2020-08-14, 12:20 | #91 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 25 327
|
Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji, cz. III
Cytat:
Zresztą w tym temacie brakuje szerzej zakrojonych badań z konkretniejszymi wynikami. O tym, że zwykłe maski nie chronią noszącego to się zaczęło mówić dopiero teraz przy okazji Covida. Wcześniej te same maski były zakładane przez personel medyczny w kontakcie z potencjalnie zarażonymi i zarażonymi pacjentami. ---------- Dopisano o 12:20 ---------- Poprzedni post napisano o 12:13 ---------- Cytat:
Więc pewnie takie maski spełniają w dużej mierzej swoją rolę np w środkach komunikacji publicznej czy w sklepie, ale nie jak siedzisz z otwartą paszczą i ktoś Ci w niej z twarzą pochyloną 30 cm nad Twoją. Edytowane przez chimay Czas edycji: 2020-08-14 o 12:21 |
||
2020-08-14, 12:34 | #92 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: lbn
Wiadomości: 9 822
|
Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji, cz. III
Cytat:
Przede wszystkim chodzi o to żeby nie siać wirusa wszędzie dookoła
__________________
"Kiedyś traktowałem ludzi dobrze. Teraz - z wzajemnością" A. Hopkins |
|
2020-08-14, 12:38 | #93 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: moje miasto...?
Wiadomości: 21 441
|
Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji, cz. III
Cytat:
No i oczywiście, nie powinna przychodzić chora. Cały zabieg pokaslywala (nie stomatolog a jej aststentka) i wspomniała o chorych domownikach z gorączką. A ja 2 godziny z otwartą buzią na fotelu.. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz Edytowane przez Linka25 Czas edycji: 2020-08-14 o 13:11 |
|
2020-08-14, 16:57 | #94 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 25 327
|
Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji, cz. III
Zgadzam się Dla mnie maski jak najbardziej mogą zostać z nami, zwłaszcza w okresie jesienno-zimowych infekcji. Może zmieni się to, że ludzie nie będą patrzyli na osobę z maską jak na kosmitę, bo przed czasami korony tak było.
|
2020-08-14, 20:14 | #95 |
Zakorzeniona Zmorah
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Gdzieś na pograniczu Śląska i Małopolski
Wiadomości: 11 696
|
Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji, cz. III
W Polsce jest masakryczny przyrost zakażeń, można powiedzieć, że wirus został już rozsiany i nie ma odwrotu. Kwarantanna wprowadzona w marcu i nakaz noszenia maseczek i rękawiczek tylko ten proces przesunęła w czasie, moim zdaniem maseczki nic nie dają, po prostu ludzie wtedy siedzieli w domach i tyle, jedynym skutecznym sposobem na tego wirusa jest po prostu izolacja, bo on osiada na wszystkim, ubraniach, włosach, roznosi się w aerozolu, jak pisała Chimay. Przychodzimy do domu i wnosimy go butami, kładziemy się spać z tymi włosami, wszystko ląduje na poduszkach.
Wysłane z mojego F5121 przy użyciu Tapatalka
__________________
|
2020-08-14, 22:08 | #96 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 25 327
|
Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji, cz. III
Cytat:
Ja sądzę, że maski pomagają ograniczać roznoszenie się wirusa, ale również zgadzam się z tym, że mogą dawać fałszywą pewność. O ile mi wiadomo, to ode mnie nikt się nie zaraził Covidem, ale też ja wówczas mocno przestrzegałam środków ostrożności i wiedząc, że spotykam na co dzień więcej zarażonych niż zdrowych, nosiłam maski zanim wszedł nakaz i naprawdę się pilnowałam, żeby przy nich nie majstrować, unikać kontaktów jak się da np zaczęłam jeździć rowerem zamiast komunikacją miejską, chodziłam rzadziej na zakupy. Teraz już się nie pilnuję i sądzę, że ludzie po prostu nie będą w stanie wdrożyć takiej czujności i dyscypliny na co dzień przez tak długi czas. Edytowane przez chimay Czas edycji: 2020-08-14 o 22:10 |
|
2020-08-15, 05:54 | #97 | |
Zakorzeniona Zmorah
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Gdzieś na pograniczu Śląska i Małopolski
Wiadomości: 11 696
|
Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji, cz. III
Cytat:
Wysłane z mojego F5121 przy użyciu Tapatalka
__________________
|
|
2020-08-15, 10:09 | #98 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: lbn
Wiadomości: 9 822
|
Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji, cz. III
Cytat:
Jest sporo ostatnio, ale to jeszcze nie masakra. Aktualnie jest 15000 chorych, czyli 0,04% ludnosci. Cytat:
__________________
"Kiedyś traktowałem ludzi dobrze. Teraz - z wzajemnością" A. Hopkins |
||
2020-08-16, 14:55 | #99 |
Obcy 8 pasażer Nostromo
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Warszawa/Gdańsk
Wiadomości: 19 675
|
Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji, cz. III
Susabee była ciekawa (na innym wątku) o mój wypad do Zakopanego, więc uprzejmie donoszę: ludzi w samym Zakopcu sporo, chociaż tam pewnie zawsze w wakacje jest podobnie
Dworzec i okolice - przeżyłam deja vu - nic się nie zmieniło od 1994 roku mieszkaliśmy w cudownych miejscach i towarzysko było bardzo miło - ja chodziłam tylko na lajtowe spacerki (typu Butorowy wierch, ścieżka pod Reglami czy Dolina Chochołowska) z grupą osób zaangażowanych głównie w testowanie zakopiańskich knajp i term natomiast moja córka, pod skrzydłami bardziej aktywnej częsci grupy obskoczyła wszystkie Czerwone Wierchy i inne w tym stylu a był to jej pierwszy w życiu wyjazd w Tatry (a trzeci w góry (pierwszy raz była w grudniu ubiegłego roku na obozie wędrownym zimowym ale to w Karkonoszach a drugi raz w lutym na białej szkole na nartach)) |
2020-08-17, 21:32 | #100 | |
Zakorzeniona Zmorah
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Gdzieś na pograniczu Śląska i Małopolski
Wiadomości: 11 696
|
Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji, cz. III
Cytat:
Wysłane z mojego F5121 przy użyciu Tapatalka
__________________
|
|
2020-08-19, 13:38 | #101 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 3 605
|
Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji, cz. III
Cytat:
Jak złapała bakcyla gór, to będzie wracać na pewno. Ja się włóczyłam po Tatrach od głębokiej podstawówki (początkowo z niewiele starszą ode mnie ciotką i to ona mnie zaraziła, potem już sama zorganizowałam swoją grupę), ale były to przeważnie włóczęgi w samym sercu Tatr od schroniska do schroniska z całym dobytkiem na plecach- byliśmy właściwie samowystarczalni i w schronisku interesował nas tylko nocleg i bezpłatny wrzątek, coby nie obciążać zbytnio studenckiej kieszeni. Nigdy mi tak żarcie z puszki nie smakowało jak na poziomie 2000 m n.p.m. Co kilka dni jedna osoba schodziła na dól do Zakopca i ogarniała większe zakupy, które potem sprawiedliwie rozdzielaliśmy do plecaków, co przy mozolnej trasie dawało znacznie w kość, np. z Murowańca przez Krzyżne, ale widok Doliny Pięciu Stawów i kolejne dni na okolicznych szczytach wynagradzały wszystko Po prostu wychodziliśmy z założenia, że mieszkając w schronisku nie traci się czasu na dojście do konkretnych szlaków, bo wspinając się wcześniej unikaliśmy tłoku na szczytach; wieczory w schronisku też niczego sobie, a wspomnienia niesamowite Edytowane przez 9d7b7132c96a8dd7d39f4ca1b65b4d26fef991fe_65a5443115010 Czas edycji: 2020-08-19 o 13:46 |
|
2020-08-19, 21:30 | #102 | |
Obcy 8 pasażer Nostromo
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Warszawa/Gdańsk
Wiadomości: 19 675
|
Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji, cz. III
Cytat:
Tak... podobało mi się, chociaż samo podróżowanie i związane z tym sprawy nie są dla mnie zbyt fajne nie odpoczywam na wyjazdach, a chyba tego mi najbardziej w życiu potrzeba - spokoju i odpoczynku. Ale tak, pod względem towarzyskim było super a jeszcze Milena z przyjaciółką - zadowolone, więc już w ogóle [1=9d7b7132c96a8dd7d39f4ca 1b65b4d26fef991fe_65a5443 115010;88078237]Fajnie, że się podobało Jak złapała bakcyla gór, to będzie wracać na pewno. Ja się włóczyłam po Tatrach od głębokiej podstawówki (początkowo z niewiele starszą ode mnie ciotką i to ona mnie zaraziła, potem już sama zorganizowałam swoją grupę), ale były to przeważnie włóczęgi w samym sercu Tatr od schroniska do schroniska z całym dobytkiem na plecach- byliśmy właściwie samowystarczalni i w schronisku interesował nas tylko nocleg i bezpłatny wrzątek, coby nie obciążać zbytnio studenckiej kieszeni. Nigdy mi tak żarcie z puszki nie smakowało jak na poziomie 2000 m n.p.m. Co kilka dni jedna osoba schodziła na dól do Zakopca i ogarniała większe zakupy, które potem sprawiedliwie rozdzielaliśmy do plecaków, co przy mozolnej trasie dawało znacznie w kość, np. z Murowańca przez Krzyżne, ale widok Doliny Pięciu Stawów i kolejne dni na okolicznych szczytach wynagradzały wszystko Po prostu wychodziliśmy z założenia, że mieszkając w schronisku nie traci się czasu na dojście do konkretnych szlaków, bo wspinając się wcześniej unikaliśmy tłoku na szczytach; wieczory w schronisku też niczego sobie, a wspomnienia niesamowite [/QUOTE]nooo... ja aż tak to nigdy nie chodziłam ale dużo w młodości się jeździło w góry (bo niby gdzie jeździć jak się jest z nadmorza Milena bardzo chciała jechać, bo właśnie w grudniu w Karkonoszach się jej spodobało chodzenie (tak właśnie z plecakami od schroniska do schroniska); już zaklepałyśmy miejscówki na przyszły rok A jak tam Wasze wakacje? My już od paru dni w Wawie i mamy inne rozrywki: dłutowanie ósemek kupowanie podręczników |
|
2020-08-20, 01:09 | #103 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 27 815
|
Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji, cz. III
Szczerze to nawet nie wiem co napisac. Ale to najgorsze nasze wakacje i nigdy więcej w Polsce.
Jest mi cholernie przykro i trzymajcie kciuki abym wróciła do UK za 1,5 tygodnia. |
2020-08-20, 02:26 | #104 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 4 913
|
Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji, cz. III
[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;88079997]Szczerze to nawet nie wiem co napisac. Ale to najgorsze nasze wakacje i nigdy więcej w Polsce.
Jest mi cholernie przykro i trzymajcie kciuki abym wróciła do UK za 1,5 tygodnia.[/QUOTE]Przykro, coś się poważnego stało? Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
"Problemy to tylko okazje w przebraniu" R.J.Graham W avatarze Andie MacDowell.
|
2020-08-20, 02:42 | #105 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 27 815
|
Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji, cz. III
Cytat:
Zaczęło sie od popsutego auta na dzien dobry w Polsce. Wydaliśmy kupę kasy na wymianę oleju w skrzyni. Potem kilka części. I kiedy maz poskładał do kupy wybraliśmy sie dzisiaj do Krakowa. Pierwsza dalsza wycieczka po ponad 2 tyg w Polsce. I musieliśmy zawrócić... wyjechaliśmy o 12 wróciliśmy o 21 bo staliśmy i maz naprawiał. Ledwo dojechaliśmy... chyba pojdzie na złom... cos tam beda kombinować ale marnie to widze. Powrót samolotem i paczkę zrobię do sklepu w UK. Plus rodzinne prywatne sprawy, odechciało nam sie przyjeżdżać do nich. Człowiek sie starał, w czasie tej całej zarazy jednak przyjechał. A tu zonk. Jeszcze możemy miec 2 tyg kwarantanny po wakacjach. Tak wiec siedzę w Polsce i moje dzieci gowno widziały. Byliśmy tylko w parku śląskim. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk |
|
2020-08-20, 10:24 | #106 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 1 971
|
Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji, cz. III
[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;88080014]Zaczęło sie od popsutego auta na dzien dobry w Polsce. Wydaliśmy kupę kasy na wymianę oleju w skrzyni. Potem kilka części. I kiedy maz poskładał do kupy wybraliśmy sie dzisiaj do Krakowa. Pierwsza dalsza wycieczka po ponad 2 tyg w Polsce. I musieliśmy zawrócić... wyjechaliśmy o 12 wróciliśmy o 21 bo staliśmy i maz naprawiał. Ledwo dojechaliśmy...
chyba pojdzie na złom... cos tam beda kombinować ale marnie to widze. Powrót samolotem i paczkę zrobię do sklepu w UK. Plus rodzinne prywatne sprawy, odechciało nam sie przyjeżdżać do nich. Człowiek sie starał, w czasie tej całej zarazy jednak przyjechał. A tu zonk. Jeszcze możemy miec 2 tyg kwarantanny po wakacjach. Tak wiec siedzę w Polsce i moje dzieci gowno widziały. Byliśmy tylko w parku śląskim. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk[/QUOTE] A to Wasze auto się zepsuło? Bo jakoś myślałam, że samolotem lecicie do Polski. No jeśli tak, to fatalnie się ułożyło. Jeszcze jak do tego dochodzą problemy rodzinne, to w ogóle. Powiem Ci szczerze, że moje kuzynki, które mieszkają w UK też niechętnie przyjeżdżają do Polski, właśnie ze względu na to, że ciężko im się po wielu latach dogadać z najbliższą rodziną. I lepiej się dogadują na odległść. [1=9d7b7132c96a8dd7d39f4ca 1b65b4d26fef991fe_65a5443 115010;88078237]Fajnie, że się podobało Jak złapała bakcyla gór, to będzie wracać na pewno. Ja się włóczyłam po Tatrach od głębokiej podstawówki (początkowo z niewiele starszą ode mnie ciotką i to ona mnie zaraziła, potem już sama zorganizowałam swoją grupę), ale były to przeważnie włóczęgi w samym sercu Tatr od schroniska do schroniska z całym dobytkiem na plecach- byliśmy właściwie samowystarczalni i w schronisku interesował nas tylko nocleg i bezpłatny wrzątek, coby nie obciążać zbytnio studenckiej kieszeni. Nigdy mi tak żarcie z puszki nie smakowało jak na poziomie 2000 m n.p.m. Co kilka dni jedna osoba schodziła na dól do Zakopca i ogarniała większe zakupy, które potem sprawiedliwie rozdzielaliśmy do plecaków, co przy mozolnej trasie dawało znacznie w kość, np. z Murowańca przez Krzyżne, ale widok Doliny Pięciu Stawów i kolejne dni na okolicznych szczytach wynagradzały wszystko Po prostu wychodziliśmy z założenia, że mieszkając w schronisku nie traci się czasu na dojście do konkretnych szlaków, bo wspinając się wcześniej unikaliśmy tłoku na szczytach; wieczory w schronisku też niczego sobie, a wspomnienia niesamowite [/QUOTE] Mój mąż właśnie na takiej zasadzie chodził, a potem jeszcze się wspinał, więc nas (głównie mnie, bo córka była pierwszy raz w tym roku) przeciągnął porządnie już kilka razy po Tatrach. Ja oczywiście jestem z tych bojaźliwych, więc na Orlą Perć na pewno nie pójdę. Ale jak Baśka podrośnie to na pewno będzie chciała z tatą chodzić, bo widać, że jej się podobało. Robiliśmy jakieś 20 km dziennie, a ona w ogóle nie zmęczona. Najwyżej byliśmy na Kopie Kondrackiej, ale zaliczyła też bardzo trudne jak dla dziecka wejście na przełęcz Szpiglasową. Ale szczerze to radzi sobie dużo lepiej niż niejeden dorosły. |
2020-08-20, 10:29 | #107 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 27 815
|
Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji, cz. III
Cytat:
Nasze. My od lat jeździmy tylko autem na wakacje i do Polski. Mieliśmy fajne plany i kupno ziemi. A tu taki klops, ze nawet jej zobaczyć nie możemy... ani porozmawiac o kupnie Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk |
|
2020-08-20, 13:19 | #108 |
Zakorzeniona Zmorah
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Gdzieś na pograniczu Śląska i Małopolski
Wiadomości: 11 696
|
Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji, cz. III
Przykro się czyta kochana, szkoda że plany zostały pokrzyżowane w taki sposób. Na pocieszenie mogę tylko wylać swoje żale, u mnie ten rok to może nie same nieszczęścia, ale za to takie, które zdarzają się raz w życiu i zmieniają życie i plany na całe życie. Również mam teraz bardzo nieciekawą sytuację z moim wujostwem, wyrzucili własną matkę, a moją babcię z domu, ale cóż, rodziny się nie wybiera do tego zmarł ojciec mojego syna.
Wysłane z mojego F5121 przy użyciu Tapatalka
__________________
|
2020-08-20, 13:31 | #109 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: moje miasto...?
Wiadomości: 21 441
|
Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji, cz. III
Cytat:
To był wypadek? U mnie też sporo stresów Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2020-08-20, 13:35 | #110 | |
Zakorzeniona Zmorah
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Gdzieś na pograniczu Śląska i Małopolski
Wiadomości: 11 696
|
Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji, cz. III
Cytat:
Wysłane z mojego F5121 przy użyciu Tapatalka
__________________
|
|
2020-08-20, 13:36 | #111 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: moje miasto...?
Wiadomości: 21 441
|
Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji, cz. III
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2020-08-20, 13:43 | #112 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: lbn
Wiadomości: 9 822
|
Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji, cz. III
Cytat:
Ojciec Twojego syna, czyli Twój były partner. Bardzo mi przykro z powodu Twojej straty. Ten rok w jakimś sensie dla każdego jest dziwny i smutny, ale kiedy dzieją się takie tragedie... W naszej dalekiej rodzinie zmarła osoba na covid. Człowiek, który miał 56lat, cieszył się doskonałym zdrowiem
__________________
"Kiedyś traktowałem ludzi dobrze. Teraz - z wzajemnością" A. Hopkins |
|
2020-08-20, 14:10 | #113 |
zielony stworek
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: z miasta Łodzi kot pochodzi :D
Wiadomości: 16 977
|
Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji, cz. III
[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;88080430]Nasze. My od lat jeździmy tylko autem na wakacje i do Polski.
Mieliśmy fajne plany i kupno ziemi. A tu taki klops, ze nawet jej zobaczyć nie możemy... ani porozmawiac o kupnie Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk[/QUOTE] Nie mogliście jakiegoś samochodu wynająć i podjechać obejrzeć działkę ? Sent from my iPhone using Tapatalk |
2020-08-20, 16:10 | #114 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 27 815
|
Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji, cz. III
Cytat:
Współczuje Ci kochana. Jak widać ten rok do d*py jest. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk |
|
2020-08-20, 16:19 | #115 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 27 815
|
Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji, cz. III
Cytat:
Nie za bardzo. To miało być w rodzinnych stronach teściowej. Teściowa musi jechać. Teść nie chce to sie pchała do nas do auta. Powiedzieliśmy, ze sie nie będziemy cisnąć 3h skoro to jest w naszym interesie. I oczywiście fochy bo po naprawie pojechaliśmy do KrK. Chociaż mieliśmy jechać na wies w następnym tygodniu. A tu klops. Auto nawet do Krk nie dojechało. Wczoraj jak wróciliśmy to była taka zła... dzisiaj tez. I teściowa zła bo nie pojedzie. A maz obiecał, ze jak naprawi auto to jedziemy do krk a nie ziemie oglądać. Ze tez juz ma wszystkiego dość. I chce jak najszybciej być w domu. Dodatkowo sa tez inne jakies dziwne sprawy. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk Edytowane przez f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0 Czas edycji: 2020-08-20 o 16:22 |
|
2020-08-20, 17:34 | #116 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 25 327
|
Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji, cz. III
[1=9d7b7132c96a8dd7d39f4ca 1b65b4d26fef991fe_65a5443 115010;88078237]
Ja się włóczyłam po Tatrach od głębokiej podstawówki (początkowo z niewiele starszą ode mnie ciotką i to ona mnie zaraziła, potem już sama zorganizowałam swoją grupę), ale były to przeważnie włóczęgi w samym sercu Tatr od schroniska do schroniska z całym dobytkiem na plecach- byliśmy właściwie samowystarczalni i w schronisku interesował nas tylko nocleg i bezpłatny wrzątek, coby nie obciążać zbytnio studenckiej kieszeni. Nigdy mi tak żarcie z puszki nie smakowało jak na poziomie 2000 m n.p.m. Co kilka dni jedna osoba schodziła na dól do Zakopca i ogarniała większe zakupy, które potem sprawiedliwie rozdzielaliśmy do plecaków, co przy mozolnej trasie dawało znacznie w kość, np. z Murowańca przez Krzyżne, ale widok Doliny Pięciu Stawów i kolejne dni na okolicznych szczytach wynagradzały wszystko Po prostu wychodziliśmy z założenia, że mieszkając w schronisku nie traci się czasu na dojście do konkretnych szlaków, bo wspinając się wcześniej unikaliśmy tłoku na szczytach; wieczory w schronisku też niczego sobie, a wspomnienia niesamowite [/QUOTE] Super wspomnienia, zazdroszcze [1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;88080430]Nasze. My od lat jeździmy tylko autem na wakacje i do Polski. Mieliśmy fajne plany i kupno ziemi. A tu taki klops, ze nawet jej zobaczyć nie możemy... ani porozmawiac o kupnie Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk[/QUOTE] Trzymam kciuki, zeby jednak koncowka urlopu sie Wam udała I powrót do UK. Cytat:
|
|
2020-08-20, 18:20 | #117 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 27 815
|
Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji, cz. III
Chimay Dzieki. Maz z bratem teraz naprawiają autko wiec możliwe, ze jeszcze cos z tego będzie i pojedziemy do Krakowa i dojedziemy do UK
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk |
2020-08-20, 19:24 | #118 | ||
Zakorzeniona Zmorah
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Gdzieś na pograniczu Śląska i Małopolski
Wiadomości: 11 696
|
Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji, cz. III
Cytat:
Jak widać ten rok do d*py jest. [/QUOTE] [1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;88081555]Nie za bardzo. To miało być w rodzinnych stronach teściowej. Teściowa musi jechać. Teść nie chce to sie pchała do nas do auta. Powiedzieliśmy, ze sie nie będziemy cisnąć 3h skoro to jest w naszym interesie. I oczywiście fochy bo po naprawie pojechaliśmy do KrK. Chociaż mieliśmy jechać na wies w następnym tygodniu. A tu klops. Auto nawet do Krk nie dojechało. Wczoraj jak wróciliśmy to była taka zła... dzisiaj tez. I teściowa zła bo nie pojedzie. A maz obiecał, ze jak naprawi auto to jedziemy do krk a nie ziemie oglądać. Ze tez juz ma wszystkiego dość. I chce jak najszybciej być w domu. Dodatkowo sa tez inne jakies dziwne sprawy. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk[/QUOTE]Na pewno dojdziecie do jakiegoś porozumienia, nie ma co się szczypać, szkoda życia, żeby się szarpać o jakieś działki i inne sprawy, szkoda tylko nieudanych wakacji, ale ludzie są dziwni. Ja olałam z góry na dół wujka i jego żonę, mogłabym pójść teraz na wojnę i wygarnąć im, bo zachowali się naprawdę poniżej krytyki i jeszcze babcię wydoili ze wszystkiego, a jak źródełko się wyczerpało, to przegonili, ale szczerze, szkoda moich nerwów, bo to niczego już nie zmieni. Karma wróci jak niektórzy mówią. Cytat:
[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;88081837]Chimay Dzieki. Maz z bratem teraz naprawiają autko wiec możliwe, ze jeszcze cos z tego będzie i pojedziemy do Krakowa i dojedziemy do UK Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk[/QUOTE]Jakby coś jeszcze nie wypaliło, to do mnie jest godzinka pociągiem z Katowic, także zapraszam, posiedzimy sobie na ogródku Wysłane z mojego F5121 przy użyciu Tapatalka
__________________
|
||
2020-08-20, 23:45 | #119 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 27 815
|
Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji, cz. III
Korah akurat o działkę nikt sie nie kłócił bo jeszcze nie było okazji. Tylko o miejsce w aucie aby jechać 3h
Poważnie jestem w szoku jak moga wyglądać relacje małżeństwa które żyje obok pod dachem. Bez rozmowy, ustaleń. Wszystko na ostatni moment. Nie obgadać czegos co było planowane prawie pol roku. Nawet teściowa wypominała mi zakupy kosmetyczne... bo jak to tyle wydawać. Dzieki za propozycje ogrodowania przyznam, ze z chęcią bym skorzystała do końca urlopu Jeszcze po dzisiejszej awanturze bo ktos ma fochy i nawet mój maz juz powiedział co myśli. Także grubo. Najbardziej i tak żałujemy wakacji i szwagier nam współczuje. Bo mój maz nie odpoczął nic a nic. Siedzieliśmy pod domem i pod autem prawie miesiąc. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk Edytowane przez f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0 Czas edycji: 2020-08-21 o 00:09 |
2020-08-21, 10:15 | #120 |
Zakorzeniona Zmorah
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Gdzieś na pograniczu Śląska i Małopolski
Wiadomości: 11 696
|
Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji, cz. III
[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;88082509]Korah akurat o działkę nikt sie nie kłócił bo jeszcze nie było okazji. Tylko o miejsce w aucie aby jechać 3h
Poważnie jestem w szoku jak moga wyglądać relacje małżeństwa które żyje obok pod dachem. Bez rozmowy, ustaleń. Wszystko na ostatni moment. Nie obgadać czegos co było planowane prawie pol roku. Nawet teściowa wypominała mi zakupy kosmetyczne... bo jak to tyle wydawać. Dzieki za propozycje ogrodowania przyznam, ze z chęcią bym skorzystała do końca urlopu Jeszcze po dzisiejszej awanturze bo ktos ma fochy i nawet mój maz juz powiedział co myśli. Także grubo. Najbardziej i tak żałujemy wakacji i szwagier nam współczuje. Bo mój maz nie odpoczął nic a nic. Siedzieliśmy pod domem i pod autem prawie miesiąc. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk[/QUOTE]Nie ma tego złego, może zamiast działki nowy samochód kupcie Dziękuję dziewczyny za Wasze wsparcie, przyznam, że trochę lżej mi się zrobiło po wylaniu z siebie tego, co mnie gryzie i uwiera Pytanie mam z innej beczki, ponieważ szykuje mi się wyjazd 3 dniowy pod namiot w pierwszy weekend września, a teraz zaczynają się powoli wyprzedaże namiotów, to pomyślałam, że może zamiast kolejny raz pożyczać od kogoś, to bym kupiła jakiś taki do 400-500 zł dla dwóch osób, ale wygodny, więc myślę, że 3 osobowy z przedsionkiem byłby wskazany, trochę się znam na namiotach, bo przerobiłam ich w swoim życiu paręnaście, więc wiem, jak ważne są niektóre sprawy związane z dobrze zaprojektowanym namiotem, np. skuteczna wentylacja, wysokość, jakość materiałów, moskitiery, itp, jednak nie znam się na firmach i nie wiem, gdzie warto ulokować pieniądze, może macie jakieś rozeznanie? W internecie wyświetla się na okrągło kilka marek takich jak, Coleman, Husky, Quechua z Decathlon, Fjord Nansen. Najbardziej kusi mnie Decathlon, ponieważ ma spory wybór modeli zaciemnionych i dobrą wentylację, waga jest w tym momencie mniej ważna, jednak jakość tropików jest wątpliwa. Niestety warunki pogodowe w Polsce coraz częściej przypominają takie, jakie panują przy dwóch porach roku suchej i mokrej, czyli jest albo masakryczny upał, albo gwałtowne ulewy ze ścianami deszczu. Czy te namioty Quechua to wytrzymują? Wysłane z mojego F5121 przy użyciu Tapatalka
__________________
|
Nowe wątki na forum Biochemia kosmetyczna |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
Narzędzia | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:02.