Mamy sierpniowe 2020 cz. 2

[Enilis]

Napisane przez *Catherrine*

A do fizjoterapeuty tak po prostu poszliście czy jakieś wskazania były?

Co przemawia za 6w1?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tak po prostu. Już w ciąży położna zachęcała żeby sprawdzić po miesiacu a potem po 3 czy maluszek się dobrze rozwija. I w sumie dobrze się złożyło bo teraz nam z tym brzuszkiem mam nadzieję że na dłużej pomogła. Ale też trafiłam na rewelacyjna fizjoterapeutke, szczęściem udało się zapisać bo nie przyjmuje już nowych pacjentów.

I zapomniałam, Mała w tydzień przybrała 0.5 kg!


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[baby blues]

Ja uważam, że to powinno być w ogóle w zaleceniach, żeby iść do fizjo po miesiącu a potem po 3 miesiącach właśnie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Roselyn]

Napisane przez *Catherrine*

Właśnie nie wiem co to znaczy zagojona..🤨 nie mam żadnych strupków, nic się nie sączy, więc nie wiem po czym poznać.
Mnie czasami przy zmianie pozycji wręcz pali ta rana . Nadal chodzę w majtkach siateczkowych, więc się niby wietrzy, chyba że jest chłodniej z zakładam leginsy (btw: ciążowe ).A do fizjoterapeuty tak po prostu poszliście czy jakieś wskazania były?

Co przemawia za 6w1?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Co do szczepionki 6w1 to mi dzis pediatra mowila ze sa one bezpieczniejsze bo sa lepiej oczyszczone i mniej ukuc to mniejsze ryzyko i jeszcze pare innych powodow ,ale nie pamietam bo niestety ciezko sie uspokaja dziecko i slucha pediatry jedniczesnie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[gr8ania]

dzień dobry
nasza pogoda nie zna stanów pośrednich... albo mega upały, albo zimno i pada...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[dreaming_9004]

Napisane przez gr8ania

dzień dobry
nasza pogoda nie zna stanów pośrednich... albo mega upały, albo zimno i pada...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Właśnie też to miałam napisać... z afrykańskiego lata na grendlandzkie chłody. I jak uniknąć choroby?

U nas kolejna tragiczna noc. Mała spała tylko od 22.30 do 24.30 i od 1.30 do 2.40, a potem aż do teraz jeczenie i nic nie mogło jej ukoić. Ten brzuch chyba jej nadal dokucza mimo, że stosuje zalecenia cld. Dziś mamy kolejną kontrolę bioderek - trzymajcie kciuki, żeby nie wsadzili nas w orteze

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[akada]

Napisane przez Roselyn

Co do szczepionki 6w1 to mi dzis pediatra mowila ze sa one bezpieczniejsze bo sa lepiej oczyszczone i mniej ukuc to mniejsze ryzyko i jeszcze pare innych powodow ,ale nie pamietam bo niestety ciezko sie uspokaja dziecko i slucha pediatry jedniczesnie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

My teraz też chcieliśmy 6w1, dostaniemy za darmo więc na 99% skorzystamy. Ilość wkłuć zbytnio mnie nie przekonuje, ale starsza tak sobie znosiła szczepienie więc teraz chcieliśmy zobaczyć czy będzie lepiej. Kojarzę, że w tych NFZ krztusiec jest pełnokomórkowy a w skojarzonych bezkomórkowy i przez to łagodniejszy. I dodatkowo dajemy tylko Rota bo raczej około roku pójdzie już do żłobka

Napisane przez gr8ania

dzień dobry
nasza pogoda nie zna stanów pośrednich... albo mega upały, albo zimno i pada...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Oj tak, okropne to.

Napisane przez dreaming_9004

Właśnie też to miałam napisać... z afrykańskiego lata na grendlandzkie chłody. I jak uniknąć choroby?

U nas kolejna tragiczna noc. Mała spała tylko od 22.30 do 24.30 i od 1.30 do 2.40, a potem aż do teraz jeczenie i nic nie mogło jej ukoić. Ten brzuch chyba jej nadal dokucza mimo, że stosuje zalecenia cld. Dziś mamy kolejną kontrolę bioderek - trzymajcie kciuki, żeby nie wsadzili nas w orteze

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mocne kciuki. U nas od 4 nie może zrobić dwójki. Rurki to ostateczność, ale jak tak często będzie to chyba spróbuj, na razie pozycje masujące brzuszek wystarczały ...

U nas delicol chyba powoduje lekki wymiot, za każdym razem jak dajemy tak jest. Ja mam dziś wizyty u gin

[dreaming_9004]

Napisane przez akada

Mocne kciuki. U nas od 4 nie może zrobić dwójki. Rurki to ostateczność, ale jak tak często będzie to chyba spróbuj, na razie pozycje masujące brzuszek wystarczały ...

U nas delicol chyba powoduje lekki wymiot, za każdym razem jak dajemy tak jest. Ja mam dziś wizyty u gin

Niestety z bioderkami poprawa niewielka. Nadal mamy szeroko pieluchowac (teraz już nie będzie upałów to będzie dłużej leżeć z flanela), nosić na żabkę i kłaść na brzuchu. Kontrola 24 września znów czyli za miesiąc i jeśli nadal niewielki postęp to niestety orteza. Byłam dziś tak zestresowana na tej wizycie aż mi się ręce trzesly.
U nas delicol jakoś wchodzi, ale nie wiem czy coś pomaga... Zamówiłam te rurki kaniule jak miała cdl. W ostateczności za jakiś czas zastosuje.
Daj znać po wizycie u gin.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Roselyn]

Ja tez mialam dzis kontrole u gina po tym odsyssaniu i niestety ma on podejrzenia ze tam w srodku zostala jakas blona plodowa ? Mam wrocic za 2 tyg i jak bedzie tak samo to bede musiala sie zglosic na lyzeczkowanie.

Malutka ma tez coraz czesciej problem brzuszkiem, a dzis konczy 3 tyg.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[*Catherrine*]

Napisane przez Roselyn

Ja tez mialam dzis kontrole u gina po tym odsyssaniu i niestety ma on podejrzenia ze tam w srodku zostala jakas blona plodowa ? Mam wrocic za 2 tyg i jak bedzie tak samo to bede musiala sie zglosic na lyzeczkowanie.

Malutka ma tez coraz czesciej problem brzuszkiem, a dzis konczy 3 tyg.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ojej... A jak on to sprawdził? USG?

Mój Synek chyba też ma problemy z brzuszkiem.. Często krzyczy po jedzeniu i wtedy pojawiają się gazy i kupka. Nie wiem czy to normalne że on tak krzyczy..
I dodatkowo zauważyłam jakieś czerwone kropki na buzi u na rączce.. chyba go coś ugryzło..🤨

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Roselyn]

Tak na usg. Niby twierdzi ze taka blona zostawiona to nie jest blad bo ona powinna sie wydalic sama, ale z drugiej strony podpytywal o nazwisko lekarza co odbieral porod.

Moja moze nie tyle co krzyczy co duzo steka i napina sie i widac sie jej ciazy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[justysiaa89]

Hej.

Mała kończy dziś równy miesiąc, nie wiem kiedy to zleciało

Wczoraj była u nas cdl no i podłamałam się po wizycie Dużo pracy przed nami a i tak nie wiem czy sobie poradzę.

Po pierwsze mała słabo przybiera i się po prostu nie najada. Przybrała teraz raptem 125g w 6 dni (gdzie u Was czasem są to przyrosty rzędu 300-500g w takim czasie). Wynika to z faktu że niestety wbrew pozorom nie mam tyle mleka ile myślałam że mam a dodatkowo mała nie ssie efektywnie. Przez kapturki musi się nieźle wysilić a że mleko nie leci od razu i zbyt intensywnie to szybko się męczy, zasypia, ssie za krótko i potem jest schemat że niby "poje", zaśnie na jakiś pół h i powtórka z rozrywki. Przez to też ona nie jest w stanie rozbujać porządnie laktacji.

Plan działania jest taki że w ciągu dnia mam się starać ją karmić po 10-15 minut z każdej piersi a potem dokarmiać moim mlekiem. Po dokarmieniu ona powinna zasnąć a ja wtedy odciągam metodą 7-5-3 z każdej piersi i mam porcję na kolejne karmienie. Ewentualne nadwyżki mogę mrozić ale widzę że faktycznie ilość mleka bez szału, a ja się dziwiłam czemu nie miałam nigdy nawału i piersi wiecznie miękkie jak flaki. Niby czasem coś z nich samoczynnie kapie ale jak widać to o niczym nie świadczy. Femaltiker 2x dziennie i minimum 3 litry wody. W nocy mogę odpuścić laktator. I tak chociaż przez tydzień.

Jak laktacja się bujnie to mała powinna chętniej ssać jak wypływ będzie większy i szybszy i wtedy ona będzie napędzać laktację. Wtedy mogę zrezygnować z dokarmiania. Muszę też pilnować przystawiania, żeby mała dobrze chwytała i nie spłycała w trakcie. Wędzidełko szału nie robi, zaleca podcięcie, jutro będę dzwonić i się dowiadywać o terminy. Może to poprawi chwytanie przez nią piersi i uda się za jakiś czas zejść z nakładek.

