Mamy sierpniowe 2020 cz. 2

[sunshine16]

Moja mama rodziła raz przedwcześnie w 28tyg, a potem mnie 2 tyg przed terminem. Ja za to urodziłam 2 dni po tp ale pewnie gdyby nie to, że po prostu odeszły mi wody to bym miała wywoływanie pewnie dopiero po 10 dniach po to bo kompletnie się nic nie działo (pierwsze skurcze poczułam dopiero przy porodzie)

Co do termometru to mamy microlife nc150. Wolałabym kupić jakiś inny ale teraz są takie ceny, że microlife mi wystarczy


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Silumin]

A ja już dzisiaj w laboratorium byłam, ciekawi mnie czy jeszcze jakieś badania będę robić teraz miałam te watrobowe oprócz zwykłej morfologii

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pistacja_]

Napisane przez *Catherrine*

Czy te termometry zawsze były takie drogie czy teraz tak podrożały przez epidemię?🤨

Dziewczyny, które już rodziły, jak miał się Wasz termin porodu do terminu porodu kobiet w Waszej rodzinie (mama, siostra)? W sensie czy urodziłyście przed czy po terminie? Podobno kobiety z rodziny rodzą podobnie. U mnie mama i siostra po terminie i ja też się tak nastawiam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Moja mama urodziła 4 dzieci przed terminem (ale w donoszonej ciąży, tak tydzień przed mniej więcej) i ja tak samo. Teraz niestety sie nie dowiem kiedy by się zaczęło

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[fioleciasto]

U mnie dziś początek 38 tygodnia - ciąża donoszona

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[panna_felicjanna]

Moja mama rodziła w terminie, siostra raz po tp, a raz kilka dni przed.


Teraz to nic tylko czekać na pierwsze porody.

My wczoraj byliśmy na kolacji, mąż zabrał mnie na randkę.
I w czwartek przed wizytą u lekarza też mamy zamiar jeszcze gdzieś wyjść. Korzystamy z ostatnich chwil we dwoje.

[gr8ania]

dzień dobry
muszę Was nadrobić po weekendzie

ja dziś miałam pobierany gbs, niedługo biegnę na rzęsy, a wieczorem sesja

Napisane przez fioleciasto

U mnie dziś początek 38 tygodnia - ciąża donoszona

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

co do porodów- moja Mama dwa porody 2 tyg przed tp, dwa porody 2 tyg po terminie i jeden dokładnie w terminie także ten

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[fioleciasto]

U mnie i mama i siostra i ja rodzilysmy troszkę przed terminem, ale nie jakoś dużo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[karinamalina842]

A mnie w sobotę na wieczór zaczęły swędzieć stopy i wewnętrzne strony dłoni, w nocy nawet mnie to budziło, ale było względnie ok. Nie jakoś strasznie uciążliwe. Za to wczoraj jak się koło 20 zaczęło to masakra.. nie mogłam się powstrzymać, żeby nie drapać stóp.
Mój gin na urlopie, więc rano poleciałam do rodzinnego, żebym mogła zrobić próby wątrobowe, bo teraz jedyne co mam w głowie to ta cała cholestaza....

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[baby blues]

Ja wczoraj miałam w planach leniuchować, ale tż obiecał młodemu zoo... No i pojechaliśmy, z powrotem na parking to już ledwo szłam, tak mnie kłuło i bolało zastanawiam się tylko, czy jeśli to spojenie by się rozchodziło, to czulabym ból też właśnie przy spojeniu. A ja czuję tylko 'w środku' i w pachwinach.
No i dziś po przespanej nocy jest całkiem ok, poszliśmy normalnie na spacer i bez tragedii, coś tam czuję, ale da się żyć

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[dreaming_9004]

Napisane przez *Catherrine*

Czy te termometry zawsze były takie drogie czy teraz tak podrożały przez epidemię?🤨

Dziewczyny, które już rodziły, jak miał się Wasz termin porodu do terminu porodu kobiet w Waszej rodzinie (mama, siostra)? W sensie czy urodziłyście przed czy po terminie? Podobno kobiety z rodziny rodzą podobnie. U mnie mama i siostra po terminie i ja też się tak nastawiam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

My mamy ponad 8 lat termometr z microlife i jestem bardzo zadowolona. Prawidłowe pomiary i intuicyjne działanie. Liczę, że będzie służył jak najdłużej
Moja mama mnie urodziła tydzień po terminie, a brata równo w terminie. Ja dwa tygodnie przed córkę... Także nie wiem czy to się sprawdza

Napisane przez fioleciasto

U mnie dziś początek 38 tygodnia - ciąża donoszona

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To trzeba uczcić jak nic U nas jutro

Napisane przez karinamalina842

A mnie w sobotę na wieczór zaczęły swędzieć stopy i wewnętrzne strony dłoni, w nocy nawet mnie to budziło, ale było względnie ok. Nie jakoś strasznie uciążliwe. Za to wczoraj jak się koło 20 zaczęło to masakra.. nie mogłam się powstrzymać, żeby nie drapać stóp.
Mój gin na urlopie, więc rano poleciałam do rodzinnego, żebym mogła zrobić próby wątrobowe, bo teraz jedyne co mam w głowie to ta cała cholestaza....

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O kurcze... wspolczuje! W ktorym jestes tygodniu? Daj znac jak wyniki.

Ja od rana przy poniedziałku dałam po robocie - pranie, sprzątanie. Jeszcze jakoś daje radę nawet dobrze się czuje. Od wszystkich słyszę, że mam taki mały brzuch, a już zaraz termin, a mi się wydaje że jest ogrooooomny

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kropka_nad_i]

Dzień dobry!
Asiaczek kciuki za wizyte- daj znać co i jak! Liczę na to, że córka ma tylko fazę i niedługo jej przejdzie

Moja mama rodziła pierwszy raz w skończonym 37tc a drugi raz wywoływali jej w 41tc (tzn sama se wywoływała, bo pracowała jako pielęgniarka na położniczym i "miała kontakty "). Ja urodziłam w skończonym 37tc więc teraz nie łudzę się że będę szybciej rodzić no i pewnie skończy się CC, bo po CC nie jest wskazane wywoływanie porodu oksytocyną

Ja mam od dwóch lat termometr bezdotykowy microlife i sprawdza się. Ale zawsze mierzę 3 razy żeby mieć pewność.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[damgala]

Cześć
Byłam z synkiem na spacerze i zrobiłam małe zakupy. Godzina z hakiem a ledwo doszłam do domu. Wróciłam mokra, zmęczona, z bólem... ach masakra. Teraz to ja się nadaję tylko do leżenia a 35 tydzień u mnie. Jakoś trzeba przetrwać. Siostra mi wczoraj powiedziała, że mam już taki brzuch i widząc mnie sądzi, że za 3 tygodnie urodzę
Czy Wy już wszystkie spakowane? Ja się zbieram i zebrać się nie mogę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[*Catherrine*]

Czyli z tymi terminami raz się sprawdza, raz nie

Ja spakowana wstępnie, muszę jeszcze kilka rzeczy dopakować, ale czuję się spokojniejsza

Ja przejdę parę kroków albo postoję trochę i twardnieje mi brzuch.. Nie wiem czy to już tak może być normalnie czy coś robię źle?

Właśnie wróciłam od ortodonty, bo mi się drucik odklejał, teraz już jestem zabezpieczona, mogę rodzić



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[karinamalina842]

Napisane przez dreaming_9004

My mamy ponad 8 lat termometr z microlife i jestem bardzo zadowolona. Prawidłowe pomiary i intuicyjne działanie. Liczę, że będzie służył jak najdłużej
Moja mama mnie urodziła tydzień po terminie, a brata równo w terminie. Ja dwa tygodnie przed córkę... Także nie wiem czy to się sprawdza To trzeba uczcić jak nic U nas jutro O kurcze... wspolczuje! W ktorym jestes tygodniu? Daj znac jak wyniki.

Ja od rana przy poniedziałku dałam po robocie - pranie, sprzątanie. Jeszcze jakoś daje radę nawet dobrze się czuje. Od wszystkich słyszę, że mam taki mały brzuch, a już zaraz termin, a mi się wydaje że jest ogrooooomny

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zaczęłam 34tc.
Wyniki wyszły na szczęście w normach. Kamień z serca

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kate94mouse]

Ja nadal nie jestem spakowana... Nie mogę się do tego zabrać. Też mi zaczyna twardniec brzuch jak stoje czy idę ale bez bólu. Jakiegoś doła zaczęłam łapać. U nas marne szanse na przywrócenie porodów rodzinnych 🙁 smutno mi przez to.

[princessa8587]

U nas też nie ma porodów rodzinnych i nie będzie w najbliższym czasie, więc już się nastawiłam, że będę sama. Torba już przynajmniej nareszcie spakowana.


Byłam dziś na wizycie, 36+2 i mała waży 3 kg Szyjka też już miękka.


Nie miałam ostatnio czasu żeby wszystko przeczytać, więc przepraszam jeśli coś przeoczyłam, ale powiedz *Catherrine* jak ten Twój czop? To było to czy fałszywy alarm?


Termometr mamy z Visiofocus, rewelacja ale drogi.

[*Catherrine*]

Napisane przez princessa8587

U nas też nie ma porodów rodzinnych i nie będzie w najbliższym czasie, więc już się nastawiłam, że będę sama. Torba już przynajmniej nareszcie spakowana.


Byłam dziś na wizycie, 36+2 i mała waży 3 kg Szyjka też już miękka.


Nie miałam ostatnio czasu żeby wszystko przeczytać, więc przepraszam jeśli coś przeoczyłam, ale powiedz *Catherrine* jak ten Twój czop? To było to czy fałszywy alarm?


Termometr mamy z Visiofocus, rewelacja ale drogi.

Niestety nie wiem, bo pani doktor mnie nie zbadała 🤨. Powiedziała że to zrobi na kolejnej wizycie, przy okazji pobierze wymazy n gbs. Także czekam do 15.07. A jutro mam USG, może się czegoś dowiem, oby pozytywne

Duża ta Twoja Mała

No u nas niby są porody rodzinne, tylko odwiedzin nie ma, więc jak mąż wyjdzie po porodzie to zobaczymy się dopiero przy wyjściu. No i robią test na covid przy wejściu do szpitala i co dziwne niektórym wychodzi pozytywny i odsyłają..🤨

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[princessa8587]

Ciekawa jestem, bo my mamy ten sam termin i trochę się zdziwiłam, że już Ci czop odszedł. Daj znać po wizycie


No duża, niestety idzie w kierunku 3700 w terminie porodu


Lipa, że odsyłają... ale gdzie? Do szpitala covidowego czy jak?

[*Catherrine*]

Napisane przez princessa8587

Ciekawa jestem, bo my mamy ten sam termin i trochę się zdziwiłam, że już Ci czop odszedł. Daj znać po wizycie


No duża, niestety idzie w kierunku 3700 w terminie porodu


Lipa, że odsyłają... ale gdzie? Do szpitala covidowego czy jak?

Mężów odsyłają, źle się wyraziłam. Tak mi kuzynka opowiadała, która tam rodziła w maju. Że kilku mężów miało pozytywny test i odesłali do domu. A kobiety zdrowe... No nie wiem.

Czop może podobno odejść kilka tygodni przed porodem, więc w sumie możliwe. Położna i lekarka stwierdziły, że z tego co mówię to pewnie czop. Szkoda tylko, że nikt mnie nie zbadał i żyje w nieświadomości...

A Twój termin też jest z usg,tak? Pewnie już o to pytałam, ale nie pamiętam...wybacz

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Vrenth]

Napisane przez Kate94mouse

Ja nadal nie jestem spakowana... Nie mogę się do tego zabrać. Też mi zaczyna twardniec brzuch jak stoje czy idę ale bez bólu. Jakiegoś doła zaczęłam łapać. U nas marne szanse na przywrócenie porodów rodzinnych 🙁 smutno mi przez to.

U nas są w niektórych szpitalach. Tylko nie w tych, w których bym chciała rodzić. To niestety przy wyborze między porodem rodzinnym a wsparciem w kp wybraliśmy to drugie. Trudno, mąż będzie musiał poczekać, ale obecnie nawet z położną środowiskową są problemy a co dopiero z doradcą laktacyjnym. Więc jak się nie nauczę w szpitalu to kp raczej zdechnie.

[Roselyn]

Do mnie wlasnie dzwonili ,ze musza odwolac moja piatkowa wizyta bo Pani doktor ma pogrzeb taty. Smutne
Mam jutro rano dzwonic dowiadywac sie w jaki inny dzien mnie przyjmie. Stresuje mnie to bo ja do kazdej wizyty doslownie odliczam dni.
Od wczoraj tez po raz pierwszy zaczely mnie lapac takie leciutkie bole jak na okres. Zastanawiam sie czy to nie przez odstawienie luteiny.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[panna_felicjanna]

Ja jestem spakowana już gdzieś od tygodnia. Wolę mieć spokojną głowę i nie szukać potem wszystkiego na ostatnią chwilę.

Napisane przez Roselyn

Do mnie wlasnie dzwonili ,ze musza odwolac moja piatkowa wizyta bo Pani doktor ma pogrzeb taty. Smutne
Mam jutro rano dzwonic dowiadywac sie w jaki inny dzien mnie przyjmie. Stresuje mnie to bo ja do kazdej wizyty doslownie odliczam dni.
Od wczoraj tez po raz pierwszy zaczely mnie lapac takie leciutkie bole jak na okres. Zastanawiam sie czy to nie przez odstawienie luteiny.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Oj przykre.

---------- Dopisano o 21:12 ---------- Poprzedni post napisano o 21:11 ----------

Napisane przez princessa8587

Ciekawa jestem, bo my mamy ten sam termin i trochę się zdziwiłam, że już Ci czop odszedł. Daj znać po wizycie


No duża, niestety idzie w kierunku 3700 w terminie porodu


Lipa, że odsyłają... ale gdzie? Do szpitala covidowego czy jak?

3700 to raczej taka normalna waga, nie ma się czym martwić.

[dreaming_9004]

Napisane przez karinamalina842

Zaczęłam 34tc.
Wyniki wyszły na szczęście w normach. Kamień z serca

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Być może to jakieś alergiczne swędzenie skoro mówisz, że wyniki ok. Podobnie tu na wątku miała Sunshine jakiś czas temu

Napisane przez Roselyn

Do mnie wlasnie dzwonili ,ze musza odwolac moja piatkowa wizyta bo Pani doktor ma pogrzeb taty. Smutne
Mam jutro rano dzwonic dowiadywac sie w jaki inny dzien mnie przyjmie. Stresuje mnie to bo ja do kazdej wizyty doslownie odliczam dni.
Od wczoraj tez po raz pierwszy zaczely mnie lapac takie leciutkie bole jak na okres. Zastanawiam sie czy to nie przez odstawienie luteiny.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O kurczę... współczuję Pani doktor, ale też Tobie, że wizyta się opóźni w czasie. Ja jutro mam wizytę i już troszkę się stresuje, bo mam świadomość, że to już może być ostatnia byłam 3 tygodnie temu i już jestem bardzo ciekawa co tam u dzidzi. Czuje, że dziś będę miała nieprzespaną noc z wrażenia.

Ja to chyba byłam pierwszą spakowaną do szpitala na wątku ale to przez to, że mnie nastraszyli porodem przedwczesnym...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[princessa8587]

Napisane przez *Catherrine*

Mężów odsyłają, źle się wyraziłam. Tak mi kuzynka opowiadała, która tam rodziła w maju. Że kilku mężów miało pozytywny test i odesłali do domu. A kobiety zdrowe... No nie wiem.

Czop może podobno odejść kilka tygodni przed porodem, więc w sumie możliwe. Położna i lekarka stwierdziły, że z tego co mówię to pewnie czop. Szkoda tylko, że nikt mnie nie zbadał i żyje w nieświadomości...

A Twój termin też jest z usg,tak? Pewnie już o to pytałam, ale nie pamiętam...wybacz

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dziwne, że mąż pozytywny, a żona "czysta"...

Słabo, że Cię nie zbadali, przecież to się chyba bada na fotelu, więc nawet sprzętu żadnego nie trzeba.

Mój termin jest z pierwszych prenatalnych, z OM wychodzi 19 lipca


Tak w ogóle, jeśli urodzę przed terminem, to była już moja ostatnia wizyta, bo moja ginekolog udaje się na urlop Więc teraz pozostaje mi czekać aż się zacznie.

[fioleciasto]

Mialam wczoraj kontrolne ktg, które wyszło trochę niepokojąco jeśli chodzi o tętno. Położna kazała skonsultować z ginekologiem, ginekolog kazał jechać na izbę.
Byliśmy wieczorem, na szczęście wszystko dobrze i jestem jeszcze w domu <3
Trafiłam na bardzo fajną lekarkę. Tutaj ktg w porządku, robili mi też długo USG i sprawdzali przepływy - wszystko jest w porządku. Patrzyli czy pępowina nie jest gdzieś owinięta wokół szyi i nie jest, jest trochę niby wokół ręki no ale wszystko w normie, wszystkie przepływy prawidłowe. Zalecają zrobić ktg jeszcze dziś dla pewności.
Szyjki w badaniu już prawie nie ma, rozwarcie na palec, czop odszedł, głowa już bardzo nisko. Ja wczoraj mialam 37+0, pytali w którym tygodniu urodziłam Tosie (38+3), to mówili że tu zapowiada się na podobny termin. No ale wiadomo, różnie może być.
Ciąża już jest donoszona więc kiedy by się nie chciał rodzic to ok
Ogółem jak się pojawią skurcze czy odejdą wody to żeby od razu jechać do szpitala i nie czekać, no ale na ten moment jest ok z małym.

[*Catherrine*]

Napisane przez princessa8587

Dziwne, że mąż pozytywny, a żona "czysta"...

Słabo, że Cię nie zbadali, przecież to się chyba bada na fotelu, więc nawet sprzętu żadnego nie trzeba.

Mój termin jest z pierwszych prenatalnych, z OM wychodzi 19 lipca


Tak w ogóle, jeśli urodzę przed terminem, to była już moja ostatnia wizyta, bo moja ginekolog udaje się na urlop Więc teraz pozostaje mi czekać aż się zacznie.

No widzisz, tak to jest z tym badaniem słabo🤨. Na szczęście 15.07 już niedługo. A teraz już czekam na USG .

To podobnie jak u mnie, z om 22.07, z USG 01.08

Napisane przez fioleciasto

Mialam wczoraj kontrolne ktg, które wyszło trochę niepokojąco jeśli chodzi o tętno. Położna kazała skonsultować z ginekologiem, ginekolog kazał jechać na izbę.
Byliśmy wieczorem, na szczęście wszystko dobrze i jestem jeszcze w domu <3
Trafiłam na bardzo fajną lekarkę. Tutaj ktg w porządku, robili mi też długo USG i sprawdzali przepływy - wszystko jest w porządku. Patrzyli czy pępowina nie jest gdzieś owinięta wokół szyi i nie jest, jest trochę niby wokół ręki no ale wszystko w normie, wszystkie przepływy prawidłowe. Zalecają zrobić ktg jeszcze dziś dla pewności.
Szyjki w badaniu już prawie nie ma, rozwarcie na palec, czop odszedł, głowa już bardzo nisko. Ja wczoraj mialam 37+0, pytali w którym tygodniu urodziłam Tosie (38+3), to mówili że tu zapowiada się na podobny termin. No ale wiadomo, różnie może być.
Ciąża już jest donoszona więc kiedy by się nie chciał rodzic to ok
Ogółem jak się pojawią skurcze czy odejdą wody to żeby od razu jechać do szpitala i nie czekać, no ale na ten moment jest ok z małym.

To już lada moment. Całe szczęście, że wszystko dobrze

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Roselyn]

Ja dzis dzwonilam by umowic jeszcze raz ta moja odwolana piatkowa wizyta i pani recepcjonistka radosnie zaproponowala 24 lipca. Co jest nie do przyjecia bo ostatnia wizyta mialam ponad 3 tyg temu, a mam slabe przeplywy ktore musze kontrolowac :/ powiedzialam jej to wszytsko i mam dzwonic jeszcze raz po 14, ale akurat bede w poblizu wiec tam podejde. Tak czulam ze beda z tym problemy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[panna_felicjanna]

Napisane przez fioleciasto

Mialam wczoraj kontrolne ktg, które wyszło trochę niepokojąco jeśli chodzi o tętno. Położna kazała skonsultować z ginekologiem, ginekolog kazał jechać na izbę.
Byliśmy wieczorem, na szczęście wszystko dobrze i jestem jeszcze w domu <3
Trafiłam na bardzo fajną lekarkę. Tutaj ktg w porządku, robili mi też długo USG i sprawdzali przepływy - wszystko jest w porządku. Patrzyli czy pępowina nie jest gdzieś owinięta wokół szyi i nie jest, jest trochę niby wokół ręki no ale wszystko w normie, wszystkie przepływy prawidłowe. Zalecają zrobić ktg jeszcze dziś dla pewności.
Szyjki w badaniu już prawie nie ma, rozwarcie na palec, czop odszedł, głowa już bardzo nisko. Ja wczoraj mialam 37+0, pytali w którym tygodniu urodziłam Tosie (38+3), to mówili że tu zapowiada się na podobny termin. No ale wiadomo, różnie może być.
Ciąża już jest donoszona więc kiedy by się nie chciał rodzic to ok
Ogółem jak się pojawią skurcze czy odejdą wody to żeby od razu jechać do szpitala i nie czekać, no ale na ten moment jest ok z małym.

To się pewnie najadłaś strachu!
Dobrze, że wszystko dobrze. Pewnie urodzisz już niedługo.

Napisane przez Roselyn

Ja dzis dzwonilam by umowic jeszcze raz ta moja odwolana piatkowa wizyta i pani recepcjonistka radosnie zaproponowala 24 lipca. Co jest nie do przyjecia bo ostatnia wizyta mialam ponad 3 tyg temu, a mam slabe przeplywy ktore musze kontrolowac :/ powiedzialam jej to wszytsko i mam dzwonic jeszcze raz po 14, ale akurat bede w poblizu wiec tam podejde. Tak czulam ze beda z tym problemy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie no niedopuszczalne, żebyś musiała teraz tak długo czekać. Idź i walcz o swoje. Ewentualnie może jest szansa iść raz do innego lekarza?

[fioleciasto]

Roselyn koniecznie musisz mieć wizytę szybciej!

Ja dziś na 17:30 umówiłam się na ktg, tak jak mi zalecili wczoraj w szpitalu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[damgala]

Napisane przez fioleciasto

Mialam wczoraj kontrolne ktg, które wyszło trochę niepokojąco jeśli chodzi o tętno. Położna kazała skonsultować z ginekologiem, ginekolog kazał jechać na izbę.
Byliśmy wieczorem, na szczęście wszystko dobrze i jestem jeszcze w domu <3
Trafiłam na bardzo fajną lekarkę. Tutaj ktg w porządku, robili mi też długo USG i sprawdzali przepływy - wszystko jest w porządku. Patrzyli czy pępowina nie jest gdzieś owinięta wokół szyi i nie jest, jest trochę niby wokół ręki no ale wszystko w normie, wszystkie przepływy prawidłowe. Zalecają zrobić ktg jeszcze dziś dla pewności.
Szyjki w badaniu już prawie nie ma, rozwarcie na palec, czop odszedł, głowa już bardzo nisko. Ja wczoraj mialam 37+0, pytali w którym tygodniu urodziłam Tosie (38+3), to mówili że tu zapowiada się na podobny termin. No ale wiadomo, różnie może być.
Ciąża już jest donoszona więc kiedy by się nie chciał rodzic to ok
Ogółem jak się pojawią skurcze czy odejdą wody to żeby od razu jechać do szpitala i nie czekać, no ale na ten moment jest ok z małym.

To już tuż, tuż super, że wszystko ok.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz