Najbardziej skąpy facet-ranking:) Część 2.

[patusiaa23]

Nie czepiam się personalnie "kogos", tylko zwróciłam, nie tylko ja uwagę, że historie zasłyszane z 2, 3 ręki to często mocno przekoloryzowane o mitycznych, wstrętnych byłych, kiedy w rzeczywistosci, zanim miś nie został porzucony, albo nie postanowił sobie urabiać na boku obecnej dziewczyny, wszystko było superosko i nawet mu do głowy nie przyszło, ze coś jest nie tak i jako przykład podałam samą siebie, tylko tyle, eot

[motyla]

Napisane przez skazana_na_bluesa

Lol. Laski opisują skąpych facetów, wieszanie psów na kolesiach. Opisywana jest skąpa laska, wieszanie psów na facecie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

dokładnie może po facetach można jechać, a po kobitkach nie?

---------- Dopisano o 14:02 ---------- Poprzedni post napisano o 14:01 ----------

Napisane przez patusiaa23

Nie czepiam się personalnie "kogos", tylko zwróciłam, nie tylko ja uwagę, że historie zasłyszane z 2, 3 ręki to często mocno przekoloryzowane o mitycznych, wstrętnych byłych, kiedy w rzeczywistosci, zanim miś nie został porzucony, albo nie postanowił sobie urabiać na boku obecnej dziewczyny, wszystko było superosko i nawet mu do głowy nie przyszło, ze coś jest nie tak i jako przykład podałam samą siebie, tylko tyle, eot

chyba każdy zdaje sobie z tego sprawę. tak naprawdę to każdy użytkownik może zmyślać dosłownie wszystko. jak jakaś laska obsmaruje tu swojego skąpego eksa, to też może zmyślać czy koloryzować z powodu przeżywania rozstania.

[Misia452]

Napisane przez motyla

dokładnie może po facetach można jechać, a po kobitkach nie?

To jest wątek skąpi FACECI, więc czemu takie oburzenie, że pisze się o FACETACH Załóż wątek najbardziej skąpe kobiety

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[motyla]

Napisane przez Misia452

To jest wątek skąpi FACECI, więc czemu takie oburzenie, że pisze się o FACETACH Załóż wątek najbardziej skąpe kobiety

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

co Ty nie powiesz

[Misia452]

Napisane przez motyla

co Ty nie powiesz

To czemu masz zdziwko, że po facetach się tu "jedzie"?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[motyla]

Napisane przez Misia452

To czemu masz zdziwko, że po facetach się tu "jedzie"?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

tak naprawdę to mówimy o zupełnie różnych rzeczach, w związku z czym jeśli chcesz kontynuować naszą wymianę zdań, to zapraszam na priv

[stewardesa]

Napisane przez skazana_na_bluesa

Lol. Laski opisują skąpych facetów, wieszanie psów na kolesiach. Opisywana jest skąpa laska, wieszanie psów na facecie.

Wniosek z dupy, bo ileś postów wcześniej dziewczyny opisywały swoich "skąpych" chłopaków, którzy np. woleli obejrzeć tv zamiast iść do kina, pić wodę z kranu zamiast kupować oraz śmieli preferować niemarkowe chipsy i nie każdemu się to spodobało. Nawet wywiązała się z tego spora dyskusja.

Napisane przez Limonka2738

I niedowierzanie, bo historia z drugiej ręki.

Jakby wcześniej takich nie było.

Gdzie to niedowierzanie?

[Paprotka_]

[1=c091e8898908a1b264e2bb8 8ceb2cf7cf162daf4_5d967d9 baaf5e;86925653]Knajpy istnieją po to, żeby w nich zamawiać żarcie i picie, a nie, żeby se siedzieć i pić własną wodę wyciągniętą z torebki
Nie chcesz zamawiać, nie idź do knajpy, chyba że nie masz na tyle asertywności, żeby odmówić znajomym i wolisz robić siarę, takie moje zdanie w tym temacie.

---------- Dopisano o 18:13 ---------- Poprzedni post napisano o 18:11 ----------


To spróbuj iść sama, usiąść i nic nie zamówić, szybko się dowiesz, za co są pobierane opłaty w knajpach[/QUOTE]


Zgadzam się.

[lonnie50]

No ale idąc takim tokiem myślenia to WSZYSTKIE posty na forum mogą być wymyślone

---------- Dopisano o 19:02 ---------- Poprzedni post napisano o 18:56 ----------

Jest też jak najbardziej różnica między "tamta dzi...ka leciała na mój hajs, była taka i taka" a "słuchaj, mam problem, nie układa nam się z Olą i kłotnie są z takiego powodu, że..."

[cava]

Napisane przez patusiaa23

[/COLOR]Sory, ale mój były po rozstaniu wysłał mi na maila tabelkę z excela, gdzie były uwzględnione poniesione na mnie wydatki, w tym papryka na leczo. Była między nami duża różnica wieku, on już dawno zarabiał, ja zaczynałam studia i NIGDY nie dał mi do zrozumienia, ze ma problem z postawieniem mi kolacji, czy kupienia czegoś, a nawet wręcz przeciwnie, że on rozumie, że tak jest bardziej fair, że to dla niego przyjemność. Nie musze opowiadać potem jak mi koło pióra zrobił, że go wykorzystywałam, a on biedny miś

Mistrz!

Nie no, chyba bym zaniemówiła na dłużej po tej papryce w tabelce.
A wyszczególnił Ci całą paprykę kupioną na leczo, czy tylko to co wyliczył że zjadłaś?

[tinkerver2]

Napisane przez cava

Mistrz!



Nie no, chyba bym zaniemówiła na dłużej po tej papryce w tabelce.

A wyszczególnił Ci całą paprykę kupioną na leczo, czy tylko to co wyliczył że zjadłaś?

Zjadłabym leczo

Wysłane z mojego Redmi Note 5A Prime przy użyciu Tapatalka

[Pani_Mada]

Napisane przez tinkerver2

Zjadłabym leczo

Wysłane z mojego Redmi Note 5A Prime przy użyciu Tapatalka

też aż wyslałam właśnie TŻa do sklepu mam nadzieję, że mi tej papryki nie wypomni później

[c091e8898908a1b264e2bb88ceb2cf7cf162daf4_5d967d9baaf5e]

Napisane przez Pani_Mada

też aż wyslałam właśnie TŻa do sklepu mam nadzieję, że mi tej papryki nie wypomni później

Stąpasz po cienkim lodzie

[Ellen_Ripley]

Gość od tabelki z "wydatkami na dziewczynę" albo miał świetną pamięć i spisał to wszystko na wku... po zerwaniu, albo - i ta myśl mnie przeraża - cały czas robił zapiski ile wydaje na nią wydaje.

[patusiaa23]

Napisane przez Ellen_Ripley

Gość od tabelki z "wydatkami na dziewczynę" albo miał świetną pamięć i spisał to wszystko na wku... po zerwaniu, albo - i ta myśl mnie przeraża - cały czas robił zapiski ile wydaje na nią wydaje.

Nie no jeśli chodzi o "moją" tabelkę, to to nie były spisane 2 lata życia, powiedzmy ostatnie 2 miesiące, a że jak wspomniałam, to było ZNO, to tych spotkań podczas których ewentualnie coś kupił, było moze z 8, zakładając co drugi tydzień, bo tak się mniej więcej widywalismy. Ale przyznam, że papryka mnie zszokowala obok mojego urodzinowego prezentu i naprawy sprzętu (gdzie od początku powtarzałam, że ja pokryje naprawe, tylko on odda u siebie do serwisu, bo jest taniej i szybciej, kiedy wysłał tabelkę, sprzęt jeszcze nie był odebrany). Może uznał że jestem mu winna te pieniądze, które wydał w okresie, kiedy już między nami było średnio, nie wiem naprawdę, że ja już planuje się ewakuować ale pociągne jeszcze kasę czy coś