Ogólnie to jest mi po prostu przykro... Naprawdę się staram i bardzo mi zależy a ciągle pod górkę. Jak to jest że jedne mają tyle problemów np. z brodawkami, złym chwytaniem, ilością mleka czy cokolwiek a inne po prostu kolokwialnie mówiąc wyciągną cyca i karmią ot tak jak nas natura stworzyła Czasem mam wrażenie że jestem przez to kiepską matką że nie potrafię wykarmić swojego dziecka

Napisane przez dreaming_9004

Niestety z bioderkami poprawa niewielka. Nadal mamy szeroko pieluchowac (teraz już nie będzie upałów to będzie dłużej leżeć z flanela), nosić na żabkę i kłaść na brzuchu. Kontrola 24 września znów czyli za miesiąc i jeśli nadal niewielki postęp to niestety orteza. Byłam dziś tak zestresowana na tej wizycie aż mi się ręce trzesly.
U nas delicol jakoś wchodzi, ale nie wiem czy coś pomaga... Zamówiłam te rurki kaniule jak miała cdl. W ostateczności za jakiś czas zastosuje.

Kciuki żeby do kolejnej wizyty jednak się poprawiło

Napisane przez Roselyn

Ja tez mialam dzis kontrole u gina po tym odsyssaniu i niestety ma on podejrzenia ze tam w srodku zostala jakas blona plodowa ? Mam wrocic za 2 tyg i jak bedzie tak samo to bede musiala sie zglosic na lyzeczkowanie.

Błona płodowa czyli może pęcherz płodowy którym było otoczone dziecko? U mnie się przykleił do łożyska ale oglądali dokładnie i podobno wszystko wyszło w całości razem ale zobaczymy na kontroli bo też szybko skończyłam się oczyszczać Kciuki żeby jednak obyło się bez łyżeczkowania



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[akada]

Napisane przez dreaming_9004

Niestety z bioderkami poprawa niewielka. Nadal mamy szeroko pieluchowac (teraz już nie będzie upałów to będzie dłużej leżeć z flanela), nosić na żabkę i kłaść na brzuchu. Kontrola 24 września znów czyli za miesiąc i jeśli nadal niewielki postęp to niestety orteza. Byłam dziś tak zestresowana na tej wizycie aż mi się ręce trzesly.
U nas delicol jakoś wchodzi, ale nie wiem czy coś pomaga... Zamówiłam te rurki kaniule jak miała cdl. W ostateczności za jakiś czas zastosuje.
Daj znać po wizycie u gin.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

:-( może jeszcze się uda bez ortezy. Ucięło mi „e” miało być, że te rurki sama spróbuje, już nie mogę patrzeć jak się pręży :-(

Napisane przez Roselyn

Ja tez mialam dzis kontrole u gina po tym odsyssaniu i niestety ma on podejrzenia ze tam w srodku zostala jakas blona plodowa ? Mam wrocic za 2 tyg i jak bedzie tak samo to bede musiala sie zglosic na lyzeczkowanie.

Malutka ma tez coraz czesciej problem brzuszkiem, a dzis konczy 3 tyg.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O rany to chyba jednak niedopatrzenie lekarza
Teraz dopiero się zaczynają problemy z brzuszkami, pare tygodni i będzie lepiej, już wole bolesne ząbkowanie bo przynajmniej można ulżyć ibumem

Napisane przez justysiaa89

Hej.

Wczoraj była u nas cdl no i podłamałam się po wizycie Dużo pracy przed nami a i tak nie wiem czy sobie poradzę.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Spróbuj zastosować się do jej rad, fajnie że chociaż troszkę Twojego mleczka dostaje najważniejsze żeby głodna nie była. Jesteś super mamą chociażby dlatego, że tak walczysz a faktycznie masz pod górkę, i tak super postęp, prawda ?

U mnie badanie, usg ok. Młodej się wycieczka nie podobała. W poniedziałek starsza idzie na godzinę do nowego przedszkola, muszę wyprawkę dokończyć

[Roselyn]

Justysia nie mozesz sie podlamywac i myslec o sobie jako zlej mamie bo tu nigdzie nie ma Twojej winy. Napewno teraz z nowym planem dzialania dacie rade ! A jakie masz kapturki ? Bo ja probowalam roznych i zdecydowanie naj naj lepsza jest wg mnie medela. Co ciekawe rozmiar S jest duzo twardszy niz M i np mojej latwiej sie ssie z Mki .

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[*Catherrine*]

Justysia, jesteś najlepszą mamą, bo tyle wysiłku wkładasz dla dobra dziecka! Walcz dalej, trzymam kciuki żeby się udało

Ja z kolei płaczę razem z moim Synkiem, bo nie wiem czemu on tak często krzyczy.. Nie da się go odłożyć, dosłownie cały dzień siedzę z nim przy cycu, on je, trochę drzemie w przerwach. Ja odchodzę tylko do toalety i wracam, bo jest krzyk.. Czasami mężowi się uda go na chwilę zająć.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[damgala]

Napisane przez Roselyn

Ja tez mialam dzis kontrole u gina po tym odsyssaniu i niestety ma on podejrzenia ze tam w srodku zostala jakas blona plodowa ? Mam wrocic za 2 tyg i jak bedzie tak samo to bede musiala sie zglosic na lyzeczkowanie.

Malutka ma tez coraz czesciej problem brzuszkiem, a dzis konczy 3 tyg.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Żeby się szybko samo wyczyścilo

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:52 ---------- Poprzedni post napisano o 19:51 ----------

Napisane przez *Catherrine*

Ojej... A jak on to sprawdził? USG?

Mój Synek chyba też ma problemy z brzuszkiem.. Często krzyczy po jedzeniu i wtedy pojawiają się gazy i kupka. Nie wiem czy to normalne że on tak krzyczy..
I dodatkowo zauważyłam jakieś czerwone kropki na buzi u na rączce.. chyba go coś ugryzło..🤨

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A te kropki czerwone to może potówki są?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:57 ---------- Poprzedni post napisano o 19:52 ----------

Napisane przez justysiaa89

Hej.

Mała kończy dziś równy miesiąc, nie wiem kiedy to zleciało

Wczoraj była u nas cdl no i podłamałam się po wizycie Dużo pracy przed nami a i tak nie wiem czy sobie poradzę.

Po pierwsze mała słabo przybiera i się po prostu nie najada. Przybrała teraz raptem 125g w 6 dni (gdzie u Was czasem są to przyrosty rzędu 300-500g w takim czasie). Wynika to z faktu że niestety wbrew pozorom nie mam tyle mleka ile myślałam że mam a dodatkowo mała nie ssie efektywnie. Przez kapturki musi się nieźle wysilić a że mleko nie leci od razu i zbyt intensywnie to szybko się męczy, zasypia, ssie za krótko i potem jest schemat że niby "poje", zaśnie na jakiś pół h i powtórka z rozrywki. Przez to też ona nie jest w stanie rozbujać porządnie laktacji.

Plan działania jest taki że w ciągu dnia mam się starać ją karmić po 10-15 minut z każdej piersi a potem dokarmiać moim mlekiem. Po dokarmieniu ona powinna zasnąć a ja wtedy odciągam metodą 7-5-3 z każdej piersi i mam porcję na kolejne karmienie. Ewentualne nadwyżki mogę mrozić ale widzę że faktycznie ilość mleka bez szału, a ja się dziwiłam czemu nie miałam nigdy nawału i piersi wiecznie miękkie jak flaki. Niby czasem coś z nich samoczynnie kapie ale jak widać to o niczym nie świadczy. Femaltiker 2x dziennie i minimum 3 litry wody. W nocy mogę odpuścić laktator. I tak chociaż przez tydzień.

Jak laktacja się bujnie to mała powinna chętniej ssać jak wypływ będzie większy i szybszy i wtedy ona będzie napędzać laktację. Wtedy mogę zrezygnować z dokarmiania. Muszę też pilnować przystawiania, żeby mała dobrze chwytała i nie spłycała w trakcie. Wędzidełko szału nie robi, zaleca podcięcie, jutro będę dzwonić i się dowiadywać o terminy. Może to poprawi chwytanie przez nią piersi i uda się za jakiś czas zejść z nakładek.

Ogólnie to jest mi po prostu przykro... Naprawdę się staram i bardzo mi zależy a ciągle pod górkę. Jak to jest że jedne mają tyle problemów np. z brodawkami, złym chwytaniem, ilością mleka czy cokolwiek a inne po prostu kolokwialnie mówiąc wyciągną cyca i karmią ot tak jak nas natura stworzyła Czasem mam wrażenie że jestem przez to kiepską matką że nie potrafię wykarmić swojego dziecka




Kciuki żeby do kolejnej wizyty jednak się poprawiło

Błona płodowa czyli może pęcherz płodowy którym było otoczone dziecko? U mnie się przykleił do łożyska ale oglądali dokładnie i podobno wszystko wyszło w całości razem ale zobaczymy na kontroli bo też szybko skończyłam się oczyszczać Kciuki żeby jednak obyło się bez łyżeczkowania



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Głowa do góry. 125g w 6 dni to prawie normalny wynik przybierania na wadze. Norma to 22-30g na dobę. U Was wychodzi minimalnie mniej.
A co do ilości mleka, jestem pewna, że laktacja się rozchula. Częste przystawianie + laktator + Femaltiker i herbatki laktacyjne z pewnością pomogą.
Pamiętaj, że jesteś najlepszą mamą dla swojego dziecka i nigdy w to nie wątp

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:59 ---------- Poprzedni post napisano o 19:57 ----------

Dreaming- trzymam kciuki za poprawę bioderek.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 20:08 ---------- Poprzedni post napisano o 19:59 ----------

My po wizycie u naszej pediatry, która również jest cdl. Pani doktor stwierdziła, że II faza porodu trwała u mnie za szybko, bo 19 minut partych i przez to Kornel ma napiętą szyję (sama też to zauważyłam od razu w szpitalu). Ja z kolei mam nie wybudzać na karmienia nawet jak synek śpi 5-6h. Przybiera ładnie, bo przez ostatnie dni średnio 30g na dobę (wcześniej ponad 50g na dobę). Poza tym jest zdrowy. Mamy nową pozycję do karmienia- młody leży na mnie, ale tak bardziej w poprzek, bo moje mleko dość silnie leci w trakcie ssania przez co on może mieć problem z łykaniem i dlatego prawdopodobnie zaciska wargi jak ssa prawą pierś, co z kolei powoduję, że ona non stop jest zaogniona. Fajne jest to, że Kornel sam chwyta automatycznie pierś głęboko i praktycznie bezboleśnie. Pozycja przyjemna dla mamy, bo prawie leżąca a i synek leży na brzuchu, więc automatycznie nie powinien chwytać tyle powietrza i nie mieć tyle gazów w brzuszku starszak również zdrowy, obwód głowy starszego 52 cm, czyli prawie poza siatką centylową - właśnie dopiero co kupiłam czapkę na 98/104 i jest dobra a ubranka nosi jeszcze 86/92.
Ogólnie jestem zadowolona z całej wizyty, teraz pozostaje ćwiczyć, ćwiczyć, ćwiczyć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Roselyn]

Napisane przez *Catherrine*

Justysia, jesteś najlepszą mamą, bo tyle wysiłku wkładasz dla dobra dziecka! Walcz dalej, trzymam kciuki żeby się udało

Ja z kolei płaczę razem z moim Synkiem, bo nie wiem czemu on tak często krzyczy.. Nie da się go odłożyć, dosłownie cały dzień siedzę z nim przy cycu, on je, trochę drzemie w przerwach. Ja odchodzę tylko do toalety i wracam, bo jest krzyk.. Czasami mężowi się uda go na chwilę zająć.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie pamietam czy juz o tym pisalas , ale probowalas smoczka ? Czy nie chcesz dawac ?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[*Catherrine*]

Napisane przez damgala

Żeby się szybko samo wyczyścilo

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:52 ---------- Poprzedni post napisano o 19:51 ----------

A te kropki czerwone to może potówki są?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:57 ---------- Poprzedni post napisano o 19:52 ----------

Głowa do góry. 125g w 6 dni to prawie normalny wynik przybierania na wadze. Norma to 22-30g na dobę. U Was wychodzi minimalnie mniej.
A co do ilości mleka, jestem pewna, że laktacja się rozchula. Częste przystawianie + laktator + Femaltiker i herbatki laktacyjne z pewnością pomogą.
Pamiętaj, że jesteś najlepszą mamą dla swojego dziecka i nigdy w to nie wątp

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:59 ---------- Poprzedni post napisano o 19:57 ----------

Dreaming- trzymam kciuki za poprawę bioderek.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 20:08 ---------- Poprzedni post napisano o 19:59 ----------

My po wizycie u naszej pediatry, która również jest cdl. Pani doktor stwierdziła, że II faza porodu trwała u mnie za szybko, bo 19 minut partych i przez to Kornel ma napiętą szyję (sama też to zauważyłam od razu w szpitalu). Ja z kolei mam nie wybudzać na karmienia nawet jak synek śpi 5-6h. Przybiera ładnie, bo przez ostatnie dni średnio 30g na dobę (wcześniej ponad 50g na dobę). Poza tym jest zdrowy. Mamy nową pozycję do karmienia- młody leży na mnie, ale tak bardziej w poprzek, bo moje mleko dość silnie leci w trakcie ssania przez co on może mieć problem z łykaniem i dlatego prawdopodobnie zaciska wargi jak ssa prawą pierś, co z kolei powoduję, że ona non stop jest zaogniona. Fajne jest to, że Kornel sam chwyta automatycznie pierś głęboko i praktycznie bezboleśnie. Pozycja przyjemna dla mamy, bo prawie leżąca a i synek leży na brzuchu, więc automatycznie nie powinien chwytać tyle powietrza i nie mieć tyle gazów w brzuszku starszak również zdrowy, obwód głowy starszego 52 cm, czyli prawie poza siatką centylową - właśnie dopiero co kupiłam czapkę na 98/104 i jest dobra a ubranka nosi jeszcze 86/92.
Ogólnie jestem zadowolona z całej wizyty, teraz pozostaje ćwiczyć, ćwiczyć, ćwiczyć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Raczej nie potówki, bo raz, że nie te miejsca, a dwa, że te plamki nie są wypukłe..

Napisane przez Roselyn

Nie pamietam czy juz o tym pisalas , ale probowalas smoczka ? Czy nie chcesz dawac ?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Daliśmy w 4 dobie i to było za wcześnie bo nam laktację zaburzyło. Czym prędzej odstawilismy. Teraz mamy prawie 3 tygodnie. Ostatnio dałam mu żeby sprawdzić, ale nie bardzo pomaga.. Boję się, że coś go boli.. Brzuszek? Chyba się umówię z pediatrą.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[damgala]

Napisane przez *Catherrine*

Raczej nie potówki, bo raz, że nie te miejsca, a dwa, że te plamki nie są wypukłe..Daliśmy w 4 dobie i to było za wcześnie bo nam laktację zaburzyło. Czym prędzej odstawilismy. Teraz mamy prawie 3 tygodnie. Ostatnio dałam mu żeby sprawdzić, ale nie bardzo pomaga.. Boję się, że coś go boli.. Brzuszek? Chyba się umówię z pediatrą.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jeśli masz wątpliwości, to pewnie, skonsultuj z pediatrą.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[baby blues]

Napisane przez *Catherrine*

Raczej nie potówki, bo raz, że nie te miejsca, a dwa, że te plamki nie są wypukłe..Daliśmy w 4 dobie i to było za wcześnie bo nam laktację zaburzyło. Czym prędzej odstawilismy. Teraz mamy prawie 3 tygodnie. Ostatnio dałam mu żeby sprawdzić, ale nie bardzo pomaga.. Boję się, że coś go boli.. Brzuszek? Chyba się umówię z pediatrą.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A odbijasz go? Może gazy mu zalegają... Moja też nieraz krzyczy i jak sobie beknie porządnie, to od razu się uspokaja.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[akada]

Napisane przez *Catherrine*

Ja z kolei płaczę razem z moim Synkiem, bo nie wiem czemu on tak często krzyczy.. Nie da się go odłożyć, dosłownie cały dzień siedzę z nim przy cycu, on je, trochę drzemie w przerwach. Ja odchodzę tylko do toalety i wracam, bo jest krzyk.. Czasami mężowi się uda go na chwilę zająć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Miałam tak z pierwszą córką, byliśmy u kilku lekarzy nic nie pomogli, taki egzemplarz ;-) Jakoś daliśmy radę a teraz jest super dziewczyną. Smoczka nie chciała, ja robiłam za smoczek
Też czasem z nią ryczałam, każdy dzień to była walka i oczekiwanie aż mąż wróci albo ktoś do mnie przyjedzie żebym mogła się wykapać albo coś zjeść. Mnie ratowały spacery, bo jak wózek jechał to ładnie spała... No chyba, że rower przejechał i ją obudził haha Dasz radę

[Roselyn]

Moja nie chciala smoczka ode mnie a dzis wracam do domu po ginekologu tam mala u babci w ramionach ciumka radosnie smoczka xd teraz wieczorem juz ode mnie wziela. Ja sie boje jak ona tak na piersi wisi a jednoczesnie widze ze cos jest z brzuszkiem , bo wydaje mi sie ze sie przejada i ze to wcale jej na brzuszek nie pomaga. (Chciaz niby na piersi nie da sie przejesc ? Hmm &#129488

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[justysiaa89]

Dzięki dziewczyny za słowa wsparcia Będę walczyć o to kp ile dam radę, najgorsze że te moje flaki jakoś opornie napełniają się tym mlekiem Wtedy po wizycie wieczorem mała oprócz piersi wypiła około 100 ml mojego mleczka i zasnęła tak po 22. Nie uwierzycie ale spała do 5:30... Normalnie bym się mega cieszyła ale kiedy obudziłam się po takim czasie z miękkimi piersiami gdzie innym to juź by wybuchły z bólu i nadmiaru mleka to chciało mi się płakać



Roselyn też mamy Medelę, rozm. L

Napisane przez akada

Miałam tak z pierwszą córką, byliśmy u kilku lekarzy nic nie pomogli, taki egzemplarz ;-) Jakoś daliśmy radę a teraz jest super dziewczyną. Smoczka nie chciała, ja robiłam za smoczek
Też czasem z nią ryczałam, każdy dzień to była walka i oczekiwanie aż mąż wróci albo ktoś do mnie przyjedzie żebym mogła się wykapać albo coś zjeść. Mnie ratowały spacery, bo jak wózek jechał to ładnie spała... No chyba, że rower przejechał i ją obudził haha

