Najczęściej popełniane błędy w związkach.

[Jaatkaa85]

Napisane przez ricca166

Wow,imponujące.A wiesz jaki jest główny problem facetów?Uważacie ,że wszystko co złe to wina kobiety.Jeśli nie, to tak może wymień teraz co facet robi złego w związku?

Dlatego trzeba rozmawiać, rozmawiać i jeszcze raz rozmawiać...

[normalnyFacet]

Napisane przez ricca166

Wow,imponujące.A wiesz jaki jest główny problem facetów?Uważacie ,że wszystko co złe to wina kobiety.Jeśli nie, to tak może wymień teraz co facet robi złego w związku?

przepraszam bardzo poruszamy bledy kobiet nie facetow. dziekuje.

[Still_Alive]

Napisane przez normalnyFacet

przepraszam bardzo poruszamy bledy kobiet nie facetow. dziekuje.

dokładnie, i nie prawda, że faceci uważają, że wszystko co złe to my.
My skupiamy się tu na błędach każdego rodzaju jakie występują w relacjach damsko- męskich . Na własnych doświadczeniach je opisujemy, by uświadomić niektórym, by przejrzeć czasem na oczy. I bezsensem jest uogólniać mężczyzn. Tak samo jak kobiet. Są różni ludzie. Niektórzy mężczyźni zrzucają całą winę o wszystko na kobietę. Inni biorą wszystko na siebie i za wszystko przepraszają.

I cieszę się, że tyle błędów zostało wymienionych.

Niektóre są poważne, dla dziewczyn które gubią się całkiem w związkach.

Inne są dla kobiet, które są w dobrym związku, ale partner i one przestają się starać. Wiadomo, że z czasem mniej się staramy, ale całkowite odpuszczenie sobie z czegoś wynika. Z nudy? Z rutyny? na pewno. Ale też z tego, że przestajemy robić coś dla siebie, przestajemy być same dla siebie ciekawe.

Nie skupiamy się na błędach mężczyzn bo oni rzadko kiedy tu piszą : co robię nie tak? itp

i cieszy mnie, że mężczyzna opisał błędy które on widzi z męskiego punktu widzenia.

Dość nie dawno szukałam na interencie spisanych błędów popełnianych w związkach by sprawdzić czy nie jestem na tyle zaślepiona uczuciem do mojego partnera, że nie zauważam czegoś. Niektóre z was naprawdę otworzyły mi oczy bo mimo, że jestem bardzo szczęśliwa czasem zapominam o niektórych ważnych sprawach.

[201610041047]

Dziewczyny świetny wątek podpisuje się chyba pod większością....
moim zdaniem ogromnym błędem wielu z nas jest to że tracimy siebie na rzecz drugiej osoby i uzależniamy od niej nasze szczęscie. i co najgorsze uzależniamy naszą WARTOŚĆ od kogoś a potem dziwimy się że nie możemy się pozbierać...

[Leyla89]

Strojenie fochów bo:
1. czuję,że źle wyglądam
2. złamał mi się paznokieć
3. bo źle mi dzisiaj poszło (w pracy, n a uczelni)
4. rano wstałam lewą nogą
5. bo nie kupiłam sobie czegoś co tak bardzo mi się podobało a teraz żałuję
6. nie odzywał się pół dnia (może był po prostu zajęty?)

Ja wiem, że my kobietki lubimy właśnie tak przelewać złość, że coś nam nie poszło właśnie na facetów...

[linaya]

Super wątek!
od siebie dodam:

- błędy w komunikacji - temat rzeka, a nawet ocean

- udawanie kogoś innego, granie przed druga osobą lepszej, rozsądniejszej, cnotliwszej, bardziej akuratnej, "zasznurowanej", niż jest się w rzeczywistości, żeby on sobie czegoś złego nie pomyślał

- celowe nieporuszanie ważnych problemów, tematów, które nas dręczą, w3 obawie, by go nie urazić, nie zdenerwować

- postawa roszczeniowa, niedbanie o związek, podejście w stylu: niech on się stara, ja nie muszę

- nieumiejętność słuchania i ignorowanie ważnych sygnałów. Gdy ktoś np. mówi, że nie chce się wiązać, to znaczy dokładnie, że nie chce się wiązać, a nie że "chce, tylko jeszcze o tym nie wie", albo "zgrywa niedostępnego" "jest nieśmiały"

[ricca166]

Napisane przez normalnyFacet

przepraszam bardzo poruszamy bledy kobiet nie facetow. dziekuje.

No nie jest nigdzie ,konkretnie wprost napisane-tylko kobiety.A temat nie brzmi :,,błędy popełniane w wątkach przez kobiety".

[Irmina9891]

Jeszcze jedna rzecz mi wpadła do głowy.
Często my, kobiety, boimy się naszych partnerów. Mam na myśli to, że boimy się, że nas zostawią, że jak się dowiedzą jakie są nasze oczekiwania to od nas uciekną. A my za wszelką cenę usiłujemy zatrzymać tę 'miłość' i dlatego nie mówimy wprost o co nam chodzi, godząc się na ich warunki.

[normalnyFacet]

Napisane przez ricca166

No nie jest nigdzie ,konkretnie wprost napisane-tylko kobiety.A temat nie brzmi :,,błędy popełniane w wątkach przez kobiety".

tytul moze nie mowi o bledach KOBIET ale z tresci wynika ze chodzi o bledy jakie KOBIETY popelniaja w zwiazkach to ze autorka nie uwzglednila rodzaju meskiego w tytule watku jest spowodowane tym iz te forum jest oblegane raczej przez kobiety niz przez "paru" mezczyzn i trzymajmy sie toku myslenia watku a nie wojny plci dziekuje

[totylkotwemarzenie]

Napisane przez normalnyFacet

tytul moze nie mowi o bledach KOBIET ale z tresci wynika ze chodzi o bledy jakie KOBIETY popelniaja w zwiazkach to ze autorka nie uwzglednila rodzaju meskiego w tytule watku jest spowodowane tym iz te forum jest oblegane raczej przez kobiety niz przez "paru" mezczyzn i trzymajmy sie toku myslenia watku a nie wojny plci dziekuje

A tak z ciekawości - możesz napisać jakie Wy popełniacie błędy ?

[paula-zla]

Błędy, które popełniłam:
- odseparowanie się od znajomych, rezygnacja ze wspólnych wyjść, imprez na rzecz spotkań z chłopakiem - po rozstaniu zostałam sama jak palec, jednak moi znajomi okazali się na tyle wspaniali, że wyciągnęli pomocną dłoń w moją stronę,
- ignorowanie istotnych sygnałów (w przypadku mojego eks problemy emocjonalne, agresja po alko, nie panowanie nad sobą - nie polecam) - akurat zdążyłam otrzeźwieć i rzuciłam go, po rozstaniu też były jazdy,
- zazdrość o koleżanki - w pierwszym związku miałam z tym duży problem,
- komunikacja na kiepskim poziomie, nieumiejętność szczerych rozmów, domysły, niedopowiedzenia, które były później powodem kłótni i nieporozumień,
- bycie z kimś, kogo się nie kocha, związek z przyzwyczajenia - nie wymaga komentarza, niestety,
- głupie fochy - aż wstyd o tym pisać, ale tak, zdarzało się, zwłaszcza w moim pierwszym związku,
- bicie się z myślami "on się nie odzywa" i wymyślanie milionów powodów, dlaczego tego nie robi,
- analiza swoich i jego słów, gestów, zachowań, pytania retoryczne "czy dobrze zrobiłam, że mu to powiedziałam?" - chyba nieuleczalne.

[Joasia 95]

Nie akcepotowałam jego hobby. Kazałam mu wybierać między, siatkówką, a sobą.

[Mallutka]

Napisane przez Still_Alive

być sobą - od samego początku i nie zgubić siebie po drodze, bo w razie zerwania czasem nie wiemy, czy my lubimy chodzić w czarnych mini i białych golfach - czy to on lubił?

Oj to chyba sedno moich niektórych błędów. Zdarzyło mi się zacząć interesować czymś co mnie wcześniej nie interesowało. Niby nic w tym złego, no bo poszerzam sobie wiedzę o świecie i nawet naturalnym się wydaje, że ludzie zaczynają mieć troszeczkę "zbieżne" poglądy po latach razem.
Problem w tym, że ja się gdzieś w tym gubię i nagle nie ma moich zainteresowań

A druga straszna rzecz którą robię to nie mówię wprost, że mnie coś boli, że mi coś nie gra tylko robię aluzję, docinki.
Ja nie strzelam fochów, ja po prostu się czepiam pod osłoną humoru i żartu!!
Jak teraz o tym myślę to aż mi wstyd, no bo jaki to jest przekaz: uśmiech + złość. Ciężko chyba realnie złapać o co mi chodzi

Zdarzyło mi się też przyjąć godnie jakąś oznakę braku szacunku, chamski tekst o kobietach, bo on tak po prostu ma!!

Ehh, fajnie, że założyłyście ten wątek
Fajnie sobie tak uświadomić nad czym człowiek może pracować

[Linusiaczek]

Od siebie mogę jeszcze dodać: tkwienie w związku, w którym druga osoba ma ewidentnie inny styl życia, potrzeby oraz oczekiwania, bo przecież się kochamy, to się samo poukłada

No i dawanie kolejnej i kolejnej szansy, akceptowanie czegoś, bo 'taki już jest', jak to koleżanka wyżej napisała. Jak dobrze, że na starość zmądrzałam.

[Claire91]

Przede wszystkim nie można dać sobie wejść na głowę-trzeba mówić prosto z mostu co mi się nie podoba,mieć odwagę czasem skrytkować i nie bagatelizować pewnych zachowań które nam się nie podobają,tylko interweniować od razu.
Najlepiej też nie mieć klapek na oczach i zdawać sobie sprawę z wad i zalet partnera ,umieć spojrzeć na to wszystko z boku,chociaż wiadomo, że to nie jest takie łatwe.
I najważniejsze: jeśli dajemy dużo od siebie,to dużo dla siebie wymagajmy-zasłużyłyśmy

[blonde_]

Bardzo fajny pomysł na wątek

Dodam od siebie, że najważniejsze jest żeby ciągle się poznawać, interesować się sprawami drugiej osoby, wiedzieć co jest dla niej ważne itd.. Myślę, że tu jest klucz do sukcesu, bo jak wiemy każdy jest inny, każdy ma swoje dziwactwa, humory, przyzwyczajenia, dlatego nie ma uniwersalnego przepisu na dobry związek.
Czytając wiazaż nauczyłam się, że nie można każdej rady przyjmować bezkrytycznie, bo nie wszystkie sprawdzają się w relacjach z moim TŻtem. Ale im dłużej jesteśmy razem tym lepiej wiem jak radzić sobie z małymi problemami, właśnie dlatego, że znamy się coraz dłużej i wiemy o sobie coraz więcej.
Wyczytałam tutaj, że nie warto poświęcać swoich planów dla drugiej osoby i prawie się z tym zgadzam ale np. ja zrezygnowałam ze studiów w innym mieście, bo wiem że to mogłoby pogorszyć nasze relacje (odległość = rzadsze spotkania). Może nie każdy się z tym zgodzi, ale to dobrze, bo pewne rzeczy muszą być naszą indywidualną decyzją, w końcu chodzi o nasze życie.
Zauważyłam też u siebie, że czasem mam takie okresy, kiedy poświęcam jakieś swoje drobne plany, po to żeby spotkać się z TŻtem i wcale nie uważam, że robie źle. Po prostu czasem mam taka potrzebę, żeby spędzić z nim wiecej czasu, a odbijam to sobie innym razem, kiedy całkowicie poświęcam czas tylko sobie

Ważne jest, żeby znaleźć kompromis dla obojga i przede wszystkim pielęgnować tą miłość, która jest między nami Życzę Wam wszystkiego dobrego Kochane

[harvvey]

Napisane przez Parvanti

Takie trochę tendencyjne te błędy które czytam, stawiające kobietę na pozycji głupiutkiej troszkę, może dodam coś od siebie, z innej beczki:

-bycie zbyt honorową: ja pierwsza nie zadzwonię, nie napiszę, nie zaproponuję spotkania, nie pobiegnę za nim jak się odkręci w złości, nie przytulę jak się sfocha, bo przecież mam swój HONOR
-nie mówienie miłych rzeczy, tego co się czuje, jak jest dla nas ważny-TAK faceci też czasem chcą usłyszeć coś miłego
-nie chwalenie faceta, no bo przecież to normalne, że zawsze taszczy moje zakupy i swoje, że czeka na mnie 2 godziny chociaż już mógłby być dawno w domu, że idzie po tej stronie ulicy gdzie są kałuże żebym ja nie pomoczyła butów- tak to normalne, ale czasem warto docenić i powiedzieć coś miłego
-zbyt długie czekanie z seksem, w sumie już takie trochę na siłę
-ciągłe wystawianie faceta na próby, żeby udowadniał nam po raz setny jak bardzo nas kocha chociaż wiemy to i tak
-zbyt sceptyczne podejście do związku w stylu "aaa nie wiem co będzie za parę lat, pewnie już się rozstaniemy", to może zranić

