Trądzik- wątek ogólny, porady, pielęgnacja

[PolazOpola1]

Dziewczyny, błagam Was o pomoc..
Mam 20 lat, trądzik od 13 roku życia, na początku wypryski były głównie na czole, później wszystko poprzenosiło się także na brodę i okolice nosa. W wieku 15 lat zaczęłam brać tetralysal, wszystko zniknęło na jakieś 2 miesiące, a później wróciło z potrojoną siłą. Wtedy zdecydowałam się pójść do najlepszej dermatolog w mieście, po wdrożeniu antykoncepcji zaczęłam brać izotek. Po skończeniu kuracji wszystko wróciło po miesiącu wraz z bardzo tłustą cerą. Postanowiłam spróbować jeszcze raz - efekt ten sam. Obecnie jestem już 4 miesiące po TRZECIEJ kuracji (z tym, że tym razem bardzo przestrzegałam "zasad kuracji", czyli zero alkoholu, mleka przed i 2 godziny po przyjęciu leku, leki przyjmowałam z łyżeczką oliwy - bo tak zaradziła mi pani doktor) i niestety znowu powrót trądziku i tłustej cery.. Nie jest tak źle jak było, ale on chyba dopiero się rozkręca. Teraz mam pełno zaskórników zamkniętych na policzkach i na żuchwie, wyskakują mi kilka razy dziennie w okolicy ust i nosa takie drobne syfki z ropą (nie są to takie typowe pryszcze). Staram się odżywiać jak najlepiej mogę, nie jem słodyczy, produktów mlecznych prawie wcale i jem jak najmniej mąki pszennej. Byłam dwukrotnie u endokrynologa i z hormonami wszystko okej. Nie mam siły już do tego wszystkiego, mam ochotę rzucić studia i wszystko i zaszyć się w domu.. Tyle wydanych pieniędzy i zero efektów. Dodam, że moja siostra brała izotek raz i do tej pory po 4 latach od kuracji ma spokój (tylko, że ona ma 28 lat, może to ma jakieś znaczenie). No i oczywiście używałam chyba wszystkich maści na świecie, żadna nie pomagała. Czy któraś z was wie, co mogę jeszcze zrobić?

[omeczka]

To chyba będę musiała spróbować la roche posay choć się boję że jednak klapa, cetaphil da też miał być w porządku a się okazał klapa.. I nie takie małe pieniądze..
a czy ten la trochę posay nadaje się pod makijaż?

Napisane przez PolazOpola1

Dziewczyny, błagam Was o pomoc..
Mam 20 lat, trądzik od 13 roku życia, na początku wypryski były głównie na czole, później wszystko poprzenosiło się także na brodę i okolice nosa. W wieku 15 lat zaczęłam brać tetralysal, wszystko zniknęło na jakieś 2 miesiące, a później wróciło z potrojoną siłą. Wtedy zdecydowałam się pójść do najlepszej dermatolog w mieście, po wdrożeniu antykoncepcji zaczęłam brać izotek. Po skończeniu kuracji wszystko wróciło po miesiącu wraz z bardzo tłustą cerą. Postanowiłam spróbować jeszcze raz - efekt ten sam. Obecnie jestem już 4 miesiące po TRZECIEJ kuracji (z tym, że tym razem bardzo przestrzegałam "zasad kuracji", czyli zero alkoholu, mleka przed i 2 godziny po przyjęciu leku, leki przyjmowałam z łyżeczką oliwy - bo tak zaradziła mi pani doktor) i niestety znowu powrót trądziku i tłustej cery.. Nie jest tak źle jak było, ale on chyba dopiero się rozkręca. Teraz mam pełno zaskórników zamkniętych na policzkach i na żuchwie, wyskakują mi kilka razy dziennie w okolicy ust i nosa takie drobne syfki z ropą (nie są to takie typowe pryszcze). Staram się odżywiać jak najlepiej mogę, nie jem słodyczy, produktów mlecznych prawie wcale i jem jak najmniej mąki pszennej. Byłam dwukrotnie u endokrynologa i z hormonami wszystko okej. Nie mam siły już do tego wszystkiego, mam ochotę rzucić studia i wszystko i zaszyć się w domu.. Tyle wydanych pieniędzy i zero efektów. Dodam, że moja siostra brała izotek raz i do tej pory po 4 latach od kuracji ma spokój (tylko, że ona ma 28 lat, może to ma jakieś znaczenie). No i oczywiście używałam chyba wszystkich maści na świecie, żadna nie pomagała. Czy któraś z was wie, co mogę jeszcze zrobić?

Ja w swoim życiu miałam 2 etapy tradzik.. Raz mi przeszedł na ok 3-4 mce, a potem powrócił... Robiłam wszystko... Każdy sposób na trądzik jaki przeczytałam w necie - używalam, maseczki domowe itp. U dermatologa też bylam, tetralysal także zażywalam.. Ale tak naprawde nic nie pomogło mojej cerze jak nic 'nie robienie z nia'. Odstawiłam wszystko. Codziennie rano i wieczorem do mycia używałam tylko płynu micelarnego. Max co 2-3 dni mylam na wieczór twarz woda z delikatnym zel-krem z nivea. Przetarcie tonikiem po każdym demakijażu. I nawilżenie. Dodatkowo zaczęłam pić dużo wody i wody z cytryna ewentualnie raz na 2 tyg peeling enzymatyxzny i maseczka z glinki zielonej. Toooo bardzo mi pomogło! Nie żadne tam wysuszajace maści, kremy tabletki! A wydałam na to fortunę.. Teraz nie mam problemu z trądzikiem, jak coś mi wyskoczy - smaruje punktowo maścia akneroxid. Mam wagry, ale je traktuje także ta maścia i zauważam poprawę. Ale ze względu na moją naczyniowa cerę, nie mogę za często jej używać, tylko w wyjątkowych sytuacjach.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[omeczka]

A czy ktoś stosował olej perilla? Słyszałam że jest idealny dla cery naczynkowej i tłustej. Zastanawiam się nad zakupem i stosowaniem na noc

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[PolazOpola1]

@omeczka a jakie peelingi enzymatyczne stosujesz? i maseczka z jakiej firmy?

[omeczka]

Napisane przez PolazOpola1

@omeczka a jakie peelingi enzymatyczne stosujesz? i maseczka z jakiej firmy?

Ja mam tołpa 3enzymy i maseczka to tylko z ziaja glinka zielona i glinka czerwona-że względu na rumien. Aktualnie jestem w trakcie poszukiwań nawilżającego kremu, bo wszystkie które posiadam zapychaja. A ty używasz jakiegoś? Ja jak miałam tradzik nawet nie myślałam o nawilzeniu , głównym moim celem było wysuszanie... wtedy jeszcze nie wiedziałam jak dobrze działa takie nawilżanie na cerę! ️ a co do maseczek, raz na jakiś czas na noc robię maskę z kurkumy, też świetna, ale wysusza więc znów nawilzac trzeba!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[PolazOpola1]

Bardzo długo używałam kremu bambino nawilżającego, później vichy z filtrem 50, ziaje bio aloes, cetaphil dermoprotektor, cetaphil lipoaktywny, aloes holika holika, aloes gorvita, aderma physac hydra, la roche posay i pewnie wiele więcej, których już nie pamiętam i ciężko mi ocenić te kremy, ponieważ trądzik miałam niezależnie od stosowania kremów, więc nie byłam nawet w stanie ocenić co mnie zapycha, a co nie. Wielu z nich stosowałam także podczas kuracji, więc wtedy wypadały okej. Powiem Ci szczerze, że nie udało mi się znaleźć idealnego kremu, obecnie używam już od dłuższego czasu cetaphilu dermacontrol fioletowego z spf30, i mimo, że średnio nawilża, to przynajmniej mnie nie zapycha, dlatego przy nim zostałam. Inne kremy cetaphilu niestety mnie zapychają. Najlepiej jakbyś miała możliwość skorzystania z próbek, bo u mnie połowa kremów to były właśnie próbki od dermatolog i cieszę się, że nie musiałam wydawać pieniędzy na coś, co by mi się kompletnie nie sprawdziło.
Maseczkę z kurkumy robiłam kiedyś często, ale też ciężko mi ocenić czy cokolwiek u mnie polepszała.