Jakbym czytała o swojej starszej czym ona była na butli więc bez piersi i smoczka było noszenie, lulanie i inne takie... Ale przez pierwsze miesiące była typowym hajnidem, ja też odliczałam czas do powrotu męża z pracy czy odwiedzin babci Ogólnie było ciężko, teraz mam na razie spokojniejszy egzemplarz



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[akada]

Napisane przez justysiaa89

Dzięki dziewczyny za słowa wsparcia Będę walczyć o to kp ile dam radę, najgorsze że te moje flaki jakoś opornie napełniają się tym mlekiem Wtedy po wizycie wieczorem mała oprócz piersi wypiła około 100 ml mojego mleczka i zasnęła tak po 22. Nie uwierzycie ale spała do 5:30... Normalnie bym się mega cieszyła ale kiedy obudziłam się po takim czasie z miękkimi piersiami gdzie innym to juź by wybuchły z bólu i nadmiaru mleka to chciało mi się płakać

Jakbym czytała o swojej starszej czym ona była na butli więc bez piersi i smoczka było noszenie, lulanie i inne takie... Ale przez pierwsze miesiące była typowym hajnidem, ja też odliczałam czas do powrotu męża z pracy czy odwiedzin babci Ogólnie było ciężko, teraz mam na razie spokojniejszy egzemplarz

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Kurczę cieszyłabym się jakby tyle spała, ale Ty faktycznie chyba powinnaś raz spróbować wybudzić, może na śpiocha by troszkę po ciumkała. A Ty karmisz piersią a potem dajesz to co wcześniej udało Ci się odciągnąć ?

Moja druga też wydaje się spokojniejsza ale ciągle się „boje”, że jej się odmieni ;-)

[baby blues]

Napisane przez Roselyn

Moja nie chciala smoczka ode mnie a dzis wracam do domu po ginekologu tam mala u babci w ramionach ciumka radosnie smoczka xd teraz wieczorem juz ode mnie wziela. Ja sie boje jak ona tak na piersi wisi a jednoczesnie widze ze cos jest z brzuszkiem , bo wydaje mi sie ze sie przejada i ze to wcale jej na brzuszek nie pomaga. (Chciaz niby na piersi nie da sie przejesc ? Hmm &#129488

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ostatnio też o tym myślałam i myślę, że to prawda, tzn. mojej po prostu zdarzyło się kilka razy zwrócić nadmiar czyli, że może chodzi o to, że nie będziemy miały otyłych dzieci?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[justysiaa89]

Napisane przez akada

Kurczę cieszyłabym się jakby tyle spała, ale Ty faktycznie chyba powinnaś raz spróbować wybudzić, może na śpiocha by troszkę po ciumkała. A Ty karmisz piersią a potem dajesz to co wcześniej udało Ci się odciągnąć ?

Moja druga też wydaje się spokojniejsza ale ciągle się „boje”, że jej się odmieni ;-)

Tzn. ona tylko ten jeden raz tak spała, jak pierwszy raz dokarmiłam ją moim mlekiem... Tak to budzi się co godzinę praktycznie w nocy Albo wisi od 2 do 6 rano ciągiem...
Tak, teraz w ciągu dnia po piersi daję moje mleczko, tylko do tej pory miałam trochę zamrożone z pierwszego tygodnia w domu a potem jak zaczęła tak wisieć to już nie udało mi się odciągać. W zamrażarce zostały 2 porcje a ja teraz ściągam max. 60-70 ml razem z obu piersi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[literka28]

Napisane przez justysiaa89

Hej.

Mała kończy dziś równy miesiąc, nie wiem kiedy to zleciało

Wczoraj była u nas cdl no i podłamałam się po wizycie Dużo pracy przed nami a i tak nie wiem czy sobie poradzę.

Po pierwsze mała słabo przybiera i się po prostu nie najada. Przybrała teraz raptem 125g w 6 dni (gdzie u Was czasem są to przyrosty rzędu 300-500g w takim czasie). Wynika to z faktu że niestety wbrew pozorom nie mam tyle mleka ile myślałam że mam a dodatkowo mała nie ssie efektywnie. Przez kapturki musi się nieźle wysilić a że mleko nie leci od razu i zbyt intensywnie to szybko się męczy, zasypia, ssie za krótko i potem jest schemat że niby "poje", zaśnie na jakiś pół h i powtórka z rozrywki. Przez to też ona nie jest w stanie rozbujać porządnie laktacji.

Plan działania jest taki że w ciągu dnia mam się starać ją karmić po 10-15 minut z każdej piersi a potem dokarmiać moim mlekiem. Po dokarmieniu ona powinna zasnąć a ja wtedy odciągam metodą 7-5-3 z każdej piersi i mam porcję na kolejne karmienie. Ewentualne nadwyżki mogę mrozić ale widzę że faktycznie ilość mleka bez szału, a ja się dziwiłam czemu nie miałam nigdy nawału i piersi wiecznie miękkie jak flaki. Niby czasem coś z nich samoczynnie kapie ale jak widać to o niczym nie świadczy. Femaltiker 2x dziennie i minimum 3 litry wody. W nocy mogę odpuścić laktator. I tak chociaż przez tydzień.

Jak laktacja się bujnie to mała powinna chętniej ssać jak wypływ będzie większy i szybszy i wtedy ona będzie napędzać laktację. Wtedy mogę zrezygnować z dokarmiania. Muszę też pilnować przystawiania, żeby mała dobrze chwytała i nie spłycała w trakcie. Wędzidełko szału nie robi, zaleca podcięcie, jutro będę dzwonić i się dowiadywać o terminy. Może to poprawi chwytanie przez nią piersi i uda się za jakiś czas zejść z nakładek.

Ogólnie to jest mi po prostu przykro... Naprawdę się staram i bardzo mi zależy a ciągle pod górkę. Jak to jest że jedne mają tyle problemów np. z brodawkami, złym chwytaniem, ilością mleka czy cokolwiek a inne po prostu kolokwialnie mówiąc wyciągną cyca i karmią ot tak jak nas natura stworzyła Czasem mam wrażenie że jestem przez to kiepską matką że nie potrafię wykarmić swojego dziecka




Kciuki żeby do kolejnej wizyty jednak się poprawiło

Błona płodowa czyli może pęcherz płodowy którym było otoczone dziecko? U mnie się przykleił do łożyska ale oglądali dokładnie i podobno wszystko wyszło w całości razem ale zobaczymy na kontroli bo też szybko skończyłam się oczyszczać Kciuki żeby jednak obyło się bez łyżeczkowania



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ehh biedna.. bedzie dobrze! Zobaczysz, my mamy mamy sily o których nawet nie mamy pojecia a motywacje swoja codziennie pielegnujemy noszac tulac i calujac
U nas znow pierwsza cora, przystawia sie pieknie, przybiera na wadze super wydawaloby sie ze jest cudownie i co? Czesc dnia super karmie ja spi przebieramy sie itd a przychodza momenty, ze przystawiajac sie co? Placz, wrzask.. dziecko glodne a nie moze zjesc bo jej brzuszek/gazy/przelewanie przeszkadza.. myslalam ze problem z karmieniem jest zaczelam odciagac i dawac butle i co? To samo.... boje sie wyjsc z nia z domu ze bedzie pora karmienia wtedy bo to jak to wyglada to horror..


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[fioleciasto]

Justysia jesteś najlepsza mamą na świecie dla swojego dziecka pamiętaj o tym!

To że chcesz zawalczyć o laktację i tak się tym przejmujesz jest tego dowodem. Trzymam kciuki i wierzę że będzie już tylko lepiej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[asiaczek]

Justysia, głowa do góry. Laktację na pewno rozpędzisz odciągając w tym systemie 7-5-3, ale na to też potrzeba chwili. Podcięcie wędzidełka pewnie też Wam pomoże. I przede wszystkim Twój spokój jest ważny. Ja zauważyłam, że oprócz dobrego ssaka w postaci dziecka, mama musi się mało stresować. Moja córka miała podobne przygody co Wy. Też były kapturki, konsultacje u fizjo, jej przysypianie przy piersi i dużo moich nerwów z wielu powodów, więc cały okres jej karmienia wspominam kiepsko a gdy ją odstawiłam od piersi to nawet raz nie musiałam odciągać mleka, tak mało go miałam.
I też mam często takie myśli, że moje dzieci są bardzo wrażliwe i płaczliwe, ciągle mam z nimi pod górkę, a inni to mają względnie spokojne dzieci, ale zawsze sobie przypominam, że nie takie problemy ludzie mają. Najważniejsze żeby byli zdrowi.


Ja złapałam jakąś infekcję, boli mnie gardło i mam katar. Chyba zaraziłam się od Ignasia albo od córki, bo ona też z Katarem już ponad tydzień chodzi

Wysłane z mojego Redmi Note 8T przy użyciu Tapatalka

[*Catherrine*]

Dziewczyny, a pijecie herbatki laktacyjne? Ja piję jedną dziennie. Nie wiem czy pomaga, ale może warto się wspomóc naturalnie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[asiaczek]

Napisane przez *Catherrine*

Dziewczyny, a pijecie herbatki laktacyjne? Ja piję jedną dziennie. Nie wiem czy pomaga, ale może warto się wspomóc naturalnie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja wolę jakieś piwo 0%

Wysłane z mojego Redmi Note 8T przy użyciu Tapatalka