Mamusie październik 2021 cz. 3.

[a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975]

Jak dobrze wiedzieć, że nie tylko ja walczę o życie każdego dnia.

U nas też są kleksy, przez co już dzisiaj dupka czerwona trochę. Mały ulewa, ale mimo to ciągle chce jeść. Jak ma fazę aktywności to nic mu nie pasuje. Starszak też w tym wszystkim nie pomaga, w ogóle nie uważa na małego. 🤦
Codziennie czekam na wieczór, żeby dzieci już poszły spać, a ja w tym czasie mogę się spokojnie umyć.

Prasowanie nawet mi przez myśl nie przeszło.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[justynka87]

Ja dzisiaj płakałam razem z Manią bo piersi złapać nie mogła.

Zastanawia mnie jedno. Skoro jedzenie to podstawa. I wszystkie ssaki karmia mlekiem. To czemu ludzie mają z tym taki problem?to nie powinno iść intuicyjnie? U dziecka i matki. To natura jak sikanie🤣 a nikt nie uczy dziecka sikać

Takie przemyślenia przy piersi🤣

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[bonnie_j]

[1=a79790139dd0658ebd8b23c e8e3846ca00e1de31_65bd820 1a8975;88980229]Jak dobrze wiedzieć, że nie tylko ja walczę o życie każdego dnia.

U nas też są kleksy, przez co już dzisiaj dupka czerwona trochę. Mały ulewa, ale mimo to ciągle chce jeść. Jak ma fazę aktywności to nic mu nie pasuje. Starszak też w tym wszystkim nie pomaga, w ogóle nie uważa na małego. 🤦
Codziennie czekam na wieczór, żeby dzieci już poszły spać, a ja w tym czasie mogę się spokojnie umyć.

Prasowanie nawet mi przez myśl nie przeszło.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]To ja zasypiam tak jak dzieciaki. Jeśli zasną o 21 razem to jest święto
Czekam aż skończy mi się połóg i wskakuje do wanny. Tak mam ochotę się wybyczyc w wannie 🥰
Z aktywnością to samo. A ja nie mam pojęcia co z nią robić Jakiś brak mi pomysłów
Mąż dzisiaj pojechał do przychodni, bo potrzeba receptę na szczepionkę i się okazało, że pomylił imiona dzieci. Moja starsza była zapisana na szczepienie
Po połogu zabieram się za ogarnianie szczepienia przeciw covid. Ale powiem szczerze, że nadal nie jestem przekonana czy to dobre czy nie 🤷
Lady a ty się szczepilas są czy nie?
Szefowa jak starszak?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[LadyWhisper]

Nie szczepiłam się i nadal się obawiam zresztą rozłożyło mnie w połogu infekcja drog moczowych potem ta ósemka od miesiąca bez przerwy się czuję ch...owo jakby mnie jeszcze sieklo po szczepieniu to by mnie szlag trafił na razie o tym nie myślę.

Ja nie prasowałam ani razu. Wierzę że suszarka wyciąga wszystko

Dziś mam mega ciężki dzień. Wczoraj cały dzień i noc chodziłam z bólu po ścianach. Mąż 40st gorączki cały dzień spi. Rano nie byłam w stanie starszaka wyprawić do szkoły tak się źle czułam. Młoda aktywności w dzień coraz więcej, starszaka nosi i odsyłam go do gry w szachy na kompie (czego nie uznaje ale nie mam siły się nim zająć) syf mam w kuchni taki ze pewnie zaraz mi się coś zalegnie tam, oh jak ja nie cierpię takich dni niemocy. "Dobrze" że nie tylko u mnie tak.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[A_Lios92]

Napisane przez szmyglo

Moja miała taki problem jak miałam pełną, napiętą pierś. Pomagało odciągnięcie trochę ręcznie albo jeszcze lepiej laktatorem. I jak się przystawia to złapać za pierś za otoczką, żeby sutek się lekko spłaszczył dopasowując do buźki. Próbujcie i nie poddawaj się I niestety rzeczywiście, ale i butla i smoczek będą utrudniać przystawianie.

Ja już nie mam takich napompowanych piersi, może trochę po nocy, ale wydaje mi się, że mam laktację już w miarę ustabilizowaną. Dziwna sprawa :/

Napisane przez bonnie_j

Ja prasuje tylko dla dzieci i ubrania na wyjścia. Nic więcej A widać teraz rezygnuje też z prasowania rzeczy dla dzieci Dziwna sytuacja 🤨 Może jakiś kryzys laktacyjny? Jak masz laktator to sprawdź jak jest z mlekiem. A jak coś to jest położna i doradca laktacyjny.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Napisane przez zubi89

Dzieci w tym wieku przybierają skokowo raz przybierze dużo a raz nic. Nie mniej jednak smoczek może wam zaburzać laktację. Choć na FB udane karmienie wioska kobiet. I pobierz sobie od razu apke child growth i nanieś wszystkie wagi także te spadkowe ze szpitala jak i wagę początkowa.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No ale żeby przez tydzień nawet 10 g nam nie przybyło?
Tak myślałam, że to kryzys 6 tygodnia, ale po karmieniu odciągnęłam jeszcze 60 ml. No serio to wygląda jakby jakiegoś lenia złapała :/

[1=a79790139dd0658ebd8b23c e8e3846ca00e1de31_65bd820 1a8975;88980229]Jak dobrze wiedzieć, że nie tylko ja walczę o życie każdego dnia.

U nas też są kleksy, przez co już dzisiaj dupka czerwona trochę. Mały ulewa, ale mimo to ciągle chce jeść. Jak ma fazę aktywności to nic mu nie pasuje. Starszak też w tym wszystkim nie pomaga, w ogóle nie uważa na małego. 🤦
Codziennie czekam na wieczór, żeby dzieci już poszły spać, a ja w tym czasie mogę się spokojnie umyć.

Prasowanie nawet mi przez myśl nie przeszło.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Ja to tak bardzo wyczekuję wieczorów, że aż się momentami czuję wyrodną matką 🙈

[zubi89]

Napisane przez A_Lios92

Ja już nie mam takich napompowanych piersi, może trochę po nocy, ale wydaje mi się, że mam laktację już w miarę ustabilizowaną. Dziwna sprawa :/





No ale żeby przez tydzień nawet 10 g nam nie przybyło?
Tak myślałam, że to kryzys 6 tygodnia, ale po karmieniu odciągnęłam jeszcze 60 ml. No serio to wygląda jakby jakiegoś lenia złapała :/



Ja to tak bardzo wyczekuję wieczorów, że aż się momentami czuję wyrodną matką

Tak, na tej grupie która ci poleciłam jest mnóstwo takich historii. Raz dziecko przybiera 400g na tydzień a raz nic kompletnie i wtedy mamy się martwią i dokarmiają niepotrzebnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[A_Lios92]

Napisane przez zubi89

Tak, na tej grupie która ci poleciłam jest mnóstwo takich historii. Raz dziecko przybiera 400g na tydzień a raz nic kompletnie i wtedy mamy się martwią i dokarmiają niepotrzebnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ok, dzięki, sprawdzę

[Johasia28]

Napisane przez A_Lios92

I tak zazdroszczę, Róża w ogóle nie śpi w dzień. Wczoraj miała dwie dziesięciominutowe drzemki na mnie + kilkadziesiąt trzydziestosekundowych w łóżeczku Dosłownie zamyka oczy na chwilę i zaraz je otwiera i wydaje się tak zregenerowana jakby spała co najmniej godzinę Zasypia o 22, budzi się o 6 na jedzenie, zasypia, śpi do 9 i koniec. Nie wiem czy to jakiś skok rozwojowy czy to już zawsze będzie tak beznadziejnie wyglądać

Na domiar złego ostatnio pisałam Wam, że mamy dwa dni bez odparzeń… no to od wczoraj mamy znowu rany i tym razem widzę, że mała przez nie bardzo cierpi już nic innego nie robię, tylko wymieniam podkłady (pieluchy tylko na noc zakładamy)
Po 6 tygodniu miało być już lepiej, a nie jest nawet odrobinę Pocieszam się tylko, że urodziła się tydzień przed terminem, więc poniekąd jest młodsza i może już niedługo będzie lepiej. Już mam tak dość, bo średnio ją nosić bez pieluchy, a w łóżeczku ona non stop płacze i w ogóle nie chce w nim spać

Ale ze ciągiem spała od 22 do 6? jak tak to mega zazdro i chętnie bym wymieniła się za pobudki co 2 godziny nawet kosztem braku drzemek w ciągu dnia :p. A jak w dzień nie śpi to co robi? W sensie leży, patrzy czy jest ryk? Tak z czystej ciekawości

Napisane przez karla906

Oj dziewczyny przybijam dziś piątkę. Mąż dziś ma dzień że musi poogarniac sprawy i jedzie popołudniu, będę sama z dwiema, ale nie od tego się źle czuje. Siadłam przed chwilą się rozpłakałam. Dupsko mnie dalej boli, jestem dziś niewyspana, mała dziś pierwszy raz rano niedospala dłużej, a ja już od dawna byłam głodna, dwie godziny czekałam aż usnie by zjeść. Jakaś jestem dzisiaj totalnie rozwalona, a wczoraj miałam taki dobry dzień.

Alios współczuję, miesięczne dziecko niespiace w dzień nie brzmi dobrze

Bonnie, ja też nie mam cierpliwości do starszej, s jednej strony bardzo chce z nią pobyć, z drugiej mnie denerwuje. Ona do Gabi jest mega nastawiona, a do mnie... Niby wszystko ok i wgl ale ja mam wrażenie że trzyma mnie na dystans mimo że za mną jęczy do mamy do mamy. Sama nie wiem, jakoś dziwnie jest między mną a starsza. Wczoraj jej czytałam książeczki do spania niby jak zawsze a było inaczej, tak że jak usnela to ja się rozpłakałam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Miki miał to samo, nawet tu o tym pisałam. Że do małej super od razu a do mnie niby okej ale czułam taki dziwny dystans. Minęło Także uszy do góry

Napisane przez bonnie_j

Zaczynam dochodzić do wniosku, że nie ma możliwości żebym zawsze prasowała ubranka dla dziecka. Powoli godzę się z tą myślą

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Podziwiam, że w ogóle Ci to przeszło przez myśl, ja wyprasowalam tylko te dwa pierwsze rozmiary i to raz po tym pierwszym praniu, a potem zapomniałam ze jest coś takiego jak żelazko ;p.

Ja dzisiaj pierwszy dzień byłam sama z dwójką. Nie było źle, byliśmy nawet na 95tych urodzinach mojej prababci, ucieszyła się, ze praprawnuczke poznała

I miałam mega wzrusza bo dostałam paczkę niespodzianke od dziewczyn, z którymi się poznałam na grupie lutowek jak byłam w ciąży ze straszakiem, mega miło mi się zrobiło, zwłaszcza że i mała coś dostała i ja i starszak Niesamowite, że przez neta się można taką grupa tak zżyć

Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka

[justynka87]

Napisane przez bonnie_j

To ja zasypiam tak jak dzieciaki. Jeśli zasną o 21 razem to jest święto
Czekam aż skończy mi się połóg i wskakuje do wanny. Tak mam ochotę się wybyczyc w wannie 🥰
Z aktywnością to samo. A ja nie mam pojęcia co z nią robić Jakiś brak mi pomysłów
Mąż dzisiaj pojechał do przychodni, bo potrzeba receptę na szczepionkę i się okazało, że pomylił imiona dzieci. Moja starsza była zapisana na szczepienie
Po połogu zabieram się za ogarnianie szczepienia przeciw covid. Ale powiem szczerze, że nadal nie jestem przekonana czy to dobre czy nie 🤷
Lady a ty się szczepilas są czy nie?
Szefowa jak starszak?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Też mi się marzy wanna. Ciepła z pianą. A ja tylko szybkie prysznice.

Napisane przez LadyWhisper

Nie szczepiłam się i nadal się obawiam zresztą rozłożyło mnie w połogu infekcja drog moczowych potem ta ósemka od miesiąca bez przerwy się czuję ch...owo jakby mnie jeszcze sieklo po szczepieniu to by mnie szlag trafił na razie o tym nie myślę.

Ja nie prasowałam ani razu. Wierzę że suszarka wyciąga wszystko

Dziś mam mega ciężki dzień. Wczoraj cały dzień i noc chodziłam z bólu po ścianach. Mąż 40st gorączki cały dzień spi. Rano nie byłam w stanie starszaka wyprawić do szkoły tak się źle czułam. Młoda aktywności w dzień coraz więcej, starszaka nosi i odsyłam go do gry w szachy na kompie (czego nie uznaje ale nie mam siły się nim zająć) syf mam w kuchni taki ze pewnie zaraz mi się coś zalegnie tam, oh jak ja nie cierpię takich dni niemocy. "Dobrze" że nie tylko u mnie tak.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Ciesz się, że nie widziałas mojej kuchni. Wyglada jak po wybuchu bomby.🤣

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[karla906]

Mój dzień był mega ciężki. Dzieci aniołki. Ale na 100% zaczął mi się babyblues. Do tego wieczorem pojechałam na ip bo myślałam że leci mi krew z rany albo szew poszedł a okazało się że to otarcie i wszystko się goi. Ci się najadłam strachu j nerwów to moje.

My z Johasia z jednej grupy lutówek i i do mnie dotarł dzisiaj prezent. Na mój babyblues to tak podziałało że totalnie się już rozwylam ale tym razem z taką nadzieją że to tylko hormony i że dam radę że wszystkim. Też się zastanawiam jak to możliwe tak zzyc się przez internet, niesamowite

Za to dzieci były dziś aniołkami. Gabi to tylko dziś jadła robiła kupę i spała i tak caly dzień

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975]

Napisane przez bonnie_j

To ja zasypiam tak jak dzieciaki. Jeśli zasną o 21 razem to jest święto
Czekam aż skończy mi się połóg i wskakuje do wanny. Tak mam ochotę się wybyczyc w wannie 🥰
Z aktywnością to samo. A ja nie mam pojęcia co z nią robić Jakiś brak mi pomysłów
Mąż dzisiaj pojechał do przychodni, bo potrzeba receptę na szczepionkę i się okazało, że pomylił imiona dzieci. Moja starsza była zapisana na szczepienie
Po połogu zabieram się za ogarnianie szczepienia przeciw covid. Ale powiem szczerze, że nadal nie jestem przekonana czy to dobre czy nie 🤷
Lady a ty się szczepilas są czy nie?
Szefowa jak starszak?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Starszak w miarę ok. Jeszcze kaszle i robimy inhalacje, ale się zbytnio tym nie przejmuję bo on po chorobie zawsze jeszcze dosyć długo kaszle.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[natiii09]

Bonnie - szacun za prasowanie. Ja nic nie wypracowałam, z nadzieją na magicznie działanie suszarki 🤣



Witam się o 4 nad ranem z teamu „łóżeczko parzy”.

Nie jest źle - udało mi się odłożyć malutką przy 3 próbie 😅🙏



Plus taki, że prawie nie płacze, tylko się wierci i marudzi. Porę płakania ma właśnie zazwyczaj wieczorem, więc tak jak dnie są ok, to koło 18-19 przychodzi kryzys i ciężko skumać czasem o co jej chodzi 🤷☠♀️ Na chwile się uspokaja, przy zmianie pieluchy / karmieniu / kąpieli / smoczku/ ale zaraz znów jest ryk. Dziś pomogła chusta, ale podejrzewam że to loteria, bo jeszcze 10min wcześniej prężyła się w niej, jak opętana.



A_Lios - Róża tak całą noc śpi? 😍

Rety, dla mnie czas przespanych nocek wydaje się teraz tak abstrakcyjny , jak w jakimś równoległym Wrzechświecie 🤣



Szefowa - super, że już lepiej ze starszakiem 🤞 zdrówka 😘

[bonnie_j]

Szefowa świetnie, że starszak już ok. A kasłanie to norma, że jeszcze nie zeszło.
Johasia28 i Karla super macie grono z poprzedniej grupy
Nati moja też ma zwykle jakiś czas w dzień, że nic jej nie pasuje Tylko noszenie jest ok, a najlepiej noszenie z cyckiem w buzi
Przespane nocki heh no cóż Za jakiś czas znowu wrócą. Ale porządek w mieszkaniu to coś na co już nie liczę.
Jutro przychodzi do nas facet od remontów umówić się na ogarnięcie jednego pokoju. Nareszcie coś się ruszy Może uda się zrobić oba pokoje które mamy w planach i coś z tego będzie 🤷


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[A_Lios92]

Napisane przez Johasia28

Ale ze ciągiem spała od 22 do 6? jak tak to mega zazdro i chętnie bym wymieniła się za pobudki co 2 godziny nawet kosztem braku drzemek w ciągu dnia :p. A jak w dzień nie śpi to co robi? W sensie leży, patrzy czy jest ryk? Tak z czystej ciekawości Miki miał to samo, nawet tu o tym pisałam. Że do małej super od razu a do mnie niby okej ale czułam taki dziwny dystans. Minęło Także uszy do góry Podziwiam, że w ogóle Ci to przeszło przez myśl, ja wyprasowalam tylko te dwa pierwsze rozmiary i to raz po tym pierwszym praniu, a potem zapomniałam ze jest coś takiego jak żelazko ;p.

Ja dzisiaj pierwszy dzień byłam sama z dwójką. Nie było źle, byliśmy nawet na 95tych urodzinach mojej prababci, ucieszyła się, ze praprawnuczke poznała

I miałam mega wzrusza bo dostałam paczkę niespodzianke od dziewczyn, z którymi się poznałam na grupie lutowek jak byłam w ciąży ze straszakiem, mega miło mi się zrobiło, zwłaszcza że i mała coś dostała i ja i starszak Niesamowite, że przez neta się można taką grupa tak zżyć

Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka

Napisane przez natiii09

Bonnie - szacun za prasowanie. Ja nic nie wypracowałam, z nadzieją na magicznie działanie suszarki 🤣



Witam się o 4 nad ranem z teamu „łóżeczko parzy”.

Nie jest źle - udało mi się odłożyć malutką przy 3 próbie 😅🙏



Plus taki, że prawie nie płacze, tylko się wierci i marudzi. Porę płakania ma właśnie zazwyczaj wieczorem, więc tak jak dnie są ok, to koło 18-19 przychodzi kryzys i ciężko skumać czasem o co jej chodzi 🤷☠ Na chwile się uspokaja, przy zmianie pieluchy / karmieniu / kąpieli / smoczku/ ale zaraz znów jest ryk. Dziś pomogła chusta, ale podejrzewam że to loteria, bo jeszcze 10min wcześniej prężyła się w niej, jak opętana.



A_Lios - Róża tak całą noc śpi? 😍

Rety, dla mnie czas przespanych nocek wydaje się teraz tak abstrakcyjny , jak w jakimś równoległym Wrzechświecie 🤣



Szefowa - super, że już lepiej ze starszakiem 🤞 zdrówka 😘

No, takich przespanych nocek zdarza jej się coraz więcej Ale to są JEJ przespane nocki, nie nasze, bo my musimy zmieniać pieluchy 😎 No i jak jej nie wybudzimy przy tym zmienianiu to śpi, jak wybudzimy to ma nawet kilka pobudek. Z tym, że wtedy na minutę do cycka i śpi dalej.

A co do tego, co robi gdy nie śpi - pomijając fakt, że 80% swojego dnia spędza na przewijaku 🤣, to wszystko po trochu, leży, marudzi, ryczy, rozgląda się. Zazwyczaj to wygląda tak, że 2 minuty ją noszę, odkładam, 30 sekund spokojnego leżenia, 2 minuty marudzenia i ryk, więc znowu na ręce na chwilę. Jak wietrzymy tyłek i chcę żeby dłużej poleżała w spokoju to kursujemy między kanapą, wózkiem i łóżeczkiem. W wózku to nawet przyśnie na chwilę jak ją cały czas bujam.
Dzisiaj jest wyjątkowo spokojna i od ponad godziny leży w łóżeczku, coś tam próbuje do siebie gadać 😅

Dziś starsza pojechała do babci, a ja bym chętnie odgruzowała dom. O ile młodsza pozwoli. Piszecie o swoich kuchniach, moja też jest w opłakanym stanie. Z drugiej strony jak mam chwilę wolnego to chyba wolę posiedzieć 😂 dobrze, że już prawie weekend.

[bonnie_j]

Napisane przez A_Lios92

No, takich przespanych nocek zdarza jej się coraz więcej Ale to są JEJ przespane nocki, nie nasze, bo my musimy zmieniać pieluchy No i jak jej nie wybudzimy przy tym zmienianiu to śpi, jak wybudzimy to ma nawet kilka pobudek. Z tym, że wtedy na minutę do cycka i śpi dalej.

A co do tego, co robi gdy nie śpi - pomijając fakt, że 80% swojego dnia spędza na przewijaku 🤣, to wszystko po trochu, leży, marudzi, ryczy, rozgląda się. Zazwyczaj to wygląda tak, że 2 minuty ją noszę, odkładam, 30 sekund spokojnego leżenia, 2 minuty marudzenia i ryk, więc znowu na ręce na chwilę. Jak wietrzymy tyłek i chcę żeby dłużej poleżała w spokoju to kursujemy między kanapą, wózkiem i łóżeczkiem. W wózku to nawet przyśnie na chwilę jak ją cały czas bujam.
Dzisiaj jest wyjątkowo spokojna i od ponad godziny leży w łóżeczku, coś tam próbuje do siebie gadać

Dziś starsza pojechała do babci, a ja bym chętnie odgruzowała dom. O ile młodsza pozwoli. Piszecie o swoich kuchniach, moja też jest w opłakanym stanie. Z drugiej strony jak mam chwilę wolnego to chyba wolę posiedzieć dobrze, że już prawie weekend.

U mnie 2 dni temu starsza była u dziadków a młodsza spala kilka godzin z rzędu i to w kojcu a nie na mnie To wiesz co ja robiłam? Kompletnie nic Siedziałam na kanapie. Coś leciało w tle na tv. Okazjonalnie sprawdziłam nasze forum i tyle. Dosłownie kilka godzin siedzenia. Oczywiście jest to straszne marnotrawstwo czasu, ale no było fajnie
Widzę też, że Wanda lepiej i więcej śpi jak nie ma starszej No ale wiadomo 3 letnie dziecko robi dużo hałasu...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[justynka87]

Napisane przez karla906

Mój dzień był mega ciężki. Dzieci aniołki. Ale na 100% zaczął mi się babyblues. Do tego wieczorem pojechałam na ip bo myślałam że leci mi krew z rany albo szew poszedł a okazało się że to otarcie i wszystko się goi. Ci się najadłam strachu j nerwów to moje.

My z Johasia z jednej grupy lutówek i i do mnie dotarł dzisiaj prezent. Na mój babyblues to tak podziałało że totalnie się już rozwylam ale tym razem z taką nadzieją że to tylko hormony i że dam radę że wszystkim. Też się zastanawiam jak to możliwe tak zzyc się przez internet, niesamowite

Za to dzieci były dziś aniołkami. Gabi to tylko dziś jadła robiła kupę i spała i tak caly dzień

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dibrze, że to tylko otarcie.

Ja wczoraj byłam ściągnąć szwy i od tamtej pory mam schize, że brzuch mi się rozejdzie.


Moja Mania w nocy aniołek.

Napisane przez natiii09

Bonnie - szacun za prasowanie. Ja nic nie wypracowałam, z nadzieją na magicznie działanie suszarki 🤣



Witam się o 4 nad ranem z teamu „łóżeczko parzy”.

Nie jest źle - udało mi się odłożyć malutką przy 3 próbie



Plus taki, że prawie nie płacze, tylko się wierci i marudzi. Porę płakania ma właśnie zazwyczaj wieczorem, więc tak jak dnie są ok, to koło 18-19 przychodzi kryzys i ciężko skumać czasem o co jej chodzi 🤷♀️ Na chwile się uspokaja, przy zmianie pieluchy / karmieniu / kąpieli / smoczku/ ale zaraz znów jest ryk. Dziś pomogła chusta, ale podejrzewam że to loteria, bo jeszcze 10min wcześniej prężyła się w niej, jak opętana.



A_Lios - Róża tak całą noc śpi?

Rety, dla mnie czas przespanych nocek wydaje się teraz tak abstrakcyjny , jak w jakimś równoległym Wrzechświecie 🤣



Szefowa - super, że już lepiej ze starszakiem 🤞 zdrówka

Moje dziecko ma odwrotnie. Chyba wymodliłam. Najlepiej czuje się w łóżeczku. Poprostu je uwielbia🤣🤣 dziwne. Nawet przez chwile się niepokoiłam, że to nienormalne. Jednak moja mama mnie uspokoiła,że miałan tak samo. więc dziedziczne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[karla906]

Hejka, widzę że dziś u wszystkich lepszy dzień (jak zawsze korelacja z pogodą ). Gabi spała 20-1.30-7 nakarmiłam do spała do 8 i znów chciała cyca zjadła i dalej sobie śpi nie wiem jak często tak będzie ale wiem ze starsza nie miała tak nigdy dodatkowo rano o tej 7 jakoś wszyscy razem się zbudzilismy starsza przyniosła książkę, czytalismy, wyglupialismy się tak że poszła do żłobka już wybawiona ale musiała koniecznie bo dzisiaj będą krasnoludkami a potem zadzwoniła do mnie mama że chce do nas przyjechać, mega się ucieszyłam zeby choć na weekend wpadła. A ona że zabukuje pociąg, pogadała że swoimi pracownicami co i jak i przyjedzie spokojnie na tydzień starsza oszaleje ale chyba dopiero od przyszłego weekendu chcemy bo ten tydzień jeszcze chcemy się pokkkosic w swoich sosach mąż pojechał do mięsnego i będzie dziś robić Rolady i zapasy do zamrażarki obiadowe no a ja sobie leżę i wietrze pupsko wgl Gabi nie budzą żadne hałasy domowe, odkurzacze, nasze wygłupy, gadanie starszej przy pierwszej w domu musiała być cisza inaczej non stop obudzona no i narazie to łóżeczko MoMi jej super pasuje.

Justynka to tylko wrażenie, delikatnie tam że wszystkim i będzie ok

Alios ja Ci współczuję tego wietrzenia na maksa, musi być mega uciążliwe

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[bonnie_j]

Napisane przez justynka87

Dibrze, że to tylko otarcie.

Ja wczoraj byłam ściągnąć szwy i od tamtej pory mam schize, że brzuch mi się rozejdzie.


Moja Mania w nocy aniołek. Moje dziecko ma odwrotnie. Chyba wymodliłam. Najlepiej czuje się w łóżeczku. Poprostu je uwielbia🤣🤣 dziwne. Nawet przez chwile się niepokoiłam, że to nienormalne. Jednak moja mama mnie uspokoiła,że miałan tak samo. więc dziedziczne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Coś mi się wydaje, że Mania to będzie skóra zdjęta z mamy

Napisane przez karla906

Hejka, widzę że dziś u wszystkich lepszy dzień (jak zawsze korelacja z pogodą ). Gabi spała 20-1.30-7 nakarmiłam do spała do 8 i znów chciała cyca zjadła i dalej sobie śpi nie wiem jak często tak będzie ale wiem ze starsza nie miała tak nigdy dodatkowo rano o tej 7 jakoś wszyscy razem się zbudzilismy starsza przyniosła książkę, czytalismy, wyglupialismy się tak że poszła do żłobka już wybawiona ale musiała koniecznie bo dzisiaj będą krasnoludkami a potem zadzwoniła do mnie mama że chce do nas przyjechać, mega się ucieszyłam zeby choć na weekend wpadła. A ona że zabukuje pociąg, pogadała że swoimi pracownicami co i jak i przyjedzie spokojnie na tydzień starsza oszaleje ale chyba dopiero od przyszłego weekendu chcemy bo ten tydzień jeszcze chcemy się pokkkosic w swoich sosach mąż pojechał do mięsnego i będzie dziś robić Rolady i zapasy do zamrażarki obiadowe no a ja sobie leżę i wietrze pupsko wgl Gabi nie budzą żadne hałasy domowe, odkurzacze, nasze wygłupy, gadanie starszej przy pierwszej w domu musiała być cisza inaczej non stop obudzona no i narazie to łóżeczko MoMi jej super pasuje.

Justynka to tylko wrażenie, delikatnie tam że wszystkim i będzie ok

Alios ja Ci współczuję tego wietrzenia na maksa, musi być mega uciążliwe

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Oj tak dzisiaj z pogoda jakby lepiej to i człowiek czuje się lepiej.
Moja Wanda jak cycka dostaje to zaraz odlot i mina jakby osiągnęła nirwanę a jak odkładam ją to zaraz oko wariata i takie nieme pytanie "a ty niby gdzie idziesz?"

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[52226a6b84e10414ec85695991496d596c4cbe57_65555ba93c74a]

Hej.


U nas mała do pozna marudziła chyba skok rozwojowy bo 4tygodnie ma już. Nie wiedziałam już co nie tak wszystko było zle.

Ale jak już zasnęła ok północy i obudziła się tylko o 2.30 i o 6.30 i 8.00 a nie co 2h jak zawsze wiec wow nie jest zle, myślałam ze wcale będziemy spać Tz już szykował się na bezsenna noc z kawa

Dziś doradca laktacyjny przyjdzie zaryzykowałam prywatnie może stracę kasę ale traktuje to jako ostatnia deskę ratunku albo pójdzie do przodu albo poddam się żeby małej nie wkurzać próbując ja dać na cycek bo jeszcze próbuje kilka razy dziennie z niezbyt dobrym skutkiem

[bonnie_j]

[1=52226a6b84e10414ec85695 991496d596c4cbe57_65555ba 93c74a;88981008]Hej.


U nas mała do pozna marudziła chyba skok rozwojowy bo 4tygodnie ma już. Nie wiedziałam już co nie tak wszystko było zle.

Ale jak już zasnęła ok północy i obudziła się tylko o 2.30 i o 6.30 i 8.00 a nie co 2h jak zawsze wiec wow nie jest zle, myślałam ze wcale będziemy spać Tz już szykował się na bezsenna noc z kawa

Dziś doradca laktacyjny przyjdzie zaryzykowałam prywatnie może stracę kasę ale traktuje to jako ostatnia deskę ratunku albo pójdzie do przodu albo poddam się żeby małej nie wkurzać próbując ja dać na cycek bo jeszcze próbuje kilka razy dziennie z niezbyt dobrym skutkiem[/QUOTE]Ja przy starszej jak tylko miała jakiś marudny dzień to zastanawiałam się czy to nie skok rozwojowy. Z perspektywy czasu doszłam do wniosku, że to pic na wodę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[zubi89]

Hej u nas ciężką noc Franek niestety zaraził się od brata przez zatkany nosek spał na mnie cała noc.
Z dobrych wiadomości idziemy w środę na podcięcie wędzidełka. Zaraz idziemy po córkę to od razu zaliczymy dłuższy spacer może na dworze będzie mu się lepiej spało.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[bonnie_j]

Napisane przez zubi89

Hej u nas ciężką noc Franek niestety zaraził się od brata przez zatkany nosek spał na mnie cała noc.
Z dobrych wiadomości idziemy w środę na podcięcie wędzidełka. Zaraz idziemy po córkę to od razu zaliczymy dłuższy spacer może na dworze będzie mu się lepiej spało.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Biedny Franio Zdrówka dla was.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[A_Lios92]

Napisane przez bonnie_j

U mnie 2 dni temu starsza była u dziadków a młodsza spala kilka godzin z rzędu i to w kojcu a nie na mnie To wiesz co ja robiłam? Kompletnie nic Siedziałam na kanapie. Coś leciało w tle na tv. Okazjonalnie sprawdziłam nasze forum i tyle. Dosłownie kilka godzin siedzenia. Oczywiście jest to straszne marnotrawstwo czasu, ale no było fajnie
Widzę też, że Wanda lepiej i więcej śpi jak nie ma starszej No ale wiadomo 3 letnie dziecko robi dużo hałasu...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ogarnęłam tylko z grubsza - pranie, zmywarka, odkurzanie, blaty w kuchni i stół, bo aż mnie kłuło w oczy Ale już się obijam. Róża miała już trzy 2-minutowe drzemki. Normalnie szał.

Napisane przez karla906

Hejka, widzę że dziś u wszystkich lepszy dzień (jak zawsze korelacja z pogodą ). Gabi spała 20-1.30-7 nakarmiłam do spała do 8 i znów chciała cyca zjadła i dalej sobie śpi nie wiem jak często tak będzie ale wiem ze starsza nie miała tak nigdy dodatkowo rano o tej 7 jakoś wszyscy razem się zbudzilismy starsza przyniosła książkę, czytalismy, wyglupialismy się tak że poszła do żłobka już wybawiona ale musiała koniecznie bo dzisiaj będą krasnoludkami a potem zadzwoniła do mnie mama że chce do nas przyjechać, mega się ucieszyłam zeby choć na weekend wpadła. A ona że zabukuje pociąg, pogadała że swoimi pracownicami co i jak i przyjedzie spokojnie na tydzień starsza oszaleje ale chyba dopiero od przyszłego weekendu chcemy bo ten tydzień jeszcze chcemy się pokkkosic w swoich sosach mąż pojechał do mięsnego i będzie dziś robić Rolady i zapasy do zamrażarki obiadowe no a ja sobie leżę i wietrze pupsko wgl Gabi nie budzą żadne hałasy domowe, odkurzacze, nasze wygłupy, gadanie starszej przy pierwszej w domu musiała być cisza inaczej non stop obudzona no i narazie to łóżeczko MoMi jej super pasuje.

Justynka to tylko wrażenie, delikatnie tam że wszystkim i będzie ok

Alios ja Ci współczuję tego wietrzenia na maksa, musi być mega uciążliwe

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Samo wietrzenie ujdzie, ale to mycie, wycieranie i smarowanie ze świadomością, że za dwie minuty cały proces trzeba powtórzyć od nowa jest męczące. No dziś trzeci dzień takiego wietrzenia, ale niestety nadal stan jest opłakany.

Napisane przez zubi89

Hej u nas ciężką noc Franek niestety zaraził się od brata przez zatkany nosek spał na mnie cała noc.
Z dobrych wiadomości idziemy w środę na podcięcie wędzidełka. Zaraz idziemy po córkę to od razu zaliczymy dłuższy spacer może na dworze będzie mu się lepiej spało.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zdrówka dla chłopców! Super, że podcinacie wędzidełko, na pewno będzie już łatwiej z karmieniem.

[bonnie_j]

Napisane przez A_Lios92

Ogarnęłam tylko z grubsza - pranie, zmywarka, odkurzanie, blaty w kuchni i stół, bo aż mnie kłuło w oczy Ale już się obijam. Róża miała już trzy 2-minutowe drzemki. Normalnie szał.



Samo wietrzenie ujdzie, ale to mycie, wycieranie i smarowanie ze świadomością, że za dwie minuty cały proces trzeba powtórzyć od nowa jest męczące. No dziś trzeci dzień takiego wietrzenia, ale niestety nadal stan jest opłakany.



Zdrówka dla chłopców! Super, że podcinacie wędzidełko, na pewno będzie już łatwiej z karmieniem.

Zmywarka i pranie rozumiem reszta to już za dużo roboty

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[karla906]

Napisane przez zubi89

Hej u nas ciężką noc Franek niestety zaraził się od brata przez zatkany nosek spał na mnie cała noc.
Z dobrych wiadomości idziemy w środę na podcięcie wędzidełka. Zaraz idziemy po córkę to od razu zaliczymy dłuższy spacer może na dworze będzie mu się lepiej spało.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Super z wedzidelkiem. Kciuki za spacer, jak ma katarek to faktycznie chłodniejsze powietrze może mu ułatwić sen.

Napisane przez bonnie_j

Zmywarka i pranie rozumiem reszta to już za dużo roboty

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U nas to pralka i zmywarka chodzą non stop, po malu tracę nadzieję że jeszcze kiedyś złożę suszarkę na pranie dzięki Bogu mamy odkurzacz automatyczny, on obleci raz albo dwa dziennie i idzie przeżyć. Ja za to patrzę się krzywo po malu na lustro w łazience i na korytarzu, baterie, umywalke itp, chętnie bym je obleciala ale co dopiero mi wczoraj kazali trochę jednak się oszczędzić w tym połogu no i się tak waham

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975]

Nie każdy ma dziś lepszy dzień. Ja już dziś dzwoniłam do tż z płaczem, że nie chce już być mamą i może zabrać mi dzieci.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[bonnie_j]

[1=a79790139dd0658ebd8b23c e8e3846ca00e1de31_65bd820 1a8975;88981303]Nie każdy ma dziś lepszy dzień. Ja już dziś dzwoniłam do tż z płaczem, że nie chce już być mamą i może zabrać mi dzieci.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Mój się pogorszył. Zależało mi żeby iść do sklepu zrobić zakupy i zupę dla starszej a młodsza jest oczywiście nieodkładalna Super spala, ale na mnie Nie mogę pójść na większe zakupy jak ona nie śpi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 12:11 ---------- Poprzedni post napisano o 12:08 ----------

Już się szykowałam do wyjścia żeby jednak iść w godzinach gdzie jest mniej ludzi a teraz leżę w łóżku z samych majtkach i staniku(tyle zdążyłam założyć jak się szykowałam do wyjścia) i karmie tego głodnego strażnika pilnującego żeby mama nigdzie nie wyszła

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kawowa_lkj]

[1=a79790139dd0658ebd8b23c e8e3846ca00e1de31_65bd820 1a8975;88981303]Nie każdy ma dziś lepszy dzień. Ja już dziś dzwoniłam do tż z płaczem, że nie chce już być mamą i może zabrać mi dzieci.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Oj tak, ja spałam 4,5 h w trzech ratach. Nie wiem jak wytrwam do wieczora....

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 12:13 ---------- Poprzedni post napisano o 12:11 ----------

Z ogarniania to daje radę tylko pranie, zmywarka i obiad. Nawet roomby nie puszcze, bo starszak ma wszędzie rozłożone lego 🤦☠♀️

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Johasia28]

Ja jestem dzisiaj w teamie #fiftyfifty Mała od rana stekala, naprężala się jak zła, zasnąć na drzemkę coś średnio jej szło. W końcu się wkurzylam, zapakowałam ją w chustę, starszaka ubrałam i poszliśmy na zakupy, trochę się dotlenilam, mała od razu zasnęła, w aptece kupiłam esputicon i doszłam do wniosku że nie będę czekać tygodnia aż mała skończy równo miesiąc a ona się będzie przez ten tydzień męczyć z tym brzuchem. Zobaczymy czy coś w ogóle to pomoże. Syn też ma dzisiaj jakiś głupio upierdliwy dzień, mu się w ogóle już chyba bunt trzylatka włącza, wszystko sam, zmienia zdanie co 5 sekund (a jak w końcu mam dość czekania aż podejmie decyzję typu którędy wracamy ze spaceru albo co chce na śniadanie i sama zdecyduje to oczywiście okazuje się, że mu zrujnowalam życie i wpada w szał). Mnie dzisiaj od rana boli głowa i siedzę i sobie kminie, że jakbym nie karmiła to mogłabym coś mocniejszego na ten ból wziąć a tak skubie ten apap który guzik mi daje.

Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka

[karla906]

Napisane przez Johasia28

Ja jestem dzisiaj w teamie #fiftyfifty Mała od rana stekala, naprężala się jak zła, zasnąć na drzemkę coś średnio jej szło. W końcu się wkurzylam, zapakowałam ją w chustę, starszaka ubrałam i poszliśmy na zakupy, trochę się dotlenilam, mała od razu zasnęła, w aptece kupiłam esputicon i doszłam do wniosku że nie będę czekać tygodnia aż mała skończy równo miesiąc a ona się będzie przez ten tydzień męczyć z tym brzuchem. Zobaczymy czy coś w ogóle to pomoże. Syn też ma dzisiaj jakiś głupio upierdliwy dzień, mu się w ogóle już chyba bunt trzylatka włącza, wszystko sam, zmienia zdanie co 5 sekund (a jak w końcu mam dość czekania aż podejmie decyzję typu którędy wracamy ze spaceru albo co chce na śniadanie i sama zdecyduje to oczywiście okazuje się, że mu zrujnowalam życie i wpada w szał). Mnie dzisiaj od rana boli głowa i siedzę i sobie kminie, że jakbym nie karmiła to mogłabym coś mocniejszego na ten ból wziąć a tak skubie ten apap który guzik mi daje.

Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka

Małgosia rano wybiera 10 minut skarpety, jak tylko spróbuje podpowiedzieć czy coś no to dokładnie, zrujnowalam jej cały plan na życie. Musi przewracać strony w książce jak czytamy, i teraz też przy Gabi nie mogę ja zanieść czystego ubranka fo przewijania, ona musi wybrać wyjąć z szuflady i zanieść tam gdzie przebieram To ostatnie niby fajne tylko szkoda że trwa miliony lat.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz