2020-03-29, 16:11 | #31 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
|
Dot.: Żałowanie posiadania dzieci
[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;87703705]Mam tak samo
Moje nie sa jeszcze dorosłe ale juz samodzielne Ja nawet takich dużych bym nie chciała [/QUOTE] no w sumie masz racje od kiedy byly samodzielne typu robily sobie same jesc,umialy sie soba zajac ,mozna z nimi pogadac na dorosle tematy to juz bylo z gorki |
2020-03-29, 19:48 | #32 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-10
Wiadomości: 6 969
|
Dot.: Żałowanie posiadania dzieci
Czyli żałujecie skoro drugi raz byście się nie zdecydowały? Tzn xfrida chyba tak napisała?
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-03-29, 20:03 | #33 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 27 815
|
Dot.: Żałowanie posiadania dzieci
Cytat:
Wczesniej wiedziałam z czym to się wiąże. Chociaż nie spodziewałam się depresji poporodowej... nie byłam na nią przygotowana, mało się o tym mówiło... Żałowanie a podjęcie innej decyzji to duża różnica. Wybrałabym inną opcję i tyle. Kiedyś myślałam, że jakbym mogła to wolałabym mieć je później |
|
2020-03-29, 20:08 | #34 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 7 327
|
Dot.: Żałowanie posiadania dzieci
Tez sie ciesze ze mam odchowana corke. Nie chce miec malych dzieci..
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-03-29, 20:12 | #35 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 27 815
|
Dot.: Żałowanie posiadania dzieci
[1=ad661336dba67467d5566b7 c0c939a9c82ec46ac_5f7e487 29cea2;87704502]Tez sie ciesze ze mam odchowana corke. Nie chce miec malych dzieci..
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE] Tez nie. Wyszłam juz dawno z pampersow i więcej nie planuje. Jak wpadka będzie to na szczęście żyje w kraju gdzie mam wiele możliwości. |
2020-03-29, 20:25 | #36 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
|
Dot.: Żałowanie posiadania dzieci
na to pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi
poniewaz ja nie zaluje ze mam moje dzieci ,kocham je ,lubie z nimi spedzac czas ,sa fajnymi ludzmi sa wielka czescia mojego zycia ,pozytywna czescia ale nie zdecydowalabym sie na dzieci jeszcze raz na jakies tam dzieci,nowe dzieci ,nie moje bo moje juz sa, mam w stosunku do nich uczucia wiec nie chcialabym ich unicestwic ale miec dzieci drugi raz tez bym nie chciala |
2020-03-29, 20:27 | #37 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
|
Dot.: Żałowanie posiadania dzieci
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2020-03-29, 20:38 | #38 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 27 815
|
Dot.: Żałowanie posiadania dzieci
[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;87704565]na to pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi
poniewaz ja nie zaluje ze mam moje dzieci ,kocham je ,lubie z nimi spedzac czas ,sa fajnymi ludzmi sa wielka czescia mojego zycia ,pozytywna czescia ale nie zdecydowalabym sie na dzieci jeszcze raz na jakies tam dzieci,nowe dzieci ,nie moje bo moje juz sa, mam w stosunku do nich uczucia wiec nie chcialabym ich unicestwic ale miec dzieci drugi raz tez bym nie chciala[/QUOTE] I znowu muszę sie pod tym podpisać. |
2020-03-29, 20:43 | #39 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 5 514
|
Dot.: Żałowanie posiadania dzieci
w obecnej sytuacji się o dzieci cholernie boję
|
2020-03-29, 21:03 | #40 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
|
Dot.: Żałowanie posiadania dzieci
[1=749d3470e67da5a340716cf 11c99d98c9d41692a_5eab587 331573;87704610]w obecnej sytuacji się o dzieci cholernie boję[/QUOTE]
ja sie o nie boje cale zycie ,ten strach mnie nigdy praktycznie nie opuszcza od kiedy sie urodzily juz nigdy zycie nie bylo takie samo jak przed ich pojawieniem. jak byly malutkie sprawdzalam czy oddychaja,pozniej sie balam ze spadna,cos sobie zlamia,ze ktos im zrobi krzywde ,ze wpadna pod samochod,ze sie zakrztusza,ze ktos je uderzy i umra od jednego ciosu,ze sie rozbija samochodem,ze wpadna w nalogi,w zle towarzystwo,ze ktos je napadnie w drodze do domu z clubbingu itp itd milion mysli. czy bede w stanie zapewnic im wszystko,czy znajda prace i beda szczesliwi,co jak ktos zrani ich uczucia?juz nie jestem sama ,juz nie martwie sie tylko o siebie moje zdrowie,moje sukcesy,moje porazki,mam 3 razy wiecej trosk ,strachow niz kiedy bylam sama strona finansowa to samo,juz nie pracowalam tylko na siebie,pracowalam na 3 prawa jazdy,na 3 telefony komorkowe,na piekne ciuchy dla nich ,na ich wymarzone laptopy,samochod ,nowy nos ;-) gdybym nie miala dzieci mialabym o wiele mniej zmartwien i o wiele wiecej pieniedzy na swoje przyjemnosci kocham szalenczo,zycie bym za nie oddala ,jak ktos je krzywdzi,widze ich smutnych zawiedzonych rozzalonych czuje ten bol jak moj wlasny a do tego jeszcze musze byc silna i wspierajaca chociaz czasami trzese sie bo boje sie tak jak oni ze moze wlasnie cos nie pojdzie po ich mysli moje dzieci mowia ze jestem nawieksza opoka w ich zyciu,ze bezemnie by padli nie raz,ze dopoki jestem to wszystko sie ulozy to wielkie obciazenie ,obciazenie na cale zycie,przynajmniej dla mnie chociaz znam ludzi dla ktorych po 18 dziecko to juz dorosly i malo ich obchodzi co dalej jestem chyba za bardzo odpowiedzialna na dzieci |
2020-03-29, 21:06 | #41 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 7 327
|
Dot.: Żałowanie posiadania dzieci
[1=749d3470e67da5a340716cf 11c99d98c9d41692a_5eab587 331573;87704610]w obecnej sytuacji się o dzieci cholernie boję[/QUOTE]
Ja sie boje non stop :/ Panikuje jak 10 min się spóźni córka. Walczę z tym. |
2020-03-29, 21:12 | #42 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 27 815
|
Dot.: Żałowanie posiadania dzieci
[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;87704658]ja sie o nie boje cale zycie ,ten strach mnie nigdy praktycznie nie opuszcza od kiedy sie urodzily juz nigdy zycie nie bylo takie samo jak przed ich pojawieniem.
jak byly malutkie sprawdzalam czy oddychaja,pozniej sie balam ze spadna,cos sobie zlamia,ze ktos im zrobi krzywde ,ze wpadna pod samochod,ze sie zakrztusza,ze ktos je uderzy i umra od jednego ciosu,ze sie rozbija samochodem,ze wpadna w nalogi,w zle towarzystwo,ze ktos je napadnie w drodze do domu z clubbingu itp itd milion mysli. czy bede w stanie zapewnic im wszystko,czy znajda prace i beda szczesliwi,co jak ktos zrani ich uczucia?juz nie jestem sama ,juz nie martwie sie tylko o siebie moje zdrowie,moje sukcesy,moje porazki,mam 3 razy wiecej trosk ,strachow niz kiedy bylam sama strona finansowa to samo,juz nie pracowalam tylko na siebie,pracowalam na 3 prawa jazdy,na 3 telefony komorkowe,na piekne ciuchy dla nich ,na ich wymarzone laptopy,samochod ,nowy nos ;-) gdybym nie miala dzieci mialabym o wiele mniej zmartwien i o wiele wiecej pieniedzy na swoje przyjemnosci kocham szalenczo,zycie bym za nie oddala ,jak ktos je krzywdzi,widze ich smutnych zawiedzonych rozzalonych czuje ten bol jak moj wlasny a do tego jeszcze musze byc silna i wspierajaca chociaz czasami trzese sie bo boje sie tak jak oni ze moze wlasnie cos nie pojdzie po ich mysli moje dzieci mowia ze jestem nawieksza opoka w ich zyciu,ze bezemnie by padli nie raz,ze dopoki jestem to wszystko sie ulozy to wielkie obciazenie ,obciazenie na cale zycie,przynajmniej dla mnie chociaz znam ludzi dla ktorych po 18 dziecko to juz dorosly i malo ich obchodzi co dalej jestem chyba za bardzo odpowiedzialna na dzieci[/QUOTE] Ja chciałabym przestać sie bać. Ale tego sie nie da zrobic. Ciagle mam czarne myśli, obawę. O przyszłość dzieci. O ich życie. Dlatego ja napisałam, ze ten trud (tu mialam na myśli, troskę, strach i ciagle wypatrywanie czy dziecko wraca ze szkoły, od znajomych itp.) powoduje, ze nie zdecydowałbym sie ponownie na dzieci. W uk szkoła dzwoni od razu kiedy dziecko nienpojawia sie w szkole ile ja juz miałam „zawałów”... bo jadę rowerem a tu nagle telefon ze szkoły (ktos czegos zapomniał albo chcieli sie o cos zapytać). Albo zanim spojrzałam na tel kto dzwoni juz sie bałam. A to tylko znajoma/bratowa czy ktos inny. |
2020-03-29, 21:35 | #43 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
|
Dot.: Żałowanie posiadania dzieci
[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;87704687]Ja chciałabym przestać sie bać. Ale tego sie nie da zrobic. Ciagle mam czarne myśli, obawę.
O przyszłość dzieci. O ich życie. Dlatego ja napisałam, ze ten trud (tu mialam na myśli, troskę, strach i ciagle wypatrywanie czy dziecko wraca ze szkoły, od znajomych itp.) powoduje, ze nie zdecydowałbym sie ponownie na dzieci. W uk szkoła dzwoni od razu kiedy dziecko nienpojawia sie w szkole ile ja juz miałam âzawałówâ... bo jadę rowerem a tu nagle telefon ze szkoły (ktos czegos zapomniał albo chcieli sie o cos zapytać). Albo zanim spojrzałam na tel kto dzwoni juz sie bałam. A to tylko znajoma/bratowa czy ktos inny.[/QUOTE] no ja mam doslownie to samo i mowie ci ze to sie nigdy nie konczy syn zdal prawo jazdy w 2013 od tej pory jak kupil samochod ,praktycznie trzese sie co noc ze sie rozbije ,nie moge sie tego pozbyc,corka to samo wyjechala do innego miasta do uni to mam panike czy ktos jej nie napadnie nie zabije w drodze z uni do akademika bo jest troche na uboczu,ze moze jej ktos cos dosypie do drinka balam sie ze zaczna brac narkotyki i cos zmieszaja i umra ten strach uwazam za najwiekszy minus maciezynstwa ta odpowiedzialnosc za drugiego czlowieka za jego szczescie ,ten strach o przyszlosc,czarne mysli co jak umre oni nie sa jeszcze gotowi nie sa jeszcze zupelnie ustawieni w zyciu zeby odejsc to samo z kasa ,jakbym stracila prace to ok moglabym spac u kumpeli na sofie i jesc chleb suchy ale jak masz dzieci to juz musisz zapewnic dach nad glowa ,jedzenie to jest takie ciezkie mentalnie ze naprawde gdybym wiedziala to bym sie nie zdecydowala nie to ze plakaly w nocy albo ze ciaza czy porod to wszystko to pikus w porownaniu z cala reszta swiadomego odpowiedzialnego maciezynstwa Edytowane przez 7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 Czas edycji: 2020-03-29 o 21:52 |
2020-03-29, 21:44 | #44 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 27 815
|
Dot.: Żałowanie posiadania dzieci
[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;87704760]no ja mam doslownie to samo
i mowie ci ze to sie nigdy nie konczy syn zdal prawo jazdy w 2013 od tej pory jak kupil samochod ,praktycznie trzese sie co noc ze sie rozbije ,nie moge sie tego pozbyc,corka to samo wyjechala do innego miasta do uni to mam panike czy ktos jej nie napadnie nie zabije w drodze z uni do akademika bo jest troche na uboczu,ze moze jej ktos cos dosypie do drinka balam sie ze zaczna brac narkotyki i cos zmieszaja i umra ten strach uwazam za najwiekszy minus maciezynstwa ta odpowiedzialnosc za drugiego czlowieka za jego szczescie ,ten stra h o przyszlosc,czarne mysli co jak umre oni nie sa jeszcze gotowi nie sa jeszcze zupelnie ustawieni w zyciu zeby odejsc to samo z kasa ,jakbym stracila prace to ok moglabym spac u kumpeli na sofie i jesc chleb suchy ale jak masz dzieci to juz musisz zapewnic dach nad glowa ,jedzenie to jest takie ciezkie mentalnie ze naprawde gdybym wiedziala to bym sie nie zdecydowala nie to ze plakaly w nocy albo ze ciaza czy porod to wszystko to pikus w porownaniu z cala reszta swiadomego odpowiedzialnego maciezynstwa[/QUOTE] Takich jak my jest wiele. Bratowa ma tak samo i kilka moim znajomych. Nie raz poruszamy ten temat. Z miłością mówimy o dzieciach. Na początku zawsze było porównanie czasu pojawiania sie dzieci, ze za szybko, ze będziemy mieli spokoj potem. Ale po dłuższym zastanowieniu sie to najbardziej chodzi o ten strach. I wtedy padają słowa, ze jakby miały ponownie wybrać to juz by sie nie zdecydowały. Chociaż sa rodzice którzy sie tak nie martwią. Sa tacy którzy by nadal chcieli. |
2020-03-29, 21:55 | #45 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
|
Dot.: Żałowanie posiadania dzieci
Ja się martwię podobnie jak wy (albo i mocniej, moje dziecko jest znane na wizażu jako wychuchany dziubdziuś czy coś tam), ale i tak podjęłabym tę samą decyzję.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-03-29, 21:56 | #46 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 27 815
|
Dot.: Żałowanie posiadania dzieci
[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87704830]Ja się martwię podobnie jak wy (albo i mocniej, moje dziecko jest znane na wizażu jako wychuchany dziubdziuś czy coś tam), ale i tak podjęłabym tę samą decyzję.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE] To juz kwestia drugiej osoby. Czy chce miec spokoj psychiczny No ja bym bardzo chciała. Życie w tym stresie jest ciężkie. Mozna sie nabawić rożnych chorob. |
2020-03-29, 21:58 | #47 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
|
Dot.: Żałowanie posiadania dzieci
[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;87704801]Takich jak my jest wiele. Bratowa ma tak samo i kilka moim znajomych. Nie raz poruszamy ten temat. Z miłością mówimy o dzieciach. Na początku zawsze było porównanie czasu pojawiania sie dzieci, ze za szybko, ze będziemy mieli spokoj potem. Ale po dłuższym zastanowieniu sie to najbardziej chodzi o ten strach. I wtedy padają słowa, ze jakby miały ponownie wybrać to juz by sie nie zdecydowały.
Chociaż sa rodzice którzy sie tak nie martwią. Sa tacy którzy by nadal chcieli.[/QUOTE] no widocznie ja sie na matke nie nadaje bo za bardzo przezywam nie bylam gotowa na cos takiego ,wiedzialam ze to odpowiedzialne zadanie ale nie zdawalm sobie sprawy ze az tak bardzo dlatego byc matka po raz drugi bym sie nie zdecydowala po tym jak wiem jak to wyglada ale tego nie dalo sie przewidziec zanim nia zostalam |
2020-03-29, 22:04 | #48 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 27 815
|
Dot.: Żałowanie posiadania dzieci
[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;87704837]no widocznie ja sie na matke nie nadaje bo za bardzo przezywam
nie bylam gotowa na cos takiego ,wiedzialam ze to odpowiedzialne zadanie ale nie zdawalm sobie sprawy ze az tak bardzo dlatego byc matka po raz drugi bym sie nie zdecydowala po tym jak wiem jak to wyglada ale tego nie dalo sie przewidziec zanim nia zostalam[/QUOTE] No nie da sie przewidzieć wszystkiego. |
2020-03-29, 22:20 | #49 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
|
Dot.: Żałowanie posiadania dzieci
[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87704830]Ja się martwię podobnie jak wy (albo i mocniej, moje dziecko jest znane na wizażu jako wychuchany dziubdziuś czy coś tam), ale i tak podjęłabym tę samą decyzję.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE] moje dzieci mialy calkiem dobre dziecinstwo,nie ograniczalam ich w niczym nie chodzilam wokol nich na paluszkach,mialy o wiele wiecej wolnosci niz ja bo cale te troski odbywaly sie w mojej glowie a nie w obsesyjnym uprzykszaniu im zycia nie chuchalam i dmuchal na nie ,pozwalalam na wiele bo sama pamietam swoje dziecinstwo i mlodosc i wiem ze nie da sie ustrzec od wszystkiego same musza przez wszystko przejsc zrozumiec,wiem ze beda popelnialy bledy,robily glupie rzeczy ,moze ta wlasnie swiadomosc ze nie masz wplywu na to co zrobia jest czescia tego strachu pamietam bowiem ze mimo moich rodzicow dobrych rad,przestrog ja zawsze robilam co chcialam i szlam swoja droga dlatego wiedzialam ze cokolwiek ja chce i jakkolwiek bym sie starala ostrzec nie mam mocy aby obronic je przed wszystkim |
2020-03-30, 07:28 | #50 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Żałowanie posiadania dzieci
Cytat:
Wychowanie dzieci to bardzo trudne i odpowiedzialne zadanie. Niesie ze sobą sporo stresu, ćwiczy nas w różnych sytuacjach, ale nigdy nie zmieniłabym zdania co do dzieci. Edytowane przez golgie Czas edycji: 2020-03-30 o 07:43 |
|
2020-03-30, 08:16 | #51 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2017-08
Wiadomości: 750
|
Dot.: Żałowanie posiadania dzieci
[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;87704658]
gdybym nie miala dzieci mialabym o wiele mniej zmartwien i o wiele wiecej pieniedzy na swoje przyjemnosci [/QUOTE] Skąd to można wiedzieć? Nie czepiam się, tylko zastanawiam. Skąd można wiedzieć jaka byłaby motywacja do pracy? Skąd wiadomo czy nie byłoby innych równie ważnych zmartwień? Ludzie, którzy tutaj piszą, dzielą się swoimi zmartwieniami, które są bardzo dla nich ważne, a niekoniecznie te najważniejsze związane są z posiadaniem dzieci. To jest złudzenie, że istnieje albo, że mogłaby istnieć jakaś inna alternatywna rzeczywistość, w której jest inaczej, niż jest. Nikt nigdy nie doświadczył innej rzeczywistości. Istnieje ona tylko w głowie i w zasadzie nie jest niczym innym niż protestem wobec tej, która istnieje. Jakkolwiek wydaje się ona możliwa z racji podejmowania takich lub innych wyborów.
__________________
Takie tam moje oszopeny. |
2020-03-30, 08:49 | #52 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
|
Dot.: Żałowanie posiadania dzieci
Cytat:
Mam porównanie do tego jak żyłam przed dziećmi a jak po Biorąc pod uwagę ile pieniędzy zainwestiwalam w ich edukację wyżywienie ubrania dodatkowe rzeczy których nie musiałabym kupować to bym była bardzo bogata . kiedy się wyprowadzily odrazu zauważyłam duża różnicę w zużyciu prądu wody ilości kasy wydawanej na zakupy itp Wiec śmiem twierdzić że nie mając dzieci miałabym więcej pieniędzy i czasu na własne tylko przyjemności |
|
2020-03-30, 13:43 | #53 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2017-08
Wiadomości: 750
|
bDot.: Żałowanie posiadania dzieci
[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;87705424]Zawsze bylam pracowita bo lubię pieniadze
Mam porównanie do tego jak żyłam przed dziećmi a jak po Biorąc pod uwagę ile pieniędzy zainwestiwalam w ich edukację wyżywienie ubrania dodatkowe rzeczy których nie musiałabym kupować to bym była bardzo bogata . kiedy się wyprowadzily odrazu zauważyłam duża różnicę w zużyciu prądu wody ilości kasy wydawanej na zakupy itp Wiec śmiem twierdzić że nie mając dzieci miałabym więcej pieniędzy i czasu na własne tylko przyjemności[/QUOTE] Absolutnie nie odbieram Ci Twojego "śmiem twierdzić". Doskonale rozumiem, że dzieci kosztują - mam dwójkę już dorosłych ale uczących się pod dachem i też mam porównanie do okresu sprzed bycia rodzicem. Ale kompletnie nie wiem jak potoczyłoby się moje życie, moja kariera, jak wyglądałby mój związek, jakie miałbym priorytety, pasje itd gdyby kilkanaście lat temu nie pojawiły się dzieci.
__________________
Takie tam moje oszopeny. |
2020-03-30, 16:21 | #54 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
|
Dot.: bDot.: Żałowanie posiadania dzieci
Cytat:
Co do mojego zwiazku to trudno przewidziec tu się zgadzam może bym ciągle była z moim pierwszym mężem ;-) |
|
2020-03-31, 18:06 | #55 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2019-04
Wiadomości: 531
|
Dot.: Żałowanie posiadania dzieci
[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;87704658]ja sie o nie boje cale zycie ,ten strach mnie nigdy praktycznie nie opuszcza od kiedy sie urodzily juz nigdy zycie nie bylo takie samo jak przed ich pojawieniem.
jak byly malutkie sprawdzalam czy oddychaja,pozniej sie balam ze spadna,cos sobie zlamia,ze ktos im zrobi krzywde ,ze wpadna pod samochod,ze sie zakrztusza,ze ktos je uderzy i umra od jednego ciosu,ze sie rozbija samochodem,ze wpadna w nalogi,w zle towarzystwo,ze ktos je napadnie w drodze do domu z clubbingu itp itd milion mysli. czy bede w stanie zapewnic im wszystko,czy znajda prace i beda szczesliwi,co jak ktos zrani ich uczucia?juz nie jestem sama ,juz nie martwie sie tylko o siebie moje zdrowie,moje sukcesy,moje porazki,mam 3 razy wiecej trosk ,strachow niz kiedy bylam sama strona finansowa to samo,juz nie pracowalam tylko na siebie,pracowalam na 3 prawa jazdy,na 3 telefony komorkowe,na piekne ciuchy dla nich ,na ich wymarzone laptopy,samochod ,nowy nos ;-) gdybym nie miala dzieci mialabym o wiele mniej zmartwien i o wiele wiecej pieniedzy na swoje przyjemnosci kocham szalenczo,zycie bym za nie oddala ,jak ktos je krzywdzi,widze ich smutnych zawiedzonych rozzalonych czuje ten bol jak moj wlasny a do tego jeszcze musze byc silna i wspierajaca chociaz czasami trzese sie bo boje sie tak jak oni ze moze wlasnie cos nie pojdzie po ich mysli moje dzieci mowia ze jestem nawieksza opoka w ich zyciu,ze bezemnie by padli nie raz,ze dopoki jestem to wszystko sie ulozy to wielkie obciazenie ,obciazenie na cale zycie,przynajmniej dla mnie chociaz znam ludzi dla ktorych po 18 dziecko to juz dorosly i malo ich obchodzi co dalej jestem chyba za bardzo odpowiedzialna na dzieci[/QUOTE] to smutne takie ciagle martwienie ,może to objaw nerwicy,bo rozumiem, ze jak się kogos kocha to się myśli o kims , martwi ale zawsze się cos może zlego stać, przecież można się marwic jak się nie ma dzieci o partnera , albo o prace, zdrowie, przyszlosc, rodzicow Może to jest to przepracowania a nie normalna czesc bycia matka...może tak masz, ale nie musisz tak mieć na pewno zylo by się lzejâŚ.
__________________
piekło i niebo to stan umysłu... |
2020-03-31, 18:57 | #56 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
|
Dot.: Żałowanie posiadania dzieci
Cytat:
Myślę że nie zrozumiesz tego bo właśnie nie jestes matka Nigdy nie martwilam sie w ten sposób o partnera, rodziców czy o pracę dla mnie uczucie którym darzę swoje dzieci jest nieporównywalne do żadnego innego ,nigdy nikogo tak nie kochałam jak swoje dzieci Jeżeli chodzi o moich rodziców to dociera do mnie że są już wiekowi i umra prawdopodobnie przede mną, partner zawsze może odejść-jeśli odejdzie to trudno wierzę że sobie poradzę sama, umrzeć tez moze (ma ubezpieczenie więc problemem finansowy z jego śmiercią odpada), co do pracy to wierzę że zawsze coś znajdę nie mam tego strachu ale co do dzieci to zupełnie inna sprawa .wiem że są młode że jak jest sie młodym to się robi różne głupie rzeczy ,do tego jest niebezpiecznie w dzisiejszych czasach można zostać ofiarą dosypanych narkotyków na imprezie,napadnietym w nocy , że syn mysli że jest super kierowcą jak większość młodych chłopaków itp itd Poprostu nie wyobrażam sobie życia gdyby któres z nich zginęło dla mnie to by była zyciowa tragedia i nie wiem czy bym się z tego podniosła Praktycznie wszystkie matki które znam mają takie same mysli dlatego twierdzę że to normalna część macierzyństwa a nie cos co trzeba leczyć Gdybym nie dawała moim dzieciom żyć ich życiem wychodzic wieczorami,jeździć samochodem to ok bym się zgodziła ale moje "strachy"nikomu życia nie deorganizuja(mojego tez) wiec nie potrzebuje terapi |
|
2020-03-31, 20:00 | #57 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2019-04
Wiadomości: 531
|
Dot.: Żałowanie posiadania dzieci
[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;87710614]Ale to nie jest tak ze caly czas nic w zyciu nie robie tylko siedze I sie martwie I nie mam radości z życia
Myślę że nie zrozumiesz tego bo właśnie nie jestes matka Nigdy nie martwilam sie w ten sposób o partnera, rodziców czy o pracę dla mnie uczucie którym darzę swoje dzieci jest nieporównywalne do żadnego innego ,nigdy nikogo tak nie kochałam jak swoje dzieci Jeżeli chodzi o moich rodziców to dociera do mnie że są już wiekowi i umra prawdopodobnie przede mną, partner zawsze może odejść-jeśli odejdzie to trudno wierzę że sobie poradzę sama, umrzeć tez moze (ma ubezpieczenie więc problemem finansowy z jego śmiercią odpada), co do pracy to wierzę że zawsze coś znajdę nie mam tego strachu ale co do dzieci to zupełnie inna sprawa .wiem że są młode że jak jest sie młodym to się robi różne głupie rzeczy ,do tego jest niebezpiecznie w dzisiejszych czasach można zostać ofiarą dosypanych narkotyków na imprezie,napadnietym w nocy , że syn mysli że jest super kierowcą jak większość młodych chłopaków itp itd Poprostu nie wyobrażam sobie życia gdyby któres z nich zginęło dla mnie to by była zyciowa tragedia i nie wiem czy bym się z tego podniosła Praktycznie wszystkie matki które znam mają takie same mysli dlatego twierdzę że to normalna część macierzyństwa a nie cos co trzeba leczyć Gdybym nie dawała moim dzieciom żyć ich życiem wychodzic wieczorami,jeździć samochodem to ok bym się zgodziła ale moje "strachy"nikomu życia nie deorganizuja(mojego tez) wiec nie potrzebuje terapi[/QUOTE] No rozumiem, ze tylko w danych momentach boisz się, wiem ,ze wiele matek tak ma np. moja i przyznam,ze zawsze mnie to denerwowalo bo ja ogolnie jestem osoba chyba zbyt wrazliwa i przezywajaca wiec pewnie bym oszalala jakbym miała dzieci , odpowiedzialność na sobie bo twarde babki wymiękają przy własnych dzieciach ,a co dopiero ktoś mniej twardy Dobrze,ze Cie nie ogranicza ale mysle, ze jeśli coś jest nieprzyjemne ( a martwienie nigdy nie jest ani przyjemne ani konstruktywne) to nie musi być cos nieprawidłowe i mocno uniemozliwiajace funkcjonowanie żeby nie moglo być lepiej...dobrze,ze Cie to nie ogranicza ale mówisz o tym jak o czyms dotkliwym największym minusem macierzyństwa wiec być może istnieje czynnik lagodzacy ten stan...Nie znam się na macierzyństwie i ciężko mi to ocenic z perspektywy matki ale wiem, ze nie trzeba odczuwać dotkliwego problemu by pracować nad czyms by odczuwać lepsze emocje Po prostu niektórym matkom wydaje się to naturalne , jak mojej mamie i ciężko jej przemowic,ze wcale nie musi i nie będzie przez to mniej troskliwa Mam wrazenie ,ze nuektore matki mialby wyrzuty sumienia jakby wyluzowaly, nie mowie tu o Tobie, ale takie mam wrazenie...martwię się to jestem opiekuncza, dobra, martwię się to kocham.... "jak przestane się martwic to cos zaniedbam, nie doplinuje,stanie się cos zlego" Martwienie dla mnie nie daje nic pozytywnego , oprócz pewnego obciążenia....nawet jak działasz normalnie to po prostu czujesz się gorzej
__________________
piekło i niebo to stan umysłu... Edytowane przez dekko27 Czas edycji: 2020-03-31 o 20:04 |
2020-03-31, 20:10 | #58 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
|
Dot.: Żałowanie posiadania dzieci
No ale nie da się tego wyłączyć.
Nie da się nagle zrobić pstryk i przestać martwić o dziecko. To jest naturalny strach wręcz pierwotny, gdyby nie lęk matki o dziecko, tylko porzucenie go samemu sobie, to raczej ludzkość by nie przetrwała. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-03-31, 20:16 | #59 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2019-04
Wiadomości: 531
|
Dot.: Żałowanie posiadania dzieci
[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87710902]No ale nie da się tego wyłączyć.
Nie da się nagle zrobić pstryk i przestać martwić o dziecko. To jest naturalny strach wręcz pierwotny, gdyby nie lęk matki o dziecko, tylko porzucenie go samemu sobie, to raczej ludzkość by nie przetrwała. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE] instykt dotyczy małych , niesamodzielnych dzieci I taka ma wlasnie funkcje jak mówisz-przetrwanie dziecka przy dorosłych dzieciach to już milosc po prostu do dziecka i wlasny sposób myslenia , ja uważam ze martwienie się ,ze cos się może stać jest niezdrowe i niczemu nie sluzy nie twierdze ze latwo wylaczyc ale uważam ze warto probowac , zwłaszcza ze na dorosle dziecko nie ma się wpływu Ale nie jestem matka,po prostu z perspektywy ogolnej mowie
__________________
piekło i niebo to stan umysłu... Edytowane przez dekko27 Czas edycji: 2020-03-31 o 20:19 |
2020-03-31, 20:17 | #60 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 27 815
|
Dot.: Żałowanie posiadania dzieci
[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87710902]No ale nie da się tego wyłączyć.
Nie da się nagle zrobić pstryk i przestać martwić o dziecko. To jest naturalny strach wręcz pierwotny, gdyby nie lęk matki o dziecko, tylko porzucenie go samemu sobie, to raczej ludzkość by nie przetrwała. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE] |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:51.