Program 500+ plus offtop ;) cz. 3.

[0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5]

No uważam po prostu, że nie powinno iść tylko na dzieci, ale powinno się pomagać też innym osobom, po prostu

Nie z własnej winy czyli są chore, niepełnosprawne i nie mogą podjąć pracy, straciły pracę, w rodzinie zmarła zona/ mąż i rodzina teraz nie jest w stanie przeżyć z jednej pensji. Sytuacje losowe i nie do przewidzenia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[a240a5cdc9601fd61cd3ffc006c0fc885123340f_657b9702b0d25]

Napisane przez cava

Płacą podatki ludzie którzy pracują/zatrudniają legalnie, oraz emeryci

Dokładnie.

Napisane przez cava

Jak oni planują zlikwidować to samozatrudnienie? Przecież masa zawodów na tym bazuje, na krótkich/małych zleceniach w dużej ilości, prowadzonych rownolegle.
Będą się musieli zatrudniać na godziny czy dni i to w kilku /nastu firmach na raz

Pojęcia nie mam, ale chętnie popatrzę jak na ten pomysł zareaguje pan Solorz - Żak, który obecnie trzyma palec w d*pie kaczora, a współpracuje na tej zasadzie z tysiącami samozatrudnionych w swoim Cyfrowym Polsacie.

[Sabrinasab]

Dokładnie.
Przeraża mnie to niesamowicie. Mój mąż prowadzi własną firmę - zatrudnia kilkudziesięciu pracowników. To jest koszmar ile on odprowadza podatków i jak widzę na co te nasze ciężko zarobione pieniądze idą. Dlaczego rząd nie da godnych emerytur, albo nie zacznie wspierać osób na prawdę niepełnosprawnych. Jak słyszę to głupie gadanie, że matce hańba pracować za 2000 na taśmie, ale już bezdzietna niech zapiernicza na 3 zmiany, bo i tak nie ma co robić, to aż mną telepie.

[cava]

[1=0f78e7ab4a87196fb8e6ee2 746a5f35dfd845f1c_5ee6abf 249ce5;87122860]No uważam po prostu, że nie powinno iść tylko na dzieci, ale powinno się pomagać też innym osobom, po prostu

Nie z własnej winy czyli są chore, niepełnosprawne i nie mogą podjąć pracy, straciły pracę, w rodzinie zmarła zona/ mąż i rodzina teraz nie jest w stanie przeżyć z jednej pensji. Sytuacje losowe i nie do przewidzenia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]


A właśnie skojarzyłam jak teraz wygląda cudownie mądra pomoc państwa.
Mam znajoma, samotna mamę 2 dzieci. Nie wiem co z ojcem, czy zmarł czy odszedł i przepadł.
Starsze już pełnoletnie dziecko jest niepełnosprawne umysłowo i wymaga stałego nadzoru. Robi podstawowe czynności codzienne, jest w miarę kontaktowe, ale samo sobie nie poradzi a i bywa niebezpieczne bo nie rozumie ze nie zakręcony gaz to wybuch itp.
Matka dostaje na nie jakiś bieda socjal i uwaga, żeby go nie stracić, ich jedynego stałego źródła utrzymania, nie może podjąć żadnej pracy na żadna formę umowy, nawet na jeden dzień, nawet na 1 złotówkę.

Sytuacja bez wyjścia. Bo jak niepełnosprawne dziecko ma lepszy czas i rodzina i znajomi mogą się nim opiekować, to matka mogłaby dorabiać choć na pół etatu. Dla nich to manna z nieba.
Oraz dla tej kobiety po prostu wakacje swego rodzaju, bo może wyjść do ludzi, normalnie funkcjonować, mieć poczucie ze zarabia, odpocząć psychicznie od bardzo absorbującego dziecka które dosłownie na niej wisi. To naprawdę bardzo ważne..
Ale nie, wtedy państwo poczuje się okradane i zabierze świadczenie na niepełnosprawnego.:rolley es: skoro bogaczka zarabia i odprowadza podatek od tego i ZUS
A tego ryzykować nie mogą, bo jak dziecko ma pogorszenie albo zaczyna chorować, matka musi z nim być nawet miesiącami 24/24.

[megamag]

cava, takich ograniczeń, wg których ludzie w różnych sytuacjach nie mogą podjąć dodatkowej pracy jest u nas mnóstwo. W KRUS zawsze tak było, że wywalali za jakąkolwiek umowę, choćby zlecenie na tydzień. Potem to zmienili, że niby można dorabiać, ale tylko do określonej kwoty, chyba połowy najniższej krajowej. Emerytom też zdaje się ograniczyli możliwość dorabiania. Jakby to było jakieś przestępstwo, że chcesz dorobić.

zlikwidować to samozatrudnienie

Tego straszenia to ja już nawet nie słucham. Trudno, najwyżej cała moja branża się zamknie, a ja pójdę z torbami. Jak mi kiedyś rzeczywiście zabiorą możliwość pracy w zawodzie poprzez likwidację samozatrudnienia i umów cywilnoprawnych, to chyba po prostu zostanę gospodynią domową.

[cava]

Napisane przez megamag

Tego straszenia to ja już nawet nie słucham. Trudno, najwyżej cała moja branża się zamknie, a ja pójdę z torbami. Jak mi kiedyś rzeczywiście zabiorą możliwość pracy w zawodzie poprzez likwidację samozatrudnienia i umów cywilnoprawnych, to chyba po prostu zostanę gospodynią domową.

+ 4 dzieciątka i masz emeryturkę
A w sumie jak się przyłożysz na początku, to potem dobrze wychowane już są z głowy nawet już jako wczesne nastolatki.
To krótszy czas pracy niż wymagają od policjantów.
Się opłaci.

[motyla]

Z tym testem przedsiębiorcy to chodzi o to, żeby wyłapać ludzi, którzy pracowali na etat i przeszli na DG (żeby płacić niższe podatki), pracując dalej na tych samych zasadach dla tego samego pracodawcy.

[cava]

Napisane przez motyla

Z tym testem przedsiębiorcy to chodzi o to, żeby wyłapać ludzi, którzy pracowali na etat i przeszli na DG (żeby płacić niższe podatki), pracując dalej na tych samych zasadach dla tego samego pracodawcy.

Tylko ze co to za powód do wyłapywania?
Obywatel ma obowiązek robić za głupiego?

[groszek75]

Ale dużo ludzi "zmusili" by założyli DG i wtedy i mniejszy ZUS płacą, a pensje w sumie na tym samym poziomie.

[megamag]

Nie wiem, o co do końca biega z tym testem, ale kiedyś chcieli zamykać wszystkich, którzy wystawiają miesięcznie tylko jedną fakturę. No i kaplica, nie ma większych projektów, książki nie przetłumaczysz, trzeba brać samą drobnicę. Chociaż już po tym w grupie dla tłumaczy był pomysł, żeby sobie po prostu wystawiać nawzajem małe faktury w ramach samopomocy.

[8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82]

Test przedsiębiorcy będzie polegał na tym, że jak masz jednoosobową działalność i jak jakiś procent wynagrodzenia pochodzi od jednego pracodawcy, to wtedy powinno się być na etacie
Większość mojej branży tak pracuje. Już widzę wystawianie faktur na firmy córki itp. Głupota. Drugi próg podatkowy jest za niski, więc czasem całe firmy tak zatrudniają. Druga sprawa działalność wiąże się z ryzykiem, np z dnia na dzień można nie mieć pracy, albo od wystawionych faktur trzeba zapłacić nie małe podatki. Nikogo nie interesuje czy kontrahent zapłacił czy nie. Nie wiem dlaczego ktoś ma mówić czy mogę pracować na działalności czy nie.
Sama myślałam o tym żeby założyć działalność i czasem robić jakieś dodatkowe zlecenia, ale narazie się wstrzymam jakiś czas.

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

[a240a5cdc9601fd61cd3ffc006c0fc885123340f_657b9702b0d25]

Napisane przez motyla

Z tym testem przedsiębiorcy to chodzi o to, żeby wyłapać ludzi, którzy pracowali na etat i przeszli na DG (żeby płacić niższe podatki), pracując dalej na tych samych zasadach dla tego samego pracodawcy.

Faktycznie nic tylko wyłapać tych przestępców

Za to nie mają praw wynikających z kodeksu pracy, coś za coś.

---------- Dopisano o 19:15 ---------- Poprzedni post napisano o 19:13 ----------

Napisane przez megamag

Nie wiem, o co do końca biega z tym testem, ale kiedyś chcieli zamykać wszystkich, którzy wystawiają miesięcznie tylko jedną fakturę. No i kaplica, nie ma większych projektów, książki nie przetłumaczysz, trzeba brać samą drobnicę. Chociaż już po tym w grupie dla tłumaczy był pomysł, żeby sobie po prostu wystawiać nawzajem małe faktury w ramach samopomocy.

Chodzi o tych, którzy stale współpracują z jednym kontrahentem i np. we wskazanym przez niego miejscu i w określonych godzinach pracy. Tak pracują np. wszystkie call center, infolinie, pielęgniarki, ludzie na kontraktach menadżerskich i wielu innych.

---------- Dopisano o 19:20 ---------- Poprzedni post napisano o 19:15 ----------

[1=8f44be8657be3d2a3733d9c 7d3db3d2234bdc5f1_6583833 2e9b82;87123104]Nie wiem dlaczego ktoś ma mówić czy mogę pracować na działalności czy nie.
[/QUOTE]


Komuna po prostu wraca i tyle.
Wtedy też wszyscy byli na etacie

[megamag]

W tłumaczeniówce wcale nie tak trudno, żeby mieć spory procent dochodów od jednego kontrahenta. Wystarczy dostać fajne, duże zlecenie na kilka miesięcy albo jakąś dużą publikację. Już widzę, jak urzędnik zrobi rozróżnienie i uwierzy, że ty tam nie siedzisz w tej firmie i nie jesteś pracownikiem jak w call center. Zamknie w pierony i tyle.

[motyla]

Napisane przez cava

Tylko ze co to za powód do wyłapywania?

Obywatel ma obowiązek robić za głupiego?

Według polityków - tak.

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[megamag]

Wy się śmiejecie, a ja się serio zastanawiam, czy jak nasza najukochańsza władza rzeczywiście wprowadzi któryś ze swoich "genialnych" projektów praktycznie uniemożliwiających freelancerom funkcjonowanie na rynku, to czy niepracowanie nie byłoby najlepszym rozwiązaniem. Jakbym miała iść do jakiejkolwiek pracy na etat tylko dlatego, że inaczej niż na etat nie będzie się dało, to to chrzanię. Mam z czego żyć, mąż dobrze zarabia, a na emeryturę nie muszę nawet rodzić dzieci, bo mogę mieć z KRUS-u. Przynajmniej miałabym czas przeczytać te wszystkie książki, które chcę przeczytać, a jak państwo nie chce moich podatków dochodowych, to się przecież prosić nie będę.

[skazana_na_bluesa]

[1=0f78e7ab4a87196fb8e6ee2 746a5f35dfd845f1c_5ee6abf 249ce5;87121437]Co Ty od razu z jakaś nienawiścią wyskakujesz? Niestety, ale bez dobrego wykształcenia ciężko mieć naprawdę dobra pracę i często brak wykształcenia to wybór, a nie mus. Dobra, jak ich nie stać to tym bardziej powinny nie rezygnować z pracy tylko pracować i dodatkowo mieć te pieniądze z 500+ aby właśnie swoje szanse na inny, lepszy start zapewnić

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Pliz. Wykształcenie nie jest gwarantem dobrych zarobków. Nawet jak się skończy niby dobre studia i pracuje w zawodzie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5]

Napisane przez skazana_na_bluesa

Pliz. Wykształcenie nie jest gwarantem dobrych zarobków. Nawet jak się skończy niby dobre studia i pracuje w zawodzie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ok, ale chociaż sam papier często wiele daje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[megamag]

[1=0f78e7ab4a87196fb8e6ee2 746a5f35dfd845f1c_5ee6abf 249ce5;87127337]Ok, ale chociaż sam papier często wiele daje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

O ile papier nie jest z Harvardu, to bez umiejętności zwykle daje gó*no.

[effcia82]

Papier g. daje ale bez papieru ani rusz. Przy tej ilości magistrów na rynku w wielu firmach bez wykształcenia nie ma nawet co szukać, mimo że na danym stanowisku w praktyce wystarczają umiejętności na poziomie szkoły średniej.

[megamag]

Napisane przez effcia82

Papier g. daje ale bez papieru ani rusz. Przy tej ilości magistrów na rynku w wielu firmach bez wykształcenia nie ma nawet co szukać, mimo że na danym stanowisku w praktyce wystarczają umiejętności na poziomie szkoły średniej.

Zgodziłabym się z tym jakieś 10 lat temu albo 15, bo wtedy to rzeczywiście było bardzo powszechne, żeby do niewykwalifikowanych prac szukać magistra. Teraz spotykam się już coraz rzadziej. Zresztą podczas praktycznie wszystkich rozmów kwalifikacyjnych, na których bywam ja albo bliscy mi ludzie, są jakieś testy umiejętności, a dyplomy traktuje się drugorzędnie. Wiadomo, że to co innego do urzędu czy na sekretarkę, kiedy i tak wiesz, że każdy się nada, a kandydatów dużo, to sobie można powydziwiać. Ale przy bardziej specjalistycznych pracach pracodawca musi mieć pewność, że pracownik to umie i sobie poradzi, a dyplom takiej gwarancji nie daje.

[8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82]

Tu gdzie pracuje nikogo nie obchodzi papier. Tyle samo zarabiają osoby z magistrem i po szkole średniej, zależnie od umiejętności.

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

[megamag]

Stopień wykształcenia wpływa na wynagrodzenie chyba tylko w budżetówce.

[Mlecznabulka]

Napisane przez effcia82

Papier g. daje ale bez papieru ani rusz. Przy tej ilości magistrów na rynku w wielu firmach bez wykształcenia nie ma nawet co szukać, mimo że na danym stanowisku w praktyce wystarczają umiejętności na poziomie szkoły średniej.

T tez zalezy. Cora czesciej widze po swoich znqajomych, ze znajduja dobra prace jeszcze w trakcie studiow. Niektorzy je koncza, a niektorzy w ogole olewaja skoro maja juz dobry wpis do CV w zawodzie. Ktory robi o wiele wiecej niz swistek z uczelni.

[VI4]

Napisane przez cava

Jak oni planują zlikwidować to samozatrudnienie? Przecież masa zawodów na tym bazuje, na krótkich/małych zleceniach w dużej ilości, prowadzonych rownolegle.
Będą się musieli zatrudniać na godziny czy dni i to w kilku /nastu firmach na raz

Napisane przez motyla

Z tym testem przedsiębiorcy to chodzi o to, żeby wyłapać ludzi, którzy pracowali na etat i przeszli na DG (żeby płacić niższe podatki), pracując dalej na tych samych zasadach dla tego samego pracodawcy.

dokładnie. Koleżanka tak pracuje - normalnie chodzi do firmy, siedzi 8 godzin dziennie. Tylko - wystawia fv co miesiąc. Nie ma płatnego urlopu - jak nie przychodzi, to nie zarabia, ze zwolnieniem lekarskim też nie jest różowo. I to jest ewidentnie sytuacja, kiedy to jest praca o charakterze etatowym.

Natomiast freelancer, który świadczy usługi różnym podmiotom - nawet jeśli część to powtarzający się klienci, nijak tego podciągnąć pod etat się nie da.

[a240a5cdc9601fd61cd3ffc006c0fc885123340f_657b9702b0d25]

Napisane przez VI4

dokładnie. Koleżanka tak pracuje - normalnie chodzi do firmy, siedzi 8 godzin dziennie. Tylko - wystawia fv co miesiąc. Nie ma płatnego urlopu - jak nie przychodzi, to nie zarabia, ze zwolnieniem lekarskim też nie jest różowo. I to jest ewidentnie sytuacja, kiedy to jest praca o charakterze etatowym.

