Odstawienie tabletek antykoncepcyjnych - zbiorczy cz.3

[laisla]

Dziewczyny, którym tabsy miały pomóc na torbiele na jajnikach, czy po odstawieniu te torbiele nie wróciły po pewny czasie

[IzzieSt]

Napisane przez laisla

Dziewczyny, którym tabsy miały pomóc na torbiele na jajnikach, czy po odstawieniu te torbiele nie wróciły po pewny czasie

Jako że borykam się z torbielami mogę odpowiedzieć - jak najbardziej po odstawieniu antykoncepcji hormonalnej torbiele mogą znów się pojawiać.

[laisla]

Napisane przez IzzieSt

Jako że borykam się z torbielami mogę odpowiedzieć - jak najbardziej po odstawieniu antykoncepcji hormonalnej torbiele mogą znów się pojawiać.

Kurczę To jeszcze pomyślę co tu zrobić.

Dzięki za odpowiedź

[Ayume]

Dziewczyny, jeśli ktoś odstawia tabletki (po 2-3 latach brania) tylko na 2-3 miesiące, to czy jest to okej, czy lepiej robić dłuższe przerwy? Zalecono mi odstawienie tylko na 2 miesiące i temu ufam, ale po prostu zastanawiam się jak to wyglądało w Waszym przypadku po powrocie to tabletek. Długo czasu zajęło ponownie uregulowanie się wszystkiego względem tabletek? Jeśli chodzi o skutki uboczne odstawienia, to jest to jedynie zmniejszenie piersi i nieco przetłusczająca sie cera, więc przynajmniej cieszę się, że nie jest gorzej. Zastanawiam się teraz ile czasu będzie mnie ten problem męczyć.

[lightangel]

Napisane przez Ayume

Dziewczyny, jeśli ktoś odstawia tabletki (po 2-3 latach brania) tylko na 2-3 miesiące, to czy jest to okej, czy lepiej robić dłuższe przerwy? Zalecono mi odstawienie tylko na 2 miesiące i temu ufam, ale po prostu zastanawiam się jak to wyglądało w Waszym przypadku po powrocie to tabletek. Długo czasu zajęło ponownie uregulowanie się wszystkiego względem tabletek? Jeśli chodzi o skutki uboczne odstawienia, to jest to jedynie zmniejszenie piersi i nieco przetłusczająca sie cera, więc przynajmniej cieszę się, że nie jest gorzej. Zastanawiam się teraz ile czasu będzie mnie ten problem męczyć.

Jeśli nie robi Ci to większej różnicy w kwestii antykoncepcji to lepiej zrobić dłuższą przerwę. Jakby nie było, po odstawieniu tabletek funduje się organizmowi spore wahania hormonów, a potem kolejne jak znów wróci się do tabletek więc lepiej to rozciągnąć w czasie.

Ja odstawiłam tabletki w kwietniu zeszłego roku i dopiero od jakichś 3 miesięcy mogę powiedzieć że wszystko się unormowało, tzn. cykle mają podobną długość, cera nie przetłuszcza się na potęgę i ogólnie czuję że mój organizm wrócił do normy. Wiadomo, każdy organizm jest inny i pewnie każda z nas brała inne tabletki więc u Ciebie organizm może zachowywać się zupełnie inaczej.

[3bab1895ed7a4a0113eb29e79654b8b86ef03e4e_657f8b8281285]

Napisane przez Ayume

Dziewczyny, jeśli ktoś odstawia tabletki (po 2-3 latach brania) tylko na 2-3 miesiące, to czy jest to okej, czy lepiej robić dłuższe przerwy? Zalecono mi odstawienie tylko na 2 miesiące i temu ufam, ale po prostu zastanawiam się jak to wyglądało w Waszym przypadku po powrocie to tabletek. Długo czasu zajęło ponownie uregulowanie się wszystkiego względem tabletek? Jeśli chodzi o skutki uboczne odstawienia, to jest to jedynie zmniejszenie piersi i nieco przetłusczająca sie cera, więc przynajmniej cieszę się, że nie jest gorzej. Zastanawiam się teraz ile czasu będzie mnie ten problem męczyć.

Ja proponuję jednak min. 3 miesiące.

[Robotek9]

Hej,

Skąd się tu wzięłam a no stąd że po 9 latach koniec brania Novynette--tak jak tu piszecie praktycznie nowe życie! Libido😎brak bólu głowy i nóg 😎nastawienie do świata 😎

Ale ciekawi mnie czy są tu odstawiacze co się starają? My zaczynamy (mimo że mówią że czekać, uważam że nie ma na co w wieku 28 lat) i teraz jest 14 dc, owulacji brak, objawów brak... Jak u was bylo/jest w pierwszym cyklu po odstawieniu?

[lightangel]

Napisane przez Robotek9

Hej,

Skąd się tu wzięłam a no stąd że po 9 latach koniec brania Novynette--tak jak tu piszecie praktycznie nowe życie! Libido😎brak bólu głowy i nóg 😎nastawienie do świata 😎

Ale ciekawi mnie czy są tu odstawiacze co się starają? My zaczynamy (mimo że mówią że czekać, uważam że nie ma na co w wieku 28 lat) i teraz jest 14 dc, owulacji brak, objawów brak... Jak u was bylo/jest w pierwszym cyklu po odstawieniu?

Czekać na pewno nie ma na co, ale też nie nastawiaj się na to że owulacja wróci od razu i na pewno nie nastawiaj się na to że cykl będzie trwać 28 dni.

Ja odstawiłam tabletki ze względu na chęć zajścia w ciążę i pierwsze pół roku było kompletnie dziwaczne. Dwa pierwsze cykle po odstawieniu tabletek po 28 - 29 dni, potem coraz dłuższe aż do 38 dni. Mierzyłam temperaturę, robiłam testy owulacyjne, próbowałam śledzić śluz, ale i tak nie byłam w stanie wyznaczyć daty owulacji bo organizm ciągle próbował się stabilizować.

Po jakimś roku wszystko wróciło do normy, cykle mają po 28 dni i po zachowaniu organizmu mogę bez problemu określić owulację.

[Robotek9]

Dzięki za odpowiedź nie nastawiam się bo wiem właśnie ze to nie na moje widzi mi się próbuje teraz obserwować i testuje owulacja narazie nic z tego nie wynika...

Robiłaś może jakieś kontrolę w między czasie czy wszystko działa czy pokornie czekała?

A jak że staraniami?

[lightangel]

Lubię mieć wszystko pod kontrolą, więc badania zaczęłam już przed odstawieniem tabletek. Najpierw standardowa wizyta u gina, z usg i potem badaniem hormonów. Wszystko było ok, powiedziała że mogę odstawić tabletki i wrócić jak będę w ciąży. Tak się ucieszyłam, że myślałam że łatwo pójdzie i raz dwa będę w ciąży. Po kilku miesiącach nieudanych prób i przy bardzo długich cyklach znowu odwiedziłam gina, znowu zrobiła usg i badania krwi - znowu wszystko ok, potwierdziła że owulacja jest.

Razem z TŻ ustaliliśmy że jeśli przez rok się nie uda, to on pójdzie na badania. Poszedł chyba po 10 miesiącach i wtedy dowiedzieliśmy się czemu nadal nie jestem w ciąży i czemu najprawdopodobniej nigdy nie będę. Powoli próbujemy się z tym pogodzić i oswoić, ale póki co nie jest łatwo.

[Robotek9]

Oby to była kolejna szczęśliwa pomyłka medycyny!



Ja się zdziwiła że mi lekarz nic nie kazał spr tylko odstawić i żyć dalej... Ale po pierwszej @ide do innego wszystko posprawdzac



Dzięki za informację!

