kontakt potencjalnego pracodawcy z obecnym

[Classic]

Ostatnio w miejscu mojej pracy miała miejsce następująca sytuacja. Kierownik odebrał telefon od potencjalnego pracodawcy, do którego rzekomo wysyłała aplikację moja koleżanka. Potencjalny pracodawca prosił o referencje. Koleżanka została wezwana na rozmowę z kierownikiem i spytana dlaczego szuka nowej pracy itp. Okazało się, że była to zbieżność imienia nazwiska i wykształcenia- koleżanka nie składała dokumentów w dane miejsce.

W związku z powyższą sytuacją tak się zastanawiam, czy potencjalny pracodawca ma prawo kontaktować się z obecnym i rozmawiać na temat pracownika?Macie jakieś doświadczenia w tym względzie?

[Marwari]

Napisane przez Classic

Ostatnio w miejscu mojej pracy miała miejsce następująca sytuacja. Kierownik odebrał telefon od potencjalnego pracodawcy, do którego rzekomo wysyłała aplikację moja koleżanka. Potencjalny pracodawca prosił o referencje. Koleżanka została wezwana na rozmowę z kierownikiem i spytana dlaczego szuka nowej pracy itp. Okazało się, że była to zbieżność imienia nazwiska i wykształcenia- koleżanka nie składała dokumentów w dane miejsce.

W związku z powyższą sytuacją tak się zastanawiam, czy potencjalny pracodawca ma prawo kontaktować się z obecnym i rozmawiać na temat pracownika?Macie jakieś doświadczenia w tym względzie?

No ale to chyba musiał być też zbieg imienia, nazwiska i miejsca pracy

Teoretycznie ma prawo skontaktować się z poprzednim pracodawcą tylko za zgodą osoby, która złożyła aplikację. W praktyce wygląda to niestety różnie.

Znam przypadek podobny do Twojej koleżanki, który zakończył się niestety zwolnieniem osoby poszukującej nowej pracy właśnie z tego powodu, że potencjalny pracodawca skontaktował się z poprzednim.

[Lea_ny]

Napisane przez Classic

Ostatnio w miejscu mojej pracy miała miejsce następująca sytuacja. Kierownik odebrał telefon od potencjalnego pracodawcy, do którego rzekomo wysyłała aplikację moja koleżanka. Potencjalny pracodawca prosił o referencje. Koleżanka została wezwana na rozmowę z kierownikiem i spytana dlaczego szuka nowej pracy itp. Okazało się, że była to zbieżność imienia nazwiska i wykształcenia- koleżanka nie składała dokumentów w dane miejsce.

Podejrzewam, że to jednak nie zbieg okoliczności - przecież potencjalny pracodawca nie szuka referencji z kosmosu, tylko z miejsc pracy wpisanych w cv przez kandydata. Pewnie koleżanka boi się przyznać, ze szuka nowej pracy, stąd historia o pomyłce - ale pracodawca raczej w to nie uwierzy

Tak czy owak, głupia sytuacja. Faktycznie coś takiego powinno być dozwolone tylko za zgodą kandydata.
Marwari, a jest na to jakiś akt prawny? Bo jeśli tak i dziewczyna straciłaby przez to obecną pracę, to może mogłaby coś w tej kwestii zdziałać?

[Marwari]

Napisane przez Lea_ny

Podejrzewam, że to jednak nie zbieg okoliczności - przecież potencjalny pracodawca nie szuka referencji z kosmosu, tylko z miejsc pracy wpisanych w cv przez kandydata. Pewnie koleżanka boi się przyznać, ze szuka nowej pracy, stąd historia o pomyłce - ale pracodawca raczej w to nie uwierzy

Tak czy owak, głupia sytuacja. Faktycznie coś takiego powinno być dozwolone tylko za zgodą kandydata.
Marwari, a jest na to jakiś akt prawny? Bo jeśli tak i dziewczyna straciłaby przez to obecną pracę, to może mogłaby coś w tej kwestii zdziałać?

Wprost to nie wynika, ale można taki wniosek wyprowadzić stosując odpowiednie przepisy z Kodeksu pracy i ustawy o ochrony danych osobowych. Oczywiście problem pogłębi się, jeżeli "zatrudnienie" u potencjalnego "pracodawcy" będzie w oparciu o umowę cywilnoprawną, a nie kodeks pracy...

Poniżej cytat z dyskusji z poniższego linka:
http://www.goldenline.pl/forum/52463...ning-uzywacie/

"Udostępnienie pracodawcy danych osobowych następuje w formie oświadczenia osoby, której one dotyczą. Pracodawca ma prawo żądać udokumentowania danych osobowych osób, o których mowa w § 1 i 2.
Nie ma jasno napisane, czy mozna czy nie mozna sprawdzac, ale par 5 ma brzmienie:
W zakresie nie uregulowanym w § 1-4 do danych osobowych, o których mowa w tych przepisach, stosuje się przepisy o ochronie danych osobowych.

Ustawa o ochronie danych osobowych mowi, ze:
zgodzie osoby, której dane dotyczą – rozumie się przez to oświadczenie woli, którego treścią jest zgoda na przetwarzanie danych osobowych tego, kto składa oświadczenie; zgoda nie może być domniemana lub dorozumiana z oświadczenia woli o innej treści
i uzaleznia przetwarzanie danych od (art 23):
1. Przetwarzanie danych jest dopuszczalne tylko wtedy, gdy:
1) osoba, której dane dotyczą, wyrazi na to zgodę, chyba że chodzi o usunięcie dotyczących jej danych,
2) jest to niezbędne dla zrealizowania uprawnienia lub spełnienia obowiązku wynikającego z przepisu prawa,
3) jest to konieczne do realizacji umowy, gdy osoba, której dane dotyczą, jest jej stroną lub gdy jest to niezbędne do podjęcia działań przed zawarciem umowy na żądanie osoby, której dane dotyczą,
4) jest niezbędne do wykonania określonych prawem zadań realizowanych dla dobra publicznego,
5) jest to niezbędne dla wypełnienia prawnie usprawiedliwionych celów realizowanych przez administratorów danych albo odbiorców danych, a przetwarzanie nie narusza praw i wolności osoby, której dane dotyczą.
I tu jest kropka, poniewaz obecny pracodawca nie moze przekazywac zadnych danych powiazanych z pracownikiem (danych osobowych), a przyszly pracodawca chce te dane uzyskać.
Mozna wtedy isc na kompromis i poprosi o zgode (ust. 1). Problematyczne jest powolywanie sie na ust. 3 i 5, poniewaz w przypadku 3, potwierdzenie danych nie jest konieczne, a w przypadku 4 naruszane sa wolnosci osoby, ktorej te dane dotycza."

Oczywiście poszukiwanie nowej pracy nie może być samo w sobie powodem rozwiązania umowy (no chyba, że w oparciu o "utratę zaufania", choć to dość płynne pojęcie), ale wiadomo, że jak się pracodawca wkurzy, to jakiś powód sobie wymyśli.

[Classic]

Napisane przez Lea_ny

Podejrzewam, że to jednak nie zbieg okoliczności - przecież potencjalny pracodawca nie szuka referencji z kosmosu, tylko z miejsc pracy wpisanych w cv przez kandydata. Pewnie koleżanka boi się przyznać, ze szuka nowej pracy, stąd historia o pomyłce - ale pracodawca raczej w to nie uwierzy

Myślę, że koleżanka by mi nie kłamała, jesteśmy w pracy dość blisko. Sama była tą sytuacją zaskoczona. Potencjalny pracodawca dzwonił z miasta oddalonego o 200 km od jej miejsca zamieszkania i pracy. Ze względu na to, że na stronie internetowej naszej firmy są imiona i nazwiska pracowników, podejrzewamy, że potencjalny pracodawca chciał sprawdzić kandydatkę w necie, wpisał imię i nazwisko i wyświetliła mu się strona naszej firmy. I postanowił zadzwonić. Ale to tylko gdybanie.

W sumie to straszne, że szukając nowej pracy możesz stracić obecną przez sytuacje takiego typu. Tak myślę, że co można by zrobić? Oskarżyć potencjalnego pracodawce o to, że dzwonił i powołać się na wyżej wymienione przez Was przepisy? I tak raczej nie poniesie dużych konsekwencji.

[201604191001]

Marwari, a to nie jest tak, ze jesli w CV napisze sie "Wyrazam zgode na przetwarzanie moich danych osobowych do celow rekrutacyjnych" to potencjalny pracodawca juz moze wystapic do poprzedniego o referencje?

[layla_lbn]

Napisane przez Classic

Myślę, że koleżanka by mi nie kłamała, jesteśmy w pracy dość blisko. Sama była tą sytuacją zaskoczona. Potencjalny pracodawca dzwonił z miasta oddalonego o 200 km od jej miejsca zamieszkania i pracy. Ze względu na to, że na stronie internetowej naszej firmy są imiona i nazwiska pracowników, podejrzewamy, że potencjalny pracodawca chciał sprawdzić kandydatkę w necie, wpisał imię i nazwisko i wyświetliła mu się strona naszej firmy. I postanowił zadzwonić. Ale to tylko gdybanie.

W sumie to straszne, że szukając nowej pracy możesz stracić obecną przez sytuacje takiego typu. Tak myślę, że co można by zrobić? Oskarżyć potencjalnego pracodawce o to, że dzwonił i powołać się na wyżej wymienione przez Was przepisy? I tak raczej nie poniesie dużych konsekwencji.

A po co miały w internecie szukać, gdzie jest zatrudniona?
To właśnie wpisuje się w CV.
Pracodawcy dostają ich tak wiele, że nie szukają po necie, gdzie przyapdkowo dana osoba może pracować.

[Ciasteczkowa88]

Według mnie, zależy jeszcze co koleżanka wpisała w CV, bo mogła wpisać, że już nie pracuje w obecnej firmie. Pracodawcy też zwracają na to uwagę, co kto gdzie wpisuje. I jak już pracodawca (nowy) dzwonił po referencje, to mogło oznaczać, że ktoś już był na wyższym etapie rekrutacji, bo żaden pracodawca nie dzwoni z każdym CV, tylko wybiera i dopiero do tych "potencjalnych" pracowników dzwoni.

[Apelly]

Napisane przez _Judith_

Marwari, a to nie jest tak, ze jesli w CV napisze sie "Wyrazam zgode na przetwarzanie moich danych osobowych do celow rekrutacyjnych" to potencjalny pracodawca juz moze wystapic do poprzedniego o referencje?

O właśnie, czy tutaj nie jest haczyk? Ogólnie to strasznie niekomfortowe, ta świadomość, że potencjalny pracodawca zadzwoni do obecnego... przecież wiadomo, że obecny pracodawca niechętnie będzie oddawał swojego pracownika :/

[Marwari]

Napisane przez _Judith_

Marwari, a to nie jest tak, ze jesli w CV napisze sie "Wyrazam zgode na przetwarzanie moich danych osobowych do celow rekrutacyjnych" to potencjalny pracodawca juz moze wystapic do poprzedniego o referencje?

Moim zdaniem nie
Bo Kodeks pracy wyraźnie określa jakich danych pracodawca może żądać od potencjalnego pracownika i moim zdaniem to są właśnie "cele rekrutacyjne". Poza tym idąc dalej udzielasz zgody tylko potencjalnemu, a nie również obecnemu.

[201604191001]

Napisane przez Marwari

Moim zdaniem nie
Bo Kodeks pracy wyraźnie określa jakich danych pracodawca może żądać od potencjalnego pracownika i moim zdaniem to są właśnie "cele rekrutacyjne". Poza tym idąc dalej udzielasz zgody tylko potencjalnemu, a nie również obecnemu.

No tak, racja.

[Classic]

Napisane przez layla_lbn

A po co miały w internecie szukać, gdzie jest zatrudniona?
To właśnie wpisuje się w CV.
Pracodawcy dostają ich tak wiele, że nie szukają po necie, gdzie przyapdkowo dana osoba może pracować.

Nie wiem, czy na pewno tak było. Ale jest to możliwe. Może, jak ktoś już napisał koleżanka była wysoko w procesie rekrutacji, jako jedna z głównych kandydatów. Poza tym, z tego co wiem, pracodawcy nieraz sprawdzają kandydatów przez Internet, na przykład oglądają ich profile na portalach społecznościowych.

[layla_lbn]

Napisane przez Classic

Nie wiem, czy na pewno tak było. Ale jest to możliwe. Może, jak ktoś już napisał koleżanka była wysoko w procesie rekrutacji, jako jedna z głównych kandydatów. Poza tym, z tego co wiem, pracodawcy nieraz sprawdzają kandydatów przez Internet, na przykład oglądają ich profile na portalach społecznościowych.

Alez oczywiscie zgadzam sie z tym, ze nie dzwonia do wszytskich kandydatow, nie dzwonia do wszytskich pracodawcow potencjalnych pracownikow, szukaja w internecie.
Ale... Nie dzwonia na Jana do firm pytac o pracownika, tylko do tych, ktore maja w cv.
Az zadziwia mnie to, ze ktos to lyknal, ze niby to pomylka.
Niezla bajke laska wcisnela zamiast sie przyznac, w koncu to nie zbrodnia.

Btw, ode mnie chcieli referencje w ostatnim etapie rekrutacji

[Ciasteczkowa88]

Wszystko jeszcze zależy jakie atmosfera jest w obecnej pracy, bo można mieć ładnie przekichane, jakby mi do szefa ktoś zadzwonił, to bym się chyba pod ziemię zapadła...