Schudnę w 2022 - Strona 30 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Zdrowie i Medycyna > Dietetyka > Wspólne odchudzanie

Notka

Wspólne odchudzanie Forum dla osób, które się odchudzają grupowo. Pamiętaj: diety muszą być zgodne z zasadami zdrowego odżywiania. Pisz o dietach powyżej 1000 kcal.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2021-05-17, 11:36   #871
Michalina83
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 5 690
Dot.: Schudnę w 2021

Cytat:
Napisane przez shaylla Pokaż wiadomość
Dzięki Dla mnie niestety wyczynem nie jest schudnąć - raz już schudłam ok 25 kg, raz 15 kg niestety potem wszystko wracało z dużą nawiązką... Dla mnie prawdziwym wyzwaniem będzie utrzymać wagę.



Byłam w Biedronce i wzięłam jakieś ich marki - chyba limonka a druga truskawka z czymś tak. Całkiem smaczne, na pewno jeszcze lepiej będzie smakować jak się doda trochę mięty, lodu czy cytryna (albo ogórka!) Staremu trochę brakuje czegoś smakowego do picia - on awsze lubił soki, cole etc. Ta herbatka mu nawet posmakowała, sam stwierdził, że dobra akternatywa. Więc na lato na pewno zostaną z nami



No to super, gratulacje

U mnie weekend niestety trochę imprezowy, wczoraj poszliśmy skorzystać z możliwości zjedzenia na miejscu w restauracji. Jaka to była przyjemność usiąść bez maseczki, zjeść coś innego niż w domu!
Dzisiaj już wracamy do normalności - właśnie jem owsiankę

Utrzymanie wagi jest wyczynem, ale jeśli chudniesz powoli i zdrowo to też nie przybierzesz z dnia na dzień nie wiadomo ile. Jeśli organizm jest odżywiony dobrze to sobie poradzi nawet jak od czasu do czasu najesz się niezdrowych rzeczy. Z tego co pisałaś ostatnio to badania ci wyszły dobrze i nie masz niedoborów. Ponoć ludzie mają to jojo zakodowane zwłaszcza jak ktoś próbował iluś diet.

Ja kiedyś jak schudłam 14 kg to była moja pierwsza dieta odchudzająca, to była dieta niełączenia. Teraz wiem że nie była aż taka zdrowa ale nie przestrzegałam jej jakoś rygorystycznie. Waga zeszła powoli i w miarę zdrowo. Jak ktoś ze znajomych albo rodziny mnie zobaczył to były komentarze typu "A ja to też kiedyś schudłam tyle i tyle i wszystko wróciło" moja sąsiadka powiedziała nawet że też pewnie mnie to czeka. Najlepsza była moja kuzynka której nie wiedziałam wtedy długo. Powiedziała że pewnie mi wróci niedługo, bo po zrzuceniu tyle kg to zawsze jest jojo. A ja jej mówię że już prawie 2 lata a wróciło może ze 2 kg .



Mój mąż niestety spoczął na laurach. Jest od 3 miesięcy - 10 i + 4. Nie wiem czy przez to że mu wyniki dobre wyszły ostatnio czy co. W każdym razie znowu kupuje sobie jakieś niezdrowe rzeczy. No nic no. To potrwa długo długo.
__________________
153/150/2023

196/150/2022262/200/2021371/366/2020 288/100/2019; 250/100/2018; 368/100/2017; 210/100/2016; 143 /100/ 2015
Michalina83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-05-17, 14:54   #872
shaylla
Raczkowanie
 
Avatar shaylla
 
Zarejestrowany: 2015-12
Wiadomości: 386
Dot.: Schudnę w 2021

Cytat:
Napisane przez Michalina83 Pokaż wiadomość
Utrzymanie wagi jest wyczynem, ale jeśli chudniesz powoli i zdrowo to też nie przybierzesz z dnia na dzień nie wiadomo ile. Jeśli organizm jest odżywiony dobrze to sobie poradzi nawet jak od czasu do czasu najesz się niezdrowych rzeczy. Z tego co pisałaś ostatnio to badania ci wyszły dobrze i nie masz niedoborów. Ponoć ludzie mają to jojo zakodowane zwłaszcza jak ktoś próbował iluś diet.

Ja kiedyś jak schudłam 14 kg to była moja pierwsza dieta odchudzająca, to była dieta niełączenia. Teraz wiem że nie była aż taka zdrowa ale nie przestrzegałam jej jakoś rygorystycznie. Waga zeszła powoli i w miarę zdrowo. Jak ktoś ze znajomych albo rodziny mnie zobaczył to były komentarze typu "A ja to też kiedyś schudłam tyle i tyle i wszystko wróciło" moja sąsiadka powiedziała nawet że też pewnie mnie to czeka. Najlepsza była moja kuzynka której nie wiedziałam wtedy długo. Powiedziała że pewnie mi wróci niedługo, bo po zrzuceniu tyle kg to zawsze jest jojo. A ja jej mówię że już prawie 2 lata a wróciło może ze 2 kg .



Mój mąż niestety spoczął na laurach. Jest od 3 miesięcy - 10 i + 4. Nie wiem czy przez to że mu wyniki dobre wyszły ostatnio czy co. W każdym razie znowu kupuje sobie jakieś niezdrowe rzeczy. No nic no. To potrwa długo długo.
Nie ma to jak wsparcie w rodzinie

Ja się niedoborów specjalnie nie obawiam - tak naprawdę jedyne co całkowicie wyeliminowałam to słodycze i śmieciowe jedzenie. Poza tym jem wszystko tylko w mniejszych porcjach i o stałych porach. Ale właśnie boję się jak mi się skończy home office - w biurze dużo trudniej będzie mi utrzymać dietę. W domu mogę sobie na bieżąco robić posiłki, dzięki temu praktycznie nie jem chleba. No i do biura wszystkiego nie zabiorę - np ryba czy gotowane jajo nie wchodzi w rachubę

Co do męża to niestety siłą nic nie zrobisz, musi sam zrozumieć. Mój wie że jest absolutny zakaz kupowania i przynoszenia do domu śmieciowego żarcia. Ostatnio trochę się podłamuje bo kilogramy lecą oczywiście wolniej niż na początku. Ale cieszę się bo widzę, że mu też zależy, razem jest nam dużo łatwiej.
shaylla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-05-17, 19:58   #873
windowS17
Zadomowienie
 
Avatar windowS17
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 1 637
Dot.: Schudnę w 2021

Cytat:
Napisane przez Michalina83 Pokaż wiadomość
Utrzymanie wagi jest wyczynem, ale jeśli chudniesz powoli i zdrowo to też nie przybierzesz z dnia na dzień nie wiadomo ile. Jeśli organizm jest odżywiony dobrze to sobie poradzi nawet jak od czasu do czasu najesz się niezdrowych rzeczy. Z tego co pisałaś ostatnio to badania ci wyszły dobrze i nie masz niedoborów. Ponoć ludzie mają to jojo zakodowane zwłaszcza jak ktoś próbował iluś diet.

Ja kiedyś jak schudłam 14 kg to była moja pierwsza dieta odchudzająca, to była dieta niełączenia. Teraz wiem że nie była aż taka zdrowa ale nie przestrzegałam jej jakoś rygorystycznie. Waga zeszła powoli i w miarę zdrowo. Jak ktoś ze znajomych albo rodziny mnie zobaczył to były komentarze typu "A ja to też kiedyś schudłam tyle i tyle i wszystko wróciło" moja sąsiadka powiedziała nawet że też pewnie mnie to czeka. Najlepsza była moja kuzynka której nie wiedziałam wtedy długo. Powiedziała że pewnie mi wróci niedługo, bo po zrzuceniu tyle kg to zawsze jest jojo. A ja jej mówię że już prawie 2 lata a wróciło może ze 2 kg .



Mój mąż niestety spoczął na laurach. Jest od 3 miesięcy - 10 i + 4. Nie wiem czy przez to że mu wyniki dobre wyszły ostatnio czy co. W każdym razie znowu kupuje sobie jakieś niezdrowe rzeczy. No nic no. To potrwa długo długo.
Oj dokładnie utrzymać wagę to jest wyczyn. Ale dziewczyny nam efekt jojo nie grozi jeśli będziemy tak dalej postępować. Powoli i na spokojnie chudnąć będziemy.
U mnie dziś z ruchu tylko praca była. Nie było czasu ani siły. Jedzeniowo wreszcie na starych zasadach bo zjazd rodzinny niestety napakowal mnie bardzo kiepskiej jakości jedzenia. Miałam czekać z ważeniem dluzej ale chyba jutro się zwaze.
Mam nadzieję że jutrzejszy dzień będzie jeszcze lepszy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
windowS17 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-05-17, 20:35   #874
Michalina83
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 5 690
Dot.: Schudnę w 2021

Cytat:
Napisane przez shaylla Pokaż wiadomość
Nie ma to jak wsparcie w rodzinie

Ja się niedoborów specjalnie nie obawiam - tak naprawdę jedyne co całkowicie wyeliminowałam to słodycze i śmieciowe jedzenie. Poza tym jem wszystko tylko w mniejszych porcjach i o stałych porach. Ale właśnie boję się jak mi się skończy home office - w biurze dużo trudniej będzie mi utrzymać dietę. W domu mogę sobie na bieżąco robić posiłki, dzięki temu praktycznie nie jem chleba. No i do biura wszystkiego nie zabiorę - np ryba czy gotowane jajo nie wchodzi w rachubę

Co do męża to niestety siłą nic nie zrobisz, musi sam zrozumieć. Mój wie że jest absolutny zakaz kupowania i przynoszenia do domu śmieciowego żarcia. Ostatnio trochę się podłamuje bo kilogramy lecą oczywiście wolniej niż na początku. Ale cieszę się bo widzę, że mu też zależy, razem jest nam dużo łatwiej.

Fajnie że razem zmieniacie tryb życia. Zawsze to jakieś wsparcie. Mój mąż jak już kupi coś niezdrowego to mnie to nie kusi i tak bo jego przekąsek nie lubiłam nigdy. Precelki, paluszki i takie tam. Kiedyś kupił sękacz, skusiłam się na dosłownie jeden gryz i tak mi chemią zajeżdżało że nawet nie miałam ochoty jeść więcej. Właściwie to tylko kasę wydał bo 3/4 sękacza się przeterminowało.



Ja do pracy nosiłam najdziwniejsze rzeczy. Ryba i jajko też. Nawet jajecznicę nosiłam i jadłam na zimno.



Cytat:
Napisane przez windowS17 Pokaż wiadomość
Oj dokładnie utrzymać wagę to jest wyczyn. Ale dziewczyny nam efekt jojo nie grozi jeśli będziemy tak dalej postępować. Powoli i na spokojnie chudnąć będziemy.
U mnie dziś z ruchu tylko praca była. Nie było czasu ani siły. Jedzeniowo wreszcie na starych zasadach bo zjazd rodzinny niestety napakowal mnie bardzo kiepskiej jakości jedzenia. Miałam czekać z ważeniem dluzej ale chyba jutro się zwaze.
Mam nadzieję że jutrzejszy dzień będzie jeszcze lepszy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jak jest dobrze odżywione ciało to szybkie przybieranie kilogramów jakie jest przy jojo nie grozi. Powodzenia przy ważeniu.



Dzisiaj udało się na siłownię pójść. Nie skończyłam 3 obwodu, bo jakieś dzieciaki się zaczęły kręcić i zajmowały maszyny mimo że nie ćwiczyły. Weszłam dzisiaj na 11 piętro po schodach, ale na 7 musiałam przystopować bo moje tętno było krytyczne.

Poza tym powoli nadal odgracanie mieszkania trwa. Dzisiaj miałam trochę problem, bo zaczęłam robotę i mi nie szło, dzieciaki przeszkadzały, bo wszystko co posegregowałam to rozwalały. W końcu złożyłam wszystko i poszłam poćwiczyć.
__________________
153/150/2023

196/150/2022262/200/2021371/366/2020 288/100/2019; 250/100/2018; 368/100/2017; 210/100/2016; 143 /100/ 2015
Michalina83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-05-18, 05:12   #875
windowS17
Zadomowienie
 
Avatar windowS17
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 1 637
Dot.: Schudnę w 2021

Cytat:
Napisane przez Michalina83 Pokaż wiadomość
Fajnie że razem zmieniacie tryb życia. Zawsze to jakieś wsparcie. Mój mąż jak już kupi coś niezdrowego to mnie to nie kusi i tak bo jego przekąsek nie lubiłam nigdy. Precelki, paluszki i takie tam. Kiedyś kupił sękacz, skusiłam się na dosłownie jeden gryz i tak mi chemią zajeżdżało że nawet nie miałam ochoty jeść więcej. Właściwie to tylko kasę wydał bo 3/4 sękacza się przeterminowało.



Ja do pracy nosiłam najdziwniejsze rzeczy. Ryba i jajko też. Nawet jajecznicę nosiłam i jadłam na zimno.






Jak jest dobrze odżywione ciało to szybkie przybieranie kilogramów jakie jest przy jojo nie grozi. Powodzenia przy ważeniu.



Dzisiaj udało się na siłownię pójść. Nie skończyłam 3 obwodu, bo jakieś dzieciaki się zaczęły kręcić i zajmowały maszyny mimo że nie ćwiczyły. Weszłam dzisiaj na 11 piętro po schodach, ale na 7 musiałam przystopować bo moje tętno było krytyczne.

Poza tym powoli nadal odgracanie mieszkania trwa. Dzisiaj miałam trochę problem, bo zaczęłam robotę i mi nie szło, dzieciaki przeszkadzały, bo wszystko co posegregowałam to rozwalały. W końcu złożyłam wszystko i poszłam poćwiczyć.
Zwazylam się i w sumie waga stoi w miejscu. Nie przytyło i nie schudło. Obawy były ale widać że kilka dni nie są w stanie zniszczyć pół roku walki.

Michalina ty nawet na siłownię nie musisz chodzić mają swoje dzieciaki i odgracanie. 11 piętro chyba bym nie zdobyła bez przystanków- świetne ćwiczenie na nogi, pośladki i wytrzymałość.

U mnie dziś plany jedzeniowe- śniadanie- owsianka plus banan. Obiad ziemniaki ze śledziem. Kolacja - jajko i chleb.
Z ruchu to praca będzie, praca w ogrodzie i rower jak mi jeszcze dnia zostanie.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
windowS17 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-05-18, 08:04   #876
shaylla
Raczkowanie
 
Avatar shaylla
 
Zarejestrowany: 2015-12
Wiadomości: 386
Dot.: Schudnę w 2021

Cytat:
Napisane przez Michalina83 Pokaż wiadomość
Ja do pracy nosiłam najdziwniejsze rzeczy. Ryba i jajko też. Nawet jajecznicę nosiłam i jadłam na zimno.
Moje biuro to open space - co najmniej 100 osób razem na pietrze bez ścian. Jakbym wyciągnęła takie rzeczy chyba by mnie na taczce wywieźli Sama też nie lubię jak ktoś wyciągnie coś zajeżdżającego więc do pracy biorę (albo raczej brałam) jedzenie neutralne aromatowo.

Cytat:
Napisane przez windowS17 Pokaż wiadomość
Zwazylam się i w sumie waga stoi w miejscu. Nie przytyło i nie schudło. Obawy były ale widać że kilka dni nie są w stanie zniszczyć pół roku walki.
No to super!
Ja faktycznie też po sobie widzę - nawet jak wpadnie impreza, jakiś alkohol ale od razu pptem wracam do stałego rytmu - nic takiego sie nie dzieje. To mi daje promyk nadziei, że tym razem uda mi sie utrzymać wagę.


A, i kupiłam w końcu wczoraj hantelki - po 1kg. Mam w planach podczas ćwiczeń na steperze trochę nimi powymachiwać.Zobaczymy jak to pójdzie.

Edytowane przez shaylla
Czas edycji: 2021-05-18 o 08:08
shaylla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-05-18, 09:00   #877
Michalina83
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 5 690
Dot.: Schudnę w 2021

Cytat:
Napisane przez windowS17 Pokaż wiadomość
Zwazylam się i w sumie waga stoi w miejscu. Nie przytyło i nie schudło. Obawy były ale widać że kilka dni nie są w stanie zniszczyć pół roku walki.

Michalina ty nawet na siłownię nie musisz chodzić mają swoje dzieciaki i odgracanie. 11 piętro chyba bym nie zdobyła bez przystanków- świetne ćwiczenie na nogi, pośladki i wytrzymałość.

U mnie dziś plany jedzeniowe- śniadanie- owsianka plus banan. Obiad ziemniaki ze śledziem. Kolacja - jajko i chleb.
Z ruchu to praca będzie, praca w ogrodzie i rower jak mi jeszcze dnia zostanie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Ale miło się oderwać od dzieciaków więc korzystam. Zresztą wczoraj nic mi nie wychodziło ze sprzątaniem. Nie wiem jak ruszyć resztę rzeczy. Przydałoby się wszystko wyciągnąć z szaf ale mały mi to rozniesie.



Cytat:
Napisane przez shaylla Pokaż wiadomość
Moje biuro to open space - co najmniej 100 osób razem na pietrze bez ścian. Jakbym wyciągnęła takie rzeczy chyba by mnie na taczce wywieźli Sama też nie lubię jak ktoś wyciągnie coś zajeżdżającego więc do pracy biorę (albo raczej brałam) jedzenie neutralne aromatowo.



No to super!
Ja faktycznie też po sobie widzę - nawet jak wpadnie impreza, jakiś alkohol ale od razu pptem wracam do stałego rytmu - nic takiego sie nie dzieje. To mi daje promyk nadziei, że tym razem uda mi sie utrzymać wagę.


A, i kupiłam w końcu wczoraj hantelki - po 1kg. Mam w planach podczas ćwiczeń na steperze trochę nimi powymachiwać.Zobaczymy jak to pójdzie.


Rozumiem. U mnie w ostatniej pracy to było sporo osób które też przynosiły sobie podobne rzeczy więc ryba czy jajko nie były czymś niespotykanym. Zawsze można robić sałatki żeby trochę zabić ten aromat. Wczoraj mężowi wyszykowałam rybę na dzisiaj do pracy. Piekę ją w folii z przyprawami, co mi podleci i prawdę mówiąc nie pachnie ona zbyt intensywnie rybą. Może to kwestia przygotowania albo samej ryby. Moja mama kupuje mrożone ryby i przeważnie to śmierdzi rybą bardziej.
__________________
153/150/2023

196/150/2022262/200/2021371/366/2020 288/100/2019; 250/100/2018; 368/100/2017; 210/100/2016; 143 /100/ 2015
Michalina83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2021-05-18, 14:00   #878
windowS17
Zadomowienie
 
Avatar windowS17
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 1 637
Dot.: Schudnę w 2021

Cytat:
Napisane przez shaylla Pokaż wiadomość
Moje biuro to open space - co najmniej 100 osób razem na pietrze bez ścian. Jakbym wyciągnęła takie rzeczy chyba by mnie na taczce wywieźli Sama też nie lubię jak ktoś wyciągnie coś zajeżdżającego więc do pracy biorę (albo raczej brałam) jedzenie neutralne aromatowo.



No to super!
Ja faktycznie też po sobie widzę - nawet jak wpadnie impreza, jakiś alkohol ale od razu pptem wracam do stałego rytmu - nic takiego sie nie dzieje. To mi daje promyk nadziei, że tym razem uda mi sie utrzymać wagę.


A, i kupiłam w końcu wczoraj hantelki - po 1kg. Mam w planach podczas ćwiczeń na steperze trochę nimi powymachiwać.Zobaczymy jak to pójdzie.
Ja się tam bym nie przejmowała czy komuś pachnie czy śmierdzi moje jedzenie. Jak koleżanki widzą moje " błoto" czyli moja owsiankę to kręcą nosem albo komentują to zwyczajnie im mówi by patrzyły w swój talerz bo ja im mojego jedzenia jeść nie każe.
Tym razem się musi udać. Ten rok będzie nasz.

I jak już pocwiczylas?
Cytat:
Napisane przez Michalina83 Pokaż wiadomość
Ale miło się oderwać od dzieciaków więc korzystam. Zresztą wczoraj nic mi nie wychodziło ze sprzątaniem. Nie wiem jak ruszyć resztę rzeczy. Przydałoby się wszystko wyciągnąć z szaf ale mały mi to rozniesie.







Rozumiem. U mnie w ostatniej pracy to było sporo osób które też przynosiły sobie podobne rzeczy więc ryba czy jajko nie były czymś niespotykanym. Zawsze można robić sałatki żeby trochę zabić ten aromat. Wczoraj mężowi wyszykowałam rybę na dzisiaj do pracy. Piekę ją w folii z przyprawami, co mi podleci i prawdę mówiąc nie pachnie ona zbyt intensywnie rybą. Może to kwestia przygotowania albo samej ryby. Moja mama kupuje mrożone ryby i przeważnie to śmierdzi rybą bardziej.
Znam tą ulgę gdy można pobyć samemu. Można w spokoju wszystko porobić, poćwiczyć itp. Bardzo mało mam tych chwil.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
windowS17 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-05-18, 20:26   #879
Michalina83
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 5 690
Dot.: Schudnę w 2021

W sumie ja jakbym miała spokój od dzieci w domu to pewnie bym ani nie ćwiczyła ani nie robiła nic tylko bym spała albo czytała albo szperała coś na kompie. Przeważnie tak jest jak mam chwilę spokoju. Nawet mi się obiadu nie chce zrobić. Wiec dzieciaki jednak mobilizują.
__________________
153/150/2023

196/150/2022262/200/2021371/366/2020 288/100/2019; 250/100/2018; 368/100/2017; 210/100/2016; 143 /100/ 2015
Michalina83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-05-19, 05:17   #880
windowS17
Zadomowienie
 
Avatar windowS17
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 1 637
Dot.: Schudnę w 2021

Cytat:
Napisane przez Michalina83 Pokaż wiadomość
W sumie ja jakbym miała spokój od dzieci w domu to pewnie bym ani nie ćwiczyła ani nie robiła nic tylko bym spała albo czytała albo szperała coś na kompie. Przeważnie tak jest jak mam chwilę spokoju. Nawet mi się obiadu nie chce zrobić. Wiec dzieciaki jednak mobilizują.
U mnie odwrotnie. Jak mam spokój to wszystko zrobię, odpocznę i pocwicze.

U mnie w planach jedzeniowych- śniadanie- musli, jogurt i banan, obiad -dalej śledź z ziemniakami , kolacja- warzywa z twarogiem.
Z ruchu to praca, duuuzo chodzenia i rower.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
windowS17 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-05-19, 07:21   #881
HellcatRedeye
Challenge(r) me!
 
Avatar HellcatRedeye
 
Zarejestrowany: 2021-04
Lokalizacja: behind the wheel
Wiadomości: 3 411
Dot.: Schudnę w 2021

U mnie dziś mały spadek, który cieszy. Nadal mam problem z mięsem i rybami i w sumie nie bardzo mam co jeść. Muszę sobie chociaż jogurt naturalny zakupić żeby móc robić z owocami. Może wpadnę do Lidla i zobaczę czy nie mają truskawek albo malin.

Wydaje mi się, że mój permanentny niedobór snu też ma wpływ na moją wagę. Moją magiczną granicą wydaje się być 81, którego nie mogę przekroczyć. A jak się uda to na jeden dzień i powrót w górę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
HellcatRedeye jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2021-05-19, 07:51   #882
shaylla
Raczkowanie
 
Avatar shaylla
 
Zarejestrowany: 2015-12
Wiadomości: 386
Dot.: Schudnę w 2021

Cytat:
Napisane przez windowS17 Pokaż wiadomość

I jak już pocwiczylas?
Tak, wczoraj zrobiłam pierwszy trening. Niby tylko po 1 kg ale w rękach na koniec czułam...

Cytat:
Napisane przez HellcatRedeye Pokaż wiadomość
U mnie dziś mały spadek, który cieszy. Nadal mam problem z mięsem i rybami i w sumie nie bardzo mam co jeść. Muszę sobie chociaż jogurt naturalny zakupić żeby móc robić z owocami. Może wpadnę do Lidla i zobaczę czy nie mają truskawek albo malin.

Wydaje mi się, że mój permanentny niedobór snu też ma wpływ na moją wagę. Moją magiczną granicą wydaje się być 81, którego nie mogę przekroczyć. A jak się uda to na jeden dzień i powrót w górę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wszyscy dietetycy zwracają uwagę, że sen jest bardzo ważną częścią diety. I pewnie mają rację. Może jak nie możesz spać odpowiednio długo w nocy drzemka po południu by pomogła?

A jeśli chodzi o owoce o tej porze roku to ja polecam mrożone. W biedronie jest super wybór - maliny, jaogdy, truskawki, wiśnie, jakieś mieszanki owoców leśnych. Ja to blenduję z kefirem i maślanką, do tego banan żeby było trochę słodsze i jest super shake. W ciepłe dni często traktuję to jako lunch.
shaylla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-05-19, 08:09   #883
HellcatRedeye
Challenge(r) me!
 
Avatar HellcatRedeye
 
Zarejestrowany: 2021-04
Lokalizacja: behind the wheel
Wiadomości: 3 411
Dot.: Schudnę w 2021

Dzięki za podpowiedź Shaylla! Fajny pomysł faktycznie. U mnie nie ma Biedronki ale mam Lidla czy Edeka - oni na pewno też coś mają. I podejrzewam że cenowo to się na chwilę obecną tak czy siak bardziej opłaca.

Rzeczywiście czasem ratuję się snem po południu bo jeszcze ten miesiąc krótko pracuje. Ale później jestem nie do życia. Postaram się może wcześniej iść do łóżka, powyłączać wszystko i zobaczymy czy sen przyjdzie.

Bardzo bolą Cię ramiona od treningu? Ja teraz nic takiego nie robię, ale pamiętam że wcześniej jak te mięśnie trochę ruszyłam to ból był bardzo nieprzyjemny.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
HellcatRedeye jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-05-19, 10:09   #884
shaylla
Raczkowanie
 
Avatar shaylla
 
Zarejestrowany: 2015-12
Wiadomości: 386
Dot.: Schudnę w 2021

Cytat:
Napisane przez HellcatRedeye Pokaż wiadomość
Dzięki za podpowiedź Shaylla! Fajny pomysł faktycznie. U mnie nie ma Biedronki ale mam Lidla czy Edeka - oni na pewno też coś mają. I podejrzewam że cenowo to się na chwilę obecną tak czy siak bardziej opłaca.

Rzeczywiście czasem ratuję się snem po południu bo jeszcze ten miesiąc krótko pracuje. Ale później jestem nie do życia. Postaram się może wcześniej iść do łóżka, powyłączać wszystko i zobaczymy czy sen przyjdzie.

Bardzo bolą Cię ramiona od treningu? Ja teraz nic takiego nie robię, ale pamiętam że wcześniej jak te mięśnie trochę ruszyłam to ból był bardzo nieprzyjemny.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
A nie ogarnęłam, że Ty nie w PL

Przed snem dobrze jest wlasnie nie wgapiać się w żadne monitory - raczej książka, gazetka. Mi najbardziej pomaga spacer - około 20 idziemy na godzinkę z psem, staramy się iść takim żwawym krokiem. Po powrocie już tylko herbatka i spaciu

Póki co ramiona nie bolą. Jak zaczęłam ćwiczyć na steperze to początkowo strasznie mnie bolały uda, kolana. Kilka dni wręcz nie mogłam chodzić. Steper ma swój licznik spalania kalorii - początkowo robiłam 50 i musiałam robić przerwę tak mnie bolało. Teraz jadę 300 kcal na raz bez przerwy i nic mnie nie boli. To samo z hula hop - mam z takimi wypustkami. Jak po długiej przerwie zaczynam ćwiczyć strasznie mnie boli od tych wypustek, normalnie mam siniaki na brzuchu. Teraz jak ćwiczę praktycznie codziennie to kompletnie nic nie boli. W ćwiczeniach trzeba po prostu przetrzymać najgorszy początek i nie zniechęcać się bólem (wiem jak to ciężko - ja ogólnie nienawidzę sportu niestety), potem jest dużo łatwiej.
shaylla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-05-19, 11:58   #885
Michalina83
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 5 690
Dot.: Schudnę w 2021

Cytat:
Napisane przez windowS17 Pokaż wiadomość
U mnie odwrotnie. Jak mam spokój to wszystko zrobię, odpocznę i pocwicze.

U mnie w planach jedzeniowych- śniadanie- musli, jogurt i banan, obiad -dalej śledź z ziemniakami , kolacja- warzywa z twarogiem.
Z ruchu to praca, duuuzo chodzenia i rower.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Kiedyś też robiłam wszystko jak dziecko spało albo go nie było, ale szybko zrozumiałam, że nie czuje się z tym szczęśliwa a raczej wykończona. Przy dwóch to tym bardziej. Zero czasu dla siebie. Kiedyś przeczytałam książkę jednej blogerki i ona pisała, że nie chce żeby jej dzieci patrzyły jak matka tylko sprząta i stoi przy garach i że czas na to wszystko jest jak dzieci śpią. Jednocześnie w książce wielokrotnie narzekała na macierzyństwo i brak czasu dla siebie. I od razu to we mnie wywołało odwrotną reakcję. "Nie chcesz tego to znaczy, że chcesz żeby twoje dzieci myślały że wszystko robi się samo". Od tamtej pory pomyślałam nad tym i staram się wszystko robić jak dzieci są przy mnie i włączać je do prac, a jak śpią czy ich nie ma to szukam czasu dla siebie. Może niektórzy tego nie pochwalają ale nawet jak ponarzekam trochę na to że mi dzieci przeszkadzają w jakichś pracach to i tak jest z korzyścią dla nich.

---------- Dopisano o 11:58 ---------- Poprzedni post napisano o 11:48 ----------

Cytat:
Napisane przez HellcatRedeye Pokaż wiadomość
U mnie dziś mały spadek, który cieszy. Nadal mam problem z mięsem i rybami i w sumie nie bardzo mam co jeść. Muszę sobie chociaż jogurt naturalny zakupić żeby móc robić z owocami. Może wpadnę do Lidla i zobaczę czy nie mają truskawek albo malin.

Wydaje mi się, że mój permanentny niedobór snu też ma wpływ na moją wagę. Moją magiczną granicą wydaje się być 81, którego nie mogę przekroczyć. A jak się uda to na jeden dzień i powrót w górę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ostatnio oglądam sporo programów podczas porządków i też o dietach i mówili, że brak snu powoduje, że zwiększa się łaknienie. Nie śpisz to następnego dnia więcej zjesz. Ja już się z tym pogodziłam. U mnie już coraz lepiej z tym snem. Dzisiaj mało nie zaspałam do przedszkola. Mały przesypia do 5.00 ale przynajmniej w nocy się rzadko budzi.
__________________
153/150/2023

196/150/2022262/200/2021371/366/2020 288/100/2019; 250/100/2018; 368/100/2017; 210/100/2016; 143 /100/ 2015
Michalina83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-05-19, 16:10   #886
windowS17
Zadomowienie
 
Avatar windowS17
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 1 637
Dot.: Schudnę w 2021

Cytat:
Napisane przez HellcatRedeye Pokaż wiadomość
U mnie dziś mały spadek, który cieszy. Nadal mam problem z mięsem i rybami i w sumie nie bardzo mam co jeść. Muszę sobie chociaż jogurt naturalny zakupić żeby móc robić z owocami. Może wpadnę do Lidla i zobaczę czy nie mają truskawek albo malin.

Wydaje mi się, że mój permanentny niedobór snu też ma wpływ na moją wagę. Moją magiczną granicą wydaje się być 81, którego nie mogę przekroczyć. A jak się uda to na jeden dzień i powrót w górę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Brawo za spadek.
Ja zauważyłam że jak kupuje maliny czy truskawki to po kilku godzinach nadają się do kosza. Dlatego zwyczajnie nie kupuje, tylko mieszanki mrożone. Ja najczęściej kupuje zwykle w Kauflandzie. Resztę raczej świeże owoce kupuje.poki w ogrodzie nie pojawia się własne.
Cytat:
Napisane przez shaylla Pokaż wiadomość
Tak, wczoraj zrobiłam pierwszy trening. Niby tylko po 1 kg ale w rękach na koniec czułam...




Wszyscy dietetycy zwracają uwagę, że sen jest bardzo ważną częścią diety. I pewnie mają rację. Może jak nie możesz spać odpowiednio długo w nocy drzemka po południu by pomogła?

A jeśli chodzi o owoce o tej porze roku to ja polecam mrożone. W biedronie jest super wybór - maliny, jaogdy, truskawki, wiśnie, jakieś mieszanki owoców leśnych. Ja to blenduję z kefirem i maślanką, do tego banan żeby było trochę słodsze i jest super shake. W ciepłe dni często traktuję to jako lunch.
Są też fajne mieszanki już gotowe i poporcjowane np ze szpinakiem. Też lubię z maślanka miksować. Pychota i syci na długo. A jak się jeszcze doda ziarna to jeszcze lepszy posiłek.
Cytat:
Napisane przez Michalina83 Pokaż wiadomość
Kiedyś też robiłam wszystko jak dziecko spało albo go nie było, ale szybko zrozumiałam, że nie czuje się z tym szczęśliwa a raczej wykończona. Przy dwóch to tym bardziej. Zero czasu dla siebie. Kiedyś przeczytałam książkę jednej blogerki i ona pisała, że nie chce żeby jej dzieci patrzyły jak matka tylko sprząta i stoi przy garach i że czas na to wszystko jest jak dzieci śpią. Jednocześnie w książce wielokrotnie narzekała na macierzyństwo i brak czasu dla siebie. I od razu to we mnie wywołało odwrotną reakcję. "Nie chcesz tego to znaczy, że chcesz żeby twoje dzieci myślały że wszystko robi się samo". Od tamtej pory pomyślałam nad tym i staram się wszystko robić jak dzieci są przy mnie i włączać je do prac, a jak śpią czy ich nie ma to szukam czasu dla siebie. Może niektórzy tego nie pochwalają ale nawet jak ponarzekam trochę na to że mi dzieci przeszkadzają w jakichś pracach to i tak jest z korzyścią dla nich.

---------- Dopisano o 11:58 ---------- Poprzedni post napisano o 11:48 ----------




Ostatnio oglądam sporo programów podczas porządków i też o dietach i mówili, że brak snu powoduje, że zwiększa się łaknienie. Nie śpisz to następnego dnia więcej zjesz. Ja już się z tym pogodziłam. U mnie już coraz lepiej z tym snem. Dzisiaj mało nie zaspałam do przedszkola. Mały przesypia do 5.00 ale przynajmniej w nocy się rzadko budzi.
Ja jak jestem sama to włączam muzykę, sprzątam tańcząc czy śpiewając pod nosem i to mnie nie męczy tak jak sprzątanie z dziećmi które w swój kiepski dzień się kłócą i mają pretensje do wszystkiego ( mama a on się na mnie patrzy, mama a ona się śmieje, mama a on nuci...) Oni sprzątają swoje pokoje przy zamkniętych drzwiach- dobrze że mają osobne pokoje. Wiedza ze samo nic się nie robi, mają swoje dodatkowe obowiązki.
Może mam tak bo ponad 4lata siedziałam tylko z dziećmi w domu i dla mnie to było za długo. Kocham moje dzieci nad życie ale potrzebuję też chwili bez nich.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
windowS17 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-05-19, 20:56   #887
Michalina83
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 5 690
Dot.: Schudnę w 2021

Cytat:
Napisane przez windowS17 Pokaż wiadomość
Brawo za spadek.
Ja zauważyłam że jak kupuje maliny czy truskawki to po kilku godzinach nadają się do kosza. Dlatego zwyczajnie nie kupuje, tylko mieszanki mrożone. Ja najczęściej kupuje zwykle w Kauflandzie. Resztę raczej świeże owoce kupuje.poki w ogrodzie nie pojawia się własne.Są też fajne mieszanki już gotowe i poporcjowane np ze szpinakiem. Też lubię z maślanka miksować. Pychota i syci na długo. A jak się jeszcze doda ziarna to jeszcze lepszy posiłek.Ja jak jestem sama to włączam muzykę, sprzątam tańcząc czy śpiewając pod nosem i to mnie nie męczy tak jak sprzątanie z dziećmi które w swój kiepski dzień się kłócą i mają pretensje do wszystkiego ( mama a on się na mnie patrzy, mama a ona się śmieje, mama a on nuci...) Oni sprzątają swoje pokoje przy zamkniętych drzwiach- dobrze że mają osobne pokoje. Wiedza ze samo nic się nie robi, mają swoje dodatkowe obowiązki.
Może mam tak bo ponad 4lata siedziałam tylko z dziećmi w domu i dla mnie to było za długo. Kocham moje dzieci nad życie ale potrzebuję też chwili bez nich.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Ja kiedyś lubiłam mycie naczyń. Włączałam sobie audiobook albo muzykę i zmywałam. Aż w końcu zrozumiałam, że nie lubię zmywać naczyń tylko jak jestem w kuchni to mam chwilę spokoju. W końcu mi przyszło do głowy, że nie tak chcę spędzać czas bez dzieci. Za jakiś czas może mi się odwidzi i będę wolała robić wszystko bez dzieci ale na razie jest jak jest.

Ale z ćwiczeniami to wręcz odwrotnie. Przeszkadza mi totalnie jak się kręcą .

Dzisiaj upiekłam chlebki, zrobiłam spaghetti. Udało mi się tez ogarnąć zabawki i takie moje szpargały.

2 lata temu ogarniałam strych i jak tam robiłam segregację to wystawiłam męzowi rzeczy do wyniesienia. Ja byłam wtedy w 6 miesiącu ciąży chyba i nie mogłam. Potem moja mama coś wynosiła i przywaliła to, więc mąz nie wiedział co wyrzucać. Wczoraj to zniosłam i mam tam jedne spodnie z metką które kupiłam kilka lat temu na rozmiar 42. Nie przymierzyłam bo kupiłam na bazarku po rozmiarze. Mój błąd. To 42 to się okazało bardzo małe i bardzo obcisłe w brzuchu. Szkoda mi było bo były nie tanie i krój mi się bardzo podobał. Dopiero po latach zdecydowałam się je oddać ale ostatecznie nie trafiły do kontenera. Postanowiłam je zachować, bo wcisnęłam już w nie nogawki. Brzuch mi się nie dopina . Jeszcze troszeczkę.



To ja też się pochwalę. Waga rano wskazywała 78,6, to prawie 2 kg mniej niż 5 dni temu. Hormony. Teraz znowu będzie pewnie wyż wagowy. No i mąż też na razie wraca na dobre tory, bo znowu mu zeszło. U niego niestety nieregularne posiłki. Teraz poszedł np do pracy i tez pewnie będzie siedział tam o wodzie. Co z tego że zjadł obiad. Tak samo jak jedzie do biura, też pół dnia bez jedzenia chyba że coś zamówi. Jak idzie na 24 godz to staram się mu cały duży pojemnik napakować różnościami ale taka porcja to jest za mało jak na dzień. Kanapki mógłby chociaż wziąć. Nie wiem czy coś nie podjada ale tak jak patrzę w domu to wydaje mi się czasami że on je mniej niż ja. U niego w domu rodzinnym to panuje dalej przekonanie że żeby schudnąć to trzeba nie jeść i niestety ciężko to z niego wybić. Sama mu szykuję obiady do pracy, bo on sobie przeważnie wziąłby coś niezdrowego i łatwego, ale jak mu naszykowałam parę razy dodatkowy pojemnik i mówiłam że to dla niego na kolację czy coś to i tak brał tylko jeden.
__________________
153/150/2023

196/150/2022262/200/2021371/366/2020 288/100/2019; 250/100/2018; 368/100/2017; 210/100/2016; 143 /100/ 2015
Michalina83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-05-20, 05:21   #888
windowS17
Zadomowienie
 
Avatar windowS17
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 1 637
Dot.: Schudnę w 2021

Michalina brawo za spadek. Pięknie leci. I trzymam kciuki bys szybko mogła założyć te spodnie.
A i u mnie nieśmiały spadek. Maly bo mały ale jest. Bo wiszę już dość obok tej 60.
U mnie z jedzenia dziś, śniadanie- musli z jogurtem wegańskim i owoce, obiad - śledzik z ziemniakami ( pewnie jeszcze jutro będę to jadła ,taka porcje zrobiłam), kolacja sałata plus jajko/ chlebek.
Z ruchu praca, rower , hula hop.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
windowS17 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-05-20, 09:03   #889
Michalina83
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 5 690
Dot.: Schudnę w 2021

Cytat:
Napisane przez windowS17 Pokaż wiadomość
Michalina brawo za spadek. Pięknie leci. I trzymam kciuki bys szybko mogła założyć te spodnie.
A i u mnie nieśmiały spadek. Maly bo mały ale jest. Bo wiszę już dość obok tej 60.
U mnie z jedzenia dziś, śniadanie- musli z jogurtem wegańskim i owoce, obiad - śledzik z ziemniakami ( pewnie jeszcze jutro będę to jadła ,taka porcje zrobiłam), kolacja sałata plus jajko/ chlebek.
Z ruchu praca, rower , hula hop.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mam inne czarne spodnie podobne do tamtych ale brzuch mi w nich wystaje. Musze je też troszkę poprawić bo pierwszy szew w paru miejscach się popruł, ale na razie będą. Bardzo je lubiłam nosić.

Ja mam na obiad powtórkę z wczoraj bo mięso do spaghetti zostało.
__________________
153/150/2023

196/150/2022262/200/2021371/366/2020 288/100/2019; 250/100/2018; 368/100/2017; 210/100/2016; 143 /100/ 2015
Michalina83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2021-05-20, 10:26   #890
HellcatRedeye
Challenge(r) me!
 
Avatar HellcatRedeye
 
Zarejestrowany: 2021-04
Lokalizacja: behind the wheel
Wiadomości: 3 411
Dot.: Schudnę w 2021

Dobry. U mnie znów waga wzrosła. Ciągle wiszę między 81 i 82. Co mi 300 g spadnie to znów 200 przybędzie i tak w kółko. Ale w końcu się wyspałam. Od razu inaczej się czuję.

Coraz mniej mi smakują słodycze. Niby coś tam zjem jak mam ochotę, ale dużo dużo mniej niż wcześniej. Może długofalowo to też odbije się na wadze pozytywnie.

Wczoraj chciałam koło 18 spacerować to zaczęło padać. Może dzisiaj się uda.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
HellcatRedeye jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-05-20, 12:19   #891
Michalina83
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 5 690
Dot.: Schudnę w 2021

Wiecie co? Zamówiłam sobie stewię na spróbowanie. Ponoć dobry zamiennik cukru. Chciałam kupić kwiatka ale jedyny sklep jaki mi przychodzi do głowy to Obi a nie mam się jak wybrać. Nie to że zamierzam używać jakoś specjalnie ale jak robię jakieś słodkie rzeczy dla dzieciaków, a i dla mnie i dla męża wskazane zjeść coś słodkiego od czasu do czasu. W sumie stewia jest prawie tak samo kaloryczna jak cukier ale jest ponoć dużo słodsza i daje się tego mniej.

Mam ostatnio problem, bo jak przestali grzać to mi jogurty nie wychodzą. To znaczy wychodzą ale bardzo płynne i muszą się dłużej robić. Wcześniej 8 godzin koło grzejnika w łazience i wychodził dosyć gęsty a teraz stawiam w kuchni obok kuchenki i niestety fatalnie. Nawet jak stoi 16 godz to i tak płynny wychodzi. Mam nadzieję że jak będą upały to będzie z tym lepiej. Już przywykłam do tego. Duża oszczędność jak ktoś je dużo jogurtów.
__________________
153/150/2023

196/150/2022262/200/2021371/366/2020 288/100/2019; 250/100/2018; 368/100/2017; 210/100/2016; 143 /100/ 2015
Michalina83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-05-20, 13:32   #892
shaylla
Raczkowanie
 
Avatar shaylla
 
Zarejestrowany: 2015-12
Wiadomości: 386
Dot.: Schudnę w 2021

Cytat:
Napisane przez HellcatRedeye Pokaż wiadomość
Dobry. U mnie znów waga wzrosła. Ciągle wiszę między 81 i 82. Co mi 300 g spadnie to znów 200 przybędzie i tak w kółko. Ale w końcu się wyspałam. Od razu inaczej się czuję.
Zawsze to lepsze niż jakby miało spadać 200g i rosnąć 300g
Najważniejsze, że jest tendencja spadkowa.

Cytat:
Napisane przez HellcatRedeye Pokaż wiadomość
Wczoraj chciałam koło 18 spacerować to zaczęło padać. Może dzisiaj się uda.
Ponoć nie ma złej pogody, jest tylko nieodpowiednie ubranie
Coś w tym jest - przez psa musimy wychodzić codziennie. Nawet jak pada czy jest -20st. Ale dzięki temu nie pamiętam nawet lekkiego przeziębienia - można się super zahartować. Ale wiem też, że bez psa na pewno nie miałabym tyle samozaparcia by wychodzić w deszcz

Cytat:
Napisane przez Michalina83 Pokaż wiadomość
Wiecie co? Zamówiłam sobie stewię na spróbowanie. Ponoć dobry zamiennik cukru. Chciałam kupić kwiatka ale jedyny sklep jaki mi przychodzi do głowy to Obi a nie mam się jak wybrać. Nie to że zamierzam używać jakoś specjalnie ale jak robię jakieś słodkie rzeczy dla dzieciaków, a i dla mnie i dla męża wskazane zjeść coś słodkiego od czasu do czasu. W sumie stewia jest prawie tak samo kaloryczna jak cukier ale jest ponoć dużo słodsza i daje się tego mniej.
Kiedyś też chciałam kupić, ale wyczytałam, że stewia się nie nadaje do pieczenia. Ja kilogram cukru kupuję może raz na 3 miesiące i to właśnie pod warunkiem, ze akurat właśnie coś piekę. Ponoć ksylitol się bardziej nadaje do pieczenia, ale ostatecznie podarowałam sobie. Na co dzień nie jemy słodkiego, jak na weekend upiekę 6 muffinek dla nas to ta ilość cukru mi specjalnie nie przeszkadza. Zwłaszcza że robię tak może raz w miesiącu.

Cytat:
Napisane przez Michalina83 Pokaż wiadomość
Mam ostatnio problem, bo jak przestali grzać to mi jogurty nie wychodzą. To znaczy wychodzą ale bardzo płynne i muszą się dłużej robić. Wcześniej 8 godzin koło grzejnika w łazience i wychodził dosyć gęsty a teraz stawiam w kuchni obok kuchenki i niestety fatalnie. Nawet jak stoi 16 godz to i tak płynny wychodzi. Mam nadzieję że jak będą upały to będzie z tym lepiej. Już przywykłam do tego. Duża oszczędność jak ktoś je dużo jogurtów.
A nie myślałaś o jogurtownicy? Moja mama miała i super jogurty wychodziły - nie trzeba było nic pilnować sprawdzać - ustawiało sie na kilka godzin i było gotowe.

Miałam dzisiaj smaka na kapustę kiszoną do obiadu - otwieram opakowanie a tam pleśń A niby jakąś wypasioną ekologiczną kupiłam. Trudno, wymyślę jakiś inny dodatek.
shaylla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-05-20, 14:03   #893
silly_sylwia
Raczkowanie
 
Avatar silly_sylwia
 
Zarejestrowany: 2021-03
Wiadomości: 183
Dot.: Schudnę w 2021

Po 2 tygodniach jestem na -2,2 kg Zawsze coś!
silly_sylwia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-05-20, 14:08   #894
Michalina83
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 5 690
Dot.: Schudnę w 2021

Cytat:
Napisane przez shaylla Pokaż wiadomość
Zawsze to lepsze niż jakby miało spadać 200g i rosnąć 300g
Najważniejsze, że jest tendencja spadkowa.



Ponoć nie ma złej pogody, jest tylko nieodpowiednie ubranie
Coś w tym jest - przez psa musimy wychodzić codziennie. Nawet jak pada czy jest -20st. Ale dzięki temu nie pamiętam nawet lekkiego przeziębienia - można się super zahartować. Ale wiem też, że bez psa na pewno nie miałabym tyle samozaparcia by wychodzić w deszcz



Kiedyś też chciałam kupić, ale wyczytałam, że stewia się nie nadaje do pieczenia. Ja kilogram cukru kupuję może raz na 3 miesiące i to właśnie pod warunkiem, ze akurat właśnie coś piekę. Ponoć ksylitol się bardziej nadaje do pieczenia, ale ostatecznie podarowałam sobie. Na co dzień nie jemy słodkiego, jak na weekend upiekę 6 muffinek dla nas to ta ilość cukru mi specjalnie nie przeszkadza. Zwłaszcza że robię tak może raz w miesiącu.



A nie myślałaś o jogurtownicy? Moja mama miała i super jogurty wychodziły - nie trzeba było nic pilnować sprawdzać - ustawiało sie na kilka godzin i było gotowe.

Miałam dzisiaj smaka na kapustę kiszoną do obiadu - otwieram opakowanie a tam pleśń A niby jakąś wypasioną ekologiczną kupiłam. Trudno, wymyślę jakiś inny dodatek.

Mam w jednej książce przepisy ze stewią ale nie pamiętam czy na pieczenie czy nie. U mnie cukier po 3 latach kupiłam 1kg bo tak schodzi. Głównie dla gości.



O jogurtownicy nie myślałam bo pierwsze słyszę . Chyba zostanę przy słoiku bo prawdę mówiąc nie chcę w kuchni dodatkowych sprzętów i gadżetów. Myślę że jak się jeszcze ociepli to powinno dalej się robić.
__________________
153/150/2023

196/150/2022262/200/2021371/366/2020 288/100/2019; 250/100/2018; 368/100/2017; 210/100/2016; 143 /100/ 2015
Michalina83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-05-20, 14:46   #895
shaylla
Raczkowanie
 
Avatar shaylla
 
Zarejestrowany: 2015-12
Wiadomości: 386
Dot.: Schudnę w 2021

Cytat:
Napisane przez Michalina83 Pokaż wiadomość
O jogurtownicy nie myślałam bo pierwsze słyszę . Chyba zostanę przy słoiku bo prawdę mówiąc nie chcę w kuchni dodatkowych sprzętów i gadżetów. Myślę że jak się jeszcze ociepli to powinno dalej się robić.
Mama miała coś takiego:
https://www.morele.net/clatronic-jog...m-3344-730956/

Kurde, teraz sama zaczęłam się zastanawiać czy nie kupić i nie przerzucić się na swoje jogurty. Jakoś dużo nie jemy, ale ja do gotowania dość dużo używam (praktycznie nie używam już śmietany). Dzisiaj właśnie do obiadu stwierdziłam, ze zrobię sałatę z dresingiem jogurtowym.
shaylla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-05-20, 19:27   #896
HellcatRedeye
Challenge(r) me!
 
Avatar HellcatRedeye
 
Zarejestrowany: 2021-04
Lokalizacja: behind the wheel
Wiadomości: 3 411
Dot.: Schudnę w 2021

Cytat:
Napisane przez shaylla Pokaż wiadomość
Zawsze to lepsze niż jakby miało spadać 200g i rosnąć 300g
Najważniejsze, że jest tendencja spadkowa.

Ponoć nie ma złej pogody, jest tylko nieodpowiednie ubranie
Coś w tym jest - przez psa musimy wychodzić codziennie. Nawet jak pada czy jest -20st. Ale dzięki temu nie pamiętam nawet lekkiego przeziębienia - można się super zahartować. Ale wiem też, że bez psa na pewno nie miałabym tyle samozaparcia by wychodzić w deszcz
Ta tendencja to w sumie nie zasługuje na to miano, bo w ogólnym rozrachunku stoję w miejscu i się frustruję. Ja też chodzę z psem w pogodę i niepogodę, ale mój pieseł już jest stary i nie ma siły spacerować, jak zrobimy kilometr to jest święto.

Cytat:
Napisane przez shaylla Pokaż wiadomość
Miałam dzisiaj smaka na kapustę kiszoną do obiadu - otwieram opakowanie a tam pleśń A niby jakąś wypasioną ekologiczną kupiłam. Trudno, wymyślę jakiś inny dodatek.
Denerwujące. Moja przyjaciółka ostatnio kupiła mąkę krupczatkę w polskim sklepie bo u nas nie ma, otwiera w domu, a tam robaki.

Cytat:
Napisane przez silly_sylwia Pokaż wiadomość
Po 2 tygodniach jestem na -2,2 kg Zawsze coś!
Gratki!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
HellcatRedeye jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-05-20, 20:17   #897
Michalina83
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 5 690
Dot.: Schudnę w 2021

Wczoraj zostawiłam jogurt koło piekarnika jak piekłam chleby i się zrobił gęsty. tylko więcej czasu potrzebował. Będę teraz nastawiać przy pieczeniu.



Cytat:
Napisane przez shaylla Pokaż wiadomość
Mama miała coś takiego:
https://www.morele.net/clatronic-jog...m-3344-730956/

Kurde, teraz sama zaczęłam się zastanawiać czy nie kupić i nie przerzucić się na swoje jogurty. Jakoś dużo nie jemy, ale ja do gotowania dość dużo używam (praktycznie nie używam już śmietany). Dzisiaj właśnie do obiadu stwierdziłam, ze zrobię sałatę z dresingiem jogurtowym.

Może spróbuj najpierw w słoiku, jak będzie cieplej. Nie wiadomo czy ci podpasuje taki sposób a jogurtownica to jednak kosztuje trochę, prąd zżera, bo jogurt to min 8 godzin musi stać więc poza ceną zakupu masz dodatkowe koszta. W lecie nie powinno być problemów z uzyskaniem odpowiedniej temperatury. Do puki grzały kaloryfery w bloku to też nie miałam problemów.



Idę dzieciaki usypiać.

---------- Dopisano o 20:17 ---------- Poprzedni post napisano o 19:28 ----------

Uff jeden uśpiony drugi sam zaśnie.



Cytat:
Napisane przez silly_sylwia Pokaż wiadomość
Po 2 tygodniach jestem na -2,2 kg Zawsze coś!

Bardzo dobry spadek. Gratulacje


Cytat:
Napisane przez HellcatRedeye Pokaż wiadomość
Ta tendencja to w sumie nie zasługuje na to miano, bo w ogólnym rozrachunku stoję w miejscu i się frustruję. Ja też chodzę z psem w pogodę i niepogodę, ale mój pieseł już jest stary i nie ma siły spacerować, jak zrobimy kilometr to jest święto.


Denerwujące. Moja przyjaciółka ostatnio kupiła mąkę krupczatkę w polskim sklepie bo u nas nie ma, otwiera w domu, a tam robaki.


Gratki!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz


Zdarza się. Ponoć do 3 dni można zareklamować żywność nawet jak ci sie popsuje, ale takie produkty jak mąka nie zawsze się otwiera od razu.

Ja mam sąsiadkę co na korytarzu trzyma stare meble kuchenne i w tych meblach przechowywała różne rzeczy. 2 lata temu mieliśmy plage moli które z korytarza wlatywały do mieszkań. Masakra. I trwało to przez długi czas. Wspominałam jej parę razy że mole ma w szafkach ale nic. Dopiero jak moja druga sąsiadka jej awanturę zrobiła to chyba przebrali te szafki. Na robale w kuchni i mole to dobrze jest wkładać do opakowań liście laurowe. I do szafki. Ja próbowałam wielu rzeczy, szafki czyściłam mydłem z octem, lawendą zakrapiałam, wywalałam wszystko i dopiero liście laurowe pomogły.


Drugi śpi .
__________________
153/150/2023

196/150/2022262/200/2021371/366/2020 288/100/2019; 250/100/2018; 368/100/2017; 210/100/2016; 143 /100/ 2015
Michalina83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-05-20, 20:19   #898
windowS17
Zadomowienie
 
Avatar windowS17
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 1 637
Dot.: Schudnę w 2021

Cytat:
Napisane przez HellcatRedeye Pokaż wiadomość
Dobry. U mnie znów waga wzrosła. Ciągle wiszę między 81 i 82. Co mi 300 g spadnie to znów 200 przybędzie i tak w kółko. Ale w końcu się wyspałam. Od razu inaczej się czuję.

Coraz mniej mi smakują słodycze. Niby coś tam zjem jak mam ochotę, ale dużo dużo mniej niż wcześniej. Może długofalowo to też odbije się na wadze pozytywnie.

Wczoraj chciałam koło 18 spacerować to zaczęło padać. Może dzisiaj się uda.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Jeszcze spadnie. Nie bój nic. Bez słodyczy na pewno poleci
Cytat:
Napisane przez Michalina83 Pokaż wiadomość
Wiecie co? Zamówiłam sobie stewię na spróbowanie. Ponoć dobry zamiennik cukru. Chciałam kupić kwiatka ale jedyny sklep jaki mi przychodzi do głowy to Obi a nie mam się jak wybrać. Nie to że zamierzam używać jakoś specjalnie ale jak robię jakieś słodkie rzeczy dla dzieciaków, a i dla mnie i dla męża wskazane zjeść coś słodkiego od czasu do czasu. W sumie stewia jest prawie tak samo kaloryczna jak cukier ale jest ponoć dużo słodsza i daje się tego mniej.

Mam ostatnio problem, bo jak przestali grzać to mi jogurty nie wychodzą. To znaczy wychodzą ale bardzo płynne i muszą się dłużej robić. Wcześniej 8 godzin koło grzejnika w łazience i wychodził dosyć gęsty a teraz stawiam w kuchni obok kuchenki i niestety fatalnie. Nawet jak stoi 16 godz to i tak płynny wychodzi. Mam nadzieję że jak będą upały to będzie z tym lepiej. Już przywykłam do tego. Duża oszczędność jak ktoś je dużo jogurtów.
Ja jeszcze nigdy nie próbowałam. Ale u nas praktycznie nie używamy cukru. Jak się kupi to leży długo.
Cytat:
Napisane przez shaylla Pokaż wiadomość
Zawsze to lepsze niż jakby miało spadać 200g i rosnąć 300g
Najważniejsze, że jest tendencja spadkowa.



Ponoć nie ma złej pogody, jest tylko nieodpowiednie ubranie
Coś w tym jest - przez psa musimy wychodzić codziennie. Nawet jak pada czy jest -20st. Ale dzięki temu nie pamiętam nawet lekkiego przeziębienia - można się super zahartować. Ale wiem też, że bez psa na pewno nie miałabym tyle samozaparcia by wychodzić w deszcz



Kiedyś też chciałam kupić, ale wyczytałam, że stewia się nie nadaje do pieczenia. Ja kilogram cukru kupuję może raz na 3 miesiące i to właśnie pod warunkiem, ze akurat właśnie coś piekę. Ponoć ksylitol się bardziej nadaje do pieczenia, ale ostatecznie podarowałam sobie. Na co dzień nie jemy słodkiego, jak na weekend upiekę 6 muffinek dla nas to ta ilość cukru mi specjalnie nie przeszkadza. Zwłaszcza że robię tak może raz w miesiącu.



A nie myślałaś o jogurtownicy? Moja mama miała i super jogurty wychodziły - nie trzeba było nic pilnować sprawdzać - ustawiało sie na kilka godzin i było gotowe.

Miałam dzisiaj smaka na kapustę kiszoną do obiadu - otwieram opakowanie a tam pleśń A niby jakąś wypasioną ekologiczną kupiłam. Trudno, wymyślę jakiś inny dodatek.
Pierwsze słyszę też o jogurtownicy. Ja jem dużo jogurtów ale tak jak Michalinę przeraża mnie kolejny sprzęt w kuchni.
Cytat:
Napisane przez silly_sylwia Pokaż wiadomość
Po 2 tygodniach jestem na -2,2 kg Zawsze coś!
Brawo. Świetny wynik.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
windowS17 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-05-20, 20:31   #899
Michalina83
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 5 690
Dot.: Schudnę w 2021

Aha. Miałam jeszcze się pochwalić, że naprawiłam swoją szafę. Od 10 lat ją mam i od początku praktycznie drzwi przesuwne ciężko chodziły. Mąż mi wmawiał, że to kiepskie ślizgi i że badziew teraz robią itd. Wcześniej kupiliśmy taką szafę jak mieszkaliśmy u teściów i chodziła elegancko więc model był sprawdzony. A w tej którą kupiliśmy do mieszkania trzeba było używać sporo siły żeby przesunąć drzwi. Nawet chciałam już ją wymieniać albo kupować nową konstrukcję przesuwną, ale były ważniejsze wydatki. Dzisiaj się wkurzyłam po raz kolejny i weszłam na google sprawdzić czy da się to naprawić. Okazuje się że da się naprawić i to bardzo prosto, bo nie "kiepskie ślizgi" tylko mój kochany mąż ze swoim bratem i ojcem jak składali ustawili ślizgi na min . 10 lat wkurzania się na szafę. Czego ja na to wcześniej nie wpadłam żeby do google zajrzeć a nie słuchać chłopa, że się nie da. Tak samo miało się nie dać zmywarki wstawić do naszej kuchni i mu udowodniłam że się dało.
__________________
153/150/2023

196/150/2022262/200/2021371/366/2020 288/100/2019; 250/100/2018; 368/100/2017; 210/100/2016; 143 /100/ 2015
Michalina83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-05-20, 20:39   #900
HellcatRedeye
Challenge(r) me!
 
Avatar HellcatRedeye
 
Zarejestrowany: 2021-04
Lokalizacja: behind the wheel
Wiadomości: 3 411
Dot.: Schudnę w 2021

Cytat:
Napisane przez Michalina83 Pokaż wiadomość
2 lata temu mieliśmy plage moli które z korytarza wlatywały do mieszkań. Masakra. I trwało to przez długi czas. Wspominałam jej parę razy że mole ma w szafkach ale nic. Dopiero jak moja druga sąsiadka jej awanturę zrobiła to chyba przebrali te szafki. Na robale w kuchni i mole to dobrze jest wkładać do opakowań liście laurowe. I do szafki. Ja próbowałam wielu rzeczy, szafki czyściłam mydłem z octem, lawendą zakrapiałam, wywalałam wszystko i dopiero liście laurowe pomogły.
Okropieństwo. U nas kiedyś w Polsce były to kupiliśmy te lepy, na które się samiczki łapią. Ale obrzydliwe to było bardzo.

Cytat:
Napisane przez windowS17 Pokaż wiadomość
Jeszcze spadnie. Nie bój nic. Bez słodyczy na pewno poleci
Ja nie umiem bez. Staram się mało, ale tak zupełnie bez to nie... Miętka jestem.

Cytat:
Napisane przez Michalina83 Pokaż wiadomość
Aha. Miałam jeszcze się pochwalić, że naprawiłam swoją szafę. Od 10 lat ją mam i od początku praktycznie drzwi przesuwne ciężko chodziły. Mąż mi wmawiał, że to kiepskie ślizgi i że badziew teraz robią itd. Wcześniej kupiliśmy taką szafę jak mieszkaliśmy u teściów i chodziła elegancko więc model był sprawdzony. A w tej którą kupiliśmy do mieszkania trzeba było używać sporo siły żeby przesunąć drzwi. Nawet chciałam już ją wymieniać albo kupować nową konstrukcję przesuwną, ale były ważniejsze wydatki. Dzisiaj się wkurzyłam po raz kolejny i weszłam na google sprawdzić czy da się to naprawić. Okazuje się że da się naprawić i to bardzo prosto, bo nie "kiepskie ślizgi" tylko mój kochany mąż ze swoim bratem i ojcem jak składali ustawili ślizgi na min . 10 lat wkurzania się na szafę. Czego ja na to wcześniej nie wpadłam żeby do google zajrzeć a nie słuchać chłopa, że się nie da. Tak samo miało się nie dać zmywarki wstawić do naszej kuchni i mu udowodniłam że się dało.
Uśmiałam się. Faceci nie lubią się przyznać, że coś mogło pójść nie tak. Ale Ty dałaś radę! Po niemiecku jest na to fajne określenie "Selbst ist die Frau" czyli kobieta sama sobie poradzi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Edytowane przez HellcatRedeye
Czas edycji: 2021-05-20 o 20:40
HellcatRedeye jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Wspólne odchudzanie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 
Narzędzia

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2022-11-22 10:56:51


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:39.