Dlaczego przestały się kręcić?

[mala_zuchwala_czarownica]

wiem, że nie mogę zrobić nic, żeby włosy były grubsze. niestety. chcę jednak spróbować zrobić coś dla nich żeby były mocniejsze i nie takie zniszczone. wkradła sie mała pomyłka, bo henna to nie w moim texcie była

w ciągu ostatnich 3 miesięcy nie zdarzyło się właściwie nic... może tylko więcej stresu. pora roku to jest nie tyle kiepski czas dla włosów co wręcz tragiczny bym powiedziała - na zime moje włosy kompletnie głupieją heheh..

skrzypowitę brałam chyba około trzech miesięcy, później, wstyd sie przyznać zaczęłam zapominać, żeby wziąć i przestałam. zapamiętam sobie te przerwy albo ewentualne zmiany, bo to, że organizm sie przyzwyczaja to absolutna racja.

o tych tabletkach "nutri hair" ja też nie słyszałam, ale nigdy nie zawiodłam sie na niczym co poleciła mi pani z mojej apteki, więc postanowiłam spróbować. narazie jak wiadomo efektów nie widać ale jestem cierpliwa. może pomogą troche wzmocnić troche te moje marne kudełki. betakaroten poza witaminą a ma w składzie olej sojowy, wosk pszczeli i lecytyne sojową - nic mi to nie mówi

odżywkę radical mam dokładnie tą. co do składu to niestety nie mam pudełka, a na butelce nic nie jest napisane. ale po tym co przeczytałam będę uważać. natomiast szampon poleciła mi w sklepie pani, której też ufam może też coś pomoże.

do wątka pielęgnacyjnego zajrzę na pewno

[anka.d]

Napisane przez galganka

kupilam szampon z najnizszej polki jaka byla w rossmannie, mianowicie Eva Natura - czarna rzepa, byl jescze pokrzywowy, ale wzięlam ten. Ma w skladzie SLS - z tego co przeczytlam i wywnioskowalam, ze sodium laureth sulface - to od pierwszych literek tego cholerstwa to SLS. innego nie bylo... no i nie znalazłam tego Barwy, wcale.

czytalam sobie te wsyztskie watki jakie sa o myciu i pielegnacji. ale po kolei, najpier zmyjemy ten silicon. mam nadzieje, ze ta czarna rzepa mi wystaczy.

Acha, no i nie kuilam zadnej innej odzywki niz tą co teraz mam - czyli tą gliss kura tą z kaszmirem, finanse :/

to czy moge jej użyc po myciu ta czarna rzepa??

możesz, a nawet powinnas po kazdym myciu nakladac odzywke.
kwestia tylko - jaką. ten gliss kur o ile dobrze pamietam ma silikony - wiec z jednej strony oczyszczasz z nich wlosy, a z drugiej - ladujesz z powrotem.
to wszystko zalezy - czy chcesz sie przestawic na pielegnacje bezsilikonową, czy niekoniecznie.

[Eloe77]

Napisane przez mala_zuchwala_czarownica

wkradła sie mała pomyłka, bo henna to nie w moim texcie była

Nie, nie było. Ja celowo wspomniałam o hennie, by pokazać, co ewentualna próba może spowodować.

w ciągu ostatnich 3 miesięcy nie zdarzyło się właściwie nic... może tylko więcej stresu.

Żadnych prób odchudzania się? Trudnych przejść? Pozazdrościć

skrzypowitę brałam chyba około trzech miesięcy, później, wstyd sie przyznać zaczęłam zapominać, żeby wziąć i przestałam. Zapamiętam sobie te przerwy albo ewentualne zmiany, bo to, że organizm sie przyzwyczaja to absolutna racja.

No to dobry czas, by zaczać nową suplementację. Możesz jeszcze popijać pokrzywę, drożdże czy skrzyp.

o tych tabletkach "nutri hair" ja też nie słyszałam, ale nigdy nie zawiodłam sie na niczym co poleciła mi pani z mojej apteki, więc postanowiłam spróbować.

To Ci zazdroszczę. zawiodłam się na niemal wszystkich szamponach z apteki

ma w składzie olej sojowy, wosk pszczeli i lecytyne sojową - nic mi to nie mówi

No to żadne złe rzeczy. Myśłałam jednak, że jest jeszcze jakaś witamina B albo PP - wówczas byłby dodatkowy wpływ na włosy. A tak to rzeczywiście głównie skóra.

odżywkę radical mam dokładnie tą. co do składu to niestety nie mam pudełka, a na butelce nic nie jest napisane. ale po tym co przeczytałam będę uważać.

proponowałabym, byś kupiła sobie jakąś odżywkę albo maskę silniejszą od Radicala i stosowała na zmianę, by trochę go zrównoważyć. Zerknij do pigułki - jest kilka podlinkowanych odżywek i masek bezpiecznych dla kręconych włosów.

natomiast szampon poleciła mi w sklepie pani, której też ufam może też coś pomoże.

Hmm - szampon mam myć - to jest jego zadanie. Dodatkowe substancje w nim zawarte mają niewielki wpływ na włosy, bo krótko szampon na włosach zostaje. Ten na pewno umyje. To tyle. Potrzebujesz dobrej odżywki.

[mala_zuchwala_czarownica]

no to teraz załapałam o co chodziło z henną
poza stresem, którego nigdy mało nie miałam żadnych problemów nie było, nie odchudzam sie też (nie ma takiej potrzeby, poza tym po chorobie i tak mi nie wolno)
mogę pić pokrzywe, drożdże lub skrzyp? tak po prostu zaparzyć i pić? pytam, bo nigdy nikt mi nic takiego nie polecał.
muszę znaleźć dobrą odżywkę... to fakt.

nie wiem czy to przypadek, czy coś tak szybko zaczęło działać, ale wczoraj po umyciu i wyschnięciu moje włosy sie pofalowały... może to dobry znak?

[Eloe77]

Napisane przez mala_zuchwala_czarownica

mogę pić pokrzywe, drożdże lub skrzyp? tak po prostu zaparzyć i pić? pytam, bo nigdy nikt mi nic takiego nie polecał.

Fakt, co służy mnie, nie musi Tobie. To podstawa.
Piję codziennie przez 3 miesiące: 1 kubek pokrzywy (mam w torebkach z Herbapolu, może być inna), 1 kubek skrzypu (podobnie jak pokrzywa), 1 kubek drożdży (najlepsze są piwne, ale mogą być też zwykłe - łyżeczkę zalewasz wrzątkiem, by zabić drożdże. Możesz też zalać wrzącym mlekiem i dodać miód. Są różne sposoby). Link do wątku o pokrzywie i skrzypie oraz o piciu drożdży.
Staram się nie łykać suplementów, ale i tak sięgam po minerały (niestety, nie podam składu, bo wyrzuciłam pudełko , mogę podac tylko tyle, że to podstawowe minerały Trisana). Wkrótce będzie betakaroten tej samej firmy.
Po 3 miesiącach robię miesiąc przerwy. Można w tym czasie brać jakieś suplementy, ale przerwa jest po to, by organizm nie przyzwyczaił się do tego, co pijesz i zareagował ponownie po przerwie. Dlatego sprawę suplementów trzeba dobrze przemyśleć, by sobie nie zaszkodzić.
Jeśli nadal jesteś na lekach albo lekarz nie zaleca jakichkolwiek zmian, to się go słuchaj. Najważniejsze, byś była zdrowa.

nie wiem czy to przypadek, czy coś tak szybko zaczęło działać, ale wczoraj po umyciu i wyschnięciu moje włosy sie pofalowały... może to dobry znak?

No to tylko się cieszyć razem z Tobą

[iza_wiosenna]

wiecie co? ;-)
również mam naturalnie kręcone włosy i przechodziłam etap (bardzo bolesny i relatywnie długi), w którym włoski przestały się kręcić. W moim przypadku był on wywołany drastycznym odchudzaniem i ogromnymi zaburzeniami hormonalnymi spowodowanymi wyniszczeniem organizmu. Musiałam czekać sporo ponad rok aż w końcu gospodarka hormonalna się uregulowała a wraz z nią włosy wróciły do pierwotnej postaci. Próbowałam je podciąć (lżejsze, to może się zakręcą?:P), stosować odżywki, ale efekty zawsze były odwrotne od zamierzonego. Już myślałam, że muszę się pogodzić z nijakimi, puszącymi się i prostymi włosami, aż tu nagle stopniowo acz z dnia na dzień (oksymoron, ale tylko pozornie:P po prostu dzień po dniu, mycie głowy po myciu głowy, włosy zaczynały się ładnie kręcić) na głowę wracały mi loki ! Teraz mimo, że długość mojej grzywy^^ podchodzi już pod kategorię "prawie po biust", mogę bez wstydu;-) i żalu za utraconym, wyjść na uczelnię z rozpuszczonymi włosami oczywiście, mam dni bardziej i mniej kręconych włosów (zmieniają się w zależności od dnia cyklu, serio^^), ale SIĘ KRĘCĄ. I mi strasznieeee z tym dobrze! (mimo, że są objętościowo WIELKIE:O)

acchh i jeszcze muszę wtrącić, że
Ogólnie większość loków^^ umiejscowiona jest u mnie "pod spodem" włosów falowanych, a gdzieniegdzie beznadziejnie się puszących. Dlatego teraz przeszukam całe forum dla zakręconych, żeby się dowiedzieć, jak zrobić dobrze tej nieładnej zewnętrznej puszącej i wysuszonej warstwie włosa. I będę powiewać mą grzywą na wietrze z dumą


btw - w ogóle, to z moimi włosami dziwnie miałam całe życie, bo:P jako dzieciaczek taki mały, trzyletni może, wyglądałam jak baranek. Potem moje włosy jedynie lekko się falowały;>. Kręcić na całego zaczęły się po wkroczeniu w okres dojrzewania mam nadzieję, że menopauza nie wyprostuje mi włosów.

