2017-02-16, 01:26 | #31 | |||||||
BAN stały
Zarejestrowany: 2016-08
Lokalizacja: Moon
Wiadomości: 1 268
|
Dot.: Jestem makrofilem
Cytat:
Ufam, że pisząc o sobie jesteś szczery i starasz się możliwie adekwatnie oddać sytuację - jeśli nie, to nie z mojej winy. Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Nie to tylko to. A ja bym sugerowała sporo, jednego i drugiego - po uprzednim zrozumieniu o czym mówisz. Cytat:
Użalanie się nad sobą to nie empatia. Cytat:
Bodziec wzwodów nie jest twoim problemem. Dopóki będziesz się tego trzymał jak pijany płotu, dopóty sytuacja będzie się robić coraz bardziej nieprzyjemna. No ale może faktycznie zachowanie poczucia wyjątkowości jest tego warte. |
|||||||
2017-02-17, 11:48 | #32 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 21
|
Dot.: Jestem makrofilem
Nie rozumiem skąd ta cała nagonka na mnie. Tak jestem wyjątkowy - jestem wyjątkiem wśród mężczyzn, jeśli chodzi o zamiłowanie do olbrzymich kobiet. Ale absolutnie nie zgodzę się z pejoratywnym znaczeniem wyjątkowości - jakobym się wywyższał. Nie jestem jakimś "nadczłowiekiem" przecież, a tak rozumiem te ostatnie wypowiedzi.
I po co to brzydkie łapanie za słówka jeśli chodzi o liczby? Pisząc o swych emocjach jest źle, o konkretach też źle. A konkrety są takie, że po latach niezrozumienia przez otoczenie np. odważyłem się zamieścić ogłoszenie matrymonialne na forum dla wysokich. To poniekąd dzięki Wam, drodzy użytkownicy, pierwsi którzy zrozumieli mój dziwny pociąg. Po raz kolejny w życiu czuję, że cokolwiek ode mnie zależy. Tylko tym chciałbym się podzielić na tą chwilę z Wami. |
2017-02-17, 12:11 | #33 | ||
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: ostatni bastion obiektywizmu
Wiadomości: 9 515
|
Dot.: Jestem makrofilem
Cytat:
Cytat:
A cóż takiego dziwnego w tym pociągu? O ciekawszych często się słyszy. Serio, robisz z tego nie wiadomo co. |
||
2017-02-25, 21:46 | #34 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-03
Wiadomości: 33
|
Dot.: Jestem makrofilem
Wiesz są różne fetysze czy upodobania i nie ma w nich nic złego. Myślę, że już przekonałeś się, że z Tobą wszystko jest w porządku. Dlatego dla rozluźnienia atmosfery powiem Ci, że słyszałam o fetyszu na rozgniatanie burita w trampku. Serio. I to jest cały rytuał. To musi być odpowiednie burito i odpowiedni trampek. Facet czerpie przyjemność z opowieści kobiety o tym, co czuje kiedy to burito rozgniata swoją stopą, co czuje, kiedy poszczególne składniki dotykają jej skóry. I pomyśl, jak chłopu musi być cieżko, aby znaleźć partnerkę, która go nie wyśmieje Abosulunie nie chcę deprecjonwać Twojego stanu ducha i wątpliwości i protekcjonalnie wmawiać, że "inni mają gorzej". Tak tylko chciałam pokazać Ci, że nic co ludzkie nie powinno być nam obce, i że z naszych upodobań nie ma co się leczyć. Bo są normalne
__________________
Nieprzyzwoicie przyjemne przyjemności. Edytowane przez nieprzyzwoitka Czas edycji: 2017-02-25 o 21:48 |
2017-03-01, 15:32 | #35 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 2 364
|
Dot.: Jestem makrofilem
No to ja się wyłamię i stwierdzę, że dla mnie owszem, jest to coś wartego wyleczenia.
Sam fetysz czy upodobanie nie jest niczym złym, dopóki nie rozwala nam kompletnie życia. A tak to niestety wygląda w Twoim przypadku. Chodzisz na terapie, jesteś samotny, dużo o swoim problemie piszesz, wpływa on zdecydowanie negatywnie na Twoje życie. Myślę, że terapeuci nie mylili się chcąc Ci pomóc otworzyć się na niższe kobiety. Piszesz, że duże znaczenie ma też charakter - dominujący i pewny siebie. Być może stosunkowo wysoka dziewczyna z dominującym charakterem byłaby w stanie Cię oczarować? Mimo wszystko takich kobiet jest więcej niż tych potwornie wysokich z zamiłowaniem do dużo niższych. I zazwyczaj właśnie wolą partnera, który im się podporządkuje. Tak czy siak życzę powodzenia. Nie daj sobie wmówić, że jest coś złego w posiadaniu preferencji, ale też nie zaślep się nimi na tyle, że stracisz swoje najlepsze lata i wiele szans na udane związki szukając kobiety po bardzo wąskiej charakterystyce. |
2017-03-03, 20:59 | #36 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 21
|
Dot.: Jestem makrofilem
Cytat:
|
|
2017-03-04, 08:59 | #37 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5 868
|
Dot.: Jestem makrofilem
Cytat:
|
|
2017-03-05, 22:45 | #38 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 21
|
Dot.: Jestem makrofilem
|
2017-03-05, 23:53 | #39 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5 868
|
Dot.: Jestem makrofilem
|
2020-01-19, 22:51 | #40 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 21
|
Dot.: Jestem makrofilem
19.01.2020 Nie wiem właściwie co tu mnie sprowadza. Parę ładnych lat po zakończeniu wątku. A jednak. Skoro tu jestem to jednak nadal się dzieje kiepsko. W dalszym ciągu widocznie nie mam komu się wygadać prócz lekarza. Piszę to przede wszystkim jako forma wygadania się samemu sobie, by zobaczyć świat i życie z perspektywy zmarnowanych lat. Być może nawet nikt tego nie zauważy, że coś napisałem. Lecz ja nadal trwam, na przekór wszystkiemu, całemu światu. To także próba zwrócenia uwagi na to jak parafilia potrafi zniszczyć człowieka. By walczyć o miłość oraz zdrowie psychiczne, niezależnie od otoczenia.
Gdy czytam swoje wypociny sprzed lat, widzę człowieka skrajnie wycofanego, żałosnego, pretensjonalnego, nie radzącego sobie z najmniejszymi przeciwnościami losu. Dziś jest inaczej, choć chyba bardziej dzięki farmakoterapii aniżeli realnym zmianom w psychice. Od mojej ostatniej aktywności na forum zapadłem realnie na depresję. Nerwicę miałem już wcześniej. Wszystko od braku miłości. Podobno. Lekarze nie byli w stanie mi pomóc. Chyba, że to ja nie dałem sobie pomóc, kto wie, w końcu chory psychicznie zazwyczaj uważa, że jest...zdrowy psychicznie. Była zapoczątkowana jedna terapia, lecz zakończyła się po kwartale fiaskiem. W ogóle nie było nici porozumienia pomiędzy mną a terapeutą. Poszedłem do innego psychiatry-seksuologa - jedynego w moim województwie na NFZ. Jedyną poradę jaką dostałem to próba inicjacji seksualnej, by się dowiedzieć jak w ogóle zareaguję. Coś w ten deseń, już średnio pamiętam, to było dawno. Za to pamiętam, że strasznie ta odpowiedź mnie zraziła i już nigdy tam nie powróciłem. Poszedłem jeszcze prywatnie, gdzie stwierdzono, że należy umniejszyć rolę mojej parafilii, że przede wszystkim należy wyleczyć nerwicę bo być może dlatego mam pociąg do takich a nie innych kobiet. Tym razem straciłem nie tylko zdrowie ale też fortunę. Dziś czekam na kolejną psychoterapię z NFZ - przewidywany okres oczekiwania to 2 lata. Połowa już za mną. Utknąłem jakby w miejscu. Teraz wydaje się, że to nie ma żadnego znaczenia. Codziennie łykam magiczną pigułkę psychotropu, dzięki której nie mam zakusów by ostatecznie wyminąć zapory na przejeździe kolejowym lub przynieść sznur z ogrodu. Trwam już trzeci rok w stanie uśpionej euforii, której paradoksalnie skutkiem ubocznym jest powoli postępująca anhedonia. Nie muszę chyba tłumaczyć, że mało co osiągnąłem przez ten czas. Studia porzuciłem z powodu choroby. Podjąłem jako taką robotę etatową, byleby tylko starczało do pierwszego. Jedyną realną radością mojego życia, poza pigułą jest to, że bardzo rozwinąłem swoją pasję. Tak, dziś można to nazwać pasją. Podróżuję, fotografuję, czytam historię. Od 01.01.2019 tworzę bloga podróżniczego po Polsce, który jest moim oczkiem w głowie. Poznałem garść fascynujących ludzi, choć nie zawsze udawało się utrzymać sensowne relacje. Tymczasem pod płaszczykiem kolejnych nieudolnych prób lecznictwa mojej parafilii dalej cicho postępuje moja psychiczna erozja. Dalej nikt z mojego otoczenia - czy to rodziny czy znajomych - nie wie, że de facto borykam się z makrofilią. Paradoksalnie po tylu latach trwania w samotności, myślowej kreacji partnerki oraz braniu psychotropów, kobiety i związki stają się tak skrajnie obojętne, aż do obrzydzenia. Chyba, że to gigantka... Kiedyś gdy widziałem jakąś parę gdy malutka ona wręcz tonęła w jego olbrzymich ramionach, moje dusza i umysł rozrywało na strzępy. Dziś już nawet nie mam siły by zapłakać. Może to mocne leki, może już za dużo się napłakałem w życiu. Moja historia nie ma nikogo wzruszać. Ma pokazać, że kompulsywne parafilie to czynnik, który może zniszczyć człowiekowi część życia a czasem całe. Mam 180 cm wzrostu, czasem sądzę, że to moje największe przekleństwo. A jednak, większym jest umysł i to co w nim siedzi. |
2020-01-20, 17:48 | #41 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2019-10
Wiadomości: 609
|
Dot.: Jestem makrofilem
I to wszystko dlatego, że nie możesz znaleźć wyższej dziewczyny??
Od tylu lat? W dobie tindera? Trochę ciężko mi w to uwierzyć |
2020-10-03, 01:37 | #42 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 21
|
Dot.: Jestem makrofilem
Wiem, że będę pisał sam dla siebie. Pewnie nawet nikt tego nie przeczyta. Niemniej jednak jestem po załamaniu psychicznym i muszę gdzieś popisać. Makrofilia, ktoś napisze - niegroźny fetysz. Zaakceptuję w swoim życiu tylko gigantyczną kobietę. A dla mnie część mojej seksualności oraz psychoemocjonalności rujnuje całkowicie moje życie. Na horyzoncie 28 urodziny a ja nigdy nie byłem w związku. Lecz pewne zmiany przychodzą nieustannie.
Od miesięcy szukam w necie. Portale randkowe, forum dla wysokich, portale erotyczne. Co jakiś czas, raz po raz. Niby odpisują ale nigdy nic z tego nie wychodzi. Strasznie mnie to męczy psychicznie. Być może jestem natarczywy, może nadal depresyjny, pomimo, że przyjmuję leki i psychiatra twierdzi, że już wszystko OK. A mimo to nadal wisi jakieś fatum. Nadal. Jeśli popełniam błędy w komunikacji z kobietami to tego zwyczajnie nie widzę. Nie ma też nikogo kto by mi pomógł pokazać potencjalne błędy. Co jakiś czas przeglądam portal randkowy. Ustawiam na co najmniej 185 cm a tam średnio połowa ogłoszeń dziewczyn opatrzona uwagami typu ''tylko wyżsi ode mnie''. Załamka teoretycznie już na starcie ale co mam do stracenia. Piszę. I się łudzę. O jak fajnie, interesujemy się tym samym! Ale co z tego skoro jestem dla niej za niski. Zwykła biologia. Bawiłem się pół roku w różne g...a typu Tinder. Może fajnie kogoś tam znaleźć na sex ale do stałego związku graniczy to z cudem. A z moimi wymaganiami - cóż. Poznałem tam ok. 50 dziewcząt. Żadna nawet nie była mojego wzrostu. To samo jak zmieniłem pracę. Na hali 22 dziewczyn. Najwyższa ma 175 cm. A więc jednak - mam cholernie kosmiczne wymagania, skoro tak rzadko spotykam kogoś wysokiego. Jestem już inny niż byłem 5 lat wstecz. Teraz działam. Mijają kolejne lata, kolejne prace, kolejne pasje, kolejne samochody... Tylko ta samotność pozostaje taka sama. Widzę już też, że inni potrafią mieć gorzej. Np. pedofil który leczył się w tej samej poradni co ja. Jak mu wytłumaczyć, że powinien zainteresować się normalną kobietą, nawet jeśli będzie ona mała i dziecięca? Tak samo nie przetłumaczysz mi. Symbolem kobiecości, sexu i mentalnej opoki pozostanie dla mnie dwumetrowa panna. |
2020-10-03, 07:35 | #43 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 18 061
|
Dot.: Jestem makrofilem
A moze probuj szukac kobiet za granica? Szwedki, Norwezki, Holenderki czesto sa sporo wyzsze, niz Polki. Moze jakies anglojezyczne forum dla osob z takim fetyszem?
|
2020-10-17, 01:10 | #44 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 21
|
Dot.: Jestem makrofilem
Jak trzeba będzie to trzeba będzie. Swoją drogą nie sądziłem nigdy, że z powodu szukania partnerki będę się musiał jeszcze uczyć języka
|
2020-10-17, 01:46 | #45 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Nowhere
Wiadomości: 2 486
|
Dot.: Jestem makrofilem
Ja nie wierze, ze na necie nie ma kobiet, ktore szukaja faceta nizszego od siebie. Jestes na jakims forum na ten temat, szukales w ogole? Bo nie wierze, ze takich nie ma, skoro teraz w necie wszystko mozna znalezc. No naprawde, jezeli nie bedziesz probowal, to nie znajdziesz, siatkarka czy tam koszykarka sama Ci do drzwi nie zapuka.
__________________
"La curiosidad mató al gato." - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - [ Nie kupuję nowych zanim nie zużyję starych ] [ Biegam ] 10 - 15 - 20 - hM - 30 - M |
2020-10-17, 09:56 | #46 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 18 061
|
Dot.: Jestem makrofilem
Cytat:
Ja wyjechalam za granicę m. in. dlatego, że w Polsce ciężko było mi znaleźć faceta, ale jak się nie chce szukać rozwiązań, to wszystko jest problemem. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 09:56 ---------- Poprzedni post napisano o 09:54 ---------- Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
||
2021-08-21, 22:40 | #47 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2021-08
Wiadomości: 1
|
Dot.: Jestem makrofilem
Cytat:
Założyłem tu profil tylko po to, żeby Tobie odpowiedzieć. Bo jestem facetem, mam podobne upodobania i po latach męki, poradziłem sobie ze swoimi demonami, a w nagrodę... poznałem piękną kobietę, dziś moją żonę, o 4 cm wyższą, która chętnie dla mnie zakłada do tego obcasy... Całe życie oglądałem się za wysokimi Paniami, ale grunt to nie pytać ich czy wolą wyższych, bo wolą, ale robić swoje, skupić się na wyzbyciu się wad i wzmacnianiu zalet. Mieć pewność siebie i nie bać się odrzucenia. Mnie pokochała piękna, wysoka kobieta i dziś nie wyobraża sobie innego mnie, niż właśnie mnie, niezbyt wysokiego gościa, który znalazł to czego chciał. Tobie też życzę sukcesów, kobiety są tak piękne, że szkoda skupiać się na sobie. Czołem! |
|
2021-08-28, 09:07 | #48 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2021-05
Wiadomości: 19
|
Dot.: Jestem makrofilem
Przeczytałam cała wiadomość i zrobiło mi sie smutno. Zastanów się co by było gdybyś nosił rozmiar obuwia np. rozmiar 48. W większości sklepów takiej rozmiaru nie ma. Trzeba szukać w specjalistycznych sklepach albo robić na zamówienie. I co robi taki człowiek? Czy postanawia obciąć sobie kawałek stopy by siebie dopasować do standardów czy też godzi się z rozmiarem i dopasowuje obuwie do swojej stopy. On akceptuje swoją sytuację. Ty chodząc po tych terapeutach caly czas walczysz ze sobą, z tym jaki jesteś. Usilujesz wcisnąć siebie w za ciasne obuwie. Pogardliwie odnosisz się do tych kobiet nazywając je "gigantki". Myślę, że też wiele z nich cierpi wyłącznie z powodu braku akceptacji społecznej, wychodzeniem poza przyjęte kanony piękna. Moja rada: zaakceptuj siebie samego. Skoro takie kobiety Cię się podobają to zacznij takiej kobiety szukać. Wyższej od siebie, która zaakceptuje Ciebie jako niższego i nie będzie miała z tym problemu. Przestać samobiczowac siebie. Gdy piszesz z kobietami na portalach, zamieść już w opisie informacje o swoim wzroście i tym jakiej kobiety poszukujesz. Możesz umieścić ogłoszenie na forum dla siatkarek, koszykarek. Myślę, że jest tam gdzieś kobieta, która czulaby się szczęśliwa, że podoba się swojemu swojemu facetowi że swoim wzrostem. Ja nie uważam, że to są wielkoludy. To są normalne kobiety. Ty też jesteś normalny wbrew temu co mówią Ci terapeuci i psychiatrzy. Niepotrzebnie weszła w te leki, jeszcze bardziej Cię to zniszczyło. Życzę powodzenia.
|
2021-09-01, 23:18 | #49 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 21
|
Dot.: Jestem makrofilem
Mijają lata. Spokojnie żyję z dnia na dzień. Po próbie samobójczej zacząłem rozumieć coraz więcej. Na przykład to, że ludzie w naszych życiach przychodzą i odchodzą. Że ważna jest droga a nie tylko cel sam w sobie. Że nikt nas tak nie pokocha, o ile sami tego wcześniej nie zrobimy.
Nie myślę o tym czy zostanę sam czy nie. Rozumiem, że nie każdy musi być szczęśliwy w związku. Szczęście można realizować na wiele innych sposobów. Czasami przychodzi gorycz w postaci wspomnień. Gdy mnie wyśmiały na forum wysokie dziewczyny. Na innym (na szczęście) w ogóle się nie dostałem - oczywiście administracja nie zezwoliła na to, gdyż w takich przypadkach by być swoim... trzeba mieć odpowiedni wzrost. Kuriozalne pomysły poszukiwania partnerki za granicą wkładam póki co w buty. Są jednak równie ważne elementy życia które nie pozwalają się wyrwać człowiekowi na kilometr: ciężko budowane przyjaźnie, praca czy starzejąca się matka. Na razie leczę swoje psychoseksualne ograniczenia w dwójnasób. Przyjmuję antydepresant oraz uczęszczam do swojej ulubionej prostytutki (190 cm). Zagadnienie jest jednak głębsze niż się to komukolwiek wydaje. Nawet ta panna to dla mnie zdecydowanie za mało. Ale to już wyłącznie mój problem. Za jakiś czas zacznę profesjonalną terapię prywatną u seksuologa psychiatry ale póki co zbieram pieniążki. I tak się jakoś żyje u mnie. |
2021-09-01, 23:21 | #50 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 18 061
|
Dot.: Jestem makrofilem
No faktycznie szukanie za granicą to był kuriozalny pomysł (sarkazm). Argument z matką rozumiem, natomiast przyjaźnie można utrzymywać na odległość, a pracę zmienić.
Ty po prostu lubisz być nieszczęśliwy. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2021-09-02, 08:34 | #51 |
Lady in red.
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 66 994
|
Dot.: Jestem makrofilem
Kiedy ma się całkiem normalną preferencję, a robi się samemu sobie z niej kalectwo, a z siebie kalekę...
Koleś, nie jesteś jakimś wyjątkowym facetem, że pociągają Cię wyższe. Problem, że sam jesteś dość wysoki i w tym, że lubisz siebie postrzegać jako jakieś wynaturzenie. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Edytowane przez NocnaWiedma Czas edycji: 2021-09-02 o 08:37 |
2021-11-16, 11:22 | #52 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2021-08
Wiadomości: 90
|
Dot.: Jestem makrofilem
Może trochę nie na temat, ale jest w Twoim sposobie pisania coś ładnego, pociągającego autorze.
Rozumiem Cię bo sama mam nietypowe wymagania wobec mężczyzn, choć mi raz w życiu udało się znaleźć, czego i Tobie życzę. A jak nie to musisz poszukać szczęścia w czym innym, ono niejedno ma imię. Edytowane przez karynakruk Czas edycji: 2021-11-16 o 11:23 |
2021-11-29, 22:13 | #53 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 21
|
Dot.: Jestem makrofilem
Cieszę się i dziękuję cicho codziennie bogom/ślepemu losowi/kosmitom i komu tam bądź, za jeden z najbardziej fantastycznych wynalazków ludzkości, czyli antydepresantom. To dzięki nim moje myśli nie kołują wokół manii niespełnienia miłosnego, tak fizycznego (nie licząc prostytutek) jak i emocjonalnego. Gdyby nie to, prędzej czy później człowiek palnąłby sobie w łeb.
Nie mam chęci by wracać w zacisze gabinetów psychiatrycznych (chyba, że po leki). Nie chcę zwyczajnie po raz wtóry usłyszeć tego samego. Trzy razy od lekarzy mniej więcej to samo: przykro mi, nie odnajdzie Pan nigdy partnerki, o jakiej Pan marzy. Być może to wielkie kłamstwo, takie grand illusion. Rzeczywistość którą przyjmujemy za pewnik a jednak tak usilnie wymykająca się naszej percepcji. Przez wiele lat żyłem w iluzji samozadowolenia. Od tamtego czasu obiektywnie zmieniło się wszystko: znalazłem ludzi wokół, przyjaciół, zainteresowania, spokój etc. Być może to kolejny etap iluzji - zmiennych tak aż do śmierci. Pisząc to, być może tylko pozornie, upajam się piękną muzyką i błogą świadomością, pozostania samotnym na zawsze. |
2021-11-30, 10:10 | #54 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2021-11
Wiadomości: 164
|
Dot.: Jestem makrofilem
Tak Ci powiedzieli lekarze????? :O Wow, bije z nich empatia, zrozumienie i właściwe podejście do pacjenta.
|
2022-11-05, 23:43 | #55 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 21
|
Dot.: Jestem makrofilem
Mój drogi pamiętniczku. I tak nikt tego nie przeczyta a nawet jeśli to się nad tym nie pochyli. W pełni zrozumiałe bo niby dlaczego miałby.
Zapewne niebawem zmienię pracę. Z handlu na transport, czyli w sumie tam gdzie jest moje miejsce. W wielkim sklepie było jednak coś znamiennego. Przez te lata pracy gdzie przewaliły się wokół mnie tysiące osób nie spotkałem żadnej gigantki. To znak by w jakimś sensie dorosnąć. By szukać w kobiecie pociągającego mentalu, niźli wyglądu. Pewnie, że mogę pozostać tym kim jestem nadal lecz to już wyłącznie status quo. Szczęście to abstrakt, który należy łapać w każdej możliwej chwili i na każdej możliwej płaszczyźnie życia. Co tu dużo pisać, trzeba w międzyczasie nieco odkuć się finansowo. W końcu praktycznie zbankrutowałem uczęszczając do prostytutek. Jedna dała mi jednakże najwięcej. Ewa z którą spotykałem się za pieniądze dwa lata miała całkiem odpowiadający mi mental. A do tego niespotykane i niewiarygodne na stronach erotycznych 190 cm seksapilu. Myślę sobie – na tą chwilę to najwspanialsza rzecz, osoba która mnie spotkała za pośrednictwem Internetu w życiu. Wobec miernoty emocjonalnej mojego życia nie mam wręcz prawa nic żądać od niego więcej. Te nadal biegnie swoim charakterystycznym tokiem, nie wiedząc gdzie nas zawiedzie. Wiem jedno, nigdy nie zapomnę jak tonąłem w jej ogromnych, pięknych ramionach. Dziś znów pozostaję sam, usiłując się samookreślić psychoemocjonalnie oraz seksualnie, z daleka zresztą od jakichkolwiek poradni psychiatryczno-seksuologicznych. Mając skażony umysł i prawdopodobnie tak pozostawszy po wsze czasy. |
2022-11-07, 23:00 | #56 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 6 528
|
Dot.: Jestem makrofilem
Dlaczego nie pójdziesz do seksuologa? Z Twoich postów wybrzmiewa wielka samotność.
Cytat:
|
|
2023-10-01, 10:33 | #57 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 21
|
Dot.: Jestem makrofilem
Mijają lata. Człowiek jest w stanie osiągać wiele – pasje, pozycję, majątek, znajomych. Lecz nie zmusi nikogo do miłości. W tym także samego siebie. Pozostaje jeno przemożny strach przed samotnością – w końcu nawet najlepsi przyjaciele nie zastąpią ukochanej u boku. Nie bądźmy przesadnie ideowi jak chociażby literacki Wokulski.
Podejmuję interakcje z kobietami, w zasadzie jakiegokolwiek typu. Nawet jeśli kiedykolwiek by się tak zdarzyło, że spotkam kogoś pociągającego poza osobowością oraz intelektualizmem, także fizycznie, zapewne nie mając żadnego sensownego doświadczenia, nawet nie wiedziałbym jak zdobyć taką kobietę. W metryce już trójka z przodu. W tym roku byłem na czterech randkach, niestety nikt nie przypadł mi do gustu fizycznie. Coraz bardziej skłaniam się do pragmatyki związku, która mówi nam o tym, że liczy się wyłącznie sfera umysłowa i duchowa. Ten rok jest wyjątkowy dla mnie pod wieloma względami. To także czas afirmacji, pogodzenia się z samym sobą. Poniekąd może się odbyć to przy wsparciu potencjalnie nadchodzącej terapii psychoseksuologicznej. Ogółem tego typu usługi stoją w Polsce na niewysokim poziomie, lecz jak sądzę, w tym roku właśnie odnalazłem stosownych specjalistów, którzy pomogą mi chociaż zmniejszyć moje wymagania – poniżej co najmniej 200 cm. |
2023-10-01, 16:15 | #58 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2023-09
Wiadomości: 3
|
Dot.: Jestem makrofilem
O kurczę, przeczytałam posta i zorientowałam sie, że to było pisane w 2015 roku, pomyslałam ciekawe jak się potoczyła ta historia, a Ty dzisiaj akurat w tym wątku odpisałeś...
|
2023-10-02, 16:46 | #59 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2023-08
Wiadomości: 100
|
Dot.: Jestem makrofilem
Autorze, wiem że Ci ciężko, ale moim zdaniem świat jest piękny właśnie z tak różnorodnymi ludźmi o tak odmiennych preferencjach, pragnieniach. Wierzę, że znajdziesz swoją wymarzoną gigantkę.
|
2023-10-02, 21:58 | #60 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 2 825
|
Dot.: Jestem makrofilem
Próbowałeś może pojechać do Holandii? Tam kobiety są bardzo wysokie
Sent from my FP4 using Tapatalk |
Nowe wątki na forum Seks |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
Narzędzia | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:43.