2020-06-07, 15:27 | #4111 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 3 461
|
Dot.: Mamy sierpniowe 2018 cz.1
Treść usunięta
|
2020-06-07, 22:25 | #4112 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 13
|
Dot.: Mamy sierpniowe 2018 cz.1
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2020-06-08, 12:36 | #4113 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 1 504
|
Dot.: Mamy sierpniowe 2018 cz.1
Moja też mówi niewiele więcej (mama, tato, lala, dziadzia, co tam) i to na zasadzie "powiedz dziadzia" to powie, nie to żeby na widok dziadka krzyczała .
Nocnika też nie widzę i nie mam do tego cierpliwości. Czasem w weekend jak wstanie z suchą pieluchą to sadzam ją i ogląda bajkę, ale potrafi 40 min siedzieć i nic nie zrobić, czasem siku (normalnie w tym czasie już dawno coś w pieluszce jest). Ogólnie woła sii i przynosi nocnik ale to znaczy że już po fakcie . Irytuje mnie bo wszyscy mi wokół cisną że już dawno powinna siadać, że ja to już w tym wieku pieluchy nie miałam, mąż też nie itp. Ehh. Każdy mi radzi żeby ją puścić po mieszkaniu z gołym tyłkiem tylko ona sika wtedy gdzie akurat stoi i nic z tego sobie nie robi . Jak smoczka oduczyłam to mają problem z sikaniem... Jak zacznie robić do nocnika to pewnie będą mnie męczyć o to że nie mówi... Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-06-08, 16:06 | #4114 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 3 461
|
Dot.: Mamy sierpniowe 2018 cz.1
Treść usunięta
|
2020-06-08, 20:31 | #4115 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 13
|
Dot.: Mamy sierpniowe 2018 cz.1
.
Edytowane przez PetiteBlue Czas edycji: 2020-06-08 o 23:57 |
2020-06-09, 06:07 | #4116 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 3 330
|
Dot.: Mamy sierpniowe 2018 cz.1
U moich starszych zaraz po 2 urodzinach założyłam majtki, wysadzalam na nocnik. Tydzień czasu dzieci odpoeluchowane. Od razu sucha pielucha na noc więc po kolejnych 2 tyg zdjęlam nocną. 2 mce wcześniej sobie tego nie wyobrażałam także spokojnie, na każde dziecko przyjdzie czas. Ja mam cichą nadzieję że w wakacje odpoeluchuje M
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-06-09, 06:49 | #4117 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2018-02
Wiadomości: 1 447
|
Dot.: Mamy sierpniowe 2018 cz.1
Ależ te starsze pokolenia są uczulone na pieluche. Ja też dostałam ostatnio bata od mamy za to że Pola nie korzysta z nocnika. Nie mam teraz głowy ani siły żeby ciągle sprzątać siuśki i kupę z podłogi i myć małą. Może na jesień jak już trochę się uspokoi szał po urodzeniu brata.
Dziś mam gina i idę tam z wielkim zaciekawieniem, bo mam takie klucie w dołku że chyba szyjka mi się skraca. Czas najwyższy bo to już 35 albo 36 tydzień, szczerze mówiąc pogubiłam się. U nas chyba akcja piątki, na dole z lewej ma bułę, od 5 jęczy przez sen a po chwili się budzi. Zwykle zasypia i do tej 6:30 minimum pospi ale ja jestem jak neptyk po takich porannych pobudkach Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-06-09, 08:56 | #4118 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 3 461
|
Dot.: Mamy sierpniowe 2018 cz.1
Treść usunięta
|
2020-06-09, 20:43 | #4119 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2018-02
Wiadomości: 1 447
|
Dot.: Mamy sierpniowe 2018 cz.1
u nas też następne dopiero na 5 lat. ale my szczepimy tylko tymi podstawowymi.
no, tak blisko, za miesiąc planowo rodzę. termin na 14.07 i lekarz powiedział, że jeśli do terminu donoszę to dostanę na ten dzień skierowanie do szpitala na wywołanie. w przeciwnym wypadku maluch może przekroczyć wagę, którą jestem w stanie wydać naturalnie na świat moje zdolności są oceniane po mierzeniu miednicy na 3200/3300 max więc szału nie ma póki co szyjka się trzyma. u Poli taka mamoza, że tak źle to chyba jeszcze nie było u teściowej dzisiaj musiałam ją brać do łazienki przy sikaniu, bo inaczej płacze za mną. podłogę myłam, mąż ją zabawiał na łóżku żeby nie deptała mokrego, to nie wiem ile razy lamentowała za mną... od rana mam ją przy sobie, jak kiedyś leżała z tatą rano w łóżku i czasem poszła z nim wieczorem spać, tak teraz jest to marzenie ściętej glowy |
2020-06-09, 21:43 | #4120 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 5 621
|
Dot.: Mamy sierpniowe 2018 cz.1
Cytat:
Ja jakoś odwlekam to ostatnie szczepienie, została nam w sumie tylko ospa, ale nie mogę się zebrać. Myślałam, żeby ze starszą zaszczepić, ale okazało się, że ona dopiero po skończonym 5 roku życia, więc z nią muszę poczekać do jesieni. I tak się zastanawiam, jak to rozegrać, czekać i mieć z głowy za jedną wizytą, czy jednak pójść już teraz. My od poniedziałku jedziemy na działkę, mamy tydzień urlopu, bo mąż musi wykorzystać ten ojcowski. Jak pogoda dopisze, to planuję popuszczać N. bez pieluchy, a nuż załapie. A jak nie, to poczekamy na spokojnie. Na szczęście nikt mi nie smęci z rodziny na ten temat |
|
2020-06-10, 05:10 | #4121 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 3 461
|
Dot.: Mamy sierpniowe 2018 cz.1
Treść usunięta
|
2020-06-10, 06:33 | #4122 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 3 330
|
Dot.: Mamy sierpniowe 2018 cz.1
Sieciowa, u nas jest jeszcze po drodze (poza bilansem 2 latka) bilans 4-latka. M zaszczepiony na wszystko oprócz ostatniego 5w1. Ale nie dość że mu przesunęłam pierwsze szczepienia na wiek 3 m-cy, to jeszcze wydluzalam przerwy między nimi. Więc jeszcze nie dotrwaliśmy do ostatniej dawki
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-06-10, 08:17 | #4123 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 3 461
|
Dot.: Mamy sierpniowe 2018 cz.1
Treść usunięta
|
2020-06-10, 08:21 | #4124 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 1 504
|
Dot.: Mamy sierpniowe 2018 cz.1
Ostatnio też gonimy ze szczepionkami, bo opóźnienie mieliśmy z września. Teraz ma dostać jakieś 3 ukłucia nie pamiętam na co i ospe (ale nie ma w sanepidzie...). Potem też bilans 2 latka.
Dzisiaj młoda idzie na noc do dziadków (najwyższa pora na takie eksperymenty), mam nadzieję że nie będę musiała do niej jechać w nocy . Szaruskowa a jest opcja żebyś dała małą na kilka dni do dziadków? Moja koleżanka miała tak że córka 2 latka totalnie do niej przywiązana(na cycku nawet), urodziła drugie i córka poszła na tydzień do babci. W tydzień zapomniała co to cycek, odpieluchowała się i jeszcze zaczęła mieć drzemki jak w zegarku. Babcia miała chyba więcej czasu i cierpliwości a dziecko się super słuchało. Czasem tak jest że obcych słucha a matki nie (moja w domu nie da założyć śliniaka ostatnio, połowa ciuchów się nie da doprać a że żłobka wraca w czystej białej bluzeczce i pani mówi że wszyscy w śliniakach jedzą to nawet nie dyskutuje). Ostatnio za to wszystko co raz bardziej na "nie", nawet w żłobku gdzie dotąd niby była na tak Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-06-10, 08:45 | #4125 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 5 621
|
Dot.: Mamy sierpniowe 2018 cz.1
O, bilans To załatwimy bilans i ospę razem.
Sylwia - mnie wczoraj panie w żłobku chwaliły, że N. jest taka grzeczna, usłuchana, nie marudzi. Patrzyłam i nie wiedziałam, co powiedzieć, bo w domu to mały diabełek. Starsza chodziła do tego samego żłobka i miała te same ciocie akurat i o niej z kolei mówiły, że taka żywiołowa, ekspresyjna a ja zawsze miałam takie" "Eee, o kim one mówią?" |
2020-06-11, 07:21 | #4126 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2018-02
Wiadomości: 1 447
|
Dot.: Mamy sierpniowe 2018 cz.1
Sylwia z tym że mi nie zależy żeby ją jak najszybciej odpieluchować nie mam takiej opcji żeby ją oddać, teraz jeżdżę trochę mniej do mamy i zwykle tak max na 1.5h a i tak widzę że czasem zajmuje się małą jakby chciała a nie mogła, nie ma weny. Pola płacze za mną jak idę do kibla na siku u babci więc jakoś tego nie widzę. A moja mama ma metody hitlerowskie w stylu "dla żartu" krzyczy po dziecku że nic nie ma w nocniku albo oburza się że taka duża dziewczyna a ma pampersa itd. Jednym słowem wg mnie osmieszanie dziecka żeby za wszelką cenę osiągnąć swój cel a ja takich metod nie stosuje
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz Edytowane przez szaruskowa Czas edycji: 2020-06-11 o 07:22 |
2020-06-11, 20:25 | #4127 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 3 330
|
Dot.: Mamy sierpniowe 2018 cz.1
Szaru, racja. Słabe te metody... :/ To tak moi teściowie mają. Ale i tak hitem było "taki duży i smoczka ma?" - do 3 mcznego dziecka
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-06-15, 10:51 | #4128 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 1 504
|
Dot.: Mamy sierpniowe 2018 cz.1
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 11:51 ---------- Poprzedni post napisano o 11:46 ---------- Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
||
2020-06-15, 13:11 | #4129 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 3 461
|
Dot.: Mamy sierpniowe 2018 cz.1
Treść usunięta
|
2020-06-19, 19:01 | #4130 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2018-02
Wiadomości: 1 447
|
Dot.: Mamy sierpniowe 2018 cz.1
i jak sieciowa, poprawiło się coś po paru dniach czy kryzys emocjonalny trwa?
u nas dzis 1. dzień w zyciu bez drzemki. Pola przy powrocie od mojej mamy o 10:20 prosiła o drzemkę bo wstała o 6, z resztą 11 to jej godzina spania. jadę autem od mamy jakieś 6-7min. i prosto z auta wzięłam ją do sypialni. męczyłam się z nią 1,5h, potem jeszcze raz próbowałam i w końcu poddałam się... po prostu dostała drugiego życia po wyjściu z auta i nie mogła zasnac. nie była zmierzła ani nerwowa, ale nie miała apetytu i każde pytanie trzeba było zadać kilka razy do tego wiadomo, trochę taka osowiała, ale dało się z nią pobawić. padła o 19:40 więc rekord ostatnich miesięcy pobity. ten tydzień jest ciężki dla nas, mnie wczoraj przyatakował ból biodra tak mocny, że mąż pomagał mi wejść do wanny, wycierał mnie po kąpieli itd., dziś nadal mnie boli ale póki co mniej. brak drzemki, mąż codziennie w domu od 18... bardzo słabo śpię, a do tego 9 miesiąc ciąży więc padam na twarz. Edytowane przez szaruskowa Czas edycji: 2020-06-19 o 19:14 |
2020-06-20, 07:55 | #4131 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 3 461
|
Dot.: Mamy sierpniowe 2018 cz.1
Treść usunięta
|
2020-06-22, 07:54 | #4132 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 1 504
|
Dot.: Mamy sierpniowe 2018 cz.1
Szaruskowa współczuję, musisz się jeszcze kilka tyg przemęczyć i może będzie łatwiej z dzidzią na świecie. Pamiętaj, że to ma być zupełnie odwrotny typ niż Pola odnośnie spania. Dzidziuś będzie tylko jadł i spał .
Ja już powoli odliczam do urlopu, chociaż po tym jak zrezygnowaliśmy z Turcji na rzecz Polski mam jakieś słabe podejście do niego. Jeszcze tą pogoda... U nas od tygodnia leje!! Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-06-22, 17:21 | #4133 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2018-02
Wiadomości: 1 447
|
Dot.: Mamy sierpniowe 2018 cz.1
Sylwia tak tak, ja jestem przekonana że to będzie anioł nie człowiek inaczej zwariuję z jednej strony myślę sobie, siedź jeszcze w brzuchu, siedź. z drugiej brzuch mi się stawia, bolą mnie biodra, kość ogonowa, ciężko mi i chciałabym już to zakończyć ale i tak nie mam na to wpływu więc nic, tylko czekać
Sylwia a kiedy masz urlop? ja to mam wrażenie, że u nas nie od tygodnia, a od jesieni leje dziś już miałam doła tysiąckrotnego przez pogodę, samopoczucie i Polę, która- choć kochana- ciągle chce robić coś innego, niczym się nie może zająć jakoś dłużej, nic jej nie pasuje.... plus jest taki że wczoraj bez większych emocji poszła spać z tatą. mogę więc się pobyczyć wieczorami tę 1h więcej kiedy on będzie z nią tam wojował. Edytowane przez szaruskowa Czas edycji: 2020-06-22 o 17:25 |
2020-06-23, 09:37 | #4134 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 1 504
|
Dot.: Mamy sierpniowe 2018 cz.1
Cytat:
U nas od miesiąca jest taka mamoza że usypia tylko że mną...muszę się też przyznać, ale sama ją rozpuszczam, bo w swoim łóżeczku potrafi godzinę leżeć i nie uśnie, a ja mając zdecydowanie za mało cierpliwości wolę ją zabrać do sypialni i tam szybciej usypia a ja w tym czasie na telefonie siedzę (wystarczy jej że trzyma mnie za rękę a w jej pokoju telefon by ją już rozpraszał). Mam już dość ale co zrobię, jak nic nie zrobię. Jak wychodzę z domu to też jest afera. Tak samo zauważyłam że pozwalam jej na wszystko ale ja kocham ciszę i jak młoda robi aferę bo np zabrałam jej coś co uznałam że mieć nie powinna, a ta zaczyna aferę to w sekundę jej oddaje (wolę posprzątać jak wiem że coś ubrudzi niż słuchać wrzasku). Czasem mam problem bo nie chce wsiąść do fotelika w aucie (3 razy mi się zdarzyło), ale fizycznie nie jestem w stanie jej wsadzić na siłę bo tak się zapiera... Wrzucam ją na tylne siedzenie, sama siadam obok i czekam cierpliwie aż zechce usiąść (20-30min). W międzyczasie zadaje milion razy pytanie czy chce jechać do domu, do taty, do kota, dziadka, bawić się itp a ta tylko "nie" i tak czekam aż jej się znudzi. Ma ktoś taki problem i wie jak zachęcić dziecko do usadzenia w foteliku?! Telefonu dawać nie chcę, nie jestem też fanką jedzenia w aucie (jadła tylko jak zdarzyło jej się coś że żłobka wynieść) ale właśnie rozważam jakieś przekąski na zachętę. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2020-06-23, 19:10 | #4135 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2018-02
Wiadomości: 1 447
|
Dot.: Mamy sierpniowe 2018 cz.1
niestety nie poradzę na zapieranie przy wkładaniu do auta na pewno u nas bym spróbowała włączyć najpierw radio i rozkojarzyć ją jakąś fajną muzyką. Pola to urodzony meloman jej gust muzyczny jest dość zaskakujący, ostatnio przypadkowo odkryliśmy że uwielbia linkin park, w aucie dziś leciało ACDC i też wpadło jej w ucho. do tego jeszcze nirvana, mąż miał jako dzwonek i tak się zaczęło.
Sylwia połowa lipca tuż tuż! przecież to 3 tygodnie. Ty zaczniesz urlop a ja harówkę z resztą, możliwe że trochę wcześniej. jutro zaczynam 38 tc więc ciąża donoszona, brzuch mam niiiisko i chyba powoli po kawałku wypada mi czop. jestem przerażona porodem a szczególnie bez męża, mieszkam w ognisku koronawirusa, a raczej ognisku badanych= najwięcej wykrytych zachorowań, więc w moim szpitalu nadal nie są możliwe porody rodzinne. co do usypiania to i tak masz luksus, że mała zasypia jak leżysz z telefonem a jak długo to trwa? u nas od dłuższego czasu 50-60 minut zwykle, więc można oczadzieć leżąc i patrząc jak mała wierci się po łóżku. coś mi się wydaje że ten czas może się skrócić przy mężu. jak tam idę po niecałej godzinie, to oboje tak chrapią, że słychać ich oddechy przez drzwi. mała niby nadal twierdzi, że chce ze mną zasypiać, ale codziennie coraz łagodniej to przechodzi. zaczęliśmy od tego, że ja wkurzona wyszłam z sypialni po ponad 1h usypiania, musiałam zjeść a mała przy mężu po dokładnie 6min płaczu za mną uspokoiła się (akurat szłam do sypialni). 2 dni później spróbowaliśmy i już bez płaczu jedynie powtarzała raz na jakiś czas mama, wczoraj wspomniała o mnie 2 razy a dziś wcale. na prawdę nie chciałam nic robić na siłę, wolę kiedy sama podejmuje decyzje ale myślę, że lepiej jej z myślą, że mimo wszystko jestem za ścianą albo mogę męża podratować w razie czego, niż robić jej podwójny stres kiedy będę w szpitalu. Edytowane przez szaruskowa Czas edycji: 2020-06-23 o 19:12 |
2020-06-23, 22:14 | #4136 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 5 621
|
Dot.: Mamy sierpniowe 2018 cz.1
Sylwia - u nas ten problem był jakiś czas temu. Ja ją wsadzałam na siłę. Masakrycznie to pewnie z boku wyglądało, ale jak ona widziała, że nie odpuszczam, to w końcu się uginała. Wiem, że brzmi to strasznie, ale nie działa się jej żadna krzywda, poza tą subiektywną, że nie stawiała na swoim.
I my też mamy ostatnio okres walk o wszystko, ale ja jestem taka, że właśnie nie odpuszczam, a przynajmniej bardzo rzadko i jak np. nie chce jeść w foteliku, to po prostu nie je, nie ma biegania z jedzeniem po domu, albo jak gdzieś idziemy i ona chce iść w swoją stronę to ją po prostu biorę na ręce i w łzach i krzyku idziemy. Żeby nie było, mnie nie chodzi o to, że zawsze ma być po mojemu, raczej o to, że widzę, że N. cały czas testuje na ile może sobie pozwolić i tam gdzie może to ok, ale nie chcę, żeby 2-latek rządził nam w domu. |
2020-06-24, 08:41 | #4137 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 3 461
|
Dot.: Mamy sierpniowe 2018 cz.1
Treść usunięta
|
2020-06-24, 09:06 | #4138 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 5 621
|
Dot.: Mamy sierpniowe 2018 cz.1
Sieciowa nasza starsza kiedyś wróciła ze żłobka nie w swoich sandałach.
|
2020-06-24, 10:46 | #4139 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 1 504
|
Dot.: Mamy sierpniowe 2018 cz.1
Usypia różnie, bywa że 5 min a bywa 30. Najgorzej jak są goście u nas, pomijam, że usypia ją wtedy koło 21 a nie 19.30 to i tak trwa to wieki, czasem 22,23 zaśnie... Rano ją muszę budzić po 8 ale potem wraca do rytmu.
Moja by pewnie protestowała że coś nie tak z butami, bo pilnuje takich rzeczy. Uwielbia buty, czapki i okulary przeciwsłoneczne. Jak np mierze jej buta czy dobre kupiłam to go nie zdejmie przez kolejne 2 godz. Do sklepu po buty z nią idę bo to sensu nie ma. Jest też bardzo uparta, np zakładałam jej skarpetki do spania, bo śpi bez kołdry... Jak uznałam że jest ciepło i bez sensu skarpetki to 10 minut mi pokazywała na stopy że "gdzie skarpetki?!" aż poszła i sama przyniosła z szuflady... Tak samo jak jej założę bluzę i ciepło się zrobi to nie chce ściągnąć bo już się przywiązała Wczoraj 1 dzień słońca i znowu dzisiaj leje... Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-06-25, 11:09 | #4140 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2018-02
Wiadomości: 1 447
|
Dot.: Mamy sierpniowe 2018 cz.1
hej. byłam właśnie na wizycie u ginekologa, zaczęłam wczoraj 38 tc, mam około 1,5cm rozwarcia (z Polą miałam z 2cm i jeszcze z tydzień "chodziłam"). mały jest malutki, 2500g ale to już taka waga że nie będą się w szpitalu czepiać, jakbym urodziła. lekarz wróży mi lżejszy i szybszy poród, zobaczymy... uznał że 1. poród 4,5h po sztucznej oksytocynie to poród krótki, więc mam nie zwlekać zbyt długo z wyjazdem do szpitala w razie gdyby coś się działo.
mała miała noc średnią, z 2h nie spała, nie płakała też ale miendoliła moje ucho w palcach, wierciła się a jak odważyłam się odwrócić, to wciskała we mnie głowę. o 5 zaczęła budzić się z krzykiem i płaczem, pokazywała zaś na oczy i wołała "ała". na tym etapie druga trójka i ból oczu też się odzywały przez jakiś czas, więc to chyba dalej te 3. w związku z nocą i ostatnimi tygodniami jestem już zmęczona, wkurzam się, niecierpliwie i wybucham w sytuacjach które zwykle mnie nie ruszają, np. kiedy Pola wyrzuci coś z szafy, naciska 5 razy przycisk żeby włączyć komputer (w efekcie ciągle go wyłącza jak wiadomo). wczoraj do 19 byłam z nią sama, ostatnio codziennie mąż pracuje póki może do ok 18 i po prostu padam na twarz niestety najbardziej na tym cierpi Pola. jednocześnie staram się poświęcić jej więcej uwagi, z różnym efektem każdy powtarza, że mam odpoczywać. chciałabym staram się nie narzucac sobie nadprogramowych obowiązków, ale małą muszę się zająć, mama opiekuje się nią w zasadzie tylko jak jadę do sklepu, potem posiedzę chwilkę i zaraz ma coś do roboty albo gdzieś jej się spieszy. teściowa powtarza, że po porodzie mi będzie pomagać, teraz się nie wychyla a mąż ma tyle pracy, że umawia na kilka tygodni w przód, pracuje do 18, w soboty a i tak pot mu się z d. leje bo nie nadąża, a ma już pracownika. nic tylko się cieszyć, że się kręci, ludzie doceniają jego pracę, ale odpocznę to ja... za 3 lata jak młody pójdzie do przedszkola |
Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:07.