Czy jest sens trzymać się wybranego zawodu? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Praca i biznes

Notka

Praca i biznes W tym miejscu rozmawiamy o pracy i biznesie. Jeśli szukasz pracy, planujesz ją zmienić lub prowadzisz własny biznes, to miejsce jest dla ciebie.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2019-12-14, 15:50   #1
kasia1017
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2019-12
Wiadomości: 14

Czy jest sens trzymać się wybranego zawodu?


Pod wpływem impulsu postanowiłam założyć tutaj konto i napisać tego żal-posta. Nie wiem, czego oczekuję- porady, kubła zimnej wody na głowę, poklepania po plecach czy zapewnienia, że będzie ok. Po prostu nie mam z kim porozmawiać o tym, więc postanowiłam się uzewnętrznić tutaj.

Zacznę od tego, że mam 30 lat, mieszkam w jednym z miast wojewódzkim z rodzicami, nie mam męża, chłopaka czy partnera, jestem adwokatem i mam własną kancelarię. W życiu popełniłam sporo błędów, dokonałam złych wyborów i nie wiem, czy w tej chwili jest to wszystko do odwrócenia.

Od początku- ukończyłam studia w swoim rodzinnym mieście. Trochę z problemami, bo tuż przed obroną miałam poważny wypadek komunikacyjny (może niektórzy mnie już kojarzą z innego mojego nicku, ale nie chciałam pisać używając tamtego nicka, bo jednak trochę się wstydzę). Jeszcze w gipsie udało mi się obronić pracę magisterską, a potem, we wrześniu zdać egzamin wstępny na aplikację adwokacką. Nie zdawałam sobie wówczas sprawy, że ten zawód będzie dla mnie tak trudny- nie chodzi o wiedzę, bo uczyłam się szybko i "łapię wszystko w lot", tylko o brak znajomości. Moi rodzice nie są prawnikami, nie mam żadnych prawników w rodzinie w ogóle. Wówczas idealizowałam ten zawód, ale z perspektywy lat- bardzo go lubię.
Nie mogłam wyjechać na aplikację do innego miasta, gdyż wciąż leczyłam się ze skutków wypadku (w ciągu kolejnych 2 lat przechodziłam kolejne zabiegi). Na początku złapałam pracę w kancelarii, gdzie aplikanci dostawali wynagrodzenie, ale z uwagi na to, że co tydzień musiałam jeździć do lekarza, który przyjmował wyłącznie w jeden dzień tygodnia, a z dojazdem do niego (ok. 40 km w jedną stronę, inna miejscowość), oczekiwanie w kolejce (brak numerków na daną godzinę, trzeba było swoje czekać), szef po jakimś czasie mi podziękował (nie sądzę, że się nie sprawdziłam, rotacja u niego była bardzo duża, teraz myślę, że nie chciał też, żeby człowiek dużo się przy nim nauczył). Znalazłam nowego patrona, niestety powszechną praktyką w tamtym czasie było pracowanie za przysłowiowe doświadczenie (szukałam miejsca w innej kancelarii, nie znalazłam). Dorabiałam na tzw. stójkach, czyli zastępstwach za innych adwokatów.
Ukończyłam aplikację, osiągnęłam jeden z lepszych wyników na roku, zdobyłam dofinansowanie na własną działalność i otworzyłam własną kancelarię. W moim mieście nie ma korporacji prawnych (poza jedną tylko), gdzie mogłabym się załapać do pracy, patron wolał mieć nowego darmowego aplikanta, niż współpracować ze mną, więc nie pozostawało mi wówczas nic innego, niż otworzyć się samej. Naiwnie liczyłam, że jakoś to się rozkręci. Raz było lepiej, raz gorzej, ale od kilku miesięcy było już naprawdę coraz gorzej. Rynek w moim mieście jest zapchany. W międzyczasie zaczęłam chyba popadać w depresję- byłam wybuchowa, płakałam z byle powodu, od 2016 roku nie miałam urlopu i byłam zmęczona. Nie pracą, bo tej niestety mało, ale przejmowaniem się i myśleniem co to z tego będzie. Już wcześniej pojawiały się myśli, żeby szukać pracy np. w Warszawie, ale w tych czarnych dniach czułam się bezsilna. Wiem, nie brzmi to wiarygodnie, ale uwierzcie mi- wracałam po dniu nicnierobienia w kancelarii do domu i powstrzymywałam łzy w autobusie, zamykałam się w swoim pokoju i tępo patrzyłam na ściany. Angażowałam się w wolontariat, zajęłam się rękodziełem- wszystko, żeby nie myśleć o problemach w działalności, braku spraw, braku klientów.
Ktoś może powiedzieć: do dobrego adwokata ludzie będą walić drzwiami i oknami. Czy w takim razie jestem złym prawnikiem? Nie wiem. Myślę, że po części nie mam szczęścia, że ludzie nie zachodzą do mnie. Nie mam zbyty wielu znajomych, którzy mogliby mnie polecić, a klient z ulicy nie przyjdzie (a jak przychodzą, to bardzo często dziwacy, trafiła mi się nawet prawdopodobnie schizofreniczka, która pytała, co ma zrobić, bo sąsiedzi jej po domu chodzą i wstrzykują truciznę do masła). Znajomi, odchodząc od swoich patronów, dostali od nich jakieś sprawy do dalszego prowadzenia, ja nie dostałam żadnej. Sprawy nie ułatwia zakaz reklamy, który adwokaci mają wpisany w kodeksie etyki adwokackiej (ostatnio było orzeczenie sądu dyscyplinarnego, że nawet adwords to niedozwolona reklama).

Niesamowicie dobijało mnie, jak moja przyjaciółka, którą naprawdę lubię, polecała mi odciąć pępowinę, wyprowadzić się od rodziców (o relacjach z nimi mógłby być oddzielny wątek). Moje tłumaczenia, że czasami nie wystarcza mi na koszty kancelarii nie docierały do niej, co jest dla mnie szczególnie przykre, bo ona z zawodu jest "żoną bogatego męża", a od skończenia studiów nie przepracowała nawet roku (moja rówieśniczka).

Przez długie miesiące wychodziłam z tego dołka psychicznego, aż wreszcie dojrzałam do decyzji, żeby rozejrzeć się za czymś gdzieś indziej. W tym tygodniu wysłałam kilkanaście CV: do Warszawy, Wrocławia, Torunia, Katowic. Jednocześnie, realistycznie na to patrząc, nie mam wielkich szans. W dużych miastach szukają osób mających doświadczenie w obsłudze przedsiębiorców (w moim mieście nie było prawie szans zdobyć takiego doświadczenia), M&A (tym bardziej bez szans), due diligence. Tymczasem ja zajmowałam się prawem rodzinnym, karnym, sporami o odszkodowanie, pojedynczymi sprawami z zakresu prawa pracy- słowem niczym, co robiłoby wrażenie w dużych kancelariach.
Zdaję sobie sprawę z tego, że nie minął nawet tydzień od wysłania pierwszego CV, ale ogarniają mnie wątpliwości, czy powinnam za wszelką siłę trzymać się zawodu adwokata. Jak wspomniałam na wstępie- bardzo go lubię, odnoszę dużą satysfakcję z pomagania ludziom. Ostatnio klientka wyściskała mnie pod salą sądową po tym, jak udało nam się wygrać bardzo ważną dla niej sprawę- to było dla mnie dziwne, ale i bardzo miłe zachowanie, które na chwilę pomogło mi zapomnieć o tym, że ekonomicznie dalej jestem z w czarnej d. Gdzieś jednak myślę, że może jednak przyjdzie czas rozstać się z togą, złapać sprawę jako po prostu prawnik. To nie jest przyjemna myśl, zwłaszcza, że niestety- z tego zawodu odchodzi się raz i wrócić do niego będzie ciężko.

