2011-08-31, 10:16 | #1 |
Raczkowanie
|
Wsparcie w dalszych staraniach po in vitro
Próbowałam się dobic na inne forum, ale jakoś mi nie poszło. Potrzebuję wsparcia.
Jestem po 3ej nieudanej próbie in vitro. Była to nasz pierwsza pełna (w pierwszych dwóch nie dostaliśmy nawet naszego jajeczka spowrotem). Niestety, na kilka dni przed terminem @ zaczęłam krwawić. Test wykonany 2 dni później (to było wczoraj) był oczywiście negatywny . Mam przeszło 31 lat i coraz trudniej jest mi się pogodzić z uciekającym czasem i kolejnymi niepowodzeniami. Mam wsparcie mojego mężczyzny, ale nie znam nikogo w podobnej sytuacji, kto stara się i mu nie wychodzi. Odezwijcie się do mnie Wizażanki. Czekam stale przy kompie |
2011-08-31, 10:40 | #2 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 279
|
Dot.: Wsparcie w dalszych staraniach po in vitro
ja mogę tylko utulić
z in vitro nie miałam do czynienia ( jeszcze?), ale staram się od ponad roku i też nic, więc wiem jakie to dołujące. Ściskam mocno |
2011-08-31, 12:08 | #3 |
Raczkowanie
|
Dot.: Wsparcie w dalszych staraniach po in vitro
zawsze coś
Dzięki wielkie Teraz to ja bym chciała trochę odpocząć i popróbowac znowu naturalnie. Na poniedziałek mamy umówiona konferencję telefoniczną z naszym lekarzem prowadzącym i pielęgniarką. Oni tak wszystko przyspieszają. Z jednej strony to dobrze, bo na decyzję nie musieliśmy długo czekać i w żadnych kolejkach. Ale jednak tym razem chcę odpocząć od tych ciągłych hormonów i sterydów i innych pierdół. |
2011-08-31, 12:38 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: duplinek
Wiadomości: 12 932
|
Dot.: Wsparcie w dalszych staraniach po in vitro
Magda ja doswiadczen wlasnych w tej kwestii nie mam ale kolezance sie udalo przy 4 podejsciu, miala wtedy chyba 34 lata i od prawie pol roku jest szczesliwa mama
trzymam kciuki zeby sie udalo- ale moze nie poddawaj sie za wczesnie...ja sobie zdaje sprawe ze to na pewno stres ogromny i dla ciebie i dla partnera, hormony robia swoje i koszta na pewno tez sa wysokie- ale z tego co slyszalam to bardzo czesto 4-5 proba jest udana, przy pierwszej prawie zawsze konczy sie fiaskiem. wytrzymaj jeszcze troszke, mam nadzieje ze sie uda i przede wszystkim posluchaj co ci w poniedz doradzi lekarz a inna sprawa- czynnik psychiczny. mam innych znajomych- starali sie o dzidzie ponad 2 lata, wprawdzie nie przez invitro ale dlugo im nie wychodzilo. a jak juz sie udalo to po niecalym zaszla w druga ciaze- mysleli ze skoro za pierwszym razem tyle im zajelo to za drugim tez tak bedzie. a moja teoria jest taka ze to napiecie odpuscilo i presja trzymam kciuki za wszytkie starajace sie
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?p=43221823 #post43221823 wymienie Tresor Midnight Rose |
2011-08-31, 12:53 | #5 |
Raczkowanie
|
Dot.: Wsparcie w dalszych staraniach po in vitro
Dzięki glamourous. My się również staramy już 2 lata. Pierwszy rok naturalnie niemalże (jakiś progesteron tylko). A fakt jest, ze poki co to niewiele musieliśmy wydac na in vitro. Państwo szwedzkie zasponsorowało. Zasponsoruje jeszcze jedną próbę (ostatnią) lub jedną z jajkami od dawczyni.
Ale po pierwsze ja chce odpocząc, po drugie nie wiem czy po ostatnim niepowodzeniu nam pozwola próbowac jeszcze raz, czy nas wyślą do "banku jajek". Ja nie jestem za bardzo przekonana do tej ostatniej metody. Ogólnie naszym problemem jest to, że moje jajka nie dojrzewają w 100% przez rzadką genetyczną wadę budowy czerwonych krwinek (stąd sterydy). Chciałabym trochę przystopowac i wyluzować. Myślę o kupnie psa. Mój ukochany jest sceptyczny, chociaż uwielbia zwierzęta. |
2011-08-31, 12:56 | #6 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 1
|
Dot.: Wsparcie w dalszych staraniach po in vitro
Witaj. Mam 35 lat - 8 lat leczenia, usunięty jajowód, dwie ciąże pozamaciczne - z czego jedna po in vitro właśnie. Straszyli mnie że już prawie żadnych szans, bo drugi jajowód kiepsko wychodził w badaniach HSG. Kolejnych prób in vitro nie chciałam bo pierwszą przeszłam fatalnie - 8 zarodków - 3 wszczepione, ciąża pozamaciczna a pozostale się nie rozwinęły, nawet mrozić nie było co. Zdecydowaliśmy się na adopcję ale procedury wiadomo ponad dwa lata i po roku od zaprzestania leczenia, jeżdzenia po lekarzach okazało sie że jestem w ciąży, nawet lekarze byli zaskoczeni, poczatki były trudne, leżenie, leki cały czas ale za 3 tyg będę mamą więc warto wyluzować, dać organizmowi wypocząć, wyjechać na urlop i nie patrzec w kalendarz. Młoda jesteś jeszcze, więc spokojnie masz czas a im bardziej się chce tym trudniej zajść i bardziej bolą porażki. Zobaczysz będzie dobrze.
|
2011-08-31, 13:06 | #7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: duplinek
Wiadomości: 12 932
|
Dot.: Wsparcie w dalszych staraniach po in vitro
Kochana to przynajmniej wykorzystaj ta ostatnia szanse jaka Wam panstwo sponsoruje a nuz sie uda jesli sie teraz poddasz to potem bedziesz moze miala wyrzuty sumienia ze szanse przepuscilas
popatrz takie archiwum znalazlam http://dziecko-info.rodzice.pl/archi...p/t-86323.html to cie powinno zainteresowac "Niedawno wpadlam na czeska strone www zajmujaca sie in vitro. Autorzy napisali tam ze po 5-6 probach ivf/icsi statystyka powodzenia wynosi 50-60%. Moim zdaniem wynika z tego ze cierpliwi i zdeterminowani sa nagradzani ;-) Normalne statystyki (25-30%) dotycza zagniezdzenia sie zarodka na transfer. Mysl wiec ze Twoje szanse rosna. "
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?p=43221823 #post43221823 wymienie Tresor Midnight Rose |
2011-08-31, 13:10 | #8 |
Raczkowanie
|
Dot.: Wsparcie w dalszych staraniach po in vitro
dobre!
Poczytam sobie... |
2011-08-31, 13:10 | #9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: duplinek
Wiadomości: 12 932
|
Dot.: Wsparcie w dalszych staraniach po in vitro
zreszta pewnie takie statystyki to znasz- ale z calego serca ci radze podejmij jeszcze ta ostatnia probe
a jeszcze mi sie przypomnialo- gdzies tu byl blizniaczy watek na forum, wprawdzie nikt sie nie udzielal wiec umarl smiercia naturalna ale byla tam dziewczyna po in vitro- chyba gdzies w maju urodzila parke edytuje- tam nawet 2 takie mamy byly
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?p=43221823 #post43221823 wymienie Tresor Midnight Rose Edytowane przez glamourous Czas edycji: 2011-08-31 o 13:14 |
2011-08-31, 13:10 | #10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 13 955
|
Dot.: Wsparcie w dalszych staraniach po in vitro
Nie mialam stycznosci z in viteo ale to chyba nigdy nie ma tak ze wychodzi od razu. Nie poddawaj sie! Jesli stracisz wiare to na pewno sie nie uda :-( pewnie tez wolalabym zeby dzidzia byla z mojego jajeczka ale w ostatecznosci moze warto przemyslec pobor z banku a nie da sie tych twoich jakos dochowac poza organizmem? Trzymam kciuki za powodzenie :-*
__________________
Pozdro
Zapraszam na mojego BLOGA KOSMETYCZNEGO http://carlacosmetics.blogspot.com/ 22.08.2015 - Nasza Jagodzianka Wspólnie zamawiamy buty https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=778031 |
2011-08-31, 13:26 | #11 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 2 772
|
Dot.: Wsparcie w dalszych staraniach po in vitro
Ja co prawda z in vitro nie mialam do czynienia ,ale staralam sie o pierwsze dziecko 2 lata i udalo sie-bez zadnego liczenia dni plodnych i innych wspomagaczy.Glowa do góry
|
2011-08-31, 13:41 | #12 |
Raczkowanie
|
Dot.: Wsparcie w dalszych staraniach po in vitro
Dobra Dziewczynki, będę próbować. Zobaczymy co doktór powie w poniedziałek, ale zacisnę zebiska i będe próbować.
Na razie łeb mi pęka po zmniejszeniu dawki sterydów. Chyba przez te "efekty dodatkowe" tak się zniechęcam. Rzeczywiście, znam te statystyki, nawet z naszej kliniki. Może to i racja. Piszą, że za każdym razem "dopieszczają" technikę, dlatego skuteczność wzrasta. Dopasowuja ją idealnie do danej pacjentki. Będziemy próbować. A z tą dawczynia to jest tak, że dobrze by było mieć nawet swoją własną (np siostrę lub kogoś na "wymianę"). Moja siostra właśnie powiła swoja drugą córeczkę (2 tyg temu). Prawie nierealne jest, żeby to ona była dawczynią dla mnie. Po pierwsze ze względów praktycznych (organizacja i konieczność przyjechania do SE na conajmniej 1 mies z dwójka maluchów) a po drugie mój partner nie chce się na to zgodzić. A żeby było zabawniej, to dlatego, że zna mnie i wie, że źle bym się sama czuła stawiając moją siostrę "pod ścianą". Że źle bym się czuła grając na jej wyrzuach sumienia. Bo trzeba powiedziec szczerze, trochę mnie bolalo, że wiedziala jak bardzo my się staramy a ona sobie pomyślala i zrobiła i już. Bolało, że jej przyszło tak łatwo a nie mogła sie jeszcze kilku miesięcy wstrzymać. No ale to moja siostra i kocham najbardziej na świecie mimo wszystko. |
2011-08-31, 13:59 | #13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: duplinek
Wiadomości: 12 932
|
Dot.: Wsparcie w dalszych staraniach po in vitro
wiesz siostra na pewno nie "zrobila i juz" tobie na zlosc
pomysl ze dla niej pewnie to tez jest jakies tam obciazenie psychiczne... ja sie dowiedzialam o ciazy podwojnej a chwilke wczesniej w pracy kolezanka miala operacje usuniecia mega miesniaka z macicy...jak ja sie w pracy balam o ciazy powiedziec... na szczescie sie okazalo ze operacja sie powiodla i ma szanse na macierzynstwo ...ale uwierz mi do chyba 18 tyg chodzilam na wciagnietym brzuchu dopiero jak sie okazalo ze u niej bedzie dobrze to powiedzialam pracodawcom o swojej ciazy Mysle ze Twoja siostra tez ma poczucie winy...ale sluchaj badz dobrej mysli, ta ich technologia jest coraz bardziej zaawansowana, na pewno tym razem sie uda
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?p=43221823 #post43221823 wymienie Tresor Midnight Rose |
2011-08-31, 14:34 | #14 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Łódzkie
Wiadomości: 2 112
|
Dot.: Wsparcie w dalszych staraniach po in vitro
Kochana autorko wątku Magduff 1. Ja osobiście również nie miałam do czynienia nigdy z in vitro, o dzidzię staramy się prawie 4 lata. Przeszłam przez dwa poronienia, po drugim miałam problem z zajściem w ciążę...faszeruję się milionami piguł i czasem mam ochotę to wszystko spakować i wyrzucić..... ale nie pozwala mi na to iskierka nadziei która zawsze gdzieś tam delikatnie przyświeca... I mimo czasem wszechogarniającego zwątpienia staram się brnąć dalej... i chyba znów się to opłaciło, bo wczoraj dowiedziałam się ,że jestem w ciąży i przeszywa mnie paraliżujący strach..... strach o to, żeby się udało.....
A u mojej znajomej inVitro udało się za 4 razem- jej córka ważyła prawie 5 kg i zaraz po połogu zaszła w ciażę naturalnie i ma synkaTrzymam za Ciebie kciuki i życzę dużo wiary przytulam Cię do serducha!!!!!!!!!
__________________
Aniołki mam dwa :15.12.2009 [*] i 26.01.2011 [*] i wyczekany najkochańszy cud MIKOŁAJ MIESZKO
|
2011-08-31, 14:43 | #15 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 13 955
|
Dot.: Wsparcie w dalszych staraniach po in vitro
Cytat:
__________________
Pozdro
Zapraszam na mojego BLOGA KOSMETYCZNEGO http://carlacosmetics.blogspot.com/ 22.08.2015 - Nasza Jagodzianka Wspólnie zamawiamy buty https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=778031 |
|
2011-08-31, 14:48 | #16 | |
Raczkowanie
|
Dot.: Wsparcie w dalszych staraniach po in vitro
Droga Aniu
GRATULACJE!!! Cieszę się z twojego powodu. Tylko dbaj o siebie i będzie super glamourous. Ja wiem, że ona nie zrobiła tego specjanie i na złość. Ale bolało jak cholera, zwłaszcz, że nie chciala ze mna rozmawiać przez pierwsze 4mies po obwieszczeniu nam tej nowiny. Jak się później okazało nie wiedziała jak się rozmawia z osoba, która bezskutecznie stara się o dziecko podczas gdy samemu nie miało sie z tym problemów . A ja przechodziłam wtedy prze moje pierwsze dwie próby in vitro. Nie miałam z kim pogadać. Teraz gdy ja "znosiłam" jajka moja siostra rodziła swoją druga pociechę. Pewnie, że jej teraz nie powiem co mi się przytrafiło. Nie ma to ani sensu ani znaczenia. Dlatego potrzebuję wsparcia w Was Wizażanki. Jeśli któraś che się dowiedziec czegoś o in vitro w praktyce to ja chętnie tez opowiem. Cieżko jest rozmawiać po szwedzku, czy nawet angielsku o swoich problemach ---------- Dopisano o 15:48 ---------- Poprzedni post napisano o 15:44 ---------- Cytat:
Wiem bianeczkaa . Ale w zasadzie to jak nam obwieszczali dobrą nowinę (de facto w święta Bożego Narodzenia) to powiedziała, cytuję: "Pomyśleliśmy sobie i jest, stało się". Ale nie winie jej za to. Po prostu bylam toche rozgoryczona, chyba bardziej tym ze ze mna później nie gadała. |
|
2011-08-31, 16:55 | #17 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 2 095
|
Dot.: Wsparcie w dalszych staraniach po in vitro
Cytat:
Hej Aniu pewnie mnie nie pamiętasz ale chcialam ci szczerze pogratulować super wiadomość oby tym razem wszystko było dobrze mocno trzymam kciuki niech dzidziulek rośnie zdrowo ---------- Dopisano o 17:55 ---------- Poprzedni post napisano o 17:32 ---------- ja też się zaliczam do tych co nie miały styczności z in vitro ale o ciąze starałam sie 2,5 roku po odblokowaniu psychicznym udało się o kolejna dzidzie już krócej bo 9mc bo pierwszą straciłam i po tych 9 mc też się udało po odpuszczeniu jak odblokowałam się psychicznie ale że ty pisałaś ze masz problemy wiec tu raczej nie da ani odblokowanei ani odpoczęcie itp lepiej wykorzystac ostatnią szanse nei zaszkodzi a moze przynieśc wspaniały rezultat czego bardzo mocno życzę
__________________
|
|
2011-08-31, 17:37 | #18 |
Raczkowanie
|
Dot.: Wsparcie w dalszych staraniach po in vitro
Dziekuje Dziewczyny. Chyba mnie przekonalyscie. Teraz musze przekonac mojdo lubego.Po ty ym jak go najpierw pzekonalam ze musze odpoczaż .ze muskmy odpoczac wlasciwie. Teraz zmywa naczynia po obiedzie. Robiłam kurczaka w sosie mango curry. Pysia
|
2011-08-31, 17:41 | #19 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 10 169
|
Dot.: Wsparcie w dalszych staraniach po in vitro
Magduff a myślałaś nad zmianą kliniki?
__________________
Twory - powrót do życia - kilka dłubanek Zaproszenia - odkurzamy wątek - zaproszenia na Chrzest |
2011-08-31, 17:59 | #20 |
Raczkowanie
|
Dot.: Wsparcie w dalszych staraniach po in vitro
|
2011-08-31, 18:15 | #21 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 10 169
|
Dot.: Wsparcie w dalszych staraniach po in vitro
Bo znam kilka dziewczyn, którym udało się dopiero jak zmieniły klinikę. Były z różnych miejsc ale udało się dopiero w Białymstoku.
Ja staram się prawie 4 lata. In vitro nie biorę pod uwagę ale jakbym brała to chyba tam, mimo, że mam całą Polskę do przejechania.
__________________
Twory - powrót do życia - kilka dłubanek Zaproszenia - odkurzamy wątek - zaproszenia na Chrzest |
2011-08-31, 18:52 | #22 |
Raczkowanie
|
Dot.: Wsparcie w dalszych staraniach po in vitro
Ja bym musiała do kraju wrócić a jest to awykonalne. Poza tym tutaj jeszcze nam zaplaca za jedną trapię a ewentualny później będziemy się rozglądać za innymi opcjami.
Teraz.chcemy zakupic sobie dodatkowo monitor owulacji "clear blue " i próbować naturalnie w zależności odtego co ustalimy z lekarzem. A jak się wspomagasz w swoich dazeniach do celu mezaga? Edytowane przez magduff1 Czas edycji: 2011-08-31 o 18:58 |
2011-08-31, 18:55 | #23 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 10 169
|
Dot.: Wsparcie w dalszych staraniach po in vitro
A to nie wiedziałam, że jesteś za granicą. Jeśli pisałaś, to przeoczyłam
No to tam gdzie jesteś pewnie macie większe możliwości niż u nas w Polsce. A czemu zdecydowaliście się na in vitro? Mąż ma kiepskie nasienie? Bo jeśli nie taki powód, to może warto spróbować jeszcze "zwykłych" metod.
__________________
Twory - powrót do życia - kilka dłubanek Zaproszenia - odkurzamy wątek - zaproszenia na Chrzest |
2011-08-31, 19:09 | #24 |
Raczkowanie
|
Dot.: Wsparcie w dalszych staraniach po in vitro
To już też napisalam . Zaczelo się od bardzo nieregularnych cykli. W trakcie leczenia okazalo sie ze moje, jajeczka nie dojrzewaja tak jak trzeba,tzn w 100%. Sa takie niedojrzale.A nat:uralnie to my cały czas prob:ujemy.
|
2011-08-31, 19:14 | #25 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 10 169
|
Dot.: Wsparcie w dalszych staraniach po in vitro
Ale o męża nasieniu pisałaś?
A na niedojrzewające pęcherzyki stosowałaś jakąś stymulację? Czy nic - no czywiście oprócz stymulacji do in vitro.
__________________
Twory - powrót do życia - kilka dłubanek Zaproszenia - odkurzamy wątek - zaproszenia na Chrzest Edytowane przez mezaga Czas edycji: 2011-08-31 o 19:16 |
2011-08-31, 19:17 | #26 |
Raczkowanie
|
Dot.: Wsparcie w dalszych staraniach po in vitro
|
2011-08-31, 19:22 | #27 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 10 169
|
Dot.: Wsparcie w dalszych staraniach po in vitro
To może jest szansa inna niż in vitro. Jak to w ogóle w Szwecji wygląda? Są jakieś kryteria? Trzeba przejść jakieś etapy zanim skierują parę na in vitro? Czy od razu proponują np po roku starań?
__________________
Twory - powrót do życia - kilka dłubanek Zaproszenia - odkurzamy wątek - zaproszenia na Chrzest |
2011-08-31, 19:52 | #28 |
Raczkowanie
|
Dot.: Wsparcie w dalszych staraniach po in vitro
Ja sama zglosilam się do gina z nieregularnymi cyklami po pół roku staran. Po zbadaniu mnie i wywiadzie zapisala progesteron i zalecila dalej próbować przez kolejne 3-4 mies. Po 3 ja przestalam brać progesteron bo się źle czulam i mialam po nim rumień na nodze. Później jednak , za porozumieniem z lekarzem wrocilam do progesteronu. Przy nastepnej wizycie (rok od pierwszej) zasugerowala in vitro. Wtedy plywaki mojego facetach nie pływały whstarczajaco szybko. Transportowal je przez 50 km do kliniki w mróz. Przy kolejnych testach ten czynnik został wyeliminowany a sperma była bez zarzutu.
Najpierw było spotkanie z panią kurator, która nam opowiedziala o przebiegu sprawy i roznych warunkach i takich tam. Wyslala nasze badania i zgloszenie do kliniki a po 2ch mies już zaczynalismy pierwszą probe w kllinice oddalonej od naszego domku o 50km. Wszystko w niemalże domowej atmosferze. |
2011-08-31, 19:58 | #29 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 10 169
|
Dot.: Wsparcie w dalszych staraniach po in vitro
No to sytuacje zdecydowanie lepsza niż w Polsce. Założę się, że nawet jeśli będzie jakakolwiek refundacja to i tak większość nie będzie na to stać a i warunki pewnie będą nie do przejścia
__________________
Twory - powrót do życia - kilka dłubanek Zaproszenia - odkurzamy wątek - zaproszenia na Chrzest |
2011-08-31, 20:38 | #30 |
Raczkowanie
|
Dot.: Wsparcie w dalszych staraniach po in vitro
W Szwecji rząd sponsoruje 3proby. Każd z nich kosztuje minimum 50000 sek. Jest to około 20 tysiąc zł. Tę ceny mogą się różnić w zależność i od metody. Za lekki płaci się osobno ale i one są refundowane bo za recepty płaci się tylko do 1600 sek rocznie. Komplet lekow do jednej by idatek rzedu 15000 sek . Także, tanio nie ma jak by się chciało samemu
|
Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:06.