[aneta12182]

Hej, odstawiłam 2 miesiące temu tabletki Dorin. Przez pierwszy miesiąc nic się nie działo, natomiast w drugim dostałam po prostu ataku ropnych krost, zaskórników otwartych i zamkniętych, cera jest strasznie zanieczyszczona... Tabletki notabene brałam właśnie ze względu na trądzik, i tak coś zawsze wyskakiwało, ale był to jeden pryszcz, a nie dziesięć każdego dnia.
Za mną już kuracje izotekiem, epiduo, zinerytem i innymi, których już nie pamiętam oraz badania hormonalne, poza trochę za wysoką prolaktyną wszystko w normie (testosteron i androstendion też). Próbuję pogodzić się z myślą, że nigdy się z tego nie wyleczę, ale tabletkami też nie chcę się już truć. Chyba nie muszę wspominać o tym, jak to działa na psychikę... Moje pytanie brzmi, kiedy mogę iść do dermatologa szukać ponownie ratunku, żeby nie odesłał mnie z poleceniem przeczekania tego okresu przejściowego? Czekać 3-4 miesiące, czy dłużej?

[laisla]

Napisane przez aneta12182

Hej, odstawiłam 2 miesiące temu tabletki Dorin. Przez pierwszy miesiąc nic się nie działo, natomiast w drugim dostałam po prostu ataku ropnych krost, zaskórników otwartych i zamkniętych, cera jest strasznie zanieczyszczona... Tabletki notabene brałam właśnie ze względu na trądzik, i tak coś zawsze wyskakiwało, ale był to jeden pryszcz, a nie dziesięć każdego dnia.
Za mną już kuracje izotekiem, epiduo, zinerytem i innymi, których już nie pamiętam oraz badania hormonalne, poza trochę za wysoką prolaktyną wszystko w normie (testosteron i androstendion też). Próbuję pogodzić się z myślą, że nigdy się z tego nie wyleczę, ale tabletkami też nie chcę się już truć. Chyba nie muszę wspominać o tym, jak to działa na psychikę... Moje pytanie brzmi, kiedy mogę iść do dermatologa szukać ponownie ratunku, żeby nie odesłał mnie z poleceniem przeczekania tego okresu przejściowego? Czekać 3-4 miesiące, czy dłużej?

Ja bym nie czekała ze względu na blizny i przebarwienia, które mogą pozostać po czymś takim. Swoją drogą dziwne, że izotek nie zmienił Twojej skóry na bardziej stabilną..

[aneta12182]

Dziękuję za odpowiedź, stosuję na co dzień krem Pharmaceris z kwasem migdałowym 5%, mam wrażenie, że trochę pomaga na blizny.
Po izoteku przez 8 miesięcy miałam ładną cerę, krosty wyskakiwały od czasu do czasu. Niestety po tym czasie wszystko wróciło, wraz z tłustą cerą. Zastanawiam się, czy nie powtórzyć badań hormonalnych, ponieważ robiłam je pod kątem trądziku 3 lata temu. Czy ktoś się orientuje, co oprócz testosteronu, androstendionu, prolaktyny, progesteronu jeszcze zbadać i w którym dniu cyklu?

[laisla]

Napisane przez aneta12182

Dziękuję za odpowiedź, stosuję na co dzień krem Pharmaceris z kwasem migdałowym 5%, mam wrażenie, że trochę pomaga na blizny.
Po izoteku przez 8 miesięcy miałam ładną cerę, krosty wyskakiwały od czasu do czasu. Niestety po tym czasie wszystko wróciło, wraz z tłustą cerą. Zastanawiam się, czy nie powtórzyć badań hormonalnych, ponieważ robiłam je pod kątem trądziku 3 lata temu. Czy ktoś się orientuje, co oprócz testosteronu, androstendionu, prolaktyny, progesteronu jeszcze zbadać i w którym dniu cyklu?

Ja mam ten Pharmaceris 10%, też działa całkiem ładnie U mnie po izo coś tam czasami wyskakuje, ale cera jest zupełnie już inna niż wcześniej. Włosy też.
Co do hormonów to może ktoś się bardziej zna i podpowie

[aneta12182]

Napisane przez laisla

Ja mam ten Pharmaceris 10%, też działa całkiem ładnie U mnie po izo coś tam czasami wyskakuje, ale cera jest zupełnie już inna niż wcześniej. Włosy też.
Co do hormonów to może ktoś się bardziej zna i podpowie

A stosujesz ten krem również latem? Teraz stosuję 5%, mam naczynkową cerę i 10% stosuję tylko w zimę, ponieważ boję się kolejnych popękanych naczynek. Ale 10% lepiej działa i zastanawiam się, czy zaryzykować i nie stosować go też i latem. Oczywiście filtry stosuję codziennie, od 35 do 50 spf.

[laisla]

Napisane przez aneta12182

A stosujesz ten krem również latem? Teraz stosuję 5%, mam naczynkową cerę i 10% stosuję tylko w zimę, ponieważ boję się kolejnych popękanych naczynek. Ale 10% lepiej działa i zastanawiam się, czy zaryzykować i nie stosować go też i latem. Oczywiście filtry stosuję codziennie, od 35 do 50 spf.

Podobno kwas migdałowy to jedyny, który można stosować przy ekspozycji na słońce więc stosuję też latem (wieczorem oczywiście), tylko nie codziennie a co ok trzy dni ponieważ moja skóra mocno na niego reaguje


Jeśli chodzi o antykoncepcję póki co za bardzo się boję tych torbieli, które mogą wrócić więc nie odstawiam, ale może by zaryzykować i sprawdzić No i okres jest teraz taki bezproblemowy..ciężka sprawa z tym odstawieniem

[Laura Rose]

Napisane przez aneta12182

Dziękuję za odpowiedź, stosuję na co dzień krem Pharmaceris z kwasem migdałowym 5%, mam wrażenie, że trochę pomaga na blizny.
Po izoteku przez 8 miesięcy miałam ładną cerę, krosty wyskakiwały od czasu do czasu. Niestety po tym czasie wszystko wróciło, wraz z tłustą cerą. Zastanawiam się, czy nie powtórzyć badań hormonalnych, ponieważ robiłam je pod kątem trądziku 3 lata temu. Czy ktoś się orientuje, co oprócz testosteronu, androstendionu, prolaktyny, progesteronu jeszcze zbadać i w którym dniu cyklu?

Myślałam, że po izoteku nie powinno nic wracać

Co do badań, pewna nie jestem, ale chciałam zrobić LSH, FH, testosteron, estradiol, DHEAS, TSH, FT3 i FT4 w 3 dniu cyklu i progesteron, estradiol i prolaktynę w +/- 21. Za tydzień idę do gin-endo, zobaczymy.



Ile trwają wasze cykle i krwawienia po odstawieniu anty?

[Adrianna_8]

Ja miałam po odstawieniu regularne cykle ok. 31 dni. Niestety teraz ze względu na stres okres spóźnia mi się już 11 dni . Przez 5 miesięcy było ładnie, a teraz klapa.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[aneta12182]

Napisane przez Laura Rose

Myślałam, że po izoteku nie powinno nic wracać

Co do badań, pewna nie jestem, ale chciałam zrobić LSH, FH, testosteron, estradiol, DHEAS, TSH, FT3 i FT4 w 3 dniu cyklu i progesteron, estradiol i prolaktynę w +/- 21. Za tydzień idę do gin-endo, zobaczymy.



Ile trwają wasze cykle i krwawienia po odstawieniu anty?

Nie ma 100% pewności, że izotek trwale pomoże uporać się z trądzikiem. Ja miałam przez 8 miesięcy spokój, później wszystko wróciło.
Byłabym wdzięczna, jakbyś podzieliła się później, co lekarz Ci powie na temat badań . U mnie pierwszy cykl po odstawieniu trwał tyle co zawsze, drugi wydłużył się o prawie tydzień, ale miałam wtedy dużo na głowie, więc pewnie to przez to.

[Laura Rose]

Jasne, napiszę po wizycie

Właśnie wszędzie czytam o normalnych lub długich cyklach po odstawieniu anty, a u mnie jest totalnie odwrotnie - co cykl to krótszy, faza lutealna wygląda kiepsko, patrząc na wykres temperatury, krwawienie jakby go nie było...

[malootka]

Napisane przez Laura Rose

Ile trwają wasze cykle i krwawienia po odstawieniu anty?

U mnie po odstawieniu było identycznie niż przed tabletkami - cykle wydłużające się nawet do 50-60 dni, tzn. Raz 35 dni, potem 42, 50, znowu kilka razy 30 dni... od zawsze miałam z tym problem i to po odstawieniu tabletek się nie zmieniło.

[Laura Rose]

Ja przed anty miałam spoko cykle i krwawienia. Mierzę teraz też temperaturę i dziwnie skacze w tym cyklu. Hormony mi wyszły ok, ale stosunek LH i FSH do kitu. Byłam dziś u dermatologa i wg niego to coś autoimmunologicznego.

[Laura Rose]

Aneta, jestem po wizycie. Poza tymi badaniami, które miałam, poleciła mi zbadać w drugiej połowie cyklu jeszcze SHBG, AMH, testosteron wolny i 17-OH progesteron.

[aneta12182]

Napisane przez Laura Rose

Aneta, jestem po wizycie. Poza tymi badaniami, które miałam, poleciła mi zbadać w drugiej połowie cyklu jeszcze SHBG, AMH, testosteron wolny i 17-OH progesteron.

Dziękuję za odpowiedź Sama się wybieram do ginekologa odnośnie badań, tylko mam pytanie - czy podczas prywatnej wizyty lekarz wypisuje skierowanie? Czy lepiej samemu zrobić badania, a później je skonsultować z lekarzem? Jeśli nie wystawi skierowania, to przynajmniej trochę kasy zaoszczędzę. Swego czasu chodziłam do polecanego ginekologa, kasę wydałam, a nie dowiedziałam się niczego, czego sama bym nie wiedziała i mam teraz uraz

[Laura Rose]

Napisane przez aneta12182

Dziękuję za odpowiedź Sama się wybieram do ginekologa odnośnie badań, tylko mam pytanie - czy podczas prywatnej wizyty lekarz wypisuje skierowanie? Czy lepiej samemu zrobić badania, a później je skonsultować z lekarzem? Jeśli nie wystawi skierowania, to przynajmniej trochę kasy zaoszczędzę. Swego czasu chodziłam do polecanego ginekologa, kasę wydałam, a nie dowiedziałam się niczego, czego sama bym nie wiedziała i mam teraz uraz

Niestety nie pomogę, bo na co dzień nie mieszkam w Polsce, więc i tak muszę wszystko robić prywatnie. Kiedyś czytałam, że jeśli lekarz jest w porządku i przyjmuje też na nfz, może wystawić skierowanie.
Ja chyba odpuszczę na ten moment. Dość już wydałam, żeby to przyspieszyć. Wstrzymam się trochę i pójdę u mnie zagadać o te badania. Wg tej ginki i tak to tylko kwestia ustalenia, czy jest coś nie tak z androgenami. Ogólnie zasugerowała mi izotek, ale raczej nie chcę się w to bawić, skoro już zeszłam z anty.

[owocelki]

Napisane przez aneta12182

Dziękuję za odpowiedź Sama się wybieram do ginekologa odnośnie badań, tylko mam pytanie - czy podczas prywatnej wizyty lekarz wypisuje skierowanie? Czy lepiej samemu zrobić badania, a później je skonsultować z lekarzem? Jeśli nie wystawi skierowania, to przynajmniej trochę kasy zaoszczędzę. Swego czasu chodziłam do polecanego ginekologa, kasę wydałam, a nie dowiedziałam się niczego, czego sama bym nie wiedziała i mam teraz uraz

Hej, na prywatnej wizycie lekarz nie może Ci wystawić skierowania na badania refundowane - musiałby Cię przyjąć w ramach swojego dyżuru na NFZ.
Ja po odstawieniu tabletek miałam (i mam) duże problemy hormonalne. Na prywatnej wizycie lekarz wypisał mi skierowanie na oddział ginekologii endokrynologicznej gdzie spędziłam 3 dni na diagnostyce. Może u Ciebie też jest cos takiego? Wtedy można zaoszczędzić trochę kasy i zrobią porządnie wszystkie badania.
Co do robienia badań samej przed wizytą - jest to trochę ryzykowne, musiałabyś dobrze rozeznać się w temacie. Część badań musi być wykonana w konkretnym dniu cyklu, niektóre badania najlepiej jak są wykonywane w parze z innymi (najlepiej się je wtedy ocenia ) itd. Żeby nie okazało się, że porobisz badania, wydasz kupę kasy, a lekarz i tak będzie kazał powtórzyć. Chyba, że zrobisz takie podstawy (tarczyca, androgeny, glukoza, insulina, lipidogram, morfologia ... ) i może to jakoś nakieruje lekarza na dalsze badania.

[aneta12182]

Dziękuję dziewczyny za odpowiedź. Chyba jednak najpierw wybiorę się do lekarza, jak będę miała czas. Na razie też póki co odpuszczam, to nie jest pilne, a mam inne rzeczy na głowie

[b276cf7d045b24ab4154d1e231f6ab4a04fdd640]

Cześć dziewczyny



Czy któraś z Was wróciła do tabkletek anty po kilku latach od odstawienia? Odstawiłam tabletki w 2013 roku po pięciu latach brania hormonów (tabletki, plastry, krążki). Odstawiłam przede wszystkim przez okrutne migreny. Aż do tej pory nie przyjmowałam antykoncepcji hormonalnej ale rozważam powrót. Jestem już umówiona do ginekologa i przedyskutuję temat, no ale wiadomo


Może jest tu podobny przypadek?

[lightangel]

[1=b276cf7d045b24ab4154d1e 231f6ab4a04fdd640;8538865 6]Cześć dziewczyny



Czy któraś z Was wróciła do tabkletek anty po kilku latach od odstawienia? Odstawiłam tabletki w 2013 roku po pięciu latach brania hormonów (tabletki, plastry, krążki). Odstawiłam przede wszystkim przez okrutne migreny. Aż do tej pory nie przyjmowałam antykoncepcji hormonalnej ale rozważam powrót. Jestem już umówiona do ginekologa i przedyskutuję temat, no ale wiadomo


Może jest tu podobny przypadek?[/QUOTE]

Ja brałam tabletki m.in. ze względu na silne bóle brzucha podczas okresu. Po odstawieniu tabletek było dobrze przez pewien czas, ale im dłużej ich nie biorę tym z każdym okresem jest coraz gorzej. Odstawiłam jakieś 1,5 roku temu, teraz poważnie rozważam powrót do tabletek.

Rozmawiałam na ten temat z moją ginekolog, powiedziała że po takim czasie mogę spokojnie wrócić do tabletek, bez obaw o wielkie burze hormonalne.

Z najnowszych badań wynika że kobiety często mają problem z migrenami przez wahania poziomu estrogenów we krwi, dlatego zaleca się stosowanie antykoncepcji z najmniejszą możliwą ilością estrogenów. Jest szansa na to, że lekarz dobierze Ci odpowiednie tabletki nie będziesz musiała męczyć się z migreną.