Kącik Hot Chocolate!!! cz. II czyli kawowo - książkowo - Życiowo - czekoladowo...

[zielinska_malgosia]

[QUOTE=inga86;32339938] Małgorzato tylko pozazdrościć stażu małżeńskiego i dorosłych dzieci, a Ty wciąż młoda Ja będę miała najwcześniej 50 jak dzieci odchowam

Hmmm, czy taka młoda? W październiku "wskoczyła" mi 40-tka. A dzieci - wchodzą w tą swoją dorosłość, z jednej strony oboje bardzo poważni, z drugiej - ciągle jeszcze są bardzo przy nas blisko. W każdym razie na wszystkie wakacje jeżdżą z nami i jężeli nasze wakacyjne plany dojdą do skutku, to zapewniają, że też z nami pojadą. Po prostu - lubią z nami przebywać. Dla mnie to lepiej łatwiej mi zachować nad nimi kontrolę, z drugiej - czasami zastanawiam się, czy to nie wpłynie kiedyś na ich samodzielność.

[dodeczka84]

Napisane przez Mustique

witaj.. opowiadaj coś o sobie !

rok produkcji 84 mężatka od 2 lat (wtedy pojawił się papier) ale nieformalnie od 9. 6 lat pracuję w firmie odbierającej niejako poczucie własnej wartości, w mieście o niezbyt wielkich perspektywach, więc pracę się trzyma. Z zamiłowania wizażystka. W trakcie urządzania niedawno kupionego mieszkania. Charakterystyka byłaby długa, ale postaram się dawkować
Szukam towarzystwa, bo wpadłam dzisiaj w lekki dołek. Praca daje się we znaki psychice, ksztłatuje lub lepsze słowo - wymusza pewne przyzwyczajenia, wybory,decyzje. Zgubiłam gdzieś siebie sprzed kilku lat. Szukam większego poczucia atrakcyjności, zmiany stylu..

---------- Dopisano o 18:40 ---------- Poprzedni post napisano o 18:37 ----------

Napisane przez magnolia79

witamy i dzisiaj pączkami częstujemy

ja wcinam drugiego...

zjadłam 2 w pracy, jednego z przyjemności, drugiego z głodu więcej nie wejdzie ale potowarzyszę

[Mustique]

a ja zjadłam jednego mini pączka nie lubię pączków!

[zielinska_malgosia]

Napisane przez dodeczka84

rok produkcji 84 mężatka od 2 lat (wtedy pojawił się papier) ale nieformalnie od 9. 6 lat pracuję w firmie odbierającej niejako poczucie własnej wartości, w mieście o niezbyt wielkich perspektywach, więc pracę się trzyma. Z zamiłowania wizażystka. W trakcie urządzania niedawno kupionego mieszkania. Charakterystyka byłaby długa, ale postaram się dawkować
Szukam towarzystwa, bo wpadłam dzisiaj w lekki dołek. Praca daje się we znaki psychice, ksztłatuje lub lepsze słowo - wymusza pewne przyzwyczajenia, wybory,decyzje. Zgubiłam gdzieś siebie sprzed kilku lat. Szukam większego poczucia atrakcyjności, zmiany stylu..

---------- Dopisano o 18:40 ---------- Poprzedni post napisano o 18:37 ----------


zjadłam 2 w pracy, jednego z przyjemności, drugiego z głodu więcej nie wejdzie ale potowarzyszę

To może dla odstresowania i zapomnienia o problemach w pracy napisz coś o tym, jak urządzasz sobie to mieszkanko

[magnolia79]

[QUOTE=zielinska_malgosia; 32352337]

Napisane przez inga86

Małgorzato tylko pozazdrościć stażu małżeńskiego i dorosłych dzieci, a Ty wciąż młoda Ja będę miała najwcześniej 50 jak dzieci odchowam

Hmmm, czy taka młoda? W październiku "wskoczyła" mi 40-tka. A dzieci - wchodzą w tą swoją dorosłość, z jednej strony oboje bardzo poważni, z drugiej - ciągle jeszcze są bardzo przy nas blisko. W każdym razie na wszystkie wakacje jeżdżą z nami i jężeli nasze wakacyjne plany dojdą do skutku, to zapewniają, że też z nami pojadą. Po prostu - lubią z nami przebywać. Dla mnie to lepiej łatwiej mi zachować nad nimi kontrolę, z drugiej - czasami zastanawiam się, czy to nie wpłynie kiedyś na ich samodzielność.

ciesz się dzieciakami ile możesz, bo jak wyskoczą z gniazdka to będziesz tesknić, a na to nie ma rady, każdy dorasta

Napisane przez dodeczka84

rok produkcji 84 mężatka od 2 lat (wtedy pojawił się papier) ale nieformalnie od 9. 6 lat pracuję w firmie odbierającej niejako poczucie własnej wartości, w mieście o niezbyt wielkich perspektywach, więc pracę się trzyma. Z zamiłowania wizażystka. W trakcie urządzania niedawno kupionego mieszkania. Charakterystyka byłaby długa, ale postaram się dawkować
Szukam towarzystwa, bo wpadłam dzisiaj w lekki dołek. Praca daje się we znaki psychice, ksztłatuje lub lepsze słowo - wymusza pewne przyzwyczajenia, wybory,decyzje. Zgubiłam gdzieś siebie sprzed kilku lat. Szukam większego poczucia atrakcyjności, zmiany stylu..

---------- Dopisano o 18:40 ---------- Poprzedni post napisano o 18:37 ----------


zjadłam 2 w pracy, jednego z przyjemności, drugiego z głodu więcej nie wejdzie ale potowarzyszę

ach... ta praca, najgorzej jak staje się musem i trzeba się ugiąć i robić swoje, ale musisz wierzyć, że nadejdą zmiany!!! i prędzej czy później znajdziesz wymarzoną pracę

urządzanie nowego mieszkanka - czysta frajda

---------- Dopisano o 18:48 ---------- Poprzedni post napisano o 18:46 ----------

Napisane przez Mustique

a ja zjadłam jednego mini pączka nie lubię pączków!

jak można nie lubić pączków??????????????
no jak.........????????????

ja uwielbiam

---------- Dopisano o 18:49 ---------- Poprzedni post napisano o 18:48 ----------

Napisane przez zielinska_malgosia

To może dla odstresowania i zapomnienia o problemach w pracy napisz coś o tym, jak urządzasz sobie to mieszkanko

jestem ZA!

[zielinska_malgosia]

Ja też bardzo lubię pączki, tyle, że te które dzisiaj kupiłam nie były jakieś specjalnie smaczne. Nie to, żeby niedobre, ale przeważnie kupuję lepsze.

[Mustique]

Napisane przez magnolia79

jak można nie lubić pączków??????????????
no jak.........????????????

wiedziałam że cos ze mną jest nie ten teges

[kapukat]

ja dwa jednego z głodu na mieście drugiego z R do kawy

nie martw się dziewczyno - każdy ma spadek formy - zobaczysz z nami wyjdziesz na prostą i zaczniesz marzyć

[magnolia79]

Napisane przez zielinska_malgosia

Ja też bardzo lubię pączki, tyle, że te które dzisiaj kupiłam nie były jakieś specjalnie smaczne. Nie to, żeby niedobre, ale przeważnie kupuję lepsze.

mój mąż dzisiaj za pączka w najlepszej cukiernii płacił 2,60

Napisane przez Mustique

wiedziałam że cos ze mną jest nie ten teges

[kapukat]

Napisane przez Mustique

wiedziałam że cos ze mną jest nie ten teges

i za to Cię uwielbiamy
więc nie masz czym się martwić

[Mustique]

Napisane przez magnolia79

mój mąż dzisiaj za pączka w najlepszej cukiernii płacił 2,60

a mój brat stał w Krakowie na Starowiślnej (gdzie są prawdopodobnie najlepsze pączki) aż 3 godziny w ogonku tak długim jak za Prl-u mi by sie nie chciało.

---------- Dopisano o 19:05 ---------- Poprzedni post napisano o 19:04 ----------

Napisane przez kapukat

i za to Cię uwielbiamy
więc nie masz czym się martwić

a myslałam już o psycholożce

[kapukat]

a trzeba było kupić wczoraj a zrobić to nie było komu tak?

[zielinska_malgosia]

Napisane przez magnolia79

mój mąż dzisiaj za pączka w najlepszej cukiernii płacił 2,60

No to moje były zdecydowanie tańsze, tyle tylko, że kupowałam w takim spożywczym kiosku. Nie miałam po drodze jakiejś cukierni, a te które znam i mogłabym podjechać są w takich miejscach, że nie bardzo miałabym gdzie zaparkować.
Ale to jeszcze nie taka straszna cena - słyszałam w radio, że pączek w cukierni Marty Gessler kosztuje 8 zł!!!

[Mustique]

Napisane przez kapukat

a trzeba było kupić wczoraj a zrobić to nie było komu tak?

że ja??? ja nie piekę takich cudów.. zresztą po co mam sie męczyć, jak nie jem pączków- wolę chrust!

a że brat po pracy, jechał do domu, to bratowa kazała mu kupić !

[magnolia79]

Napisane przez kapukat

a trzeba było kupić wczoraj a zrobić to nie było komu tak?

no nie było...

Napisane przez zielinska_malgosia

Ale to jeszcze nie taka straszna cena - słyszałam w radio, że pączek w cukierni Marty Gessler kosztuje 8 zł!!!

ciekawe jak smakują?

[zielinska_malgosia]

Napisane przez kapukat

a trzeba było kupić wczoraj a zrobić to nie było komu tak?

w środku tygodnia - odpada. Ale jakby ktoś kiedyś wymyślił tłustą sobotę, to czemu nie

[Mustique]

Napisane przez zielinska_malgosia

w środku tygodnia - odpada. Ale jakby ktoś kiedyś wymyślił tłustą sobotę, to czemu nie

[kapukat]

no tak tłusta sobota, tłusty czwartek..a potem oooo matko co za fałdka na moim brzuchu ja na razie fałdek nie widzę za to jestem coraz większa matko muszę zmyć naczynia i tak mi się nie chce wstawać że nie pytajcie nawet......

[magnolia79]

Napisane przez kapukat

no tak tłusta sobota, tłusty czwartek..a potem oooo matko co za fałdka na moim brzuchu ja na razie fałdek nie widzę za to jestem coraz większa matko muszę zmyć naczynia i tak mi się nie chce wstawać że nie pytajcie nawet......

eee... tam nie wstawaj, gary poczekają

[Mustique]

jedna fałdka więcej jedna mniej.. coż to za różnica!

[zielinska_malgosia]

Napisane przez Mustique

jedna fałdka więcej jedna mniej.. coż to za różnica!

Taka jedna, maleńka fałdka to może by mi się przydała - jestem przeraźliwie chuda!

[magnolia79]

Napisane przez zielinska_malgosia

Taka jedna, maleńka fałdka to może by mi się przydała - jestem przeraźliwie chuda!

moge ci oddać ze dwie?

[Mustique]

Napisane przez zielinska_malgosia

Taka jedna, maleńka fałdka to może by mi się przydała - jestem przeraźliwie chuda!

ja ogólnie tweż... zresztą jestem drobnej kosci i wyglądam momentami jak licealistka- co nie jest złe... ale jak mi sie odkłada tłuszczyk to w brzuchu tylko. a ja bym chciała żebym zgrubła w ramionach, rękach i nogach...

idę kąpaćszkraby a potem do wyrka.. do jutra dziewczyny!

[magnolia79]

zrobiłam sobie wczoraj pudełko na skarby... pomalowałam takie jedno po puzzlach farbą ścienną, na to przykleiłam białą koronkę, dorobiłam błękitnego kwiatka z nutką czekolady... myślę co tam jeszcze dodać, ale na razie nie mam pomysłu, ale coś wymyślę

[zielinska_malgosia]

Napisane przez Mustique

idę kąpaćszkraby a potem do wyrka.. do jutra dziewczyny!

a ja muszę zaraz jechać po moje "szkraby". Wybrały się na basen i muszę je przywieźć.

[kapukat]

ooo Magnolia Twoja dusza artystki ostanio szaleje... moja dusza leży na łóżku i jej się nic nie chce

ja też mogę niektóre fałdki pooddawać

[magnolia79]

Napisane przez kapukat

ooo Magnolia Twoja dusza artystki ostanio szaleje... moja dusza leży na łóżku i jej się nic nie chce

ja też mogę niektóre fałdki pooddawać

moja dusza teraz tez leży

[inga86]

Napisane przez Mustique

witaj Inga.. opowiedz coś o sobie..

ps. czy błąd w słowie "tfurcze" był zamierzony.. ? tak sie tylko pytam? bo mnie poraziło trochę po oczach!

Błąd jak najbardziej świadomy powinnam była napisać przez duże TFU
hmm... coś o sobie... Cóż , może jestem za młoda na to forum, ale pare lat w tą czy w tą , co za różnica na studiach jestem najstarsza, to może tutaj się trochę odmłodzę Mieszkam w stolicy, lubię robić różne rzeczy, tańczyć, czytać książki, uczyć się języków, jakiś czas ćwiczyłam jogę i marzę by do tego wrócić. Lubię wypróbowywać wegetariańskie przepisy, kiedyś prawie nie jadłam mięsa, teraz co prawda wcinam nonstop, co chcę zmienić. Ostatnio ( z rok) mam trochę problemów ze sobą, więc taka normalność mi się przyda

[QUOTE=magnolia79;32345802]

[/COLOR]
Remont z tż, czy jakiś ślub się szykuje?

Nie, nie, żaden ślub mieszkamy ze sobą od roku (od roku też jesteśmy razem, tak jakoś wyszło) i akurat TŻ zaczął w swoim mieszkaniu remont, a że nie miał pomysłów, to razem dyskutowaliśmy co by tu zrobić żeby ładnie było. No i tak remontujemy do dzis Bardzo mi się to spodobało, najchętniej poszłabym na jakiś kurs dekoratorski, została stylistką wnętrz i właśnie zastanawiam się jak to działa. Może wy wiecie w jaki sposób można zacząć pracować w tym zawodzie?

Napisane przez zielinska_malgosia

Hmmm, czy taka młoda? W październiku "wskoczyła" mi 40-tka. A dzieci - wchodzą w tą swoją dorosłość, z jednej strony oboje bardzo poważni, z drugiej - ciągle jeszcze są bardzo przy nas blisko. W każdym razie na wszystkie wakacje jeżdżą z nami i jężeli nasze wakacyjne plany dojdą do skutku, to zapewniają, że też z nami pojadą. Po prostu - lubią z nami przebywać. Dla mnie to lepiej łatwiej mi zachować nad nimi kontrolę, z drugiej - czasami zastanawiam się, czy to nie wpłynie kiedyś na ich samodzielność.

Oj, co to jest 4o - tka... mi się wydaje, że im kobieta starsza, tym lepsza. Już nie ma kompleksów nastolatki, wie czego chce od życia, potrafi do tego dążyc, ma za sobą kupę doświadczeń, z których może czerpać. Moja mama właśnie po 40-tce siebie odnalazła, więc ja już się nie mogę doczekać tego wieku A, że "dzieci" lubią z Tobą spędzać czas, to chyba świadczy o tym, że jesteś dobrą mamą i masz z nimi dobry kontakt. Jakbyś była nadopiekuńcza, to już by uciekały

Napisane przez magnolia79

zrobiłam sobie wczoraj pudełko na skarby... pomalowałam takie jedno po puzzlach farbą ścienną, na to przykleiłam białą koronkę, dorobiłam błękitnego kwiatka z nutką czekolady... myślę co tam jeszcze dodać, ale na razie nie mam pomysłu, ale coś wymyślę

Oooo, to musi być cudo nadal jesteś moją inspiracją

Zapomniałam dodać, że fascynuje mnie odnawianie mebli, mam toaletkę, która czeka na odnowienie, stąd ta inspiracja aczkolwiek wolę bardziej pop-artowskie klimaty.

[magnolia79]

Napisane przez inga86

Błąd jak najbardziej świadomy powinnam była napisać przez duże TFU
hmm... coś o sobie... Cóż , może jestem za młoda na to forum, ale pare lat w tą czy w tą , co za różnica na studiach jestem najstarsza, to może tutaj się trochę odmłodzę Mieszkam w stolicy, lubię robić różne rzeczy, tańczyć, czytać książki, uczyć się języków, jakiś czas ćwiczyłam jogę i marzę by do tego wrócić. Lubię wypróbowywać wegetariańskie przepisy, kiedyś prawie nie jadłam mięsa, teraz co prawda wcinam nonstop, co chcę zmienić. Ostatnio ( z rok) mam trochę problemów ze sobą, więc taka normalność mi się przyda


Nie, nie, żaden ślub mieszkamy ze sobą od roku (od roku też jesteśmy razem, tak jakoś wyszło) i akurat TŻ zaczął w swoim mieszkaniu remont, a że nie miał pomysłów, to razem dyskutowaliśmy co by tu zrobić żeby ładnie było. No i tak remontujemy do dzis Bardzo mi się to spodobało, najchętniej poszłabym na jakiś kurs dekoratorski, została stylistką wnętrz i właśnie zastanawiam się jak to działa. Może wy wiecie w jaki sposób można zacząć pracować w tym zawodzie?



Oj, co to jest 4o - tka... mi się wydaje, że im kobieta starsza, tym lepsza. Już nie ma kompleksów nastolatki, wie czego chce od życia, potrafi do tego dążyc, ma za sobą kupę doświadczeń, z których może czerpać. Moja mama właśnie po 40-tce siebie odnalazła, więc ja już się nie mogę doczekać tego wieku A, że "dzieci" lubią z Tobą spędzać czas, to chyba świadczy o tym, że jesteś dobrą mamą i masz z nimi dobry kontakt. Jakbyś była nadopiekuńcza, to już by uciekały



Oooo, to musi być cudo nadal jesteś moją inspiracją

Zapomniałam dodać, że fascynuje mnie odnawianie mebli, mam toaletkę, która czeka na odnowienie, stąd ta inspiracja aczkolwiek wolę bardziej pop-artowskie klimaty.

Inga
pudełko (może jeszcze nie skończone) jak coś dokleję to się pochwalę

teraz uwielbiam klimaty skandynawskie, 6 lat temu jak remontowałam mieszkanie, miałam całkiem inne pomysły i najgorsze jest to, że jak się nie ma za dużo kasy to później nie za bardzo zmienisz wystrój, np w kuchni mam mleczno - kawowe kafle a teraz chciałabym np białe...

ponadto podobają się klimaty jak np z tego bloga
http://www.zpotrzebypiekna.pl/

[kapukat]

ee tam Magnolia z Twoimi zdolnościami to niebawem bedziesz miała takie wzory i kubki ja wiem że jak się uprzesz to zrobisz