Pomadkomaniaczki

[kasztanka3]

Napisane przez kaledonia

Nazwałabym to aksamitnym wykończeniem. Nie jest to mat jaki dają pomadki w sztyfcie, ale nie ma też żadnych drobinek.

A ona zasycha na ustach i sie nie rozmazuje?

[Finlora]

Napisane przez kaledonia

https://www.crueltyfreekitty.com/brands/ilia/

Ja szukałam w swoim źródle czyli u Logical Harmony i tam nie ma. Tzn jest nadal na liście oczekujących. A szkoda.

[kaledonia]

Napisane przez kasztanka3

A ona zasycha na ustach i sie nie rozmazuje?

Ślady na kubku zostawia trochę, ale mimo to nadal się trzyma na ustach. Nie zasycha.

[kasztanka3]

Napisane przez kaledonia

Ślady na kubku zostawia trochę, ale mimo to nadal się trzyma na ustach. Nie zasycha.

Chyba ta nie jest u mnie dostepna, jest tylko jakis blyszczacy olejek do ust, nic matowego ani aksamitnego.
Ale moja ulubiona fancy drogeria tez podaje, ze ta marka jest cruelty free - wiec chyba zrodlo Finlory ma jakies opoznienie. Ja tez zazwyczaj korzystam z crueltyfreekitty robiac research

[Finlora]

Napisane przez kasztanka3

Chyba ta nie jest u mnie dostepna, jest tylko jakis blyszczacy olejek do ust, nic matowego ani aksamitnego.
Ale moja ulubiona fancy drogeria tez podaje, ze ta marka jest cruelty free - wiec chyba zrodlo Finlory ma jakies opoznienie. Ja tez zazwyczaj korzystam z crueltyfreekitty robiac research

Moje źródło nie ma opóźnienia, tylko widocznie firma nie złożyła wszystkich wymaganych dokumentów albo nie odpowiada na wiadomości.

---------- Dopisano o 13:26 ---------- Poprzedni post napisano o 13:22 ----------

Nasze źródła kierują się innymi kryteriami, bo np na crueltyfreekitty Aussie jest jako cf, według moich źródeł nie, bo należy do Procter&Gamble. To samo Dove - należy do Unilevera.

[kaledonia]

Napisane przez kasztanka3

Chyba ta nie jest u mnie dostepna, jest tylko jakis blyszczacy olejek do ust, nic matowego ani aksamitnego.
Ale moja ulubiona fancy drogeria tez podaje, ze ta marka jest cruelty free - wiec chyba zrodlo Finlory ma jakies opoznienie. Ja tez zazwyczaj korzystam z crueltyfreekitty robiac research

Balmy gloss. Tinted lip oil. Z nazwy jest to olejek.

[kasztanka3]

Napisane przez kaledonia

Balmy gloss. Tinted lip oil. Z nazwy jest to olejek.

Zmylila mnie Twoja wypowiedz o aksamitnym wykonczeniu, bo na stronie drogerii sa swatche i one sa bardzo blyszczace - jak blyszczyk z delikatnym kolorem. Nie spodziewalam sie, ze to ten sam produkt.

[kaledonia]

Napisane przez kasztanka3

Zmylila mnie Twoja wypowiedz o aksamitnym wykonczeniu, bo na stronie drogerii sa swatche i one sa bardzo blyszczace - jak blyszczyk z delikatnym kolorem. Nie spodziewalam sie, ze to ten sam produkt.

Nazwa jedno, a to jest błyszczyk

[a ga ta]

Poszukuję pomadki podobnej do "Orgasm" Nars tylko bez drobinek

[MariaFrancesca]

Napisane przez a ga ta

Poszukuję pomadki podobnej do "Orgasm" Nars tylko bez drobinek

Widzę po innym wątku, że jednak kupiłaś Narsa. Nie znam tej pomadki, ale ilekroć szukam odcienia podobnego do jakiegoś wycofanego to zawsze mam problem. Niby tyle jest tego na rynku, a ile ja się naszukałam odcienia podobnego do wycofanej jednej pomadki Miss Sporty (stare dzieje) i oczywiście nie znalazłam tego co chciałam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MariaFrancesca]

Odkryłam na stronie Maca kamerkę dopasowującą odcień pomadki do twarzy - czad. Coś czuję, że przepadłam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Yhneee]

super temat

[a ga ta]

Napisane przez MariaFrancesca

Widzę po innym wątku, że jednak kupiłaś Narsa. Nie znam tej pomadki, ale ilekroć szukam odcienia podobnego do jakiegoś wycofanego to zawsze mam problem. Niby tyle jest tego na rynku, a ile ja się naszukałam odcienia podobnego do wycofanej jednej pomadki Miss Sporty (stare dzieje) i oczywiście nie znalazłam tego co chciałam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Owszem, mam Narsa, ale moja mama wolałaby coś bez drobinek

[KathyLeonia]

Napisane przez MariaFrancesca

Odkryłam na stronie Maca kamerkę dopasowującą odcień pomadki do twarzy - czad. Coś czuję, że przepadłam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

ooo czuję się zaciekawiona! Idę testować to cudo xd

[MariaFrancesca]

Napisane przez a ga ta

Owszem, mam Narsa, ale moja mama wolałaby coś bez drobinek

Rozumiem, ale też macie takie wrażenia jak ja z odcieniami? Że niby taki wielki wybór, a jednak nie do końca?

Napisane przez KathyLeonia

ooo czuję się zaciekawiona! Idę testować to cudo xd

Daj znać jak wrażenia, ja przepadłam, moje córki też Fajna opcja na sprawdzenie czy dany odcień, styl w ogóle pasuje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Agneshka1998]

Nie wiem o nikim, ale lubię szminkę Avon Lip Gloss. A raczej nie nawet szminki, ale błyszczyka. Usta wtedy rozjaśniają się, nie można oderwać oczu. Jedyną rzeczą jest to, że trochę wysusza usta.

[KathyLeonia]

Napisane przez MariaFrancesca

Rozumiem, ale też macie takie wrażenia jak ja z odcieniami? Że niby taki wielki wybór, a jednak nie do końca?
Daj znać jak wrażenia, ja przepadłam, moje córki też Fajna opcja na sprawdzenie czy dany odcień, styl w ogóle pasuje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

no faktycznie jest cudna!!!
ale mój portfel płacze bo... chcę więcej haha

[_medianoche]

Napisane przez kasztanka3

W koncu zrobilam zdjecie swojej kolekcji. Co prawda to nie wszystko, bo kilka szminek trzymam w pracy i nie chcialo mi sie przegladac wszystkich torebek w poszukiwaniu szminek. Moim ostatnim odkryciem jest szminka Colour Riche Shine L'Oreal. Tania jak barszcz, a daje fajny efekt i komfortowo sie nosi na ustach. Mam odcien Beauty guru, planuje jeszcze dokupic Only in Paris i moze tez High on craze.

Ten Clarins? trzeci od góry, od lewej - co to jest za cudny kolor? Chcę to!

[kasztanka3]

Napisane przez _medianoche

Ten Clarins? trzeci od góry, od lewej - co to jest za cudny kolor? Chcę to!

Intense garnet. Piekna czerwien

[_medianoche]

Napisane przez kasztanka3

Intense garnet. Piekna czerwien

To ja ślepa jestem. Bo mnie się to skojarzyło z tym odcieniem Revolution. Mam go, ale w płynie.

Taki czerwony-czerwony to nie dla mnie. Musi mieć w sobie coś różowego, porzeczkowego.

A ostatnio używam odcienia Pink Pong od bourjois i dziwnie się czuję w tak jasnym odcieniu. Pytałam i mówili, że mi pasuje, ale to jest najjaśniejsza szminka, jaką mam. Nosiłam ciągle ciemne fuksje, jakieś porzeczki i nie mogę się przyzwyczaić do jasnego różu. I jakby to było tak z dwa odcienie ciemniejsze to bym lepiej wyglądała. Ale krzywdy mi nie robi. I jest matowa.

[7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54]

Napisane przez _medianoche

To ja ślepa jestem. Bo mnie się to skojarzyło z tym odcieniem Revolution. Mam go, ale w płynie.

Taki czerwony-czerwony to nie dla mnie. Musi mieć w sobie coś różowego, porzeczkowego.

A ostatnio używam odcienia Pink Pong od bourjois i dziwnie się czuję w tak jasnym odcieniu. Pytałam i mówili, że mi pasuje, ale to jest najjaśniejsza szminka, jaką mam. Nosiłam ciągle ciemne fuksje, jakieś porzeczki i nie mogę się przyzwyczaić do jasnego różu. I jakby to było tak z dwa odcienie ciemniejsze to bym lepiej wyglądała. Ale krzywdy mi nie robi. I jest matowa.

W tym Bourjois na 90% bym dobrze wyglądała. Bardzo zimowy róż, jakbym miała strzelać, do kogo by pasował, poleciłabym Chłodnej lub Czystej Zimie. Jak sięgnę pamięcią, zawsze było mi najlepiej dobrać różową szminkę lub błyszczyk jeżeli chodzi o kolory.

[_medianoche]

[1=7b876ccefd4157b39b86852 d237c1fcdcf44b9c3_6485007 1d5e54;89148017]W tym Bourjois na 90% bym dobrze wyglądała. Bardzo zimowy róż, jakbym miała strzelać, do kogo by pasował, poleciłabym Chłodnej lub Czystej Zimie. Jak sięgnę pamięcią, zawsze było mi najlepiej dobrać różową szminkę lub błyszczyk jeżeli chodzi o kolory.[/QUOTE]

Mnie jest najlepiej w odcieniu Metropolitan i Vixen. Bo one są ostre, zimne, ale głębokie. Vixen to jest mój 'go to' mat. Zużyłam kilka opakowań i muszę mieć zapas. Metropolitan używam rzadziej, bo on ma konsystencję błyszczyka, żadnego matu, cały czas jest mokry i się klei.

Ten Pink Pong od Bourjois jest dwa tony jaśniejszy od mojego szalika w odcieniu wściekłego różu. A myślałam, że jaśniejszej fuksji już nie ma. Krzywdy mi nie robi, pasuje, ale lepiej mi w głębszych kolorach. Albo się przyzwyczaić nie mogę. Polecam go, bo się długo trzyma i jest mat

Ja tam zawsze idę w róże, ale z domieszką fioletu. Jak opakowanie jest kolory ametystu to biorę w ciemno.


Z najciemniejszych, jakie mam to Clarins Prodige Blackberry (prawie beczałam jak to wycofali, udało mi się dostać dwie ostatnie sztuki i używam na wyjścia, bo mi go szkoda). W załączniku ta kobieta ma go na ustach. Na mnie wygląda ciemniej, bo jak siedzę na ZOOMie w pracy, jestem ton ciemniejsza od ściany. Taki PPŚ.

I mam jeszcze I Heart Revolution Liquid Lip Black Forest https://eu.boohoo.com/i-heart-revolu.../FZZ53032.html To już jest totalna ciemność. Ciemniej niż w to nie pójdę, chyba, że na Halloween. Noszę czasem do pracy i mówią, że mi pasuje.

[7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54]

Napisane przez _medianoche

Mnie jest najlepiej w odcieniu Metropolitan i Vixen. Bo one są ostre, zimne, ale głębokie. Vixen to jest mój 'go to' mat. Zużyłam kilka opakowań i muszę mieć zapas. Metropolitan używam rzadziej, bo on ma konsystencję błyszczyka, żadnego matu, cały czas jest mokry i się klei.

Ten Pink Pong od Bourjois jest dwa tony jaśniejszy od mojego szalika w odcieniu wściekłego różu. A myślałam, że jaśniejszej fuksji już nie ma. Krzywdy mi nie robi, pasuje, ale lepiej mi w głębszych kolorach. Albo się przyzwyczaić nie mogę. Polecam go, bo się długo trzyma i jest mat

Ja tam zawsze idę w róże, ale z domieszką fioletu. Jak opakowanie jest kolory ametystu to biorę w ciemno.



Z najciemniejszych, jakie mam to Clarins Prodige Blackberry (prawie beczałam jak to wycofali, udało mi się dostać dwie ostatnie sztuki i używam na wyjścia, bo mi go szkoda). W załączniku ta kobieta ma go na ustach. Na mnie wygląda ciemniej, bo jak siedzę na ZOOMie w pracy, jestem ton ciemniejsza od ściany. Taki PPŚ.

I mam jeszcze I Heart Revolution Liquid Lip Black Forest https://eu.boohoo.com/i-heart-revolu.../FZZ53032.html To już jest totalna ciemność. Ciemniej niż w to nie pójdę, chyba, że na Halloween. Noszę czasem do pracy i mówią, że mi pasuje.

Piękny ten Metropolian, taki dostojny fiolet. Bardzo chłodny, rzekłabym, że to kolor dla Chłodnej Zimy. One właśnie takie są, głębokie nasycone zimne róże na granicy fioletu. Ale też nie jest to jeszcze "gotycki" kolor. Takie są dla Ciemnej Zimy.

[_medianoche]

Te bardzo ciemne 'gotyckie' też mi pasują, ale muszą mieć w sobie róż albo fiolet. Żeby to nie było 'brązowe'. Ten merlot burgundy na przykład. Miałam podobną, jakaś chińska podróbka Labiotte i po nałożeniu kilku warstw był fajny. Mam zawsze problem z azjatyckimi tintami, że one są bardzo rozwodnione i muszę nałożyć kilka warstw, żeby uzyskać jakiś konkretny kolor.

Miałam też taki odcień szminki w płynie i nie pamiętam jaka to była marka. Dobrze w tym wyglądałam
https://www.theguardian.com/fashion/...siest-red-lips

[_medianoche]

Ta bardzo ciemna szminka to była chyba LA Girl Glazed Lip Paint Tempt. Dziwnie się aplikowało, ale kolor był przepiękny. Mroczny

[7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54]

Napisane przez _medianoche

Te bardzo ciemne 'gotyckie' też mi pasują, ale muszą mieć w sobie róż albo fiolet. Żeby to nie było 'brązowe'. Ten merlot burgundy na przykład. Miałam podobną, jakaś chińska podróbka Labiotte i po nałożeniu kilku warstw był fajny. Mam zawsze problem z azjatyckimi tintami, że one są bardzo rozwodnione i muszę nałożyć kilka warstw, żeby uzyskać jakiś konkretny kolor.

Miałam też taki odcień szminki w płynie i nie pamiętam jaka to była marka. Dobrze w tym wyglądałam
https://www.theguardian.com/fashion/...siest-red-lips

Z tymi ciemnymi szminkami to właśnie nieraz jest tak, że ciężko zbudować krycie, bo się nawarstwia. Pamiętam, że miałam taką serię Noir z Revolution i tam czym ciemniejszy odcień, tym gorzej się nakładał. Szkoda, bo pomysł był bardzo ciekawy, odcienie miały odzwierciedlać mrok, od zmierzchu do głębokiej nocy. Ze szminkami Golden Rose jest właśnie bardzo dobrze pod tym względem, niezależnie od odcienia, niezależnie od serii, czy to szminki w kredce, czy matowymi z serii Kissproof, czy tymi w klasycznej postaci.
Tinty ogólnie szybko wyszły u nas z mody, jakoś od dobrych kilku lat trzymają się matowe serie, zaś farbki, barwniki przez internet się najprędzej trafi.
Faktycznie mroczny. Wygląda na chłodny burgund? W czarnej lub ciemnofioletowej oprawie jak znalazł. Wygląda bardzo elegancko.

[_medianoche]

[1=7b876ccefd4157b39b86852 d237c1fcdcf44b9c3_6485007 1d5e54;89148407]Z tymi ciemnymi szminkami to właśnie nieraz jest tak, że ciężko zbudować krycie, bo się nawarstwia. Pamiętam, że miałam taką serię Noir z Revolution i tam czym ciemniejszy odcień, tym gorzej się nakładał. Szkoda, bo pomysł był bardzo ciekawy, odcienie miały odzwierciedlać mrok, od zmierzchu do głębokiej nocy. Ze szminkami Golden Rose jest właśnie bardzo dobrze pod tym względem, niezależnie od odcienia, niezależnie od serii, czy to szminki w kredce, czy matowymi z serii Kissproof, czy tymi w klasycznej postaci.
Tinty ogólnie szybko wyszły u nas z mody, jakoś od dobrych kilku lat trzymają się matowe serie, zaś farbki, barwniki przez internet się najprędzej trafi.
Faktycznie mroczny. Wygląda na chłodny burgund? W czarnej lub ciemnofioletowej oprawie jak znalazł. Wygląda bardzo elegancko.[/QUOTE]

Burgund Jak lampka wina.

Ale tego fioletu od Revolution to nic nie przebije. Wyglądam w nim jak milion dolców. Chciałabym taki jeszcze w wersji matowej.

[7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54]

Napisane przez _medianoche

Burgund Jak lampka wina.

Ale tego fioletu od Revolution to nic nie przebije. Wyglądam w nim jak milion dolców. Chciałabym taki jeszcze w wersji matowej.

To u mnie takim kolorem-pewniakiem jest magenta/hot pink. Cokolwiek w nazwie "bright pink" mogę wziąć w ciemno.
Rzeczywiście spektakularny. Masz taki kolor ust (ciemnoróżowy, chłodny)? Bo ja swój bym określiła jako coś między różowym, czerwonawym a koralowym. W zależności od pory dnia i światła przebija u mnie coś takiego.

[_medianoche]

[1=7b876ccefd4157b39b86852 d237c1fcdcf44b9c3_6485007 1d5e54;89148475]To u mnie takim kolorem-pewniakiem jest magenta/hot pink. Cokolwiek w nazwie "bright pink" mogę wziąć w ciemno.
Rzeczywiście spektakularny. Masz taki kolor ust (ciemnoróżowy, chłodny)? Bo ja swój bym określiła jako coś między różowym, czerwonawym a koralowym. W zależności od pory dnia i światła przebija u mnie coś takiego.[/QUOTE]

Coś między ciemnym różem, a czerwienią, taka jasna wiśnia. Coś takiego.

[7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54]

Napisane przez _medianoche

Coś między ciemnym różem, a czerwienią, taka jasna wiśnia. Coś takiego.

Faktycznie ciemne. Moje ciemne nie są, ale mają wyrazisty kolor. To nic dziwnego, że tamta fuksja z Bourjois była dla Ciebie za jasna, chociaż nie jest to tak naprawdę rozjaśniony kolor. Dla mnie byłby w sam raz pod tym względem.