|
Notka |
|
Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo. |
|
Narzędzia |
2022-06-25, 02:37 | #3361 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2020-12
Wiadomości: 311
|
Dot.: Ponowne starania po T. cz.III
Ritka kciuki wielkie, niech moc będzie z Tobą
Milla u mnie w 2 ciąży był obrzęk, nt wynosiło 6.4, zmierzone na prenatalych, ale na wizycie kontrolnej bodajże w 8 tc ginekolog powiedziała że nie jest dobrze i wtedy widziała obrzęk, później doszły inne wady. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2022-06-25, 03:47 | #3362 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2020-09
Wiadomości: 587
|
Dot.: Ponowne starania po T. cz.III
Noc minęła w porządku. Choć źle i krótko spalam. Teraz jakieś skurcze się pojawiają co ok 12 min, ale z dołu brzucha, więc to jeszcze nie to...
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz Edytowane przez Ritka18 Czas edycji: 2022-06-25 o 03:57 |
2022-06-25, 12:24 | #3363 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2019-10
Wiadomości: 1 228
|
Dot.: Ponowne starania po T. cz.III
Cytat:
Aaaaaa RITKA KCIUKI ---------- Dopisano o 12:24 ---------- Poprzedni post napisano o 12:24 ---------- Cytat:
U mnie właśnie w 10 tyg lekarz zauważył obrzęk płodu |
||
2022-06-25, 13:37 | #3364 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2020-05
Wiadomości: 9 281
|
Dot.: Ponowne starania po T. cz.III
Ritka18 ogromne kciuki! Informuj jak sytuacja
Ja jestem strasznie przeziębiona...macie jakieś fajne sposoby na katar i ból gardła przy karmieniu (najlepiej żeby to były lekarstwa a nie domowe sposoby, ale przyjmę wszystkie rady)? Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2022-06-25, 20:17 | #3365 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2020-10
Wiadomości: 433
|
Dot.: Ponowne starania po T. cz.III
Ritka trzymam kciuki. 😃🤗
|
2022-06-26, 04:11 | #3366 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2020-09
Wiadomości: 587
|
Dot.: Ponowne starania po T. cz.III
U mnie dalej nic.. Jakieś skurcze się pojawiają ale krótkie, niereguralne i podobno lekkie. Wody odeszły choć jeszcze się sączą w piątek o 19 czyli już prawie 36 godz. Niby do 72 godz trzeba urodzić. Ale nie podają mi jeszcze nic. Powoli zaczynam się irytować. To czekanie jest najgorsze.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2022-06-26, 04:52 | #3367 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2019-10
Wiadomości: 1 228
|
Dot.: Ponowne starania po T. cz.III
Kurcze myślałam że już będziesz po. Trzymaj się
|
2022-06-26, 08:30 | #3368 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2021-01
Wiadomości: 53
|
Dot.: Ponowne starania po T. cz.III
Ritka trzymam kciuki żeby szybko i bez wspomagaczy akcja ruszyła 🤞🤞🤞
SasankaX niestety in vitro to są takie emocjonalne huśtawki ze jak ktoś nie miał to nawet nie zdaje sobie sprawy. Ja jeszcze miałam stymulację to tam jest tyle hormonów ze głowa mała i po niej to we mnie jakieś demony wstępują w☠☠☠☠ na wszystko potem ryk cały czas masakra i niestety dalej nie wiem jak sobie z tym radzić 😢🙈 potem jeszcze po transferze się świruje i dopatruje ciagle czy się udało czy nie najdłuższe pare dni w życiu 😵☠💫😵☠💫😵☠💫 |
2022-06-26, 21:49 | #3369 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2020-03
Wiadomości: 526
|
Dot.: Ponowne starania po T. cz.III
Ritka, czekam na wieści! Mocne kciuki
Mila napisałam priw. Wysłane z mojego moto e(7) power przy użyciu Tapatalka |
2022-06-27, 10:59 | #3370 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2020-10
Wiadomości: 433
|
Dot.: Ponowne starania po T. cz.III
Zaglądam w każdej wolnej chwili, kciuki Rotka cigle mocno trzyma. I za wszytkie dziewczyny 😃.
Mam pytanko do was czy któraś z was się zabezpiecza karmiąc piersią? |
2022-06-27, 11:16 | #3371 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2020-09
Wiadomości: 587
|
Dot.: Ponowne starania po T. cz.III
Już jestem, a raczej jesteśmy!!
Piękna Lidusia 3200 i 56 cm. Ledwo doszłam z patologii na porodówkę. Rozwarcie wypracowałam w nocy a o 6 była na świecie. Po godzince od wejścia na porodówkę. Od razu miałam tam parte. Ochrona krocza, pękłam lekko, kilka szwów. Poszło szybko, kilka parć, że ale i tak już nie chce więcej. Czuję się dobrze. Dziewczyny moje skurcze ani razu nie zapisały się na ktg. Ciągle więc czekałam na mocniejsze zwlekałam w nocy z informowaniem położnej, ale to dobrze bo na prawdę w pełnym skupieniu i na skurczach i na parciu. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2022-06-27, 11:51 | #3372 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2020-12
Wiadomości: 311
|
Dot.: Ponowne starania po T. cz.III
Ritka wielkie gratulacje,
Wspaniała wiadomość, super że tak szybko poszła akcja. Poznawajcie sie i cieszcie swoim towarzystwem Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2022-06-27, 11:56 | #3373 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2020-05
Wiadomości: 9 281
|
Dot.: Ponowne starania po T. cz.III
Ritka18 ogromne gratulacje u uściski dla Was dziś urodziłaś?
Mamiska odnośnie zabezpieczania przy karmieniu to gin polecał mi antykoncepcję jednoskładnikowa. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2022-06-27, 12:40 | #3374 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2019-10
Wiadomości: 1 228
|
Dot.: Ponowne starania po T. cz.III
Ritka gratulacje ogromne
|
2022-06-27, 13:13 | #3375 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2020-09
Wiadomości: 587
|
Dot.: Ponowne starania po T. cz.III
Tak dzisiaj w 38+6tc
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2022-06-27, 13:45 | #3376 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 712
|
Dot.: Ponowne starania po T. cz.III
Ritka gratulacje !!!!
Sasanka całą procedura do in vitro to niezła jazda bez trzymanki. Huśtawka nastrojów gorsza niż w ciąży do tego często opuchnięty brzuch gdzie wyglądamy jak w ciąży hormony są jak w ciąży a w rzeczywistości ciąży nie ma jeszcze dla tego na samą myśl o nowej procedurze robi mi się niedobrze . U mnie ta huśtawka mocno na mężu się odbijała zawsze mu się obrywało, ale zrozumiał moje zachowanie jak włączyłam my program z Rozenkowa jeden to był w klinice nagrywane z para która podchodziła do IVF (Jadzia była bohaterka) tytułu nie pamiętam, a drugi dla mnie jeszcze lepszy Agata Młynarska zrobiła wywiad z M Rozenek. Te gadanie o lekach zastrzykach w aucie z racji tego że zastrzyki robił mi mój mąż i któryś tam musiał być o odpowiedniej godzinie to nawet w salonie kosmetycznym mi robił Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2022-06-27, 22:54 | #3377 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2020-02
Wiadomości: 2 972
|
Dot.: Ponowne starania po T. cz.III
Ritka, gratuluję! 🥳
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2022-06-28, 12:58 | #3378 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2020-03
Wiadomości: 526
|
Dot.: Ponowne starania po T. cz.III
Ritka gratuluję! odpoczywaj o trzymaj się ciepło
Kach, nie wiedziałam, że tak wyglądają procedury in vitro. Jesteście naprawdę wielkie Wysłane z mojego moto e(7) power przy użyciu Tapatalka |
2022-06-28, 15:31 | #3379 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2020-10
Wiadomości: 433
|
Dot.: Ponowne starania po T. cz.III
Ritka gratulacje, naciesz się ta mała istotka. Te pierwsze chwilę są tak magiczne. ❤️.
---------- Dopisano o 15:31 ---------- Poprzedni post napisano o 15:29 ---------- Dzięki platynowa za opowiedz. A co to ta antykoncepcja jednoskładnikowa? Przyznam wam się ze nigdy w życiu, nie zabezpieczam się 😅😜. Ale myślam o plastrach. ---------- Dopisano o 15:31 ---------- Poprzedni post napisano o 15:31 ---------- To kto teraz naspny w kolejce na porodówkę? |
2022-06-28, 16:02 | #3380 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2020-05
Wiadomości: 9 281
|
Dot.: Ponowne starania po T. cz.III
Mamiska, ale jak to nigdy się nie zabezpieczałas? A te tabletki antykoncepcyjne dzielą się na jedno- i dwuskładnikowe.
Jednoskładnikowe mają tylko progesteron w składzie, więc są odpowiednie dla matek karmiących. Bierze się je codziennie, nie ma przerwy ani krwawienia spowodowanego odstawieniem. Dwuskładnikowe składają się z dwóch rodzajów żeńskich hormonów płciowych: estrogenu i progestagenu (syntetycznego progesteronu). Bierze się je z tego co pamiętam 21 dni i później jest przerwa 7 dni na krwawienie i tak od nowa, ale z tego co wiem to nie są zalecane przy karmieniu piersią. Zawsze zostają też implanty, spirale, wkładki i inne cuda oraz tradycyjnie prezerwatywy albo bardziej inwazyjna opcja dla facetów - wazektomia. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2022-06-28, 20:59 | #3381 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2020-03
Wiadomości: 1 060
|
Dot.: Ponowne starania po T. cz.III
Platynowa wyleczyłas się już? Na przeziębienie/choroby polecam ibuprom/Apap, do gardła tantum verde, i taki spray Argentin T (fajnie uśmierza ból).
I w zasadzie to można robić tez inhalacje solą fizjologiczna 1,5% i to tyle co testowałam w trakcie KP Ritka gratuluje ! super ze już jesteś po Odnośnie antykoncepcji to tez się przyznam ze my nie stosujemy żadnej od 8 lat stosujemy stosunek przerywany (plus patrzę na dni płodne), w pewnym moemecie zaczelam się bać ze będzie problem z ciąża ale obie ciąże za pierwszym razem się udały jak tylko podjęliśmy decyzje. Tez myślałam o tym żeby jakaś anty wprowadzić ale narazie bierzemy pod uwagę drugie dziecko wiec jak się przytrafi to będzie ok bo ja w trakcie KP dopiero miałam drugi okres (syn 13 msc) wiec nie wiem jak to z moja płodnością. Milla obrzęk płodu w 10 tc niestety nie wyglada dobrze Patzi KP to ciężki kawałek chleba, potrzeba dużo cierpliwości, samozaparcia. Tzreba to lubić poprostu. Ja przy drugim dziecku chyba będę na MM ewentualnie będę odciągać jakis czas i dawać z butelki. Ja przez pierwsze pare msc po porodzie czułam się tragicznie (psychicznie) i myśle ze to przez Kp, całe dnie i noce dziecko przy cycku, strasznie się to na mnie odbiło. Teraz ma rok i znowu ciagle cycek i cycek. W nocy milion pobudek No bo musi sobie pociumkac. Wiec MM wcale nie jest takie zle i nie ma co się się nakręcać na to Kp jeśli kosztuje nas to sporo nerwów Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk ---------- Dopisano o 20:59 ---------- Poprzedni post napisano o 20:55 ---------- A dziewczyny które macie miałyście in vitro to wyobrażam sobie co musicie czuć, te hormony w ciąży dają w kość a jak u was jest to sztucznie podawane to efekt musi być spotęgowany. Ale przetrwacie i po porodzie zapomnicie o tych wszystkich ciążowych bólach. Ja czasem się łapie na tym ze już nie pamietam tego co było w ciąży, a w trakcie jej trwania to myślałam ze umrę z bólu. Trzymam za was kciuki Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk |
2022-06-29, 10:10 | #3382 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 1 681
|
Dot.: Ponowne starania po T. cz.III
Ritka gratuluję!
Cytat:
Co do antykoncepcji to u mnie zawsze najlepiej sprawdzały się prezerwatywy. Jak byłam na studiach to mega bałam się wpadki pomimo stałego partnera, kalendarzyk czy stosunek przerywany doprowadziłby mnie chyba do nerwicy a teraz też się nie zabezpieczamy, o pierwszego dzidziusia długo się staraliśmy, chcielibyśmy mieć jeszcze jedno dziecko więc co ma być to będzie Sosenko a ty śpisz z maluchem, że budzi się na ciumkanie w nocy? Zgadzam się, że KP to ciężki kawałek chleba w różnych aspektach. U mnie akurat nie ma problemu z nadmiernym ciumkaniem, nie wiem czy dlatego, że taki mamy egzemplarz dziecka, czy to dletego, że nie śpię z małym i nie dostaje cycka przed zasnieciem a dostaje przed kąpielą-żeby sen nie kojarzył mu się z jedzeniem, ale za to początki były dla mnie mega bolesne, tak że praktycznie płakałam przy tym karmieniu. Potem u syna pojawiła się alergia i masę rzeczy musiałam wykluczyć z własnej diety. Teraz jak sobie o tym myślę to sama nie rozumiem czemu się tak męczyłam i nie przeszłam na mm (ten ból trwał jakieś 3 mc!), chyba jakieś hormony tutaj mnie zamroczyły. Ale teraz jest ok. Mały ma 10 mc karmię go 3-4 razy dziennie (wliczając noc) i w końcu to karmienie jest znośne. Ale nie powiem, żebym przez to budowała jakaś wielką więź z dzieckiem tak jak to piszą w książkach czy internecie. Ot karmienie. Wolę tulić, kołysać, bawić się, wygłupiać i śmiać, KP nie jest dla mnie niczym magicznym. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2022-06-29, 13:21 | #3383 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 191
|
Dot.: Ponowne starania po T. cz.III
Wynn, mi zawsze pomagał sok z cytryny na pierwsze objawy infekcji. Tylko nie wiem jak to u Ciebie jest przy karmieniu. Ja aktualnie unikam cytrusów bo mały ma wciąż problemy brzuszkowe. Jak u Ciebie nie ma już tego problemu to polecam
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk |
2022-06-29, 13:53 | #3384 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2020-12
Wiadomości: 311
|
Dot.: Ponowne starania po T. cz.III
Walczymy z KP dalej, tzn. próbuje karmić piersia, ale Maksiu dalej nie je efektywnie i musze go dokarmiać z butelki, troche więcej mleka daję radę odciągnąć, mm tylko jak zabraknie moich zapasów.
Nie wiem jak długo ta walka potrwa, zobaczymy, dzisiaj umówiłam wizyte u neurologopedy, która pomaga w problemach z karmieniem. Wielką nadzieje w niej pokładam, jak dalej nic nie ruszy to nędę musiała się pożegnać z KP i czuje że odniosłabym taką swoja porażkę Powiem Wam że dzisiaj jest 2 dzień kiedy nie zdarzyło mi się płakać, przytłoczyło mnie to macierzyństwo bardzo, a najgorsza myśl była taka że tyle czekałam na swoje maleństwo a teraz sobie z tym nie radze wstyd mi za moje myśli bardzo, nie wiem czy to baby blues czy jakieś zalążli depresji. Póki co 2 dzień z lepszym nastawieniem jest, troche poodsypiałam w dzień ostatnio i może stąd to lepsze samopoczucie. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2022-06-29, 14:16 | #3385 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2020-05
Wiadomości: 9 281
|
Dot.: Ponowne starania po T. cz.III
Ja sobie jeszcze w ciąży założyłam, że urodzę naturalnie i będę karmić tylko piersią. Byłam pewna, że tak będzie i dążyłam do tego wszystkimi siłami. Najpierw cięcie uznałam za moją porażkę, że nie podołałam itd a później w szpitalu i w domu dokarmiałam mm. Piersi miałam w siniakach/krwiakach, zagryzam zęby z bólu, ale walczyłam... Sam połóg był dla mnie strasznym doświadczeniem! Miałam taki rollercoaster emocji - bardzo często płakałam (a nawet wpadłam w histerię), zdarzało mi się mówić mężowi, że ja nie dam rady i niech ktoś się zajmie córka, że się poddaje. Jakkolwiek banalnie to brzmi - u mnie czas i nauczenie się siebie pomogło. Patzi88 pamiętaj, że nie jesteś z tym sama! Nie bój się prosić o pomoc, zrób przerwę na coś miłego dla siebie sporo z nas też miało kiepskie doświadczenia poporodowe, więc Cię rozumiemy! Absolutnie nie masz powodów do wstydu. Jeśli z czasem się nie poprawi to nie wahaj się skorzystać z pomocy specjalisty. Trzymam kciuki za Was
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2022-06-29, 15:08 | #3386 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2020-02
Wiadomości: 2 972
|
Dot.: Ponowne starania po T. cz.III
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2022-06-29, 15:24 | #3387 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 38
|
Dot.: Ponowne starania po T. cz.III
Dziewczyny czasem tu do Was zaglądam i serduszko rośnie gdy czytam pozytywy! Ritka - gratulacje 🤍 dużo zdrówka dla Was Wcześniej też widziałam, że przyszły na świat maleństwa - dla reszty Mam również ogromne gratulacje !
|
2022-06-29, 15:42 | #3388 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 251
|
Dot.: Ponowne starania po T. cz.III
Cytat:
|
|
2022-06-29, 20:24 | #3389 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2020-05
Wiadomości: 9 281
|
Dot.: Ponowne starania po T. cz.III
Kropkabg - tak jak wyżej napisałam to był dla mnie rollercoaster emocji. Bardzo często płakałam, w głowie miałam się za zła matkę, która sobie nie może poradzić z jednym dzieckiem. Miałam też napady histerii i czasem przez płacz nie mogłam złapać oddechu... Mało też spałam, nie miałam w ogóle czasu dla siebie. Po prostu to jest rewolucja w życiu a buzujące hormony tego nie ułatwiają. Widzę, że dziewczyny miały podobne doświadczenia
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2022-06-30, 00:11 | #3390 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2020-09
Wiadomości: 587
|
Dot.: Ponowne starania po T. cz.III
Patzi u mnie Malutka napila się wód przy porodzie pierwsza dobę nie chciała i nie mogła być przystawiana, puszczała dużo bulek ulewała wodami, nie mogła ich wydalić. Dopiero w nocy 3 razy zwymiotowała i się oczyściła. Po tym i tak miała problem z ssaniem, u mnie wszystko ok z buzia u mnie stworzone do karmienia piersi-jak mówiły położne, odpowiednio pełne i chwytne. A ona nie chciała jeść. Mi tak bardzo zależało na KP a tu ściana nie do pokonania. Położna jednego razu poświęciła godzinę na przystawienie w każdej pozycji, każdym sposobem i skończyła na podaniu butli, żeby cokolwiek zjadła... Dopiero dziś od rana się udaje karmić. Przystawić jeszcze wciąż problem ale po kilku minutach ładnie ssie. Najada się i nie ubywa z wagi. Wtedy płakałam i czułam się okropnie, dopiero jak wszystko się jakiś ułożyło poczułam ulgę, i dopiero teraz czuję szczęście i spokój... U mnie trwało to koło 2 dób, cieszę się że tak krótko i znów nauczyło pokory i tego by za bardzo nie fiksować i nie nastawiać się na jedno... Trzymam za Was kciuki!!!
U nas żółtaczka, więc doba w inkubatorze, oby szybko spadła... Wysłane z aplikacji Forum Wizaz Edytowane przez Ritka18 Czas edycji: 2022-06-30 o 00:22 |
Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
Narzędzia | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:43.