[stewardesa]

Napisane przez patusiaa23

Nie no jeśli chodzi o "moją" tabelkę, to to nie były spisane 2 lata życia, powiedzmy ostatnie 2 miesiące, a że jak wspomniałam, to było ZNO, to tych spotkań podczas których ewentualnie coś kupił, było moze z 8, zakładając co drugi tydzień, bo tak się mniej więcej widywalismy. Ale przyznam, że papryka mnie zszokowala obok mojego urodzinowego prezentu i naprawy sprzętu (gdzie od początku powtarzałam, że ja pokryje naprawe, tylko on odda u siebie do serwisu, bo jest taniej i szybciej, kiedy wysłał tabelkę, sprzęt jeszcze nie był odebrany). Może uznał że jestem mu winna te pieniądze, które wydał w okresie, kiedy już między nami było średnio, nie wiem naprawdę, że ja już planuje się ewakuować ale pociągne jeszcze kasę czy coś

Co to jest ZNO?

[patusiaa23]

Napisane przez stewardesa

Co to jest ZNO?

W grypserze forum o paznokciach to związek na odległość

[Ellen_Ripley]

Napisane przez patusiaa23

Nie no jeśli chodzi o "moją" tabelkę, to to nie były spisane 2 lata życia, powiedzmy ostatnie 2 miesiące,
(...)

Uff, trochę mi ulżyło.

ZNO? Pierwsze widzę. Ale nie wchodzę na paznokciowe podforum i nie grypsuję.

[siarka40]

Napisane przez Ellen_Ripley

ZNO? Pierwsze widzę. Ale nie wchodzę na paznokciowe podforum i nie grypsuję.

Patusii chodziło chyba ogólnie o forum^^. Wątki o ZNO są na Plotkowym.

[Kociaak]

Napisane przez Ellen_Ripley

Gość od tabelki z "wydatkami na dziewczynę" albo miał świetną pamięć i spisał to wszystko na wku... po zerwaniu, albo - i ta myśl mnie przeraża - cały czas robił zapiski ile wydaje na nią wydaje.

Ja po zerwaniu z eks, chciałam się z nim rozliczyć (żyliśmy jak współlokatorzy- wszystko co do grosza musiało być na pół rozliczone, niezależnie kto co zużył). Każde domniemane moje przewinienie (na przykład niedomknięcie drzwi w niewypoziomowanej lodówce- kazał mi odkupić wszystko co w niej było żeby było śmieszniej- w środku było chłodno a nie zimno, więc nic się nie zepsuło) tak wykręcał, że w jakiś pokraczny sposób musiałam mu potem oddawać pieniądze- sporo kasy ode mnie w ten sposób wyciągnął.



Przyjechałam do niego po ostatnie rzeczy, mój tata wychodzi z ostatnim kartonem, a my siadamy do stołu do rozmowy. Wyciągnęłam kartkę z rozpiską remontu (przed wspólnym zamieszkaniem, mieszkanie zostało odświeżone- malowanie ścian, lakierowanie parkietu, takie tam, plus parę gratów do domu). Mieliśmy rozpisane kto co kupił do tego remontu, więc mówię że jako że to jego mieszkanie, to oczekuję zwrotu poniesionych nakładów.


Stwierdził że skoro chcę się dokładnie rozliczyć, to powinniśmy wliczyć w remont jego robociznę
W mieszkaniu jego rodziców, które i tak zostaje u nich w rodzinie, i tak on by tam mieszkał i i tak było planowane odświeżenie...


Padłam, stwierdziłam że niech się goni, ja nic od niego nie chcę i on ma nigdy ode mnie nic nie chcieć i żegnam.

[Czlowiek_iluzja]

Historia mojej siostry.

Umówiła się na randkę z facetem z Internetu, poszli do jakiegoś pubu, planowała za siebie zapłacić ale zorientowała się że nie ma gotówki a kartą nie można było. Tłumaczy sytuację facetowi i pyta czy mu pożyczy na piwo, na co on: Dobrze, później podejdziemy do bankomatu I SIĘ ROZLICZYMY.

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Napisane przez Czlowiek_iluzja

Umówiła się na randkę z facetem z Internetu, poszli do jakiegoś pubu, planowała za siebie zapłacić ale zorientowała się że nie ma gotówki a kartą nie można było. Tłumaczy sytuację facetowi i pyta czy mu pożyczy na piwo, na co on: Dobrze, później podejdziemy do bankomatu I SIĘ ROZLICZYMY.

Jego prawo nie chcieć fundować obcej osobie piwa. Zresztą skoro zapytała 'pożyczysz mi na piwo?', a nie 'postawisz mi piwo? nie mam gotówki' to czego oczekiwała? Pożyczka wiąże się ze zwrotem.

[Ellen_Ripley]

Napisane przez Kociaak

Ja po zerwaniu z eks, chciałam się z nim rozliczyć (żyliśmy jak współlokatorzy- wszystko co do grosza musiało być na pół rozliczone, niezależnie kto co zużył). Każde domniemane moje przewinienie (na przykład niedomknięcie drzwi w niewypoziomowanej lodówce- kazał mi odkupić wszystko co w niej było żeby było śmieszniej- w środku było chłodno a nie zimno, więc nic się nie zepsuło) tak wykręcał, że w jakiś pokraczny sposób musiałam mu potem oddawać pieniądze- sporo kasy ode mnie w ten sposób wyciągnął.

Przyjechałam do niego po ostatnie rzeczy, mój tata wychodzi z ostatnim kartonem, a my siadamy do stołu do rozmowy. Wyciągnęłam kartkę z rozpiską remontu (przed wspólnym zamieszkaniem, mieszkanie zostało odświeżone- malowanie ścian, lakierowanie parkietu, takie tam, plus parę gratów do domu). Mieliśmy rozpisane kto co kupił do tego remontu, więc mówię że jako że to jego mieszkanie, to oczekuję zwrotu poniesionych nakładów.

Stwierdził że skoro chcę się dokładnie rozliczyć, to powinniśmy wliczyć w remont jego robociznę
W mieszkaniu jego rodziców, które i tak zostaje u nich w rodzinie, i tak on by tam mieszkał i i tak było planowane odświeżenie...

Padłam, stwierdziłam że niech się goni, ja nic od niego nie chcę i on ma nigdy ode mnie nic nie chcieć i żegnam.

Wow. Zawsze zadziwia mnie, że ludzie się niby wielce kochają, a potem aż tak nie lubią. No ale pogrubione już mówiło wszystko o tym jak będzie wyglądało i rozstanie z kimś takim. Tam, gdzie jest patrzenie na partnera tylko przez pryzmat kasy i strat, tam nie ma miejsca na uczucie.

[Czlowiek_iluzja]

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;86950766]Jego prawo nie chcieć fundować obcej osobie piwa. Zresztą skoro zapytała 'pożyczysz mi na piwo?', a nie 'postawisz mi piwo? nie mam gotówki' to czego oczekiwała? Pożyczka wiąże się ze zwrotem.[/QUOTE]

Masz poniekąd rację tylko chodzi o podejście i tekst rodem ze świata Korpo. Można to jakoś lepiej ubrać w słowa tak myślę, bo tu wychodzi że kobieta którą zaprosił do pubu chce go oskubać z 8zł czy ile tam kosztowało i facet przerażony od razu zaznacza groźnym głosem że za chwilę się rozliczymy z tej horrendalnej kwoty pieniędzy.

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Napisane przez Czlowiek_iluzja

Masz poniekąd rację tylko chodzi o podejście i tekst rodem ze świata Korpo. Można to jakoś lepiej ubrać w słowa tak myślę, bo tu wychodzi że kobieta którą zaprosił do pubu chce go oskubać z 8zł czy ile tam kosztowało i facet przerażony od razu zaznacza groźnym głosem że za chwilę się rozliczymy z tej horrendalnej kwoty pieniędzy.

Ja go tam podejrzewam, że po prostu ona mu się nie spodobała albo liczył na szybki seks, więc dlatego zachował się tak chłodno i formalnie, bo był niezadowolony z przebiegu spotkania.

[Ellen_Ripley]

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;86950850]Ja go tam podejrzewam, że po prostu ona mu się nie spodobała albo liczył na szybki seks, więc dlatego zachował się tak chłodno i formalnie, bo był niezadowolony z przebiegu spotkania.[/QUOTE]

[Czlowiek_iluzja]

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;86950850]Ja go tam podejrzewam, że po prostu ona mu się nie spodobała albo liczył na szybki seks, więc dlatego zachował się tak chłodno i formalnie, bo był niezadowolony z przebiegu spotkania.[/QUOTE]

No właśnie spodobała bo po spotkaniu pisał jak najęty i koniecznie chciał się znów zobaczyć...

[Ellen_Ripley]

Napisane przez Czlowiek_iluzja

No właśnie spodobała bo po spotkaniu pisał jak najęty i koniecznie chciał się znów zobaczyć...

To zawalił na całej linii. Mógł stwierdzić pod koniec udanego spotkania "słuchaj, nie będziemy się rozliczać, postawisz piwko na następnym spotkaniu". Bo rzeczywiście to z bankomatem było słabe.

[Kociaak]

Napisane przez Ellen_Ripley

Wow. Zawsze zadziwia mnie, że ludzie się niby wielce kochają, a potem aż tak nie lubią. No ale pogrubione już mówiło wszystko o tym jak będzie wyglądało i rozstanie z kimś takim. Tam, gdzie jest patrzenie na partnera tylko przez pryzmat kasy i strat, tam nie ma miejsca na uczucie.

Jak mi spadły różowe klapki z oczu, to to co mnie uwierało po cichu, zaczęło bardzo przeszkadzać




Jeżeli ktoś mi daje prezent, a potem dziwnymi akcjami i manipulacją wmawia że mam u tej osoby dług o wysokości ceny prezentu, to coś tu nie gra. W ten sposób dostałam w prezencie laptopa, a potem zwróciłam za niego kasę, bo w międzyczasie według niego zrobiłam jakieś straszne rzeczy i mam mu oddawać kasę (vide- sytuacja z lodówką).


Ale tam cała rodzina była chytra na kasę paskudnie (jego matka chodziła na rynek, bo miała dogadanych sprzedawców którzy jej dawali odrzuty za darmo... mnie te odrzuty (nam je też dawała), potrafiły tego samego dnia spleśnieć, ale oni je jedli), żeby kupować kolejne mieszkania za gotówkę i wynajmować, a samemu żyć jak dziad.

[patusiaa23]

Napisane przez Kociaak

Ja po zerwaniu z eks, chciałam się z nim rozliczyć (żyliśmy jak współlokatorzy- wszystko co do grosza musiało być na pół rozliczone, niezależnie kto co zużył). Każde domniemane moje przewinienie (na przykład niedomknięcie drzwi w niewypoziomowanej lodówce- kazał mi odkupić wszystko co w niej było żeby było śmieszniej- w środku było chłodno a nie zimno, więc nic się nie zepsuło) tak wykręcał, że w jakiś pokraczny sposób musiałam mu potem oddawać pieniądze- sporo kasy ode mnie w ten sposób wyciągnął.

Chcieliście mieć dzieci? Rozmawialiście o tym? Zawsze w takich sytuacjach zastanawiam się, jak się rozliczyć w takim systemie z wydatkami "na dziecko". Jakby dziecko otworzyło drzwi od lodówki, to zrzuta na pół, czy płacisz ty, bo z pomiędzy twoich nóg wyszło? Płacicie na dziecko 50:50, ale ty karmisz piersią, to on jest startny, bo to za darmo, więc musisz mu oddać?