Staraczki 2019, cześć 6

[NotreDame]

A dopiszcie mnie?

NotreDame lat 32, Luźne starania od listopada 2018, po wycięciu przegrody macicy, 4.12.2019 poronienie w 8tc.

Kurcze, ja do Was wbiłam pod koniec 2019, bo potrzebowałam rozmowy z kimś „po przejściach” i nie wiem, co te nowe staraczki od Was chcą.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[ulotnamelodia]

Napisane przez orzeszkova

Ale zazdroszczę! W naszym zwiazku to ja jestem tą, która planuje i rezerwuje wyjazdy. Już teraz jedziecie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Właśnie jestem w szoku, że wpadł na taki super pomysł prezentu, bo zazwyczaj to ja podejmuję decyzję, że wypadałoby gdzieś pojechać.

U nas to szybko idzie, bo takie decyzje podejmujemy spontanicznie. Jak jest decyzja to od razu kupujemy bilety, pakujemy się w plecaki i za parę dni nas nie ma. Przynajmniej tyle korzyści z braku posiadania dzieci


Wyjeżdżamy w sobotę z samego rana, o ile pogoda dopisze. Do piątku możemy zmienić termin rezerwacji, więc będziemy się przyglądać.

[orzeszkova]

Napisane przez NotreDame

A dopiszcie mnie?

NotreDame lat 32, Luźne starania od listopada 2018, po wycięciu przegrody macicy, 4.12.2019 poronienie w 8tc.

Kurcze, ja do Was wbiłam pod koniec 2019, bo potrzebowałam rozmowy z kimś „po przejściach” i nie wiem, co te nowe staraczki od Was chcą.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Dopisane
Ja pamiętam cała Twoja historię z śledziłam wszystko. Fajnie jak ktoś nowy dołączy, ale nie koniecznie w pierwszym cyklu starań bo nie zrozumie co my czujemy.

Ja właśnie lody karmelowe latte z bitą smietana. Trochę mam wyrzuty sumienia bo słyszałam że nie można takich słodyczy z metformina łączyć. Ale nic mi się w sumie nie dzieje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[rysienka]

Ech u mnie sie musialo ladnie poprzestawiac.. 25 dc a ja juz mam plamienia, a zazwyczaj cykle mam 30/31 dniowe.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[NotreDame]

Napisane przez orzeszkova

Dopisane
Ja pamiętam cała Twoja historię z śledziłam wszystko. Fajnie jak ktoś nowy dołączy, ale nie koniecznie w pierwszym cyklu starań bo nie zrozumie co my czujemy.

Ja właśnie lody karmelowe latte z bitą smietana. Trochę mam wyrzuty sumienia bo słyszałam że nie można takich słodyczy z metformina łączyć. Ale nic mi się w sumie nie dzieje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ze mną to jeszcze jest tak, że odkąd skończyłam 16 lat i dowiedziałam się o przegrodzie było mi mówione, ze najprawdopodobniej dzieci mieć nie będę. Dopiero 4 lata temu trafiłam na lekarza, który się podjął usunięcia przegrody.
Wiec tez inaczej podchodzę od samego początku do starań.
I tez śmieszą mnie koleżanki, które po 3 cyklach już wpadają w panikę, ze nie zajdą.
Jedna z moich koleżanek teraz wymyśliła, ze ona chce mieć dziecko w lecie. Oczywiście życzę jej jak najlepiej, ale tego sobie człowiek nie zaplanuje.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[rysienka]

Napisane przez NotreDame

Ze mną to jeszcze jest tak, że odkąd skończyłam 16 lat i dowiedziałam się o przegrodzie było mi mówione, ze najprawdopodobniej dzieci mieć nie będę. Dopiero 4 lata temu trafiłam na lekarza, który się podjął usunięcia przegrody.
Wiec tez inaczej podchodzę od samego początku do starań.
I tez śmieszą mnie koleżanki, które po 3 cyklach już wpadają w panikę, ze nie zajdą.
Jedna z moich koleżanek teraz wymyśliła, ze ona chce mieć dziecko w lecie. Oczywiście życzę jej jak najlepiej, ale tego sobie człowiek nie zaplanuje.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Czasem sie ludziom udaje tak zaplanowac. Inni musza czekac na "cud" doslownie i w przenosni.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[orzeszkova]

Napisane przez rysienka

Ech u mnie sie musialo ladnie poprzestawiac.. 25 dc a ja juz mam plamienia, a zazwyczaj cykle mam 30/31 dniowe.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Ale mi przykro, tym bardziej że tak obrazowo pisałaś o tym dniu ojca, o tym jak TZ się teraz nastawiał.

Napisane przez NotreDame

Ze mną to jeszcze jest tak, że odkąd skończyłam 16 lat i dowiedziałam się o przegrodzie było mi mówione, ze najprawdopodobniej dzieci mieć nie będę. Dopiero 4 lata temu trafiłam na lekarza, który się podjął usunięcia przegrody.
Wiec tez inaczej podchodzę od samego początku do starań.
I tez śmieszą mnie koleżanki, które po 3 cyklach już wpadają w panikę, ze nie zajdą.
Jedna z moich koleżanek teraz wymyśliła, ze ona chce mieć dziecko w lecie. Oczywiście życzę jej jak najlepiej, ale tego sobie człowiek nie zaplanuje.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

No jak to, przecież była tu taka jedna, która przyszła w pierwszym cyklu i wiedziała od początku że efektem będzie ciąża
Wymierzyć sobie to fajna sprawa, ale gdyby to było takie latwe, to już w noc poślubną by sie nam udało

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[rysienka]

Napisane przez orzeszkova

Ale mi przykro, tym bardziej że tak obrazowo pisałaś o tym dniu ojca, o tym jak TZ się teraz nastawiał.No jak to, przecież była tu taka jedna, która przyszła w pierwszym cyklu i wiedziała od początku że efektem będzie ciąża
Wymierzyć sobie to fajna sprawa, ale gdyby to było takie latwe, to już w noc poślubną by sie nam udało

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No niestety. Zepsulo mi to humor. Musze znalezc dobrego specjaliste i pojde do niego po @.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[orzeszkova]

Ja wczoraj kolejny raz byłam na monitoringu. Ależ to jest obciążające.
Nawet nie tyle finansowo (chociaż i tak 100 zł za kazde USG) to bardziej z tymi terminami i koniecznością przychodzenia, dostosowania się do okienek lekarza. Często wolne wizyty są w godzinach mojej pracy - przed ostatni raz to brałam laptopa i pracowałam w taksówki bo nie mogłam się wyrwac. Poza tym średnio się czuje sama za kierownica, więc zwykle mąż też musi wychodzić ze mną w czasie swoich godzin pracy.
W ostatnim tygodniu byłam na tym monitoringu we wtorek, w czwartek i teraz znowu we wtorek.
Boje się że będę tak musiała chodzić w każdym cyklu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[NotreDame]

Napisane przez orzeszkova

Ale mi przykro, tym bardziej że tak obrazowo pisałaś o tym dniu ojca, o tym jak TZ się teraz nastawiał.No jak to, przecież była tu taka jedna, która przyszła w pierwszym cyklu i wiedziała od początku że efektem będzie ciąża
Wymierzyć sobie to fajna sprawa, ale gdyby to było takie latwe, to już w noc poślubną by sie nam udało

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A to ja pamietam ta łaskę. I ta co kazała do psychologa iść tez
Ta co zaszła w pierwszym cyklu to chyba jeszcze pisała, ze nie wiemy jak się cieszy... czy coś w ten deseń...


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[orzeszkova]

A wiecie jak działa duphaston w drugiej połowie cyklu? To już bardziej w kierunku ułatwienia zagnieżdżenia się zarodka?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ulotnamelodia]

Napisane przez rysienka

Ech u mnie sie musialo ladnie poprzestawiac.. 25 dc a ja juz mam plamienia, a zazwyczaj cykle mam 30/31 dniowe.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

O nie.. a nie ma szans, że to plamienie implantacyjne? Strasznie szybko @ przyszła.

[a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975]

[1=9cf1d31d279bad27b001c12 cbf2de6a056fa95f2_6583802 d27f04;87953056]Czy macie w okolicy owu wysyp na twarz? Ja mam na szyi i na dekolcie jakieś ropne pryszcze zawsze w okolicy owu Zawsze czyli od kilku cykli

Wysłane z mojego CPH1931 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

Ja mam od kilku cykli masakrę na twarzy cały czas. :/

Napisane przez ulotnamelodia

Dzień dobry, dołączam i ja . Dzisiaj mamy rocznicę ślubu, mąż mnie zaskoczył i wykupił nam weekendowy wypad. Cieszę się niesamowicie, bo czas do testowania szybciej minie

Ale super. Oby rocznic było jak najwięcej.

Rysienka jesteś pewna, że to @?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ulotnamelodia]

Napisane przez orzeszkova

Ja wczoraj kolejny raz byłam na monitoringu. Ależ to jest obciążające.
Nawet nie tyle finansowo (chociaż i tak 100 zł za kazde USG) to bardziej z tymi terminami i koniecznością przychodzenia, dostosowania się do okienek lekarza. Często wolne wizyty są w godzinach mojej pracy - przed ostatni raz to brałam laptopa i pracowałam w taksówki bo nie mogłam się wyrwac. Poza tym średnio się czuje sama za kierownica, więc zwykle mąż też musi wychodzić ze mną w czasie swoich godzin pracy.
W ostatnim tygodniu byłam na tym monitoringu we wtorek, w czwartek i teraz znowu we wtorek.
Boje się że będę tak musiała chodzić w każdym cyklu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Doskonale to rozumiem, w tamtym tygodniu też 4/5 dni roboczych kombinowałam i miałam badania/zabieg/lekarzy. Strasznie to psychicznie obciąża w połączeniu z pracą. Życzę nam aby jak najszybciej się to skończyło.

[ulotnamelodia]

Napisane przez orzeszkova

A wiecie jak działa duphaston w drugiej połowie cyklu? To już bardziej w kierunku ułatwienia zagnieżdżenia się zarodka?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Chyba raczej podtrzymania ciąży, w końcu ma podobną funkcję jak progesteron. A jak z Twoim endometrium, udało się poprawić?

[orzeszkova]

Napisane przez ulotnamelodia

Chyba raczej podtrzymania ciąży, w końcu ma podobną funkcję jak progesteron. A jak z Twoim endometrium, udało się poprawić?

Tak, dzięki że pytasz, opłacalo się pić ten sok z buraka
Wczoraj na monitoringu pokazały się dwa ciałka zolte czyli były dwa pęknięte pęcherzyki, jestem właśnie na tym duphastonie ale do tej pory brałam go na wywołanie miesieczki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ulotnamelodia]

Napisane przez orzeszkova

Tak, dzięki że pytasz, opłacalo się pić ten sok z buraka
Wczoraj na monitoringu pokazały się dwa ciałka zolte czyli były dwa pęknięte pęcherzyki, jestem właśnie na tym duphastonie ale do tej pory brałam go na wywołanie miesieczki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To super, zaraz się okaże, że sok z buraka ma najlepszą skuteczność na naszym wątku . U mnie też wczoraj było ciałko żółte, więc czekamy razem na rozstrzygnięcie.

[orzeszkova]

Napisane przez ulotnamelodia

To super, zaraz się okaże, że sok z buraka ma najlepszą skuteczność na naszym wątku . U mnie też wczoraj było ciałko żółte, więc czekamy razem na rozstrzygnięcie.

O to idealne zgranie ja oprócz soku z buraka to jem dużo szpinaku, czarnuszki, malin i generalnie warzyw ciężko stwierdzić co dokładnie zadzialalo

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975]

Sory za moje braki w edukacji. Ale ciałko żółte oznacza, że co?

Idę teraz w 16dc do lekarza. Prawdopodobnie będzie już po owulacji. Co wtedy powinien zobaczyć lekarz?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ally__28]

Hej! Podczytuje Was regularnie, zdarzyło mi się też coś napisać, ale jakoś cały czas ukrywam się w cieniu;-) zapisałam się do kolejnego wątku, bo w jakiś sposób już się z Wami zżyłam.
Ja z tych staraczek zwanych "dinozaurami" jak jedna z Was wspomniała. Początek staran od maja 2018. Za Nami inseminacja w poprzednim cyklu - nieudana. Teraz 5dc i kolejna stymulacja + IUI. Walka trwa modlę się o min. dwa równej wielkości pecherzyki, u mnie każda kolejna stymulacja, nawet po przerwach wychodzi coraz słabiej, mimo końskich dawek lametty.
Kciuki za Was dziewczyny!


Wysłane z mojego SM-G973F przy użyciu Tapatalka

[AnnaLenna]

[1=a79790139dd0658ebd8b23c e8e3846ca00e1de31_65bd820 1a8975;87953709]Sory za moje braki w edukacji. Ale ciałko żółte oznacza, że co?

Idę teraz w 16dc do lekarza. Prawdopodobnie będzie już po owulacji. Co wtedy powinien zobaczyć lekarz?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Ja to rozumiem tak , że ciałko oznacza że była owu i pękł pęcherzyk jeśli sie mylę to proszę o oświecenie

Wysłane z mojego Redmi 5 przy użyciu Tapatalka

[orzeszkova]

[1=a79790139dd0658ebd8b23c e8e3846ca00e1de31_65bd820 1a8975;87953709]Sory za moje braki w edukacji. Ale ciałko żółte oznacza, że co?

Idę teraz w 16dc do lekarza. Prawdopodobnie będzie już po owulacji. Co wtedy powinien zobaczyć lekarz?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Ja też się dopiero nie dawno dowiedziałam tak lekarz stwierdził że była owulacja, że pęcherzyk prawidłowo pękł. Czyli u Ciebie jak będzie już po, to też właśnie powinno być widoczne

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[malinka103]

Melduję się i ja nie udzielam się za bardzo ale czytam was cały czas i kibicuje. U mnie na dniach powinna być owu i nawet chyba dziś zaobserwowalam śluz płodny

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[orzeszkova]

Napisane przez Ally__28

Hej! Podczytuje Was regularnie, zdarzyło mi się też coś napisać, ale jakoś cały czas ukrywam się w cieniu;-) zapisałam się do kolejnego wątku, bo w jakiś sposób już się z Wami zżyłam.
Ja z tych staraczek zwanych "dinozaurami" jak jedna z Was wspomniała. Początek staran od maja 2018. Za Nami inseminacja w poprzednim cyklu - nieudana. Teraz 5dc i kolejna stymulacja + IUI. Walka trwa modlę się o min. dwa równej wielkości pecherzyki, u mnie każda kolejna stymulacja, nawet po przerwach wychodzi coraz słabiej, mimo końskich dawek lametty.
Kciuki za Was dziewczyny!


Wysłane z mojego SM-G973F przy użyciu Tapatalka

To zapraszamy to bardziej aktywnego dołączenia a mówisz o końskiej dawce lametty to znaczy ile tego zażywasz? Ja miałam ostatnio 2 tabletki i chciałam porównać.
Trzymam kciuki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975]

Dzięki za wytłumaczenie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ally__28]

Napisane przez orzeszkova

To zapraszamy to bardziej aktywnego dołączenia a mówisz o końskiej dawce lametty to znaczy ile tego zażywasz? Ja miałam ostatnio 2 tabletki i chciałam porównać.
Trzymam kciuki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dzięki;-)
2-6dc 2x2, przy tym zestawie raz udało mi się "wyhodować" 3 pęcherzyki, w zestawie z Clostilbegyt 2x1 i Lametta 2x2 udaje się dużo więcej nawet 6 pecherzykow, ale niestety nie pekają.
Jeśli kolejny cykl się nie uda, będę namawiać mojego gina na stymulacje gonadotropinami, trzeba coś zmienić, gorzej że zaczyna brakować opcji, a do in vitro nie podejdę.
Też kupię ten sok z buraka!!! ;-)

Wysłane z mojego SM-G973F przy użyciu Tapatalka

[9cf1d31d279bad27b001c12cbf2de6a056fa95f2_6583802d27f04]

Napisane przez Ally__28

Dzięki;-)
2-6dc 2x2, przy tym zestawie raz udało mi się "wyhodować" 3 pęcherzyki, w zestawie z Clostilbegyt 2x1 i Lametta 2x2 udaje się dużo więcej nawet 6 pecherzykow, ale niestety nie pekają.
Jeśli kolejny cykl się nie uda, będę namawiać mojego gina na stymulacje gonadotropinami, trzeba coś zmienić, gorzej że zaczyna brakować opcji, a do in vitro nie podejdę.
Też kupię ten sok z buraka!!! ;-)

Wysłane z mojego SM-G973F przy użyciu Tapatalka

Jesteś pod opieką kliniki czy zwykłego gina?

Wysłane z mojego CPH1931 przy użyciu Tapatalka

[rysienka]

Napisane przez Ally__28

Hej! Podczytuje Was regularnie, zdarzyło mi się też coś napisać, ale jakoś cały czas ukrywam się w cieniu;-) zapisałam się do kolejnego wątku, bo w jakiś sposób już się z Wami zżyłam.
Ja z tych staraczek zwanych "dinozaurami" jak jedna z Was wspomniała. Początek staran od maja 2018. Za Nami inseminacja w poprzednim cyklu - nieudana. Teraz 5dc i kolejna stymulacja + IUI. Walka trwa modlę się o min. dwa równej wielkości pecherzyki, u mnie każda kolejna stymulacja, nawet po przerwach wychodzi coraz słabiej, mimo końskich dawek lametty.
Kciuki za Was dziewczyny!


Wysłane z mojego SM-G973F przy użyciu Tapatalka

Witaj! Trzymam kciuki za powodzenie!

Co do mnie to nie wiem czy to @ juz. Zdecydowanie za wczesnie na niego, ale cos tam mnie wczoraj i dzisiaj brzuch pobolewal. Takze pewnie jutro pojutrze przywitam sie w 1 dc.
Pewnie mnie monitoring tez czeka. Najpierw musze znalezc madrego lekarza.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[9cf1d31d279bad27b001c12cbf2de6a056fa95f2_6583802d27f04]

Napisane przez rysienka

Co do mnie to nie wiem czy to @ juz. Zdecydowanie za wczesnie na niego, ale cos tam mnie wczoraj i dzisiaj brzuch pobolewal. Takze pewnie jutro pojutrze przywitam sie w 1 dc.
Pewnie mnie monitoring tez czeka. Najpierw musze znalezc madrego lekarza.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Oby to nie było to... Nie ma zgody na @!

Ja chyba w przyszłym cyklu umówię się z moja lekarka na monitoring. Mam schizę, że te pęcherzyki mi nie pękają. Prolaktyna już nie będzie blokerem, bo na pewno spadnie do tego czasu.
Pójdę z wynikami krwi w lipcu i zaplanujemy działanie



Wysłane z mojego CPH1931 przy użyciu Tapatalka

[a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975]

Napisane przez Ally__28

Dzięki;-)
2-6dc 2x2, przy tym zestawie raz udało mi się "wyhodować" 3 pęcherzyki, w zestawie z Clostilbegyt 2x1 i Lametta 2x2 udaje się dużo więcej nawet 6 pecherzykow, ale niestety nie pekają.
Jeśli kolejny cykl się nie uda, będę namawiać mojego gina na stymulacje gonadotropinami, trzeba coś zmienić, gorzej że zaczyna brakować opcji, a do in vitro nie podejdę.
Też kupię ten sok z buraka!!! ;-)

Wysłane z mojego SM-G973F przy użyciu Tapatalka

A na pekanie chyba są jakieś zastrzyki?

Napisane przez rysienka

Witaj! Trzymam kciuki za powodzenie!

Co do mnie to nie wiem czy to @ juz. Zdecydowanie za wczesnie na niego, ale cos tam mnie wczoraj i dzisiaj brzuch pobolewal. Takze pewnie jutro pojutrze przywitam sie w 1 dc.
Pewnie mnie monitoring tez czeka. Najpierw musze znalezc madrego lekarza.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Może to to słynne plamienie implantacyjne.
Chociaż niby to takie częste, a nie słyszałam nigdy żeby któraś miała.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz