Czy te spotkania mają jakikolwiek sens? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2018-07-05, 18:42   #1
Poes1996
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2018-07
Wiadomości: 12
Unhappy

Czy te spotkania mają jakikolwiek sens?


Jestem Martyna, mam 22 lata i postanowiłam założyć sobie konto, żeby się wygadać i może otrzymać wsparcie i jakieś dobre rady.
Otóż, rok temu poznałam Kamila, teraz ma 31 lat, była to taka prawdziwa miłość od pierwszego wejrzenia, po miesiącu wyjechałam do niego do Magdeburga i spędziliśmy razem piękne wakacje. Kamil okazał się naprawdę cudowny, kupował mi kwiaty kilka razy w tygodniu, sama nie rozumiem jak mogłam to wszystko tak zepsuć. Wrócił dla mnie do Wrocławia, zamieszkaliśmy w jego mieszkaniu i wtedy wszystko zaczęło się psuć. Byłam o niego okropnie zazdrosna i chciałam go mieć tylko dla siebie. Ciągłe awantury, pretensje, że spóźnił się 10 minut. Jest mi za to ogromnie wstyd. W styczniu miał już mnie dość, przestał mówić, że mnie kocha. Prosił, żeby nie było już awantur. Ciągle uciekał na noce z domu, a ja siedziałam i płakałam. Niby się starałam ale nie mogłam pogodzić się z tym, że już nie jest taki kochany jak był, ciągle płakałam. Wytrzymaliśmy tak ze sobą do końca maja, niby było lepiej pod koniec, nie kłóciliśmy się ostatni miesiąc, ja się starałam, ale wszystko ostatecznie zakończyło się w dzień naszej rocznicy po okropnej awanturze z jego mamą. Uciekł do rodzinnego domu, po tygodniu się ze mną spotkał. Powiedział, że mu zależy ale nie chce już być ze mną na takich warunkach, chce się tylko spotykać i zobaczyć, co będzie. Kolejny tydzień później powiedział, że nie wie, czy jest mi w stanie wybaczyć i być ze mną. Spotykaliśmy się tak przez 6 tygodni, czasem było fajnie, czasem zamiast z nim spędzać czas to mu płakałam. Ale widywaliśmy się mniej więcej 2-3 razy w tygodniu po kilka godzin. Wczoraj powiedziałam, że mam tego dość i zapytałam czy mnie kocha. Odpowiedział, że nie wie czy to miłość, strach czy przywiązanie i że jeżeli ma teraz podjąć decyzję to woli się rozstać, tym bardziej, że widzi jak mnie rani. A ja.. ja jestem w kompletnej rozpaczy, kocham go i tęsknie za nim, nie wiem jak mam to dalej znieść i co robić. Bardzo chciałabym żeby mi wybaczył, nie wiem jak mogłam go tak traktować. Zapisałam się nawet do psychologa na wizytę, bo zupełnie nie radzę sobie z emocjami. Nie wiem, czy te spotkania mają jakiś sens, czy to tylko powolne rozstanie. Co o tym sądzicie? Mam się z nim tak spotykać ile będzie chciał i dać mu ten czas? Tylko to tak okropnie boli, a on ma do mnie tak dużo żalu nawet po tych 6 tygodniach. Cały czas mówi "ja cierpiałem przez rok". Nie wiem, czuję się strasznie i potrzebuję jakiejś rady, wsparcia, choć wiem, że nie zasługuje na to, bo wszystko zniszczyłam, całe swoje szczęście. Boje się, że to wszystko na nic, że on mnie już nie kocha.
Poes1996 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-05, 19:37   #2
ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 18 638
Dot.: Czy te spotkania mają jakikolwiek sens?

Nie spotykaj się z nim, nie ma dla was przyszłości.
ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-05, 23:19   #3
felixindahouz
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 719
Dot.: Czy te spotkania mają jakikolwiek sens?

Cytat:
Napisane przez Poes1996 Pokaż wiadomość
Byłam o niego okropnie zazdrosna i chciałam go mieć tylko dla siebie. Ciągłe awantury, pretensje, że spóźnił się 10 minut.
Młode laski tak do 23 niestety często mają totalne fiu bździu w głowie (oczywiście nie wszystkie, trafiają się ogarnięte) i Ty Autorko nie jesteś niestety wyjątkiem. Musisz wyciągnąć wnioski ze swojego zachowania i w kolejnej relacji już być już mądrzejsza.
__________________
Mówię jak jest.
felixindahouz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-06, 13:15   #4
Folgia
Rozeznanie
 
Avatar Folgia
 
Zarejestrowany: 2018-05
Wiadomości: 849
Dot.: Czy te spotkania mają jakikolwiek sens?

Cytat:
Napisane przez felixindahouz Pokaż wiadomość
Młode laski tak do 23 niestety często mają totalne fiu bździu w głowie (oczywiście nie wszystkie, trafiają się ogarnięte) i Ty Autorko nie jesteś niestety wyjątkiem. Musisz wyciągnąć wnioski ze swojego zachowania i w kolejnej relacji już być już mądrzejsza.
Nie zgadzam się. Nie mam fiu bździu w głowie.

Najlepiej daj chłopakowi odejść i wyciągnij lekcję na przyszłość, żeby tak nie postępować w swoim następnym związku.
__________________
Życie jest zbyt krótkie, by martwić się, co inni o Tobie powiedzą. Po prostu rób to co kochasz, baw się dobrze i daj ludziom kolejny temat do rozmów.
Folgia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-06, 17:21   #5
Poes1996
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2018-07
Wiadomości: 12
Dot.: Czy te spotkania mają jakikolwiek sens?

czyli uwazacie, ze dla tej relacji nie ma juz szans? Zalezy mi na nim. Bardzo.
Poes1996 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-06, 17:25   #6
ruda_beksa
Zakorzenienie
 
Avatar ruda_beksa
 
Zarejestrowany: 2017-09
Lokalizacja: Brooklyn,baby
Wiadomości: 8 823
Dot.: Czy te spotkania mają jakikolwiek sens?

6 tygodni to nic po traumie, jaką są ciągłe awantury przez rok o spóźnienia 10 minut. To toksyczne, przemocowe zachowanie i dziwię się facetowi, że chce się w ogóle z tobą widywać.

Nie wiem, czy on ci wybaczy, ale dałabym mu spokój.
__________________
Dopiero w samym środku zimy przekonałem się, że noszę w sobie niepokonane lato.

https://www.youtube.com/watch?v=oHgCXhY6kZ0
ruda_beksa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-06, 17:35   #7
Poes1996
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2018-07
Wiadomości: 12
Dot.: Czy te spotkania mają jakikolwiek sens?

Rozumiem. Tez tak mysle, ze mi nie wybaczy. Bylo wiele pieknych chwil, dogadywalismy sie jak nikt inny. Nie wiem jak moglam to zniszczyc. Nigdy sobie nie wybacze.
Poes1996 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2018-07-06, 17:39   #8
ruda_beksa
Zakorzenienie
 
Avatar ruda_beksa
 
Zarejestrowany: 2017-09
Lokalizacja: Brooklyn,baby
Wiadomości: 8 823
Dot.: Czy te spotkania mają jakikolwiek sens?

Najlepsze, co możesz zrobić to wyciągnąć z tego wnioski i pracować nad sobą na terapii. To da ci szansę na szczęśliwy i zdrowy związek w przyszłości.
__________________
Dopiero w samym środku zimy przekonałem się, że noszę w sobie niepokonane lato.

https://www.youtube.com/watch?v=oHgCXhY6kZ0
ruda_beksa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-06, 17:40   #9
Poes1996
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2018-07
Wiadomości: 12
Dot.: Czy te spotkania mają jakikolwiek sens?

Chce sie widywac pewnie dlatego, ze wie ze jestem bardzo mu oddana i go bardzo kocham. Kiedys mi powiedzial, jak go zapytalam, ze jest cos we mnie, z czego nie umie zrezygnowac. Ale to przeciez nie wystarczy, wykonczylam wlasnego, cudownego! chlopaka. Nie wiem jak mozna byc taka idiotka. Teraz siedze, rycze i za nim tesknie. A to wszystko na wlasne zyczenie.
Poes1996 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-06, 17:40   #10
faf3d67d51656f0b2bcdb9f98a45434bc3aa12e6
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 5 461
Dot.: Czy te spotkania mają jakikolwiek sens?

