Rozrzutny facet... - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2010-04-24, 09:35   #31
tofaniutka
Zadomowienie
 
Avatar tofaniutka
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 1 098
Dot.: Rozrzutny facet...

Cytat:
Napisane przez _vixen_ Pokaż wiadomość
Tak, ja też znam takich, co "bubli" nie kupowali i kasą na prawo i lewo jak paniska szastali. Na ubrania również. Do tego wyśmiewanie innych, że starym samochodem jeżdzą, bo przecież można "na kredyt" kupić nowy.
Skończyło się tak, że trzeba bylo dom sprzedać w celu spłaty długów. Co nie znaczy, że rozumu to nauczyło tych ludzi, bo na drugi dzień po przeprowadzce do wynajętego mieszkania...na zagraniczne wczasy pojechali
Ludzie z takim stosunkiem do pieniędzy sa niebezpieczni, bo przeważnie zakompleksieni. Z kompleksów wynika właśnie życie ponad stan, kupowanie ciuchów i rzeczy, na które faktycznie człowieka nie stać. To wymaga gruntownej pracy nad sobą, bo problem leży zazwyczaj głębiej niż w rozrzutności.
z tym że mojego chłopaka stać na takie ubrania...bo jedynymi jego opłatami są samochód i telefon. ale mi byłoby szkoda bo moda non stop się zmienia i nie wydałabym tys za spodnie... Ale np na samochód czy tv nie żałowałabym pieniędzy bo to ma służyć.... Jak mam kupić samochód tańszy itd to jeśli byłoby mnie stać wybrałabym coś porządniejszego... bo z naprawami i wkładem do samochodu na jedno by wyszło.... Mimo ze mój chłopak ma pieniądze, bo cóż tu ukrywać ma, pochodzi z rodziny gdzie nigdy nie brakowało pieniędzy to nie poniża swoich kolegów którzy np jeżdżą jakimś starym fiatem np. z resztą ja też nie dzielę ludzi na bogatych i biednych....
tofaniutka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-24, 09:51   #32
kennedy
Zakorzenienie
 
Avatar kennedy
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
Dot.: Rozrzutny facet...

mi sie wydaje ze takie podejscie do pieniedzy jakie ma wiele ludzi- wezmiemy 1,2,3 kredyty bardzo sie moze zemscic . moi rodzice zawsze mnie uczyli ze kredyt to najgorsze ograniczenie dla czlowieka. nie jestes wolny, jestes ograniczony. niech cos sie stanie- straci prace, zachoruje i wszystko szlag trafi. sprzeda niesplacone auto, a nadal zostana odsetki.

przerazaja mnie osoby ktore na sile np chca budowac dom, a ledwo wiaza koniec z koncem. licza ze jakos to bedzie.

w stanach sa cale osiedla domkow ludzi ktorzy nie byli w stanie splacic kredytow...
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”.
kennedy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-24, 11:16   #33
sugarcane
Zadomowienie
 
Avatar sugarcane
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 295
Dot.: Rozrzutny facet...

Cytat:
Napisane przez miphuhiz Pokaż wiadomość
To super, ze Twoj TZ jest taki wspanialy i dojrzaly. (Nie)stety Tz autorki taki nie jest. I przechwalanie sie "jak ja to mam super z moim dojrzalym TZ" badz stwierdzenia "Ja bym z takim byc nie mogla" autorce nie pomoga.

Moim zdaniem powinnas z nim porozmawiac. Moze niech pisze przez miesiac na co wydaje kase a potem moglibyscie przeanalizowac jego wydatki (pokazac mu ze na serio wydaje na *******y).
Ja tez mialam (mam?) taki problem jak Twoj Tz i spisywanie moich wydatkow bardzo mi pomoglo
To samo pomyślałam Nie każdy TŻ jest doskonały, chłopak ma dopiero 22 lata i szasta kasą, bo się nią zachłysnął, a że nie ma żadnych zobowiązań finansowych, chociażby opłat za mieszkanie - to wydaje na potęgę.
Porozmawiaj z nim, wytłumacz, że to nieodpowiedzialne i raczej na Twoim miejscu nie używałabym argumentów a'la pieluchy i przyszły dom, to może faceta przerazić i zasugerować chrapkę na kasę czy coś podobnego. Powiedz, że się o niego martwisz i nie pożyczaj mu pieniędzy! Może jak 'pobieduje', to zauważy, że robi głupoty.
Trzymam kciuki
sugarcane jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-24, 12:18   #34
Big_m
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 145
Dot.: Rozrzutny facet...

Cytat:
Napisane przez zagubiona89r Pokaż wiadomość
A co to za różnica?? Mój Tż ma 24 lata, też pierwszą pracę, i też żyje z rodzicami. Ma pieniądze dla siebie, ale potrafi opłacić z nich szkołę, mieć na paliwo na komputer za 2 tysiące i na lustrzankę za 3 bez zaciągania rat.

Po prostu odkłada sobie, oszczędza i kupuje.
Założę się że Twój TŻ nie zarabia 1500zł, tylko sporo więcej. Ja w swojej pierwszej pracy zarabiałem (na tamte czasy) zbliżoną kwotę do dzisiejszych 1500 i uwierz mi, nie miałem co marzyć o odłożeniu na lustrzankę, a wcale rozrzutny nie byłem.

Cytat:
Napisane przez zagubiona89r Pokaż wiadomość
Tym się różni dojrzałość od niedojrzałości. Nie realizacją marzeń. A realizacją ich tak by nie ciągnęły za sobą samych problemów.
Czemu, gdy kobietom kończą się argumenty to zaczyna się gadka o niedojrzałości?

Big
Big_m jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-24, 12:29   #35
kitkulka
Zakorzenienie
 
Avatar kitkulka
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 18 974
Dot.: Rozrzutny facet...

Coś jest nie halo.
Może jak przyjdzie mu zmierzyć się z rzeczywistością (bo teraz mam wrażenie, że żyje w jakimś swoim świecie, gdzie wszystko przychodzi z ogromną łatwością) to się otrząśnie i zobaczy, że w życiu z kasą nie jest tak łatwo, bo nikt za niego później nie będzie tego spłacał.
Może spróbuj z nim porozmawiać i mu uświadomić parę spraw?
kitkulka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-24, 13:33   #36
zagubiona89r
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 4 972
Dot.: Rozrzutny facet...

Cytat:
Napisane przez miphuhiz Pokaż wiadomość
To super, ze Twoj TZ jest taki wspanialy i dojrzaly. (Nie)stety Tz autorki taki nie jest. I przechwalanie sie "jak ja to mam super z moim dojrzalym TZ" badz stwierdzenia "Ja bym z takim byc nie mogla" autorce nie pomoga.
Dałam przykład do bzdurnego moim zdaniem stwierdzenia, że młody wiek i pierwsza praca usprawiedliwia zadłużanie się.

A to, że z takim facetem ktoś nie mógłby być stwierdziło więcej osób tutaj.



Cytat:
Napisane przez Big_m Pokaż wiadomość
Założę się że Twój TŻ nie zarabia 1500zł, tylko sporo więcej. Ja w swojej pierwszej pracy zarabiałem (na tamte czasy) zbliżoną kwotę do dzisiejszych 1500 i uwierz mi, nie miałem co marzyć o odłożeniu na lustrzankę, a wcale rozrzutny nie byłem.
Pracuje w szkole jako nauczyciel stażysta (dopiero od przyszłego roku kontraktowy). I z tego co wiem jak był okres np ferii (gdzie płacą tylko podstawę bez nadgodzin) to dostał 1100zł wypłaty.

Może odłożyć bo sam się nie utrzymuje, podobnie jak Tż autorki. Jak się chce to się da.



Cytat:
Czemu, gdy kobietom kończą się argumenty to zaczyna się gadka o niedojrzałości?
A co dojrzały ten facet jest? 22 letnie dziecko, które wie, że chce kupić, a potem się dziwi, że trzeba oddać i zapożycza się na prawo i lewo, który totalnie nie myśli przyszłościowo. To jest niedojrzałość i jak nie dojrzeje to współczuję autorce takiego męża.
__________________

... znam słowa, które jak atropina rozszerzają źrenice i zmieniają kolor świata. Po nich nie można już odejść ...
zagubiona89r jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-24, 13:38   #37
_vixen_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
Dot.: Rozrzutny facet...

Cytat:
Napisane przez kennedy Pokaż wiadomość
mi sie wydaje ze takie podejscie do pieniedzy jakie ma wiele ludzi- wezmiemy 1,2,3 kredyty bardzo sie moze zemscic . moi rodzice zawsze mnie uczyli ze kredyt to najgorsze ograniczenie dla czlowieka. nie jestes wolny, jestes ograniczony. niech cos sie stanie- straci prace, zachoruje i wszystko szlag trafi. sprzeda niesplacone auto, a nadal zostana odsetki.

przerazaja mnie osoby ktore na sile np chca budowac dom, a ledwo wiaza koniec z koncem. licza ze jakos to bedzie.

w stanach sa cale osiedla domkow ludzi ktorzy nie byli w stanie splacic kredytow...
Też nie ma co przesadzać, że kredyt to jest takie zło wcielone, bo jak inaczej większośc ludzi ma kupić dom czy mieszkanie. Obowiazuje tutaj prosta zasada - mierz siły na zamiary.

Mnie też to dziwi - jest rodzina z dziećmi, zarobki rzędu 3-4 tysięcy miesięcznie i oni dom będą budować. Czasem się zastanawiam, jak takie osoby w ogóle mogą spać spokojnie w nocy, bo ja bym ani jednej nie przespała
Od dawna się zastanawiam - patrząc na wybudowane i wyposażone domy (i to czasem nie w sklepach OBI czy Leroy Merlin, a ekskluziv płytki z Włoch), do nich często urządzone ogrody, w garażach nowe samochody, co weekend zakupy w galerii - skąd ludzie na to mają pieniędze. I mam nieodmienne wrażenie, że wielka jest skala życia na kredycie w naszym kraju, gdzie wszyscy wiemy, jakie są przeciętne zarobki.

Są jednak ludzie, którzy nigdy się nie otrząsają z manii życia za pożyczone pieniądze, tym bardziej, że jest pełno ofert pożyczek na dowód itp.

Nie ma też nic złego w tym, że ktoś na raty weźmie telewizor. Ale kiedy do telewizora dorzuci pralkę, kino domowe, mikrofalówkę, wannę z hydromasażem to już coś jest nie halo.

Dlatego ja bałabym się związać z takim człowiekiem.
_vixen_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-04-24, 13:49   #38
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Rozrzutny facet...

Zgadzam się z Zagubioną - młody (chociaż nie przesadzajmy - 22 lata to już nie nastolatek) wiek faceta nie tłumaczy tego, że kupuje gadżet za gadżetem, zadłużając się przy tym. Kredyt brany na coś, co jest naszym marzeniem - na motor, czy skuter - to jeszcze mogę zrozumieć (chociaż sama bym w życiu na coś takiego nie brała kredytu, bo generalnie nie lubię się zadłużać i jedynym wyjątkiem było dla mnie i TŻ kupno mieszkania). Ale tutaj facet kupił już kilka rzeczy większych (tzn. droższych), zaciągnął na nie kredyt - nie sądzę aby każda z tych rzeczy była jakimś wielkim jego marzeniem i była mu już teraz potrzebna. Jak mi się zamarzy jakaś rzecz, to nie rzucam się od razu na nią, tylko zastanawiam się, czy w danej chwili jest mnie na nią stać. Czasami muszę poczekać miesiąc, czasami dwa. Nie mam 5 lat, żeby nie rozumieć, że nie wszystko co mi się podoba, musi być teraz zaraz moje. A na niektóre rzeczy mnie nie stać - trudno, takie jest życie. Poza tym facet przewala sporo kasy na drobiazgi (bo raty nie tłumaczą wszystkiego) - skoro już kilka dni po wypłacie nie ma grosza, musi pożyczać od ludzi, to chyba nikt nie powie, że dobrze gospodaruje kasą i niech sobie poszaleje, bo młody. Koleś kompletnie nieodpowiedzialny, w dodatku żeruje na innych, tak jakby nie widział zależności między swoimi decyzjami, tym co robi, a efektami tych decyzji (tym, że nie ma kasy rozłożonej na miesiąc życia). Autorka sama napisała, że już szykują się kolejne raty. A liczba gadżetów wbrew pozorom jest bardzo długa.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-24, 17:34   #39
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
Dot.: Rozrzutny facet...

Niech założycielka wątku wejdzie na necie na jakieś forum zadłużonych, którzy wpadli w pętlę kredytową, są na czarnej liście dłużników. Włos się jeży, bo zaczynali jak jej chłopak, od wydawania wszystkiego, co się zarabiało na kolejne gadżety.
Tak zachowujący się chłopak jest NIEDOJRZAŁY, planowanie poważnej przyszłości z kims takim, jest mocno ryzykowne.
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-24, 19:07   #40
vretka
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2004-03
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 4 111
GG do vretka
Dot.: Rozrzutny facet...

Kupowanie dość drogich rzeczy mogę zrozumieć Kiedy dostałam moją pierwszą pełnoetatową pracę, w której zarabiałam około 1800 zł, potrafiłam wydać wszystko, nie odkładając ani grosza. Wyszłam wtedy z założenia, że za jakiś czas będę musiała się sama utrzymać (planowałam wyprowadzkę na swoje za kilka miesięcy) i nie będzie mnie stać właśnie na dobry rower, lustrzankę czy laptopa. Nigdy jednak nie zadłużałam się, żeby mieć którąkolwiek z tych rzeczy. I tu moim zdaniem pojawia się problem. Czym innym jest zaszalenie sobie przez jakiś czas, mając w planach rozsądne gospodarowanie gotówką, a czym innym życie ponad stan bez rozważania możliwości prowadzenia dorosłego odpowiedzialnego życia
__________________
R 08.2013, K 09.2016
vretka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-24, 19:18   #41
invisible_01
Zakorzeniona
 
Avatar invisible_01
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 947
Dot.: Rozrzutny facet...

Cytat:
Napisane przez sugarcane Pokaż wiadomość
Porozmawiaj z nim, wytłumacz, że to nieodpowiedzialne i raczej na Twoim miejscu nie używałabym argumentów a'la pieluchy i przyszły dom, to może faceta przerazić i zasugerować chrapkę na kasę czy coś podobnego. Powiedz, że się o niego martwisz i nie pożyczaj mu pieniędzy! Może jak 'pobieduje', to zauważy, że robi głupoty.
Trzymam kciuki
Autorka jest z facetem 4 lata, ale ma nie wyrażać swojej opinii, bo on weźmie ją za materialistkę? Wybacz, ale chyba już trochę się znają, mają wspólne plany i to chyba nic dziwnego, że dziewczyna myśli przyszłościowo? Gdybym miała się zastanawiać, co mam powiedzieć własnemu facetowi, a czego nie, bo jeszcze wyjdę na materialistkę, desperatkę czy kogo tam jeszcze, to bym zwariowała.

Nie ma nic złego w oszczędzaniu na wymarzoną rzecz czy małym szaleństwom zakupowym od czasu do czasu. Problem jest jednak, kiedy ktoś żyje ponad stan, a potem żali się, że nie ma na jedzenie. Ja po prostu myślę, że TŻ autorki chce udowodnić innym, jaki jest wspaniały i na co to go nie stać - skuter, komputer i drogi pierścionek (bo jak będzie tańszy niż 1500 zł to koledzy wyśmieją - autorka założyła taki wątek). Pytanie tylko, czy on się zmieni? Wątpię, bo bardzo łatwo jest przywyknąć do tego, że nie oszczędzam, a mam to, co chcę i jeszcze ktoś mi zawsze pożyczy, jak zabraknie. Dlatego uważam, że problem chłopaka autorki jest również jej problemem, bo jeśli się pobiorą, to ona będzie ponosić konsekwencje jego rozrzutności.
invisible_01 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-04-25, 11:25   #42
sousa
Raczkowanie
 
Avatar sousa
 
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Wiadomości: 378
Dot.: Rozrzutny facet...

Sytuacja nie fajna, sama bylam w podobnej...
Nie kasuj czlowieka za to, ze nie potrafi gospodarowac pieniedzmi. To ma jakas przyczyne, a czy to glupota, czy kompleksy to juz sama najlepiej wiesz.
Ja sama bylam w dwoch takich zwiazkach, z ktorych jeden trwa do dzis. TZ 1 nie mial wiele jako dzieciak, wiec kiedy dorosl i dostal prace zaczal kupowac idiotyczne zabawki, telefony, najwieksze i najnowsze tv tylko po to... zeby miec i pokazac. Rata za rata, dlug na dlugu. Do kina nie bo nie ma kasy, zadnych wyjsc bo akurat rata sie zbliza.. Ten zwiazek nie przetrwal, nie dalo sie racjonalnie kolesiowi wytlumaczyc..
W chwili obecnej moj partner BYL podobny. Kiedys mial wspaniala prace i zarabial bardzo duzo pieniedzy - przywykl do rozrzutnego zycia, sportowe samochody & markowe ciuchy. SAM ZREZYGNOWAL Z TEJ PRACY a z wydawania - nie. Zaczal od zera w normalalnej firmie na normalnych zarobkach i zyl ponad poziom. Rozmowa pomogla, w chwili obecnej dziala to tak ze ma ustawione direct debity w dzien wyplaty i kasa na rachunki/oszczednosci znika od razu i tylko mala czesc ktora zostaje jest jego - po malu sie uczy, ale najwazniejsze ze SAM CHCE.Jesli Twoj TZ nie widzi problemu i nie ma zamiaru nic z tym zrobic to niec nie wskorasz..
Powodzenia
sousa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-25, 11:28   #43
sugarcane
Zadomowienie
 
Avatar sugarcane
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 295
Dot.: Rozrzutny facet...

Cytat:
Napisane przez invisible_01 Pokaż wiadomość
Autorka jest z facetem 4 lata, ale ma nie wyrażać swojej opinii, bo on weźmie ją za materialistkę? Wybacz, ale chyba już trochę się znają, mają wspólne plany i to chyba nic dziwnego, że dziewczyna myśli przyszłościowo? Gdybym miała się zastanawiać, co mam powiedzieć własnemu facetowi, a czego nie, bo jeszcze wyjdę na materialistkę, desperatkę czy kogo tam jeszcze, to bym zwariowała.

Nie ma nic złego w oszczędzaniu na wymarzoną rzecz czy małym szaleństwom zakupowym od czasu do czasu. Problem jest jednak, kiedy ktoś żyje ponad stan, a potem żali się, że nie ma na jedzenie. Ja po prostu myślę, że TŻ autorki chce udowodnić innym, jaki jest wspaniały i na co to go nie stać - skuter, komputer i drogi pierścionek (bo jak będzie tańszy niż 1500 zł to koledzy wyśmieją - autorka założyła taki wątek). Pytanie tylko, czy on się zmieni? Wątpię, bo bardzo łatwo jest przywyknąć do tego, że nie oszczędzam, a mam to, co chcę i jeszcze ktoś mi zawsze pożyczy, jak zabraknie. Dlatego uważam, że problem chłopaka autorki jest również jej problemem, bo jeśli się pobiorą, to ona będzie ponosić konsekwencje jego rozrzutności.
A gdzie ja napisałam, że ma nie wyrażać swojej opinii? Dziewczyna jak najbardziej ma do tego prawo, ale wybacz, argumenty typu pieluchy czy budowa wspólnego domu wydają się być trochę nie na miejscu i będąc tym facetem czułabym się przytłoczona. Na razie nie rozmawiają o budowaniu przyszłości, chyba że się mylę i Autorka tak napisała - wtedy, mea culpa.
sugarcane jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:33.