Nie mam pojęcia jak długo dawać sobie szanse na znalezienie innej pracy.
Z drugiej strony, gdyby udało się znaleźć zatrudnienie w Warszawie, chciałabym zrobić tam studia podyplomowe związane np. z M&A, ewentualnie jakiś kurs doradcy podatkowego, podnieść swoje kompetencje (w moim mieście takich szans za bardzo nie mam). Jakkolwiek dziwnie to zabrzmi, jestem typem osoby, która lubi się uczyć, potrzebuję ciągle poznawać coś nowego, jakąkolwiek dziedziną się zajmę (ostatnio np. fotografią) to angażuję się w to na maksa, wiele o tym czytam, próbuję sama różnych rzeczy, bo chcę o tym wiedzieć jak najwięcej.

No i to by chyba było na chwilę obecną tyle.
kasia1017 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-12-14, 20:52   #2
tinkerver2
Zakorzenienie
 
Avatar tinkerver2
 
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 11 110
Dot.: Czy jest sens trzymać się wybranego zawodu?

A np. Sąd? Tam są adwokaci "z urzędu", może tam byś coś złapała? Mops? Poradnictwo internetowe?

Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka
tinkerver2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-12-14, 22:56   #3
skara
Zakorzenienie
 
Avatar skara
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Hiszpania
Wiadomości: 5 066
Dot.: Czy jest sens trzymać się wybranego zawodu?

A może w sąsiednim mieście / miasteczku jest luka na rynku? Czasami warto zainteresować się mniejszą miejscowością. Bo konkurencja może być mniejsza lub nie istnieć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
skara jest teraz online Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-12-14, 23:15   #4
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Czy jest sens trzymać się wybranego zawodu?

Jeśli to jest coś, co lubisz to nie rezygnuj z tego. Moim zdaniem powinnaś poszukać innego miasta, ale właśnie niekoniecznie wśród tych największych. To jednak miasta akademickie, więc z automatu sporo osób zostaje tam po studiach. Szukałaś w necie ofert współpracy, żeby otworzyć wspólną kancelarię z inną osobą?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-12-14, 23:31   #5
patusiaa23
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2017-02
Wiadomości: 3 713
Dot.: Czy jest sens trzymać się wybranego zawodu?

Przecież prawnicy i pełnomocnicy z urzędy nie pracują w sądzie sąd wysyła pismo albo do Rady Adwokackiej, albo do Izby Radcow prawnych i to już samorząd dalej wysyła urzedowki. A autorka jako adowkat członkiem ora jest

---------- Dopisano o 23:31 ---------- Poprzedni post napisano o 23:30 ----------

Wyprowadz się do większego miasta. Twoim pierwszym i podstawowym błędem było nie zrobiebie sobie kontaktów. Trudno zaoszedz na wkład i idź na juniora w większym mieście
patusiaa23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-12-15, 00:31   #6
_Marta_M_
Zadomowienie
 
Avatar _Marta_M_
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 1 535
Dot.: Czy jest sens trzymać się wybranego zawodu?

Jako prawnik radzę ci uciekać do większego miasta. Inna opcja to wskoczyć na referendarza - zarobki niewiele mniejsze od zarobków sędziego. Jedyny minus tego zawodu to duża powtarzalność, robisz w sumie za takiego urzędnika i rzadko trafi ci się coś ciekawszego, łatwo niestety się uwstecznić. Z drugiej strony zawód stabilny, odpowiedzialność zdecydowanie mniejsza, niż np. u sędziów i jeśli jest w dodatku fajna atmosfera w wydziale to jest to niezły pomysł, chociaż na "przeczekanie", żeby się trochę psychicznie pozbierać, bo z tego co piszesz ciężko z tobą pod tym względem.

Żeby założyć kancelarię i żeby to było opłacalne trzeba mieć znajomości i nie chodzi tu wcale o rodzinę prawników (choć to oczywiście mocno pomaga), ale po prostu o bycie na maksa otwartą osobą, która ma wielu znajomych i nie ma problemu z nawiązywaniem kontaktu z innymi ludźmi. Po prostu trzeba mieć żyłkę przedsiębiorcy i najlepiej już na studiach zacząć wyrabianie kontaktów.
__________________

_Marta_M_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-12-15, 07:33   #7
tiuteraz
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2018-08
Wiadomości: 532
Dot.: Czy jest sens trzymać się wybranego zawodu?

3...2...1 bum! Odetnij w koncu ta pempowine. 30 lat masz i dalej mieszkasz z rodzicami? Trzeba bylo sobie wybrac bardziej ambitny kierunek. Nie masz kasy na kancelarie, witaj w doroslym zyciu. Nikt nie ma Cie obowiazku utrzymywac. Inni tez zyja od 10 do 10 jakos daja rade, mieszka z rodzicami pewnie sie nie doklada i jeszcze narzeka. Co za wygodnickie myslenie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
tiuteraz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2019-12-15, 09:09   #8
f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
Dot.: Czy jest sens trzymać się wybranego zawodu?

Na twoim miejscu bym spróbowała z większym miastem. Pamiętaj, że nawet jakbyś miała iść do korpo to nie musi być twoja praca ostateczna.
f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-12-15, 09:41   #9
MiamiGlow
Zakorzenienie
 
Avatar MiamiGlow
 
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 4 019
Dot.: Czy jest sens trzymać się wybranego zawodu?

Cytat:
Napisane przez tiuteraz Pokaż wiadomość
3...2...1 bum! Odetnij w koncu ta pempowine. 30 lat masz i dalej mieszkasz z rodzicami? Trzeba bylo sobie wybrac bardziej ambitny kierunek. Nie masz kasy na kancelarie, witaj w doroslym zyciu. Nikt nie ma Cie obowiazku utrzymywac. Inni tez zyja od 10 do 10 jakos daja rade, mieszka z rodzicami pewnie sie nie doklada i jeszcze narzeka. Co za wygodnickie myslenie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
No dokładnie, tylko czekałam na ten bum i kolejną dyskusję.

