Czy zerwać kontakt z matką? Czy to ja jestem winna? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2021-03-22, 19:00   #1
e36b38c1b02253f65e484b4d30ebb09d9d5f8578_646d4571ebe9e
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 2 892

Czy zerwać kontakt z matką? Czy to ja jestem winna?


Hej dziewczyny, po raz kolejny przychodzę do was z moim problemem z matką, ale tym razem mam nadzieję, że pomożecie mi podjąć konkretną decyzję, a może i dostrzec własne błędy.

W skrócie - moja matka jest katolikiem-betonem. Takim, który chciałby wsadzać kobiety do więźnienia za aborcję, zmuszać do "nawracania" siłą, wysyłać ludzi do egzorcystów. Zawsze przekonana na 100%, że to właśnie ona ma rację, bo Bóg ją prowadzi a dziecko ma słuchać rodziców za sam fakt wydania go na świat. Do tego jest straszną nacjonalistką, rasistką, tyranką i fanką wszelkich teorii spiskowych.

Mnie wychowywała w wierze katolickiej, ale po wyprowadzce i latach życia sama odeszłam od religii całkowicie (choć staram się przed nią to ukrywać, żeby jej nie ranić).

Nasze "rozmowy" telefoniczne polegają na jej monologach, potrafi ponad 3 godziny mówić bez przerwy, nie pytając mnie o nic. Najczęściej odkładam trelefon na bok i robię coś obok.

Od czasu do czasu nie jestem jednak w stanie wytrzymać i wybucham, choć za każdym razem obiecuję sobie, że nie będę się odzywać. Ale serio dziewczyny, zdarza jej się mówić takie rzeczy, którycw które byście nie uwierzyły...

Dzisiaj po raz kolejny nie wytrzymałam i od słowa do słowa wyniknęła kolejna awantura. Usłyszałam od niej, że od wielu lat żyję w grzechu, że mogę w każdej chwili umrzeć i pójść do piekła, mój ślub (cywilny) to będzie tylko jaka szopka bo to nie ślub bez boga i ona na niego nie przyjdzie. Powiedziała, że nigdy nie pilam ani nie brałam narkotyków, bo ONA się o to dwa lata modliła. Ze jeśli myślę, że jestem szczęśliwa, to tylko mi się wydaje bo NIE JESTEM i nie mogę być i że powinnam udać się do egzorcysty. Nie chciała słuchać, kiedy jje powiedziałam, że przez nikogo tyle w życiu nie płakałam co przez nią, że sama mnie od siebie odstraszyła, odrzuciła i doprowadziła do tego, że jesteśmy sobie praktycznie obce. Usłyszałam od niej również wiele innych okropnych rzeczy. Zawsze słyszy i akceptuje wybiórczo tylko to, co jej pasuje.

Moimi przewinieniami są: życie bez ślubu, planowanie ślubu tylko, nieplanowanie dzieci, niechodzenie do kościoła, wyjechanie z kraju. O innych rzeczach nie mówi, bo jej nie interesują. Nie wie, gdzie pracuję, kim jestem, co się dzieje w moim życiu.

Jestem kompletnie załamana. Z jednej strony wiem, że powinnam urwać kontakt dla własnego zdrowia psychicznego, z drugiej kocham ją, szkoda mi jej. Jestem jedynaczką, ona jest już nienajmłodsza.jest tak zaplatana w swoich pogladach, przekonana o tym, że ma świętą rację w każdym przypadku a ja muszę jej słuchać, bo jestem jej dzieckiem....

Próbowałam wielokrotnie różnych sposobów: słuchać i się nie odzywać, nie słuchać, ignorować, szczerze powiedzieć na spokojnie, co mnie boli, wyrzucić emocje, ale nic nie działa.
Ta kobieta jest kompletnym przeciwieństwem mnie na wszystkich plaszczyznach i wszystkim, w co wierzę. Wiem, że pewnie nie jestem bez winy. Może powinnam się ugiąć i udawać, że zaczęłam chodzić do kościoła, kłamać dla jej zadowolenia?

Czy może urwać kontakt? Ona kompletnie by tego nie zrozumiała i do końca życia miała do mnie żal.

Jestem między młotem a kowadłem. Wielokrotnie płakałam przez jej słowa godzinami i nie mogłam się uspokoić. Ale jednak to matka, nie ma innych dzieci. W głębi serca jest dobrym człowiekiem, stara się pomagac innym, jest bardzi dzielna mimo choroby, rozumiem, z wiara daje jej siłę. Ale to osiągnęło już tak abstrakcyjny poziom, że jestem w kropce.

Co byście zrobiły na moim miejscu? Macie może podobne doświadczenia?

Przepraszam za nieskładny post, jeszcze się nie uspokoiłam po ostatniej rozmowie...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
e36b38c1b02253f65e484b4d30ebb09d9d5f8578_646d4571ebe9e jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-03-22, 19:58   #2
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
Dot.: Czy zerwać kontakt z matką? Czy to ja jestem winna?

[1=e36b38c1b02253f65e484b4 d30ebb09d9d5f8578_646d457 1ebe9e;88594898]Hej dziewczyny, po raz kolejny przychodzę do was z moim problemem z matką, ale tym razem mam nadzieję, że pomożecie mi podjąć konkretną decyzję, a może i dostrzec własne błędy.

W skrócie - moja matka jest katolikiem-betonem. Takim, który chciałby wsadzać kobiety do więźnienia za aborcję, zmuszać do "nawracania" siłą, wysyłać ludzi do egzorcystów. Zawsze przekonana na 100%, że to właśnie ona ma rację, bo Bóg ją prowadzi a dziecko ma słuchać rodziców za sam fakt wydania go na świat. Do tego jest straszną nacjonalistką, rasistką, tyranką i fanką wszelkich teorii spiskowych.

Mnie wychowywała w wierze katolickiej, ale po wyprowadzce i latach życia sama odeszłam od religii całkowicie (choć staram się przed nią to ukrywać, żeby jej nie ranić).

Nasze "rozmowy" telefoniczne polegają na jej monologach, potrafi ponad 3 godziny mówić bez przerwy, nie pytając mnie o nic. Najczęściej odkładam trelefon na bok i robię coś obok.

Od czasu do czasu nie jestem jednak w stanie wytrzymać i wybucham, choć za każdym razem obiecuję sobie, że nie będę się odzywać. Ale serio dziewczyny, zdarza jej się mówić takie rzeczy, którycw które byście nie uwierzyły...

Dzisiaj po raz kolejny nie wytrzymałam i od słowa do słowa wyniknęła kolejna awantura. Usłyszałam od niej, że od wielu lat żyję w grzechu, że mogę w każdej chwili umrzeć i pójść do piekła, mój ślub (cywilny) to będzie tylko jaka szopka bo to nie ślub bez boga i ona na niego nie przyjdzie. Powiedziała, że nigdy nie pilam ani nie brałam narkotyków, bo ONA się o to dwa lata modliła. Ze jeśli myślę, że jestem szczęśliwa, to tylko mi się wydaje bo NIE JESTEM i nie mogę być i że powinnam udać się do egzorcysty. Nie chciała słuchać, kiedy jje powiedziałam, że przez nikogo tyle w życiu nie płakałam co przez nią, że sama mnie od siebie odstraszyła, odrzuciła i doprowadziła do tego, że jesteśmy sobie praktycznie obce. Usłyszałam od niej również wiele innych okropnych rzeczy. Zawsze słyszy i akceptuje wybiórczo tylko to, co jej pasuje.

Moimi przewinieniami są: życie bez ślubu, planowanie ślubu tylko, nieplanowanie dzieci, niechodzenie do kościoła, wyjechanie z kraju. O innych rzeczach nie mówi, bo jej nie interesują. Nie wie, gdzie pracuję, kim jestem, co się dzieje w moim życiu.

Jestem kompletnie załamana. Z jednej strony wiem, że powinnam urwać kontakt dla własnego zdrowia psychicznego, z drugiej kocham ją, szkoda mi jej. Jestem jedynaczką, ona jest już nienajmłodsza.jest tak zaplatana w swoich pogladach, przekonana o tym, że ma świętą rację w każdym przypadku a ja muszę jej słuchać, bo jestem jej dzieckiem....

Próbowałam wielokrotnie różnych sposobów: słuchać i się nie odzywać, nie słuchać, ignorować, szczerze powiedzieć na spokojnie, co mnie boli, wyrzucić emocje, ale nic nie działa.
Ta kobieta jest kompletnym przeciwieństwem mnie na wszystkich plaszczyznach i wszystkim, w co wierzę. Wiem, że pewnie nie jestem bez winy. Może powinnam się ugiąć i udawać, że zaczęłam chodzić do kościoła, kłamać dla jej zadowolenia?

Czy może urwać kontakt? Ona kompletnie by tego nie zrozumiała i do końca życia miała do mnie żal.

Jestem między młotem a kowadłem. Wielokrotnie płakałam przez jej słowa godzinami i nie mogłam się uspokoić. Ale jednak to matka, nie ma innych dzieci. W głębi serca jest dobrym człowiekiem, stara się pomagac innym, jest bardzi dzielna mimo choroby, rozumiem, z wiara daje jej siłę. Ale to osiągnęło już tak abstrakcyjny poziom, że jestem w kropce.

Co byście zrobiły na moim miejscu? Macie może podobne doświadczenia?

Przepraszam za nieskładny post, jeszcze się nie uspokoiłam po ostatniej rozmowie...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

nie obraz sie ale wydaje mi sie ze twoja matka ma jakies zaburzenia psychiczne ,rozumiem ze moze byc katolikiem ale te straszenie pieklem,egzorcyzmy... no naprawde ciezko zaburzona

nie wiem co mozesz zrobic na sile nie da sie jej do psychiatry zaprowadzic ,dla wlasnego zdrowia psychicznego powinnas uciac kontakt ,skoro do niej nie dociera ze cie krzywdzi,nie chce zaakceptowac twojej drogi zyciowej,sprawia ze placzesz ,jestes nieszczesliwa zestresowana to niestety nie ma innej drogi jak calkowita izolacja od toksyny
moim zdaniem zdecydownie nie powinnas ukrywac ze odeszlas od kosciola nie masz 15 lat zeby udawac ze chodzisz do kosciola albo wierzysz,zdecydowanie nie powinnas klamac aby jej polepszyc humror,dasz jej palec wezmie cala reke zaraz zacznie ci bukowac slub koscielny i ksiedza po koledzie
niech zyje po swojemu a ty zyj po swojemu ,powiedz jej dlaczego ucinasz kontakt i powiedz ze jesli zaakceptuje ze jestes odrebna jednostka i masz prawo do wlasnej drogi zyciowej to wtedy mozecie na nowo nawiazac relacje w innym wypadku nie widzisz dalszego sensu trwania w tej toksycznej relacji i przestan sobie wyobrazac czy ona to potrafi zrozumiec bo napewno potrafi (chyba ze jest chora umyslowo to ok wowczas tylko kontakt jesli podejmie leczenie)nie zameczaj sie ten czlowiek cie ciagnie w dol
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-03-22, 20:08   #3
e36b38c1b02253f65e484b4d30ebb09d9d5f8578_646d4571ebe9e
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 2 892
Dot.: Czy zerwać kontakt z matką? Czy to ja jestem winna?

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;88595029]nie obraz sie ale wydaje mi sie ze twoja matka ma jakies zaburzenia psychiczne ,rozumiem ze moze byc katolikiem ale te straszenie pieklem,egzorcyzmy... no naprawde ciezko zaburzona

nie wiem co mozesz zrobic na sile nie da sie jej do psychiatry zaprowadzic ,dla wlasnego zdrowia psychicznego powinnas uciac kontakt ,skoro do niej nie dociera ze cie krzywdzi,nie chce zaakceptowac twojej drogi zyciowej,sprawia ze placzesz ,jestes nieszczesliwa zestresowana to niestety nie ma innej drogi jak calkowita izolacja od toksyny
moim zdaniem zdecydownie nie powinnas ukrywac ze odeszlas od kosciola nie masz 15 lat zeby udawac ze chodzisz do kosciola albo wierzysz,zdecydowanie nie powinnas klamac aby jej polepszyc humror,dasz jej palec wezmie cala reke zaraz zacznie ci bukowac slub koscielny i ksiedza po koledzie
niech zyje po swojemu a ty zyj po swojemu ,powiedz jej dlaczego ucinasz kontakt i powiedz ze jesli zaakceptuje ze jestes odrebna jednostka i masz prawo do wlasnej drogi zyciowej to wtedy mozecie na nowo nawiazac relacje w innym wypadku nie widzisz dalszego sensu trwania w tej toksycznej relacji i przestan sobie wyobrazac czy ona to potrafi zrozumiec bo napewno potrafi (chyba ze jest chora umyslowo to ok wowczas tylko kontakt jesli podejmie leczenie)nie zameczaj sie ten czlowiek cie ciagnie w dol[/QUOTE]Chyba trafiłaś w sedno, sama zaczęłam podejrzewać jakie zaburzenia psychiczne, bo jej zachowanie naprawdę nie jest normalne. Staram się na wszystkie sposoby, a tu jak grochem o ścianę. Mówię jej, że bardzo mnie rani, a ona nie rozumie czym, przecież jest moja matką i musi mnie prowadzić do zbawienia, poza to co jej wolno, to mnie już nie.

Odcięłam się od niej już bardzo, ona z tego nie wyciąga kompletnie wniosków. Masz rację, że zaraz będzie mi ślub kościelny organizować.

Do psychologa czy psychiatry w życiu nie pójdzie. Ona nawet maseczki uważa za cześć planu zdziesiatkowania ludzkości. Nawet z kazań księży wybiera sobie to, co jej pasuje, więc ta droga jest nierealna.

A co sądzicie o tym, żeby tylko wysyłać jej kartki na święta, imieniny itp? W sensie nie dzwonić, nie męczyć rozmowa, ale żeby wiedziała, że jestem i w razie czego miała adres i mogła się skontaktować?

W ogóle tak mnie dzisiaj to zabolalo. Niby wiem, jak jest, ale się łudziałam, że tym razem do niej dotrę, a tu widzę, że jest coraz gorzej.

Nie jestem też bez winy. Czasem po 1,5h monologu puszczają mi nerwy, potrafię być bardzo bezpośrednia i pewnie niemiła, pewnie mogłabym lepiej nad sobą panować ale zaraz potem myślę "dlaczego ja mam stawać na rzęsach a ona być na pozycji proboszcza na ambonie"?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
e36b38c1b02253f65e484b4d30ebb09d9d5f8578_646d4571ebe9e jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-03-22, 20:33   #4
Monika828282
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 1 054
Dot.: Czy zerwać kontakt z matką? Czy to ja jestem winna?

[1=e36b38c1b02253f65e484b4 d30ebb09d9d5f8578_646d457 1ebe9e;88595045]Chyba trafiłaś w sedno, sama zaczęłam podejrzewać jakie zaburzenia psychiczne, bo jej zachowanie naprawdę nie jest normalne. Staram się na wszystkie sposoby, a tu jak grochem o ścianę. Mówię jej, że bardzo mnie rani, a ona nie rozumie czym, przecież jest moja matką i musi mnie prowadzić do zbawienia, poza to co jej wolno, to mnie już nie.

Odcięłam się od niej już bardzo, ona z tego nie wyciąga kompletnie wniosków. Masz rację, że zaraz będzie mi ślub kościelny organizować.

Do psychologa czy psychiatry w życiu nie pójdzie. Ona nawet maseczki uważa za cześć planu zdziesiatkowania ludzkości. Nawet z kazań księży wybiera sobie to, co jej pasuje, więc ta droga jest nierealna.

A co sądzicie o tym, żeby tylko wysyłać jej kartki na święta, imieniny itp? W sensie nie dzwonić, nie męczyć rozmowa, ale żeby wiedziała, że jestem i w razie czego miała adres i mogła się skontaktować?

W ogóle tak mnie dzisiaj to zabolalo. Niby wiem, jak jest, ale się łudziałam, że tym razem do niej dotrę, a tu widzę, że jest coraz gorzej.

Nie jestem też bez winy. Czasem po 1,5h monologu puszczają mi nerwy, potrafię być bardzo bezpośrednia i pewnie niemiła, pewnie mogłabym lepiej nad sobą panować ale zaraz potem myślę "dlaczego ja mam stawać na rzęsach a ona być na pozycji proboszcza na ambonie"?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

A nie możesz bardziej ograniczyć z nią kontaktu, np. żeby nie rozmawiać tak długo przez telefon albo żeby dzwonić rzadziej? 1,5 h gadania z taką osobą to bardzo długo. Moja matka jest podobnie toksyczna do Twojej i równie zbzikowana pod względem religijnym i gadamy raz na 2-3 tygodnie, maksymalnie 10 minut, jak zaczyna mnie czymś denerwować to się rozłączam i tyle.
A całkowite zerwanie kontaktu jest dobrą opcją jeżeli potrafisz sobie wyobrazić, że nie będzie Cię to na dłuższą metę w jakiś sposób gryzło.
No i na pewno terapia by pomogła (niezależnie od tego co postanowisz), żeby nabrać dystansu emocjonalnego do matki.
Monika828282 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-03-22, 20:39   #5
e36b38c1b02253f65e484b4d30ebb09d9d5f8578_646d4571ebe9e
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 2 892
Dot.: Czy zerwać kontakt z matką? Czy to ja jestem winna?

Nad terapią myślę, na razie nie mam kompletnie czasu ale na pewno za jakiś czas się zdecyduję.

Ogólnie mamy i tak już bardzo mało kontaktu, nie widziałyśmy się od ponad roku, przez jakiś czas w ogóle zero (po tym, jak mi powiedziała, że nie przyjdzie na mój ślub). Teraz dzwonię może raz na dwa tygodnie, poprostu daje na głośnomówiący, odkładam telefon na bok i np. gram na konsoli. Nie próbuję już zwykle nic mówić bo ona to konsekwentnie ignoruje a ja się denerwuje. Ogólnie taka taktyka działa dobrze, tylko od czasu do czasu puszczają mi nerwy bo poziom absurdu znajduje się pod sufitem... Głównie dzwonię dla niej, bo ja nic z tych "rozmów" nie mam poza smutkiem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
e36b38c1b02253f65e484b4d30ebb09d9d5f8578_646d4571ebe9e jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-03-22, 21:18   #6
peach_passion
Zakorzenienie
 
Avatar peach_passion
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: dolny śląsk
Wiadomości: 12 318
Dot.: Czy zerwać kontakt z matką? Czy to ja jestem winna?

czyli dzwonisz (Ty, z własnej inicjatywy) i raz na 2 tygodnie przez 1,5-3 h zapewniasz sobie masę frustracji po rozmowie, tylko dlatego, żeby matka wylała na Ciebie swoje gorzkie żale i niezadowolenie? nie rozumiem takiego samobiczowania
peach_passion jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-03-22, 21:23   #7
e36b38c1b02253f65e484b4d30ebb09d9d5f8578_646d4571ebe9e
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 2 892
Dot.: Czy zerwać kontakt z matką? Czy to ja jestem winna?

Cytat:
Napisane przez peach_passion Pokaż wiadomość
czyli dzwonisz (Ty, z własnej inicjatywy) i raz na 2 tygodnie przez 1,5-3 h zapewniasz sobie masę frustracji po rozmowie, tylko dlatego, żeby matka wylała na Ciebie swoje gorzkie żale i niezadowolenie? nie rozumiem takiego samobiczowania
Niestety tak to wygląda. Nie zgadzam się w co najmniej 90% tego, co mówi.
Czuję się mimo wszystko źle z myślą, że mogłabym całkowicie zerwać kontakt. Trochę rozumiem jej sposób myślenia, wiem, że sama doprowadziła się do tego stanu i na własne życzenie sprawia sobie i mi ból, ale jednak jest mi jej szkoda. Chciałabym jej pomóc, ale ona pomocy nie chce i uważa, że to ja tej pomocy potrzebuję... Koszmar. Czuję się psychicznie zmaltretowana po każdej "rozmowie", ale z jakiegoś poczucia obowiązku za jakiś czas, może za miesiąc, znowu dzwonię.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
e36b38c1b02253f65e484b4d30ebb09d9d5f8578_646d4571ebe9e jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2021-03-22, 21:28   #8
f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
Dot.: Czy zerwać kontakt z matką? Czy to ja jestem winna?

Ja się zgadzam z xfridą. Też wydaje mi się, że fanatyzm religijny, sztywność poglądów, agresja, psychozy to wynik jakiś zaburzeń psychicznych twojej matki. Co więcej mam w rodzinie identyczny przypadek. Widać nawet, że sama się ze sobą męczy, ale do psychologa czy psychiatry nie pójdzie, bo tam chodzą tylko wariaci. Niestety na siłę takim ludziom ciężko pomóc, bo trzeba by ich ubezwłasnowolnić.

Ograniczyłabym kontakt do minimum. Mów wprost o swoich uczuciach, nie ukrywaj swojego stylu życia. Nie masz czego się wstydzić, ani nie powinnaś odczuwać poczucia winy. Jak się zaczynasz irytować to kończ natychmiast rozmowę. Ucinaj ingerencje w swoje życie w zarodku. Myślę, że terapia mogłaby być pomocna, żeby nauczyć radzić sobie z emocjami i jak rozmawiać z taką trudną osobą. W ostateczności zerwanie kontaktu też jest jakimś rozwiązaniem. W mojej opinii masz praw to zrobić, żeby chronić siebie. Czasem trzeba wybrać zdrowy egoizm zamiast empatii.
f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-03-22, 21:39   #9
peach_passion
Zakorzenienie
 
Avatar peach_passion
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: dolny śląsk
Wiadomości: 12 318
Dot.: Czy zerwać kontakt z matką? Czy to ja jestem winna?

[1=e36b38c1b02253f65e484b4 d30ebb09d9d5f8578_646d457 1ebe9e;88595156]Niestety tak to wygląda. Nie zgadzam się w co najmniej 90% tego, co mówi.
Czuję się mimo wszystko źle z myślą, że mogłabym całkowicie zerwać kontakt. Trochę rozumiem jej sposób myślenia, wiem, że sama doprowadziła się do tego stanu i na własne życzenie sprawia sobie i mi ból, ale jednak jest mi jej szkoda. Chciałabym jej pomóc, ale ona pomocy nie chce i uważa, że to ja tej pomocy potrzebuję... Koszmar. Czuję się psychicznie zmaltretowana po każdej "rozmowie", ale z jakiegoś poczucia obowiązku za jakiś czas, może za miesiąc, znowu dzwonię.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

ciężka sytuacja, bo cokolwiek nie zrobisz, będziesz się czuła źle.

ja sama zerwałam kontakt z matką kilka lat temu, ale nie miałam najmniejszych watpliwości, że to dobra decyzja. uczucie tego, że jestem najgorsza po każdym spotkaniu, podcinanie skrzydeł, krytykowanie nie bylo warte tego kontaktu. są pewne granice cierpliwości. u mnie trwało to ok. 7 lat od wyprowadzki, aż czara goryczy się przelała i nie miałam sentymentów, bo moj komfort stał się dla mnie priorytetem. może na Ciebie też przyjdzie czas...

btw. moja matka też miała fanatyczne zachowania i akcje pt. przychodzenie za moich czasów nastoletnich do mojego pokoju z krzyzem i mówienie, że jestem diabłem bo nie poszlam w niedzielę do kościola
peach_passion jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-03-22, 21:51   #10
07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 11 232
Dot.: Czy zerwać kontakt z matką? Czy to ja jestem winna?

Bardzo Ci współczuję. Wydaje mi się, ze najlepszym wyjściem jest ograniczenie kontaktu do minimum - jak pisałaś - kartka na urodziny, krótki telefon z życzeniami na święta etc. Jak zacznie znów na Ciebie najeżdżać, to nie irytować się tylko grzecznie uciąć temat, rozłączyć się i tyle. Plus oczywiście polecam terapię żeby przepracować te emocje, bo napewno będzie Ci trudno. Już jest. Powinnaś to sobie uporządkować w głowie, bo się zadręczysz.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-03-22, 21:59   #11
Linka25
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: moje miasto...?
Wiadomości: 21 441
Dot.: Czy zerwać kontakt z matką? Czy to ja jestem winna?

Nie sądzę byś była teraz w stanie zerwać kontakt. Pewnie nawet tego nie chcesz w głębi? Nawet to rozumiem, to w końcu matka.
Myślę że nie odcielas pepowiny i powinnaś pracować nad postawieniem granic. Zamiast się kłócić, spróbuj stanowczo ale bez agresji powiedzieć coś w stylu: Masz takie zdanie, ja mam inne, każda z nas ma prawo do własnego, nie chce być przekonywania, nie chcę rozmawiać na ten temat.
Nie próbuj przypodobać się mamie, akceptacja to nie jest coś na co można "zasluzyc".
Najlepiej porozmawiać z psychoterapeuta.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Linka25 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2021-03-22, 22:19   #12
this_witch
whatever
 
Avatar this_witch
 
Zarejestrowany: 2021-01
Wiadomości: 7 248
Dot.: Czy zerwać kontakt z matką? Czy to ja jestem winna?

Czy matka ma kogoś innego obok siebie kto mógłby ewentualnie ocenić czy nie ma jakichś zaburzeń psychicznych? Wobec innych też tak się zachowuje?
Współczuję Ci bardzo i też uważam, że powinnaś ograniczyć te rozmowy do minimum jeśli nie chcesz zerwać kontaktu. Jak dzwonisz to prostu ucinaj temat za każdym razem kiedy zacznie swoje wywody, podziękuj za rozmowę i się rozłączaj.

Sent from my ONEPLUS A6013 using Tapatalk
this_witch jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-03-23, 03:46   #13
e36b38c1b02253f65e484b4d30ebb09d9d5f8578_646d4571ebe9e
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 2 892
Dot.: Czy zerwać kontakt z matką? Czy to ja jestem winna?

Dzięki za zrozumienie
Pępowinę odcięłam chyba już dość dawno, zawsze byłam bardzo samodzielna, wyprowadziłam się w wieku 19 lat, teraz mamy kontakt naprawdę minimalny.

Ona kompletnie nie reaguje na to co mówię. Wielokrotnie podkreślałam, że nie chcę i nie będę rozmawiać na tematy religijne, ona to ignoruje. Po takim tekście z mojej strony udaje, że nic nie slyszala, serio.

Terrorystką była zawsze, jest bardzo malostkowa, potrafi przez kilka dni rozpamiętywać i roztrząsać, co ktoś do niej powiedział i dlaczego tak. Z drugiej strony jets w głębi duszy dobrym czlowiekiem, stara się pomagać komu może na swój sposób, zakupy sasiadce zrobi choć jest niepełnosprawna itd.

Stawianie granic kompletnie ją nie obchodzi. Dla niej ona ma zawsze rację, wie wszystko najlepiej. Kiedy mówię jakieś kontrargumenty to najczęściej w ogóle udaje, że ich nie słyszy a jak powtórzę 5 razy to zbywa i zmienia temat.

Nie mam niestety rodzeństwa a ona nie żyje z moim ojcem, więc jest sama. Ma co prawda dwóch braci ale ja z nimi kontaktu w ogóle nie mam. Nie wiem, jak ona ich traktuje. Chyba trochę mniej terrorystycznie, bo w jej głowie oni są równorzędni, bo bracia, a ja podporzadkowana, bo dziecko.

Będę szukać dla siebie psychologa, może ktoś na priv polecić jakiegoś sprawdzonego, który działa online?

Nie wiem, ja serio nie jestem osobą, która tak latwo się poddaje. Zawsze szukam i znajduję rozwiązania, ale tu doszłam do końca moich możliwości. Serio, nie mam już pojecia, co mam robić...

Dodam jeszcze, że mówiłam jej otwarcie, ze mnie rani, że przez nią płaczę, ze chciałabym mieć z nią kontakt, że mi jej brakuje, stajemy się kompletnie obcymi osobami, mówiłam że nie będę rozmawiać o religii, że nic nie chce o mnie widzieć, nie pyta o nic. Zapytała. Czy mój narzeczony przeczytał dzienniczek siostry Faustyny, który dala mu na Boże Narodzenie...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Edytowane przez e36b38c1b02253f65e484b4d30ebb09d9d5f8578_646d4571ebe9e
Czas edycji: 2021-03-23 o 03:51
e36b38c1b02253f65e484b4d30ebb09d9d5f8578_646d4571ebe9e jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-03-23, 07:25   #14
Linka25
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: moje miasto...?
Wiadomości: 21 441
Dot.: Czy zerwać kontakt z matką? Czy to ja jestem winna?

Jeśli nie reaguje na prośbę o zmianę tematu to mów po prostu nie że kurier dzwoni do drzwi lub mleko Ci kipi najważniejsze to zakończyć. Możesz też wysłuchać i nie komentować, jeśli potrafisz to zrobić bez emocji i szkód dla siebie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Edytowane przez Linka25
Czas edycji: 2021-03-23 o 07:26
Linka25 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-03-23, 09:07   #15
Mijanou
Wizażowy Kot Igor
 
Avatar Mijanou
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 529
Dot.: Czy zerwać kontakt z matką? Czy to ja jestem winna?

Wygląda to tak, że Ty odcięłaś pępowinę. Ale Twoja mama niestety, nie. I teraz jest to dla niej o tyle trudne, że jest praktycznie sama.
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know?



Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209


Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw

No pasaran!
mikroREKLAMA
Spełnione marzenia
Pragniesz szybkiej i radykalnej zmiany? Najwyższa światowa klasa włosów dziewiczych. Najlepsze z natury,.

Ta reklama pokazywana jest pod 17 529 postami tego użytkownika na forum. Jak założyć taką reklamę? (klik!)
Mijanou jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-03-23, 10:42   #16
ssnn
Rozeznanie
 
Avatar ssnn
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 781
Dot.: Czy zerwać kontakt z matką? Czy to ja jestem winna?

[1=e36b38c1b02253f65e484b4 d30ebb09d9d5f8578_646d457 1ebe9e;88595427]Pępowinę odcięłam chyba już dość dawno, zawsze byłam bardzo samodzielna, wyprowadziłam się w wieku 19 lat, teraz mamy kontakt naprawdę minimalny.

Ona kompletnie nie reaguje na to co mówię. Wielokrotnie podkreślałam, że nie chcę i nie będę rozmawiać na tematy religijne, ona to ignoruje. Po takim tekście z mojej strony udaje, że nic nie slyszala, serio.
[/QUOTE]

Niewątpliwie zrobiłaś dużo dla siebie w kontekście odcinania pępowiny.
I nie masz wpływu na to, że matka nie reaguje na to, co mówisz, jednak masz wpływ na to, ile trwają rozmowy, jak często się odbywają i kto je inicjuje.

Dla matki stoisz w hierarchii niżej, ale sama wobec tego czujesz sprzeciw, jesteś dorosła i chcesz być traktowana równorzędnie. A zatem każda z Was może w takim samym stopniu inicjować kontakt.
ssnn jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-03-23, 11:09   #17
kviatkova
Raczkowanie
 
Avatar kviatkova
 
Zarejestrowany: 2021-02
Wiadomości: 141
Dot.: Czy zerwać kontakt z matką? Czy to ja jestem winna?

Nic dziwnego, ze dziewczyna jest w hierarchii niżej niż religią, gdy w Biblii oddaję się za ofiarę dziecko by Pan Bóg był szczęśliwy...
kviatkova jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-03-23, 11:20   #18
837577522c61f12fd19d26721bfa89a63d19e6ec_63eec3821f71b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 1 768
Dot.: Czy zerwać kontakt z matką? Czy to ja jestem winna?

Ty nie jesteś niczemu winna. Na Twoim miejscu chyba zrobiłabym to, co radzono już wcześniej. Sporadyczny kontakt na święta, imieniny, krótkie rozmowy telefoniczne, nie pozwalaj jej truć Ci głowy godzinami. Może pisz do niej listy, takie szczere na temat Waszej relacji, jak się w niej czujesz. Mogłoby być to w jakiś sposób terapeutyczne dla Ciebie i może do niej też lepiej, by dotarło słowo pisane. O ile jest to w ogóle mozliwe.
837577522c61f12fd19d26721bfa89a63d19e6ec_63eec3821f71b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-03-23, 11:48   #19
SteveS
Zakorzenienie
 
Avatar SteveS
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 3 841
Dot.: Czy zerwać kontakt z matką? Czy to ja jestem winna?

Poszłabym na terapię i odcięła się od matki. Na początek przestałabym wysłuchiwać tych śmiesznych rzeczy, które odpowiada. Mówisz, że nie chcesz o tym rozmawiać, a jak dalej gada, to się rozłączasz.
SteveS jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2021-03-23, 13:46   #20
e36b38c1b02253f65e484b4d30ebb09d9d5f8578_646d4571ebe9e
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 2 892
Dot.: Czy zerwać kontakt z matką? Czy to ja jestem winna?

Napisała sms z pytaniem, co słychać (postęp!) i informacja odnośnie babci. Nie byłaby sobą, gdyby nie wtrąciła info, z gregoriankę zamówiła 🤦☠♀️

Kurde dziewczyny, ciężko mi Kocham ja mimo wszystko ale wiem, że albo udaje zmianę, albo jest ona krótkotrwała. Z jednej strony jest mi jej szkoda i nie chcę, żeby cierpiała, z drugiej strony wiem, że ona sama sobie to cierpienie wybrała i jej to w sumie pasuje, bo "pracuje na wyższe miejsce w niebie".

Mój plan na razie jest taki: szukać psychologa i nie dzwonić częściej niż raz na dwa tygodnie i od razu odkładać, kiedy zacznie się jej narzekanie.

Ona w ciągu 9 lat zadzwoniła do mnie raz. Co prawda tłumaczę sobie tym, że telefony za granicę są drogie dla niej a ja mam pakiet, ale w sumie mogła tylko zadzwonić na sekundę i poprosić o oddzwonienie...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
e36b38c1b02253f65e484b4d30ebb09d9d5f8578_646d4571ebe9e jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-03-23, 13:53   #21
Monika828282
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 1 054
Dot.: Czy zerwać kontakt z matką? Czy to ja jestem winna?

[1=e36b38c1b02253f65e484b4 d30ebb09d9d5f8578_646d457 1ebe9e;88596704]Napisała sms z pytaniem, co słychać (postęp!) i informacja odnośnie babci. Nie byłaby sobą, gdyby nie wtrąciła info, z gregoriankę zamówiła 🤦☠♀️

Kurde dziewczyny, ciężko mi Kocham ja mimo wszystko ale wiem, że albo udaje zmianę, albo jest ona krótkotrwała. Z jednej strony jest mi jej szkoda i nie chcę, żeby cierpiała, z drugiej strony wiem, że ona sama sobie to cierpienie wybrała i jej to w sumie pasuje, bo "pracuje na wyższe miejsce w niebie".

Mój plan na razie jest taki: szukać psychologa i nie dzwonić częściej niż raz na dwa tygodnie i od razu odkładać, kiedy zacznie się jej narzekanie.

Ona w ciągu 9 lat zadzwoniła do mnie raz. Co prawda tłumaczę sobie tym, że telefony za granicę są drogie dla niej a ja mam pakiet, ale w sumie mogła tylko zadzwonić na sekundę i poprosić o oddzwonienie...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Mam wrażenie, że mamy bardzo podobne matki. Moja też uważa, że to zawsze dziecko powinno dzwonić do rodzica, nigdy na odwrót (nawet dorosłe dziecko) i że gdy dziecko nie dzwoni to jest to przejawem braku szacunku. Pewnie dlatego do Ciebie pierwsza nie zadzwoni. Ale gdybyś do niej nie zadzwoniła przez dłuższy okres czasu (np. 2 miesiące) to jestem pewna że wtedy zadzwoniłaby ona, bardzo możliwe że z pretensją "czemu nie dzwonisz?".
Monika828282 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-03-23, 14:00   #22
Katerina_00
Zakorzenienie
 
Avatar Katerina_00
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Uk
Wiadomości: 5 195
GG do Katerina_00
Dot.: Czy zerwać kontakt z matką? Czy to ja jestem winna?

[1=e36b38c1b02253f65e484b4 d30ebb09d9d5f8578_646d457 1ebe9e;88594898]
Co byście zrobiły na moim miejscu? Macie może podobne doświadczenia?

Przepraszam za nieskładny post, jeszcze się nie uspokoiłam po ostatniej rozmowie... [/QUOTE]


jja tez sie odcielam od toksycznej matki,po wielu latach walki samej ze soba. I wiesz co ? Da sie zyc , powiem wiecej, jest duze lepiej.
Poczytaj o narcystycznych matkach , nie wiem czy to akurat trafione ale twoja mama wydaje sie miec jakies zaburzenia
Katerina_00 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-03-23, 14:02   #23
e36b38c1b02253f65e484b4d30ebb09d9d5f8578_646d4571ebe9e
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 2 892
Dot.: Czy zerwać kontakt z matką? Czy to ja jestem winna?

Cytat:
Napisane przez Monika828282 Pokaż wiadomość
Mam wrażenie, że mamy bardzo podobne matki. Moja też uważa, że to zawsze dziecko powinno dzwonić do rodzica, nigdy na odwrót (nawet dorosłe dziecko) i że gdy dziecko nie dzwoni to jest to przejawem braku szacunku. Pewnie dlatego do Ciebie pierwsza nie zadzwoni. Ale gdybyś do niej nie zadzwoniła przez dłuższy okres czasu (np. 2 miesiące) to jestem pewna że wtedy zadzwoniłaby ona, bardzo możliwe że z pretensją "czemu nie dzwonisz?".
Nie do końca. Zdarzało mi się nie dzwonić 2 miesiące a nawet dłużej, pretensji nie było.

Ale wiecie, ja 10 lat temu wyjechałam całkiem sama za granicę, nie znając za dobrze języka, bez zawodu czy doświadczenia. Nigdy o nic nie pytała, ja ją praktycznie zmuszałam do słuchania. Po kilku latach okazało się że ona nie wie nawet, w jakim zawodzie pracuję. Jak jej płakałam w słuchawkę z tego powodu to powiedziała, że ja nic nie interesuje tylko to, czy ja się nawróciłam. Jak się nawrócę to ją zacznie interesować reszta. Serio dziewczyny, to jest taka paranoja, że mogłabym wmallam tu godzinami pisać. Kto nie przeżył, temu ciężko uwierzyć (jak w ten monolog telefoniczny).

A mimo wszystko jest mi jej tak bardzo szkoda. Miotam się w tym strasznie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
e36b38c1b02253f65e484b4d30ebb09d9d5f8578_646d4571ebe9e jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-03-23, 14:21   #24
Domcziiik
Raczkowanie
 
Avatar Domcziiik
 
Zarejestrowany: 2019-06
Wiadomości: 132
Dot.: Czy zerwać kontakt z matką? Czy to ja jestem winna?

Tylko tyle czy się nawróciłaś?! Nie wiedziała gdzie pracujesz.... Ała...
Domcziiik jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-03-23, 14:25   #25
980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 18 061
Dot.: Czy zerwać kontakt z matką? Czy to ja jestem winna?

[1=e36b38c1b02253f65e484b4 d30ebb09d9d5f8578_646d457 1ebe9e;88596737]Nie do końca. Zdarzało mi się nie dzwonić 2 miesiące a nawet dłużej, pretensji nie było.

Ale wiecie, ja 10 lat temu wyjechałam całkiem sama za granicę, nie znając za dobrze języka, bez zawodu czy doświadczenia. Nigdy o nic nie pytała, ja ją praktycznie zmuszałam do słuchania. Po kilku latach okazało się że ona nie wie nawet, w jakim zawodzie pracuję. Jak jej płakałam w słuchawkę z tego powodu to powiedziała, że ja nic nie interesuje tylko to, czy ja się nawróciłam. Jak się nawrócę to ją zacznie interesować reszta. Serio dziewczyny, to jest taka paranoja, że mogłabym wmallam tu godzinami pisać. Kto nie przeżył, temu ciężko uwierzyć (jak w ten monolog telefoniczny).

A mimo wszystko jest mi jej tak bardzo szkoda. Miotam się w tym strasznie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Wiesz co, myślałam, że moja matka jest trochę podobna do twojej. Ale nie, moja się mną interesuje, aż za bardzo. Twoja - kurczę, ty jej chyba po prostu nie obchodzisz jako człowiek. W takiej sytuacji chyba bym zerwała kontakt. W dodatku nie jesteś jedynaczką.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-03-23, 14:31   #26
e36b38c1b02253f65e484b4d30ebb09d9d5f8578_646d4571ebe9e
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 2 892
Dot.: Czy zerwać kontakt z matką? Czy to ja jestem winna?

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;88596800]Wiesz co, myślałam, że moja matka jest trochę podobna do twojej. Ale nie, moja się mną interesuje, aż za bardzo. Twoja - kurczę, ty jej chyba po prostu nie obchodzisz jako człowiek. W takiej sytuacji chyba bym zerwała kontakt. W dodatku nie jesteś jedynaczką.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Jestem, stety niestety. Gdybym nie była, gdybym miała rodzeństwo, które bardziej zgadzałoby się z nią poglądami albo gdyby miała chociaż męża, to zerwałabym kontakt praktycznie od razu. Szczerze to wolałabym, żeby była nawet świadkiem jehowy i zamknęła się w swoim hermetycznym światku, miałaby chociaż jako takie wsparcie we wspólnocie. A teraz? Jest sama jak palec na własne życzenie. W sektach chociaż ludzie się interesują sobą nawzajem a wspolkatolicy mają ja gdzieś 🤷☠♀️ Chociaż ona takie dyrdymały też potrafi do obcych ludzi walić, w sensie ktoś ma z czymś problem a ona poleca egzorcystę albo nowennę pompejańską. Nic dziwnego, że większość ludzi trzyma się na dystans...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
e36b38c1b02253f65e484b4d30ebb09d9d5f8578_646d4571ebe9e jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-03-23, 14:38   #27
980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 18 061
Dot.: Czy zerwać kontakt z matką? Czy to ja jestem winna?

[1=e36b38c1b02253f65e484b4 d30ebb09d9d5f8578_646d457 1ebe9e;88596811]Jestem, stety niestety. Gdybym nie była, gdybym miała rodzeństwo, które bardziej zgadzałoby się z nią poglądami albo gdyby miała chociaż męża, to zerwałabym kontakt praktycznie od razu. Szczerze to wolałabym, żeby była nawet świadkiem jehowy i zamknęła się w swoim hermetycznym światku, miałaby chociaż jako takie wsparcie we wspólnocie. A teraz? Jest sama jak palec na własne życzenie. W sektach chociaż ludzie się interesują sobą nawzajem a wspolkatolicy mają ja gdzieś 🤷♀️ Chociaż ona takie dyrdymały też potrafi do obcych ludzi walić, w sensie ktoś ma z czymś problem a ona poleca egzorcystę albo nowennę pompejańską. Nic dziwnego, że większość ludzi trzyma się na dystans...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

A, to przepraszam, pomyliło mi się, że masz dwóch braci - teraz doczytalam, że to bracia mamy.
Cóż, na relacje z innymi ludźmi się pracuje. Ciężka sprawa, bo nawet jeśli to jakieś problemy psychiczne, to na terapię jej siła nie zaciągniesz.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-03-23, 14:52   #28
Glodomorek
Zakorzenienie
 
Avatar Glodomorek
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 8 301
Dot.: Czy zerwać kontakt z matką? Czy to ja jestem winna?

Twój adres będzie potrzebny matce jedynie do reguł, by ci na starość wysłany pozew o alimenty.
Ja bym jej wygarnęła, że jest okropna wobec ciebie i niech nawet nie liczy, że na starość podasz jej szklankę wody. Jesteś daleko, nie podawaj adresu, przestań odbierać telefony - jak masz problem to wrzuć na listę blokowanych numerów i SAMA IDŹ na terapię.
Ja ucięłam kontakt z toksycznymi rodzicami na kilka lat. Trochę złagodnieli, wiedzą, że jeden ich stary wyskok to znów kilka lat ciszy. Obecnie dostają życzenia nA święta i urodziny, widzimy się 1-3 razy w roku, nigdy na święta.
Jak masz czas gadać z mamą po 3 godziny to masz czas na terapię. Teraz jest łatwiej, bo można online np na wideo. Zdrowie psychiczne to coś ważniejszego niż np sprzątanie kuchni czy kibla, a na to czas jest zawsze przecież.
Czekaj, to TY dzwonisz? A po co?
Żeby pomagać komuś trzeba najpierw zadbać o siebie. Jak nie masz zaplecza to z pustego nie nalejesz nikomu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 15:52 ---------- Poprzedni post napisano o 15:48 ----------

Ignoruje to co jej mówisz bo jej pozwalasz. Jak kilka razy zrobisz np tak:
Mamo uprzedzalam, że nie będę rozmawiać o religii dlatego teraz kończę rozmowę. Zadzwoń w inny dzień porozmawiamy o innych sprawach. Pa. I odłóż telefon.
Stawiasz granice i nic nie robisz, żeby ją chronić. Jak ktoś cię na ulicy zaatakuje to też powiesz "ał,vto boli" będziesz się bronić?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Glodomorek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-03-23, 16:37   #29
SteveS
Zakorzenienie
 
Avatar SteveS
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 3 841
Dot.: Czy zerwać kontakt z matką? Czy to ja jestem winna?

[1=e36b38c1b02253f65e484b4 d30ebb09d9d5f8578_646d457 1ebe9e;88596737]Nie do końca. Zdarzało mi się nie dzwonić 2 miesiące a nawet dłużej, pretensji nie było.

Ale wiecie, ja 10 lat temu wyjechałam całkiem sama za granicę, nie znając za dobrze języka, bez zawodu czy doświadczenia. Nigdy o nic nie pytała, ja ją praktycznie zmuszałam do słuchania. Po kilku latach okazało się że ona nie wie nawet, w jakim zawodzie pracuję. Jak jej płakałam w słuchawkę z tego powodu to powiedziała, że ja nic nie interesuje tylko to, czy ja się nawróciłam. Jak się nawrócę to ją zacznie interesować reszta. Serio dziewczyny, to jest taka paranoja, że mogłabym wmallam tu godzinami pisać. Kto nie przeżył, temu ciężko uwierzyć (jak w ten monolog telefoniczny).

A mimo wszystko jest mi jej tak bardzo szkoda. Miotam się w tym strasznie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Idź na terapię.
SteveS jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-03-23, 16:51   #30
Magdallona
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 199
Dot.: Czy zerwać kontakt z matką? Czy to ja jestem winna?

Twoja matka zalatuje mi troche osobowoscia narcystyczna, patrzac na to, ze chyba niektore rejony w jej mozgu doszczetnie obumarly, chociazby ten odpowiedzialny za empatie.
Swoja droga, kosciol jest pelen ludzi z tego rodzaju zaburzeniami, bo wiara to jest idealne narzedzie do wycierania sobie mordy, bedac jednoczesnie bezrefleksyjnym sk...em bez grama empatii, ktory sobie "grzeszy" na potege, gnojac innych ludzi i ma nadzieje, ze ludzie tego nie zauwaza, bo przeciez taki wierzacy. Dziwi mnie, ze cos takiego funkcjonuje jeszcze w XXI wieku.


W kazdym razie szkoda zdrowia, to jest osoba nienormalna, ktora nie ma szansy na zmiane na lepsze.

Edytowane przez Magdallona
Czas edycji: 2021-03-23 o 16:53
Magdallona jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2021-10-27 14:14:31


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:46.