Czy mogę być w ciąży - wątek zbiorczy - cz. 5

[Andziullka666]

Moja ginekolog powiedziała że bajka o ciąży z preejakulatu to dla nastolatek ponieważ młodzi chłopcy jeszcze za bardzo nie kontrolują wytrysku. Nie bez powodu nazywa się to zresztą wytrysk, podobno bez choć częściowego wytrysku w pochwie nie ma mowy o ciąży.

[karola11]

Jeśli miesiączki masz regularne to pewnie miałas akurat niepłodne dni, więc o ciąży nie ma mowy tmbardziej, że chłopak nie doszedł w Tobie. Natomiast to co mówi chłopak jest bardzo dziecinne, skąd on może wiedzieć co wydziela jak jest w Tobie skoro nie ma możliwości kontrolowania tego? Chłopak powinien się doedukować a Ty nie zapominaj o gumkach następnym razem, szkoda stresu

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Napisane przez Andziullka666

Moja ginekolog powiedziała że bajka o ciąży z preejakulatu to dla nastolatek ponieważ młodzi chłopcy jeszcze za bardzo nie kontrolują wytrysku. Nie bez powodu nazywa się to zresztą wytrysk, podobno bez choć częściowego wytrysku w pochwie nie ma mowy o ciąży.

Prawda. Według badań nie ma żadnych dowodów na ciąże z preejakulatu. Natomiast jeśli ktoś zdecydowanie nie chce mieć dzieci w danym momencie to nie powinien się bawić w stosunki przerywane.

[goslawka]

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;88967482]Prawda. Według badań nie ma żadnych dowodów na ciąże z preejakulatu. Natomiast jeśli ktoś zdecydowanie nie chce mieć dzieci w danym momencie to nie powinien się bawić w stosunki przerywane.[/QUOTE]Jeśli masz dostęp do tych badań to z chęcią poczytam.
W preejakulacie znajdują się plemniki, czasami w ilościach znacznych.
3 dni przed okresem ma się dni bezpłodne, ale.... Czasami może się owulacja przesunąć. Szkoda stresów, lepiej pamiętać o prezerwatywach lub pomyśleć o innej metodzie antykoncepcyjnej.
Autorko, nie stresuj się ryzyko ciąży jest znikome

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Napisane przez goslawka

Jeśli masz dostęp do tych badań to z chęcią poczytam.
W preejakulacie znajdują się plemniki, czasami w ilościach znacznych.
3 dni przed okresem ma się dni bezpłodne, ale.... Czasami może się owulacja przesunąć. Szkoda stresów, lepiej pamiętać o prezerwatywach lub pomyśleć o innej metodzie antykoncepcyjnej.
Autorko, nie stresuj się ryzyko ciąży jest znikome

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No nie ma takich badań, które by potwierdzały, że sam preejakulat jest zdolny do zapłodnienia.

Jedynie jeśli facet dochodził wcześniej i w cewce ma jeszcze pozostałość poprzedniego wytrysku (bo nie mył się i nie sikał) to pojawia się jakiejkolwiek ryzyko. O takich tylko słyszałam. Dlatego bym nie panikowała.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Hultaj]

A co z opcją pigułki po? Wg mnie takie formy (nie)zabezpieczania się i polegania na dniach płodnych/niepłodnych to zawsze jest jakaś loteria.

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Napisane przez Hultaj

A co z opcją pigułki po? Wg mnie takie formy (nie)zabezpieczania się i polegania na dniach płodnych/niepłodnych to zawsze jest jakaś loteria.

Pigułka po ma za zadnie zatrzymanie bądź przesunięcie owulacji. W przypadku autorki nie ma najmniejszego sensu branie jej, bo prawdopodobnie już dawno jest po owulacji skoro jest pod koniec cyklu i ma objawy wskazujące na początek krwawienia menstruacyjnego. Tylko by sobie cykl rozregulowała hormonami.

Naturalne metody planowania rodziny są całkiem skuteczne jak się stosuje do wytycznych typu obserwacja śluzu i temperatury. Natomiast komuś, kto kategorycznie nie chce mieć w danym momencie dziecka bym ich nie polecała. Tak jak stosunku przerywanego, który metodą antykoncepcji nie jest i może się po prostu zdarzyć, że facet dojdzie zanim się zorientuje, że jest za późno.

[Overcooked]

Napisane przez kealia

Cześć. Otóż przychodzę z dosyć typowym problemem wczesno współżyjących osób. Mianowicie mam prawie 20 lat i od kilku miesięcy współżyję w chłopakiem. Do tej pory ZAWSZE używaliśmy gumek i byliśmy ostrożni, do czasu... Wczoraj kompletnie zapomnieliśmy o gumce, wiem, ...yczne zachowanie osób, które wzbraniają się przed dzieckiem lecz nic na to nie poradzę. Popełniłam ogromny błąd i boję się skutków. Jestem 3 dni przed okresem, po wczorajszym seksie a w zasadzie chyba nawet przed dostałam krwawienia (śluz był zmieszany z krwią i obstawiam, że to śluz sygnalizujący okres (Mam taki śluz dzień przed okresem) no i zaczął mnie na następny dzień boleć brzuch czyli dziś.) Otóż przechodząc do konkretów, boję się, że może dojść do zapłodnienia. Chłopak mówi, że nie miał preejakulatu kiedy we mnie był bo twierdzi, że nigdy nie miał podczas seksu go, jedynie pojawia mu się, gdy robię mu dobrze ręką. I nie wiem czy mu wierzyć czy nie, sama świadomość, że mógł mieć a tego nie wie powoduje, że moja psychika wariuje. Dodam, że we mnie nie doszedł (wyszedł ze mnie i dopiero po chwili doszedł). Już sama nie wiem co o tym myśleć, boję sie po prostu.

Skoro zawsze używaliście to nie "zapomnieliście użyć" tylko podjęliście decyzję "yolo" (bo to nie zapomnienie tabletki) czego oczywistą konsekwencją jest twój obecny stres a chłopak ma emocjonalnie luzik gadając bajki o pojawiającym się i znikającym preejakulacie. Dajesz sobie kolejną taryfę ulgową do nie stawiania siebie na 1 miejscu pisząc że to "częsty problem wszecno współżyjących" - nie, to problem nieasertywnych dziewczyn, które mają wiedzą że stosunek przerywany to nie forma antykoncepcji i nie warto zdawać się na drugiego człowieka w tak istotnej dla swojego ciała kwestii (dlatego przypłacasz to czatowaniem na okres i wariowaniem) ale z jakiś względów twój długofalowy komfort psychiczny uznałaś za mniej ważny od innych okoliczności i swoją wiedzę zasypujesz dyrdymałami faceta.



O ile nie skombinujesz ellaone dosłownie natychmiast (a i tak będzie miała o wiele mniejszą skuteczność niż załatwiona wcześniej) to na do zapłodnienia albo doszło albo nie doszło - więc może zaplanuj sobie zrobienie bhcg w labie na konkretny dzień? Żeby mieć oddalony konkretny termin wyniku co oddali myśli od ciągłego czekania na okres który nie wiesz kiedy będzie. To tak jak z kolokwiun - lepiej ustaloną mieć datę od razu niż czekać kiedy profesor zacznie nagle odpytywać i czy trafi na ciebie.

[Hultaj]

autorka nie stosuje npr'u i przy całej mojej sympatii dla tej metody sukcesywnej raczej u osób skrupulatnych nie poleciłabym jej 19latkom.
Dobrze że staracie się dziewczynę pocieszyć ale jej szansę na ciążę mogą wynosić 3 a może 30%. Tego nikt nie jest w stanie wywróżyć drugiej kobiecie poza ''no raczej''.
Trzymam kciuki autorko żeby było ok, ale jak masz napisane wyżej, nie zapomniałaś gumki tylko mieliście to gdzieś i dla kilkunastu minut zabawy siedzisz teraz jak na szpilkach. No bywa i tak. Zrób test gdy przyjdzie pora i na przyszłość nie pchaj się w seks bez antykoncepcji. Pozdrawiam

[goslawka]

Napisane przez Hultaj

A co z opcją pigułki po? Wg mnie takie formy (nie)zabezpieczania się i polegania na dniach płodnych/niepłodnych to zawsze jest jakaś loteria.

To się nazywa watykańska ruletka

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 20:49 ---------- Poprzedni post napisano o 20:34 ----------

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;88967660]No nie ma takich badań, które by potwierdzały, że sam preejakulat jest zdolny do zapłodnienia.

Jedynie jeśli facet dochodził wcześniej i w cewce ma jeszcze pozostałość poprzedniego wytrysku (bo nie mył się i nie sikał) to pojawia się jakiejkolwiek ryzyko. O takich tylko słyszałam. Dlatego bym nie panikowała.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Wg. mojej wiedzy preejakulat to wydzielina m. in. gruczołów opuszkowi-cewkowych i może zawierać plemniki. A biorąc pod uwagę, że przyroda nie znosi próżni... To do zapłodnienia teoretycznie wystarczy jeden, zbłąkany plemnik.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Overcooked]

Napisane przez goslawka

Wg. mojej wiedzy preejakulat to wydzielina m. in. gruczołów opuszkowi-cewkowych i może zawierać plemniki. A biorąc pod uwagę, że przyroda nie znosi próżni... To do zapłodnienia teoretycznie wystarczy jeden, zbłąkany plemnik.

Tu nawet nie chodzi o skład tylko o to że tak istotnej kwestii jak własna ciąża nie oddaje się czyimś odczuciom, zwłaszcza że typ już teraz gada ☠☠☠☠☠☠☠ety jak to u niego jest obecny preejakulat w dłoni partnerki (bo go widzi) a wmawia że go nie produkuje gdy ma gdy sprzęt w środku (więc nie ma jak udowodnić ). Kompletne zlewanie śpiewek facetów o "wyciąganiu" by dbać o swoje bezpieczeństwo i komfort psychiczny powinno być wtłaczane w szkole tak samo jak to by nie podawać nikomu swojego hasła do konta w banku.

[madzil]

Podaj datę ostatniej mięsiączki. Jakie masz cykle? Reguralne? Krótkie czy długie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Overcooked]

Napisane przez madzil

Podaj datę ostatniej mięsiączki. Jakie masz cykle? Reguralne? Krótkie czy długie.

To nie ma znaczenia, co z tego że ostatnie cykle wyglądały w jakiś opisany sposób? W tym wieku i porze infekcji to nic dziwnego że akurat obecny cykl będzie się różnił od wszystkich innych więc żaden opis który autorka poda i tak nie wykluczy w 100% ciąży, więc i tak nie uspokoi jej nerwów. Dlatego kalendarzyk jest o kant tyłka rozbić.

[Patryka]

Napisane przez goslawka

Wg. mojej wiedzy preejakulat to wydzielina m. in. gruczołów opuszkowi-cewkowych i może zawierać plemniki. A biorąc pod uwagę, że przyroda nie znosi próżni... To do zapłodnienia teoretycznie wystarczy jeden, zbłąkany plemnik.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Teoretycznie. W praktyce kilka mln plemników w nasieniu świadczy już o znacznie obniżonej płodności. Plemniki muszą wykazywać się odpowiednią budową, ruchem itd, nie każdy jest w stanie zapłodnić komórkę jajową i z kilku milionów w nasieniu robi się dużo mniej tych faktycznie przydatnych. Nas te kilka mln plemników w nasieniu męża kwalifikowało do in vitro.
Poza tym, podobno (opieram się na słowach lekarza) dotarcie do celu i zapłodnienie to praca zespołowa plemników, coś jak peleton, cała drużyna pracuje na jednego, któremu się uda, a nie jeden samotny plemnik płynący w górę strumienia

