Czy mogę być w ciąży? Prawdopodobieństwo. Zbiorczy cz. XII

[Magdalenaa00]

Cześć!
Od kilku dni spóźnia mi się okres... Moje cykle trwają 30-33 dni. Wiem, głupota i więcej tego nie powtórzę , ale dwunastego dnia cyklu uprawiałam seks bez zabezpieczenia, nie skończył we mnie, ale boję się o preejakulat. Stresuję się bardzo - myślicie, że jest spora szansa na ciążę?

[martaakow]

Napisane przez Magdalenaa00

Cześć!
Od kilku dni spóźnia mi się okres... Moje cykle trwają 30-33 dni. Wiem, głupota i więcej tego nie powtórzę , ale dwunastego dnia cyklu uprawiałam seks bez zabezpieczenia, nie skończył we mnie, ale boję się o preejakulat. Stresuję się bardzo - myślicie, że jest spora szansa na ciążę?

Mała.
Polecam test ciążowy. Lepiej rozwiewa wątpliwości niż obce osoby na wizażu teraz na pewno będzie już wiarygodny, skoro jesteś po terminie miesiączki.

[asiuniaax]

Napisane przez quench

Sertralina jest najbezpieczniejszym antydepresantem, jaki można brać będąc w ciąży. Absolutnie nie odstawiaj jej na własną rękę!
Jedynie pod koniec ciąży lekarz (uwzględniając stan psychiczny pacjenta) może zaproponować obniżenie dawki albo odstawienie leku, by dziecko nie miało zespołu odstawiennego.

Byłam wczoraj u lekarza, o dziwo jakiś konkretny był... Rozmawialiśmy o antydepresantach i zasugerował, abym nie przerywała przyjmowania, jeśli nie czuje się pewnie, biorę dawkę 100mg raz dziennie, więc to też nie tragedia( kiedyś miałam 250mg). Jeśli będzie potrzeba to zaczniemy stopniowo odstawiac w 3cim trymestrze. Wstępnie wyliczył mi termin porodu- 22.11.18, a 13.11 mamy z TŻ rocznicę Śmialiśmy się wczoraj, że jeszcze bobo urodzi nam się 13go, apogeum szczęścia

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 11:13 ---------- Poprzedni post napisano o 11:11 ----------

Udało mi się jeszcze wkręcić na usg w przyszłym tygodniu, także nie będę musiała czekać do 12go tygodnia, jak to w UK bywa... Nie mogę się już doczekać! I chyba jeszcze do mnie w 100% nie dotarło, że będę mamą Oszaleję chyba!

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

[Adrianna_8]

Napisane przez asiuniaax

Byłam wczoraj u lekarza, o dziwo jakiś konkretny był... Rozmawialiśmy o antydepresantach i zasugerował, abym nie przerywała przyjmowania, jeśli nie czuje się pewnie, biorę dawkę 100mg raz dziennie, więc to też nie tragedia( kiedyś miałam 250mg). Jeśli będzie potrzeba to zaczniemy stopniowo odstawiac w 3cim trymestrze. Wstępnie wyliczył mi termin porodu- 22.11.18, a 13.11 mamy z TŻ rocznicę Śmialiśmy się wczoraj, że jeszcze bobo urodzi nam się 13go, apogeum szczęścia

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 11:13 ---------- Poprzedni post napisano o 11:11 ----------

Udało mi się jeszcze wkręcić na usg w przyszłym tygodniu, także nie będę musiała czekać do 12go tygodnia, jak to w UK bywa... Nie mogę się już doczekać! I chyba jeszcze do mnie w 100% nie dotarło, że będę mamą Oszaleję chyba!

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

Super wieści! Cieszę się, że udało Ci się znaleźć lepszego lekarza . W takim razie nie pozostaje nic innego, jak życzyć Ci i dziecku dużo szczęścia i trzymać kciuki za 13.11. !

