Chyba jestem w związku poliamorycznym

[Mr_Ewok]

Poznaliśmy się we troje ok rok temu.
Nadal się widujemy. We troje rzadziej, we dwoje częściej.
Nie tylko "na seks".
Zakochałem się drugi raz.
Ona też.
Jest super (choć tęsknię gdy się dłużej nie widzimy), jak będzie czas pokaże.

Wygląda na to, że stałem się poliamorystą 🤣

[bb877eca5b670ba2fd8b4b07a42f711101bde2c0_634f2ff37f2c0]

I w sumie jaki jest sens zakładania takiego wątku? Chciałeś pochwalić się na kobiecym forum, że żyjesz w trójkącie?

[arno22]

Poliamoria to chyba coś więcej niż trójkąt? trwały, akceptowalny przez wszystkich związek przynajmniej trzech osób.

[Mr_Ewok]

[1=bb877eca5b670ba2fd8b4b0 7a42f711101bde2c0_634f2ff 37f2c0;89316506]I w sumie jaki jest sens zakładania takiego wątku? Chciałeś pochwalić się na kobiecym forum, że żyjesz w trójkącie?[/QUOTE]

I w sumie jaki jest sens takiej wypowiedzi?
Miałaś zły dzień, że najlepiej się do kogoś przyczepić?
Kobiet zupełnie nie dotyczy?
Nie wiem dlaczego tyle agresji czy pretensji w Twojej wypowiedzi.

Napisane przez arno22

Poliamoria to chyba coś więcej niż trójkąt? trwały, akceptowalny przez wszystkich związek przynajmniej trzech osób.

To zależy jak zdefiniujesz "trójkąt".
A co do reszty... znów, zleży jak definiować trwałość, ale tak konsensualność jest konieczna.
I fakt, że ludzi łączy coś więcej niż jedno czy kilka spotkań na seks.

[bb877eca5b670ba2fd8b4b07a42f711101bde2c0_634f2ff37f2c0]

Chodzi mi o to, że o nic nie zapytałeś, nie przedstawiłeś żadnego problemu, nawet nie zaznaczyłeś, że chciałbyś np. poznać osoby w podobnych "związkach". Dla mnie to wyglądało, jakbyś chciał po prostu pochwalić się, że bzykasz dwie zamiast jednej (wybacz mocne słowa). No okej, przeczytałam, nawet przez chwilę tym dziewczynom współczułam, ale sensu utworzenia wątku nie widzę nadal.

[Mr_Ewok]

[1=bb877eca5b670ba2fd8b4b0 7a42f711101bde2c0_634f2ff 37f2c0;89317275]Chodzi mi o to, że o nic nie zapytałeś, nie przedstawiłeś żadnego problemu, nawet nie zaznaczyłeś, że chciałbyś np. poznać osoby w podobnych "związkach".[/QUOTE]

Jak widać nie jest to niezbędne do tego by rozmawiać.

[1=bb877eca5b670ba2fd8b4b0 7a42f711101bde2c0_634f2ff 37f2c0;89317275] Dla mnie to wyglądało, jakbyś chciał po prostu pochwalić się, że bzykasz dwie zamiast jednej (wybacz mocne słowa). No okej, przeczytałam, nawet przez chwilę tym dziewczynom współczułam, ale sensu utworzenia wątku nie widzę nadal.[/QUOTE]

Cóż za rozwinięte poczucie empatii 🤣
Rudym i mężczyznom też współczujesz, że są rudzi a mężczyznom, ze maja taki pechowy układ chromosomów?

Nie ma to jak "współczuć" komuś kto tego nie wymaga w tak delikatny - " bzykasz dwie", zapomniałaś dodać, że biedne kretynki - sposób.

To nie mnie proś o wybaczenie. Raczej zastanów się jakbyś się czuła, gdyby Twojemu TZ ktoś tak "współczuł" czegoś co wiąże sie z Tobą.
Sądzę, że nie traktowałabyś takiej formy wypowiedzi ani jako współczucia ani choć krzty szacunku dla Twojej osoby.

Nie jesteś zainteresowana - nie rozmawiaj.
Ale tego typu zawoalowane inwektywy i osobiste wycieczki pod przykryciem "współczucia" sobie daruj.

A jeśli chcesz co coś zapytać (kulturalnie), służę uprzejmie.

A wracając do początku, ja nie mam chwilowo o co pytać, ale może są tu takie/tacy, które mają.

[bb877eca5b670ba2fd8b4b07a42f711101bde2c0_634f2ff37f2c0]

Ale ja nie wiem, co jest niekulturalnego w stwierdzeniu, że współczuję komuś, kto jest w określonym typie związku. Szczególnie że dla mnie taka forma relacji jest zwyczajnie dziwna i niepraktyczna. Bo co zrobisz, jak Twoje "ukochane" zajdą w ciążę? Dziecko będzie miało jednego tatusia i dwie mamy?

[Mr_Ewok]

[1=bb877eca5b670ba2fd8b4b0 7a42f711101bde2c0_634f2ff 37f2c0;89317570]Ale ja nie wiem, co jest niekulturalnego w stwierdzeniu, że współczuję komuś, kto jest w określonym typie związku. [/QUOTE]

Jeśli nie widzisz, co jest niewłaściwego w takim wyrażaniu swojej opinii, że może to być dla kogoś krzywdzące to cóż... Skorzystam z Twoje metody, współczuje Ci braku tej świadomości ale nie będę dociekać z czego wynika.

[1=bb877eca5b670ba2fd8b4b0 7a42f711101bde2c0_634f2ff 37f2c0;89317570]
Szczególnie że dla mnie taka forma relacji jest zwyczajnie dziwna i niepraktyczna. Bo co zrobisz, jak Twoje "ukochane" zajdą w ciążę? Dziecko będzie miało jednego tatusia i dwie mamy?[/QUOTE]

To całkowicie nam nie grozi.

[road_rage]

Pomijając tematykę, to ja też nie wiem do czego ma służyć taki wątek.
Nie ma żadnego problemu do rozwiązania, żadnego zaproszenia do dyskusji albo wymiany doświadczeń, a do tego wątek jest w dziale Seks, co sugeruje skupianie się na tym aspekcie, czyli technicznie trójkącie.

---------- Dopisano o 18:26 ---------- Poprzedni post napisano o 18:15 ----------

[1=bb877eca5b670ba2fd8b4b0 7a42f711101bde2c0_634f2ff 37f2c0;89317570]Ale ja nie wiem, co jest niekulturalnego w stwierdzeniu, że współczuję komuś, kto jest w określonym typie związku. Szczególnie że dla mnie taka forma relacji jest zwyczajnie dziwna i niepraktyczna. Bo co zrobisz, jak Twoje "ukochane" zajdą w ciążę? Dziecko będzie miało jednego tatusia i dwie mamy?[/QUOTE]Niekulturalne jest to, że takie stwierdzenie sugeruje nieprzyjemną rzecz. Lub nawet kilka.

1. Że lepiej wiesz co dla tej osoby jest dobre, więc obdarzasz ją z góry swoim współczuciem tak jakby nie wiedziała głupia co robi decydując się na taki związek.
2. Że podważasz samodzielny osąd tej osoby co typu relacji, jaki jej odpowiada.
3. Albo ewentualnie, że nie rozumiesz czym jest współczucie, bo gdybyś naprawdę wczuła się w przeżycia osoby, która chce tak żyć, to nie pisałabyś takich rzeczy.



A co do ciąży, to przecież nie będą obie w jednej ciąży. Formalnie dziecko/dzieci miałyby jednego ojca i jedną matkę - tę, która urodziła. Prawa i obowiązki rodzicielskie pozostają takie, jakie są domyślnie ustanowione przez prawo.

[d5f2b1fe262415f84dead746c1bee8c0d6ac2850_6340b0400d0a7]

[1=bb877eca5b670ba2fd8b4b0 7a42f711101bde2c0_634f2ff 37f2c0;89317275]No okej, przeczytałam, nawet przez chwilę tym dziewczynom współczułam, ale sensu utworzenia wątku nie widzę nadal.[/QUOTE]

Ale czego współczułaś? Jeżeli to ich świadoma decyzja to należałoby się wręcz cieszyć, że odnalazły właściwe osoby i czerpią radość z obcowania z nimi. Tak jak road_rage napisał - nie powinnaś wchodzić z butami w życie i decyzje innych ludzi, pouczać ich. W tym momencie nie brzmisz jak osoba współczującą, tylko zazdrosna.

[1=bb877eca5b670ba2fd8b4b0 7a42f711101bde2c0_634f2ff 37f2c0;89317570] Bo co zrobisz, jak Twoje "ukochane" zajdą w ciążę? Dziecko będzie miało jednego tatusia i dwie mamy?[/QUOTE]

Nawet jeśli to co w tym złego? Dzieci normalnie są wychowywane w rodzinach poliamorycznych, nie ma co demonizować. A poza tym nie każdy seks musi się kończyć urodzeniem dziecka. Przy dostępie do edukacji i antykoncepcji ryzyko wpadki jest bardzo niskie, a nawet jeśli to przecież jest jeszcze aborcja, jeżeli ktoś się w roli rodzica nie widzi.

[Mr_Ewok]

Napisane przez road_rage

Pomijając tematykę, to ja też nie wiem do czego ma służyć taki wątek.
Nie ma żadnego problemu do rozwiązania, żadnego zaproszenia do dyskusji albo wymiany doświadczeń, a do tego wątek jest w dziale Seks, co sugeruje skupianie się na tym aspekcie, czyli technicznie trójkącie.

Nie wiem czy musi do czegoś służyć.
Póki co, nie ma żadnego problemu do rozwiązania - co z mojego p. widzenia jest dobrą rzeczą.
Chyba każdy post wrzucany na każdym forum ma "zaproszenie do rozmowy" w domyśle? Ale jeśli nie... zapraszam 😉.
Ot, miałem ochotę sie z kimś podzielić tym, że jest mi "dobrze".
Może to jakaś "odmiana" dla większości innych postów z "problemem".

---------- Dopisano o 08:32 ---------- Poprzedni post napisano o 08:28 ----------

Napisane przez road_rage

Niekulturalne jest to, że takie stwierdzenie sugeruje nieprzyjemną rzecz. Lub nawet kilka.

[1=d5f2b1fe262415f84dead74 6c1bee8c0d6ac2850_6340b04 00d0a7;89317953]Ale czego współczułaś? Jeżeli to ich świadoma decyzja [...][/QUOTE]

Dzięki, bo już się zacząłem zastanawiać czy tylko ja to tek negatywnie odebrałem.
Ale myślę, że nie ma co tego ciągnąć a koleżanka już wie, że była "niesympatyczna:.
Było, minęło.

[bb877eca5b670ba2fd8b4b07a42f711101bde2c0_634f2ff37f2c0]

Trochę dziwi mnie Wasze podejście w temacie. Jak w innych wątkach ktoś pisze, że sam nie mógłby być w jakimś związku albo dziwi się, że ktoś jeszcze z kimś jest, bo dla niego to dziwne i niezrozumiałe, to nie ma tego typu reakcji. Nikt też nawet nie dopytał, dlaczego współczuję dziewczynom w takich relacjach, tylko z góry zostałam oceniona jako ta zła, niedobra i zazdrosna. I co do zazdrości, dla mnie mężczyzna poliamoryczny jest skreślony, jeśli chodzi o bliższe relacje, i w życiu nie związałabym się z taką osobą.

Dla mnie EOT.

[d5f2b1fe262415f84dead746c1bee8c0d6ac2850_6340b0400d0a7]

[1=bb877eca5b670ba2fd8b4b0 7a42f711101bde2c0_634f2ff 37f2c0;89318101]I co do zazdrości, dla mnie mężczyzna poliamoryczny jest skreślony, jeśli chodzi o bliższe relacje, i w życiu nie związałabym się z taką osobą.
[/QUOTE]

Ale nikt ci związku poliamorycznego nie proponuje (ani właściwie żadnego innego), ani cię do takiej formy relacji nie namawia. Twoje oburzenie, pouczanie innych, jakaś fałszywa troska są tutaj kompletnie nieuzasadnione.

[road_rage]

[1=bb877eca5b670ba2fd8b4b0 7a42f711101bde2c0_634f2ff 37f2c0;89318101]Trochę dziwi mnie Wasze podejście w temacie. Jak w innych wątkach ktoś pisze, że sam nie mógłby być w jakimś związku albo dziwi się, że ktoś jeszcze z kimś jest, bo dla niego to dziwne i niezrozumiałe, to nie ma tego typu reakcji. Nikt też nawet nie dopytał, dlaczego współczuję dziewczynom w takich relacjach, tylko z góry zostałam oceniona jako ta zła, niedobra i zazdrosna. I co do zazdrości, dla mnie mężczyzna poliamoryczny jest skreślony, jeśli chodzi o bliższe relacje, i w życiu nie związałabym się z taką osobą.

Dla mnie EOT.[/QUOTE]
Komentarz, że ktoś sam nie mógłby być w takim związku, jest czymś innym niż wyrażanie fałszywego współczucia i protekcjonalne traktowanie czyjegoś wyboru.
Poza tym w tych innych wątkach ludzie przychodzą z problemem, kiedy sami zauważyli, że związek ich nie satysfakcjonuje z jakiegoś powodu, więc tym bardziej twoje porównanie jest nieadekwatne.

[Mr_Ewok]

[1=bb877eca5b670ba2fd8b4b0 7a42f711101bde2c0_634f2ff 37f2c0;89318101]Trochę dziwi mnie Wasze podejście w temacie. Jak w innych wątkach ktoś pisze, że sam nie mógłby być w jakimś związku albo dziwi się, że ktoś jeszcze z kimś jest, bo dla niego to dziwne i niezrozumiałe, to nie ma tego typu reakcji. Nikt też nawet nie dopytał, dlaczego współczuję dziewczynom w takich relacjach, tylko z góry zostałam oceniona jako ta zła, niedobra i zazdrosna. I co do zazdrości, dla mnie mężczyzna poliamoryczny jest skreślony, jeśli chodzi o bliższe relacje, i w życiu nie związałabym się z taką osobą.

Dla mnie EOT.[/QUOTE]

Dla mnie nie jest problemem to, że taka relacja jest dla Ciebie "niezrozumiała". Gdybyś zapytała mnie o to kilka/nascie lat temu pewnie też pukałbym się (wewnętrznie) w czoło i nie rozumiał.
Mnie by to nie dotyczyło, to cos z czym sie nigdy nie spotkałem... jak to rozumieć tak od razu, bez przemyślenia tematu z różnych perspektyw?
Sam nadal ciągle się nad tym zastanawiam, analizuję, badam swoje uczucia i rozmawiam z moimi partnerkami.

Nie zachwalam tego typu związku - bo tu nie ma co zachwalać. Pomijając to, że każdy będzie wyglądał inaczej, bo są w nim inni/różni ludzie to nie jest to ani lepsze ani gorsze niż jakakolwiek inna konfiguracja.

Problem wynikł z tego co i jak napisałaś i co w moim odczuciu było po prostu przykre i brzmiało jak bardzo niesprawiedliwa i niezasłużona ocena moich partnerek.

Ale OK. Przyjmując zasadę domniemania niewinności - może nic złego na myśli nie miałaś tylko tak to zabrzmiało.

Dlaczego współczujesz moim partnerkom nic nie wiedząc o nich, ich życiu, itd...?

[arno22]

A ja myślę że to fajnie że znalazły się osoby które potrafią się dzielić sobą i uzupełniać wzajemnie i akceptują taki związek. Poliamoria to nie harem gdzie chodzi właściwie tylko o dużą ilość bzykanka dla samca/samicy alfa..... Bo przecież układ 2m+1k jest równie często spotykany jak 2k+1m.
Fajne jest to że autor wątku napisał że jest w takim związku.... w domyśle że cieszy się z tego co go spotkało. Dlaczego dzielenie się fajnymi rzeczami ma być zakazane na tym forum, mamy się tylko dzielić problemami i tragediami.... Cieszył bym się gdyby co rusz ktoś napisał że miał fajny seks.... odrobina ekshibicjonizmu nie zaszkodzi chyba nikomu na tym forum.

[Mr_Ewok]

Napisane przez arno22

dlaczego dzielenie się fajnymi rzeczami ma być zakazane na tym forum, mamy się tylko dzielić problemami i tragediami....

👍👍👍👍👍

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

[1=bb877eca5b670ba2fd8b4b0 7a42f711101bde2c0_634f2ff 37f2c0;89317570]Ale ja nie wiem, co jest niekulturalnego w stwierdzeniu, że współczuję komuś, kto jest w określonym typie związku. Szczególnie że dla mnie taka forma relacji jest zwyczajnie dziwna i niepraktyczna. Bo co zrobisz, jak Twoje "ukochane" zajdą w ciążę? Dziecko będzie miało jednego tatusia i dwie mamy?[/QUOTE]Aleś wlazła na autora. Równie dobrze ja mogę powiedzieć, że współczuję ci, że masz takie dziwne poglądy i wyprany mózg przez religię. Kulturalne?
W XXI w. nie ma obowiązku bycia w ciąży czy jej donoszenia, więc kolejny komentarz totalnie od czapy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pani_Robot]

Ja mysle, ze reakcje wynikaja z tego, że nikt nie pytał i w sumie nikogo nie obchodzą związki obcych ludzi czy zaglądanie im pod kołdrę. Masz faceta, dwóch facetów, dwie kobiety, żonę, sekslalkę... nikogo to nie interesuje, serio.

Gdyby powstał wątek "poznałam faceta, zakochałam się, jestem szczęśliwa", to tez byłyby pytania: po co nam to piszesz?

Gdybyś jednak napisał to w jakimś wątku typu "Chwalimy się", to nikt by pewnie nie mrugnął.

[d5f2b1fe262415f84dead746c1bee8c0d6ac2850_6340b0400d0a7]

Napisane przez Pani_Robot

Ja mysle, ze reakcje wynikaja z tego, że nikt nie pytał i w sumie nikogo nie obchodzą związki obcych ludzi czy zaglądanie im pod kołdrę. Masz faceta, dwóch facetów, dwie kobiety, żonę, sekslalkę... nikogo to nie interesuje, serio.

Gdyby powstał wątek "poznałam faceta, zakochałam się, jestem szczęśliwa", to tez byłyby pytania: po co nam to piszesz?

Gdybyś jednak napisał to w jakimś wątku typu "Chwalimy się", to nikt by pewnie nie mrugnął.

Po pierwsze, nie ma obowiązku udzielania się w dany wątku. Zwłaszcza jak się go uważa za bezsensowny.

Poza tym jest różnica pomiędzy napisaniem 'po co nam to piszesz?' albo 'o co chodzi w tym wątku?', a komentowaniem, że kogoś 'bzykasz' i w prostacki sposób sprowadzaniem relacji obcych osób wyłącznie do fizyczności. Tak samo bardzo nie na miejscu jest wyrażanie współczucia dla osób partnerskich danej osoby. Zwykle jak ktoś pisze 'współczuję twojej dziewczynie' albo 'współczuję twojemu dziecku' to bynajmniej nie ma na myśli, że jesteś super partnerem albo rodzicem, tylko raczej próbuje ci dogryźć, że przeciwnie. A już szczytem jest pisanie 'a co jak twoja partnerka zajdzie w ciążę?!'. Bo co Kocią_Mamę w ogóle to obchodzi? To nie jest jest wątek staraczkowy, tylko podforum seks, a seks nie musi się równać ciąży.

---------- Dopisano o 17:12 ---------- Poprzedni post napisano o 17:10 ----------

Także nie ma odwracać kota ogonem, że Kociej_Mamie chodziło tylko o to, że nie rozumie sensu tego wątku, bo ewidentnie jej posty były podszyte jadem i uprzedzeniami, a przede wszystkim świadczyły o braku klasy i poszanowania dla innych ludzi.

[Pani_Robot]

[1=d5f2b1fe262415f84dead74 6c1bee8c0d6ac2850_6340b04 00d0a7;89319815]Po pierwsze, nie ma obowiązku udzielania się w dany wątku. Zwłaszcza jak się go uważa za bezsensowny.

Poza tym jest różnica pomiędzy napisaniem 'po co nam to piszesz?' albo 'o co chodzi w tym wątku?', a komentowaniem, że kogoś 'bzykasz' i w prostacki sposób sprowadzaniem relacji obcych osób wyłącznie do fizyczności. Tak samo bardzo nie na miejscu jest wyrażanie współczucia dla osób partnerskich danej osoby. Zwykle jak ktoś pisze 'współczuję twojej dziewczynie' albo 'współczuję twojemu dziecku' to bynajmniej nie ma na myśli, że jesteś super partnerem albo rodzicem, tylko raczej próbuje ci dogryźć, że przeciwnie. A już szczytem jest pisanie 'a co jak twoja partnerka zajdzie w ciążę?!'. Bo co Kocią_Mamę w ogóle to obchodzi? To nie jest jest wątek staraczkowy, tylko podforum seks, a seks nie musi się równać ciąży.

