Mamy sierpniowe 2020 cz. 2

[panna_felicjanna]

Zdrówka dla wszystkich chorujących!



Ja też się obawiam drugiego szczepienia, po pierwszym nie było ciekawie. Idziemy w przyszłym tygodniu.

Mój jutro kończy 3 miesiące i dopiero się przekręca na boki i nieśmiało próbuje świadomie sterować rączkami, łapać zawieszone zabawki.
I w końcu główkę ładnie trzyma, można się z nim powygłupiać i łatwiej go nosić i podnosić. Teraz już nie boją się go brać na ręce. Wczoraj teść pierwszy raz się odważył i chyba mu się spodobało, bo dziś też go ponosił. Fajnie, bo ja mogę sobie wtedy w spokoju np. ugotować czy zjeść.

Szwagierki siostra ma synka starszego o 2 tygodnie od mojego i mówiła ostatnio, że jeszcze nie trzyma główki, trzeba go asekurować.

[*Catherrine*]

Akada, dzięki, mam nadzieję, że będzie wszystko ok. Pierwszego praktycznie nie odczuliśmy, oby teraz też tak było. Mąż mówił, że Mały bardziej płakał teraz, biedulek

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[gr8ania]

my teoretycznie w czwartek drugie szczepienie, ale jak dziś dzwoniłam potwierdzić, to coś wspomniała pielęgniarka że być może przełożą na piątek

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[fioleciasto]

My mieliśmy mieć szczepienie w zeszła środę, ale przełożyłam bo trochę zakatarzony jeszcze.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[dreaming_9004]

Cześć dziewczyny! Gratulacje wszystkich skończonych 3 i 4 miesięcy ale ten czas szybko leci! My dzisiaj 17 tygodni.

Nadal w ortezie się męczymy. Najgorsze nocki... Jeszcze 9 dni do wizyty u ortopedy, oby nie odwolali!

U nas po obu szczepieniach był NOP - obrzęk nogi, a po drugim temperatura na wieczór, ale po paracetamolu spadła. Trzecie mamy na początku grudnia.

Czytam Was na bieżąco, ale teraz starsza córka na nauce zdalnej i do południa to nie wiem za co się złapać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[panna_felicjanna]

Fiole, ale katar przecież nie jest przeciwwskazaniem.

Moje dziecko śpi od 2 godzin, a ja tak po prostu nic nie robię. Stwierdziłam, że pranie i prasowanie może poczekać. Pozwalam sobie na totalne lenistwo i cudnie mi z tym. Siedzę, przeglądam neta i słucham głośno muzyki przez słuchawki.
Bardzo mnie to zrelaksowało, chyba synuś usłyszał jak ostatnio narzekałam, że nie mam chwili dla siebie.

[sunshine16]

Napisane przez panna_felicjanna

Nie pomaga przemywanie wodą i masowanie kanalików łzowych? My też mieliśmy z tym problem, ale na samym początku. Ostatecznie musieliśmy wpuszczać krople, bo nic innego nie pomagało. Może skonsultuj to z lekarzem.


U nas dziś znowu milion pobudek od 2:00.
Dziecko mi się zepsuło.

No właśnie nie pomaga ️ od urodzenia oczy łzawiły a ostatnio się pojawią trochę ropy. Chyba muszę w końcu teleporade ogarnąć ale nie da się dodzwonić do przychodni. Trzeba samemu z rana lecieć 🤦

Napisane przez fioleciasto

Hej!

Nasz Leo dziś skończył 4 miesiące i z tej okazji pierwszy raz obrócił się samodzielnie na brzuch

Od dwóch wieczorów też zasypia już na noc koło 20:30/21:00. Dla mnie to jest wow! Bo zawsze siedział z nami do północy, a potem też nie zawsze chciał zasnąć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Brawo

Napisane przez Roselyn

Moja zasnela wczoraj lezac sama w pokoju no jakis cud.
Mysmy mieli obrot z brzucha na plecy ale to byl ewidentny przypadek spowodowany wkurzeniem ze lezy na brzuchu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Moja też czasami się tak przewala na plecy

Napisane przez panna_felicjanna

Zdrówka dla wszystkich chorujących!



Ja też się obawiam drugiego szczepienia, po pierwszym nie było ciekawie. Idziemy w przyszłym tygodniu.

Mój jutro kończy 3 miesiące i dopiero się przekręca na boki i nieśmiało próbuje świadomie sterować rączkami, łapać zawieszone zabawki.
I w końcu główkę ładnie trzyma, można się z nim powygłupiać i łatwiej go nosić i podnosić. Teraz już nie boją się go brać na ręce. Wczoraj teść pierwszy raz się odważył i chyba mu się spodobało, bo dziś też go ponosił. Fajnie, bo ja mogę sobie wtedy w spokoju np. ugotować czy zjeść.

Szwagierki siostra ma synka starszego o 2 tygodnie od mojego i mówiła ostatnio, że jeszcze nie trzyma główki, trzeba go asekurować.

Moja też już nawet dobrze trzyma główkę ale z łapaniem zabawek i wyciąganiem rączek to jeszcze słabo
Zaczęłam ją nosić przodem do świata i jest tego powodu bardzo zadowolona

Dzisiaj w nocy była tylko jedna pobudka a ja i tak obudziłam się niewyspana. Czuję się od jakiegoś miesiąca jak zombie. Co chwilę latam tylko pobierać krew na co rusz nowe badania i nadal nie wiem co mi dokucza prawdopodobnie mam duży problem z wątroba ️

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[akada]

Napisane przez panna_felicjanna

Fiole, ale katar przecież nie jest przeciwwskazaniem.

Niby nie jest, ale nigdy nie wiadomo jak bardzo organizm jest osłabiony, też szczepie tylko jak dziecko jest idealnie zdrowe i słucham matczynej intuicji

[*Catherrine*]

Napisane przez panna_felicjanna

Fiole, ale katar przecież nie jest przeciwwskazaniem.

Moje dziecko śpi od 2 godzin, a ja tak po prostu nic nie robię. Stwierdziłam, że pranie i prasowanie może poczekać. Pozwalam sobie na totalne lenistwo i cudnie mi z tym. Siedzę, przeglądam neta i słucham głośno muzyki przez słuchawki.
Bardzo mnie to zrelaksowało, chyba synuś usłyszał jak ostatnio narzekałam, że nie mam chwili dla siebie.

U nas to samo Wróciliśmy ze spaceru 1,5 godziny temu, czyli śpi już 3 godziny, a ja zamiast prasować i robić obiad to siedzę i zdjęcia obrabiam Zrobiłam takie fajne z chmurką: "mam już 3 miesiące!" i z datą, porozsyłałam babciom i ciociom Antka i teraz mi piszą, ja odpisuję i tak mija czas

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[damgala]

My bez spaceru dzisiaj, ale mój synek też postanowił pospać dzisiaj i tak mu leci 3h snu jeszcze dodam, że zasnął sam w łóżeczku miętoląc tetrę, którą osłaniałam drugiego cyca podczas kp żeby piżamy nie zmoczyć rano starszy z tatą na spacerze, więc miałam trochę czasu i wreszcie złożyłam wniosek o becikowe

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 15:17 ---------- Poprzedni post napisano o 15:15 ----------

Napisane przez *Catherrine*

U nas to samo Wróciliśmy ze spaceru 1,5 godziny temu, czyli śpi już 3 godziny, a ja zamiast prasować i robić obiad to siedzę i zdjęcia obrabiam Zrobiłam takie fajne z chmurką: "mam już 3 miesiące!" i z datą, porozsyłałam babciom i ciociom Antka i teraz mi piszą, ja odpisuję i tak mija czas

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Prasowanie ogarniałam wczoraj o 23:00 a na obiad zupę mam, spaghetti zaraz na szybko machnę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[panna_felicjanna]

Czasami warto odpuścić i zadbać o siebie.
W ramach tej zasady zamówiłam sobie lampę i frezarkę do hybryd, żeby sprawniej mi szło robienie paznokci.

I zrezygnowałam ogólnie z prasowania większości rzeczy. Prasuję jedynie koszulki swoje i męża, bo bez tego wyglądają jak wyjęte psu z gardła i pieluchy tetrowe, bo są zbyt sztywne po praniu.
Całą resztę sobie odpuściłam.

[gr8ania]

ja dziś się czułam niewyraźnie i nie byłyśmy na spacerze. a że młoda w domu śpi średnio, to pierwszą drzemkę zaliczyła na mnie a ja sobie w tym czasie obejrzałam jakąś durną komedię romantyczną na Netflixie za to jak zasnęła o 15.30 tak śpi do teraz

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[panna_felicjanna]

Damgala podziwiam, że o 23:00 chciało Ci się jeszcze prasować.
Ja jak już położę synka spać, to jedyne co robię, to jem kolację, biorę prysznic i też się kładę. Zazwyczaj już około 21:00.
No chyba, że mały śpi niespokojnie, albo obudzi się zanim ja się położę, to jeszcze raz karmię i dopiero idę spać.

[damgala]

Napisane przez panna_felicjanna

Czasami warto odpuścić i zadbać o siebie.
W ramach tej zasady zamówiłam sobie lampę i frezarkę do hybryd, żeby sprawniej mi szło robienie paznokci.

I zrezygnowałam ogólnie z prasowania większości rzeczy. Prasuję jedynie koszulki swoje i męża, bo bez tego wyglądają jak wyjęte psu z gardła i pieluchy tetrowe, bo są zbyt sztywne po praniu.
Całą resztę sobie odpuściłam.

Pokażesz jakie modele lampy i frezarki? Myślę nad takim zestawem, ale nie znam się kompletnie a chętnie bym sobie w domu robiła hybrydy, bo moja kosmetyczka w ciąży i lada moment zamknie salon.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:13 ---------- Poprzedni post napisano o 19:07 ----------

Napisane przez panna_felicjanna

Damgala podziwiam, że o 23:00 chciało Ci się jeszcze prasować.
Ja jak już położę synka spać, to jedyne co robię, to jem kolację, biorę prysznic i też się kładę. Zazwyczaj już około 21:00.
No chyba, że mały śpi niespokojnie, albo obudzi się zanim ja się położę, to jeszcze raz karmię i dopiero idę spać.

Miałam do wyboru prasowanie albo noszenie Kornela, bo walczył do północy z bólem brzuszka a serio to nie mam siły wieczorami, ale samo się nie zrobi. Prasowałam 3 suszarki rzeczy maluchów, nie lubię niewyprasowanych, bo wyglądają jak psu z gardła wyjęte (wrzucam bardzo duże obroty wirowania żeby szybciej wyschło i taki efekt). Naszych ciuchów nie prasuję na ogół.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:13 ---------- Poprzedni post napisano o 19:13 ----------

Napisane przez panna_felicjanna

Damgala podziwiam, że o 23:00 chciało Ci się jeszcze prasować.
Ja jak już położę synka spać, to jedyne co robię, to jem kolację, biorę prysznic i też się kładę. Zazwyczaj już około 21:00.
No chyba, że mały śpi niespokojnie, albo obudzi się zanim ja się położę, to jeszcze raz karmię i dopiero idę spać.

Miałam do wyboru prasowanie albo noszenie Kornela, bo walczył do północy z bólem brzuszka a serio to nie mam siły wieczorami, ale samo się nie zrobi. Prasowałam 3 suszarki rzeczy maluchów, nie lubię niewyprasowanych, bo wyglądają jak psu z gardła wyjęte (wrzucam bardzo duże obroty wirowania żeby szybciej wyschło i taki efekt). Naszych ciuchów nie prasuję na ogół.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:14 ---------- Poprzedni post napisano o 19:13 ----------

Napisane przez panna_felicjanna

Damgala podziwiam, że o 23:00 chciało Ci się jeszcze prasować.
Ja jak już położę synka spać, to jedyne co robię, to jem kolację, biorę prysznic i też się kładę. Zazwyczaj już około 21:00.
No chyba, że mały śpi niespokojnie, albo obudzi się zanim ja się położę, to jeszcze raz karmię i dopiero idę spać.

Miałam do wyboru prasowanie albo noszenie Kornela, bo walczył do północy z bólem brzuszka a serio to nie mam siły wieczorami, ale samo się nie zrobi. Prasowałam 3 suszarki rzeczy maluchów, nie lubię niewyprasowanych, bo wyglądają jak psu z gardła wyjęte (wrzucam bardzo duże obroty wirowania żeby szybciej wyschło i taki efekt). Naszych ciuchów nie prasuję na ogół.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:14 ---------- Poprzedni post napisano o 19:14 ----------

Napisane przez panna_felicjanna

Damgala podziwiam, że o 23:00 chciało Ci się jeszcze prasować.
Ja jak już położę synka spać, to jedyne co robię, to jem kolację, biorę prysznic i też się kładę. Zazwyczaj już około 21:00.
No chyba, że mały śpi niespokojnie, albo obudzi się zanim ja się położę, to jeszcze raz karmię i dopiero idę spać.

Miałam do wyboru prasowanie albo noszenie Kornela, bo walczył do północy z bólem brzuszka a serio to nie mam siły wieczorami, ale samo się nie zrobi. Prasowałam 3 suszarki rzeczy maluchów, nie lubię niewyprasowanych, bo wyglądają jak psu z gardła wyjęte (wrzucam bardzo duże obroty wirowania żeby szybciej wyschło i taki efekt). Naszych ciuchów nie prasuję na ogół.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[panna_felicjanna]

Na frezarkach też się nie znam, wzięłam jakąś tańszą na wypróbowanie, bo do tej pory używałam acetonu do ściągania hybryd.
Sprawdzę czy w ogóle będę umiała się tym posłużyć. A do tej pory miałam lampę UV. Jest całkiem spoko, spełnia swoją funkcję, tylko jedną warstwę utwardza 2 minuty, więc bardzo długo się z tym schodzi. Teraz wzięłam lampę LED 48 W, ponoć utwardza już w 30-60 sekund.Lampa-do-paznokci-SUN-1-UV-LED-48w-zele-hybrydy.jpg

[baby blues]

Napisane przez damgala

Pokażesz jakie modele lampy i frezarki? Myślę nad takim zestawem, ale nie znam się kompletnie a chętnie bym sobie w domu robiła hybrydy, bo moja kosmetyczka w ciąży i lada moment zamknie salon.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:13 ---------- Poprzedni post napisano o 19:07 ----------

Miałam do wyboru prasowanie albo noszenie Kornela, bo walczył do północy z bólem brzuszka a serio to nie mam siły wieczorami, ale samo się nie zrobi. Prasowałam 3 suszarki rzeczy maluchów, nie lubię niewyprasowanych, bo wyglądają jak psu z gardła wyjęte (wrzucam bardzo duże obroty wirowania żeby szybciej wyschło i taki efekt). Naszych ciuchów nie prasuję na ogół.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:13 ---------- Poprzedni post napisano o 19:13 ----------

Miałam do wyboru prasowanie albo noszenie Kornela, bo walczył do północy z bólem brzuszka a serio to nie mam siły wieczorami, ale samo się nie zrobi. Prasowałam 3 suszarki rzeczy maluchów, nie lubię niewyprasowanych, bo wyglądają jak psu z gardła wyjęte (wrzucam bardzo duże obroty wirowania żeby szybciej wyschło i taki efekt). Naszych ciuchów nie prasuję na ogół.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:14 ---------- Poprzedni post napisano o 19:13 ----------

Miałam do wyboru prasowanie albo noszenie Kornela, bo walczył do północy z bólem brzuszka a serio to nie mam siły wieczorami, ale samo się nie zrobi. Prasowałam 3 suszarki rzeczy maluchów, nie lubię niewyprasowanych, bo wyglądają jak psu z gardła wyjęte (wrzucam bardzo duże obroty wirowania żeby szybciej wyschło i taki efekt). Naszych ciuchów nie prasuję na ogół.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:14 ---------- Poprzedni post napisano o 19:14 ----------

Miałam do wyboru prasowanie albo noszenie Kornela, bo walczył do północy z bólem brzuszka a serio to nie mam siły wieczorami, ale samo się nie zrobi. Prasowałam 3 suszarki rzeczy maluchów, nie lubię niewyprasowanych, bo wyglądają jak psu z gardła wyjęte (wrzucam bardzo duże obroty wirowania żeby szybciej wyschło i taki efekt). Naszych ciuchów nie prasuję na ogół.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Oj ja z prasowaniem też mocno odpuściłam. Prasuję raz w tygodniu, w niedzielę wieczorem hurtem tżtowi 5 koszul na cały tydzień, spodnie etc. Oliwki rzeczy to praktycznie nic, swoich też nie. Starszaka większość, bo są mocno wymiętolone.
Pieluchy, pościel i ręczniki suszę w suszarce, wyjmuję jeszcze ciepłe, składam równiutko i od razu do szafy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[*Catherrine*]

Feli, a ja właśnie tetry nie prasuje, bo wtedy robi się sztywna. Pierwszy raz wypracowałam, ale były właśnie jakieś takie sztywne, a później doczytałam, żeby nie prasować, bo są mniej chłonne wtedy.. no i faktycznie. A myślałam, że coś nie tak z moimi tetrami.

Właśnie poprasowałam wszystko🥵. A miał być wieczór filmowy.. Młody nie mógł zasnąć, poczytałam mu bajki i zasnął, a wraz z nim i tatuś.. To się wzięłam za prasowanie, do tego kakao na osłodę i poszło.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Roselyn]

Ja nie prasuje nic moze koszule dwa razy na rok.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[gr8ania]

dzień dobry ️
u mnie z prasowaniem różnie raz prasuję, raz nie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[*Catherrine*]

Napisane przez Roselyn

Ja nie prasuje nic moze koszule dwa razy na rok.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wow, zazdroszczę Może pralka Ci tak nie gniecie, albo chodzicie w niegniotących ubraniach ja to zawsze upcham w pralce na maca i jeszcze wirowanie ustawiam największe..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[panna_felicjanna]

Ja teraz jak kupuję nowe ubrania, to oceniam pod kątem gniecenia.
Choć jak piorę, to zazwyczaj chowam do szafy, a dopiero jak dana rzecz jest mi potrzebna, to prasuję.
Szybciej jest przeprasować na szybko jedną bluzkę, niż stać kilka godzin przy desce po każdym praniu.
Kiedyś jeszcze za studenckich czasów dorabiałam sobie i pomagałam takim nowobogackim w ogarnianiu domu i dzieci. I tam zawsze musiałam raz w tygodniu prasować całą stertę ubrań. Do tej pory wspominam to jako najgorszy koszmar. Tak stać 2-3 godziny i non stop prasować.


W ogóle wczoraj miałam super dzień i potem super noc. Wczoraj synek był bardzo grzeczny, leżał, bawił się, długo spał. Zasnął około 22 i tylko raz obudził się w nocy, a potem już wstał na dobre o 7.

Za to dzisiaj. Jest dopiero 15:00, a ja już nie mam siły.
Non stop na rękach, wózek parzy, łóżeczko parzy, mata i leżaczek też dziś go nie interesują. Je mniej, 2 razy już się wyrywał, prężył, albo oderwał się od piersi i płakał. Musiałam usypiać go bujając, a i tak nie śpi dłużej niż 20 minut. Nie wiem co mu się dziś dzieje.

[Roselyn]

Napisane przez *Catherrine*

Wow, zazdroszczę Może pralka Ci tak nie gniecie, albo chodzicie w niegniotących ubraniach ja to zawsze upcham w pralce na maca i jeszcze wirowanie ustawiam największe..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jest tez opcja ze chodzimy w wygniecionych
Nie no, ale prawda jest ,ze zwracam uwage na to czy sie gniota jak kupuje i np sukienki z wiskozy od razu odpuszczam. Tez bardzo starannie rozwieszam wszystko po praniu.

Doszedl wczoraj ten grzybek mombella ,ale poki co zupelnie sie nie sprawdza. Mala sie wkurza po 10 sekundach ze z tego nie leci mleczko

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[baby blues]

Napisane przez Roselyn

Jest tez opcja ze chodzimy w wygniecionych
Nie no, ale prawda jest ,ze zwracam uwage na to czy sie gniota jak kupuje i np sukienki z wiskozy od razu odpuszczam. Tez bardzo starannie rozwieszam wszystko po praniu.

Doszedl wczoraj ten grzybek mombella ,ale poki co zupelnie sie nie sprawdza. Mala sie wkurza po 10 sekundach ze z tego nie leci mleczko

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ten grzybek chyba w opisie ma, że pomaga w odstawieniu od piersi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sunshine16]

Napisane przez panna_felicjanna

Ja teraz jak kupuję nowe ubrania, to oceniam pod kątem gniecenia.
Choć jak piorę, to zazwyczaj chowam do szafy, a dopiero jak dana rzecz jest mi potrzebna, to prasuję.
Szybciej jest przeprasować na szybko jedną bluzkę, niż stać kilka godzin przy desce po każdym praniu.

Ja robię tak samo


Kurcze, mam plamie ja średnio raz w tygodniu. Myślałam, że się @ zaczyna ale nie. To normalne ?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[asiaczek]

Napisane przez sunshine16

Ja robię tak samo


Kurcze, mam plamie ja średnio raz w tygodniu. Myślałam, że się @ zaczyna ale nie. To normalne ?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja ostatnio miałam plamienie przez kilka dni, a za jakiś tydzień albo dwa chyba okres, ale trwał 3 dni i był bardzo skąpy. Może to normalne z początku po porodzie i przy kp?

Wysłane z mojego Redmi Note 8T przy użyciu Tapatalka

[damgala]

Napisane przez *Catherrine*

Wow, zazdroszczę Może pralka Ci tak nie gniecie, albo chodzicie w niegniotących ubraniach ja to zawsze upcham w pralce na maca i jeszcze wirowanie ustawiam największe..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja też a później wymemlone te rzeczy. Ale co zrobić, inaczej to się z praniem nie wyrabiam a pralka chodzi codziennie lub co drugi dzień maksymalnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[panna_felicjanna]

Napisane przez sunshine16

Ja robię tak samo


Kurcze, mam plamie ja średnio raz w tygodniu. Myślałam, że się @ zaczyna ale nie. To normalne ?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Podobno po porodzie i przy kp organizm przez długi czas może wariować.

Napisane przez damgala

Ja też a później wymemlone te rzeczy. Ale co zrobić, inaczej to się z praniem nie wyrabiam a pralka chodzi codziennie lub co drugi dzień maksymalnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U mnie też chodzi co najmniej kilka razy w tygodniu. A ostatnio dowiedziałam się, że pewna ciotka robi pranie zawsze tylko w sobotę. I się zastanawiam jak to możliwe.

[dreaming_9004]

Ja tez praktycznie codziennie piorę, czasem nawet 2-3 pralki, bo a to biale, a to ciemne, a to ręczniki, a to pościel i tak w kółko prasuje tez dopiero przed nałożeniem, bo zwyczajnie nie mam czasu... u mnie pranie niezłożone potrafi tydzień leżeć...

Ja mam od 1.5 miesiąca wkładkę antykoncepcyjna i tez teraz raz w tygodniu mam jakieś plamienie mocniejsze z nienacka, ani to okres ani niewiadomo co... Ale tez ciągle kp i niczym nie dokarmiam.

U nas mala tez dzisiaj nieodkladalska... przez cały dzień 4 drzemki - dwie po 40min i dwie 30min. Wszystko na mnie lub na mężu, bo nie dala się położyć. Od razu się budziła... Juz spi od godziny na noc w łóżeczku i tylko czekam aż wstanie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[asiaczek]

U mnie jakoś się składa, że co drugi dzień piorę i zawsze też jest jeden taki dzień w tygodniu, kiedy puszczam 3 albo 4 pralki. Na szczęście odkąd mamy suszarkę bębnową to nic nie prasuję i nie mam problemu z suszeniem. U nas w domu jest bardzo duża wilgoć i porozwieszane ubrania jeszcze ten problem pogarszały.

Ignaś mnie znów martwi. Tydzień temu byliśmy na kontroli u pediatry. Już było lepiej, mniej kasłał. A teraz nie dość, że jeszcze mu całkiem nie przeszło to jest jakby gorzej. i do tego na taki tragiczny humor, dziś dużo spał i trochę mniej jadł. Jutro idę znów do lekarza, o ile będzie możliwość się do niego dostać

Wysłane z mojego Redmi Note 8T przy użyciu Tapatalka

[damgala]

Napisane przez asiaczek

U mnie jakoś się składa, że co drugi dzień piorę i zawsze też jest jeden taki dzień w tygodniu, kiedy puszczam 3 albo 4 pralki. Na szczęście odkąd mamy suszarkę bębnową to nic nie prasuję i nie mam problemu z suszeniem. U nas w domu jest bardzo duża wilgoć i porozwieszane ubrania jeszcze ten problem pogarszały.

Ignaś mnie znów martwi. Tydzień temu byliśmy na kontroli u pediatry. Już było lepiej, mniej kasłał. A teraz nie dość, że jeszcze mu całkiem nie przeszło to jest jakby gorzej. i do tego na taki tragiczny humor, dziś dużo spał i trochę mniej jadł. Jutro idę znów do lekarza, o ile będzie możliwość się do niego dostać

Wysłane z mojego Redmi Note 8T przy użyciu Tapatalka

Zazdroszczę pozytywnie suszarki bębnowej. Ja nie mam miejsca, pralka też od góry ładowana, normalna by nie weszła do łazienki i właśnie mamy problem wilgoci. Jak maluchy bywają chore i wszyscy w domu, to jest mniej możliwości żeby wietrzyć. Za to jak rodzinnie idziemy na spacer to wszystkie okna otwieramy + balkon żeby konkretnie przewiało w mieszkaniu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz