|
Notka |
|
Ginekologia Miejsce, w którym rozmawiamy o ginekologii. Tutaj znajdziesz pytania i odpowiedzi związane ze zdrowiem intymnym kobiety. Rozmawiamy np. o antykoncepcji. |
|
Narzędzia |
2015-10-31, 09:50 | #1 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 3 463
|
niewiedza mężczyzn
Wczoraj się pieściłam z facetem. Podczas tego jego penis dotknął moich miejsc intymnych. Nie mial prezerwatywy, ponieważ nie planowaliśmy "pójścia na całość".
I zaczął świrować, że ja w ciąży będę. Ja rozumiem, że on ciaży nie chce, ja też nie. Nie będziemy razem, także rodzina nie wchodzi w grę. Mu tłumaczę, nie było wytrysku, nie włożył mi, wiec ciąża jest wykluczona. Nawet zaczęłam się z niego śmiać, że plemniki nie mają sprzętu wspinaczkowego i nie mogą same sobie wejść. Coś im musi pomóc. Ale ten się w necie naczytał, że na pewno w tej ciąży będę (te same źródła mówiły, ze przez majtki też można zajść). Kazał mi wziąć tabletkę po. Żle reagowałam na tabletki anty (nudności, wymioty), więc tę na pewno zwymiotuję, zresztą wiecie, to potężna dawka hormonów, nie powinno brać się ich jak cukierków. Jak na zawołanie pojawił dziś się okres. Chciałam go uspokoić. Nie dość że mi nie wierzy ("pewnie tak mówisz, aby mnie uspokoić"), to jeszcze stwierdził, "skoro do zapłodnienia dochodzi po trzech dniach, to co mi daje, że okres zaczął się dziś". Witki mi opadły. Chciałam mu nawet wkręcić z testem ciążowym - wiecie jakieś zdjęcie z neta, ale w gruncie rzeczy nie chce aby zszedł na zawał. Jako nastolatka wierzyłam w takie bzdury, ale teraz? Czy to jest nastolatek? Nie, gość po studiach. Teraz właściwie tak myślę, że z żadnym facetem nie rozmawiałam o moim cyklu miesięcznym. Nie dyskutowali i nie siedzieli na necie sprawdzając. Wierzyli mi na słowo jeśli coś im tłumaczyłam, więc nie wiem tak naprawdę jaka była ich wiedza na ten temat. Teraz pytanie do Was, kobiety. Czy zdarzyło się, że wasi partnerzy seksualni nie mieli żadnej wiedzy na temat cyklu, seksu i tym podobnych? Albo mieli dość interesujące teorie na te tematy?
__________________
Szczęście w budowie... Życie jest jak jazda na rowerze. Żeby utrzymać równowagę musisz się poruszać naprzód. A. E.
|
2015-10-31, 11:02 | #2 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: niewiedza mężczyzn
1. Nie potrafił powiedzieć gdzie znajduje się cewka moczowa.
2. Myślał, że podczas stosunku penis wchodzi aż do macicy. |
2015-10-31, 13:35 | #3 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 26
|
Dot.: niewiedza mężczyzn
U mnie jest na odwrót - to ja panikuję w sprawie ciąży, wiem, że sama często wymyślam dziwne teorie. Ale znowu on przegina w drugą stronę, twierdzi, że np. od przerywanego nic się nie stanie, próbował mnie na to namówić
Nie ma pojęcia o cyklu. Kiedy mniej więcej są dni płodne, usłyszał jakąś głupią i nieprawdziwą informację i teraz cały czas się tego trzyma, mimo że staram się mu wytłumaczyć jak jest naprawdę. Co do tabletek antykoncepcyjnych - uważa, że można je brać kiedy się chce. Wiecie, wezmę jedno opakowanie, skończę je, nie planuję uprawiać seksu więc następne biorę dopiero wtedy kiedy planuję współżyć. Chociaż ostatnio o tym się edukuje Tabletka "po" to dla niego środek wczesnoporonny, dostępny bez recepty Mam nieogarniętego pod tym względem faceta. Czasami brakuje mi już cierpliwości, żeby z nim o takich sprawach gadać. A martwi mnie to, że tak niewiele wie. |
2015-11-01, 11:48 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: znienacka
Wiadomości: 12 553
|
Dot.: niewiedza mężczyzn
Kup mu na Mikołajki (już niedługo) podręcznik z biologii na poziomie gimnazjum.
__________________
|
2015-11-01, 19:14 | #5 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 20 500
|
Dot.: niewiedza mężczyzn
Cytat:
Oczywiście, już z nim nie jestem. |
|
2015-11-02, 07:37 | #6 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 3 463
|
Dot.: niewiedza mężczyzn
Cytat:
Nie jest na szczęście moim facetem. Zresztą tak zaczął świrować, że w ogóle urwaliśmy kontakt. Wiecie, ja rozumiem że może nie wiedzieć, ale już mnie zamęczał tym.
__________________
Szczęście w budowie... Życie jest jak jazda na rowerze. Żeby utrzymać równowagę musisz się poruszać naprzód. A. E.
|
|
2015-11-02, 07:38 | #7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: znienacka
Wiadomości: 12 553
|
Dot.: niewiedza mężczyzn
Bardzo dobra decyzja Wcale się nie dziwię
__________________
|
2015-11-04, 21:08 | #8 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 1 402
|
Dot.: niewiedza mężczyzn
Popieram pomysł z podręcznikiem
U mnie nie ma takich akcji. Obecny tż jest ogarnięty, poprzedni - prawiczek, ale prócz pierwszego razu, gdy nie wiedział jak się za to zabrać to wszystko ok, poprowadziłam go, natomiast jeden, nie mój facet, ale spotykałam się z nim kilka krótkich miesięcy nie umiał... włożyć. Serio. Odkąd zaczęliśmy "macanki" i miało dojść do penetracji, on nie potrafił. Ja wtedy mało doświadczona byłam, miałam za sobą z 4-5 razów z bardziej doświadczonym facetem, fakt, że też nie pomyślałam najpierw, że ja mogę pomóc. Teraz myślę, że to była kwestia niedopasowania fizycznego, może brak nawilżenia, jego umiejętność. Choć też gdy później sama próbowałam go nakierować, on po prostu nie chciał wejść - nie wiem jak. Chyba ani razu we mnie nie był. Natomiast on zwalał winę na mnie, że to ja nie potrafię go nakierować i to powinność kobiety I kolejna sytuacja z nim: kiedyś chciał to zrobić pod prysznicem, a miałam okres. To chciałam się sama podmyć, wiadomo, a wtedy spróbujemy. Zaczął majstrować przy mnie, już umytej, po czym stwierdził, że zapach go odrzuca i idzie do pokoju. Nie, nie śmierdziałam tu za to wysnuł wniosek, już nie pamiętam, że ogólnie naturalny zapach kobiecy jest odstraszający dla facetów. A miałyście sytuację, gdzie facet z jakichś tylko sobie znanych powodów nagle w trakcie rezygnował? Edytowane przez 201701261449 Czas edycji: 2015-11-04 o 21:10 |
2015-11-05, 09:20 | #9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 3 463
|
Dot.: niewiedza mężczyzn
Szczerze nie miałam aby facet zrezygnował, bo tak. Ale prawda jest taka, ze facet tez człowiek, może stracić ochotę, może czegoś się bać (że nie stanie na wysokości zadania). Kiedyś z eksem miałam tak, że robiło się gorąco, my tam się miziamy, zaraz będzie akcja i nagle coś się wydarzało, że zaczynaliśmy się smiac i z seksu nici.
Końcówka znajomości z delikwentem. Usunęłam co na fb - nie kolekcjonuje znajomych. Zapytał czemu. Powiedziałam zgodnie z prawdą, że jego wiedza jest zerowa, że mnie męczyl idiotycznymi pytaniami. Oczywiście utrzymywał, że przecież to ja nic nie wiem i nie da się mi wytłumaczyć. Perełka na koniec: pewnie jesteś w ciąży i dlatego urywasz kontakt. Jak mnie męczył to się wkurzyłam i powiedziałam, ze jak zajdę w tę ciążę to wrócę na pomorze i nic nie będe od niego chciała (myślałam, że przestanie). Także tego...
__________________
Szczęście w budowie... Życie jest jak jazda na rowerze. Żeby utrzymać równowagę musisz się poruszać naprzód. A. E.
|
Nowe wątki na forum Ginekologia |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:09.