O tak, to moje błędy! Oczekuję dużo od niego, żeby wciąż udowadniał, pokazywał, doceniał, a sama nic nie daję. I duży problemem się pojawia, kiedy facet nie jest wylewny, nie wchodzi nam na głowę, nie obrzuca prezentami i czułymi słówkami, często też praca/różne zajęcia zabierają mu dużo czasu, uniemożliwiając ciągły kontakt, patrzy na wszystko trzeźwo, a my na siłę robimy dokładnie to samo, żeby pokazać, jakie to jesteśmy twarde szkoda tylko, że facet często jest taki z natury, my się musimy za to sporo namęczyć, żeby poudawać.
Bycie zależną od faceta i stawienie go w centrum naszego życia nie jest dobre, ale przeginanie w drugą stronę też potrafi zniszczyć relacje. Musi być umiar, trzeba znaleźć ten środek.

Napisane przez Mallutka

A druga straszna rzecz którą robię to nie mówię wprost, że mnie coś boli, że mi coś nie gra tylko robię aluzję, docinki.

To też popularne - zamiast rozmowy jest przestawienie pt. "domyśl się, co mi nie pasuje". Odwracanie się plecami, oglądanie własnych paznokcie z niewzruszoną miną i czekanie na cud, albo "nie dotykaj mnie, nie mam ochoty" - chyba najgłupszy na świecie szantaż.

[Linusiaczek]

No nie wiem, tyle czytam na temat tego, że kobiety nie rozumieją, że facet jest zajęty i że ma własne życie i jest zmęczony, ale z mojego doświadczenia i obserwacji koleżanek to wiele z nich popełniło właśnie błąd usprawiedliwiania. A bo on nie ma czasu, przecież wiadomo, że zajęty itd., nienarzucania się, nieproszenia go o rezygnację z czegokolwiek, przez co nie wiadomo czy facetowi naprawdę zależy, czy po prostu jest to szalenie wygodne być w takim związku. Czasami my kobiety jesteśmy kompletnie ślepe, że facetowi po prostu zależy mniej (a bo mu zależy i on po prostu 'tak okazuje uczucia'), bo ma inne priorytety i czas na wszystko, a ze swoją kobietą spotyka się z taką częstotliwością jak z koleżanką. Więc jak dla mnie to trzeba mieć oczy szeroko otwarte i wierzyć też swoim odczuciom, że coś jest nie tak jeśli tak czujemy (oczywiście w granicach rozsądku, a nie histerii).

[nielegalna_]

Do tego wszystkiego dochodzi jeszcze: 'Jak nie będziesz ze mną to coś sobie zrobię.'

[KaEs]

Podpisuje się pod zdecydowaną większością!

Fochanie się o byle co, pierwsza się nie odezwę (bo niby z jakiej racji?;/) widzenie tylko jego błędów, bez niego na pewno sobie w życiu nie poradzę, no i ostatnio na przykładzie bliskiej mi osoby: wybaczę mu, na pewno się zmieni i więcej nie zdradzi.

[Linusiaczek]

No i jeszcze lekceważenie istotnych znaków na początku związku (autentyki z życia koleżanek też)

Np. wiemy, że nie znosimy zazdrośników, facet nam mówi: słuchaj, ostrzegam Cię, że ja jestem bardzo zazdrosny a my nic, bo przecież tym razem będzie inaczej. A potem wieczne awantury o to, że zazdrosny, a facet zdziwiony, bo przecież sam się przyznał i wydawało się, że to żaden problem. Albo facet mówi, że nie lubi wychodzić na imprezy czy inne takie, a potem się wkurzamy cały związek, że się go nigdzie nie da wyciągnąć. Na koniec moja ulubiona perełka: facet zdradzał swoje 3 poprzednie dziewczyny, w tym takie po 5 lat i jedną ciężarną. Reakcja mojej kumpeli? Ze mną jest inaczej, bo mnie kocha, ich nie kochał No ludzie, czasami to się aż same prosimy o fatalne traktowanie.

[Dreams Come True]

Rewelacyjny pomysł na wątek Bardzo pouczający

Napisane przez Coralin91

Przeczytalam caly watek i teraz wyraźnie zauważyłam swoje błedy!