---------- Dopisano o 17:12 ---------- Poprzedni post napisano o 17:10 ----------

Także nie ma odwracać kota ogonem, że Kociej_Mamie chodziło tylko o to, że nie rozumie sensu tego wątku, bo ewidentnie jej posty były podszyte jadem i uprzedzeniami, a przede wszystkim świadczyły o braku klasy i poszanowania dla innych ludzi.[/QUOTE]


Dla mnie jak dla paru innych czytających to wątek z serii „paczcie jaki ze mnie figo fago mam dwie laski!!!1!1!1!”


No masz, Couldn’t care less.

[d5f2b1fe262415f84dead746c1bee8c0d6ac2850_6340b0400d0a7]

Napisane przez Pani_Robot

Dla mnie jak dla paru innych czytających to wątek z serii „paczcie jaki ze mnie figo fago mam dwie laski!!!1!1!1!”

To nie jest zabronione na tym podforum. W wielu wątkach tutaj ludzie głównie się dzielą, bądź tam nazwij chwalą swoimi doświadczeniami seksualnymi.

Napisane przez Pani_Robot

No masz, Couldn’t care less.

Ale to po co się udzielać w takim wątku, który cię nie obchodzi?

[Pani_Robot]

[1=d5f2b1fe262415f84dead74 6c1bee8c0d6ac2850_6340b04 00d0a7;89319865]To nie jest zabronione na tym podforum. W wielu wątkach tutaj ludzie głównie się dzielą, bądź tam nazwij chwalą swoimi doświadczeniami seksualnymi.



Ale to po co się udzielać w takim wątku, który cię nie obchodzi? [/QUOTE]


No widzisz, ale czy nie toksyczne jeśli chodzi tylko o podbicie sobie ego dwoma trofeami? Mnie to niestety właśnie tak brzmi.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[d5f2b1fe262415f84dead746c1bee8c0d6ac2850_6340b0400d0a7]

Napisane przez Pani_Robot

No widzisz, ale czy nie toksyczne jeśli chodzi tylko o podbicie sobie ego dwoma trofeami? Mnie to niestety właśnie tak brzmi.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Toksycznym jest zakładać z góry, że ktoś traktuje swoje partnerki jak trofea, tylko na postawie tego, że się pochwalił publicznie związkiem.

[Pani_Robot]

[1=d5f2b1fe262415f84dead74 6c1bee8c0d6ac2850_6340b04 00d0a7;89319880]Toksycznym jest zakładać z góry, że ktoś traktuje swoje partnerki jak trofea, tylko na postawie tego, że się pochwalił publicznie związkiem.[/QUOTE]


Taki mamy klimat


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Z pierwszego postu nie wynika, że Autor jest w związku z dwiema kobietami. Byłam przekonana że z mężczyzną i kobietą.

[Mr_Ewok]

Napisane przez Pani_Robot

No widzisz, ale czy nie toksyczne jeśli chodzi tylko o podbicie sobie ego dwoma trofeami? Mnie to niestety właśnie tak brzmi.

Gdyby na taką myśl o tak przedmiotowym traktowaniu/określaniu kobiety wpadł mężczyzna wychowany w tym naszym patriarchalnym systemie to bym zdziwiony nie był.
Nie rozumiem, nie pochwalam, ale przynajmniej wiedziałabym z czego może wynikać.
Pomijam, że uprzedmiotowianie nie podoba mi się bez względu na płeć (chyba, że dzieję się to w określonych sytuacjach �� ale jednak przy pełnej konsensualności, to jednak nie całkiem to samo).

Ale tu kobieta tak określa kobiety...
I do tego obrażasz i mnie. Nie znając mnie - ego, trofea...

Jak można to wydedukować ze słów o zakochaniu i tęsknocie...

---------- Dopisano o 06:26 ---------- Poprzedni post napisano o 06:24 ----------

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;89320006]Z pierwszego postu nie wynika, że Autor jest w związku z dwiema kobietami. Byłam przekonana że z mężczyzną i kobietą.[/QUOTE]

Z pierwszego postu nie wynika, że to kobieta czy mężczyzna, bo co to za różnica w zakresie emocji, uczuć i związku?
Trochę specjalnie to tak napisałem.
I gdyby nie słowa o "współczuciu" to pewnie nie byłoby potrzeby tego rozwijać, ale trochę mnie ruszyły.

Napisane przez Pani_Robot

Taki mamy klimat

Nie zgadzam się. Nie mamy takiego klimatu. Ty tak pomyślałaś.

[Trzepotka]

Treść usunięta

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[Mr_Ewok]

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

Dokładnie tak czynię, dzięki 👍