Czy słuchanie muzyki podczas ćwiczeń jogi jest skuteczne?

[AntheaAnthea]

Cześć wszystkim.
Jestem miłośniczką jogi, często śledzę ruchy instruktorów na portalach społecznościowych.
Niedawno usłyszałem, że praktykowanie jogi i słuchanie atrakcyjnej muzyki i dzwonków pomoże nam poczuć się bardziej komfortowo. Kiedy ćwiczę jogę, zwykle zostawiam pokój w ciszy, aby ułatwić ćwiczenie, niech ktoś mi odpowie na to pytanie.

[Rysia16]

Napisane przez AntheaAnthea

Cześć wszystkim.
Jestem miłośniczką jogi, często śledzę ruchy instruktorów na portalach społecznościowych.
Niedawno usłyszałem, że praktykowanie jogi i słuchanie atrakcyjnej muzyki i dzwonków pomoże nam poczuć się bardziej komfortowo. Kiedy ćwiczę jogę, zwykle zostawiam pokój w ciszy, aby ułatwić ćwiczenie, niech ktoś mi odpowie na to pytanie.

Cześć. Zacznę od tego, że jako tako jogi nie uprawiam, ale regularnie, 3-4 razy w tygodniu się rozciągam, oczywiście z tego co mi wiadomo część ćwiczeń rozciągających zaczerpniętych jest z jogi. Przeszłam od muzyki, jakiejkolwiek, przez ciszę, po playlisty stworzone pod właśnie jogę czy stretching. Zdecydowanie najbardziej lubię delikatną, uspokajającą muzykę. Mogę wtedy skupić się na rozluźnianiu jednych partii ciała, a na rozciąganiu drugich Nie lubię całkowitej ciszy, czuję się po prostu znudzona przez te kilkadziesiąt minut. Może, gdybym bardziej zgłębiła się w duchową sferę jogi, bardziej odpowiadałaby mi cisza. Jeśli jednak chodzi o samą cielesność ćwiczeń, wybieram ćwiczenia z muzyką.
Z muzyką mam też więcej motywacji, potrafię więcej wyciągnąć z sesji. Muzyka dodatkowo mnie uspokaja, właściwie to dzięki niej lepiej skupiam się na ćwiczeniu, podczas ciszy rozmyślam o bożym świecie.
Tak więc, odpowiadając na pytanie: czuję się bardziej komfortowo z odpowiadającą mi muzyką.

[Katherrine]

Myślę, że to wszystko zależy od osoby. Są tacy, którym muzyka towarzyszy cały dzień i bez jakichkolwiek dźwięków w tle czują się dziwnie. Są tacy, którzy potrafią się odprężyć, odpocząć i wyciszyć tylko w absolutnej ciszy, a muzyka ich rozprasza. Nie ma złotego środka.
Z całą pewnością poleciłabym spróbowanie ćwiczeń z muzyką w tle. U mnie, podobnie jak u Rysia16, lepiej się ćwiczy i wczuwa, gdy właśnie coś mi delikatnie gra. YouTube, Spotify czy inne aplikacje mają już gotowe playlisty do jogi czy medytacji - całkowicie spokojne jak i te ciut bardziej żywotne. Możesz także puścić muzykę mis tybetańskich w tle czy dźwięki natury (szum drzew, fal oceanu czy śpiew ptaków). Popróbuj, poobserwuj jak się z tym czujesz i słuchaj sama siebie. Dla Ciebie może być bowiem nieco inny 'przepis na jogę' niż dla nas
Nie jestem ekspertką od jogi ani certyfikowanym trenerem - powyższe słowa to tylko moje subiektywne obserwacje i myśli. Przykro mi, że nie potrafię podać Ci bardziej profesjonalnej odpowiedzi