[AAAnka]

Napisane przez omeczka

(…)a czy ten la trochę posay nadaje się pod makijaż?
(…)

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

HejNie próbowałam go pod makijaż. Ja używałam go na noc.Myślę że możesz wypróbować, choć moim zdaniem on pozostawia taki lekki film na skórze-w końcu ma ją zregenerować. Ogólnie konsystencje ma delikatną, nie jest tłusty.

---------- Dopisano o 08:12 ---------- Poprzedni post napisano o 07:54 ----------

Napisane przez omeczka

A czy ktoś stosował olej perilla? Słyszałam że jest idealny dla cery naczynkowej i tłustej. Zastanawiam się nad zakupem i stosowaniem na noc

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tak.Perilla czyli pachnotkaSuper olejek.Ja zużyłam już dwie buteleczki.Fajnie nawilża,na pewno dobrze trzyma w ryzach skórę ze skłonnościami do wyprysków.Stosowałam też na plecy i dekolt kiedy pojawił się u mnie wysyp (po zastosowaniu witaminy B12)Podobno skuteczność w walce z bakteriami powodującymi trądzik ma taką samą jak preparaty z nadtlenkiem benzoilu.Mam go cały czas na stanie Tylko trzeba wziąć pod uwagę że zostawia na poduszce i brzegu kołdry żółta poświatę, te plamy mogą być nie do sprania. Ja w momentach kiedy używam pachnotki zmieniam pościel na kolorową lub ciemniejszą. Kilka poszewek niestety mam już zażółcone. Kiedy stosowałam na plecy(sama góra i ramiona), spałam w koszulkach spisanych "na straty", zżółkły...Poza tym nawet kilkukrotne pranie nie pozbawia zapachu oleju z tych miejsc, nie jest to fajne....Ale warto coś poświęcić

[omeczka]

PolazOpola1
A używasz maści na trądzik? Ja kiedys używałam brevoxylu - świetnie radziła sobie ze wszystkim, teraz mam akneroxid (obie z nadtlenkiem benzoilu) tylko strasznie wysuszaja. Niżej koleżanka pisze o oleju perilla (o który wcześniej pytalam) że działanie ma podobne jak nadtlenek benzoilu, a do tego nawilża i chyba się na niego skusze! A z cetaphilu używałas też oilcontrol? Chyba popytam o próbki tego cetaphilu i la roche posay

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 09:40 ---------- Poprzedni post napisano o 09:40 ----------

AAAnka
Będę próbować! A czy rzeczywiście ma takie świetne działanie na rozszerzone pory i zmniejsza zaskorniki? Bo to, to jest mi bardzo potrzebne!


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[PolazOpola1]

Używałam miliona maści i pamiętam, że pomagał mi jedynie epiduo (a szczególnie ten forte, bo oba stosowałam), ale jest na receptę. Od razu mi zmniejszał istniejące już wypryski, ale nie hamował trądziku. Ostatnio kupiłam najtańszą opcję - maść cynkową, ale używam jej raczej tylko w okolicach nosa, kiedy wychodzą mi drobne czerwone krostki i w sumie po dwóch dniach używania zanikają.
Cetaphilu używam tego: https://www.ceneo.pl/32681814 Wiem, że wyszła jakaś nowa wersja, ale wole zostać przy starym, skoro mi się sprawdza.
Postaram się zakupić niedługo ten peeling z tołpy 3 enzymy i zobaczę jak mi się sprawdzi.

[omeczka]

Napisane przez PolazOpola1

Używałam miliona maści i pamiętam, że pomagał mi jedynie epiduo (a szczególnie ten forte, bo oba stosowałam), ale jest na receptę. Od razu mi zmniejszał istniejące już wypryski, ale nie hamował trądziku. Ostatnio kupiłam najtańszą opcję - maść cynkową, ale używam jej raczej tylko w okolicach nosa, kiedy wychodzą mi drobne czerwone krostki i w sumie po dwóch dniach używania zanikają.
Cetaphilu używam tego: https://www.ceneo.pl/32681814 Wiem, że wyszła jakaś nowa wersja, ale wole zostać przy starym, skoro mi się sprawdza.
Postaram się zakupić niedługo ten peeling z tołpy 3 enzymy i zobaczę jak mi się sprawdzi.

A może zmiana diety coś pomoże? Odstawienie słodyczy, tłustych potraw i zamiana napoi na wode. Mi się tylko udało pić wodę żadne inne napoje nie wchodzą w grę, poza kawa i piwkiem od czasu do czasu
A co do peelingu to mi się udało trafić na promocje bo w cenie regularnej dość drogi i jeszcze nie wiadomo czy posłuży... Dziewczyny na forum pisały że podrażnia, u mnie powodował zaczerwienienia na początku, teraz już jest ok

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[PolazOpola1]

Ja studiuję dietetykę, więc zmiana diety weszła u mnie jakoś tak naturalnie. Ale powiem Ci, że po tygodniu zdrowego jedzenia twarz mi się nie przetłuszcza, co jest dla mnie szokiem, bo myślałam, że będę walczyć z tłustą cerą do menopauzy. Zazwyczaj po 3 godzinach od nałożenia makijażu już się świeciłam, a wczoraj taki efekt uzyskałam dopiero po 11 godzinach. Ja staram się ograniczać mleko i mąkę pszenną, zero słodyczy (ewentualnie gorzka czekolada), jem dużo warzyw, owoców, kasz no i jest okej - coś tam wyskakuje, ale znacznie mniej i widzę poprawę.
A ten peeling gdzie kupowałaś? U mnie w mieście nie ma, byłam ostatnio w rossmanie w Poznaniu i też go nie było, nie da się nawet go zamówić przez stronę rossmana.

[omeczka]

W Rossmannie kupiłam. Chociaż na 4 w jednym go znalazłam. W hebe nie było... Ale już się pojawił no i superpharm.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[PolazOpola1]

W superpharm też nie było, nawet na ich stronie nie ma. :/

[klaudia_jozwi]

czy ktoś leczył trądzik laserowo ? w piątek mam pierwszą wizytę i bardzo jestem ciekawa efektu

[missVivi]

Napisane przez klaudia_jozwi

czy ktoś leczył trądzik laserowo ? w piątek mam pierwszą wizytę i bardzo jestem ciekawa efektu

Laser jest bardzo dobry, ale przyzwyczaj sie ze czeka cie nakladanie duzej ilosci kremow łagodzących i nawilżajacych

[omeczka]

Napisane przez missVivi

Laser jest bardzo dobry, ale przyzwyczaj sie ze czeka cie nakladanie duzej ilosci kremow łagodzących i nawilżajacych

Dokładnie tak. Ja miałam laserowa redukcję blizn. Okres rekonwalescencji ok 7 dni. Dodatkowo nawilżanie, ja miałam zły krem nawilżający i niestety spowodował u mnie zapchanie-masa wagrow.

Sent from my RNE-L21 using Wizaz Forum mobile app

[PolazOpola1]

Powracam ponownie, za szybko zaczęłam chwalić zdrowe jedzenie, bo obecnie pomimo dobrej diety moja twarz wygląda okropnie, w lustrze już siebie nie poznaje. Chciałam zapytać, czy któraś z was miała trądzik leczony u kosmetologa? Jestem w tym totalnie zielona i widzę, że tych zabiegów jest kilka (do wyboru mam: mikrodermabrazja, peeling chemiczny, peeling laserowy, kawitacja, biostymulacja laserowa, kwasy) i nie wiem, który jest najbardziej skuteczny.
Z tego co widzę to u mnie w mieście 10 zabiegów leczenia trądziku (xlase) kosztuje 2000 zł. Czy w ogóle warto? Chciałabym się dowiedzieć, jaka jest skuteczność takiego zabiegu, nie chcę znowu wydawać takiej kasy w błoto.. Przy kuracji izotretynoiną cenowo wychodziło podobnie, ale nie odczuwałam tego tak bardzo, bo płaci się x zł co miesiąc, a nie jednorazowo.
Wspominałam wyżej, że jestem po trzeciej kuracji izotekiem i znowu mam nawrót, dlatego nie wiem czy znowu pakować się w leki czy może tym razem spróbować czegoś innego.

[Karolinakielak]

Jeżeli walczycie z trądzikiem zadbajcie o dietę. Jest ona bardzo ważna. Nawet najlepsze tabletki czy kosmetyki nie pomogą przy złym odżywianiu. Po pierwsze trzeba odstawić słodycze, mocną kawę i herbatę. Zamiast tego pić zioła: pokrzywa, rumianek, melisa. Przy pielęgnacji twarzy polecam żele firmy Ziaja, Vianek, Cetaphil. Mogą one troszkę wysuszać cerę i wtedy sprawdzi się olej kokosowy lub maść z nagietka lub z wit.A. Mi pomogło przemywanie cery Amolem. On także wysusza skórę. Taki zabieg najlepiej robic raz w tygodniu. Jeżeli chcecie tabletki bo nie wierzycie w takie domowe sposoby to mogę polecić xxx. Niestety można je kupić tylko przez internet: xxx

[Jagnika]

Cześć, jeśli chodzi o trądzik to pomogła mi roczna kuracja izotretoiną niestety inne rozwiązania jak balsamy, kremy czy olejki nie przyniosły idealnego rozwiązania, choć warto tutaj wyróżnić novaclear ze względu na brak podrażnień

[Mihail]

Mam pytanie czy taką maseczkę należy stosować przed goleniem czy po (cera trądzikowa ) Czy może lepiej golić się dzień wcześniej a maseczkę stosować na drugi dzień na wieczór.

https://www.rossmann.pl/Produkt/Mase...-g,313632,8699

[d23e4c1348afa4365069847cb82dee166acf5cc3_62b641f267164]

Napisane przez Mihail

Mam pytanie czy taką maseczkę należy stosować przed goleniem czy po (cera trądzikowa ) Czy może lepiej golić się dzień wcześniej a maseczkę stosować na drugi dzień na wieczór.

https://www.rossmann.pl/Produkt/Mase...-g,313632,8699

Zależy czy nie reagujesz źle na któryś ze składników, np. czy sam konserwant nie podrażnia - wtedy po goleniu może być nawet gorzej. Ale jak nie, to po goleniu może nawet więcej zdziałać. Pod tym względem, że glinka ma "w składzie" też aluminium, to działa kojąco na podrażnienia i ranki po goleniu

[KAROOOOOO]

Czy ktoś ma sposób jak szybko pozbyć się podskórnego (ogromnego) pryszcza?
Do tej pory stosowałam miejscowo maść cynkową i preparat Mario Badescu lecz to zupełnie nic nie daje i tego typu pryszcze utrzymują się nawet kilka tygodni. Nie wyciskam bo nawet nie ma takiej możliwości... Może macie coś magicznego?
chciałabym pozbyć się tego do wigilii...

[kto11]

Mi pomaga maść z lanoliną, używam z Ziaja

[chimay]

Napisane przez KAROOOOOO

Czy ktoś ma sposób jak szybko pozbyć się podskórnego (ogromnego) pryszcza?
Do tej pory stosowałam miejscowo maść cynkową i preparat Mario Badescu lecz to zupełnie nic nie daje i tego typu pryszcze utrzymują się nawet kilka tygodni. Nie wyciskam bo nawet nie ma takiej możliwości... Może macie coś magicznego?
chciałabym pozbyć się tego do wigilii...

Masc ichtiolowa, pod plaster.
Na mniejsze zmiany plasterki COSRX.

Napisane przez kto11

Mi pomaga maść z lanoliną, używam z Ziaja

Lanolina nie ma zadnego dzialania, ktore wspomagaloby dojrzewanie takich glebokich zmian i ulatwialoby ich usuwanie.

[oleska88_]

Zapoznajcie się z najnowszą terapią przeciwtrądzikową, która przyszła do nas niedawno z USA i daje rewelacyjne efekty: https://drkubik.pl/oferta/dermatolog...dziku/sebacia/, mowa o SEBACI

[Traszanka]

Napisane przez oleska88_

Zapoznajcie się z najnowszą terapią przeciwtrądzikową, która przyszła do nas niedawno z USA i daje rewelacyjne efekty: https://drkubik.pl/oferta/dermatolog...dziku/sebacia/, mowa o SEBACI

Dlaczego to mialoby byc lepsze od typowego lasera na trądzik?

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Napisane przez KAROOOOOO

Czy ktoś ma sposób jak szybko pozbyć się podskórnego (ogromnego) pryszcza?
Do tej pory stosowałam miejscowo maść cynkową i preparat Mario Badescu lecz to zupełnie nic nie daje i tego typu pryszcze utrzymują się nawet kilka tygodni. Nie wyciskam bo nawet nie ma takiej możliwości... Może macie coś magicznego?
chciałabym pozbyć się tego do wigilii...

Maść z kortyzonem nałożona punktowo . Naprawdę działa! Odkryłam to zupełnie przez przypadek. Uprzedzam jednak: absolutnie nie jest to długoterminowa metoda, tylko właśnie taki szybki cosmetic fix kiedy mamy kryzysową sytuacje i trzeba szybko ujarzmić wulkan na twarzy .

Swoją maść kupiłam w aptece za 7 złotych.

[myweakness118]

Nie chciałam zakładać nowego wątku, ale chciałam się Was wszystkich czegoś zapytać - czy naprawdę warto iść do dermatologa, czy pomoże on na stałe wyleczyć trądzik?
Mam już 22 lata, a problemy ze skórą (takie poważniejsze) jakoś od 17 roku życia. Baardzo długo były to głównie policzki (tylko jako 11-14 latka miałam wypryski na czole, wg mnie to były typowe krosty młodzieńcze), a dokładniej prawy policzek. Takie podskórne, bolące krosty, czułam je na twarzy jak się schylałam, uśmiechałam itp (normalnie mnie bolało).
Po czasie trądzik "przeniósł się" na lewy policzek (prawy jest w porównaniu czysty), do tego od zeszłego roku krostki pojawiają się na całej brodzie i trochę na szczęce. Tutaj są to tylko takie, co nakłuję i już nic nie ma, są powierzchowne, nie bolą, ale momentami ich dużo.
Do tego pełno na plecach i momentami na dekolcie.
Nie mówię, że nie mam "dobrych dni", czasem się zdarzało, że przez tydzień miałam w miarę czysto, czasem tylko parę pojedynczych i ogólnie dość spoko jak na mnie.
Do lekarzy w kwestii skóry się już dużo nalatałam, ale nie chodziło o trądzik, a o egzemę / atopowe zapalenie. W liceum miałam w swędzących plamach brzuch, szyję, przedramiona i zgięcia kolan i łokci. Pomogły jakieś tam tabletki i zmiana diety. Na studiach przez rok wróciło w postaci takich bąbli z wodą na całych dłoniach i między palcami. Tu lekarze dawali mi maści które pomagały przez tydzień i tyle. Znowu wyleczyłam sama - poszłam na badania krwi i zaczęłam suplementować to, czego miałam strasznie mało (witaminę D3).
Czy dermatolog jest w stanie pomóc na dłuższą metę, czy przepisze jedynie coś, co będzie pomagać tylko na czas używania?
Kuszą mnie te wszystkie kuracje tabletkami itp, ale sama bez tego mam okropnie wyszuszoną skórę. Antybiotyków brać nie będę, bo wiem, że to na dłuższą metę nic nie daje, tylko rozwala jelita. Maści i kremy też z mojego doświadczenia działają tylko z początku...
Jakie są wasze doświadczenia? Czy wyleczyłyście kiedyś trądzik u dermatologa, czy było to tylko chwilowe?
Pytam bo szkoda mi ładować w to kasę, jeśli mam skończyć w punkcie wyjścia. (To, że poszłabym do najbardziej polecanego dermatologa w promieniu 100 km ode mnie jest tu oczywiste, ale czy to daje jakąkolwiek gwarancję?)
Od razu mówię że przez te lata spróbowałam wszelkich polecanych sposobów na trądzik, jeśli chodzi o pielęgnację jak i dietę i styl życia. Jest tak samo.
Aktualnie używam oleju konopnego, serum z retinoidami 2% i kremu z filtrem na twarz, oprócz tego jem już od dawna bardzo zdrowo, piję dużo wody, ćwiczę kilka razy w tygodniu, zawsze zmywam makijaż bardzo dokładnie, nie używam podkładu tylko kremów cc, bb lub dd, żadnych pudrów sztucznych. Od niedawna zaczęłam ćwiczyć jogę (chodzi o radzenie sobie ze stresem, który u mnie zawsze pogarsza skórę), staram się wysypiać.
Z góry dzięki za odpowiedzi.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[de61b525ea9c27150559199fef5a08ffa7ef4799_5e45e32e63f12]

Czysty olej w przypadku trądziku... żeby nie wiem z czego on był, to i tak niezbyt rozsądnie, to proszenie się o dodatkowe kłopoty. Przy suchej skórze sam olej to też trochę mało. Wiele kremów BB, CC nie różni się jakoś diametralnie od podkładów co mają podkład w nazwie, składowo podobne tylko nazwa inna.

Prowadzenie kuracji przeciwtrądzikowej pod okiem dermatologa wydaje się być sporo lepszym pomysłem, skoro masz też inne problemy skórne. Samodzielnie to byłoby trudne, mniej bezpieczne. Tak naprawdę to nie są duże koszta w porównaniu do efektywności leczenia u derma
Pomyśl sobie, że mogłabyś kupować różne preparaty i kilka razy pod rząd będzie pudło, zero poprawy, pieniądze w błoto. Z tej sumki już by wyszło leczenie u dermatologa i byłoby skuteczniej i szybciej

Co do trwałości - trądzik to zazwyczaj dość przewlekły problem. Być może sama wiesz, że za bardzo nie przechodzi. Można to trzymać w ryzach, po skończonej kuracji utrzymywać efekty i do tego dermatolodzy zachęcają.
Co do retinoidu - trop niegłupi. Przydatne i w leczeniu, i w utrzymywaniu efektów. Ale ten konkretny jest bardzo łagodny, do leczenia większych problemów aż zbyt łagodny. Ja wiem, że przy większych problemach jak atopowa skóra jest strach przed mocniejszymi środkami, dlatego dla bezpieczeństwa dobrze to konsultować i robić pod okiem dermatologa

Ogólnie problem trądziku jest złożony. To nie jest tak proste jak pozbycie się bakterii i done, spokój do końca życia, wyrobiona odporność jak po szczepionce itp. To może być na tle genetycznym i tu da się osiągnąć bardzo dobre efekty, ale geny będą o sobie przypominać. To może być na tle hormonalnym i dermatolog może będzie chciał, abyś zrobiła odpowiednie badania (hormony androgenowe, tarczyca), w razie potrzeby dołączyła leczenie u endokrynologa. Ale niektóre zmiany hormonalne są tak nieznaczne, że na skórze potrafią napsocić, a nie bardzo jest jak je leczyć hormonalnie, bo to byłoby strzelanie z armaty do wróbla, zbyt gruby kaliber i też może być więcej szkody niż pożytku z ingerencji w gospodarkę hormonalną całego organizmu. No i w takich przypadkach ważne jest podtrzymywanie efektów, bo nie da się rozwiązać problemu na stałe.

Ale IMHO bilans korzyści i strat wychodzi na plus - nawet jeśli to nie będzie problem rozwiązany na stałe, to i tak skóra będzie w lepszym stanie, będzie efekt. Nawet jeśli trzeba będzie podtrzymywać efekty latami, to chyba warto?

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Napisane przez myweakness118

Nie chciałam zakładać nowego wątku, ale chciałam się Was wszystkich czegoś zapytać - czy naprawdę warto iść do dermatologa, czy pomoże on na stałe wyleczyć trądzik?
Mam już 22 lata, a problemy ze skórą (takie poważniejsze) jakoś od 17 roku życia. Baardzo długo były to głównie policzki (tylko jako 11-14 latka miałam wypryski na czole, wg mnie to były typowe krosty młodzieńcze), a dokładniej prawy policzek. Takie podskórne, bolące krosty, czułam je na twarzy jak się schylałam, uśmiechałam itp (normalnie mnie bolało).
Po czasie trądzik "przeniósł się" na lewy policzek (prawy jest w porównaniu czysty), do tego od zeszłego roku krostki pojawiają się na całej brodzie i trochę na szczęce. Tutaj są to tylko takie, co nakłuję i już nic nie ma, są powierzchowne, nie bolą, ale momentami ich dużo.
Do tego pełno na plecach i momentami na dekolcie.
Nie mówię, że nie mam "dobrych dni", czasem się zdarzało, że przez tydzień miałam w miarę czysto, czasem tylko parę pojedynczych i ogólnie dość spoko jak na mnie.
Do lekarzy w kwestii skóry się już dużo nalatałam, ale nie chodziło o trądzik, a o egzemę / atopowe zapalenie. W liceum miałam w swędzących plamach brzuch, szyję, przedramiona i zgięcia kolan i łokci. Pomogły jakieś tam tabletki i zmiana diety. Na studiach przez rok wróciło w postaci takich bąbli z wodą na całych dłoniach i między palcami. Tu lekarze dawali mi maści które pomagały przez tydzień i tyle. Znowu wyleczyłam sama - poszłam na badania krwi i zaczęłam suplementować to, czego miałam strasznie mało (witaminę D3).
Czy dermatolog jest w stanie pomóc na dłuższą metę, czy przepisze jedynie coś, co będzie pomagać tylko na czas używania?
Kuszą mnie te wszystkie kuracje tabletkami itp, ale sama bez tego mam okropnie wyszuszoną skórę. Antybiotyków brać nie będę, bo wiem, że to na dłuższą metę nic nie daje, tylko rozwala jelita. Maści i kremy też z mojego doświadczenia działają tylko z początku...
Jakie są wasze doświadczenia? Czy wyleczyłyście kiedyś trądzik u dermatologa, czy było to tylko chwilowe?
Pytam bo szkoda mi ładować w to kasę, jeśli mam skończyć w punkcie wyjścia. (To, że poszłabym do najbardziej polecanego dermatologa w promieniu 100 km ode mnie jest tu oczywiste, ale czy to daje jakąkolwiek gwarancję?)
Od razu mówię że przez te lata spróbowałam wszelkich polecanych sposobów na trądzik, jeśli chodzi o pielęgnację jak i dietę i styl życia. Jest tak samo.
Aktualnie używam oleju konopnego, serum z retinoidami 2% i kremu z filtrem na twarz, oprócz tego jem już od dawna bardzo zdrowo, piję dużo wody, ćwiczę kilka razy w tygodniu, zawsze zmywam makijaż bardzo dokładnie, nie używam podkładu tylko kremów cc, bb lub dd, żadnych pudrów sztucznych. Od niedawna zaczęłam ćwiczyć jogę (chodzi o radzenie sobie ze stresem, który u mnie zawsze pogarsza skórę), staram się wysypiać.
Z góry dzięki za odpowiedzi.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Z tego co piszesz, to cierpisz na trądzik hormonalny - wnioskuje po miejscach, w ktorych u Ciebie występuje.

Stosujesz antykoncepcje hormonalna? Pytam, bo często potrafi spowodować chaos w organizmie i powodować trądzik. Np. wkladki domaciczne są z tego znane.

Info ze świata dermatologii: spironolaktan jest bardzo dobry w leczeniu trądziku hormonalnego. Jezeli po 3/4 miesiącach brania spironolaktanu nie będzie poprawy, to wtedy kolejnym krokiem jest isotretinoin (w przeszłości nazywany: accutane) może Ci pomóc - jest bezpieczny i daje dramatyczne rezultaty gdy przyjmuje sie go pod kontrola doswiadczonego i madrego dermatologa.