[kealia]

Ostatni okres miałam 1 października i trwa on zawsze 6 dni. Natomiast u mnie cykl trwa w jednym miesiącu 28 dni a w drugim 30 dni. Natomiast jak pisałam wyżej to okres powinnam dostać w piątek czyli jutro. (Zawsze dostaje w dniu planowanej miesiączki lub dzień wcześniej.) Brazowy śluz z krwią dostalam w środę i trwa on do dziś.. Zawsze miałam tak, że na wieczór dostawałam lekkiego krwawienia w śluzie i na następny dzień już z samego rana okres, lecz teraz nic.. Słyszałam, że to objaw zbliżajacej się miesiączki i wierze w to, lecz z tyłu głowy mam jakieś obawy, że może jednak nie. Jeszcze na dodatek obawiam się, że mam infekcję i czy infekcja może opóźnić okres?

---------- Dopisano o 07:18 ---------- Poprzedni post napisano o 07:15 ----------

[1=bceb01c221ea3319abad6ab 25f068feed7228d52_657f8c4 7e3c47;88967218]Skoro wystartował ci okres to nie jesteś w ciąży.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Właśnie jeszcze nie wystartował. Od środy mam brązowy śluz i nic poza tym. Od dawna było tak, że na wieczór pojawiał się ten śluz a już z samego rana na następny dzień był okres, lecz teraz nic.. Na dodatek mam wrażenie, że dziś dostalam jakiejś infekcji bo boli mnie pochwa.. Czy infekcja może opóźnić okres?

---------- Dopisano o 07:20 ---------- Poprzedni post napisano o 07:18 ----------

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;88967339]Jezeli masz regularne okresy i jestes okolo 3 dni przed okresem to jest zerowa szansa ze zajdziesz w ciaze
[/QUOTE]

Ostatni okres miałam 1 października i trwa on zawsze 6 dni. Natomiast u mnie cykl trwa w jednym miesiącu 28 dni a w drugim 30 dni. Natomiast jak pisałam wyżej to okres powinnam dostać w piątek czyli jutro. (Zawsze dostaje w dniu planowanej miesiączki lub dzień wcześniej.) Brazowy śluz z krwią dostalam w środę i trwa on do dziś.. Zawsze miałam tak, że na wieczór dostawałam lekkiego krwawienia w śluzie i na następny dzień już z samego rana okres, lecz teraz nic.. Słyszałam, że to objaw zbliżajacej się miesiączki i wierze w to, lecz z tyłu głowy mam jakieś obawy, że może jednak nie. Jeszcze na dodatek obawiam się, że mam infekcję i czy infekcja może opóźnić okres?
Jeszcze pewnie stres mój spowoduje opóźnienie okresu..

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Napisane przez kealia

Ostatni okres miałam 1 października i trwa on zawsze 6 dni. Natomiast u mnie cykl trwa w jednym miesiącu 28 dni a w drugim 30 dni. Natomiast jak pisałam wyżej to okres powinnam dostać w piątek czyli jutro. (Zawsze dostaje w dniu planowanej miesiączki lub dzień wcześniej.) Brazowy śluz z krwią dostalam w środę i trwa on do dziś.. Zawsze miałam tak, że na wieczór dostawałam lekkiego krwawienia w śluzie i na następny dzień już z samego rana okres, lecz teraz nic.. Słyszałam, że to objaw zbliżajacej się miesiączki i wierze w to, lecz z tyłu głowy mam jakieś obawy, że może jednak nie. Jeszcze na dodatek obawiam się, że mam infekcję i czy infekcja może opóźnić okres?

Dużo rzeczy może opóźnić okres - choroby, podróże, stres. Do 14 dni opóźnienia licząc od spodziewanej daty jest zaliczane do granic normy, bo organizm to nie komputer. Nie musisz być w ciąży, żeby nastąpiły jakieś wahania hormonów. Podejrzewam, że ci się ten okres jeszcze rozkręci. Nie masz co się denerwować na zapas. Tylko na przyszłość pamiętaj, żeby nie dawać się namawiać na takie akcje chłopakowi, bo szkoda twoich nerwów.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kealia]

Okres powinnam dostać 29 października. Uprawiałam z chłopem seks bez zabezpieczenia 3 dni przed planowanym okresem i podczas seksu już była krew (obstawiam, że już przed seksem była ona tylko nie zauważyliśmy). Jest to brązowy śluz i jak to od dawna było, pojawiał mi się on na dzień przed okresem, lecz okresu dalej nie ma a śluz pozostał. Chłop nie doszedł we mnie lecz boję się, że mogło dojść do zapłodnienia przez preejakulat. Dzień przed okresem złapałam najwidoczniej infekcję, ponieważ boli, piecze mnie pochwa. Czy skoro mam brązowy śluz to na dniach pojawi mi się okres? Tak samo z infekcją.. Czy skoro mogłam dostać infekcji to czy opóźni to mi okres? Zapewne sama też sobie opóźnię stresem przez niechcianą ciążę i moją głupotę z tym związaną..
Dodam, że miesiączkuje od prawie 5 lat i okres miałam praktycznie od 2 lat w planowany dzień lub dzień wcześniej. A teraz nie mam innych objawów poza tym śluzem i takim lekkim, dosłownie słabym bólem podbrzusza (który zaczął boleć mnie w wieczór pojawienia sie śluzu).

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Po co zakładasz kolejne wątki? Dostałaś już odpowiedzi w poprzednim.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kealia]

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;88968526]Po co zakładasz kolejne wątki? Dostałaś już odpowiedzi w poprzednim.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

W poprzednim chodziło o ciąże i preejakulat a tutaj chodzi czy infekcja może opóźnić okres i czy brązowy śluz świadczy o tym, że będzie niebawem okres.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Moim zdaniem teraz jestes w stresie I to moze opozniac ta miesiaczke
Wyluzuj

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Napisane przez kealia

W poprzednim chodziło o ciąże i preejakulat a tutaj chodzi czy infekcja może opóźnić okres i czy brązowy śluz świadczy o tym, że będzie niebawem okres.

Chodzi o to samo. Zaśmiecasz forum. Na wszystkie te pytania dostałaś już odpowiedź. Teraz pozostaje ci cierpliwie czekać na okres, a jeśli podejrzewasz infekcje to wybrać się do ginekologa po diagnozę i leki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ciri32]

Witam uprawiałam seks w tym cyklu 4 razy a mianowicie w 7 i 8 dniu cyklu zaraz po końcu miesiączki stosunki były zapezpieczone prezerwatywą i nie było wytrysku w środku, prezerwatywa nie pękła przy żadnym stosunku sprawdzałam ją dokładnie i było wszystko w porządku. Martwi mnie tylko to że wczoraj czyli z 10 dniu cyklu zauważyłam u siebie śluz płodny i martwi mnie że coś mogło się przedostać, czy to na palcach czy jakoś inaczej i dotrwać do dni płodnych. Ostatni cykl mój trwał 28 dni i ostatnią miesiączkę miałam 7 listopada. Wcześniejszy cykl trwał 29 dni. Chodź przez wcześniejsze miesiące moje cykle trwały po minimum 30 dni albo więcej a teraz ten i poprzedni miesiąc mam 28,29 dni czy to normalne i czy normalne jest to że teraz czyli w 10/11 dniu cyklu obserwuje śluz płodny ? Czy to nie za wcześnie na owulację nawet przy 28 dniowym cyklu? Nie mam pojęcia dlaczego trochę skróciły mi się cykle o martwię się tym że uprawiałam seks i teraz mam chyba dni płodne choć wszystko było zapezpieczone.

[meryjanefirst]

Hej.

Cykle trwające 28,28,30 dni nadal są regularne. Różnica powyżej 7-8 dni to dopiero cykle nieregularne lub nawet więcej. Różne czynniki mają na to wpływ. Nie martw się, zabezpieczyłaś się, sprawdziłaś wszystko więc wszystko jest dobrze. Nie ma powodu do niepokoju. Rozumiem Cię dobrze bo kilka razy sama tak schizowałam.

---------- Dopisano o 13:20 ---------- Poprzedni post napisano o 13:10 ----------

Dziewczyny mam problem. Biorę pierwszy raz tabletki - Syndi 35. Ginekolog powiedziała, że mam wziąć pierwszą w pierwszy dzień cyklu. 29.10 obudziłam się wcześnie rano i zobaczyłam, że dostałam okres więc wzięłam pierwszą tabletkę. Brałam je przez kilka dni codziennie o 7 rano. Później miałam jakieś problemy żołądkowe - nie wymioty a biegunki poranne. Zawsze czekałam aż biegunka ustąpi, brałam leki. I dopiero później jak już byłam pewna, że ustąpiło to brałam tabletkę anty. Czyli miewałam poślizgi 2-4 h w braniu tabletek. Żadnej nie pominęłam. Uprawiałam w tym czasie seks bez dodatkowego zabezpieczenia. Dziś jest mój drugi dzień przerwy…nic nie zapowiada okresu. Kiedy on może przyjść? Czy moje dolegliwości i poślizgi mogą wpłynąć na to ze jednak mogłam zajść w ciąże?

[742bd6bdde1307502cba7e126292911bf766cf73_61f3325774e32]

Przeczytaj ulotke, tabletki mozna brac do 12 godzin pozniej; 2 godziny nikomu nic nie zrobia. Kiedys byly pigulki jednoskladnikowe, ktore trzeba bylo brac praktycznie co godziny, ale w dzisiejszych czasach tez maja do 12 godzin. Nie wiem, czy sa jeszcze jakiegolwiek tabletki na rynku, ktore trzeba brac co do godziny. Chyba nie ma.
Co to znaczy biegunki poranne? Jesli to pojedynczy luzny stolec, zwlaszcza rano, to nie jest to nic nadzwyczajnego i nie jest to biegunka.

---------- Dopisano o 08:46 ---------- Poprzedni post napisano o 08:39 ----------

Napisane przez Ciri32

Witam uprawiałam seks w tym cyklu 4 razy a mianowicie w 7 i 8 dniu cyklu zaraz po końcu miesiączki stosunki były zapezpieczone prezerwatywą i nie było wytrysku w środku, prezerwatywa nie pękła przy żadnym stosunku sprawdzałam ją dokładnie i było wszystko w porządku. Martwi mnie tylko to że wczoraj czyli z 10 dniu cyklu zauważyłam u siebie śluz płodny i martwi mnie że coś mogło się przedostać, czy to na palcach czy jakoś inaczej i dotrwać do dni płodnych. Ostatni cykl mój trwał 28 dni i ostatnią miesiączkę miałam 7 listopada. Wcześniejszy cykl trwał 29 dni. Chodź przez wcześniejsze miesiące moje cykle trwały po minimum 30 dni albo więcej a teraz ten i poprzedni miesiąc mam 28,29 dni czy to normalne i czy normalne jest to że teraz czyli w 10/11 dniu cyklu obserwuje śluz płodny ? Czy to nie za wcześnie na owulację nawet przy 28 dniowym cyklu? Nie mam pojęcia dlaczego trochę skróciły mi się cykle o martwię się tym że uprawiałam seks i teraz mam chyba dni płodne choć wszystko było zapezpieczone.

Bylas bardzo dobrze zabezpieczona, jesli mimo tego nadal czujesz sie niepewnie, to moze warto pomyslec o innym zabezpieczeniu.

[Floriana22]

Hej dziewczyny. Używam krążka nuvaring od roku, zawsze co do minuty pilnuje wyciągania i zakładania, nigdy nie zdarzyło się żeby wypadł, nigdy tez nie spóźniłam się jeśli chodzi o założenie nowego. W dzień zalozenia nowego krążka, kilka minut po założeniu doszło do stosunku z wytryskiem w środku, pierwszy raz bo zawsze bałam się, miałam dziwną blokadę w głowie. Od tamtego momentu dosłownie świruje, ze mogło dojść do zapłodnienia, doszukuje się wszystkich możliwych objawow. Czy to w ogóle możliwe?

[non-usual]

Czy w ogóle możliwe? Tak, każdy stosunek nawet zabezpieczony niesie jakieś ryzyko (możliwe że liczone w ułamkach procenta), natomiast czy realne? Raczej nie, z żoną współżyjemy z wytryskiem w środku od praktycznie 10 lat, zabezpieczona najpierw pigułkami, od paru lat ringiem i ciąży nie stwierdzono.
Przy, jak piszesz, długim używaniu antykoncepcji hormonalnej ryzyko ciąży jest ogólnie minimalne bo śluzówka macicy się nie odbudowuje jak w normalnym cyklu, ginekolog na USG widzi, że jej grubość jest bardzo mała.

Zatem bez obaw, wiem, że zapewnienia internetowe takiej pewności nie dają ale jednak przy prawidłowym stosowaniu antykoncepcji nie ma się co obawiać.

[Ciri32]

Cześć nie wiem czy mi odpiszecie czy nie. Mianowicie uprawiałam w tym cyklu seks jak zawsze wszystko zabezpieczone prezerwatywą nie zsunęła się nigdy ani nic takiego ale martwi mnie że teoretycznie w dni płodne nie widziałam u siebie takiego przezroczystego śluzu dużo ani nic, tylko było więcej tego mlecznego i czułam przez te kilka dni takie uczucie mokrosci nie wiem czy to normalnie czy nie. Okres powinnam dostać za jakiś tydzień, od przedwczoraj zaczęły mnie pobolewać piersi. Wczoraj podczas stosunku pękła nam prezerwatywa, przy czubku chłopak od razu zauważył i ją zmienił nie było wytrysku we mnie, nastąpił dużo później ale nie było dużo spermy i teraz zaczęłam świrować że jak pękła ta prezerwatywa to chłopak zrobił parę ruchów we mnie i coś się mogło przedostać, mimo że jestem przed okresem, albo że nie czuł swojego wytrysku stąd też tak mało spermy później, ale myślę że gdyby tak było to by była sperma na prezerwatywie a nic takiego nie widziałam gdy chłopak sprawdzał i zmieniał na nową, wiem że uważacie że jestem świruską ale ja potrzebuję się tu wypisać😔 dodam że nigdy nie było wytrysku we mnie podczas stosunków ani wchodzenia penisem nawet na chwilę do pochwy bez zabezpieczenia, nigdy nie dopuszczamy do takich sytuacji

[Adrianna_8]

Napisane przez Floriana22

Hej dziewczyny. Używam krążka nuvaring od roku, zawsze co do minuty pilnuje wyciągania i zakładania, nigdy nie zdarzyło się żeby wypadł, nigdy tez nie spóźniłam się jeśli chodzi o założenie nowego. W dzień zalozenia nowego krążka, kilka minut po założeniu doszło do stosunku z wytryskiem w środku, pierwszy raz bo zawsze bałam się, miałam dziwną blokadę w głowie. Od tamtego momentu dosłownie świruje, ze mogło dojść do zapłodnienia, doszukuje się wszystkich możliwych objawow. Czy to w ogóle możliwe?

Od dwóch lat stosuje krążki, nie jestem w ciąży, a współżyje wtedy, kiedy chce.
Szanse na ciąże są bardzo niskie przy prawidłowo zastosowanej antykoncepcji.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ciri32]

Hej odpowiecie mi na moje wątpliwości?

[Adrianna_8]

Napisane przez Ciri32

Hej odpowiecie mi na moje wątpliwości?

Niska szansa jak nie było wytrysku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz