Pójście z nowo poznanym do niej do domu

[zaburzony]

Taka hipotetyczna sytuacja: facet zapoznaje kobietę na ulicy i oboje mają ochotę na szybki seks. U niego w domu akurat nie ma do tego warunków o czym ją informuje i pyta czy można u niej. Czy większość kobiet odmówi bojąc się, że to może jakiś przestępca - złodziej itp? Mówimy o sytuacji w której, gdyby on zaproponował pójście do niego, to poszłaby a ona sama chatę ma wolną.

[Limonka2738]

Napisane przez zaburzony

Taka hipotetyczna sytuacja: facet zapoznaje kobietę na ulicy i oboje mają ochotę na szybki seks. U niego w domu akurat nie ma do tego warunków o czym ją informuje i pyta czy można u niej. Czy większość kobiet odmówi bojąc się, że to może jakiś przestępca - złodziej itp? Mówimy o sytuacji w której, gdyby on zaproponował pójście do niego, to poszłaby a ona sama chatę ma wolną.

Poszlabym tylko do siebie, nawet gdyby on miał wolną chatę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mahdab]

Nie mam pojęcia, bo nie poszłabym z nieznajomym ani do niego ani do siebie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[zaburzony]

Napisane przez Limonka2738

Poszlabym tylko do siebie, nawet gdyby on miał wolną chatę.

To fajnie.

---------- Dopisano o 16:45 ---------- Poprzedni post napisano o 16:41 ----------

Napisane przez Mahdab

Nie mam pojęcia, bo nie poszłabym z nieznajomym ani do niego ani do siebie.

Wiem. Pytanie nie dotyczyło kobiet z nikabem.

[kalor]

Myślę, że często jeśli kobieta by poszła do faceta, to i do siebie zaprosić nie będzie miała problemu. W końcu u niego tez się może okazać, że jest niebezpieczny, zamknie ją w mieszkaniu i nie wypuści. Pod względem bezpieczeństwa dużej różnicy nie widzę.

[zaburzony]

Napisane przez kalor

Myślę, że często jeśli kobieta by poszła do faceta, to i do siebie zaprosić nie będzie miała problemu. W końcu u niego tez się może okazać, że jest niebezpieczny, zamknie ją w mieszkaniu i nie wypuści. Pod względem bezpieczeństwa dużej różnicy nie widzę.

Brawo.

[fcd2e403d74287f117e7a506dac96c8726e1bb0f_60889772e2e8a]

Zacznijmy od tego, że większość kobiet w ogóle nie brałaby pod uwagi seksu z nieznajomym który zagadał, obojętnie gdzie. Bo skoro pytasz co zrobiłaby większość to odpowiadam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[zaburzony]

[1=fcd2e403d74287f117e7a50 6dac96c8726e1bb0f_6088977 2e2e8a;86827539]Zacznijmy od tego, że większość kobiet w ogóle nie brałaby pod uwagi seksu z nieznajomym który zagadał, obojętnie gdzie. Bo skoro pytasz co zrobiłaby większość to odpowiadam.[/QUOTE]
Uściśliłem, że chodzi o sytuację w której poszłaby do niego, czyli wiadomo: chodzi o panią która ma ochotę na przygodny seks i tyle.

[MATRIX266]

[1=fcd2e403d74287f117e7a50 6dac96c8726e1bb0f_6088977 2e2e8a;86827539]Zacznijmy od tego, że większość kobiet w ogóle nie brałaby pod uwagi seksu z nieznajomym który zagadał, obojętnie gdzie. Bo skoro pytasz co zrobiłaby większość to odpowiadam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Też mi się tak wydaje aczkolwiek wizaż tego nie potwierdza.

[Limonka2738]

[1=fcd2e403d74287f117e7a50 6dac96c8726e1bb0f_6088977 2e2e8a;86827539]Zacznijmy od tego, że większość kobiet w ogóle nie brałaby pod uwagi seksu z nieznajomym który zagadał, obojętnie gdzie. Bo skoro pytasz co zrobiłaby większość to odpowiadam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Ok, ale to nie jest pytanie.

Pytanie jest - gdybyś poszła, to czy zaprosiłabyś go do siebie.

Się zleciały wizażowe dziewice, które muszą podkreślić, jak to nigdy w życiu.

Opowiedzcie hipotetycznie, a jak nie jesteście sobie w stanie nawet wyobrazić takiej sytuacji, to nie piszcie wcale.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[holgath]

Napisane przez Limonka2738

Ok, ale to nie jest pytanie.

Pytanie jest - gdybyś poszła, to czy zaprosiłabyś go do siebie.
(...)

To chyba jest fifty-fifty, ale raczej para ląduje w łóżku u strony inicjującej / podrywającej - Z przyczyn technicznych i oczywistych.
Ale też bywa "tu i teraz", na łonie przyrody i podobnych okolicznościach.

[zaburzony]

Napisane przez holgath

To chyba jest fifty-fifty, ale raczej para ląduje w łóżku u strony inicjującej / podrywającej - Z przyczyn technicznych i oczywistych.

Co to za przyczyny techniczne kiedy zagadał do niej na ulicy w odpowiedzi na jej uśmiechy?

[NocnaWiedma]

Ludzie zazwyczaj bezpieczniej czują się na własnym terytorium niż cudzym. Sytuacja z przykładu tj. osób, które poznały się na ulicy wydaje mi się niewiarygodna i ciężka do wyobrażenia. Nie wydaje mi się by można było zaufać obcej osobie na ulicy. Moim zdaniem by od pierwszego wejrzenia ktoś komuś obcemu zaufał musiałyby zaistnieć ku temu specjalne warunki np. miejsce poznania miało coś wspólnego z zainteresowaniami tych osób albo wyznawanymi wartościami.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[zaburzony]

Napisane przez NocnaWiedma

Sytuacja z przykładu tj. osób, które poznały się na ulicy wydaje mi się niewiarygodna i ciężka do wyobrażenia. Nie wydaje mi się by można było zaufać obcej osobie na ulicy. Moim zdaniem by od pierwszego wejrzenia ktoś komuś obcemu zaufał musiałyby zaistnieć ku temu specjalne warunki np. miejsce poznania miało coś wspólnego z zainteresowaniami tych osób albo wyznawanymi wartościami.

A w klubie nocnym, na dyskotece, w knajpce przy barze? Toż to praktycznie to samo. Poznają się i idą do któregoś z nich wiadomo po co.

[holgath]

Napisane przez zaburzony

Co to za przyczyny techniczne kiedy zagadał do niej na ulicy w odpowiedzi na jej uśmiechy?

Rwanie z ulicy raczej nie kończy się od razu w łóżku.
A podrywanie laski, w sytuacji gdy nie ma się jej gdzie zabrać, to trochę bez sensu i to są te względy techniczne.
Raczej myślałem o jakiejś sytuacji, n.p. na turystycznym szlaku, ale tam łono przyrody stoi otworem i/lub można wylądować na neutralnej kwaterze.

---------- Dopisano o 16:55 ---------- Poprzedni post napisano o 16:50 ----------

Napisane przez zaburzony

A w klubie nocnym, na dyskotece, w knajpce przy barze? Toż to praktycznie to samo. Poznają się i idą do któregoś z nich wiadomo po co.

To zupełnie nie to samo.
W klubie czy dyskotece, jest dużo większe prawdopodobieństwo, że osoba podrywana się tam znajduje z chęci bycia poderwaną. To zupełnie inaczej niż na ulicy.
Z doświadczenia, wychodzi, że jeżeli kobieta ma możliwości to bardziej preferuje zabrać kochanka do siebie.

[zaburzony]

Napisałem na wstępie, że oboje mają ochotę na seks. Może powinienem dodać, że kobieta pierwsza prowokuje na tej ulicy, raczej jednoznacznie - ONA podrywa. Założyć można że ma ochotę na szybki numer i okazuje się to po zagadaniu. Można liczyć na to, że skoro tak się pierwsza zachowuje, to ONA ma go gdzie zabrać.

---------- Dopisano o 17:15 ---------- Poprzedni post napisano o 17:04 ----------

Napisane przez holgath

Z doświadczenia, wychodzi, że jeżeli kobieta ma możliwości to bardziej preferuje zabrać kochanka do siebie.

No i fajnie, o to chodzi w pytaniu.

[NocnaWiedma]

Napisane przez zaburzony

Napisałem na wstępie, że oboje mają ochotę na seks. Może powinienem dodać, że kobieta pierwsza prowokuje na tej ulicy, raczej jednoznacznie - ONA podrywa. Założyć można że ma ochotę na szybki numer i okazuje się to po zagadaniu. Można liczyć na to, że skoro tak się pierwsza zachowuje, to ONA ma go gdzie zabrać.

---------- Dopisano o 17:15 ---------- Poprzedni post napisano o 17:04 ----------


No i fajnie, o to chodzi w pytaniu.

Nie jestem sobie w stanie wyobrazić by relacja nawiązana z obcą osobą na ulicy mogłaby się skończyć sytuacją intymną, nawet jeśli obie strony byłby napalone bez przerwy od 24 godzin.
Szczerze mówiąc i wtedy gdy założę bycie stron dla siebie atrakcyjnymi i posiadanie ochoty na seks taka propozycja od kogoś na ulicy wydaje mi się tylko bardzo przerażająca.

[amor_latino]

Napisane przez NocnaWiedma

Nie jestem sobie w stanie wyobrazić by relacja nawiązana z obcą osobą na ulicy mogłaby się skończyć sytuacją intymną, nawet jeśli obie strony byłby napalone bez przerwy od 24 godzin.
Szczerze mówiąc i wtedy gdy założę bycie stron dla siebie atrakcyjnymi i posiadanie ochoty na seks taka propozycja od kogoś na ulicy wydaje mi się tylko bardzo przerażająca.

Może jedna na sto by się skończyła seksem ale mi też trudno sobie wyobrazić taką sytuację.

[zaburzony]

Napisane przez amor_latino

Może jedna na sto by się skończyła seksem ale mi też trudno sobie wyobrazić taką sytuację.

A mnie się wydaje że dużo pań jest tym zainteresowanych. No ale póki co, tylko mi się wydaje.

[Limonka2738]

Napisane przez NocnaWiedma

Nie jestem sobie w stanie wyobrazić by relacja nawiązana z obcą osobą na ulicy mogłaby się skończyć sytuacją intymną, nawet jeśli obie strony byłby napalone bez przerwy od 24 godzin.
Szczerze mówiąc i wtedy gdy założę bycie stron dla siebie atrakcyjnymi i posiadanie ochoty na seks taka propozycja od kogoś na ulicy wydaje mi się tylko bardzo przerażająca.

Ciężko ci sobie wyobrazić, że istnieje seks przygodny bez zobowiązań?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[NocnaWiedma]

Napisane przez Limonka2738

Ciężko ci sobie wyobrazić, że istnieje seks przygodny bez zobowiązań?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie napisałam, że nie mogę sobie wyobrazić istnienia seksu bez zobowiązań.
Napisałam, że nie jestem w stanie sobie wyobrazić seksu bez zobowiązań w sytuacji dwojga obcych ludzi, którzy się poznają w sposób z postu autora czyli na ulicy.
Wiele napalonych osób codziennie siebie mija na ulicy, ale ciężko mi sobie wyobrazić, żeby uśmiechnęły się do siebie na tym chodniku czy przystanku, poflirtowały i stwierdziły "no to może seksy u mnie".

[amor_latino]

Napisane przez NocnaWiedma

Nie napisałam, że nie mogę sobie wyobrazić istnienia seksu bez zobowiązań.
Napisałam, że nie jestem w stanie sobie wyobrazić seksu bez zobowiązań w sytuacji dwojga obcych ludzi, którzy się poznają w sposób z postu autora czyli na ulicy.
Wiele napalonych osób codziennie siebie mija na ulicy, ale ciężko mi sobie wyobrazić, żeby uśmiechnęły się do siebie na tym chodniku czy przystanku, poflirtowały i stwierdziły "no to może seksy u mnie".

Dokładnie taki nie okiełznany popęd.

[zaburzony]

Napisane przez NocnaWiedma

Wiele napalonych osób codziennie siebie mija na ulicy, ale ciężko mi sobie wyobrazić, żeby uśmiechnęły się do siebie na tym chodniku czy przystanku, poflirtowały i stwierdziły "no to może seksy u mnie".

Wydaje mi się, że czym mniej osób na ulicy, tym bardziej to prawdopodobne gdy takie dwie osoby będą się mijać. Osoby które podobają się jedna drugiej. Pod warunkiem, że facet zagada.

[Limonka2738]

Napisane przez NocnaWiedma

Nie napisałam, że nie mogę sobie wyobrazić istnienia seksu bez zobowiązań.
Napisałam, że nie jestem w stanie sobie wyobrazić seksu bez zobowiązań w sytuacji dwojga obcych ludzi, którzy się poznają w sposób z postu autora czyli na ulicy.
Wiele napalonych osób codziennie siebie mija na ulicy, ale ciężko mi sobie wyobrazić, żeby uśmiechnęły się do siebie na tym chodniku czy przystanku, poflirtowały i stwierdziły "no to może seksy u mnie".

A czym się różni ulica od jakiegokolwiek innego miejsca?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mahdab]

Napisane przez Limonka2738

Ok, ale to nie jest pytanie.

Pytanie jest - gdybyś poszła, to czy zaprosiłabyś go do siebie.

Się zleciały wizażowe dziewice, które muszą podkreślić, jak to nigdy w życiu.

Opowiedzcie hipotetycznie, a jak nie jesteście sobie w stanie nawet wyobrazić takiej sytuacji, to nie piszcie wcale.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Bez przesady.
Dla mnie by to nie była sytuacja ani trochę komfortowa, bo bym się poprostu bała o swoje bezpieczeństwo.

Hipotetycznie bym raczej zabrała go do siebie, ale tylko w sytuacji, gdybym miała wspolokatora.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[zaburzony]

Napisane przez Mahdab

Hipotetycznie bym raczej zabrała go do siebie, ale tylko w sytuacji, gdybym miała wspolokatora.

No. Bardzo intymnie z lokatorem w sąsiednim pokoju.

[Mahdab]

Napisane przez zaburzony

No. Bardzo intymnie z lokatorem w sąsiednim pokoju.

No tak, bo studenci nie uprawiają seksu.
Bezpieczniej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Limonka2738]

Napisane przez Mahdab

Bez przesady.
Dla mnie by to nie była sytuacja ani trochę komfortowa, bo bym się poprostu bała o swoje bezpieczeństwo.

Hipotetycznie bym raczej zabrała go do siebie, ale tylko w sytuacji, gdybym miała wspolokatora.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dla mnie sytuacja jest w ogóle z księżyca, bo nie odczuwam pociągi seksualnego dopóki nie jestem zakochana.

Ale gdybym już miała iść do mnie albo do niego, to szybciej do mnie. W HIPOTERYCZNEJ sytuacji, że chce się z kimś nieznajomym przespać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[zaburzony]

Napisane przez Limonka2738

Dla mnie sytuacja jest w ogóle z księżyca, bo nie odczuwam pociągi seksualnego dopóki nie jestem zakochana.

U mnie jest odwrotnie. Nadałbym się do średniowiecza kiedy to rycerze mieli panią myśli - tylko do wzdychania i drugą kobietę - żonę - wiadomo do czego.

[Limonka2738]

Napisane przez zaburzony

U mnie jest odwrotnie. Nadałbym się do średniowiecza kiedy to rycerze mieli panią myśli - tylko do wzdychania i drugą kobietę - żonę - wiadomo do czego.

A to nie lepiej mieć obie w jednej?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz