|
Notka |
|
Pielęgnacja włosów W tym miejscu rozmawiamy o pielęgnacji włosów. Jeśli twoje włosy są suche, pozbawione blasku lub zniszczone i szukasz sposobu na poprawę sytuacji. Dołącz do nas. |
|
Narzędzia |
2019-03-19, 05:54 | #2041 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 1 670
|
Dot.: Walka z łysieniem androgenowym i innymi typami przewlekłego łysienia.cz IV
Z tego co ja zauważyłam to w Loxonie na końcu jest jeszcze kwas cytrynowy, ale nie wiem w jakim celu.
Dziewczyny czy kiedykolwiek słyszałyście o leku Androcur? Wczoraj byłam u ginekologa i mi go przepisał ze względu na włosy, ponieważ muszę odstawić antykoncepcję. Z ulotki: "Wskazania u kobiet Ciężkie objawy androgenizacji, jak wysokiego stopnia nietypowe owłosienie (hirsutyzm), ciężka androgenozależna utrata owłosienia głowy prowadząca ostatecznie do łysiny (wyłysienie androgenowe), ciężkie postacie trądziku i (lub) łojotoku." No łysienie i łojotok się zgadza, więc niby ok, ale oczywiście cały wachlarz skutków ubocznych nieco mnie odstrasza |
2019-03-19, 19:41 | #2042 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 135
|
Dot.: Walka z łysieniem androgenowym i innymi typami przewlekłego łysienia.cz IV
Dawno się nie odzywałam, naskrobię parę słów. Dla przypomnienia: ok. 8 lat temu, jeszcze w liceum, zauważyłam u siebie problem z ilością włosów na głowie. Nie wypadały, jakby przestały odrastać, latami nie robiłam nic z tym problemem, bo ciężko nazwać realnym działaniem branie suplementów czy wcieranie śmiesznych specyfików z apteki. Dorobiłam się cienkiego kucyka i w końcu polazłam do dermatologa po minoksydyl 5% - wcieram go codziennie od lipca.
Mam efekt, ale po tylu latach spustoszenie jest na tyle duże, że minimum 2 lata wcierania, żeby realnie zobaczyć różnicę w gęstości. Nadal nowe kosmyki nie wchodzą mi w kucyk. Niemniej JEST RÓŻNICA, a latami nie widziałam żadnej po jakichś miesznych cynkach, revalidach czy nawet wierzbownicach. Cieszę się, że coś mi pomaga! Dzisiaj w końcu udało mi się dostać do endokrynologa-ginekologa po interpretację badań, które zrobiłam na początku roku. W normie mam wszystko poza androstendionem. Dostałam Spironol, Syndi-35 oraz Androcur. Lekarz z miejsca zwrócił uwagę na moją cerę, chociaż mógł nie pamiętać, że o tym ostatnio rozmawialiśmy. Niestety wysypuje mnie od paru miesięcy :/. Przypomnę, gwoli ścisłości, że przeszłam terapię izotretynoiną doustną. Pozostaje mi podłączyć się pod komentarz Kukis - jeśli któraś z Was ma jakieś doświadczenia z tymi lekami, to chętnie poczytam . Tak czy siak na terapię się zdecydowałam i nawet nie czytam skutków ubocznych, zapytałam tylko lekarza o interakcję z lekami, które już biorę. Pozostaje mi zrealizować receptę i leceć z tematem, mam nadzieję, że leki okażą się skuteczne! |
2019-03-19, 23:05 | #2043 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 131
|
Dot.: Walka z łysieniem androgenowym i innymi typami przewlekłego łysienia.cz IV
Ja się tam nie znam ale czy Syndi-35 i Androcur to nie to samo? Ja rozumiem że syndi to antyki i mają do tego to coś na E co jest we wszystkich antykach, ale substancja octan cyproteronu jest tu i tu.
Wiecie co? Właśnie przed chwilą się popłakałam. Jak czytałam na forach o "wkurzająca dzienna aplikacja" to myślałam że chodzi o to że trzeba wcierać codziennie i to tak denerwuję. A tu okazuje się że ilość psikniec jest tu najgorsza męka. 6 nie starcza mi na całą głowę... powiedzcie mi jak wy to robicie, macie jakąś taktykę czy coś....? Normalnie siedzę i płaczę bo chcę jak najlepiej a mi nie wychodzi... Edytowane przez maartyn Czas edycji: 2019-03-19 o 23:09 |
2019-03-19, 23:18 | #2044 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 135
|
Dot.: Walka z łysieniem androgenowym i innymi typami przewlekłego łysienia.cz IV
Maartyn - kup sobie Alopexy. Oprócz psikacza w opakowaniu masz też pipetę, która w mojej ocenie zapewnia znacznie lepsze dozowanie leku. Przy psikaczu miałam wrażenie, że sporo płynu marnuje się osiadając na włosach, przy pipecie wylewam na przedziałku i czuję jak płyn spływa po skórze, a dalej go rozprowadzam opuszkami palców.
|
2019-03-19, 23:23 | #2045 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 131
|
Dot.: Walka z łysieniem androgenowym i innymi typami przewlekłego łysienia.cz IV
Mam Alopexy. Jutro zaaplikuje pipetą i napisze czy jest lepiej.
|
2019-03-20, 15:41 | #2046 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-05
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 426
|
Dot.: Walka z łysieniem androgenowym i innymi typami przewlekłego łysienia.cz IV
Ja też mam alopexy i ewidentnie płyn lepiej aplikuje się tą strzykawką.
Ale i tak brakuje mi czasami na część glowy , więc wtedy "dobieram" jeszcze trochę - uznaję, że skoro aplikacja to 2 x dziennie po 1 ml, to jak czasami zastosuje 1 x 1,3ml to nic strasznego się nie stanie Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Wewnętrznie: Magnez + B6, Pygeum Swanson, Witamina D3 i K2, Vitapil Zewnętrznie: Wcierki - Alopexy 5% (co drugi dzień wieczorem), wcierka wzmacniająca Kolorówka, maski różne, cassia |
2019-03-20, 22:53 | #2047 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 131
|
Dot.: Walka z łysieniem androgenowym i innymi typami przewlekłego łysienia.cz IV
Zrobiłam pipetą i jakoś bardzo usatysfakcjonowana się nie czuje. I tak brakło ale trzeba przyznać że lepiej się nakłada, nic się nie marnuje na włosach. Może to kwestia wprawy. Tak się zastanawiam naprawdę: nie mogli do tego dolać wody !!? Żeby ta ilość produktu nie była tak śmieszna...
|
2019-03-20, 23:46 | #2048 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 105
|
Dot.: Walka z łysieniem androgenowym i innymi typami przewlekłego łysienia.cz IV
Nie bardzo rozumiem dlaczego chcesz nakładać Loxon na całą głowę? W ulotce wyraźnie jest napisane żeby aplikować w miejscach łysienia i ja tak robię. Mam wrażenie, że 10 psiknięć (1 ml) to wręcz za dużo, bo żebym nie wiem jakim sposobem nakładała całe włosy mam mokre. Stosuję na szczyt głowy (ok. 6 cm na po każdej stronie wzdłuż przedziałka) i na całej linii czoła. Faktycznie pipeta z Alopexy pozwala na najbardziej precyzyjną aplikację.
|
2019-03-21, 11:23 | #2049 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 131
|
Dot.: Walka z łysieniem androgenowym i innymi typami przewlekłego łysienia.cz IV
Cytat:
|
|
2019-03-23, 17:19 | #2050 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 131
|
Dot.: Walka z łysieniem androgenowym i innymi typami przewlekłego łysienia.cz IV
Maria, zastanawia mnie cały czas czy wcieranie finasterydu ma takie same działania wewnętrzne jak jedzenie tabletki. Na odrost.pl piszę, ze nie ma znaczenia czy wcierasz czy spożywasz bo i tak w krwi bd tego tyle samo. Wcierając trochę spowolnimy ten proces ale po regularnym wcieraniu wyjdzie na jedno. Moje pytanie: czy robiłaś sobie badanie poziomu dht przed i w trakcie wcierania finasterydu? Bardzo mnie ciekawi jak to jest naprawdę z tym wcieraniem :d
|
2019-03-25, 14:55 | #2051 |
Baaasia3
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 11
|
Dot.: Walka z łysieniem androgenowym i innymi typami przewlekłego łysienia.cz IV
Hej! Byłam dzisiaj u dermatologa i dostałam standardowo spironol oraz finaster do wcierania przemennie z kroplami lumigan. Krople są dość drogie 3 ml około 40 zł wiec jednie do wcierania w najbardziej przerzedzone miejsca. Ponoć działają tak samo jak alopexy ale nie wyrzucają starych włosów.
Polecila mi także zabieg karboksyterapii - ponoć lepszy od mezo ale trzeba powtórzyć z 8 razy. Ktoś próbował? |
2019-03-26, 16:16 | #2052 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2019-03
Wiadomości: 4
|
łysienie androgenowe
Hej, nie wiem co już mam robić, moje włosy mimo 23 lat to porażka. Byłam u kilku dermatologów i kończy się na diagnozie "łysienie androgenowe". U trychologa też byłam- pani mnie strasznie naciągała . U dermatologa miałam kilka lat temu zabiegi mezoterapii przez długi czas. Ostatnio poszłam do nowej pani dermatolog i dostałam loxon max, ale on strasznie wysusza mi skórę + saszetki do picia. Nigdy nie farbowałam włosów, nie szuszę suszarką ani nie używam prostownicy. Włosy mi nie wypadają bardzo, ale mam takie słabiutkie od końca gimnazjum. Mam hashimoto (nie biorę leków, bo tarczyca dobrze działa), mam ciągle problem z żelazem i ferytyną, bo są za niskie.. da radę to uratować jeszcze? Jest bardzo źle?
Z badań na nietolerancję na gluten i mleko wyszła mi klasa 0. Ferytyna 8,97 (13-150) kwas foliowy 6,83 (3,1-17,5) witamina b12 321,6 (197-866) testosteron 0,29 (0,06-0,82) estradiol 55,1 (12,5-166) progesteron 0,26 (0,2-1,5) cholesterol 3,7 (3,2-5,2) cholesterol hdl 1,5 (od 1,7) cholesterol ldl 2,0 (0,0-3,5) trójglicerydy 0,4 (0,4-1,5) żelazo 6,5 (6,6-26,6) p-ciała p/peroksydazie t. 173,7 (<26) p-ciała p/tyreoglobulinie 726,2 (<64) tsh- 1,64 (0,27-4,20) ft3 2,94 (2,02-4,43) ft4 1.35 (0,93-1,70) |
2019-03-26, 18:16 | #2053 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-07
Wiadomości: 391
|
Dot.: łysienie androgenowe
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2019-03-26, 19:24 | #2054 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2019-03
Wiadomości: 4
|
Dot.: łysienie androgenowe
Cytat:
|
|
2019-03-26, 20:41 | #2055 |
Baaasia3
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 11
|
Dot.: Walka z łysieniem androgenowym i innymi typami przewlekłego łysienia.cz IV
Ja miałam regenere. 6000 zł wydane rok temu, efektów zero!! Polecam bardziej jakieś wewnętrzne „wsparcie”. Po tabletkach spironol zaczęły mi odrastać małe włoski
|
2019-03-27, 02:07 | #2056 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-07
Wiadomości: 391
|
Dot.: łysienie androgenowe
Cytat:
Sok z buraków nie przechodził mi nawet w ciąży, gdy człowiek wiele w siebie wmusza dla dobra Malucha. Podziwiam Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2019-03-27, 09:46 | #2057 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 90
|
Dot.: Walka z łysieniem androgenowym i innymi typami przewlekłego łysienia.cz IV
Mam pytanie jaką dawkę spironolu przyjmujesz i po jakim czsie zauważyłaś odrost, czy są jakieś skutki uboczne zażwyania tych leków , bo na mnie już nie działa Loxon 5%, i myślę nad lekami.
|
2019-03-29, 20:00 | #2058 |
Baaasia3
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 11
|
Dot.: Walka z łysieniem androgenowym i innymi typami przewlekłego łysienia.cz IV
Biorę dawke 25 czyli najmniejsza. Żadnych skutków ubocznych. Byłam u ginekologa i endokrynologa obydwoje przyznali, ze taka dawka nie jest szkodliwa. Jakoś po 3 miesiącach regularnego brania poszłam do dermatologa i sprawdzisz skore głowy na kamarce. Nie jest to absolutnie jakiś wysyp włosów ale na czubku pojawiło się pare malutkich, a wczensiej nic nie rosło
|
2019-03-29, 20:14 | #2059 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 131
|
Dot.: Walka z łysieniem androgenowym i innymi typami przewlekłego łysienia.cz IV
Cytat:
|
|
2019-03-31, 10:38 | #2060 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 135
|
Dot.: Walka z łysieniem androgenowym i innymi typami przewlekłego łysienia.cz IV
Dziewczyny, ja spironolu mam 100 mg. Zaczęłam kurację wczoraj. Potas badałam jakiś czas temu i był w normie. Póki co nie czuję żadnej różnicy w kwestii samopoczucia, będę obserwować organizm.
Mhv1234 - jesteś takim przypadkiem jak ja. Brak patologicznego wypadania, który jest świetną informacją, że coś się nie tak dzieje z organizmem. Zamiast tego brak odrastania włosów, które naturalnie wypadają i miniaturyzacja powodująca, że włos z wiekiem stał się lekki, cienki, delikatny. U mnie pomogło codzienne wcieranie minoksydylu 5%, poodrastały mi włosy. Na pogrubienie muszę poczekać jednak kilka lat, bo to się będzie działo w ramach cyklu włosa. Generalnie zanim moja fryzura bardziej zauważalnie się zmieni to to jest kilka lat leczenia. Uzbrój się w cierpliwość, jeśli chorujesz od 10 lat lub więcej, to nie naprawisz tego w pół roku. Trzeba robić swoje i czekać, nie ma innej rady. |
2019-03-31, 14:38 | #2061 |
Baaasia3
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 11
|
Dot.: Walka z łysieniem androgenowym i innymi typami przewlekłego łysienia.cz IV
Maartyn - ja już biorę spironol od roku i niestety nikt mi nie powiedział żeby robić jakieś badania 😣 Jeżeli chodzi o odwodnienie to tez w moim przypadku nie jest to widoczne. Czy oprócz potasu powinnam jeszcze zrobić jakieś badania?
Ogólnie tez nie wypada mi jakaś masa włosów - tylko przy codziennym myciu i potem rozczesywaniu trochę jest na podłodze ale najgorsze, ze właśnie robią co raz cieńsze. |
2019-03-31, 20:56 | #2062 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 131
|
Dot.: Walka z łysieniem androgenowym i innymi typami przewlekłego łysienia.cz IV
Cytat:
|
|
2019-04-04, 01:15 | #2063 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-07
Wiadomości: 391
|
Dot.: Walka z łysieniem androgenowym i innymi typami przewlekłego łysienia.cz IV
Pigmentacja skóry głowy
Co o tym myślicie? Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2019-04-04, 21:03 | #2064 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 131
|
Dot.: Walka z łysieniem androgenowym i innymi typami przewlekłego łysienia.cz IV
Cytat:
|
|
2019-04-05, 01:59 | #2065 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-05
Wiadomości: 15
|
Dot.: Walka z łysieniem androgenowym i innymi typami przewlekłego łysienia.cz IV
Cześć :)
Przejrzałam wątek, ale 60 stron to sporo, więc nie bijcie mnie proszę jeżeli się powtarzam ;) Szczerze powiedziawszy nie wiem też, czy piszę w dobrym wątku, bo mój problem jest nietypowy, ale odpowiedniejszego chyba nie znajdę. Mam problem z przerzedzeniem włosów na czubku głowy, gdzieś w okolicy gimnazjum/szkoły średniej część moich włosów wypadła i tak już zostało, wypadanie nie postępuje dalej ale włosy nie odrastają. Sprawa jest o tyle problematyczna, że jest to spowodowane jakimś genem w mojej rodzinie - zarówno moja mama jak i babcia (oczywiście od strony mamy) straciły część włosów w tym samym miejscu i w tym samym wieku co ja. Nigdy nie był to dla mnie problem, kompleks czy powód do wstydu, po prostu w mojej rodzinie tak było i tyle, "no co zrobisz jak nic nie zrobisz?". Niestety któregoś dnia trafiłam do pewnej lekarki (notabene laryngolog), która zaczęła wręcz krzyczeć, że to przecież zaawansowane łysienie plackowate i jeżeli nie chcę być łysa to mam się zacząć leczyć. Ile przepłakałam to moje, moja samoocena drastycznie spadła, teraz właściwie nie myślę o niczym innym niż o "łysinie" na mojej głowie, potrafię siedzieć z lusterkiem i się umartwiać jaką to jestem brzydką kobietą. Oczywiście poleciałam do dermatologa, a potem do trychologa. Pani trycholog zaleciła jakieś zabiegi połączone z masażami skóry, najpierw detoksykujące, potem wzmacniające. Jestem po detoksie. Nie widzę efektów, ale po pięciu zabiegach (zabieg raz w tygodniu) raczej cudów się nie spodziewałam. Pani zaleca też wykonanie serii zabiegów karboksyterapii i właśnie teraz pytanie... ... czy któraś z Was miała wykonywaną karboksyterapię skóry głowy? Czy ten zabieg realnie działa czy to takie pierdu-pierdu na fujarce dla uspokojenia klienta i napchania kabzy lekarza? Po jakim czasie są widoczne jakiekolwiek efekty? Jeden zabieg kosztuje ok. 200zł, a ja mam zaleconą serię 12, więc to aż 2400! Nie wiem czy się zdecydować... |
2019-04-05, 02:39 | #2066 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 105
|
Dot.: Walka z łysieniem androgenowym i innymi typami przewlekłego łysienia.cz IV
Witaj. Powtórzę to po raz kolejny trycholog to nie lekarz i może nim zostać każdy kto ukończy byle "kurs". Jak wynika z opinii w tym wątku i na wielu stronach to głównie marketingowcy wyciągający od ludzi kasę za kosmetyki i zabiegi nie mające nic wspólnego z leczeniem. Ciekawi mnie co powiedział dermatolog, bo to na jego diagnozie powinnaś się skupić. Jeśli czujesz, że nie podszedł poważnie do tematu poszukaj w swojej okolicy innego, specjalizującego się w problemach łysienia bo stracisz tylko czas i naprawdę sporo pieniędzy na niedziałające terapie.
|
2019-04-05, 04:53 | #2067 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-05
Wiadomości: 15
|
Dot.: Walka z łysieniem androgenowym i innymi typami przewlekłego łysienia.cz IV
Popraw mnie skoro się mylę, ale trychologia jest dziedziną medycyny, zapoczątkowali ją lekarze i np. moja pani trycholog ma wykształcenie medyczne, więc trudno mi powiedzieć, że "to nie lekarz". Dermatologia od jakiegoś czasu nie zajmuje się chorobami włosów i skóry głowy w takim stopniu jak niegdyś, bo od tego obecnie są trycholodzy. Zgadzam się, że na obecną chwilę nie ma jasno sprecyzowanych wymagań jakie musi spełniać trycholog dlatego zdarzają się "pożal-się-boże-trycholodzy" po weekendowym kursie, no ale nie wszyscy. W każdym razie, już mniejsza o to, bo ja mimo wszystko pytam o karboksyterapię, która nie jest wymysłem stricte trychologicznym.
Dermatolog zalecił badania (tarczyca, morfologia, żelazo, ferrytyna, TSH, FT3, FT4, testosteron, estrogen, prolaktyna - nie pamiętam czy jeszcze coś, ale raczej wszystkie takie "standardowe" w tym przypadku), ale nic w nich nie wyszło, przerzedzenie nie postępuje, ale też włosy w tym miejscu nie odrastają (ogólnie w innych miejscach pojawiają się nowe włosy), więc diagnoza jest taka jak napisałam wcześniej: że przerzedzenie jest spowodowane jakąś skłonnością genetyczną, co miało wypaść to wypadło i sytuacja od tamtego momentu się nie zmienia. Przepisał Alpicort i jakąś aptecznie robioną wcierkę, miałam stosować zamiennie, ale nie było żadnych efektów. Do trychologa trafiłam trochę z przypadku, tzn. nie planowałam, ale dostałam dofinansowanie z zakładu pracy, więc szkoda było nie skorzystać. Jak pisałam, miałam tę detoksykację, ale to akurat najmniej istotne, bo karboksyterapia to trochę inna para kaloszy niż jakieś tam trychologiczne albo "trychologiczne" szampony czy wcierki. Edytowane przez Rillianne Czas edycji: 2019-04-05 o 04:58 |
2019-04-05, 07:11 | #2068 | ||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: północ
Wiadomości: 831
|
Dot.: Walka z łysieniem androgenowym i innymi typami przewlekłego łysienia.cz IV
Cytat:
Wówczas po samej karbo nie zauważyłam żadnej poprawy ale mi włosy wypadały koszmarnie i nie odrastały nowe. Dopiero teraz po zmianie leków, po osoczu mam mnóstwo nowych włosów ale do stanu sprzed wypadania jeszcze daleka droga. Jak masz płacić tyle za karbo, lepiej zrób osocze, no chyba, że masz hahimoto-to podobno wyklucza możliwość podania osocza. ---------- Dopisano o 08:11 ---------- Poprzedni post napisano o 08:07 ---------- Cytat:
Przymierzam się na czubku głowy zrobić.
__________________
- , -magnez B6, kerabione booster, kolagen -pielęgnacja włosów: kosmetyki Monat, farba Biokap delicato https://www.instagram.com/fioletowa_nessie/ Edytowane przez MM-1968 Czas edycji: 2019-04-05 o 07:10 |
||
2019-04-05, 10:41 | #2069 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-07
Wiadomości: 391
|
Dot.: Walka z łysieniem androgenowym i innymi typami przewlekłego łysienia.cz IV
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2019-04-05, 10:44 | #2070 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 105
|
Dot.: Walka z łysieniem androgenowym i innymi typami przewlekłego łysienia.cz IV
Nie twierdzę, że żaden trycholog nie ma wykształcenia medycznego jednak nie istnieje taka specjalizacja dla lekarza. Jedyna specjalizacja jaka zajmuje się między innymi problemem łysienia to dermatolog.
Jeśli jest to skłonność genetyczna to na 99% łysienie androgenowe, przy którym bardzo często wymienione przez Ciebie badania wychodzą wzorowo. Ale to się leczy a nie stosuje jakieś szamańskie terapie i szampony o czym wiedzą lekarze zajmujący się włosami. Niestety istnieje możliwość, że skoro problem trwa od bardzo dawna nastąpił zanik mieszków włosowych (widać to w badaniu kamerą) i skóra się zabliźniła, wówczas leczenie nie przyniesie rezultatów. Wiele osób na tym forum próbowało najróżniejszych cudów na kiju i dopiero właściwa terapia ustalona przez dermatologa przyniosła efekty. Proponuję jednak zapisać się na konsultację w Warszawie. Może nie do Rakowskiej, bo terminy ma potwornie długie ale razem z nią przyjmuje jeszcze chyba 2 lub 3 kobiety zajmujące się właśnie takimi sprawami. Nie obrażaj się na mnie za ten protekcjonalizm ale wiem jedno, że im później się za to weźmiesz (szukając pseudo terapii) na poważnie tym mniejsza szansa na sukces. |
Nowe wątki na forum Pielęgnacja włosów |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:11.