Kilka (udanych randek ) i nagła cisza z jego strony ?

[54ce3fbc88f185a301100989ca5a9ee48614e14d_61d631024e2fc]

Witam Serdecznie .Postanowiłam że założę tutaj wątek bo mam lekki problem z nowo poznanym facetem i mam nadzieje że ktoś tutaj będzie w stanie mi pomóc .Widzieliśmy się trzy razy -nasz kontakt między tymi spotkaniami był zawsze regularny ,rozmawialiśmy praktycznie dzień w dzień .W moim odczuciu była między nami chemia, facet mi się spodobał <3 ,jego sposób bycia ,gust muzyczny i filmowy ,poruszaliśmy ciekawe temat podczas rozmów ,było dużo śmiechu i żadnych drętwych niezręcznych sytuacji .Po ostatnim spotkaniu gdy odwiózł mnie do domu -rzucił jakąś aluzje że następnym razem (wybierzemy się tutaj i tutaj ..) więc wychodziłam z założenia że chęci co do dalszego rozwoju tej znajomość są obustronne ,inicjował kontakt fizyczny gdy widzieliśmy się ostatnio -łapał za rękę ,głaskał po głowie , całował w policzek ,mierził po szyi takie głupoty ale odebrałam je już w ogóle jednoznacznie że zapowiada się fajna znajomość i tyle. A tu nagle grobowa cisza z jego strony - rozmawialiśmy ostatnio w niedziele -i od tamtej pory nie odezwał się do mnie w ogóle a ja nie wiem co mam o tym myśleć?





Nie wiem czy po prostu stwierdził że jednak nie to ? albo może coś się stało że milczy ?no jestem zdzwiona jego zachowaniem .Myślałam że może sama powinnam się odezwać ale też nie chciałabym się nikomu narzucać skoro zawsze z częstym kontaktem między nami nie było żadnego problemu. Mam go w kontaktach na fb więc widzę że czasem (fakt rzadko ) ale jest dostępny. Co byście zrobiły na moim miejscu ? czekać ?napisać do niego sama? czy może olac dziada skoro nic się nie odzywa?

[Paulaaa81]

napisać smsa czyli odezwać się. Dlaczego po kilku udanych randkach myślisz, że to on tylko musi inicjować kontakt?

[a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975]

Może sobie przypomniał, że ma żonę.

[skazana_na_bluesa]

[1=a79790139dd0658ebd8b23c e8e3846ca00e1de31_65bd820 1a8975;70701836]Może sobie przypomniał, że ma żonę. [/QUOTE]


albo czeka na twoją inicjatywę.

[AlaZala]

[1=54ce3fbc88f185a30110098 9ca5a9ee48614e14d_61d6310 24e2fc;70700871]Witam Serdecznie .Postanowiłam że założę tutaj wątek bo mam lekki problem z nowo poznanym facetem i mam nadzieje że ktoś tutaj będzie w stanie mi pomóc .Widzieliśmy się trzy razy -nasz kontakt między tymi spotkaniami był zawsze regularny ,rozmawialiśmy praktycznie dzień w dzień .W moim odczuciu była między nami chemia, facet mi się spodobał <3 ,jego sposób bycia ,gust muzyczny i filmowy ,poruszaliśmy ciekawe temat podczas rozmów ,było dużo śmiechu i żadnych drętwych niezręcznych sytuacji .Po ostatnim spotkaniu gdy odwiózł mnie do domu -rzucił jakąś aluzje że następnym razem (wybierzemy się tutaj i tutaj ..) więc wychodziłam z założenia że chęci co do dalszego rozwoju tej znajomość są obustronne ,inicjował kontakt fizyczny gdy widzieliśmy się ostatnio -łapał za rękę ,głaskał po głowie , całował w policzek ,mierził po szyi takie głupoty ale odebrałam je już w ogóle jednoznacznie że zapowiada się fajna znajomość i tyle. A tu nagle grobowa cisza z jego strony - rozmawialiśmy ostatnio w niedziele -i od tamtej pory nie odezwał się do mnie w ogóle a ja nie wiem co mam o tym myśleć?

Nie wiem czy po prostu stwierdził że jednak nie to ? albo może coś się stało że milczy ?no jestem zdzwiona jego zachowaniem .Myślałam że może sama powinnam się odezwać ale też nie chciałabym się nikomu narzucać skoro zawsze z częstym kontaktem między nami nie było żadnego problemu. Mam go w kontaktach na fb więc widzę że czasem (fakt rzadko ) ale jest dostępny. Co byście zrobiły na moim miejscu ? czekać ?napisać do niego sama? czy może olac dziada skoro nic się nie odzywa?[/QUOTE]

Nie było problemu z częstym kontaktem - to znaczy, że on się często odzywał, a Ty nigdy, bo nie chciałabyś "narzucać się"?

[54ce3fbc88f185a301100989ca5a9ee48614e14d_61d631024e2fc]

Napisane przez Paulaaa81

napisać smsa czyli odezwać się. Dlaczego po kilku udanych randkach myślisz, że to on tylko musi inicjować kontakt?

Dobra poczekam jeszcze do końca dnia -jak się nie odezwie to ja wtedy napisze. Nie chce wyjść na natrętną babę -bo może jemu się cos nie spodobało albo coś. ..a ja sobie bóg wie co wyobrażałam.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Może on też nie chce się "narzucać"
Nie wiem co bym zrobiła na twoim miejscu, bo już samo znalezienie się w takiej sytuacji jest dla mnie niemożliwe do wykonania.

[ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2]

Ja bym napisała i wcale nie wyjdziesz na natrętną babę.

[I am Rock]

Czemu nie napiszesz?

[AlaZala]

[1=54ce3fbc88f185a30110098 9ca5a9ee48614e14d_61d6310 24e2fc;70702711]Dobra poczekam jeszcze do końca dnia -jak się nie odezwie to ja wtedy napisze. Nie chce wyjść na natrętną babę -bo może jemu się cos nie spodobało albo coś. ..a ja sobie bóg wie co wyobrażałam.[/QUOTE]

Na razie wyszłaś na niezainteresowaną "babę", która nie potrafi wykazać nawet tyle inicjatywy, żeby się odezwać.
Dziwię się, że on tę znajomość tak długo ciągnął, skoro Ty masz takie podejście. Ja zazwyczaj kończę jednostronne znajomości, gdy zaproponuję dwa spotkania, a druga osoba żadnego.

[54ce3fbc88f185a301100989ca5a9ee48614e14d_61d631024e2fc]

Napisane przez AlaZala

Na razie wyszłaś na niezainteresowaną "babę", która nie potrafi wykazać nawet tyle inicjatywy, żeby się odezwać.
Dziwię się, że on tę znajomość tak długo ciągnął, skoro Ty masz takie podejście. Ja zazwyczaj kończę jednostronne znajomości, gdy zaproponuję dwa spotkania, a druga osoba żadnego.

On jest prawie 10 lat starszy ode mnie ,ma obycie z kobietami i wie jak się zachować. Nie sądzę żeby miał takie dylematy jak ja pt `na pewno nie jest zainteresowana .

[AlaZala]

[1=54ce3fbc88f185a30110098 9ca5a9ee48614e14d_61d6310 24e2fc;70703491]On jest prawie 10 lat starszy ode mnie ,ma obycie z kobietami i wie jak się zachować. Nie sądzę żeby miał takie dylematy jak ja pt `na pewno nie jest zainteresowana .[/QUOTE]

Widzę przecież, że wie, jak się zachować.
Dlatego nie odzywa się, gdy widzi brak inicjatywy z drugiej strony. Jest to całkowicie poprawne zachowanie.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

[1=54ce3fbc88f185a30110098 9ca5a9ee48614e14d_61d6310 24e2fc;70703491]On jest prawie 10 lat starszy ode mnie ,ma obycie z kobietami i wie jak się zachować. Nie sądzę żeby miał takie dylematy jak ja pt `na pewno nie jest zainteresowana .[/QUOTE] Na czym polega to obycie z kobietami?

[trzyrazypiec]

Zgrywanie niedostępnej księżniczki nigdy nie przynosi rezultatów - jak widać na podanym przykładzie. Facet w końcu dał sobie spokój, bo nie chce mu się już ciągle wychodzić z inicjatywą. Normalne. Dziwi mnie, że Ciebie to dziwi

[201711301501]

Ja cię przepraszam, ale...
Nie żyjemy w średniowieczu!

Jeśli byłoby mi miło, napisałabym pierwsza, bez czekania na wiadomość od mężczyzny. Ze zwyczajnej troski możesz po randce zaproponować, żeby napisał do ciebie jak dojedzie bezpiecznie do domu (choćby mieszkał za rogiem). To jest naprawdę bardzo miłe (chociaz niektórzy mogą negatywnie odebrać).

O związek, względy czy zainteresowanie dbają obie strony. Obie strony MUSZĄ pokazać, że 'jest coś na rzeczy'. Bo co z tego, że na spotkaniu będzie super i fajerwerki a po jakaś grobowa cisza przez dziwne uprzedzenia.

[201707171618]

Byłam niedawno w identycznej sytuacji i po prostu zadzwoniłam do niego zapytać czy wszystko w porządku i dlaczego się nie odzywa, chwilę pogadaliśmy, ale wydał mi się jakiś oschły, nie taki jak wcześniej. Drugiego dnia również zadzwoniłam po 19, bo wiedziałam, ze wtedy będzie już wolny, odebrał i powiedział, ze nie może rozmawiać i oddzwoni. Nie oddzwonił, a potem się dowiedziałam, ze w tym czasie zaczął się spotykać z inną. Po 5 miesiącach gdy się rozstali znów do mnie zadzwonił. Żenada.
Moja rada: zadzwoń, przynajmniej będziesz wiedziała na czym stoisz.

[Mikeeee]

Napisane przez trzyrazypiec

Zgrywanie niedostępnej księżniczki nigdy nie przynosi rezultatów - jak widać na podanym przykładzie. Facet w końcu dał sobie spokój, bo nie chce mu się już ciągle wychodzić z inicjatywą. Normalne. Dziwi mnie, że Ciebie to dziwi

I tak zrobił, mam tak samo
Jeśli zauważę że to ja zawsze inicjuje kontakt/zaczynam rozmowę to po kilku dniach daję spokój. Ile można... Wychodzę z założenia że kontakt powinien być mniej więcej równomierny.

Jeśli randki były fajne to nie masz na co czekać.

[54ce3fbc88f185a301100989ca5a9ee48614e14d_61d631024e2fc]

Napisane przez petit2

Byłam niedawno w identycznej sytuacji i po prostu zadzwoniłam do niego zapytać czy wszystko w porządku i dlaczego się nie odzywa, chwilę pogadaliśmy, ale wydał mi się jakiś oschły, nie taki jak wcześniej. Drugiego dnia również zadzwoniłam po 19, bo wiedziałam, ze wtedy będzie już wolny, odebrał i powiedział, ze nie może rozmawiać i oddzwoni. Nie oddzwonił, a potem się dowiedziałam, ze w tym czasie zaczął się spotykać z inną. Po 5 miesiącach gdy się rozstali znów do mnie zadzwonił. Żenada.
Moja rada: zadzwoń, przynajmniej będziesz wiedziała na czym stoisz.

No i tego się właśnie obawiam -no ale posłuchałam dziewczyn i napisałam do niego ..zobaczymy co odpisze i w jaki sposób . Może faktycznie czeka na mój ruch albo i nie .Wszystko się pewnie wyjaśni.

[lolita96]

Ale panikujesz . Wyluzowalabym trochę na twoim miejscu

[201707171618]

Może być tak jak piszą dziewczyny, że facet ma dość wychodzenia z inicjatywą, ale może być też tak, że szukał tylko seksu, a Ty zbyt długo kazałaś mu czekać i poszedł szukać "łatwiejszej zdobyczy"

[ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2]

Wyjaśni

[sunshinebutterfly]

Wyluzuj i zajmij się w końcu sobą.
Nowo poznany facet nie odzywa się raptem 2 dni a Ty robisz dramaty...Bez sensu

[siarka40]

Napisane przez petit2

Byłam niedawno w identycznej sytuacji i po prostu zadzwoniłam do niego zapytać czy wszystko w porządku i dlaczego się nie odzywa, chwilę pogadaliśmy, ale wydał mi się jakiś oschły, nie taki jak wcześniej. Drugiego dnia również zadzwoniłam po 19, bo wiedziałam, ze wtedy będzie już wolny, odebrał i powiedział, ze nie może rozmawiać i oddzwoni. Nie oddzwonił, a potem się dowiedziałam, ze w tym czasie zaczął się spotykać z inną. Po 5 miesiącach gdy się rozstali znów do mnie zadzwonił. Żenada.
Moja rada: zadzwoń, przynajmniej będziesz wiedziała na czym stoisz.

Radę popieram. Bo może być faktycznie tak jak w przypadku opisanym powyżej. Sama zresztą też tak miewałam. I w moim odczuciu jak facet jest zainteresowany znajomością, to nie ma problemu z proponowaniem spotkań. Nie wiem skąd posty o księżniczkowaniu Autorki, z opisu historii nie wynika, aby trzymała randkowicza na dystans.

---------- Dopisano o 13:53 ---------- Poprzedni post napisano o 13:52 ----------

[1=54ce3fbc88f185a30110098 9ca5a9ee48614e14d_61d6310 24e2fc;70705711]No i tego się właśnie obawiam -no ale posłuchałam dziewczyn i napisałam do niego ..zobaczymy co odpisze i w jaki sposób . Może faktycznie czeka na mój ruch albo i nie .Wszystko się pewnie wyjaśni.[/QUOTE]
Dobrze zrobiłaś.

[AlaZala]

Napisane przez siarka40

Radę popieram. Bo może być faktycznie tak jak w przypadku opisanym powyżej. Sama zresztą też tak miewałam. I w moim odczuciu jak facet jest zainteresowany znajomością, to nie ma problemu z proponowaniem spotkań. Nie wiem skąd posty o księżniczkowaniu Autorki, z opisu historii nie wynika, aby trzymała randkowicza na dystans.

Jeśli kobieta jest zainteresowana znajomością, to też nie ma problemu z proponowaniem spotkań. A Autorka ma ten problem, więc nie wydaje się być zainteresowana.

Żeby porównać ich zainteresowanie znajomością, wystarczy porównać, ile spotkań zaproponowała ona, a ile on. Nie zostało to otwarcie napisane, ale przypuszczam, że on zaproponował wszystkie, a ona żadnego. Jeśli jest inaczej, proszę mnie poprawić.

[trzyrazypiec]

Co więcej, chyba nigdy nie odezwała się do niego pierwsza, skoro teraz miała z tym taki problem. To, że ktoś godzi się na spotkania i odpisuje, to znaczy tylko tyle, że godzi się na spotkania i odpisuje. O wielkim zainteresowaniu to nie świadczy, raczej właśnie o księżniczkowaniu albo po prostu o spotykaniu się z kimś "z braku laku". I tak to może odebrać druga strona. Jeśli ktoś chce utrzymać znajomość, to nawiązuje kontakt

[54ce3fbc88f185a301100989ca5a9ee48614e14d_61d631024e2fc]

Odpisał mi dziewczyny ,od razu zaproponował kolejne spotkanie .. ale olałam gościa po tym co mi powiedział ..masakra jakaś. Ostatnio jak się widzieliśmy to byliśmy na filmie (jakiś horror ) ja mu napisałam ze nie był zbyt fajny i że się bałam zasnąć w nocy przez niego (tak żartem )a on do mnie `no był okropny ,straszna chała ,następnym razem nie masz prawa głosu ,nawet doradczego. ;o wcześniej coś mi mówił podobnego jak decydowaliśmy co będziemy oglądać -że on wybiera i decyduje o wszystkim .Ale myślałam że się ze mną droczy zwyczajnie .;/

[AlaZala]

[1=54ce3fbc88f185a30110098 9ca5a9ee48614e14d_61d6310 24e2fc;70712276]Odpisał mi dziewczyny ,od razu zaproponował kolejne spotkanie .. ale olałam gościa po tym co mi powiedział ..masakra jakaś. Ostatnio jak się widzieliśmy to byliśmy na filmie (jakiś horror ) ja mu napisałam ze nie był zbyt fajny i że się bałam zasnąć w nocy przez niego (tak żartem )a on do mnie `no był okropny ,straszna chała ,następnym razem nie masz prawa głosu ,nawet doradczego. ;o wcześniej coś mi mówił podobnego jak decydowaliśmy co będziemy oglądać -że on wybiera i decyduje o wszystkim .Ale myślałam że się ze mną droczy zwyczajnie .;/[/QUOTE]

Jesteś niesamowicie problemowa... Ty też nie popisałaś się kulturą i delikatnością w sprawie tego kina, więc odpowiedział w tym samym tonie. Jeśli przyjmujesz konwencję "żartowania", to pogódź się z tym, że inni też mogą to robić.

A poza tym, gdybyś sama zaprosiła go do kina i sama kupiła bilety, to on tym razem nie miałby nic do powiedzenia w kwestii wyboru filmu.

[trzyrazypiec]

[1=54ce3fbc88f185a30110098 9ca5a9ee48614e14d_61d6310 24e2fc;70712276]Odpisał mi dziewczyny ,od razu zaproponował kolejne spotkanie .. ale olałam gościa po tym co mi powiedział ..masakra jakaś. Ostatnio jak się widzieliśmy to byliśmy na filmie (jakiś horror ) ja mu napisałam ze nie był zbyt fajny i że się bałam zasnąć w nocy przez niego (tak żartem )a on do mnie `no był okropny ,straszna chała ,następnym razem nie masz prawa głosu ,nawet doradczego. ;o wcześniej coś mi mówił podobnego jak decydowaliśmy co będziemy oglądać -że on wybiera i decyduje o wszystkim .Ale myślałam że się ze mną droczy zwyczajnie .;/[/QUOTE]
Wut? On czasem nie kontynuował po prostu tych żartów?
Jeśli nie, to wiadomo, że kolo do skreślenia, ale szczerze mówiąc nie rozumiem tego, co się niby tutaj stało . Niedawno pisałaś, że te randki były naprawdę okej, a teraz nagle piszesz o tym.

[54ce3fbc88f185a301100989ca5a9ee48614e14d_61d631024e2fc]

Napisane przez AlaZala

Jesteś niesamowicie problemowa... Ty też nie popisałaś się kulturą i delikatnością w sprawie tego kina, więc odpowiedział w tym samym tonie. Jeśli przyjmujesz konwencję "żartowania", to pogódź się z tym, że inni też mogą to robić.

A poza tym, gdybyś sama zaprosiła go do kina i sama kupiła bilety, to on tym razem nie miałby nic do powiedzenia w kwestii wyboru filmu.

ale ja wybrałam film AlaZala.

[sunshinebutterfly]

To w koncu podoba Ci się ten facet czy nie? Zdecyduj się, bo sama sobie teraz zaprzeczasz i kruszysz kopie o głupoty