Nadmierne pocenie się - wątek zbiorczy

[kimra]

Ludzie, przecież każdy antypersp. to silny związek chemiczny. Im skuteczniejszy tym bardziej stężony. Ja naprawdę dziwię się niektórym matkom, które małym dzieciom podają cos takiego. Niech sobie same posmarują okolice między nogami i zgodnie z zaleceniami na ulotce dołączonej do opakowania pójdą spać......
Na mnie nic nie działało, próbowałam wielu rzeczy na moje pocenie. Najczęsciej efekt był taki, że po kilku godzinach śmierdziałam.....inaczej. To cos mieszało się z moim potem. Dopiero Electro Antiperspirant potrafił wyleczyć bardzo skutecznie moje pocenie. Teraz stosuję go jedynie trzy razy na dwa miesiące, nie wydaję już pieniędzy na to co nie wyleczy. Kupuje sobie za to dobre perfumy. Electro Antiperspirant jest tak dobry i skuteczny i bezpieczny, że dzieci od 6 roku życia mogą go używać oraz kobiety karmiące piersią.

[Angie_M]

Ditropan na nadpotliwość.

Przez 11 lat zmagałam się z hiperhydrozą. W moim przypadku nadpotliwość dotyczyła dłoni oraz stóp. Po 11 latach poszukiwań stwierdzam, że w moim (ciężkim) przypadku najskuteczniejszy na NADpotliwość okazał się lek Ditropan.

Wszystko zaczęło się około 15 roku życia i od tamtej pory wypróbowałam wiele specyfików w walce z nadpotliwością.

Na początku stosowałam wszelkiego rodzaju antyperspiranty i tym podobne (preparaty oparte na chlorku glinu w większym bądź mniejszym stężeniu).
Efekt był zerowy, tak samo zioła oraz suplementy diety na nadpotliwość nie przynosiły żadnego rezultatu.

W wieku 19 lat udałam się do kliniki w Krakowie na botoks (dłonie + stopy). Obietnica brzmiała, iż efekt będzie się utrzymywał hmm... teraz już nie pamiętam dokładnie - 6 lub 9 miesięcy. W rzeczywistości efekt nie utrzymywał się nawet przez tydzień, a dokładniej - nie wystąpił wogóle.

Botoks na nadpotliwość --> w moim przypadku = strata pieniędzy

Później zakupiłam aparat do jonoforezy. Miałam dwa - jeden domowej roboty zakupiony na Allegro, drugi (wtedy bardzo drogi) zamówiony z Czech - Electro Antiperspirant.

Wykonałam kilka serii... z desperacji nawet po 30 zabiegów... kiedy to już po 12 miał wystąpić pożądany efekt. Niestety - w moim przypadku jonoforeza przyniosła brak jakichkolwiek rezultatów. Wystąpiły jedynie efekty uboczne - swędzenie, bąble - ogółem moja skóra bardzo źle znosiła te zabiegi.

Jedyne czego nie próbowałam na nadpotliwość to sympatektomia lędźwiowa/piersiowa. Uznałam, że to zabieg zbyt inwazyjny i mając do wyboru wykonanie go, bądź wypróbowanie Ditropanu, zdecydowałam się właśnie na Ditropan.
Po niecałym miesiącu stosowania (bodajże już po 3 tygodniach) osiągnęłam pożądane rezultaty. Na chwilę obecną zażywam Ditropan na nadpotliwość od 7 miesięcy i od tej pory nie straszna mi już nadpotliwość dłoni ani stóp.

Kilka słów o Ditropanie:

Lek stosowany jest w leczeniu objawowym niestabilności pęcherza moczowego z zaburzeniami oddawania moczu (parcie naglące, nietrzymanie moczu, trudności w oddawaniu moczu, nadreaktywność wypieracza).

U mnie, jako efekt uboczny wywołuje on zahamowanie mojej choroby - nadpotliwości. Zaznaczam, że hamuje on jedynie NADpotliwość, bo poza tym pocę się normalnie - tzn. np. pod pachami pocę się tak samo jak wcześniej. Ditropan wyeliminował u mnie jedynie NADpotliwośc, a nie potliwość … ponieważ człowiek pocić się musi, aby żyć. Ale o tym przecież wszyscy dobrze wiemy.

Poza wstrzymaniem nadpotliwości nie zauważyłam u siebie przez te ponad pół roku stosowania leku żadnych innych efektów ubocznych - co mnie cieszy.

Boję się, że po 5ciu latach czy 10ciu latach stosowania, takowe mogą się jeszcze pojawić. Ale u mnie problem z nadpotliwością był na tyle duży, że nawet przeszła mi przez głowę myśl o samobójstwie - kiedy byłam już naprawdę zrozpaczona brakiem efektów mimo wielu prób wyeliminowania problemu. Osoby, których nadpotliwość dotknęła personalnie - wiedzą o czym mówię, wiedzą jak bardzo ta dolegliwość może wyeliminować nas z życia społecznego, upośledzając relacje międzyludzkie.

Podsumowując

- jeśli chodzi o botoks, to odradzam bo sama bardzo się na nim zawiodłam. Odnośnie jonoforezy, to wiem, że wielu osobom pomaga. Mnie niestety nie, ale ja jestem ciężkim przypadkiem (nadpotliwość odziedziczyłam po babci). Natomiast sympatektomia może bardzo pogorszyć jakość życia, zamiast ją poprawić.

Amerykanie pracują nad lepszą wersją Ditropanu. Tzn. nad lekiem typowo na nadpotliwość, a nie dla osób mających problemy z pęcherzem, gdzie zahamowanie nadpotliwości jest jedynie efektem ubocznym.

W leku Ditropan, OKSYBUTYNINA jest kluczowym składnikiem działającym na zatrzymanie nadpotliwości.

Amerykańska wersja ma być skierowana nie dla ludzi z chorym pęcherzem, ale dla tych, którzy cierpią na hiperhydrozę.

Oto co mówi Wikipedia na ten temat:

Oksybutynina – organiczny związek chemiczny, lek antycholinergiczny używany głównie do leczenia problemów związanych z pęcherzem i oddawaniem moczu, tj. nietrzymanie moczu związane z nadreaktywnością mięśni wypieracza pęcherza moczowego.

Na zachodzie (np. w USA) stosowana także w leczeniu nadpotliwości (wykorzystywane są wówczas jej ogólne właściwości parasympatykolityczne). Jest związkiem chiralnym, produkt farmaceutyczny jest mieszaniną racemiczną obu enancjomerów.

Ja Ditropan stosowałam następująco (zgodnie z rekomendacjami Nelsona Woloskera):
a) pierwsze 7 dni: 2,5 mg na noc
b) dni 8-21: 2,5 mg rano + 2,5 mg na noc
c) od 22 dnia: 5 mg rano, 5 mg na noc.
Po 30 dniach występuje duża poprawa.

Mamy teraz luty - najprawdopodobniej jeszcze w tym roku Amerykanie wprowadzą na rynek przełomowy lek w walce z nadpotliwością (taką lepszą wersję Ditropanu) o nazwie:

THVD-102

Podaję link do strony, gdzie można przeczytać więcej na ten temat:

http://www.theravida.com/

Jeśli chodzi o efekty uboczne zażywania Ditropanu na nadpotliwość, to tak jak już wspomniałam - akurat u mnie takowe nie wystąpiły, aczkolwiek wiem, że niektóre osoby, które zażywały ten lek w walce z hiperhydrozą skarżyły się np.

na suchość w ustach lub tuż po oddaniu moczu - uczucie jakby nie do końca się wysiusiali, u innych zaś wystąpiło nadmierne zaczerwienienie twarzy w wyniku zażywania Ditropanu. Każdy z nas jest inny, dlatego każdy organizm będzie reagował inaczej.

Poczytajcie sami na ten temat i życzę Wam powodzenia w walce z nadpotliwością!

Ps.
Dodam jeszcze, że nie każdy dermatolog chce ot tak wypisać Ditropan na nadpotliwość. Moja lekarka odmówiła, twierdząc że nie będzie brała na siebie odpowiedzialności za ewentualne efekty uboczne, które mogą u mnie wystąpić w wyniku zażywania tego leku niezgodnie z jego przeznaczeniem (gdyż jest to w rzeczywistości lek na problemy z pęcherzem).

Musiałam udać się do Warszawy, gdzie znalazłam panią dermatolog, która nie miała z tym problemu. Spisałyśmy jedynie odręcznie na kartce papieru dokument, iż jestem świadoma, że leczenie nadpotliwości ditropanem jest leczeniem opartym na podstawie badań klinicznych - nie do końca typowym; i na swoją odpowiedzialność decyduję się zażywać go w leczeniu nadpotliwości.

PPS.

Jeśli zdecydujecie się na walkę z nadpotliwością stosując Ditropan - dajcie znać jak spisuje się on u Was.

Dodam tylko, że Ditropan nie odkłada się w organizmie. W momencie gdy przestajecie stosować lek, nadpotliwość powraca. Niestety. Jak do tej pory nie udało mi się jednak znaleźć niczego lepszego na moją hiperhydrozę dłoni i stóp.

Powodzenia! Nie poddawajcie się! Chcieć to móc!

[Maciejko11]

I jak po ditropanie narazie dalej bez skutków ubocznych dla mnie to jedyna szansa chyba już jakies namiary kto mógłby wypisac recepte

[dorotawiosna]

Pójdź do lekarza. Jest teraz wiele preparatów i kosmetyków przeznaczonych do nadmiernego pocenia się, więc lekarz na pewno odbierze odpowiednie dla ciebie. Poza tym warto tez zrobić badania.

[Maciejko11]

Nie lykalbym czegoś od tak sobie badania robiłem juz chyba wszystkie możliwe tarczyce cukrzyce insuliny kortyzole i wszystko dobrze dlatego pozostal ditropan do wyprubowania

---------- Dopisano o 22:21 ---------- Poprzedni post napisano o 22:20 ----------

Wypróbowania* oczywiście

[Maciejko11]

Zaczyna przygode z ditropanem zobaczy jakie beda efekty mam nadzieję ze wszystko ok dam znac bo jakimś czasie czy u mnie działa

[Maciejko11]

Angie_M zagladasz tu czasem ?

[ifublackorwhite]

Napisane przez Angie_M

Ditropan na nadpotliwość.

Przez 11 lat zmagałam się z hiperhydrozą. W moim przypadku nadpotliwość dotyczyła dłoni oraz stóp. Po 11 latach poszukiwań stwierdzam, że w moim (ciężkim) przypadku najskuteczniejszy na NADpotliwość okazał się lek Ditropan.

Wszystko zaczęło się około 15 roku życia i od tamtej pory wypróbowałam wiele specyfików w walce z nadpotliwością.

Na początku stosowałam wszelkiego rodzaju antyperspiranty i tym podobne (preparaty oparte na chlorku glinu w większym bądź mniejszym stężeniu).
Efekt był zerowy, tak samo zioła oraz suplementy diety na nadpotliwość nie przynosiły żadnego rezultatu.

W wieku 19 lat udałam się do kliniki w Krakowie na botoks (dłonie + stopy). Obietnica brzmiała, iż efekt będzie się utrzymywał hmm... teraz już nie pamiętam dokładnie - 6 lub 9 miesięcy. W rzeczywistości efekt nie utrzymywał się nawet przez tydzień, a dokładniej - nie wystąpił wogóle.

Botoks na nadpotliwość --> w moim przypadku = strata pieniędzy

Później zakupiłam aparat do jonoforezy. Miałam dwa - jeden domowej roboty zakupiony na Allegro, drugi (wtedy bardzo drogi) zamówiony z Czech - Electro Antiperspirant.

Wykonałam kilka serii... z desperacji nawet po 30 zabiegów... kiedy to już po 12 miał wystąpić pożądany efekt. Niestety - w moim przypadku jonoforeza przyniosła brak jakichkolwiek rezultatów. Wystąpiły jedynie efekty uboczne - swędzenie, bąble - ogółem moja skóra bardzo źle znosiła te zabiegi.

Jedyne czego nie próbowałam na nadpotliwość to sympatektomia lędźwiowa/piersiowa. Uznałam, że to zabieg zbyt inwazyjny i mając do wyboru wykonanie go, bądź wypróbowanie Ditropanu, zdecydowałam się właśnie na Ditropan.
Po niecałym miesiącu stosowania (bodajże już po 3 tygodniach) osiągnęłam pożądane rezultaty. Na chwilę obecną zażywam Ditropan na nadpotliwość od 7 miesięcy i od tej pory nie straszna mi już nadpotliwość dłoni ani stóp.

Kilka słów o Ditropanie:

Lek stosowany jest w leczeniu objawowym niestabilności pęcherza moczowego z zaburzeniami oddawania moczu (parcie naglące, nietrzymanie moczu, trudności w oddawaniu moczu, nadreaktywność wypieracza).

U mnie, jako efekt uboczny wywołuje on zahamowanie mojej choroby - nadpotliwości. Zaznaczam, że hamuje on jedynie NADpotliwość, bo poza tym pocę się normalnie - tzn. np. pod pachami pocę się tak samo jak wcześniej. Ditropan wyeliminował u mnie jedynie NADpotliwośc, a nie potliwość … ponieważ człowiek pocić się musi, aby żyć. Ale o tym przecież wszyscy dobrze wiemy.

Poza wstrzymaniem nadpotliwości nie zauważyłam u siebie przez te ponad pół roku stosowania leku żadnych innych efektów ubocznych - co mnie cieszy.

Boję się, że po 5ciu latach czy 10ciu latach stosowania, takowe mogą się jeszcze pojawić. Ale u mnie problem z nadpotliwością był na tyle duży, że nawet przeszła mi przez głowę myśl o samobójstwie - kiedy byłam już naprawdę zrozpaczona brakiem efektów mimo wielu prób wyeliminowania problemu. Osoby, których nadpotliwość dotknęła personalnie - wiedzą o czym mówię, wiedzą jak bardzo ta dolegliwość może wyeliminować nas z życia społecznego, upośledzając relacje międzyludzkie.

Podsumowując

- jeśli chodzi o botoks, to odradzam bo sama bardzo się na nim zawiodłam. Odnośnie jonoforezy, to wiem, że wielu osobom pomaga. Mnie niestety nie, ale ja jestem ciężkim przypadkiem (nadpotliwość odziedziczyłam po babci). Natomiast sympatektomia może bardzo pogorszyć jakość życia, zamiast ją poprawić.

Amerykanie pracują nad lepszą wersją Ditropanu. Tzn. nad lekiem typowo na nadpotliwość, a nie dla osób mających problemy z pęcherzem, gdzie zahamowanie nadpotliwości jest jedynie efektem ubocznym.

W leku Ditropan, OKSYBUTYNINA jest kluczowym składnikiem działającym na zatrzymanie nadpotliwości.

Amerykańska wersja ma być skierowana nie dla ludzi z chorym pęcherzem, ale dla tych, którzy cierpią na hiperhydrozę.

Oto co mówi Wikipedia na ten temat:

Oksybutynina – organiczny związek chemiczny, lek antycholinergiczny używany głównie do leczenia problemów związanych z pęcherzem i oddawaniem moczu, tj. nietrzymanie moczu związane z nadreaktywnością mięśni wypieracza pęcherza moczowego.

Na zachodzie (np. w USA) stosowana także w leczeniu nadpotliwości (wykorzystywane są wówczas jej ogólne właściwości parasympatykolityczne). Jest związkiem chiralnym, produkt farmaceutyczny jest mieszaniną racemiczną obu enancjomerów.