Może on Ci wybaczy, ale czy zapomni?....
faf3d67d51656f0b2bcdb9f98a45434bc3aa12e6 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-06, 17:52   #11
Poes1996
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2018-07
Wiadomości: 12
Dot.: Czy te spotkania mają jakikolwiek sens?

Nie wiem. Nie wiem co zrobic sama ze soba, czy spotykac sie z nim tak jak on by chcial, czy powiedziec mu, ze nie chce. Nie wiem jak powinnam postapic. Do czego te spotkania w ogole prowadza. Podczas nich zachowujemy sie prawie normalnie, trzymamy za rece, i sa jakies buziaki. A potem jedzie i znika, zero telefonow, smsow, ale widuje sie ze mna 2/3 razy w tygodniu, nie dlatego, ze go zmuszam tylko sam to proponuje. Tylko ze nie rozumiem jaki to ma sens. Mowi ze nie chce mi robic nadziei i ze wie ze zachowuje sie jak dupek bo nie umie sie zdecydowac czego chce i tylko mnie tym rani. Wiem ze on sam nie wie czego chce, pewnie po prostu nie umie odejsc bo jednak przez rok bylam wazna czescia jego zycia. Ale pewnie niebawem juz mu sie to znudzi i mi powie zegnaj. I wcale mu sie nie dziwie.
Poes1996 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2018-07-06, 18:00   #12
faf3d67d51656f0b2bcdb9f98a45434bc3aa12e6
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 5 461
Dot.: Czy te spotkania mają jakikolwiek sens?

Skoro nie wie czego chce to znaczy ze mu nie zalezy...chyba nie chcesz aby skonczylo sie tak ze w koncu pozna inna, ktora sie zauroczy i do niej odejdzie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
faf3d67d51656f0b2bcdb9f98a45434bc3aa12e6 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-06, 18:06   #13
Poes1996
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2018-07
Wiadomości: 12
Dot.: Czy te spotkania mają jakikolwiek sens?

Tracilby czas od 6 tygodni na spotkania ze mna, mimo ze nie mieszkamy aktualnie w tym samym miescie, tylko specjalnie do mnie jezdzi, gdyby mu tak totalnie nie zalezalo? No nie wiem
Poes1996 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-06, 18:07   #14
faf3d67d51656f0b2bcdb9f98a45434bc3aa12e6
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 5 461
Dot.: Czy te spotkania mają jakikolwiek sens?

Cytat:
Napisane przez Poes1996 Pokaż wiadomość
Tracilby czas od 6 tygodni na spotkania ze mna, mimo ze nie mieszkamy aktualnie w tym samym miescie, tylko specjalnie do mnie jezdzi, gdyby mu tak totalnie nie zalezalo? No nie wiem
Co z tego ze sie spotykacie jak poza spotkaniami ma Cie gdzies?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
faf3d67d51656f0b2bcdb9f98a45434bc3aa12e6 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-06, 18:13   #15
Poes1996
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2018-07
Wiadomości: 12
Dot.: Czy te spotkania mają jakikolwiek sens?

Nie wiem, caly czas sie zastanawiam. Gdy o to zapytalam powiedzial, ze probuje sie zdystansowac by to wszystko sobie przemyslec dlatego nie mozemy miec ciagle kontaktu.
Poes1996 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-06, 19:33   #16
faf3d67d51656f0b2bcdb9f98a45434bc3aa12e6
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 5 461
Dot.: Czy te spotkania mają jakikolwiek sens?

Cytat:
Napisane przez Poes1996 Pokaż wiadomość
Nie wiem, caly czas sie zastanawiam. Gdy o to zapytalam powiedzial, ze probuje sie zdystansowac by to wszystko sobie przemyslec dlatego nie mozemy miec ciagle kontaktu.
On Ci po prostu miesza w głowie. Jeśli potrzebuje dystansu i czasu na przemyslenia to niech zerwie całkowicie kontakt, a nie bawi się Twoimi uczuciami. Przez te spotkania rozbudza tylko w Tobie nadzieję...
faf3d67d51656f0b2bcdb9f98a45434bc3aa12e6 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-06, 19:45   #17
ruda_beksa
Zakorzenienie
 
Avatar ruda_beksa
 
Zarejestrowany: 2017-09
Lokalizacja: Brooklyn,baby
Wiadomości: 8 823
Dot.: Czy te spotkania mają jakikolwiek sens?

[1=faf3d67d51656f0b2bcdb9f 98a45434bc3aa12e6;8466278 6]Skoro nie wie czego chce to znaczy ze mu nie zalezy...chyba nie chcesz aby skonczylo sie tak ze w koncu pozna inna, ktora sie zauroczy i do niej odejdzie
[/QUOTE]

Nie sądzę. Można kochać kogoś, kto nas skrzywdził, mimo że "na rozum" wiemy że ta osoba nie jest dla nas dobrym partnerem. I te uczucia sprawiają, że całkowite zerwanie kontaktu jest zbyt trudne lub bolesne. Nie udawajmy że przemoc emocjonalna w intymnym związku nie pozostawia śladu na psychice. On może nadal kochać autorkę, ale mieć na tyle instynktu samozachowawczego, żeby zdać sobie sprawę z tego, że dalszy związek z nią zryłby mu mózg. Stąd wewnętrzny konflikt.
__________________
Dopiero w samym środku zimy przekonałem się, że noszę w sobie niepokonane lato.

https://www.youtube.com/watch?v=oHgCXhY6kZ0
ruda_beksa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-06, 19:49   #18
faf3d67d51656f0b2bcdb9f98a45434bc3aa12e6
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 5 461
Dot.: Czy te spotkania mają jakikolwiek sens?

Cytat:
Napisane przez ruda_beksa Pokaż wiadomość
Nie sądzę. Można kochać kogoś, kto nas skrzywdził, mimo że "na rozum" wiemy że ta osoba nie jest dla nas dobrym partnerem. I te uczucia sprawiają, że całkowite zerwanie kontaktu jest zbyt trudne lub bolesne. Nie udawajmy że przemoc emocjonalna w intymnym związku nie pozostawia śladu na psychice. On może nadal kochać autorkę, ale mieć na tyle instynktu samozachowawczego, żeby zdać sobie sprawę z tego, że dalszy związek z nią zryłby mu mózg. Stąd wewnętrzny konflikt.
Właściwie to masz racje...no ale nie powinien jej tak mieszać w głowie i robić jej nadzieję..
faf3d67d51656f0b2bcdb9f98a45434bc3aa12e6 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-11-29, 15:20   #19
Poes1996
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2018-07
Wiadomości: 12
Gdy on nie wie co czuje..

Witam
Mam problem z chłopakiem, jesteśmy razem 1,5 roku. Na początku było pięknie - ogromna miłość od pierwszego wejrzenia i wielkie starania z obu stron. Niestety, po kilku msc zaczęłobyć jakby inaczej. Mnóstwo pretensji z mojej strony, do czego się przyznaję. W czerwcu on powiedział dość, że nie chce tak dalej i musi się zmienić. Pod koniec sierpnia zaczęliśmy znów w miarę normalnie się spotykać, aktualnie spędzamy razem jakieś 4 dni w tygodniu razem z nocami ciągiem. Po prostu jestem wtedy u niego, on mieszka sam. Niby wszystko super, 4 dni to bardzo dużo... I w ciągu tych paru dni jest naprawdę miło. Ale potem, jak wracam do domu nagle jest nic. On w ogóle nie mówi o swoich uczuciach, a kiedyś potrafił mówić, że kocha 10 razy dziennie. Od 6 miesięcy nie słyszałam tego ani razu. W ogóle nie mówi nic miłego, jak ja do niego nie napiszę to on też nie. Ani razu od wielu miesięcy nie dostałam smsa na dzień dobry, mówi do mnie bezosobowo, a szczytem jego miłej odpowiedzi na moje miłego dnia, jest ewentualnie buziak, zawsze jeden. Czasem nie odpisze nic. Nie rozumiem tego, po co spędza ze mną tyle czasu skoro poza tym ma mnie gdzieś? Nie umiem zaakceptować tej sytuacji, zależy mi na nim, ale jak się nie widzimy to ciągle jestem smutna, bo czuję jakbym była mu obojętna. Dzwoni zawsze na dobranoc, ale nie wiem czy robi to bo chce, czy bardziej, bo wie, że inaczej będę smutna. Nie wiem co o tym myśleć, i co zrobić. Chciałabym go umieć traktować tak samo, ale nie potrafię go olewać. Wczoraj nie odebrałam od niego telefonu na dobranoc i się w ogóle nie odzywam. On oczywiście też nie, nawet nie zapyta czemu nie odebrałam. Nie wiem, czy powinnam napisać, że spałam, czy czekać aż on się odezwie. Zawsze widujemy się w piątki wieczorem, ale nie wiem czy powinnam się z nim widzieć. Co zrobić żeby on się też zaczął starać? Niestety, często mu płaczę, że on się nie stara, że mam tego dość. On wtedy mówi, że jak ma to tak wyglądać, to on też ma dość. Ale ja czuję się z tym wszystkim tak koszmarnie! Chciałabym normalnie obudzić się rano, napisać mu smsa, powiedzieć coś miłego, a wiem, że to nie ma sensu, bo on albo nie odpisze, a na pewno nie napisałby nic sam od siebie. Wtedy mi się odechciewa pisać, a robię się smutna. I tak w kółko. Nie wiem co o tym myśleć. Z jednej strony mam wrażenie, że mu zależy, w końcu po co spędzałby ze mną tyle czasu, a z drugiej dobija mnie jego obojętność, gdy się nie widzimy i to że nie mówi co czuje, to, że to on zawsze narzuca kiedy się spotkamy a ja wiecznie jestem tą która tęskni.
Poes1996 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2018-11-29, 16:28   #20
fralla
Raczkowanie
 
Avatar fralla
 
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 150
Dot.: Gdy on nie wie co czuje..

Cytat:
Napisane przez Poes1996 Pokaż wiadomość
Witam
Mam problem z chłopakiem, jesteśmy razem 1,5 roku. Na początku było pięknie - ogromna miłość od pierwszego wejrzenia i wielkie starania z obu stron. Niestety, po kilku msc zaczęłobyć jakby inaczej. Mnóstwo pretensji z mojej strony, do czego się przyznaję. W czerwcu on powiedział dość, że nie chce tak dalej i musi się zmienić. Pod koniec sierpnia zaczęliśmy znów w miarę normalnie się spotykać, aktualnie spędzamy razem jakieś 4 dni w tygodniu razem z nocami ciągiem. Po prostu jestem wtedy u niego, on mieszka sam. Niby wszystko super, 4 dni to bardzo dużo... I w ciągu tych paru dni jest naprawdę miło. Ale potem, jak wracam do domu nagle jest nic. On w ogóle nie mówi o swoich uczuciach, a kiedyś potrafił mówić, że kocha 10 razy dziennie. Od 6 miesięcy nie słyszałam tego ani razu. W ogóle nie mówi nic miłego, jak ja do niego nie napiszę to on też nie. Ani razu od wielu miesięcy nie dostałam smsa na dzień dobry, mówi do mnie bezosobowo, a szczytem jego miłej odpowiedzi na moje miłego dnia, jest ewentualnie buziak, zawsze jeden. Czasem nie odpisze nic. Nie rozumiem tego, po co spędza ze mną tyle czasu skoro poza tym ma mnie gdzieś? Nie umiem zaakceptować tej sytuacji, zależy mi na nim, ale jak się nie widzimy to ciągle jestem smutna, bo czuję jakbym była mu obojętna. Dzwoni zawsze na dobranoc, ale nie wiem czy robi to bo chce, czy bardziej, bo wie, że inaczej będę smutna. Nie wiem co o tym myśleć, i co zrobić. Chciałabym go umieć traktować tak samo, ale nie potrafię go olewać. Wczoraj nie odebrałam od niego telefonu na dobranoc i się w ogóle nie odzywam. On oczywiście też nie, nawet nie zapyta czemu nie odebrałam. Nie wiem, czy powinnam napisać, że spałam, czy czekać aż on się odezwie. Zawsze widujemy się w piątki wieczorem, ale nie wiem czy powinnam się z nim widzieć. Co zrobić żeby on się też zaczął starać? Niestety, często mu płaczę, że on się nie stara, że mam tego dość. On wtedy mówi, że jak ma to tak wyglądać, to on też ma dość. Ale ja czuję się z tym wszystkim tak koszmarnie! Chciałabym normalnie obudzić się rano, napisać mu smsa, powiedzieć coś miłego, a wiem, że to nie ma sensu, bo on albo nie odpisze, a na pewno nie napisałby nic sam od siebie. Wtedy mi się odechciewa pisać, a robię się smutna. I tak w kółko. Nie wiem co o tym myśleć. Z jednej strony mam wrażenie, że mu zależy, w końcu po co spędzałby ze mną tyle czasu, a z drugiej dobija mnie jego obojętność, gdy się nie widzimy i to że nie mówi co czuje, to, że to on zawsze narzuca kiedy się spotkamy a ja wiecznie jestem tą która tęskni.

Widać, że się wkręciłaś na maksa w tą relację, a on cię traktuję na zasadzie jest, bo jest. Może się trochę na nim uwiesiłaś i jesteś na każde zawołanie i stracił tobą zainteresowanie z tego powodu. Najlepiej by było, jakbyś zajęła się swoimi sprawami, znalazła hobby a w piątki wieczorem zamiast jechać do niego umawiała się z koleżankami na miasto. Nic na siłę, on się nie musi starać, bo ty mu nadskakujesz i robisz robotę za dwie osoby.
fralla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-11-29, 21:27   #21
InterferonAlfa
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2018-10
Wiadomości: 138
Dot.: Gdy on nie wie co czuje..

Związek związkiem, ale widocznie chłopak ma jeszcze jakieś życie poza nim. Ty raczej nie prawda?
InterferonAlfa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-11-29, 21:33   #22
Poes1996
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2018-07
Wiadomości: 12
Dot.: Gdy on nie wie co czuje..

To znaczy? Mam normalne życie, ale ciężko mi je w ogóle prowadzić, kiedy on ma mnie gdzieś. Moje myśli krążą tylko wokół tego i nic nie sprawia mi radości. To że on ma życie poza związkiem usprawiedliwia brak okazywania jakichkolwiek uczuć?
Poes1996 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-11-30, 15:00   #23
I am Rock
lokalna gwiazda
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 805
Dot.: Gdy on nie wie co czuje..

Tak na moje oko, on spotyka się z tobą z braku laku, bo na pewno nie z miłości. Jeśli żywił do ciebie jakieś uczucia, to w przeszłości. Nie zależy mu. Jesteś, bo jesteś.
I am Rock jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-11-30, 18:18   #24
OlgaPS
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2018-11
Wiadomości: 15
Dot.: Gdy on nie wie co czuje..

Traktujesz go jak jakiegoś "boga" jakbys nie miala wlasnego zycia. Spedzacie 4 dni ciagiem wiec normalne jest ze potem fajnie jest zatesknic za ta druga osoba. Brzmi to desperacko;-)
OlgaPS jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-11-30, 19:07   #25
Poes1996
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2018-07
Wiadomości: 12
Dot.: Gdy on nie wie co czuje..

Nie chodzi mi o to, ze spedzamy razem malo czasu, tylko o to, ze mimo iz spedzamy go duzo to nie czuje zeby mu zalezalo. Chcialabym czasem uslyszec, ze jestem dla niego wazna, ze cieszy sie, ze mnie widzi, czy ze mnie kocha.

Edytowane przez Poes1996
Czas edycji: 2018-12-01 o 00:19
Poes1996 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-12-01, 11:30   #26
teqila9
Raczkowanie
 
Avatar teqila9
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 382
Dot.: Gdy on nie wie co czuje..

Mialam identyczna sytuacje, w koncu zerwałam bo już dłużej nie mogłam tego wytrzymac, tez pod koniec związku nie słyszałam od niego miłych słów, też przez niego płakałam, nic się nie zmieniało wiec odeszłam.
teqila9 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-12-01, 12:23   #27
AuroraCoriolis
Zadomowienie
 
Avatar AuroraCoriolis
 
Zarejestrowany: 2017-02
Wiadomości: 1 091
Dot.: Gdy on nie wie co czuje..

Twoje posty sa strasznie depresyjne. Ja mysle,z e go to meczy - mnie by meczylo i tez mialabym dosc a napisalas ,ze Ci powiedzial to 2 razy. Jak chcesz,zeby bylo lepiej to musisz dac mu odetchnac, byc bardziej radosna i nie wisiec na nim,nie plakac i nie marudzic
AuroraCoriolis jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-12-01, 13:31   #28
ladymesmerizing
Przyczajenie
 
Avatar ladymesmerizing
 
Zarejestrowany: 2018-11
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 7
Dot.: Gdy on nie wie co czuje..

Cytat:
Napisane przez teqila9 Pokaż wiadomość
Mialam identyczna sytuacje, w koncu zerwałam bo już dłużej nie mogłam tego wytrzymac, tez pod koniec związku nie słyszałam od niego miłych słów, też przez niego płakałam, nic się nie zmieniało wiec odeszłam.
Też tak miałam.
ladymesmerizing jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-12-01, 23:47   #29
Poes1996
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2018-07
Wiadomości: 12
Dot.: Gdy on nie wie co czuje..

Mieliśmy się zobaczyć w piątek, przełożył na dzisiaj, obiecał, że się odezwie o której. Już prawie północ a od niego nawet słowa żebym nie czekała. I tak jest zawsze. Nigdy nie mogę liczyć na choćby smsa, że jednak zmiana planów. Jest aktywny na fb a nawet nie może napisać głupiej wiadomości. Pewnie odezwie się jutro, że się zasiedział u rodziców. Chciałabym go umieć olać jak on mnie, zobaczyłby jak to fajnie. Ale pewnie jutro się odezwie a ja będę cała szczęśliwa, że królewicz raczy w ogóle dać znać, że żyje. Zdjęcia wrzuca na fb jak się super bawi, odpisuje ludziom na komentarze, a do mnie słowa nie napisze mimo że się umawialiśmy.

Edytowane przez Poes1996
Czas edycji: 2018-12-01 o 23:49
Poes1996 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-12-01, 23:53   #30
578537b29e2e39e1d6e3dc9dfc9821e485b809af_62f97e73ceb2a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 521
Dot.: Gdy on nie wie co czuje..

Cytat:
Napisane przez Poes1996 Pokaż wiadomość
Mieliśmy się zobaczyć w piątek, przełożył na dzisiaj, obiecał, że się odezwie o której. Już prawie północ a od niego nawet słowa żebym nie czekała. I tak jest zawsze. Nigdy nie mogę liczyć na choćby smsa, że jednak zmiana planów. Jest aktywny na fb a nawet nie może napisać głupiej wiadomości. Pewnie odezwie się jutro, że się zasiedział u rodziców. Chciałabym go umieć olać jak on mnie, zobaczyłby jak to fajnie. Ale pewnie jutro się odezwie a ja będę cała szczęśliwa, że królewicz raczy w ogóle dać znać, że żyje.
Kochana... czy Ty sama widzisz, co piszesz? Ten chłopak ma Cię kompletnie gdzieś. To się nazywa zero szacunku i kompletna olewka.

Czy Ty będziesz dla niego miła, czy nie, czy zostaniesz, czy nie, nieważne. Jemu i tak nie zacznie na Tobie zależeć. Wiem, co mówię, bo widziałam to dziesiątki razy.

Najlepiej dla Ciebie będzie po prostu go olać. Ja bym, szczerze mówiąc, nawet nie zrywała z kimś, kto mnie tak traktuje, tylko po prostu przestałabym do niego pisać, dzwonić, zapraszać i się widywać. Innymi słowy, gładkie zniknięcie.

Ciekawe po jak długim czasie zorientowałby się, że Cię nie ma... czy w ogóle by to zauważył...

Kochasz niewłaściwego człowieka. I naprawdę zasługujesz na więcej, bo on nie daje Ci nic poza złudnym poczuciem, że masz chłopaka. Bo nie masz.
578537b29e2e39e1d6e3dc9dfc9821e485b809af_62f97e73ceb2a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 
Narzędzia

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2018-12-02 19:06:30


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:51.