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 12:34 ---------- Poprzedni post napisano o 12:33 ----------

Napisane przez Magdalenaa00

Cześć!
Od kilku dni spóźnia mi się okres... Moje cykle trwają 30-33 dni. Wiem, głupota i więcej tego nie powtórzę , ale dwunastego dnia cyklu uprawiałam seks bez zabezpieczenia, nie skończył we mnie, ale boję się o preejakulat. Stresuję się bardzo - myślicie, że jest spora szansa na ciążę?

Szans jest mała, ale wybrałaś bardzo niebezpieczny moment na takie zabawy .

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Magdalenaa00]

Napisane przez Adrianna_8

Super wieści! Cieszę się, że udało Ci się znaleźć lepszego lekarza . W takim razie nie pozostaje nic innego, jak życzyć Ci i dziecku dużo szczęścia i trzymać kciuki za 13.11. !

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 12:34 ---------- Poprzedni post napisano o 12:33 ----------

Szans jest mała, ale wybrałaś bardzo niebezpieczny moment na takie zabawy .

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wiem Niech tylko dostanę okres, a nigdy więcej nie będę tak ryzykowac

[Adrianna_8]

Napisane przez Magdalenaa00

Wiem Niech tylko dostanę okres, a nigdy więcej nie będę tak ryzykowac

Okres przyjdzie, ale jeśli będziesz się denerwować, to może się spóźnić .

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Magdalenaa00]

Napisane przez Adrianna_8

Okres przyjdzie, ale jeśli będziesz się denerwować, to może się spóźnić .

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dziękuję!

[Druxad]

Hej, wiem że jest już wiele takich tematów, które przejrzałem, ale ciągle mam trochę wątpliwości i chciałbym się jeszcze upewnić. Przedwczoraj z dziewczyną mieliśmy swój pierwszy raz. Robiliśmy to wieczorem, kochaliśmy się w zabezpieczeniu, prezerwatywa po założeniu była sucha, skończyłem po wyjęciu penisa z dziewczyny, stosunek przerywany. Gumka nie pękła, ani nie zsunęła się. Stosunek postanowiliśmy powtórzyć jeszcze wczoraj rano, gumka również była sucha na zewnątrz po założeniu. Tym razem jednak "chyba" skończyłem w środku, chociaż nie jestem tego pewien bo nie poczułem euforii towarzyszącej orgazmowi, a w prezerwatywie była śladowa ilość spermy, o ile była to w ogóle sperma bo bardziej przypominało to jakąś "piankę" (podejrzewam, że to preejakulat). Po skończeniu penis pozostał jeszcze na kilka pchnięć w pochwie, ale dosłownie za chwilę go wyjąłem. Gumka nam nie pękła (sprawdziłem nalewając wody, nic nie przeciekało nawet pod naciskiem) ani nie zsunęła się (jak wyjąłem penisa to zwinęta koncówka prezerwatywy była nadal przy nasadzie mojego penisa). Na prezerwatywie była jednak swego rodzaju klejąca się wydzielina, nie zwróciłem uwagi na jej kolor, gdy jej dotykałem była trochę lepka. Jest się czym martwić, że to sperma mimo, że prezerwatywa nie zawiodła, czy to tylko ejakulat mojej dziewczyny? Teraz spóźnia się jej okres. Jakie jest ryzyko ciąży?

[martaakow]

Napisane przez Druxad

Hej, wiem że jest już wiele takich tematów, które przejrzałem, ale ciągle mam trochę wątpliwości i chciałbym się jeszcze upewnić. Przedwczoraj z dziewczyną mieliśmy swój pierwszy raz. Robiliśmy to wieczorem, kochaliśmy się w zabezpieczeniu, prezerwatywa po założeniu była sucha, skończyłem po wyjęciu penisa z dziewczyny, stosunek przerywany. Gumka nie pękła, ani nie zsunęła się. Stosunek postanowiliśmy powtórzyć jeszcze wczoraj rano, gumka również była sucha na zewnątrz po założeniu. Tym razem jednak "chyba" skończyłem w środku, chociaż nie jestem tego pewien bo nie poczułem euforii towarzyszącej orgazmowi, a w prezerwatywie była śladowa ilość spermy, o ile była to w ogóle sperma bo bardziej przypominało to jakąś "piankę" (podejrzewam, że to preejakulat). Po skończeniu penis pozostał jeszcze na kilka pchnięć w pochwie, ale dosłownie za chwilę go wyjąłem. Gumka nam nie pękła (sprawdziłem nalewając wody, nic nie przeciekało nawet pod naciskiem) ani nie zsunęła się (jak wyjąłem penisa to zwinęta koncówka prezerwatywy była nadal przy nasadzie mojego penisa). Na prezerwatywie była jednak swego rodzaju klejąca się wydzielina, nie zwróciłem uwagi na jej kolor, gdy jej dotykałem była trochę lepka. Jest się czym martwić, że to sperma mimo, że prezerwatywa nie zawiodła, czy to tylko ejakulat mojej dziewczyny? Teraz spóźnia się jej okres. Jakie jest ryzyko ciąży?

Mieliście biologię w szkole czy jeszcze macie przyrodę?
Nie ma żadnych szans na ciążę i zanim będziecie się dalej zabawiać, poczytajcie, co się wydziela w obu organizmach, kiedy, co jest normalne, jak dochodzi do zapłodnienia, bo inaczej będziecie schizować do miesiąc...

[Druxad]

Też uważam, że zbyt panikujemy i ciągle staram sobie tłumaczyć to tym, że gumka nie pękła, nie zsunela się, a moja dziewczyna mówi że miała dzień niepłodny. Poza tym tak jak wyżej, w zbiorniczku praktycznie nie było spermy. Obawiamy się jednak tym opóźniającym okresem, a dla młodych ludzi którzy zaczynają współżycie to jest jednak dość stresujące zjawisko. Fakt, moja dziewczyna ma nieregularne cykle, ale opóźnienie w tej sytuacji daje sporo nerwów.

[martaakow]

Napisane przez Druxad

Też uważam, że zbyt panikujemy i ciągle staram sobie tłumaczyć to tym, że gumka nie pękła, nie zsunela się, a moja dziewczyna mówi że miała dzień niepłodny. Poza tym tak jak wyżej, w zbiorniczku praktycznie nie było spermy. Obawiamy się jednak tym opóźniającym okresem, a dla młodych ludzi którzy zaczynają współżycie to jest jednak dość stresujące zjawisko. Fakt, moja dziewczyna ma nieregularne cykle, ale opóźnienie w tej sytuacji daje sporo nerwów.

To niech zrobi test ciążowy. Stres przez 3 minuty, ulga na znacznie dłużej. I po stresie. I zapewne zaraz dostanie okres, jak jej zejdzie ten stress. Niestety tak to działa. Boicie się, że wpadliście. Opóźnia się okres, więc jeszcze bardziej się boicie. A opóźnia się jeszcze bardziej, bo dziewczyna się boi i stresuje.
To jest błędne koło.
Dlatego radzę się doedukować. Mnie stresów będziecie mieli w przyszłości.
Bo kobieta wydziela właśnie taki mleczny, lepki śluz, gdy jest podniecona i zaskakujące jest, że o tym nie wiecie i podejrzewaliście, że to sperma... Przecież nie przesiąkła przez prezerwatywę.




Poza tym Twoja dziewczyna nie może mieć pojęcia o tym, czy miala dzień płodny, czy niepłodny. przy nieregularnych cyklach jest to trudne do ustalenia, a metodą kalendarzyka wręcz niemożliwe. Dni płodne wyznacza się badając: temperaturę ciala, śluz, wysokość położenia szyjki. Zakładam, że tego nie robi, skoro nawet nie wiedziała, że podczas podniecenia wydziela śluz.

[Druxad]

Napisane przez martaakow

To niech zrobi test ciążowy. Stres przez 3 minuty, ulga na znacznie dłużej. I po stresie.

Dzisiaj jest 11 dzień po stosunku, robić już test czy czekać do tych 14 dni?

I jeszcze pytanie, wczoraj moja dziewczyna podejrzewała, że nadchodzi okres bo zauważyła na bieliźnie maź, którą ma w okolicach nadchodzącego okresu. Rozumiem, że to jego oznaka?

[asiuniaax]

Napisane przez Druxad

Też uważam, że zbyt panikujemy i ciągle staram sobie tłumaczyć to tym, że gumka nie pękła, nie zsunela się, a moja dziewczyna mówi że miała dzień niepłodny. Poza tym tak jak wyżej, w zbiorniczku praktycznie nie było spermy. Obawiamy się jednak tym opóźniającym okresem, a dla młodych ludzi którzy zaczynają współżycie to jest jednak dość stresujące zjawisko. Fakt, moja dziewczyna ma nieregularne cykle, ale opóźnienie w tej sytuacji daje sporo nerwów.

Seks jest dla dojrzałych ludzi...

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

[Druxad]

Napisane przez asiuniaax

Seks jest dla dojrzałych ludzi...

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

Rozumiem wasze argumenty i docierają do mnie, ale proszę też o zrozumienie mnie w tej sytuacji. Jak nie przyjdzie okres to będziemy robić test, ale na razie próbujemy się uspokoić w inny sposób, dlatego tu piszę.

[martaakow]

Napisane przez Druxad

Dzisiaj jest 11 dzień po stosunku, robić już test czy czekać do tych 14 dni?

I jeszcze pytanie, wczoraj moja dziewczyna podejrzewała, że nadchodzi okres bo zauważyła na bieliźnie maź, którą ma w okolicach nadchodzącego okresu. Rozumiem, że to jego oznaka?

Ciężko stwierdzić przy nieregularnych miesiączkach. Test można zrobić albo 14 dni po stosunku, albo w dniu spodziewanej miesiączki.
Nie wiem, jak sobie Twoja dziewczyna ten dzień wyliczyła przy nieregularnych cyklach.
Niech kupi jakiś czuły test i zrobi jutro rano.


Chyba że ma cycle od 25 do 40 dni, dzisiaj jest 26 ty dzień cyklu i uznała, że już jest spóźniona miesiączka. To wtedy nijak się to ma do jej organizmu.

Napisane przez asiuniaax

Seks jest dla dojrzałych ludzi...

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

Zgadzam się. Jak zaczynałam współżycie te 10 lat temu, nie bombardowano tak informacjami o seksie, ale jakoś zanim do niego doszło między mną w moim ówczesnym chlopakiem, to byłam w stanie się dowiedzieć co i jak.
I nie schizowalam, że plemnik mógł się przedostać przez nienaruszoną prezerwatywę do pochwy, mimo że wytrysk nastąpił po wyjęciu czlonka z pochwy

[Druxad]

Ta schiza o tym, że to jakimś cudownym sposobem sperma, a nie jej wydzielina pojawiła się zaraz po stosunku, ale później na trzeźwo przemyślałem sytuację biorąc pod uwagę argumenty jakie za tym przemawiały i zacząłem siebie i ją uspokajać tym, że nie stało się nic co mogłoby skutkować ciążą. Jednak teraz zaczynamy się znowu trochę denerwować bo okresu spodziewała się 7 kwietnia. Ostatni okres miała 10 marca.

[martaakow]

Napisane przez Druxad

Ta schiza o tym, że to jakimś cudownym sposobem sperma, a nie jej wydzielina pojawiła się zaraz po stosunku, ale później na trzeźwo przemyślałem sytuację biorąc pod uwagę argumenty jakie za tym przemawiały i zacząłem siebie i ją uspokajać tym, że nie stało się nic co mogłoby skutkować ciążą. Jednak teraz zaczynamy się znowu trochę denerwować bo okresu spodziewała się 7 kwietnia. Ostatni okres miała 10 marca.

To się denerwujcie dalej.
Dostaliście wystarczająco dużo odpowiedzi.
A z liczeniem jest dokładnie tak, jak podejrzewałam - ma nieregularne miesiączki, ale panikuje w związku ze spóźnieniem, jakby miała je zawsze co do dnia.
Niech dziewczyna idzie do lekarza w związku z nieregularnymi miesiączkami. Nic więcej tu nie można doradzić, bo ciązy z tego nie będzie, choćbyście ją wymodlić chcieli.