Ja Ditropan stosowałam następująco (zgodnie z rekomendacjami Nelsona Woloskera):
a) pierwsze 7 dni: 2,5 mg na noc
b) dni 8-21: 2,5 mg rano + 2,5 mg na noc
c) od 22 dnia: 5 mg rano, 5 mg na noc.
Po 30 dniach występuje duża poprawa.

Mamy teraz luty - najprawdopodobniej jeszcze w tym roku Amerykanie wprowadzą na rynek przełomowy lek w walce z nadpotliwością (taką lepszą wersję Ditropanu) o nazwie:

THVD-102

Podaję link do strony, gdzie można przeczytać więcej na ten temat:

http://www.theravida.com/

Jeśli chodzi o efekty uboczne zażywania Ditropanu na nadpotliwość, to tak jak już wspomniałam - akurat u mnie takowe nie wystąpiły, aczkolwiek wiem, że niektóre osoby, które zażywały ten lek w walce z hiperhydrozą skarżyły się np.

na suchość w ustach lub tuż po oddaniu moczu - uczucie jakby nie do końca się wysiusiali, u innych zaś wystąpiło nadmierne zaczerwienienie twarzy w wyniku zażywania Ditropanu. Każdy z nas jest inny, dlatego każdy organizm będzie reagował inaczej.

Poczytajcie sami na ten temat i życzę Wam powodzenia w walce z nadpotliwością!

Ps.
Dodam jeszcze, że nie każdy dermatolog chce ot tak wypisać Ditropan na nadpotliwość. Moja lekarka odmówiła, twierdząc że nie będzie brała na siebie odpowiedzialności za ewentualne efekty uboczne, które mogą u mnie wystąpić w wyniku zażywania tego leku niezgodnie z jego przeznaczeniem (gdyż jest to w rzeczywistości lek na problemy z pęcherzem).

Musiałam udać się do Warszawy, gdzie znalazłam panią dermatolog, która nie miała z tym problemu. Spisałyśmy jedynie odręcznie na kartce papieru dokument, iż jestem świadoma, że leczenie nadpotliwości ditropanem jest leczeniem opartym na podstawie badań klinicznych - nie do końca typowym; i na swoją odpowiedzialność decyduję się zażywać go w leczeniu nadpotliwości.

PPS.

Jeśli zdecydujecie się na walkę z nadpotliwością stosując Ditropan - dajcie znać jak spisuje się on u Was.

Dodam tylko, że Ditropan nie odkłada się w organizmie. W momencie gdy przestajecie stosować lek, nadpotliwość powraca. Niestety. Jak do tej pory nie udało mi się jednak znaleźć niczego lepszego na moją hiperhydrozę dłoni i stóp.

Powodzenia! Nie poddawajcie się! Chcieć to móc!

Dzięki za ten post, chyba też spróbuję z Ditropanem, bo nic innego nie pomaga.

[Sayuri__]

Mam nadzieje, że trafiłam z dobrym działem ni mniej jednak mój problem dotyczy potliwości dłoni. A mianowicie strasznie pocą mi się dłonie, mam tak już od podstawówki, ale zawsze niwelowałam ten problem. Od zawsze strasznie pocą mi się pachy i dłonie. Teraz mam 26 lat i nic sie nie zmieniło. Mogę stać i nic nie robić a pot spływa mi po dłoniach. Za 3 tygodnie moje wesele. Nie wyobrażam sobie tego... Jak ja mam tańczyc z wręcz nie wilgotnymi a mokrymi rękami. Chyba spalę się ze wstydu albo będę tańczyć tylko z moim mężem. Przeraża mnie to. Proszę doradźcie mi co ja mogę zrobić. Nie mam już czasu iść do dermatologa. Drogeryjne kosmetyki mi nie pomagają. Z apteki miałam zakupione antidral ale tez te mi nie pomaga. Mam również żel medispirant do dłoni ale to też nie pomaga. Juz nie wiem co mam robić. Pomóżcie proszę

[aga024]

Napisane przez Sayuri__

Mam nadzieje, że trafiłam z dobrym działem ni mniej jednak mój problem dotyczy potliwości dłoni. A mianowicie strasznie pocą mi się dłonie, mam tak już od podstawówki, ale zawsze niwelowałam ten problem. Od zawsze strasznie pocą mi się pachy i dłonie. Teraz mam 26 lat i nic sie nie zmieniło. Mogę stać i nic nie robić a pot spływa mi po dłoniach. Za 3 tygodnie moje wesele. Nie wyobrażam sobie tego... Jak ja mam tańczyc z wręcz nie wilgotnymi a mokrymi rękami. Chyba spalę się ze wstydu albo będę tańczyć tylko z moim mężem. Przeraża mnie to. Proszę doradźcie mi co ja mogę zrobić. Nie mam już czasu iść do dermatologa. Drogeryjne kosmetyki mi nie pomagają. Z apteki miałam zakupione antidral ale tez te mi nie pomaga. Mam również żel medispirant do dłoni ale to też nie pomaga. Juz nie wiem co mam robić. Pomóżcie proszę

Witaj, mam ten sam problem i już umiem sobie z nim radzić. Wiele osób poleca łagodniejszy sposób (a jeśli masz jeszcze 3 tyg - lepiej od tego zacznij) URO krem. Posmarować ręce na noc, najlepiej założyć rękawiczki i iść spać przez 3-4 noce. Mi ten krem pomógł tylko na potliwość stóp, ręce są u mnie bardziej problematyczne, dlatego stosuję mocniejszy środek STOPpot duo. Też aplikuję przez trzy noce + rękawiczki i mam spokój na 2 tygodnie. Minusem jest to, że później skóra robi się brzydko żółta i schodzi płatami, ale skoro nic nie boli i nie piecze, to lepiej potem stosować krem nawilżający niż wstydzić się komuś podać mokrą dłoń.
Mam nadzieję, że Ci pomoże, odezwij się później i powiedz czy się udało

[sinka15]

Dermatolodzy polecają szczególnie botox na potliwosc.

[Arlusia]

Halo tym, którzy niedawno planowali rozpaczać przygodę z Ditropanem..... Próbujecie??? Jakie efekty??? Ja tez myśle, żeby spróbować - już nic niego mi nie pozostało

U mnie ta nadpotliwosc typowo na tle nerwowym - emocjonalnym Prxy wysiłku wcale nadmiernie się nie pocę

Jak to wyglada u Was ? Czekam z niecierpilowością na info !

[mycute]

POMOCY !!! czy ktoś będzie mógł mi pomóc, bo jestem u kresu wytrzymałości !!! Od dłuższego czasu bardzo się pocę pod pchami ale tylko w dzień. Juz po kilku minutach po przebudzeniu pachy stają sie bardzo bardzo mokre. Koszulę, bluzę czy nawet kurtkę mam tak mokrą, że można ją wykręcać. Mega, mega obfite pocenie które utrudnia mi życię i pracę. Nie jestem w stanie w pracy przebierać się więc podkładam sobie pod pachy ręczniki papierowe i to nie pomaga, bo po chwili ręczkiki przesiąkają potem i ubrania są mokre. Używałem wszelkiego rodzaju antyperspirantów, blokerów itd. i nic nie pomagało. Przeszedłem też szereg badań, mam wykluczoną tarczycę, cukrzycę i nadciśnienie. Aktualnie jestem w trakcie badań endokrynologicznych w kierunku hormonalnym. Również stres oraz wysiłek fizyczny nie jest przyczyną mojego problemu gdyż mam spokojną pracę siedzącą i niczym się nie stresuję, a mimo to tak jak wspomniałem wyżej dosłownie po kilku minutach czuję że zaczynam się pocić i po chwili leje mi się pod pachami aż po łokcie.
Czy ktoś z Was ma podobny problem lub zna jego przyczynę ???
Błagam Was o pomoc !!!!

[Arlusia]

Hop hop.... zagłada tu jeszcze ktoś ?

[Antymionka]

Napisane przez mycute

POMOCY !!! czy ktoś będzie mógł mi pomóc, bo jestem u kresu wytrzymałości !!! Od dłuższego czasu bardzo się pocę pod pchami ale tylko w dzień. Juz po kilku minutach po przebudzeniu pachy stają sie bardzo bardzo mokre. Koszulę, bluzę czy nawet kurtkę mam tak mokrą, że można ją wykręcać. Mega, mega obfite pocenie które utrudnia mi życię i pracę. Nie jestem w stanie w pracy przebierać się więc podkładam sobie pod pachy ręczniki papierowe i to nie pomaga, bo po chwili ręczkiki przesiąkają potem i ubrania są mokre. Używałem wszelkiego rodzaju antyperspirantów, blokerów itd. i nic nie pomagało. Przeszedłem też szereg badań, mam wykluczoną tarczycę, cukrzycę i nadciśnienie. Aktualnie jestem w trakcie badań endokrynologicznych w kierunku hormonalnym. Również stres oraz wysiłek fizyczny nie jest przyczyną mojego problemu gdyż mam spokojną pracę siedzącą i niczym się nie stresuję, a mimo to tak jak wspomniałem wyżej dosłownie po kilku minutach czuję że zaczynam się pocić i po chwili leje mi się pod pachami aż po łokcie.
Czy ktoś z Was ma podobny problem lub zna jego przyczynę ???
Błagam Was o pomoc !!!!

Wg. mnie należałoby zbadać hormony. Jeśli chodzi o nadmierną potliwość to skuteczny jest botoks. Oczywiście uwzględniłabym też np. zmianę diety . Może warto zmienić antyperspirant na jakiś bardziej naturalny?

[ifublackorwhite]

Ja zaczęłam brać wg. porad jednej z Was Ditropan, zobaczymy ajki będzie efekt.

[Arlusia]

Hejka, napisz proszę jak wyglada Twoja nadpotliwosc... U mnie to przede wszystkim problem dłoni i stop(zwłaszcza na tle nerwowym), ale także i plecy potrafią mocno się spocić przy bardzo dużym stresie.... Od kiedy bierzesz tabletki i z jakim efektem ?

[Haniahella]

vichy stress resist - niezastapiony. Mi bardzo pomogl

[barabus900]

Ma ktoś może sprawdzone źródło gdzie można pewnie kupić tabletki DITROPAN???

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

[ninabuzi2017]

Napisane przez ifublackorwhite

Ja zaczęłam brać wg. porad jednej z Was Ditropan, zobaczymy ajki będzie efekt.

ja polecam antidral, super działa.

[aga024]

Napisane przez ninabuzi2017

ja polecam antidral, super działa.

Owszem, ale tylko na lekkie pocenie, a nie na utrudniające normalne funkcjonowanie pocenie rąk i stóp. Pod pachy mi pomaga zadowalająco na kilka dni, ale na tym koniec plusów.

[Maciejko11]

Witam na problem dloni i stop wsumie jestem ciekawy jak zadziała ditropan stosowalem go dość niedawno u mnie na nadpotliwosc uogolniona niestety i musze przyznać ze działa czy w takim stopniu o jakim marzyłem nie wiem ale na pewno duzo pomaga duzo też pewnie sama psychika tu działa (przynajmniej u mnie) bo sam fakt myślenia ze bralem ditropan i bedzie ok wskazuję chyba na jakieś nerwowe podłoże problemu pocenia, napewno pomaga na czoło ,glowe plecy tez moze nie do konca na pachy i stopy ale troche problem na pewno zmniejsza. Na mnie działało to tak zaczęło mi sie robić gorąco i normalnie czekalbym juz na zalanie potem ale podczas brania ditropanu w takiej sytuacji nagle wszystko mijalo i robiło sie normalnie takze myślę ze jednak cos w tym jest obecnie nie biore mała przerwa jest chlodniej jakos to znoszę ubrany nie widac plam zacznie sie robić cieplej to sprobuje od nowa.

Skutków ubocznych u siebie nie zaobserwowalem żadnych niestety mam problem z dostępnością dlatego zeby lek zdobyć musze troche kombinować mało ktory lekarz chce go przypisać na nadpotliwosc

[79e91c1819420c9d33259cab784bc05f3e6be19e_600772a83dd30]

Z problemem nadmiernej potliwości zmagam się odkąd tylko pamiętam (a mam już prawie 46 lat), wszystko zaczęło się w wieku dojrzewania, później na jakiś czas problem troszkę się zmniejszył ale ostatnio prawdopodobnie w związku z menopauzą powrócił i to ze zdwojoną siłą. Najgorzej pocę się pod pachami, nie potrzebuję stresu, wysiłku, siedzę sobie w mieszkaniu czytam książkę a z pod pach pot dosłownie płynie. Nie chcę wspominać co dzieje się w upał albo poza domem (chociażby przykład z wczoraj, byłam na babskim wieczorze z koleżankami, tak się spociłam że plamy sięgały jeszcze kilka centymetrów za linię biustu). Próbowałam już chyba wszystkiego, antidral, etiaxil, działały przez tydzień może dwa i wszystko "wracało do normy", pięć lat temu zrobiłam sobie botoks, efekt był mizerny, pociłam się tylko 20-30% mniej i działało to tylko jakiś miesiąc. Byłam oczywiście u dermatologa, zrobiłam badania na tarczycę, hormony płciowe, cukier i wszystko jest jak najbardziej w porządku. Szczerze to mam już dosyć, nie wiem już co stosować, nie mam już pomysłu, może ktoś ma jakąś radę jak skutecznie się tego pozbyć?

[Patrix17]

Witam.
Jestem mężczyzna i mam 33lata.
Od kilku lat zmagam się z nadpotliwością, która objawia się poceniem pleców, pachwin oraz 4 liter nawet jak gdzieś usiądę to jest mokry ślad.
Byłem już w 2 przychodniach mam kilka stron badania krwi, usg, tomografii komputerowej i wszystko w normie. Nawet wylądowałem u hematologa. Miałem wyższy wynik tsh ale teraz utrzymuje się w okolicy 3 a pot jak leciał tak leci. Wystarczy krótkie wyjście do sklepu i po powrocie już mogę zmieniać bieliznę. Słyszeliście o takim przypadku ? Bo jak słyszę od lekarza lepiej się pocić jak nie to mnie krew zalewa i ich proszę sobie kupić witaminę D.

[Cynthie]

ja bym po prostu zmieniła lekarza, bo cię zbywa strasznie... ja bym nawet nie szła do niego kolejny raz tylko konkretnie iść do innego lekarza rodzinnego żeby zlecił badania i później już leciec z endo albo dermatologa :p

[Emmalyne98]

Iwona, spróbuj jonoforezy. Jeśli już to nie pomoże, to może warto by było pomyśleć o zażywaniu wyżej wymienionego Ditropanu

[Wiqtoria]

Mi na nadpotliwość pomogła medycyna estetyczna. Wakacje już za pasem, więc wybrałam się do doktora xxx na zabieg z użyciem botoksu na nadpotliwość. Tegoroczne lato ma być wyjątkowo gorące, więc wybór tego zabiegu i specjalisty jest dla mnie oczywisty

[Nataliii801]

Na jak długi czas wystarcza taki zabieg?

[lipka1]

Napisane przez Nataliii801

Na jak długi czas wystarcza taki zabieg?

Toksyna botulinowa dziala czasowo. Moja kolezanka robila zabieg radiofrekwencji mikroiglowej Scarlet. Redukcja pocenia po jednym zabiegu wynoci jakies 70% wiec obiecujaco. Trwale "uszkadza sie" gruczoły potowe. Tak mi mowila mniej wiecej jak to działa. Może warto tego zamiast botoxu.

[Malgosiakuj]

A słyszałyście możę o botoksie na nadpotliwość? Podobno fajnie działa i się utrzymuje dość długo. U mnie największym problemme są dłonie..