Ja również jestem po dogłębnej lekturze wątku i również sporo z opisanych błędów sama popełniłam... eh... pozostaje uczyć się na własnych błędach i starać się ich więcej nie popełniać

[LouLou25]

Napisane przez sunshine21

Trzeba nauczyć się być szczęśliwym ze samym sobą, żeby dać szczęście innym

Swieta racja
Tylko wczesniej czesc z tych bledow niestety trzeba popelnic, zeby sie tego (i innych rzeczy) naumiec

A watek fajny, faktycznie edukacyjny i dzwigajacy na duchu

[botekslawek]

narzucanie sobie jego poglądów, muzyki, gustu, wszystkiego, byle by się mu podpasować

[wampir]

Cieszę się, że trafiłam na ten wątek Wiem, że popełniałam i nadal popełniam straszne błędy. Analizowanie przede wszystkim, a jest to spowodowane strasznym brakiem zaufania co pociąga za sobą zazdrość itp. Ale póki co jestem wolna, więc poświęcę ten czas na "naukę"

[forumkowiczka]

Napisane przez Leyla89

Strojenie fochów bo:
1. czuję,że źle wyglądam
2. złamał mi się paznokieć
3. bo źle mi dzisiaj poszło (w pracy, n a uczelni)
4. rano wstałam lewą nogą
5. bo nie kupiłam sobie czegoś co tak bardzo mi się podobało a teraz żałuję
6. nie odzywał się pół dnia (może był po prostu zajęty?)

Ja wiem, że my kobietki lubimy właśnie tak przelewać złość, że coś nam nie poszło właśnie na facetów...

Po prostu święte słowa :P sama kiedys się tak zachowywałam-no może nie robiłam afery z powodu paznokcia, ale poza tym wypisz wymaluj. I facet miał dość. Na szczęście wszystko się ułożyło

[monilkaa]

Dorzucę od siebie:
-strach przed poruszaniem niewygodnych tematów
-fochy o to, że nie odpisuje, że się nie odzywa, nie dzwoni (całe szczęście się nauczyłam, że faceci czasami po prostu zapominają odpisać i nie są uzależnieni od telefonu jak niektóre z nas )
-notoryczne zrywanie ze sobą w złości, potem wracanie i tak ciągle... do niczego nie prowadzi, a bardzo psuje więzi
-zazdrość o jego przyjaciółkę
-brak dostrzeżenia,że nasze ambicje i plany na przyszłość totalnie się mijają

Dobrze, że człowiek się uczy na błędach Świetny wątek!

[vainilla]

-wygórowane wymagania względem TŻ
-brak akceptacji wad i próbowanie na siłę zmienić partnera
-brak rozmowy
-egoizm

[wampir]

Napisane przez vainilla

-wygórowane wymagania względem TŻ
-brak akceptacji wad i próbowanie na siłę zmienić partnera
-brak rozmowy
-egoizm

No właśnie. Święta prawda.
Wymagamy od faceta cudów. Żeby czytał nam w myślach, pamiętał o pierdołach, do których my przywiązujemy duużą wagę, bo tak kobiety lubią. Żeby zawsze miał czas i chęć.

Jak się tak czyta, to dopiero wtedy uświadamiam sobie jak bardzo trzeba się pilnować

[loloona_79]

super wątek!!!
Ja już myślałam że wchodząc w 3 dorosły związek jestem najmądrzejsza, wiem czego nie robić i będzie pęknie
A tu po przeczytaniu już widzę, że dają się złapać w pewne pułapki

Dodam od siebie:
- życie obok siebie pod przykrywką "a jaka ja taka jestem idealna i nic mu nie zabraniam, daję mu przecież swobodę itp" : nie mam nic przeciwko, że co chwila wyjeżdża sam z kolegami (bo przecież ja jadę na babski wyjazd), że idzie z kolegami na imprezę ( bo i tak nie będę miała o czym z nimi rozmawiać "idź sobie kochanie idź i baw się dobrze"). Po kilku latach nie dość ze nie mieliśmy ze sobą o czym rozmawiać, to jeszcze nie mieliśmy jak wyjść gdzieś razem, bo każdy miał swoje grono znajomych. Wtedy czułam że dobrze robię, nauczona poprzednim związkiem, w którym mnie gość kontrolował. Teraz mój ex ma laskę, która go trzyma krótko i przy uździe, wygląda na zadowolonego

- było już ale podbiję : brak rozmowy!!!