Izotek-sama sobie zmniejszyłam dawkę. Czy dobrze zrobiłam?

[lololuli]

Biorę izotek już siódmy miesiąc. Wizytę u pani dermatolog miałam co 2 miesiące bo badania wychodziły dobrze, skutków ubocznych jakichś większych nie miałam. Ok 3 mies. temu zaczęły mnie boleć plecy i Pani dermatolog powiedziała, że jeżeli to mi bardzo przeszkadza w funkcjonowaniu, nie daję rady wykonywać jakiegoś większego wysiłku fizycznego to mogę zmniejszyć dawkę zamiast 2 tabletek dziennie to 2-1-2-1-2-1.. ale nie było aż tak źle więc powiedziałam, że nie chcę i zostałam przy dwóch. Niedawno zaczęłam mieć problemy z oczami, piekły mnie i zachodziły taką mgłą, łzawiły i były czerwone cały czas i to było mega niekomfortowe, tak samo skóra na twarzy mocno się czerwieniła i bardzo piekła kiedy smarowałam kremem nawilżającym. Te problemy pojawiły się jakoś ponad tydzień temu, a że krostki i zaskórniki ładnie mi poznikały, nie mam już nic na twarzy to od kilku dni postanowiłam brać po 1 tabletce bo trochę się wystraszyłam tych problemów z oczami bo w niektórych momentach to praktycznie nic nie widziałam, a dopiero za tydzień mam wizytę po której na 99.9% kończę kurację. Teraz już sama nie wiem czy dobrze zrobiłam.. jest to już 7 miesiąc, ale wpadłam w lekką paranoję bo jakieś 3 dni temu pojawiła mi się jedna krostka xD ale to bardziej taka zwykła krosteczka która może wyskoczyć każdemu.. a problemy z oczami i pieczeniem oraz czerwienieniem skóry w pewnym stopniu ustąpiły po zmniejszeniu dawki. Chcę tylko się upewnić czy nie sprawiłam tym, że kuracja będzie mniej trwała mimo iż poznikało mi już wszystko czy jednak powinnam była poczekać do wizyty?

[Puszyslawa]

Napisane przez lololuli

Biorę izotek już siódmy miesiąc. Wizytę u pani dermatolog miałam co 2 miesiące bo badania wychodziły dobrze, skutków ubocznych jakichś większych nie miałam. Ok 3 mies. temu zaczęły mnie boleć plecy i Pani dermatolog powiedziała, że jeżeli to mi bardzo przeszkadza w funkcjonowaniu, nie daję rady wykonywać jakiegoś większego wysiłku fizycznego to mogę zmniejszyć dawkę zamiast 2 tabletek dziennie to 2-1-2-1-2-1.. ale nie było aż tak źle więc powiedziałam, że nie chcę i zostałam przy dwóch. Niedawno zaczęłam mieć problemy z oczami, piekły mnie i zachodziły taką mgłą, łzawiły i były czerwone cały czas i to było mega niekomfortowe, tak samo skóra na twarzy mocno się czerwieniła i bardzo piekła kiedy smarowałam kremem nawilżającym. Te problemy pojawiły się jakoś ponad tydzień temu, a że krostki i zaskórniki ładnie mi poznikały, nie mam już nic na twarzy to od kilku dni postanowiłam brać po 1 tabletce bo trochę się wystraszyłam tych problemów z oczami bo w niektórych momentach to praktycznie nic nie widziałam, a dopiero za tydzień mam wizytę po której na 99.9% kończę kurację. Teraz już sama nie wiem czy dobrze zrobiłam.. jest to już 7 miesiąc, ale wpadłam w lekką paranoję bo jakieś 3 dni temu pojawiła mi się jedna krostka xD ale to bardziej taka zwykła krosteczka która może wyskoczyć każdemu.. a problemy z oczami i pieczeniem oraz czerwienieniem skóry w pewnym stopniu ustąpiły po zmniejszeniu dawki. Chcę tylko się upewnić czy nie sprawiłam tym, że kuracja będzie mniej trwała mimo iż poznikało mi już wszystko czy jednak powinnam była poczekać do wizyty?

Trzeba wziąć określoną ilość mg/kg ciała. Będziesz sobie musiała to wszystko przeliczyć i kuracja nieco się wydłuży, o tyle, ilu tabletek nie połknęłaś, zmniejszając dawkę. Tak na mój rozum. Zapytaj jeszcze w wątku o Izoteku
Na tej planowanej wizycie dermatolog przepisałby Ci jeszcze jakieś opakowanie, czy wszystko już miałaś wykupione?

[lololuli]

już wszystko wykupione, i niestety musiałam przełożyć tę piątkową wizytę bo nie mogę przyjść i następny termin jest dopiero pod koniec kwietnia dlatego zastanawiam się czy samej nie skończyć kuracji bo jakby nie patrzeć jest to aż o miesiąc później, a ja mam coraz większe problemy z koncentracją, kompletnie nie mogę się skupić na nauce i mam tragiczne oceny.. chwilami to aż mi się chce płakać bo nie wiem jak ja sobie z tym poradzę.

[Puszyslawa]

Wiesz, czy kończyć, czy nie, to zawsze jest Twoja decyzja. Ale tak jak pisałam - nie liczy się czas trwania, a dawka, jaką się przyjmie. I gdy będzie zbyt mała, jest większe prawdopodobieństwo, że trądzik wróci. Więc gdy już się zaczęło...

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=240239&page=31 to jest ten wątek, a dawka to było chyba 120-150mg/kg ciała

Wiem, o czym mówisz z tą koncentracją, bo też tak mam. Nie wiem, czy przez Izo, bo zawsze miałam kłopoty, ale kurczę, nigdy aż takie. Przez całe liceum miałam dobre oceny(brałam, gdy byłam w I klasie), ale nauka przychodziła mi potwornie ciężko i teraz poprawiam maturę. Da się skupić i nauczyć czegoś, ale na znalezienie motywacji potrzebowałam kilku miesięcy, z zebranie się w sobie wymaga ode mnie ogromnej energii i samozaparcia. Ale się da. Do końca roku już niedaleko, wytrzymasz! A później pozostaje zagryźć zęby i do roboty, chyba nie ma innego wyjścia.