Ale co w tym złego ? Płaci też mniejsze podatki niż by była na umowie o pracę. Najbardziej łupieni są frajerzy na etatach, taka jest prawda (dlatego zresztą obecny rząd ostrzy kły na samozatrudnionych, bo nie ma się co łudzić, że chodzi im o ich dobro). Jej zleceniodawca nie ponosi kosztów związanych z etatem. Chorobowe to chorobowe - jest ubezpieczona więc dostanie zasiłek z ZUSu, a dodatkowo może sobie pomniejszyć składkę o dni chorobowego w danym miesiącu. Obie strony mają w takiej sytuacji większą swobodę działania - etat cementuje rynek pracy, a to niedobrze zwłaszcza w sytuacji pogorszenia koniunktury. I ogólnie - niech ludzie sami decydują w jaki sposób i komu chcą świadczyć pracę, państwo niech do tego jak najmniej wpieprza. Swoboda działania do podstawa nowoczesnej gospodarki, a nie udupienie wszystkich na siłe na jedną modłę - czy chcą, czy nie chcą.
Jak brakuje kasy na rozdawnictwo, to jest problem tych, co rozdają a nie mają z czego.

[motyla]

[1=a240a5cdc9601fd61cd3ffc 006c0fc885123340f_657b970 2b0d25;87129335]Ale co w tym złego ?[/QUOTE]


z naszego punktu widzenia - nic. z punktu widzenia rządu - wszystko. no to kombinuje, jak by to tu ukrócić.

[megamag]

Napisane przez VI4

Natomiast freelancer, który świadczy usługi różnym podmiotom - nawet jeśli część to powtarzający się klienci, nijak tego podciągnąć pod etat się nie da.

Nasi ustawodawcy mają raczej tendencje do wylewania dzieci z kąpielą. Wszystkie dotychczasowe propozycje były na tyle bezmyślne, że zaszkodziłyby co najmniej części freelancerów.

Tak naprawdę to żadne nowe regulacje nie są potrzebne. Wystarczyłoby, że organy państwa działały sprawnie. Mamy już organy, które powinny radzić sobie z przypadkami, w których ktoś jest na przykład zmuszany do założenia działalności przez pracodawcę albo dostaje tylko umowę cywilnoprawną, podczas gdy powinien dostać umowę o pracę. Gdyby PIP nie było fikcją, można by ukrócić takie nadużycia. Nasze władze zamiast naprawić istniejący system wolą mieć legislacyjną sraczkę, żeby móc się pokazać w telewizji, że coś robią. Tzn. udawać, że coś robią. Mają w pycie, ilu obywatelom przy tym zaszkodzą. Te wszystkie propozycje są pisane na kolanie i populistyczne, nikomu nie pomogą, nie uzdrowią rynku pracy, raczej zrobią go jeszcze bardziej nieznośnym.

[pendraiw]

Napisane przez Sabrinasab

Dokładnie.
Przeraża mnie to niesamowicie. Mój mąż prowadzi własną firmę - zatrudnia kilkudziesięciu pracowników. To jest koszmar ile on odprowadza podatków i jak widzę na co te nasze ciężko zarobione pieniądze idą. Dlaczego rząd nie da godnych emerytur, albo nie zacznie wspierać osób na prawdę niepełnosprawnych. Jak słyszę to głupie gadanie, że matce hańba pracować za 2000 na taśmie, ale już bezdzietna niech zapiernicza na 3 zmiany, bo i tak nie ma co robić, to aż mną telepie.

Pozatym dzieciate maja zapewnioną godną starość. Przecież te ich dzieci pomogą starym rodzicom a co z bezdzietnymi? Bedą musieli zapłacić obcym ludziom. Więc nie zgadzam się płacic na cudze bombelki. Tylko ze co ja mogę ponarzekać w necie. Rząd i tak zrobi co zechce. Moge jedynie zwolnic się z pracy i pracować na czarno. Okradać państwo.

[kaledonia]

Na każdym osiedlu, a może trochę przesada ?