Mamy sierpniowe 2020 cz. 2

[panna_felicjanna]

Właśnie się dowiedziałam, że wczoraj zmarł nasz proboszcz. Ostatnią mszą, którą odprawił był chrzest naszego synka. Jakoś nieswojo się z tym czuję. To takie przykre. Nie chorował przewlekle, ponoć zachorował na zapalenie płuc. Półtora tygodnia i nie ma człowieka...

[gr8ania]

Napisane przez panna_felicjanna

Właśnie się dowiedziałam, że wczoraj zmarł nasz proboszcz. Ostatnią mszą, którą odprawił był chrzest naszego synka. Jakoś nieswojo się z tym czuję. To takie przykre. Nie chorował przewlekle, ponoć zachorował na zapalenie płuc. Półtora tygodnia i nie ma człowieka...

przykro mi

dziewczyny wrzucałam na fb ale może nie wszystkie widziały w biedrze promka na dady złote od 3

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[*Catherrine*]

Napisane przez panna_felicjanna

Właśnie się dowiedziałam, że wczoraj zmarł nasz proboszcz. Ostatnią mszą, którą odprawił był chrzest naszego synka. Jakoś nieswojo się z tym czuję. To takie przykre. Nie chorował przewlekle, ponoć zachorował na zapalenie płuc. Półtora tygodnia i nie ma człowieka...

Ojej, rzeczywiście to przykre
My na razie odłożyliśmy chrzest, miał być w tę niedzielę Co za czasy..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 17:08 ---------- Poprzedni post napisano o 17:03 ----------

Napisane przez dreaming_9004

Inhalacje solą fizjologiczną, woda morska w sprayu, maść majerankowa pod nosek

Catherrine my mamy książeczkę kontrastowa Czu Czu Starter Malucha i te co Akada pokazywala seria ksiazeczek dotykanek "Moje pierwsze" i tam jest 123, Słowa, Kolory, Kształty wydawnictwo Olesiejuk

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dzięki, muszę zakupić te książeczki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Roselyn]

Napisane przez panna_felicjanna

Właśnie się dowiedziałam, że wczoraj zmarł nasz proboszcz. Ostatnią mszą, którą odprawił był chrzest naszego synka. Jakoś nieswojo się z tym czuję. To takie przykre. Nie chorował przewlekle, ponoć zachorował na zapalenie płuc. Półtora tygodnia i nie ma człowieka...

Ojejku ! Srrasznie przykre !

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Roselyn]

Dzien dobryyyy

Emi konczy dzis 3 miesiace ! Z tej okazji przespala w nocy prawie 9 godzin ciagiem :O jak sie obudzilam rano to myslalam ze moze nie pamietam jak ja karmilam, ale pelne piersi mowily same za siebie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[panna_felicjanna]

Napisane przez Roselyn

Dzien dobryyyy

Emi konczy dzis 3 miesiace ! Z tej okazji przespala w nocy prawie 9 godzin ciagiem :O jak sie obudzilam rano to myslalam ze moze nie pamietam jak ja karmilam, ale pelne piersi mowily same za siebie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ojej jaki cudowny prezent zrobiła mamie.

U nas za to był dramat. Wieczorem płacz i prężenie się przy piersi, jak kiedyś na początku. Potem jak już zasnął około 21, to pospał do 2. I tylko wtedy mogłam trochę pospać, bo potem były pobudki mniej więcej co godzinę. I teraz sobie odsypia, śpi już 3 godziny. Chociaż mogę sobie coś porobić na spokojnie, ale nawet kawa nie postawiła mnie na nogi.

[*Catherrine*]

Napisane przez Roselyn

Dzien dobryyyy

Emi konczy dzis 3 miesiace ! Z tej okazji przespala w nocy prawie 9 godzin ciagiem :O jak sie obudzilam rano to myslalam ze moze nie pamietam jak ja karmilam, ale pelne piersi mowily same za siebie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Super!

Napisane przez panna_felicjanna

Ojej jaki cudowny prezent zrobiła mamie.

U nas za to był dramat. Wieczorem płacz i prężenie się przy piersi, jak kiedyś na początku. Potem jak już zasnął około 21, to pospał do 2. I tylko wtedy mogłam trochę pospać, bo potem były pobudki mniej więcej co godzinę. I teraz sobie odsypia, śpi już 3 godziny. Chociaż mogę sobie coś porobić na spokojnie, ale nawet kawa nie postawiła mnie na nogi.

U nas to samo z tym prężeniem, już było ok, a teraz znowu.. Pomaga ponoszenie na ramieniu, czasami chce mu się po prostu odbeknac i później jemy dalej. Albo i nie, bo teraz je strasznie krótko, z 10 min i najedzony. Jak mu dam z drugiej piersi i je kolejne 10 min to już jest za dużo..


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[panna_felicjanna]

Napisane przez *Catherrine*

Super!U nas to samo z tym prężeniem, już było ok, a teraz znowu.. Pomaga ponoszenie na ramieniu, czasami chce mu się po prostu odbeknac i później jemy dalej. Albo i nie, bo teraz je strasznie krótko, z 10 min i najedzony. Jak mu dam z drugiej piersi i je kolejne 10 min to już jest za dużo..


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ach to kp...
Jestem na takiej grupie na fejsie i tam jest napisane, że około 3 miesiąca jest stabilizacja laktacji i wieczorem po prostu może być wolniejszy wypływ, przez co dziecko się denerwuje. Potem powinno minąć. Cóż, popatrzymy jak będzie dalej.
U Was długo tak już jest?

[*Catherrine*]

Napisane przez panna_felicjanna

Ach to kp...
Jestem na takiej grupie na fejsie i tam jest napisane, że około 3 miesiąca jest stabilizacja laktacji i wieczorem po prostu może być wolniejszy wypływ, przez co dziecko się denerwuje. Potem powinno minąć. Cóż, popatrzymy jak będzie dalej.
U Was długo tak już jest?

Parę dni, około tygodnia chyba. Mój mąż mówi, że to kryzys laktacyjny w 3 miesiącu, więc coś w tym jest.
Ja właśnie nie wiem czy to zbyt wolny czy szybki wypływ, bo nieraz tak łyka głośno raz za razem i później się aż krztusi.. Będzie dobrze jak już się laktacja ustabilizuje. Chociaż już miałam wrażenie po ok. 1,5-2 miesiącach, że jest super, sutki wcale nie bolały, już nawet smarować przestałam, synek sam praktycznie ładnie łapie pierś i najada się szybciej, nie wisi na cycu cały dzień jak w pierwszych tygodniach. Co prawda pojawiło się ulewanie, ale teraz już tylko czasami się zdarzy. No i to prężenie, wczesniej było, później ustało i teraz znów.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[panna_felicjanna]

Mój dzisiaj ładnie je do tej pory, zobaczę jak będzie wieczorem.
Czasami też widzę, że wypływ jest szybki, bo jak mały się oderwie nieraz od piersi zaraz na początku karmienia, to pokarm wręcz tryska z piersi. No i bywa tak samo, że się krztusi.
Ponoć kryzys/normowanie laktacji jest normalne po 3 miesiącach. Zobaczymy, czy potem będzie lepiej.


Justysia, a u Was jak tam idzie kp po tym powtórnym podcięciu? I jak się czujecie?

[Roselyn]

Ja czesto popijak karmi bo jednak mam wrazenie ze ta laktacja nie jest tak rozhulana jak bym chciala ( no zaden pokarm nie tryska). Piersi sa pelne po nocy , ale pod wieczor kiedy to mala lubi ssac i ssac i ssac zawsze sie boje ze zabraknie. Chociaz z drugiej strony mala ladnie przybiera ...
Zauwazylam (lub wkrecilam sobie) lekka poprawa po karmi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[*Catherrine*]

Roselyn, ale Karmi to chyba ma trochę alkoholu? Może lepiej herbatki laktacyjne pij albo po prostu wodę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Roselyn]

Napisane przez *Catherrine*

Roselyn, ale Karmi to chyba ma trochę alkoholu? Może lepiej herbatki laktacyjne pij albo po prostu wodę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tzn nigdy nie wiecej niz jedno , wiec mysle ze luz

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sunshine16]

Cześć
W sumie dziś w nocy mieliśmy chyba tylko jedna pobudkę (nie pamiętam żebym wstawała drugi raz ) ale obudziłam się bez przepełnionych piersi 🤷
No i mimo fajnej nocy jestem strasznie niewyspana i pobolewa mnie głowa ale to chyba kwestia tej paskudnej pogody

Kupiłam ten gryzak grzybek i Hania dobrze sobie z nim radzi ale ropieje jej już drugi tydzień oczko

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[panna_felicjanna]

Napisane przez sunshine16

Cześć
W sumie dziś w nocy mieliśmy chyba tylko jedna pobudkę (nie pamiętam żebym wstawała drugi raz ) ale obudziłam się bez przepełnionych piersi
No i mimo fajnej nocy jestem strasznie niewyspana i pobolewa mnie głowa ale to chyba kwestia tej paskudnej pogody

Kupiłam ten gryzak grzybek i Hania dobrze sobie z nim radzi ale ropieje jej już drugi tydzień oczko

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie pomaga przemywanie wodą i masowanie kanalików łzowych? My też mieliśmy z tym problem, ale na samym początku. Ostatecznie musieliśmy wpuszczać krople, bo nic innego nie pomagało. Może skonsultuj to z lekarzem.


U nas dziś znowu milion pobudek od 2:00.
Dziecko mi się zepsuło.

[*Catherrine*]

U nas też milion pobudek, praktycznie wcale z mężem nie spaliśmy. Synek wymiotował, później czuwaliśmy i karmiłam po 5 minut i przerwa a mąż cały czas nosił go, żeby nie opił się za dużo, bo to mogło być przyczyną. Albo to, że po długim czasie od odstawienia podaliśmy Delicol, bo był niespokojny przy jedzeniu.. Po kąpieli go nakarmilam i poszedł spać, a po paru godzinach obudziły go wymioty.. Później jeszcze ze 2 razy, ostatnie ok. 02:30, wiec już chyba będzie ok.. Gorączki nie miał ani nic innego, nawet nie płakał przy tym.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[panna_felicjanna]

Napisane przez *Catherrine*

U nas też milion pobudek, praktycznie wcale z mężem nie spaliśmy. Synek wymiotował, później czuwaliśmy i karmiłam po 5 minut i przerwa a mąż cały czas nosił go, żeby nie opił się za dużo, bo to mogło być przyczyną. Albo to, że po długim czasie od odstawienia podaliśmy Delicol, bo był niespokojny przy jedzeniu.. Po kąpieli go nakarmilam i poszedł spać, a po paru godzinach obudziły go wymioty.. Później jeszcze ze 2 razy, ostatnie ok. 02:30, wiec już chyba będzie ok.. Gorączki nie miał ani nic innego, nawet nie płakał przy tym.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ojej wymioty u tak malutkiego dziecka?
Teraz już jest ok?

Ja sama się zastanawiałam wczoraj czy nie podać delicolu, bo wydaje mi się że to prężenie wywołane jest bólem brzuszka. Ostatecznie zasnął i nic mu nie podawałam.

[*Catherrine*]

Napisane przez panna_felicjanna

Ojej wymioty u tak malutkiego dziecka?
Teraz już jest ok?

Ja sama się zastanawiałam wczoraj czy nie podać delicolu, bo wydaje mi się że to prężenie wywołane jest bólem brzuszka. Ostatecznie zasnął i nic mu nie podawałam.

No chyba to wymioty, bo ulewanie nie idzie pod ciśnieniem jak fontanna. I aż go zginało. Raz to z 200ml wyleciało..
Uważaj, bo ten Delicol trzeba wyrzucić po 3 tyg od otwarcia. My to przeoczyliśmy...
Już jest dobrze,nie wymiotował od 2:30. Karmię po troszku, nosimy i obserwujemy. Zachowuje się normalnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[akada]

Napisane przez sunshine16

Kupiłam ten gryzak grzybek i Hania dobrze sobie z nim radzi ale ropieje jej już drugi tydzień oczko

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Na oczku użyliśmy raz po starszej floxal

Napisane przez *Catherrine*

No chyba to wymioty, bo ulewanie nie idzie pod ciśnieniem jak fontanna. I aż go zginało. Raz to z 200ml wyleciało..
Uważaj, bo ten Delicol trzeba wyrzucić po 3 tyg od otwarcia. My to przeoczyliśmy...
Już jest dobrze,nie wymiotował od 2:30. Karmię po troszku, nosimy i obserwujemy. Zachowuje się normalnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Starsza ulewała jak fontanna właśnie, tylko raczej od razu po karmieniu z przejedzenia albo jak miała katar który spływał

Zdrówka wszystkim ! U nas starsza w nocy miała 37,8 samo spadło a teraz ma już wypieki na twarzy i 38 :-(

[panna_felicjanna]

Napisane przez *Catherrine*

No chyba to wymioty, bo ulewanie nie idzie pod ciśnieniem jak fontanna. I aż go zginało. Raz to z 200ml wyleciało..
Uważaj, bo ten Delicol trzeba wyrzucić po 3 tyg od otwarcia. My to przeoczyliśmy...
Już jest dobrze,nie wymiotował od 2:30. Karmię po troszku, nosimy i obserwujemy. Zachowuje się normalnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Oby już było dobrze.

Dobrze, że mówisz. Też nie wiedziałam! Zaraz wyrzucę.

[justysiaa89]

Napisane przez panna_felicjanna

Justysia, a u Was jak tam idzie kp po tym powtórnym podcięciu? I jak się czujecie?

Dziękuję że pytasz. Szału nie ma, ale zagryzam zęby i karmię póki daję radę. Ale i tak muszę dokarmiać bo nie mam tak rozhulanej laktacji. A co do to złapało męża, był na teście więc on na izolacji a ja na kwarantannie jeszcze do 21 listopada Ja nie mam nadal smaku i węchu i jestem ciągle zmęczona. A co gorsze Hania nam zaczęła gorączkować ostatnio. Do tego Stefcia już nie przesypia nocy a wręcz budzi się czasem co półtorej godziny więc jestem wykończona...



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[gr8ania]

dobry wieczór
zdrówka dla chorowitków

u nas dwie noce z rzędu młoda zasypia dopiero 23.30 :/ tzn zasypia koło 21 ale po godzinie się budzi. na szczęście jak już zaśnie to budzi się dopiero koło 6.
byliśmy dziś na sesji świątecznej Młoda jak normalnie w domu cały czas się śmieje tak u fotografa poważna jak nigdy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[fioleciasto]

Hej!

Nasz Leo dziś skończył 4 miesiące i z tej okazji pierwszy raz obrócił się samodzielnie na brzuch

Od dwóch wieczorów też zasypia już na noc koło 20:30/21:00. Dla mnie to jest wow! Bo zawsze siedział z nami do północy, a potem też nie zawsze chciał zasnąć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Roselyn]

Ja jestem wytrwala w cwiczeniu malej w szybszym zasypianiu i leze z nia i usypiam nawet i dwie godziny ...

My dzis bylismy na roczku kuzynki. Sama najblizsza rodzina , ale i tak tak milo wyjsc do ludzi !

Zdrowka dla Wszystkich

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[baby blues]

Hejo! Ja na posterunku z dwoma smarczkami w domu starszak ma antybiotyk, drugi w życiu pamiętam, że pierwszy nie pomógł i doleczylismy go normalnie jakimiś syropami bez recepty (po konsultacji z innym lekarzem), no ale to było z półtora roku temu. Teraz bierze antybola od środy i też mam wrażenie, że nie działa na niego tak, jak powinien... No bo chyba powinna być znacząca poprawa a on dalej kaszle jak stary traktor, może nie jakoś często, ale kaszle
Oliwka też ma katar jeszcze, chyba już trwa ze trzy tygodnie, ale jest już mniejszy. Ehhh chorobska to najgorsze, co może być.
No i odnośnie do covida, to mysle, że gdybyśmy mieli teleporadę z Tymkiem, to na bank byśmy dostali skierowanie na test, a my byliśmy prywatnie i nawet lekarz nic nie wspomniał o żadnym covidzie a ja się zastanawiam w sumie, czy może to nie jest to. Tżta szef miał stwierdzony, a teraz jego kolega, z którym siedzi w jednym biurze, mówi, że jego brat stracił węch i smak. A z bratem mieszka w jednym domu, tylko, że na innym piętrze. Kolega dziś na wolnym a tż pojechał do notariusza w moim imieniu a z szefem niby nie miał kontaktu, bo szef poszedł na HO jak tylko się źle zaczął czuć.
Tż się dobrze czuje i ja też, no ale dzieciaki nasze już trzy tygodnie walczą, bez gorączki, tylko katar i kaszel z różnym natężeniem, no ale jednak.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[gr8ania]

dzień dobry
Fiole gratulacje pierwszego obrotu

ja wczoraj też z Młodą leżałam i zasnęła ok 20.30 ciekawe czy to jednorazowy wyskok czy tak zostanie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Roselyn]

Moja zasnela wczoraj lezac sama w pokoju no jakis cud.
Mysmy mieli obrot z brzucha na plecy ale to byl ewidentny przypadek spowodowany wkurzeniem ze lezy na brzuchu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[damgala]

Napisane przez fioleciasto

Hej!

Nasz Leo dziś skończył 4 miesiące i z tej okazji pierwszy raz obrócił się samodzielnie na brzuch

Od dwóch wieczorów też zasypia już na noc koło 20:30/21:00. Dla mnie to jest wow! Bo zawsze siedział z nami do północy, a potem też nie zawsze chciał zasnąć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Gratulacje dla Maluszka

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[*Catherrine*]

Cześć
My dziś kończymy 3 miesiące
Byliśmy z tej okazji na szczepieniu


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[akada]

Napisane przez fioleciasto

Hej!

Nasz Leo dziś skończył 4 miesiące i z tej okazji pierwszy raz obrócił się samodzielnie na brzuch

Od dwóch wieczorów też zasypia już na noc koło 20:30/21:00. Dla mnie to jest wow! Bo zawsze siedział z nami do północy, a potem też nie zawsze chciał zasnąć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Gratulacje my czekamy na świadomy obrót, ale jak się wkurza na brzuszku to coś jakby zaczynała kombinować, że można się obrócić ;-)

Napisane przez baby blues

Hejo! Ja na posterunku z dwoma smarczkami w domu starszak ma antybiotyk, drugi w życiu pamiętam, że pierwszy nie pomógł i doleczylismy go normalnie jakimiś syropami bez recepty (po konsultacji z innym lekarzem), no ale to było z półtora roku temu. Teraz bierze antybola od środy i też mam wrażenie, że nie działa na niego tak, jak powinien... No bo chyba powinna być znacząca poprawa a on dalej kaszle jak stary traktor, może nie jakoś często, ale kaszle
Oliwka też ma katar jeszcze, chyba już trwa ze trzy tygodnie, ale jest już mniejszy. Ehhh chorobska to najgorsze, co może być.
No i odnośnie do covida, to mysle, że gdybyśmy mieli teleporadę z Tymkiem, to na bank byśmy dostali skierowanie na test, a my byliśmy prywatnie i nawet lekarz nic nie wspomniał o żadnym covidzie a ja się zastanawiam w sumie, czy może to nie jest to. Tżta szef miał stwierdzony, a teraz jego kolega, z którym siedzi w jednym biurze, mówi, że jego brat stracił węch i smak. A z bratem mieszka w jednym domu, tylko, że na innym piętrze. Kolega dziś na wolnym a tż pojechał do notariusza w moim imieniu a z szefem niby nie miał kontaktu, bo szef poszedł na HO jak tylko się źle zaczął czuć.
Tż się dobrze czuje i ja też, no ale dzieciaki nasze już trzy tygodnie walczą, bez gorączki, tylko katar i kaszel z różnym natężeniem, no ale jednak.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No cholerka wie czy to już COVID. U nas krotki epizod z temperaturą, sama znikła na wieczór w sobotę. Dzisiaj siedzi w domu No rano miała 37,2 i by bramki nie przeszła, poza tym mąż na urlopie, posiedzimy sobie

Napisane przez *Catherrine*

Cześć
My dziś kończymy 3 miesiące
Byliśmy z tej okazji na szczepieniu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Kciuki żeby wszystko było dobrze, ja się drugiego trochę obawiam bo starsza drugie gorzej zniosła :-/

Zdrówka !