Nie znam realiów pracy prawnika, ale to nie jest zupełnie prawda, że się nie reklamują. Agencje reklamowe zajmują się pozycjonowaniem stron internetowych kancelarii i dodawaniem ich do różnych katalogów. Zastrzeżenie jest takie, by nie używać sformułowań typu "najlepszy prawnik", "chodź do nas, wygrasz w sądzie". Bardziej mówi się o faktach czy specjalizacjach. Można prowadzić bloga z informacjami na temat dziedziny prawa i to też jest jakaś forma promocji. Co prawda nie wiem jak to się ma do orzeczeń sądów, ale wiem, że w praktyce tak się robi i branże z zakazem reklamy szukają sposobów, by dotrzeć do klienta. Myślę, że mogłabyś jeszcze pomyśleć nad tym marketingiem, z kimś się skonsultować.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
MiamiGlow jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-12-15, 12:26   #10
kasia1017
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2019-12
Wiadomości: 14
Dot.: Czy jest sens trzymać się wybranego zawodu?

Dziękuję wszystkim za odpowiedzi, postaram się odpowiedzieć na każdą.

Cytat:
Napisane przez tinkerver2 Pokaż wiadomość
A np. Sąd? Tam są adwokaci "z urzędu", może tam byś coś złapała? Mops? Poradnictwo internetowe?

Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka
Już mnie ktoś uprzedził odnośnie adwokatów z urzędu.
To są "zwykli" adwokaci, których wyznacza albo sąd (w sprawach karnych), albo Rada (cywilne, administracyjne). Takich spraw rocznie wpływa mi kilka do kancelarii i bardzo często wynagrodzenie przewidziane przez rozporządzenie jest poniżej opłacalności prowadzenia takiej sprawy. A odmówić nie można. Chociaż tutaj może nie powinnam jakoś bardzo narzekać, bo trafiły mi się również dobrze płatne sprawy, że znajomi komentowali: "ktoś w radzie musiał się pomylić, że ci to wysłali".

Cytat:
Napisane przez skara Pokaż wiadomość
A może w sąsiednim mieście / miasteczku jest luka na rynku? Czasami warto zainteresować się mniejszą miejscowością. Bo konkurencja może być mniejsza lub nie istnieć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Szczerze to wątpię. Serio, to taki region Polski, że stąd się tylko ucieka. Przybywa tylko lumpeksów i parabanków.

Cytat:
Napisane przez skazana_na_bluesa Pokaż wiadomość
Jeśli to jest coś, co lubisz to nie rezygnuj z tego. Moim zdaniem powinnaś poszukać innego miasta, ale właśnie niekoniecznie wśród tych największych. To jednak miasta akademickie, więc z automatu sporo osób zostaje tam po studiach. Szukałaś w necie ofert współpracy, żeby otworzyć wspólną kancelarię z inną osobą?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Ogólnie zaczynam szukać czegokolwiek w ogóle. W małych kancelariach adwokaci zostawiają sobie na ogół swoich aplikantów.

Cytat:
Napisane przez patusiaa23 Pokaż wiadomość
Przecież prawnicy i pełnomocnicy z urzędy nie pracują w sądzie sąd wysyła pismo albo do Rady Adwokackiej, albo do Izby Radcow prawnych i to już samorząd dalej wysyła urzedowki. A autorka jako adowkat członkiem ora jest[COLOR="Silver"]
Do tego już się odniosłam Ale fakt, mało osób spoza branży wie jak wygląda wyznaczanie pełnomocnika z urzędu, jeszcze mniej wie, jakie są stawki.
W tym miejscu przypomina mi się moja pierwsza urzędówka. Alimenty. Chyba ze 4 wizyty w sądzie, 2 w areszcie (klient tymczasowo aresztowany, musiałam jeszcze zdobyć zgodę na widzenie). Wynagrodzenie? Chyba 120 zł netto (albo 180, nie chce mi się teraz patrzeć w przepisy). Biorąc pod uwagę nakład pracy i ilość spędzonego czasu (łącznie z czekaniem aż mi klienta w areszcie doprowadzą do sali widzeń, bo przecież musiałam siedzieć i czekać na niego, nie mogłam w tym czasie zająć się inną sprawą)- stanowczo poniżej jakichkolwiek norm minimalnego wynagrodzenia. Potem, jak już klient wyszedł, przyszedł do mnie w innej sprawie, żebym mu poprowadziła z wyboru i jak powiedziałam mu swoją stawkę (rynkową), to był oburzony, bo przecież za alimenty było znacznie mniej...

Cytat:
Wyprowadz się do większego miasta. Twoim pierwszym i podstawowym błędem było nie zrobiebie sobie kontaktów. Trudno zaoszedz na wkład i idź na juniora w większym mieście
Hmm, nie mam doświadczenia jeśli chodzi o duże kancelarie, ale czy junior associate to nie jest posada aplikanta? Przynajmniej jak przeglądam oferty, to tak by wychodziło.

Cytat:
Napisane przez _Marta_M_ Pokaż wiadomość
Jako prawnik radzę ci uciekać do większego miasta. Inna opcja to wskoczyć na referendarza - zarobki niewiele mniejsze od zarobków sędziego. Jedyny minus tego zawodu to duża powtarzalność, robisz w sumie za takiego urzędnika i rzadko trafi ci się coś ciekawszego, łatwo niestety się uwstecznić. Z drugiej strony zawód stabilny, odpowiedzialność zdecydowanie mniejsza, niż np. u sędziów i jeśli jest w dodatku fajna atmosfera w wydziale to jest to niezły pomysł, chociaż na "przeczekanie", żeby się trochę psychicznie pozbierać, bo z tego co piszesz ciężko z tobą pod tym względem.

Żeby założyć kancelarię i żeby to było opłacalne trzeba mieć znajomości i nie chodzi tu wcale o rodzinę prawników (choć to oczywiście mocno pomaga), ale po prostu o bycie na maksa otwartą osobą, która ma wielu znajomych i nie ma problemu z nawiązywaniem kontaktu z innymi ludźmi. Po prostu trzeba mieć żyłkę przedsiębiorcy i najlepiej już na studiach zacząć wyrabianie kontaktów.
Wiem, że moją szansą jest większe miasto. W swoim nawet niczego nie szukam, bo to bez sensu.
Co do niewyrobienia sobie znajomości- wiem już o tym boleśnie Czasu się nie cofnie, muszę rzeźbić na bieżąco.
Swoją drogą zawsze wydawało mi się, że jestem osobą komunikatywną, otwartą, chętną do pomocy. Angażowałam się chętnie w działalność jakichś kół naukowych, wolontariaty itp., dogadywałam się tam z ludźmi. Tymczasem moja bratowa, jak ją zapytałam, co sobie pomyślała o mnie jak mnie poznała, powiedziała, że jej pierwsze wrażenie było takie, że jestem osobą wyniosłą i zadufaną w sobie. Może coś w tym jest.
To nie jest tak, że w ogóle nie mam znajomych, bo jakąś tam grupę mam. I to znajomych niebędących prawnikami. Tylko oni dotychczas nie potrzebowali pomocy prawnej, a też jak widać jakoś dotychczas mnie nie polecili (albo polecali, ale ktoś zdecydował się na kogoś innego).

Cytat:
Napisane przez tiuteraz Pokaż wiadomość
3...2...1 bum! Odetnij w koncu ta pempowine. 30 lat masz i dalej mieszkasz z rodzicami? Trzeba bylo sobie wybrac bardziej ambitny kierunek. Nie masz kasy na kancelarie, witaj w doroslym zyciu. Nikt nie ma Cie obowiazku utrzymywac. Inni tez zyja od 10 do 10 jakos daja rade, mieszka z rodzicami pewnie sie nie doklada i jeszcze narzeka. Co za wygodnickie myslenie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Spodziewałam się takiego komentarza i dziwię się, że padł dopiero jako któryś kolejny. Mimo tonu, nastawionego na obrażenie mnie i zgnojenie, zdaję sobie sprawę ze swojej sytuacji i nie odpowiada mi ona, a poszukiwanie nowej pracy jest krokiem do usamodzielnienia się.

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;87421365]Na twoim miejscu bym spróbowała z większym miastem. Pamiętaj, że nawet jakbyś miała iść do korpo to nie musi być twoja praca ostateczna.[/QUOTE]
Wiem, że praca w korpo nie musi być tą jedyną i na zawsze.

Cytat:
Napisane przez MiamiGlow Pokaż wiadomość
No dokładnie, tylko czekałam na ten bum i kolejną dyskusję.

Nie znam realiów pracy prawnika, ale to nie jest zupełnie prawda, że się nie reklamują. Agencje reklamowe zajmują się pozycjonowaniem stron internetowych kancelarii i dodawaniem ich do różnych katalogów. Zastrzeżenie jest takie, by nie używać sformułowań typu "najlepszy prawnik", "chodź do nas, wygrasz w sądzie". Bardziej mówi się o faktach czy specjalizacjach. Można prowadzić bloga z informacjami na temat dziedziny prawa i to też jest jakaś forma promocji. Co prawda nie wiem jak to się ma do orzeczeń sądów, ale wiem, że w praktyce tak się robi i branże z zakazem reklamy szukają sposobów, by dotrzeć do klienta. Myślę, że mogłabyś jeszcze pomyśleć nad tym marketingiem, z kimś się skonsultować.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Nawet wspomniane przeze mnie adwords, mimo że stanowi delikt dyscyplinarny, jest często wykorzystywane przez adwokatów. Wystarczy wpisać w google adwokat + nazwa miejscowości i okazuje się jak wielu mecenasów z tego korzystam.
Pisałam bloga, głównie z zakresu prawa rodzinnego. Wtedy miałam jeszcze zapał i chęci. Jak pisałam- w wakacje wszystko tąpnęło. Niestety, nie przyniosło to mi żadnego klienta. Może za krótko prowadziłam, może za mało profesjonalnie.

Boję się takiej rzeczy. Przeglądam oferty i widzę, że wymagane jest np. doświadczenie w obsłudze podmiotów gospodarczych. Ja takiego doświadczenia nie mam, bo w moim mieście na dużą skalę i stale czymś takim zajmowało się zaledwie kilka kancelarii. Nie miałam dotąd jak zdobyć takiego doświadczenia, więc nikt mnie nie przyjmie, skoro takiego doświadczenia nie mam. I nie zdobędę takiego doświadczenia, jeśli nie będę w takiej kancelarii pracować. Błędne koło

Ale! Postanowiłam zainwestować w siebie. Wczoraj, po spotkaniu z koleżankami, uznałam, że jestem w wieku, w którym jeszcze nie idzie się do piachu. Zapiszę się na kurs doradcy podatkowego. Wprawdzie startuje dopiero we wrześniu 2020, jeśli do tego czasu wyjadę ze swojego miasta, to albo będę przyjeżdżała na weekendy, żeby się uczyć, albo, jeśli nie będę miała możliwości, zrezygnuję.
Dodatkowo znalazłam kursy na doradcę restrukturyzacyjnego. Też chcę się zapisać, są krótkie i odbywają się już na wiosnę, więc nie będzie kolidowało z doradcą. Czas zacząć się dokształcać i zbierać papierki.

To nie jest tak, że mam nóż na gardle. Mam jakieś swoje oszczędności (odszkodowanie po wypadku, ale oszczędności topnieją), wiem też, że mogę liczyć na rodziców. Tylko, że no właśnie... Nie można tak w nieskończoność.
W moim otoczeniu jest dużo osób w moim wieku i starszych, które wciąż mieszkają z rodzicami, więc długo nie dostrzegałam tego problemu. Natomiast czytając to forum, doszłam do wniosku, że jednak nie jest to super sytuacja. Przetrawiłam wszystko, myślę, że jestem gotowa na zmiany, chociaż lekko nie będzie. Nie muszę przecież od razu wynajmować całe mieszkanie, wystarczy pokój. I zaczynać od tego, od czego moi znajomi zaczynali te 5-6 lat temu, wyprowadzając się po studiach.

Edytowane przez kasia1017
Czas edycji: 2019-12-15 o 12:29
kasia1017 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-12-15, 12:46   #11
tiuteraz
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2018-08
Wiadomości: 532
Dot.: Czy jest sens trzymać się wybranego zawodu?

Mój komentarz był ironią, bo tutaj tak to wygląda napiszesz jakiś temat i okaże się, ze jesteś w okolicach 30-stki to zaraz się znajdą życzliwi, którzy Ci przypomną, że w tym wieku mieszkasz z rodzicami i jaki to wstyd, bo nie powinnaś i że wciąż jesteś dzieckiem.

Ta sytuacja dobrze zobrazowała to, że życie jest ciężkie : mamy wykształconą Panią mecenas, po aplikacji na którą ciężko jest się dostać, po ciężkich studiach, która mimo prowadzenia własnej kancelarii nie zarabia, choć zawód prestiżowy i dobrze płatny.

Ja uważam, że nie powinnaś rezygnować jeśli to lubisz, nie poddawać się. Jedź do większego miasta, próbuj pracy u kogoś, ale dalej na tym stanowisku. Mój znajomy adwokat prowadzi własną kancelarię, ale też pracuje jako wykładowca na prywatnych uczelniach, pracuje w bezpłatnych punktach pomocy prawnej (ale tu płacą bardzo słabo).
tiuteraz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2019-12-15, 12:55   #12
kasia1017
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2019-12
Wiadomości: 14
Dot.: Czy jest sens trzymać się wybranego zawodu?

Cytat:
Napisane przez tiuteraz Pokaż wiadomość
Mój komentarz był ironią, bo tutaj tak to wygląda napiszesz jakiś temat i okaże się, ze jesteś w okolicach 30-stki to zaraz się znajdą życzliwi, którzy Ci przypomną, że w tym wieku mieszkasz z rodzicami i jaki to wstyd, bo nie powinnaś i że wciąż jesteś dzieckiem.
Jeśli tak, to przepraszam. Bardziej obstawiałam trolla

Cytat:
Ta sytuacja dobrze zobrazowała to, że życie jest ciężkie : mamy wykształconą Panią mecenas, po aplikacji na którą ciężko jest się dostać, po ciężkich studiach, która mimo prowadzenia własnej kancelarii nie zarabia, choć zawód prestiżowy i dobrze płatny.

Ja uważam, że nie powinnaś rezygnować jeśli to lubisz, nie poddawać się. Jedź do większego miasta, próbuj pracy u kogoś, ale dalej na tym stanowisku. Mój znajomy adwokat prowadzi własną kancelarię, ale też pracuje jako wykładowca na prywatnych uczelniach, pracuje w bezpłatnych punktach pomocy prawnej (ale tu płacą bardzo słabo).
W ubiegłym roku udzielałam przez cały miesiąc porad w NPP. Kasa, jak na moją dotychczasową sytuację, była spoko (wychodziło jakieś pół etatu, bo po 4 godz. dziennie, a wynagrodzenie ok. 5 tys. brutto). W tym roku nie zostałam wylosowana (u nas losuje rada, nie dostałam się również do punktów prowadzonych przez fundację, złośliwi mówią, że oni mają swoich ludzi, albo szukają doradców obywatelskich).

Ktoś może powiedzieć, że rynek weryfikuje, czy adwokat jest dobry, czy nie. I, co do zasady, myślę, że to prawda. Chociaż znam przykłady, zarówno w jedną, jak w i drugą stronę, że są ludzie mądrzy, zdolni, ambitni i im się nie wiedzie, a są tępaki (bo inaczej nie nazwę koleżanki, która nie znam podstaw prawa, a nawet nie potrafiła wyliczyć czynszu za lokal mając podaną stawkę za m2 i ilość tych metrów- serio!), a mają klientów i mimo to dobrze sobie radzą (dzwoniąc przy każdej ☠☠☠☠☠☠☠e do znajomych i wypytując ich co by zrobili na ich miejscu).
kasia1017 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-12-15, 13:21   #13
Antoiineette
Rozeznanie
 
Avatar Antoiineette
 
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 821
Dot.: Czy jest sens trzymać się wybranego zawodu?

Serio polecam Ci wyprowadzkę do większego miasta i na początek np nawiązanie współpracy z jakimś korpo, dużą kancelarią.
Przy nich będziesz mogła się wprawić i odejdzie Ci problem z bazą klientów.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
So in America when the sun goes down and I sit on the old broken-down river pier watching the long, long skies over New Jersey (...), I think of Dean Moriarty, I even think of Old Dean Moriarty the father we never found, I think of Dean Moriarty.”
Antoiineette jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-12-15, 13:23   #14
meliandra
Zakorzenienie
 
Avatar meliandra
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 6 222
Dot.: Czy jest sens trzymać się wybranego zawodu?

No w takim zawodzie bez znajomości albo jakiś pleców jest ciężko. Zwłaszcza w małym mieście. Znajomych możesz mieć dużo, ale to nie oznacza, że będą potrzebowali prawnika. Ja nigdy nie korzystałam z takich usług i wśród moich bliskich i znajomych takich ludzi mogłabym policzyć na palcach jednej ręki. Inna sprawa jest taka, że ludzie jak mają pieniądze i poważne sprawy wolą iść do kogoś znanego. Raczej nikt jakieś większej sprawy nie będzie powierzał komuś początkującemu. W małych miastach są proste sprawy o których pisałaś plus gorsze stawki. Musisz się zaczepić w jakimś korpo albo kancelarii i zdobyć doświadczenie. Wysyłaj cv nawet tam gdzie nie spełniasz wszystkich wymogów, a nóż Cię zatrudnią i tego nauczą.
__________________
🍀🍀🍀🍀🍀
meliandra jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-12-15, 13:26   #15
tiuteraz
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2018-08
Wiadomości: 532
Dot.: Czy jest sens trzymać się wybranego zawodu?

Cytat:
Napisane przez Antoiineette Pokaż wiadomość
Serio polecam Ci wyprowadzkę do większego miasta i na początek np nawiązanie współpracy z jakimś korpo, dużą kancelarią.
Przy nich będziesz mogła się wprawić i odejdzie Ci problem z bazą klientów.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Myślę tak samo. Na tą chwilę dla mnie jesteś jeszcze zbyt młoda na to aby weryfikować czy jesteś dobrym adwokatem czy nie. Piszesz, że cieszysz się, gdy ktoś cieszy się, że wygrałaś dla niego sprawę. Idź za tym. Jeśli będzie Ci zależeć, będziesz zaangażowana w końcu przyniesie to owoce. Może popełniasz jakiś błędy przy prowadzeniu działalności, nie znasz się na prowadzeniu tego "biznesu". Może nabędziesz doświadczenia w innej kancelarii.
Ten mój znajomy adwokat zarabiał 1000 zł miesięcznie (4 godziny w tygodniu) + dojazdy (za które sam płacił), też odbywało się to na zasadzie losowania.

Edytowane przez tiuteraz
Czas edycji: 2019-12-15 o 13:27
tiuteraz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-12-15, 13:32   #16
patusiaa23
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2017-02
Wiadomości: 3 713
Dot.: Czy jest sens trzymać się wybranego zawodu?

Po co ci kurs doradcy podatkowego. To nie jest tak, że jako adwokat, jesteś i tak zwolniona z jednej części na doradcę? Na pewno radcy są.



Sam pomysł uważam, za bardzo dobry, doradcy są obecnie bardzo pożądani, ale znowu wracamy do realiów małego miasta. Doradcy podatkowi zarabiają piękne pieniądze ale właśnie w dużych kancelariach w dużych miastach, bo tam faktycznie maja co robić, zostanie doradca i pozstanie w małym mieście skonczy się tym, że ludzie będą do ciebie w marcu z pitem przychodzić i właściwie tyle
patusiaa23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-12-15, 13:44   #17
kasia1017
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2019-12
Wiadomości: 14
Dot.: Czy jest sens trzymać się wybranego zawodu?

Cytat:
Napisane przez Antoiineette Pokaż wiadomość
Serio polecam Ci wyprowadzkę do większego miasta i na początek np nawiązanie współpracy z jakimś korpo, dużą kancelarią.
Przy nich będziesz mogła się wprawić i odejdzie Ci problem z bazą klientów.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Teraz w to właśnie celuję.

Cytat:
Napisane przez meliandra Pokaż wiadomość
No w takim zawodzie bez znajomości albo jakiś pleców jest ciężko. Zwłaszcza w małym mieście. Znajomych możesz mieć dużo, ale to nie oznacza, że będą potrzebowali prawnika. Ja nigdy nie korzystałam z takich usług i wśród moich bliskich i znajomych takich ludzi mogłabym policzyć na palcach jednej ręki. Inna sprawa jest taka, że ludzie jak mają pieniądze i poważne sprawy wolą iść do kogoś znanego. Raczej nikt jakieś większej sprawy nie będzie powierzał komuś początkującemu. W małych miastach są proste sprawy o których pisałaś plus gorsze stawki. Musisz się zaczepić w jakimś korpo albo kancelarii i zdobyć doświadczenie. Wysyłaj cv nawet tam gdzie nie spełniasz wszystkich wymogów, a nóż Cię zatrudnią i tego nauczą.
Otóż to. W mojej rodzinie (i mówię tu też o dalszej rodzinie) nikt nigdy nie miał żadnej sprawy w sądzie. I takich rodzin pewnie jest sporo.

Cytat:
Napisane przez tiuteraz Pokaż wiadomość
Myślę tak samo. Na tą chwilę dla mnie jesteś jeszcze zbyt młoda na to aby weryfikować czy jesteś dobrym adwokatem czy nie. Piszesz, że cieszysz się, gdy ktoś cieszy się, że wygrałaś dla niego sprawę. Idź za tym. Jeśli będzie Ci zależeć, będziesz zaangażowana w końcu przyniesie to owoce. Może popełniasz jakiś błędy przy prowadzeniu działalności, nie znasz się na prowadzeniu tego "biznesu". Może nabędziesz doświadczenia w innej kancelarii.
Ten mój znajomy adwokat zarabiał 1000 zł miesięcznie (4 godziny w tygodniu) + dojazdy (za które sam płacił), też odbywało się to na zasadzie losowania.
Co do znajomego- kurcze, mam wrażenie, że tam jakiś wałek poszedł. Według tej ustawy czy tam rozporzędzenia, które to reguluje, wynagrodzenie za godzinę to ok. 60 zł brutto (jeśli dobrze pamiętam). W przypadku, gdy jest się wyznaczonym przez ORA lub OIRP, to całość trafia do kieszeni adwokata. Jeśli natomiast jest to punkt obsługiwany przez fundację (u mnie w mieście połowa punktów to radcy i adwokaci, połowa to fundacje), to fundacja coś tam sobie potrąca, ale w granicach 20-30% i te widełki chyba też są jakoś uregulowane prawnie.

Cytat:
Napisane przez patusiaa23 Pokaż wiadomość
Po co ci kurs doradcy podatkowego. To nie jest tak, że jako adwokat, jesteś i tak zwolniona z jednej części na doradcę? Na pewno radcy są.



Sam pomysł uważam, za bardzo dobry, doradcy są obecnie bardzo pożądani, ale znowu wracamy do realiów małego miasta. Doradcy podatkowi zarabiają piękne pieniądze ale właśnie w dużych kancelariach w dużych miastach, bo tam faktycznie maja co robić, zostanie doradca i pozstanie w małym mieście skonczy się tym, że ludzie będą do ciebie w marcu z pitem przychodzić i właściwie tyle
Po kolei.
Kurs chcę, bo chcę mieć na start zaświadczenie o jego ukończeniu. Z podatkami nie miałam niczego wspólnego od IV roku studiów, na wolę pochodzić na wykłady, niż czytać ustawy samodzielnie (zwłaszcza, że ja mogę czytać literalnie, a wykładowca wskaże jakieś powiązania i konstrukcje). Co nie znaczy, że poza kursem nie trzeba samemu doczytać Do egzaminu państwowego mogę podejść i bez kursu wprawdzie, ale jeśli go nie zdam, to papier, że na jakiś kurs chodziłam i ukończyłam, to jakiś kolejny plusik do CV.
I myślę o jego zrobieniu w kontekście pracy w innym mieście. Nie wiążę już chyba żadnej przyszłości z miastem, w którym żyję (no właśnie, miastem, nie miasteczkiem i nie takim małym, wciąż w pierwszej dziesiątce miast w Polsce pod względem liczebności, szału może nie ma, ale nie miasteczko).

Edit.
No i jeszcze jedna rzecz dot. kursu na doradcę. Obejmuje on zagadnienia dotyczące księgowości, czyli czegoś, z czym nigdy nie miałam do czynienia osobiście.

Edytowane przez kasia1017
Czas edycji: 2019-12-15 o 14:21
kasia1017 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-12-15, 16:00   #18
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Czy jest sens trzymać się wybranego zawodu?

Cytat:
Napisane przez kasia1017 Pokaż wiadomość
Jeśli tak, to przepraszam. Bardziej obstawiałam trolla


W ubiegłym roku udzielałam przez cały miesiąc porad w NPP. Kasa, jak na moją dotychczasową sytuację, była spoko (wychodziło jakieś pół etatu, bo po 4 godz. dziennie, a wynagrodzenie ok. 5 tys. brutto). W tym roku nie zostałam wylosowana (u nas losuje rada, nie dostałam się również do punktów prowadzonych przez fundację, złośliwi mówią, że oni mają swoich ludzi, albo szukają doradców obywatelskich).

Ktoś może powiedzieć, że rynek weryfikuje, czy adwokat jest dobry, czy nie. I, co do zasady, myślę, że to prawda. Chociaż znam przykłady, zarówno w jedną, jak w i drugą stronę, że są ludzie mądrzy, zdolni, ambitni i im się nie wiedzie, a są tępaki (bo inaczej nie nazwę koleżanki, która nie znam podstaw prawa, a nawet nie potrafiła wyliczyć czynszu za lokal mając podaną stawkę za m2 i ilość tych metrów- serio!), a mają klientów i mimo to dobrze sobie radzą (dzwoniąc przy każdej e do znajomych i wypytując ich co by zrobili na ich miejscu).
Az się dziwię, że znajomi doradzają nagminnie takim osobom.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-12-15, 16:25   #19
tiuteraz
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2018-08
Wiadomości: 532
Dot.: Czy jest sens trzymać się wybranego zawodu?

Dla mnie kurs na doradcę podatkowego nie ma za bardzo sensu w Twoim przypadku. Nie po to tyrałaś tyle w swoim życiu by później w ogóle w co innego iść (w sumie spaść niżej) Bo to całkowita zmiana. Jesteś też za młoda na to aby podjąć już taką decyzje. Zacznij wysłać CV na adwokata do kancelarii w większych miastach. Nie wypaliło samej u siebie, może gdzie indziej wypali.
tiuteraz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2019-12-15, 19:07   #20
kasia1017
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2019-12
Wiadomości: 14
Dot.: Czy jest sens trzymać się wybranego zawodu?

Cytat:
Napisane przez skazana_na_bluesa Pokaż wiadomość
Az się dziwię, że znajomi doradzają nagminnie takim osobom.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Prawda?
Przez krótki czas miałam kancelarię w tym samym lokalu co ona i znałam dokładnie każdą jej sprawę. Po którymś razie obraziła się na mnie, bo powiedziałam, że moja porada kosztuje.
To nie jest tak, że ja nie zasięgam porad innych. Czasami jest tak, że potrzebuję coś wiedzieć na szybko, a wiem, że ktoś ma doświadczenie w tym zakresie. Ale... nie korzystam z tego nagminnie, nie proszę innych o sprawdzanie moich pism procesowych czy listy pytań do świadka.

Cytat:
Napisane przez tiuteraz Pokaż wiadomość
Dla mnie kurs na doradcę podatkowego nie ma za bardzo sensu w Twoim przypadku. Nie po to tyrałaś tyle w swoim życiu by później w ogóle w co innego iść (w sumie spaść niżej) Bo to całkowita zmiana. Jesteś też za młoda na to aby podjąć już taką decyzje. Zacznij wysłać CV na adwokata do kancelarii w większych miastach. Nie wypaliło samej u siebie, może gdzie indziej wypali.
Hmm, nie patrzę na to w ten sposób, że mógłby to być krok wstecz.
Muszę doczytać, czy można łączyć te dwa zawody (podejrzewam, że nie), ale są kancelarie, poszukujące adwokatów specjalizujących się w prawie podatkowym. Wówczas ukończenie takiego kursu byłoby jakimś tam plusem w CV.

I odkurzyłam swoją książkę do angielskiego prawniczego. Może jak się zawezmę, to zdam TOLES. Chodziłam 2 semestry na angielski prawniczy na studiach, niestety trzeciego (ostatniego) nie zrobiłam, bo pod koniec drugiego semestru miałam właśnie tego dzwona komunikacyjnego, nie zaliczyłam wtedy egzaminu końcowego, a nie było naborów w kolejnych latach na angielski prawniczy i w efekcie nie miałam możliwości powtarzania semestru. W dużej mierze muszę sobie przypomnieć co i jak, części nauczyć się sama, ale wydaje mi się, że mój angielski jest na takim poziomie, kiedy mogę kształcić się sama, bez lektorów.
kasia1017 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-12-15, 19:55   #21
Ifinick
Zadomowienie
 
Avatar Ifinick
 
Zarejestrowany: 2018-11
Wiadomości: 1 145
Dot.: Czy jest sens trzymać się wybranego zawodu?

pomylka

Edytowane przez Ifinick
Czas edycji: 2019-12-15 o 21:30
Ifinick jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-12-15, 20:00   #22
daisydoo
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 170
Dot.: Czy jest sens trzymać się wybranego zawodu?

Postanowiłam odpisać, bo sama studiuję prawo.

Sama wiesz, że rynek jest mocno przesycony - prawników jest za dużo i znaczna część zarabia grosze w porównaniu do nakładu pracy. Myślę, że nie muszę ci tego tłumaczyć, bo ja już podczas studiów widzę, jak to wygląda. To nie są czasy prawnika-bogacza.

Prowadzenie kancelarii wymaga znajomości, otwartości. Znajomości i dobrą renomę najlepiej wyrabiać pracując jeszcze u kogoś, aż twoje nazwisko zacznie coś znaczyć. Najwięcej zarabiają prawnicy prowadzący stałe obsługi spółek, firm - regularnie dostają pieniądze. Osoba fizyczna przyjdzie, zniknie - może przy dobrych wiatrach poleci rodzinie.

Korporacje i działy prawne to najlepsze rozwiązania. Zarabiasz duże pieniądze, odwalasz robotę, idziesz do domu i nie odbierasz telefonów w środku nocy, bo klientowi się coś przypomniało.
Jeśli zależy ci na pracy z misją, to jedyne rozwiązanie jakie widzę, to szukać po kancelariach do skutku. Gdzieś cię w końcu przyjmą - nałapiesz doświadczenia, wykażesz się, może awansujesz. Warszawa to najmądrzejsza opcja.

Prawo nie jest już ani prestiżowe, ani opłacalne. Chyba, że się je mądrze z czymś połączy. Ja osobiście chcę iść w kierunku finansów i w jakiś sposób z prawem to połączyć. Nie liczę na to, że zrobię wielką karierę i pieniądze na zwykłej działalności, gdzie w co drugich drzwiach na mieście przyjmuje jakiś prawnik.

---------- Dopisano o 21:00 ---------- Poprzedni post napisano o 20:56 ----------

Cytat:
Napisane przez tiuteraz Pokaż wiadomość
Dla mnie kurs na doradcę podatkowego nie ma za bardzo sensu w Twoim przypadku. Nie po to tyrałaś tyle w swoim życiu by później w ogóle w co innego iść (w sumie spaść niżej) Bo to całkowita zmiana. Jesteś też za młoda na to aby podjąć już taką decyzje. Zacznij wysłać CV na adwokata do kancelarii w większych miastach. Nie wypaliło samej u siebie, może gdzie indziej wypali.
Żartujesz? Wiesz w ogóle czym się zajmuje doradca podatkowy? Spaść niżej? Egzamin na doradcę podatkowego jest dla wielu TRUDNIEJSZY niż egzamin na jakiekolwiek aplikacje prawnicze. Doradcy podatkowi są obecnie pożądani, poszukiwani i dobrze opłacani a prawo podatkowe to TAKŻE gałąź prawa, którą m.in. zajmują się doradcy podatkowi. Wielu studentów prawa wybiera taką drogę. To wąska gałąź, a osoby, które znają się na prawie i na podatkach to perełki. Ale uznam, że ta wypowiedź wynika zwyczajnie z niewiedzy w temacie.
daisydoo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-12-15, 20:37   #23
kasia1017
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2019-12
Wiadomości: 14
Dot.: Czy jest sens trzymać się wybranego zawodu?

Cytat:
Napisane przez daisydoo Pokaż wiadomość
Żartujesz? Wiesz w ogóle czym się zajmuje doradca podatkowy? Spaść niżej? Egzamin na doradcę podatkowego jest dla wielu TRUDNIEJSZY niż egzamin na jakiekolwiek aplikacje prawnicze. Doradcy podatkowi są obecnie pożądani, poszukiwani i dobrze opłacani a prawo podatkowe to TAKŻE gałąź prawa, którą m.in. zajmują się doradcy podatkowi. Wielu studentów prawa wybiera taką drogę. To wąska gałąź, a osoby, które znają się na prawie i na podatkach to perełki. Ale uznam, że ta wypowiedź wynika zwyczajnie z niewiedzy w temacie.
Wiem, że to nie do mnie Ale odniosę się z taką oto ciekawostką. Tak, ludzie nie wiedzą kim jest doradca podatkowy. Powiedziałam koleżance (nie jest prawnikiem), że myślę o takim kursie. A ona: ooo, no to dobre, mój brat ma taką babeczkę doradcę i drugiej takiej ze świecą szukać (cytat). Więc pytam, czy doradcę, czy księgową. Odpowiedź: a to nie jest to samo?
kasia1017 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-12-15, 20:47   #24
Kaja8686
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 105
Dot.: Czy jest sens trzymać się wybranego zawodu?

Podobnie jak osoba wyżej polecę Ci zawód referendarza sądowego, gdyż sama go wykonuję i nie narzekam. Nie jest to może najciekawsza praca na świecie, ale ma wiele zalet.
Kaja8686 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-12-15, 21:20   #25
dylematka2
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-11
Wiadomości: 43
Dot.: Czy jest sens trzymać się wybranego zawodu?

Cytat:
Napisane przez MiamiGlow Pokaż wiadomość
No dokładnie, tylko czekałam na ten bum i kolejną dyskusję.

Nie znam realiów pracy prawnika, ale to nie jest zupełnie prawda, że się nie reklamują. Agencje reklamowe zajmują się pozycjonowaniem stron internetowych kancelarii i dodawaniem ich do różnych katalogów. Zastrzeżenie jest takie, by nie używać sformułowań typu "najlepszy prawnik", "chodź do nas, wygrasz w sądzie". Bardziej mówi się o faktach czy specjalizacjach. Można prowadzić bloga z informacjami na temat dziedziny prawa i to też jest jakaś forma promocji. Co prawda nie wiem jak to się ma do orzeczeń sądów, ale wiem, że w praktyce tak się robi i branże z zakazem reklamy szukają sposobów, by dotrzeć do klienta. Myślę, że mogłabyś jeszcze pomyśleć nad tym marketingiem, z kimś się skonsultować.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Popieram, można chyba też udzielać konsultacji online? Płatnych

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
dylematka2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-12-15, 21:23   #26
Rena
Zakorzenienie
 
Avatar Rena
 
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
Dot.: Czy jest sens trzymać się wybranego zawodu?

Moj ojciec byl doradca podatkowym, a z wyksztalcenia byl matematykiem. Wiec do egzaminu wymagane jest wyzsze wyksztalcenie, nie jest sprecyzowane jakie.
Rena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-12-15, 22:04   #27
daisydoo
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 170
Dot.: Czy jest sens trzymać się wybranego zawodu?

A ktoś mówi, ze jest sprecyzowane jakie? Chodzi o to, ze doradztwo podatkowe + prawo to dobre połączenie. Mało jest prawników, którzy porzadnie znają się na podatkach i tyle. Jest to ścieżka zawodowa wybierana przez niektórych studentów prawa - zupełnie świadomie. Może to dać niezła prace i niezła kasę.

Nie trzeba być prawnikiem, żeby być doradcą. Ale po pierwszy ułatwia to egzamin, po drugie daje nam osobę, która zna się i na finansach i na prawie.
daisydoo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-12-16, 08:57   #28
daisydoo
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 170
Dot.: Czy jest sens trzymać się wybranego zawodu?

Cytat:
Napisane przez kasia1017 Pokaż wiadomość
Wiem, że to nie do mnie Ale odniosę się z taką oto ciekawostką. Tak, ludzie nie wiedzą kim jest doradca podatkowy. Powiedziałam koleżance (nie jest prawnikiem), że myślę o takim kursie. A ona: ooo, no to dobre, mój brat ma taką babeczkę doradcę i drugiej takiej ze świecą szukać (cytat). Więc pytam, czy doradcę, czy księgową. Odpowiedź: a to nie jest to samo?
Masz rację. Ludzie nie ogarniają, że radca prawny nie jest kimś gorszym niż adwokat i że mają oni identyczne uprawnienia i wykształcenie, a ja się czepiam, że ktoś nie ogarnia kim jest doradca podatkowy.
No, ale z drugiej strony, jak się czegoś nie wie i nie rozumie na czym zawód polega, to warto najpierw sprawdzić zanim się zacznie głosić opinie
daisydoo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-12-16, 09:05   #29
tiuteraz
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2018-08
Wiadomości: 532
Dot.: Czy jest sens trzymać się wybranego zawodu?

Kurs na doradcę podatkowego trwa 216 godzin https://www.skp-ow.com.pl/kurs-dla-k...ow-podatkowych, więc idzie w pół roku coś takiego zrobić, zjazdy sobota/niedziela + później zdać egzamin w ministerstwie.

Aplikacja adwokacka trwa 4 lata i powszechnie wiadomo, że ciężko jest się na nią dostać.

Nigdy w społeczeństwie nie postawi się znaku równości między zawodem adwokata a doradcy podatkowego.
tiuteraz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-12-16, 10:06   #30
daisydoo
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 170
Dot.: Czy jest sens trzymać się wybranego zawodu?

Cytat:
Napisane przez tiuteraz Pokaż wiadomość
Kurs na doradcę podatkowego trwa 216 godzin https://www.skp-ow.com.pl/kurs-dla-k...ow-podatkowych, więc idzie w pół roku coś takiego zrobić, zjazdy sobota/niedziela + później zdać egzamin w ministerstwie.

Aplikacja adwokacka trwa 4 lata i powszechnie wiadomo, że ciężko jest się na nią dostać.

Nigdy w społeczeństwie nie postawi się znaku równości między zawodem adwokata a doradcy podatkowego.
W społeczeństwie to akurat wiele rzeczy się nie stanie, które powinny. Bo ludzie wielu rzeczy nie wiedzą, a co gorsza nie chcą się uczyć.
Ja ci powiem tylko tyle, bo widzę, że nie do końca rozumiesz.
Sam zawód doradcy podatkowego jest bardzo opłacalny, poszukiwany i pożądany. Można zarobić ładne pieniądze MNIEJSZYM nakładem pracy niż jako adwokat. A połączenie prawa i podatków wydaje się w ogóle strzałem w dziesiątkę, bo na to jest zapotrzebowanie na rynku...Po co chodzić i do prawnika i do doradcy, prowadząc np. firmę, jak można mieć dwa w jednym, wszystko kompleksowo i w jednym miejscu. Osobę, która spojrzy na problem całościowo.

Ale jeśli autorka nie lubi podatków, nie zna się na nich, to po pierwsze nie zda egzaminu, a po drugie jeśli zda, to potem się będzie w zawodzie męczyć.

Nie wiem jaką masz styczność z prawem, ale prawo nie jest już ani prestiżowe, ani super opłacalne. Większość adwokatów nie zarabia kokosów, a jeśli zarabiają lepsze pieniądze to zazwyczaj kosztem pracy po nocach, w weekendy, kosztem czasu dla rodziny. Jak sobie to przeliczysz na stawkę godzinową (ilość pracy a wynagrodzenie) to wyjdzie, że zarabiają tyle co nic. Ja wiem, że dalej jest mit bogatego prawnika, ale prawnik to nie lekarz. To nie jest tak, ze jak przejdziesz przez żmudną edukację i dojdziesz do pewnego etapu to na pewno będziesz zarabiać. Niestety, często to są marne pieniądze i ludzie szukają innych rozwiązań, muszą się przebranżowić.

Autorkę dopadła smutna rzeczywistość, która dotyczy większości osób po prawie. Co z tego, że skończę prawo, zdam ten osławiony egzamin na aplikację i będę tyrać jak osioł, skoro zarobię tyle, co dobry spawacz czy mechanik, którzy mają stałe godziny pracy, o 16 wszystko zamykają i mają czas na swoje życie?

Ten zawód przestał być prestiżowy w momencie, w którym rynek się przesycił. Niby egzamin na aplikacje taki trudny, a niestety prawników jest o wiele za dużo w stosunku do potrzeb

I nie piszę tu swoich wymysłów, ale to jest realna sytuacja obecnie na rynku. Większość prawników powie ci dokładnie to samo. Wielokrotnie słyszałam, że gdyby ktoś mógł się cofnąć w czasie to na prawo by już nie poszedł. Masakryczna ilość nauki, potem masakryczna ilość pracy i często zarabianie np. 5 tysięcy miesięcznie ( i to i tak przy dooooobrych wiatrach) za pracę praktycznie 24 godziny na dobę.

Edytowane przez daisydoo
Czas edycji: 2019-12-16 o 10:10
daisydoo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Praca i biznes


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 
Narzędzia

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2022-08-11 11:31:05


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:03.