[Eloe77]

Kolejna zielona kręconowłosa! Witamy
Zapraszam do pielęgnacyjnego celem walki z syndromem afrykańskim -lwem, buszem i suszą.
Z przyjemnością zobaczyłabym zdjęcie Twoich włosów.

[iza_wiosenna]

Napisane przez Eloe77

Kolejna zielona kręconowłosa! Witamy
Zapraszam do pielęgnacyjnego celem walki z syndromem afrykańskim -lwem, buszem i suszą.
Z przyjemnością zobaczyłabym zdjęcie Twoich włosów.

Eloe czeeść
wkleję, tylko jakieś zrobię
przeglądałam właśnie przez ostatnie dni pielęgnacyjny i jak wszystko ogarnę, dzielnie stanę do walki

[Emilcia_1616]

hej
mam problem...otoz moje wlosy sa bardzo podatne a gdzie niegdzie nawet kreca sie w ladne male loczki. prawie pol zycia je prostuje poniewaz jak to wlosy podatne maja latwo sie prostuja i latwo sie kreco. tzn kiedys tak bylo.
teraz zauwazylam ze wlosy pod spodem , te blizej karku sie krece w piekne loczki ale wierzchnia warstwa tylko sie faluje. gniote je na pianke, susze ale tylko sie faluja nie chca sie ladnie skrecic jak reszta. a tych pod spodem i tak nie widac. da sie cos z tym zrobic czy poprostu taki jest ich urok?
dziekuje za odpowiedzi

[Eloe77]

Tak, da się coś z tym zrobić.
Nie wiem, jakich środków do pielęgnacji używasz, czy chronisz włosy podczas prostowania, jednak wszystko, co napisałas świadczy o tym, że bardzo skutecznie niszczysz swoje włosy. Zabiegi stylizacyjne z użyciem ciepła nie należą do ulubionych przez nasze włosy. Przeciwnie - są zaraz po rozjaśnianiu w grupie najbardziej destrukcyjnych.
Nie mówię, że od razu, natychmiast włosy będą zniszczone, jednak powtarzanie tej czynności i niewłaściwa pielęgnacja nie doprowadzą dalej, jak tylko do ścięcia włosów. Bo regeneracja nie odbuduje włosa - fakt, sprawi, że będą w lepszym stanie, ale nie na stałe. To tak samo jak z rośliną - to, że podlejesz zaniedbaną paprotkę nie oznacza, że listki, które już są suche nagle się zazielenią.

Dlaczego kręcą się włosy na karku? Ponieważ są regularnie nawilżane naturalnym sebum wytwarzanym przez skórę. Włos kręcony i falowany tego potrzebuje, dlatego też większość kręconowłosych rezygnuje z regularnego używania szamponu na rzecz prostej odżywki (więcej w wątku pielęgnacyjnym i FAQ). Najwidoczniej na karku szybciej się pocisz, szybciej wytwarzane jest sebum (i to wcale nie jest niczym złym) i dlatego nadal możesz się cieszyć kręconymi włosami.
Wierzchnia wartstwa włosów jest narażona na więcej zniszczeń mechanicznych i środowiskowych, dlatego też zwykle jest najbardziej sucha. Kręcone są z natury suche, a nakładając na nie piankę (nie wiem jeszcze jaką, ale większość niestety nie nadaje się dla kręconych), fundujesz im dodatkowe wysuszenie. To nie jest to, czego włosy potrzebują.

Da się coś z tym zrobić - odstawić prostownicę, odstawić suszarkę (a przynajmniej szybkie suszenie), sprawdzić pielęgnację i wprowadzić emolienty, nawilżacze, proteiny, humektanty do włosowej diety. Przyjrzeć się uważnie kosmetykom, poznać składy, stać się świadomą tego, co się z włosami tak naprawdę robi.
To ciężka praca, zaczynająca się przede wszystkim od prostej decyzji - czy chcę mieć kręcone włosy czy też nie. Potem trzeba otworzyć umysł, sporo się uczyć, testować, sprawdzać, przyglądać się.
Konsekwencja kończy się rewelacyjnymi efektami. Ale by one były potrzeba pracy, miłości, nauki i otwartości. I - niestety - to praca na stałe. Zaniedbanie skutkować będzie brakiem odpowiedzi na zabiegi ze strony włosów i powrotem do dawnego stanu.

[mala_zuchwala_czarownica]

hej, to ja ten preparat do włosów o którym pisałam kiedyśtam (nawet nie pamiętam jak się nazywa) nie sprawdził się. możliwe, że trzeba byłoby go bardzo długo stosować niemniej zachęcona radą postanowiłam zmienić tabletki. biorę teraz jakiś skrzyp z pokrzywą. używam szamponu dla dzieci i wciąż nie suszę suszarką. wiem, że powinnam być cierpliwa, ale to nie moja cecha, dlatego przyszłam tu coś namazać. nie ot tak, żeby nie było. chciałam zapytać jeszcze raz o tą pokrzywę itp do picia. nie zdecydowałam się wtedy, ale teraz postanowiłam wziąć się porządniej za te oporne kłaki. tą pokrzywę i skrzyp do picia mogę normalnie kupić w aptece? smakuje to jakoś? można posłodzić? heh, głupie pytania, wiem, ale kto pyta nie błądzi

pozdrawiam. o!

[Eloe77]

Skoro bierzesz skrzyp i pokrzywe w tabletkach, to picie pokrzywy nie ma sensu. Bierz 3 miesiace i zrób przerwe. Potem mozesz zaczac pic pokrzywe i skrzyp oraz uzupełniac wit. B, poniewaz pokrzywa ja wypłukuje.
Mozna kupic w aptece, a te w saszetkach nawet w supermarkecie. Polecam Herbapol (mnie najbardziej smakuje).
Oba zioła smakuja podobnie - jak siano albo trawa. Pokrzywa jak dla mnie bardziej wyrazista.
Naparów sie nie słodzi, ale jesli musisz, to słodz miodem. Byle nie do wrzatku, bo miód traci swoje własciwosci.

[mala_zuchwala_czarownica]

dziękuję za dobre rady na pewno je wykorzystam.

[Pani Barokowa]

Hej dziewczyny. Kiedy byłam mała bardzo mi się kręciły włosy. Miałam takie loki, że szok. Potem mama mi je zapuszczała, bo chciałam mieć jak najdłuższe (miałam jakieś sześć lat i marzyłam o włosach do kolan ;-) Zapuściła mi też grzywkę. No i się wyprostowały. Jakieś 2-3 lata temu postanowiłam je ściąć i znowu zrobić sobie grzywkę. Grzywka ciągle się rozchodziła na boki i wywijała. Fryzjerka powiedziała mi, że jeśli chcę mieć prostą to muszę używać prostownicy. Ale ja nie chciałam niszczyć włosów, więc ją zapuszczałam.Po paru miesiącach doszłam do wniosku, że znowu chcę mieć grzywkę. Znowu ścięłam, a ona dalej się wywijała, więc ... zapuściłam. I tak parę razy. Aż w końcu kiedyś ścięłam i była prosta! Ale do rzeczy. Teraz zapragnęłam mieć znowu loki. Myślicie, że jeśli będę na noc zawijała je w wałki, to w końcu same zaczną się kręcić? Tak jak było z grzywką?

Przepraszam, że się rozpisałam. Proszę, odpowie mi ktoś?

[Eloe77]

Pani Barokowa nie za bardzo rozumiem o co chodzi. Grzywka wywijała się sama i nie nawijałaś jej na wałki (tak wynika z Twojego posta), a jedynie ścinałaś i zapuszczałaś. Nie rozumiem więc, co to ma wspólnego z resztą włosów

No i się wyprostowały

Najlepiej napisz, w jaki sposób obcinasz włosy. Jeśli były cięte prosto i niecieniowane, to jest duże prawdopodobieństwo, że cięciem zniwelowałaś kręcenie.
Jeśli włosy nie mają odpowiedniej struktry, to mało prawdopodobne, że po stosowaniu wałków będą się same kręciły. Nie nauczysz włosa, że ma się kręcić - albo ma to w sobie albo nie.

Oprócz opisu swojego cięcia zamieść jeszcze zdjęcie rozpuszczonych włosów. Zobaczymy, czy są podatne na kręcenie.

[Pani Barokowa]

Chodziło mi o to, że włosy się "przyzwyczaiły" do grzywki. Myślałam, że z lokami też tak będzie.
A co do cięcia. Kiedy ścięłam włosy razem z grzywką (po raz pierwszy) to bez cieniowania. Dopiero potem kiedy znowu ścinałam grzywkę to parę razy cieniowałam. Obecnie mam włosy równo ścięte.

Zdjęcia niestety nie mogę dać, bo jestem na wakacjach, a nie wzięłam kabla USB, żeby podłączyć do komputera.

[llila]

Witajcie,
Oczywiście temat sam przez siebie mówi co mnie tu sprowadza. Mam a raczej miałam naturalnie kręcone włosy, zawsze pięknie się kreciły mimo farbowania u fryzjerki. Odkąd urodziłam (2lata temu) włosy starsznie sie osłabily, wypadałay garściami. Od listopada 2009 roku fryzjerka dziwiła sie co z tymi włosami się dzieje,że farby nie chcą brać tak jak powinny.Wyniki z krwi mam ok.Tylko cos z @ dzieje się nie tak. Ale oprócz tego 3 miesiące temu zamażyłam sobie rudy kolor na głowie, farba oczywiście nie wzięła, 1,5miesiąca temu, poszłam znowu do fryzjera położyć farbę. Okazało się ze fryzjerka bedzie zdejmowac mi kolor, pytałam czy napewno z nimi nic sie nie stanie, czy będą się krecić,oczywiscie a jakby inaczej odpowiedz była ze wszytsko bedzie ok. Po zdjęciu koloru i farbowaniu,włosy przestały mi sie kręcić. Help, co mam zrobić zeby zaczęły się krecić,musze upinac włosy, bo wyglądam jak makotra, z tym prostym puchem.

[seagull]

a ja nie rodziłam, nie zmieniałam diety, raczej więcej stresu niż zwykle nie miałam i przestały się kręcić. Masakra. W ciągu 2 miesięcy zorbiły mi się proste włosy i już nie wiem co robić. Łykam witaminki, używam pianek do włosów kręconych i NIC chcę moje loczki spowrotem!! Na dodatek jak wypada mi pojedynczy to jest sprężynką.. a w całości są drutami:/ Już skracałam, cieniowałam.. Ale miewałam dłuższe niż teraz i kręcone:/

[Eloe77]

Napisane przez llila

Odkąd urodziłam (2lata temu) włosy starsznie sie osłabily, wypadałay garściami.

Podobno przez czas ciąży włosy nie wypadają, więc naturalnym jest, iż po porodzie wypadają w sposób wzmożony. Na dodatek ma miejsce spora zmiana hormonalna.
Jeśli przez cały czas od porodu włosy wypadają, a krew jest ok, to zrób poziom żelaza i TSH. Problemy z tarczycą mogą mieć ogromny wpływ na stan włosów, tak samo jak poziom żelaza (tu wszystkie anemie i choroby związane z niedoborem tego pierwiastka).

Tylko cos z @ dzieje się nie tak.

Włos prawdę Ci powie

. Po zdjęciu koloru i farbowaniu,włosy przestały mi sie kręcić. Help, co mam zrobić zeby zaczęły się krecić,musze upinac włosy, bo wyglądam jak makotra, z tym prostym puchem.

Pomijając kwestię niełapania farby przez Twoje włosy - tutaj musiałabym znać ich stan sprzed tych zabiegów oraz pielęgnację - oraz kłopoty hormonalno-kobiece, mogę powiedzieć, że ostatnim zabiegiem zrobiłaś sobie dodatkowe i raczej nieodwracalne kuku. To, co wyboldowałam oznacza, że włosy masz już tak przesuszone, a i prawdopodobnie zniszczone, że nie mają siły na kręcenie.
Włos kręcony jest z natury suchy i bardzo delikatny - z powodu swojej struktury nawet delikatniejszy i bardziej kruchy niż prosty. Dlatego wszelkie zabiegi koloryzacyjne czy z użyciem ciepła trzeba przeprowadzać z potrójną ostrożnością. Większość zniszczeń jest nieodwracalnych, co wynika z charakteru włosa jako tworu w większości martwego.
Pozostaje nawilżanie i odżywianie (wszystko w pigułce, FAQ oraz wątku pielęgnacyjnym). Jednak jeśli włosy są naprawdę zniszczone, to najlepiej będzie je obciąć. Optymalnie dobraną pielęgnacją dasz rade poprawić wygląd włosów i może przywrócić kręcenie, ale nie dasz rady ich uzdrowić. Nie odbudujesz, nie zregenerujesz już tego, co zniszczyłaś. Nawet ekstraserum sklejejące końcówki tak naprawdę ich nie wyleczy. Nie ma na to szans. Poprawa wyglądu jest tymczasowa - od mycia do mycia, więc decyzja należy do Ciebie.
Najważniejsze, by odrastające, zdrowe włosy traktować z należytą delikatnością i starannością. Zerknij na nasz program pielęgnacyjny (podane wątki wyżej) oraz do dziennika. Codziennik też pozwoli Ci zobaczyć, ile starań wkładamy w poprawę i utrzymanie stanu włosów.

Napisane przez seagull

a używam pianek do włosów kręconych

Na początek odstaw piankę. Jeśli jest z alkoholem, to masz odpowiedź - mogłaś wysuszyć włosy dokumentnie. Jeśli doliczymy do tego nieodpowiednią pielęgnację (najlepiej napisz, czego używasz), to mamy pełny obraz włosów, które chcą pić i zapewne jeść.
Nie bez winy będzie tez cięcie - jeśli za mocno skróciłas włosy, a masz fale lub duże loki, to nie ma szans, by bez odpowiedniej długości odzyskały kręcony stan. Trzeba je będzie zapuścić i w odpowiedni sposób obciąć (najlepiej by było, gdybyś zamieściła zdjęcie tyłu włosów).

Ale miewałam dłuższe niż teraz i kręcone:/

Jak napisałam wyżej - kręcone zbyt krótko przycięte też mogą stac się proste - za mało mają miejsca na kręcenie.

[Ciuciuratka]

Moje włoski też przestały się kręcić tak jakbym chciała
Wszystko zaczęło się, gdy zaczęłam je zapuszczać i farbować - jako ciut krótsze zawsze (od czasu jak zaczęłam dorastać - wcześniej to były druty, ale b.długie druty) były dość pokręcone. Czy jest jeszcze jakaś nadzieja, że wrócą do formy? i to najlepiej bez drastycznych cięć.

Przepraszam za to zdjęcie z językiem, ale to chyba najlepsze zdjecie moich byłych włosów jakie mam

A to ostatnie to aktualne - nie wyszłam jakoś najlepiej, ale to w lesie było więc się nie liczy

[anka.d]

ciuciuratka - na tych pierwszych 3 zdjeciach masz bardzo podobne wlosy do moich sprzed rozpoczecia pielegnacji.
na ostatnim wygladaja na okropnie przesuszone (i prostowane na szczotce? czesane na sucho?)
musisz przede wszystkim je porzadnie odzywic. tak jak pisala eloe - zniszczony wlos nie ma sily sie krecic.

[Ciuciuratka]

Napisane przez anka.d

na tych pierwszych 3 zdjeciach masz bardzo podobne wlosy do moich sprzed rozpoczecia pielegnacji.
na ostatnim wygladaja na okropnie przesuszone (i prostowane na szczotce? czesane na sucho?)
musisz przede wszystkim je porzadnie odzywic. tak jak pisala eloe - zniszczony wlos nie ma sily sie krecic.

czesane na sucho - uzależniłam się ostatnimi laty od szczotki (tak jak niektórzy obgryzają paznokcie tak ja się czeszę) i chyba będę musiała jednak to rzucić...
ale skoro jest nadzieja to może warto zostałam utwierdzona w przekonaniu, że trzeba sie za własne kłaczki zabrać i doprowadzic do stanu używalnosci...

i..jeżeli dobrze zrozumiałam - to mogą być bardziej jeszcze pokręcone niz kiedyś?? jak tak to tym bardziej się zabieram

[Eloe77]

O tak Ja tu widzę materiał na piękne loki. Ale bez porządnej pielęgnacji i zmiany nawyków się nie obędzie.
Po pierwsze wyrzuć szczotkę i kup sobie grzebień o szerokim rozstawie zębów. Minie nieco czasu zanim odzwyczaisz się od czesania na sucho, więc skoro już musisz, to chociaż ich tka nie kalecz.
Później grzebień przyda się do rozczesywania z odżywką.

Jeśli nie przeprowadzałaś jakiś strasznych zabiegów typu rozjaśnianie, prostowani, to jest dość prawdopodobne, że radykalnie ciąć nie będzie trzeba. Jak by jednak nie patrzeć - sporo pracy przed Tobą.
Na pewno podetnij końcówki.

Czy włos będzie się lepiej kręcił - zależ od Twojego stanu zdrowia i tego, ile włożysz we wszystko pracy i cierpliwości. Na początek lepiej nastawić się więc na doprowadzenie włosów do optymalnego stanu - mają błyszczeć zdrowiem, a potem pomyśleć o poprawie skrętu.

[kasiahanka]

Hej od kilku dni (moze tygodnia- dwoch) namietnie czytam to forum. i chyba przez natlok informacji troszke sie w tym gubie. i chciałabym zadac tu pytanie (pozwolisz, drogi Moderatorze? ): dlaczego wlosy bardziej sie kreca po wysuszajacych szamponach (zwyklych, tych prostych i bez dodatkow) a jak zaczelam je intensywnie nawilzac i myc odzywkami to i owszem sa super miekkie i mile w dotyku, ale skret nie jest taki intensywny? rozumiem, ze nawilzanie "robi dobrze" wlosom, ale czemu w takim razie one sie nie chca krecic tak intensywnie?
Dodam ze tez probuje przywrocic sobie loczki, bo w zeszlym roku po nieudanej wizycie u fryzjerki musialam je podprostowywac i potem sie zrobily strasznie delikatne i nie krecily sie tak bardzo... nie mowiac juz o wlosach po nocy, czasm jest tak ze jak pojde w suchych spac to rano wstane z prawie prostymi:/ odczytuje to jako to ze sa delikatne i latwo sie rozprostowuja...
poratujcie bo kiedys mialam sliczne loczki i niestraszne im bylo farbowanie, suszenie i pianka:/ a teraz jest kicha:/

[kasiahanka]

jeszcze zdjecia dodam

1- takie mialam...
2- odrosty po fryzjerze i prostowaniu
3 i 4 - po kolejnym fryzjerze i tym razem po dbaniu

efekty sa, ale do stanu swietnosci, jeszcze daleko:/

[Eloe77]

Napisane przez kasiahanka

chciałabym zadac tu pytanie (pozwolisz, drogi Moderatorze? )

Nie dość, że pozwolisz, to jeszcze odpowiesz

dlaczego wlosy bardziej sie kreca po wysuszajacych szamponach (zwyklych, tych prostych i bez dodatkow) a jak zaczelam je intensywnie nawilzac i myc odzywkami to i owszem sa super miekkie i mile w dotyku, ale skret nie jest taki intensywny? rozumiem, ze nawilzanie "robi dobrze" wlosom, ale czemu w takim razie one sie nie chca krecic tak intensywnie?

No to będzie elaborat
Na początku pielęgnacji też mnie to zastanawiało, szczególnie z tego powodu, że dużo wcześniej doszłam do wniosku, że im skromniejsza pielęgnacja, tym lepszy skręt. I tu zarówno miałam rację, jak i jej nie miałam.
Kręcone są kapryśne i stanowią swoisty barometr, dlatego czasem trudno przewidzieć, jak się zachowają. To odnosi się raczej do włosów typu fale (wszystkie 2) i duże loki (3a, Boticelli), bo własnie w tych przypadkach walczymy o piękny skręt. Niektóre pory roku, warunki pogodowe sprawiają, że włosy potrzebują nieco skromniejszej pielęgnacji. Dlatego właśnie świetnie skomponowany zestaw pielęgnacyjny może nas zawodzić.

Pomińmy jednak warunki pogodowe i konieczność zmiany pielęgnacji, a wróćmy do Twojego przypadku.
Nie piszesz, jak długo stosujesz nową pielęgnację oraz co w niej zmieniłaś. Trudno mi więc konkretnie odpowiedzieć. Zwykle po kilku tygodniach dochodzi do kryzysu włosowego - skalp i włosy potrzebują czasu, by się przestawić na nowe produkty. Po odstawieniu wszelkich substancji "tuningujących" typu silikony odsłaniają prawdę o sobie i wówczas na pewno nie będą zachowywały się jak przedtem. Trzeba ten czas po prostu przeczekać. Potem może być już tylko lepiej, pod warunkiem, że nie popełnisz błędów oraz będziesz się dokładnie przyglądać włosom i analizować ich zachowania w odpowiedniej pogodzie.

Wiele zależy od optymalnie dobranej pielęgnacji. Testy na włosach (nie da się inaczej, niestety) pokażą Ci, co włosy lubią, a czego nie. Czasem można włosy przeciążyć (wówczas sa klapnięte, bez życia, bez wigoru, wyglądają na tłuste), czasem będą oczekiwały by nałożyć na nie więcej emolientów, protein, humektantów (moga wyglądać na suche i być bardzo spuszone). Trzeba to umieć rozróżnić, sprawdzać. Nic Cię tak nie nauczy, jak obserwacja własnych włosów i sumienna pielęgnacja.
Nie wiem, co stosowałaś od początków cg i czy w ogóle jesteś cg. Może być tak, że nie dostarczasz włosom czegoś, czego one bardzo potrzebują (choć na zdjęciach wcale to tak nie wygląda) i własnie dlatego nie chcą się kręcić.
Często oczyszczenie szamponem z sls - takim właśnie prostym - bardzo pomaga. Pamiętać jednak trzeba, ze na loki działa wysuszająco, a suchym włosom z natury nie potrzeba dodatkowego wyszuszenia.

O sile skrętu poza czasem pielęgnacji i jej jakością decyduje też długość włosów. Twój skręt wygląda na dość mocny, ale potrzebuje miejsca, by ukazać się w pełnej krasie (por. zdjęcia 1 i 4). Moim zdaniem włosy masz jeszcze za krótkie za to, by skręciły się w piękne loki. Ale za to możesz mieć je wypielęgnowane i błyszczące dzięki dobremu traktowaniu. Dbaj i zapuszczaj - sama się zdziwisz.

Nadto nie uważam, że Twoje włosy kręcą się gorzej. Raczej widać, że wracają do formy.

, czasm jest tak ze jak pojde w suchych spac to rano wstane z prawie prostymi:/ odczytuje to jako to ze sa delikatne i latwo sie rozprostowuja...

Możesz to odczytać też tak, że są za słabe, by się kręcić po nocy. Dobra pielęgnacja, czas, regularność zrobią swoje.

[kasiahanka]

Dziekuje za odpowiedz!
nowa pielegnacje stosuje odkad sie tylko dowiedzialam o niej, czyli od jakis 2 tygodni. przedtem stosowalam szampony i odzywki z silikonami.
szamponem myje 1-2 razy w tygodniu (Joanna, z apteczki babuni, chyba rozmaryn czy cuś a co drugi dzien myje odzywka -rozowa z rosmana albo gloria. do tego zel lniany, nafta, wax, olej rycynowy - przed kazdym myciem cos wybieram. i to wszystko na prawde super dziala na moje wlosy. moze nie powoduje ze sie bardziej kreca, ale widac ze sa mocniejsze i zdrowsze, szczesliwe
aha, i uzywam jednego kosmetyku z polyqaternium - Joanna styling guma stylizujaca, niestety ale on sprawia ze skret jest intensywniejszy i trwalszy...

Eloe, moze jestem ciemna ale napisz mi prosze jeszcze raz, czemu to tak jest ze wysuszajacy szampon poglebia skret? moje wlosy pusza sie wtedy, ale na po ulozeniu sa ladne sprezynki... natomiast po intensywnym nawilzeniu, nie ma puchu ale skret jest mniejszy...

[Iskierka93]

ja sie chcialam spytac. bo ja mam wlosy krecone i kupilam sobie szampon i odzywke z Glisskura ale jest jeszcze jedna prostujaca odzywka i nie wiem czy ten trzeci kosmetyk jest potrzebny, czy te 2 ktore wymienilam na poczatku wystarcza do kreconych wlosow

[Eloe77]

Napisane przez kasiahanka

nowa pielegnacje stosuje odkad sie tylko dowiedzialam o niej, czyli od jakis 2 tygodni. przedtem stosowalam szampony i odzywki z silikonami.

No to jeszcze za krótko, by przywrócić je do stanu świetności.

i to wszystko na prawde super dziala na moje wlosy. moze nie powoduje ze sie bardziej kreca, ale widac ze sa mocniejsze i zdrowsze, szczesliwe

Przyda się jeszcze jakaś odżywka bez spłukiwania, by włosy zabezpieczyć przed zniszczeniami (choćby tak: latem z filtrem UV, zimą z emolientami lub silikonem, by czapki nie zahaczały łusek i by woda nie uciekała)

aha, i uzywam jednego kosmetyku z polyqaternium - Joanna styling guma stylizujaca, niestety ale on sprawia ze skret jest intensywniejszy i trwalszy...

Jeśli tylko masz tego świadomość i od czasu do czasu zmywasz prostym szamponem, to nie widzę przeciwwskazań.
Metodę dostosowujesz do własnych potrzeb, a nie siebie do metody.

Eloe, moze jestem ciemna ale napisz mi prosze jeszcze raz, czemu to tak jest ze wysuszajacy szampon poglebia skret? moje wlosy pusza sie wtedy, ale na po ulozeniu sa ladne sprezynki... natomiast po intensywnym nawilzeniu, nie ma puchu ale skret jest mniejszy...

Czegoś nie rozumiem... Ja musiałabym zobaczyć to na zdjęciach, bo na tę chwilę gdybam. A układasz je w ten sam sposób czy po szamponie czy bez?
I opisz mi dokładnie, co stosujesz, gdy jest szampon (wszystkie produkty) oraz co, gdy nawilżasz.

Napisane przez Iskierka93

ja sie chcialam spytac. bo ja mam wlosy krecone i kupilam sobie szampon i odzywke z Glisskura ale jest jeszcze jedna prostujaca odzywka i nie wiem czy ten trzeci kosmetyk jest potrzebny, czy te 2 ktore wymienilam na poczatku wystarcza do kreconych wlosow

Po pierwsze, określ w jakim stanie są Twoje włosy (najlepiej zdjęcie).
Po drugie, powiedz, jakie są Twoje oczekiwania co do włosów.
Po trzecie, podaj składy zakupionych produktów, bo Glisskur to mi niewiele mówi.

Kręcone potrzebują optymalnej pielęgnacji dobranej w sposób indywidualny. Osobiście nie używam żadnego (prócz odżywki Garnier z awokado i masłem karite) z reklamowanych produktów do włosów.
Dodam jeszcze - bys się nie zdziwiła - że do każdego mycia i układania używam co najmniej 3 produktów: coś do mycia (i rzadko to jest szampon), coś do zabezpieczania i coś do stylizacji (to program minimum).
Najczęściej jednak stosuję jeszcze odżywianie (po myciu głównie) i zakwaszanie (płukanka przed zabezpieczaniem).
2 kosmetyki do kręconych to moim zdaniem nieco mało...

[kasiahanka]

Eloe, obawiam sie odzywek b/s bo one mi bardzo obciazaja wlosy, chyba ze jest jakas specjalna ktora jest swietna to bardzo prosze podaj jej nazwe

moje mycie wyglada tak:
1) wersja z szamponem
-przed myciem olej albo nafta
-mycie szamponem
-odzywka Isana rozowa na ok 15 min
-splukuje
-wgniatam troszke zelu lnianego
-ugniatam i pozostawiam do wyschniecia
2) mycie odzywka
-czasem przed myciem wax
-mycie (rozowa Isana, albo Gloria - lepiej sie pieni)
-zel lniany i wysychaja sobie

ogolnie przyjelam taka zasade: jesli uzywam oleju albo nafty (no i tej mojej gumy...) to wtedy uzywam do mycia szamponu, a jak nie uzywam tych rzeczy to myje odzywka do czasu az poczuje potrzebe mycia szamponem

i juz wiem czemu sie nie rozumiemy odnosnie tego mycia szamponem i puszenia sie nie napisalam tego, ale chodzilo mi o mycie tylko i wylacznie szamponem (bez zadnych odzywek i masek) - tak robilam przed dwoma tygodniami i wlosy wtedy puszyly sie ale bardziej sie krecily. i wlasnie o to sie pytalam, czemu wlosy przesuszone maja intensywniejszy skret, skoro dla ich dobra nawilza sie je?

Edit: i jeszcze mam pytanie, studiuje we Wroclawiu i tam jest straszna woda... mam wrazenie ze przyczynila sie do pogorszenia stanu moich wlosow. a wyczytalam ze: wlosy przestaja sie krecic z powodu twardej i nasyconej pierwiastkami wody. to jak mam plukac, lub jaka woda myc wlosy zeby bylo dobrze? wystarczy dodac octu do plukania czy moze przegotowana myc?