[Adrianna_8]

Napisane przez Druxad

Hej, wiem że jest już wiele takich tematów, które przejrzałem, ale ciągle mam trochę wątpliwości i chciałbym się jeszcze upewnić. Przedwczoraj z dziewczyną mieliśmy swój pierwszy raz. Robiliśmy to wieczorem, kochaliśmy się w zabezpieczeniu, prezerwatywa po założeniu była sucha, skończyłem po wyjęciu penisa z dziewczyny, stosunek przerywany. Gumka nie pękła, ani nie zsunęła się. Stosunek postanowiliśmy powtórzyć jeszcze wczoraj rano, gumka również była sucha na zewnątrz po założeniu. Tym razem jednak "chyba" skończyłem w środku, chociaż nie jestem tego pewien bo nie poczułem euforii towarzyszącej orgazmowi, a w prezerwatywie była śladowa ilość spermy, o ile była to w ogóle sperma bo bardziej przypominało to jakąś "piankę" (podejrzewam, że to preejakulat). Po skończeniu penis pozostał jeszcze na kilka pchnięć w pochwie, ale dosłownie za chwilę go wyjąłem. Gumka nam nie pękła (sprawdziłem nalewając wody, nic nie przeciekało nawet pod naciskiem) ani nie zsunęła się (jak wyjąłem penisa to zwinęta koncówka prezerwatywy była nadal przy nasadzie mojego penisa). Na prezerwatywie była jednak swego rodzaju klejąca się wydzielina, nie zwróciłem uwagi na jej kolor, gdy jej dotykałem była trochę lepka. Jest się czym martwić, że to sperma mimo, że prezerwatywa nie zawiodła, czy to tylko ejakulat mojej dziewczyny? Teraz spóźnia się jej okres. Jakie jest ryzyko ciąży?

Ryzyko ciąży jest zerowe.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:43 ---------- Poprzedni post napisano o 14:42 ----------

Jeśli dziewczyna ma nieregularne cykle, to wyślij ją do ginekologa, żeby sprawdzić przyczynę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Druxad]

Dobra dzięki, trochę się już uspokoiłem. I wspomnę jej u wizycie u ginekologa.

[asiuniaax]

Kobietki kochane! Pytanie do mam albo przyszłych mam: byłam dziś na badaniu USG. Ostatnia miesiączke miałam 15.02, to że jestem w ciąży nie pozostawia złudzeń, słuchałam dziś serduszka fasolki Ale kobieta, która to USG wykonywała określiła wiek fasolki na 6 tygodni 4 dni. I teraz mamy zagwozdke z TZ: Mój Luby mieszka obecnie w PL, byłam w Polsce na początku lutego, 13.02 wróciłam do UK, no i 15.02 dostałam okres. Potem byłam w Polsce 04.03- 11.03. Miesiączki już nie dostałam. Więc jak? Zaszłam w ciążę 24.02? Jak to jest możliwe? Wyprzedzam głupie pytania- nie, nie sypiam z innymi mężczyznami, kocham mojego faceta i jesteśmy wniebowzieci

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

[quench]

Napisane przez asiuniaax

Kobietki kochane! Pytanie do mam albo przyszłych mam: byłam dziś na badaniu USG. Ostatnia miesiączke miałam 15.02, to że jestem w ciąży nie pozostawia złudzeń, słuchałam dziś serduszka fasolki Ale kobieta, która to USG wykonywała określiła wiek fasolki na 6 tygodni 4 dni. I teraz mamy zagwozdke z TZ: Mój Luby mieszka obecnie w PL, byłam w Polsce na początku lutego, 13.02 wróciłam do UK, no i 15.02 dostałam okres. Potem byłam w Polsce 04.03- 11.03. Miesiączki już nie dostałam. Więc jak? Zaszłam w ciążę 24.02? Jak to jest możliwe? Wyprzedzam głupie pytania- nie, nie sypiam z innymi mężczyznami, kocham mojego faceta i jesteśmy wniebowzieci

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

Ten wiek płodu na usg określa się tylko w przybliżeniu i nigdy nie jest bardzo dokładny, z każdym kolejnym usg też będzie inny w zależności od tego, jak dziecko rośnie. Nie ma co nawet zawracać sobie tym głowy
I gratulacje, niech dzidziuś się prawidłowo rozwija

[Ksana576]

Doradzcie mi bo już popadam w paranoje. W 5 tygodniu byłam na usg zwykłym i ginekolog nic nie wykrył a sprzęt ma najlepszy w województwie. A w 8 tygodniu zrobiłam test wieczorem i wyszedł negatywnie. Czy jednak mogę być w tej ciąży bo cały czas jestem zmęczona i ten brzuszek z wagą rośnie

---------- Dopisano o 21:23 ---------- Poprzedni post napisano o 21:20 ----------

I miałam już dwa razy tak jakby normalny okres ale jednak wątpliwości są

[asiuniaax]

Napisane przez quench

Ten wiek płodu na usg określa się tylko w przybliżeniu i nigdy nie jest bardzo dokładny, z każdym kolejnym usg też będzie inny w zależności od tego, jak dziecko rośnie. Nie ma co nawet zawracać sobie tym głowy
I gratulacje, niech dzidziuś się prawidłowo rozwija

Dziękuję serdecznie Teraz myślę tylko, by było zdrowe i wciąż ciężko mi uwierzyć

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

[Adrianna_8]

Napisane przez Ksana576

Doradzcie mi bo już popadam w paranoje. W 5 tygodniu byłam na usg zwykłym i ginekolog nic nie wykrył a sprzęt ma najlepszy w województwie. A w 8 tygodniu zrobiłam test wieczorem i wyszedł negatywnie. Czy jednak mogę być w tej ciąży bo cały czas jestem zmęczona i ten brzuszek z wagą rośnie

---------- Dopisano o 21:23 ---------- Poprzedni post napisano o 21:20 ----------

I miałam już dwa razy tak jakby normalny okres ale jednak wątpliwości są

A pierwszy test był pozytywny? Jaki test wykonałaś? Betę? Czy sikany?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[asiuniaax]

Napisane przez Ksana576

Doradzcie mi bo już popadam w paranoje. W 5 tygodniu byłam na usg zwykłym i ginekolog nic nie wykrył a sprzęt ma najlepszy w województwie. A w 8 tygodniu zrobiłam test wieczorem i wyszedł negatywnie. Czy jednak mogę być w tej ciąży bo cały czas jestem zmęczona i ten brzuszek z wagą rośnie

---------- Dopisano o 21:23 ---------- Poprzedni post napisano o 21:20 ----------

I miałam już dwa razy tak jakby normalny okres ale jednak wątpliwości są

Skoro test jest negatywny i usg nic nie wykazało, to jaki problem?

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

[Frezja__]

Napisane przez Ksana576

Doradzcie mi bo już popadam w paranoje. W 5 tygodniu byłam na usg zwykłym i ginekolog nic nie wykrył a sprzęt ma najlepszy w województwie. A w 8 tygodniu zrobiłam test wieczorem i wyszedł negatywnie. Czy jednak mogę być w tej ciąży bo cały czas jestem zmęczona i ten brzuszek z wagą rośnie

---------- Dopisano o 21:23 ---------- Poprzedni post napisano o 21:20 ----------

I miałam już dwa razy tak jakby normalny okres ale jednak wątpliwości są

W 5 tyg i w 8tyg. Ale czego? Ciąży?

Uprawiasz seks? Starasz się o dziecko?

Więcej błonnika. Okres miałaś więc to nie ciąża.

[*brydzia*]

Witam
Opisze moja sytuacje. Jest dosc zawila, ale sama nie wiem co robic. Moze ktoras miala taka akcje..choc watpie.
Biore tabletki antykoncepcyjne jednosladowe Belara od 8 miesiecy.
Nowy blister po okresie przerwy rozpoczalam 30.03 w piatek. Biore o 22.00. We wtorek tj. 2.004 pominelam jedna sztuke na smierc o niej zapomnialam. Zorientowalam sie w srode o 22.00 biorac ta wlasciwa 5ta oraz ta 4ta zalegla. W czwartek ok zazylam tabletke Escapelle poniewaz dnia 1.04 mial miejsce stosunek. Kupilam na wlasna reke
Niestety w niedziele 8.04 mialo miejsce to samo. Wiedzialam, ze nalezy uwazac lub stosowac dodatkowe srodki przez ok tydzien. To byl 5 dzien. We wtorek rano poszlam do ginekologa jednak nie mowilam mu o fakcie, ze na wlasna reke w czwartek popoludniu zazylam Escapelle. Ginekolog wypisal mi Ella one mowiec jednak ze 5 dni przerwy to juz troche i kazal tez odstawic tabletki antykoncepcyjne ze wzgledu, ze to za duza bomba hormonow.(pomijam fakt zazytej takze tej Escapelle pare dni przed Ellaone).
Jestem swiadoma tego, co zrobilam i biorac tyle hormonow.
Moje pytanie. Kiedy i ile dni po braku wzietej 2.04 wieczorem abletki anty moglo nastapic najszybciej o ile wystspilo i o ile mogly te 2 tabletki Dzien Po ja wstrzymac. Glowie sie i troje.

[Adrianna_8]

Napisane przez *brydzia*

Witam
Opisze moja sytuacje. Jest dosc zawila, ale sama nie wiem co robic. Moze ktoras miala taka akcje..choc watpie.
Biore tabletki antykoncepcyjne jednosladowe Belara od 8 miesiecy.
Nowy blister po okresie przerwy rozpoczalam 30.03 w piatek. Biore o 22.00. We wtorek tj. 2.004 pominelam jedna sztuke na smierc o niej zapomnialam. Zorientowalam sie w srode o 22.00 biorac ta wlasciwa 5ta oraz ta 4ta zalegla. W czwartek ok zazylam tabletke Escapelle poniewaz dnia 1.04 mial miejsce stosunek. Kupilam na wlasna reke
Niestety w niedziele 8.04 mialo miejsce to samo. Wiedzialam, ze nalezy uwazac lub stosowac dodatkowe srodki przez ok tydzien. To byl 5 dzien. We wtorek rano poszlam do ginekologa jednak nie mowilam mu o fakcie, ze na wlasna reke w czwartek popoludniu zazylam Escapelle. Ginekolog wypisal mi Ella one mowiec jednak ze 5 dni przerwy to juz troche i kazal tez odstawic tabletki antykoncepcyjne ze wzgledu, ze to za duza bomba hormonow.(pomijam fakt zazytej takze tej Escapelle pare dni przed Ellaone).
Jestem swiadoma tego, co zrobilam i biorac tyle hormonow.
Moje pytanie. Kiedy i ile dni po braku wzietej 2.04 wieczorem abletki anty moglo nastapic najszybciej o ile wystspilo i o ile mogly te 2 tabletki Dzien Po ja wstrzymac. Glowie sie i troje.

Jesteś bardzo nieodpowiedzialna. Przy tabletkach anty nie bierze się tabletek po. Nie wiem, po co to zrobiłaś. W ulotce jest wyraźnie napisane, co się robi, jak się zapomni przyjąć tabletki.

Powinnaś się po prostu zabezpieczać przez 7 następnych dni, a tabletka zapomniana 8.04. Nie była wcale 5 tabletka. To był już drugi tydzień, więc wystarczyło wziąć kolejną i poprzednią tabletkę i tyle.

To, że nie wzięłaś jednej tabletki nie znaczy, że owulacja od razu się odblokuje. Najnowsze badania pokazują, że spóźnienie się z tabletka 24h nie przynosi żadnych szkód i nie zaburza antykoncepcji. Ulotki w USA są już zaktualizowane i tam nie obowiązuje już spóźnienie 12h, tylko 24h.

Zrobiłaś głupotę i tyle. Jeśli zdecydowałaś się odstawić antykoncepcję, to nie spodziewaj się okresu zbyt szybko. Po takiej dawce hormonów może być bardzo różnie. Jak się dalej martwisz, to zrób test ciążowy. Będzie negatywny.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[*brydzia*]

Napisane przez Adrianna_8

Jesteś bardzo nieodpowiedzialna. Przy tabletkach anty nie bierze się tabletek po. Nie wiem, po co to zrobiłaś. W ulotce jest wyraźnie napisane, co się robi, jak się zapomni przyjąć tabletki.

Powinnaś się po prostu zabezpieczać przez 7 następnych dni, a tabletka zapomniana 8.04. Nie była wcale 5 tabletka. To był już drugi tydzień, więc wystarczyło wziąć kolejną i poprzednią tabletkę i tyle.

To, że nie wzięłaś jednej tabletki nie znaczy, że owulacja od razu się odblokuje. Najnowsze badania pokazują, że spóźnienie się z tabletka 24h nie przynosi żadnych szkód i nie zaburza antykoncepcji. Ulotki w USA są już zaktualizowane i tam nie obowiązuje już spóźnienie 12h, tylko 24h.

Zrobiłaś głupotę i tyle. Jeśli zdecydowałaś się odstawić antykoncepcję, to nie spodziewaj się okresu zbyt szybko. Po takiej dawce hormonów może być bardzo różnie. Jak się dalej martwisz, to zrób test ciążowy. Będzie negatywny.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ale ja zapomnialam wlasnie tej 5tej i to bylo 3ciego kwietnia.
8mego mial miejsce stosunek.
I dzien przed zapomnieniem tez stad ta panika.
I mie ja zdecydowalam sie tylko lekarz kazal odstawic po tej Ellaone zarzytej z kolei w poniedzialek.
Wychodzi ze przedobrzylam tak? A donowulacji prawdoppdobnie nie doszlo?:/

---------- Dopisano o 07:42 ---------- Poprzedni post napisano o 07:40 ----------

Napisane przez Adrianna_8

Jesteś bardzo nieodpowiedzialna. Przy tabletkach anty nie bierze się tabletek po. Nie wiem, po co to zrobiłaś. W ulotce jest wyraźnie napisane, co się robi, jak się zapomni przyjąć tabletki.

Powinnaś się po prostu zabezpieczać przez 7 następnych dni, a tabletka zapomniana 8.04. Nie była wcale 5 tabletka. To był już drugi tydzień, więc wystarczyło wziąć kolejną i poprzednią tabletkę i tyle.

To, że nie wzięłaś jednej tabletki nie znaczy, że owulacja od razu się odblokuje. Najnowsze badania pokazują, że spóźnienie się z tabletka 24h nie przynosi żadnych szkód i nie zaburza antykoncepcji. Ulotki w USA są już zaktualizowane i tam nie obowiązuje już spóźnienie 12h, tylko 24h.

Zrobiłaś głupotę i tyle. Jeśli zdecydowałaś się odstawić antykoncepcję, to nie spodziewaj się okresu zbyt szybko. Po takiej dawce hormonów może być bardzo różnie. Jak się dalej martwisz, to zrób test ciążowy. Będzie negatywny.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Co do ulotek zza oceanu. Nie slyszalam o tym. Nie czytalam. Serio?

[Adrianna_8]

Napisane przez *brydzia*

Ale ja zapomnialam wlasnie tej 5tej i to bylo 3ciego kwietnia.
8mego mial miejsce stosunek.
I dzien przed zapomnieniem tez stad ta panika.
I mie ja zdecydowalam sie tylko lekarz kazal odstawic po tej Ellaone zarzytej z kolei w poniedzialek.
Wychodzi ze przedobrzylam tak? A donowulacji prawdoppdobnie nie doszlo?:/

---------- Dopisano o 07:42 ---------- Poprzedni post napisano o 07:40 ----------


Co do ulotek zza oceanu. Nie slyszalam o tym. Nie czytalam. Serio?

Tak serio. Według mnie do owulacji nie doszło.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 07:55 ---------- Poprzedni post napisano o 07:53 ----------

Pisząc "8.04. Miało miejsce to samo" myślałam, że chodzi o zapomnienie tabletki, nie o stosunek. Cóż, skoro tak się boisz ciąży i lykasz ellaone, to aż dziwne, że radośnie sobie współżyjesz chociaż wiesz ze nie możesz. Logika.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz