Bezdzietne po 30 - Strona 33 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2021-07-22, 07:45   #961
Zorzoli
Zakorzenienie
 
Avatar Zorzoli
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 3 214
Dot.: Bezdzietne po 30

Cytat:
Napisane przez Paprotka_ Pokaż wiadomość
Moja córka trochę ich rozbroiła. Sama ich przytulała i całowała,w końcu mama się odblokowała i ja też przytula. Tata się broni ale już chodzą za rękę, mam też przed oczami jak ona go przytula i całuje mówiąc "mój kochany dziadziuś" a on biedny jest skrępowany tym że my to widzimy ale widać że jest zadowolony. Kiedyś mu nawet powiedziała że go kocha a to, że się do tego przyznał też świadczy o tym, że coś się w nim zmieniło. Widzę, że odtajał ale tak zupełnie chyba nigdy się nie podda i sam z siebie raczej nie zacznie okazywać uczuć. Współczuć raczej mi nie powinnaś bo choć nie wykonywali gestów wprost to czułam że im na mnie zależy, zawsze miałam w nich wsparcie, interesowali się moimi problemami, dużo rozmawialiśmy i spędzaliśmy razem czas. (Nie wiem skąd mi się tyle "że" wzięło, może jakaś promocja była )
Aż jestem ciekawa jak to u mnie będzie. Mój ojciec zawsze był oziębły i się mną nie zajmował ale teraz z wiekiem jest coraz bardziej zgorzkniały.
Jak byłam dzieckiem to jakośza bardzo nawet nie zwracałam uwagi nato, że mnie nie przytula, nie mówi że kocha itp... Dopiero teraz jak jestem dorosła to to widzę. Może jak sama będę miała dziecko to też się przełamie. Ciężko mi to sobie nawet wyobrazić.

---------- Dopisano o 08:45 ---------- Poprzedni post napisano o 08:43 ----------

Cytat:
Napisane przez Paprotka_ Pokaż wiadomość
Też mi się wydaje, że kiedyś było inne wychowanie. To chyba z pokolenia na pokolenie wygląda inaczej.
Wysłane z mojego Mi 9 Lite przy użyciu Tapatalka
Kiesyś to ludzie mieli dużo pracy i dużo dzieci. Moja matka zawsze chciała mieć tylko 1 bo ich była piątka + gospodarstwo więc rodzice nie mieli zbytnio czasu aby się zajmować dziećmi.
Moja babcia właśnie miała najlepszą relacjęze swoją najmłodszą córką bo miała wtedy tylko ją małą i miała więcej czasu aby jej poświęcić.
__________________
Nikogo niestety nie zmusisz do miłości ale zawsze możesz zamknąć wybranka w piwnicy i trzymać tam dopóki nie rozwinie się u niego syndrom sztokholmski. 🙃

https://www.suwaczek.pl/cache/cadbaa1cc7.png
Zorzoli jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-07-22, 08:32   #962
Likka9
Zakorzenienie
 
Avatar Likka9
 
Zarejestrowany: 2018-10
Wiadomości: 6 969
Dot.: Bezdzietne po 30

Zorzoli
Mój ojciec prawie się nami nie zajmował,wiecznie praca,dyscyplina. I w stosunku do wnuków jest taki sam albo gorszy z wiekiem wszystko mu przeszkadza (za głośno chodzą, za głośno się bawią, kruszą,krzywo naklejkę przykleja i długo by wymieniać). Jego ojciec był taki sam. Moja mama to całkowite przeciwieństwo, bliskościowa pełna miłości ciepła i mądrej wyrozumiałości mama i babcia. Na pewno mają konflikty o jego podejście i założę się,że się nie zmieni,taki charakter, wychowanie (dziadek był taki sam). Jeśli się da to go unikam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Likka9 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-07-22, 08:49   #963
d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 7 596
Dot.: Bezdzietne po 30

Cytat:
Napisane przez cava Pokaż wiadomość
Przeludnienie jest generowane przez społeczności, gdzie wzrost gospodarczy i medycyna leżą i kwiczą a głód i skrajne ubóstwo są realnym problemem. Kraje wysokorozwinięte, dysponujące medycyna pozwalająca korygować problemy z płodnością, raczej maja bardzo skromny lub wręcz ujemny przyrost naturalny.
W ostatnim wieku tak, bo wzrosły prawa kobiet w krajach cywilizowanych, antykoncepcja oraz wygoda ludzi, mało kto chce mieć po 7 dzieci, czy kilkanaście, co jeszcze było zupełnie normalne w osadach chłopskich 200-300 lat temu.

Weź pod uwagę na przykład wskaźnik śmiertelności niemowląt - w krajach cywilizowanych, a w krajach ubogich - tam śmierć niemowlęcia jest czymś normalnym.

A teraz kraje cywilizowane umywają ręce, pokazują tabelę przyrostu populacji i mówią "to nie my, to oni".

Edytowane przez d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab
Czas edycji: 2021-07-22 o 08:50
d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-07-22, 09:29   #964
cava
Zakorzenienie
 
Avatar cava
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
Dot.: Bezdzietne po 30

[1=d61abbce58b52fe45ffe444 afc51ca0ea3c11859_65540a4 4484ab;88820673]W ostatnim wieku tak, bo wzrosły prawa kobiet w krajach cywilizowanych, antykoncepcja oraz wygoda ludzi, mało kto chce mieć po 7 dzieci, czy kilkanaście, co jeszcze było zupełnie normalne w osadach chłopskich 200-300 lat temu.

Weź pod uwagę na przykład wskaźnik śmiertelności niemowląt - w krajach cywilizowanych, a w krajach ubogich - tam śmierć niemowlęcia jest czymś normalnym.

A teraz kraje cywilizowane umywają ręce, pokazują tabelę przyrostu populacji i mówią "to nie my, to oni".[/QUOTE]


Żyjemy teraz, a nie 300 lat temu.
Leczenie niepłodności w krajach wysokorozwiniętych, nie ma kompletnie wpływu na ogólne przeludnienie Ziemi.

To są jakieś nieistotne promile liczb.
__________________
Cava

Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety.
Liz Williams
cava jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-07-22, 09:57   #965
d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 7 596
Dot.: Bezdzietne po 30

Cytat:
Napisane przez cava Pokaż wiadomość
Żyjemy teraz, a nie 300 lat temu.
Leczenie niepłodności w krajach wysokorozwiniętych, nie ma kompletnie wpływu na ogólne przeludnienie Ziemi.

To są jakieś nieistotne promile liczb.
Wzrost zaludnienia Ziemi to jest pokłosie kilkunastu wieków, a nie tego, co jest teraz. Teraz to my mamy skutki.

(A ja nic nie napisałam o leczeniu niepłodności)
d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-07-22, 11:17   #966
cava
Zakorzenienie
 
Avatar cava
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
Dot.: Bezdzietne po 30

[1=d61abbce58b52fe45ffe444 afc51ca0ea3c11859_65540a4 4484ab;88820846]Wzrost zaludnienia Ziemi to jest pokłosie kilkunastu wieków, a nie tego, co jest teraz. Teraz to my mamy skutki.


(A ja nic nie napisałam o leczeniu niepłodności)[/QUOTE]




Pisałaś:
"Wzrost gospodarczy powiązany z rozwojem nauk medycznych i farmakologii - gdyby nie to, to mniej par zachodziłoby w ciążę, mniej kobiet donosiłoby ją i mniej dzieci oraz dorosłych ludzi by przeżywało. "




Bez względu ile wieków temu coś tam, to fakt jest taki , że _teraz_ to nie kraje wysokorozwinięte są winne narastającemu przeludnieniu. Wręcz przeciwnie, ich populacje szybko maleją, mimo wysokiej opieki medycznej i małego odsetka niedonoszonych ciąż i śmierci dzieci.

Korelacja więc jest odwrotna, im wyższy poziom życia, medycyny, dobrobytu ogólnego, tym niższa dzietność (i co ciekawe, zdolności społeczne) .
__________________
Cava

Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety.
Liz Williams
cava jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-07-22, 11:23   #967
Zorzoli
Zakorzenienie
 
Avatar Zorzoli
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 3 214
Dot.: Bezdzietne po 30

Cytat:
Napisane przez Likka9 Pokaż wiadomość
Zorzoli
Mój ojciec prawie się nami nie zajmował,wiecznie praca,dyscyplina. I w stosunku do wnuków jest taki sam albo gorszy z wiekiem wszystko mu przeszkadza (za głośno chodzą, za głośno się bawią, kruszą,krzywo naklejkę przykleja i długo by wymieniać). Jego ojciec był taki sam. Moja mama to całkowite przeciwieństwo, bliskościowa pełna miłości ciepła i mądrej wyrozumiałości mama i babcia. Na pewno mają konflikty o jego podejście i założę się,że się nie zmieni,taki charakter, wychowanie (dziadek był taki sam). Jeśli się da to go unikam.
[/URL]
u mnie to samo chociaż nie było dyscypliny tylko obojętność.
Założę się, ze mój ojciec nie umiałby powiedzieć jakie mam hobby, co lubię jeść i tym podobne.

Ja już wiele lat temu mówiłam matce, że na jej miejscu bym się rozwiodła ale ona ma podejście, że samotność jest najgorsza więc lepiej być w fatalnym związku. Szkoda mi jej no ale to jej życie.
Jedynie szkoda, że ja się z nią żadko przebywam bo nie lubię przebywać z nimi w trójkę. Jedynie jak jadę z TŻ to jeszcze udają, że sąnormalni i się nie kłucą.


Babcia z dziadkiem się rozstali więc pewnie było tak samo. Oczywiście relacje rodzinne to temat tabu więc nawet sama nie wiem jakie było jego dzieciństwo.
__________________
Nikogo niestety nie zmusisz do miłości ale zawsze możesz zamknąć wybranka w piwnicy i trzymać tam dopóki nie rozwinie się u niego syndrom sztokholmski. 🙃

https://www.suwaczek.pl/cache/cadbaa1cc7.png
Zorzoli jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2021-07-22, 12:10   #968
squirrelqa
Zakorzenienie
 
Avatar squirrelqa
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: W podróży
Wiadomości: 6 906
Dot.: Bezdzietne po 30

Ciekawe badanie dotyczące rodzicielstwa - co ósmy rodzic w Polsce gdyby mógł, nie zdecydowałby się ponownie na dzieci:
https://www.focus.pl/artykul/co-osmy...rowych-barwach

Z badania wychodzi, że osoby żałujące posiadania dziecka często mają kiepską sytuację finansową, a jeszcze częściej - są z rodzin dysfunkcyjnych oraz doświadczali zaniedbań i przemocy w dzieciństwie.

I jeszcze fajny cytat:

"Psycholog ma nadzieję, że wyniki jego badań pozwolą nam racjonalnie spojrzeć na kwestię rodzicielstwa, które często postrzegane jest jako społeczny obowiązek lub norma kulturowa. – Przyszedł czas, abyśmy sobie uświadomili, że istnieje duża grupa rodziców wychowujących dzieci, chociaż wcale tego nie chcą."

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________

squirrelqa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-07-22, 12:42   #969
d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 7 596
Dot.: Bezdzietne po 30

Cytat:
Napisane przez squirrelqa Pokaż wiadomość
Ciekawe badanie dotyczące rodzicielstwa - co ósmy rodzic w Polsce gdyby mógł, nie zdecydowałby się ponownie na dzieci:
https://www.focus.pl/artykul/co-osmy...rowych-barwach
13% to nie tak dużo, spodziewałam się większego odsetka.
d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-07-22, 12:48   #970
Zorzoli
Zakorzenienie
 
Avatar Zorzoli
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 3 214
Dot.: Bezdzietne po 30

[1=d61abbce58b52fe45ffe444 afc51ca0ea3c11859_65540a4 4484ab;88821160]13% to nie tak dużo, spodziewałam się większego odsetka.[/QUOTE]

mi się, że dużą część tych opinii jest od osób po rozwodach, których jest bardzo dużo. Samotnemu rodzicowi często jest bardzo ciężko a dziecko często oznacza też często konieczność utrzymywania kontaktu z drugim rodzicem, szarpanie o alimenty itp.
__________________
Nikogo niestety nie zmusisz do miłości ale zawsze możesz zamknąć wybranka w piwnicy i trzymać tam dopóki nie rozwinie się u niego syndrom sztokholmski. 🙃

https://www.suwaczek.pl/cache/cadbaa1cc7.png
Zorzoli jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-07-22, 13:56   #971
lifjaa
Raczkowanie
 
Avatar lifjaa
 
Zarejestrowany: 2021-06
Lokalizacja: Hohlstein
Wiadomości: 192
Dot.: Bezdzietne po 30

Nie dziwię się, ten kraj nie wspiera ludzi w wychowaniu dziecka. 500+ nie jest pomocą jakiej tylko oczekują rodzice. Pomocą jest przede wszystkim wsparcie psychologiczne dla dzieci i rodziców, a to leży i kwiczy. Inna sprawa to żłobki, przedszkola itp. Będzie tylko gorzej.
lifjaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2021-07-22, 14:04   #972
d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 7 596
Dot.: Bezdzietne po 30

Cytat:
Napisane przez lifjaa Pokaż wiadomość
Nie dziwię się, ten kraj nie wspiera ludzi w wychowaniu dziecka. 500+ nie jest pomocą jakiej tylko oczekują rodzice. Pomocą jest przede wszystkim wsparcie psychologiczne dla dzieci i rodziców, a to leży i kwiczy. Inna sprawa to żłobki, przedszkola itp. Będzie tylko gorzej.
Gorzej w jakim sensie?
d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-07-22, 14:37   #973
43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2020-10
Wiadomości: 7 306
Dot.: Bezdzietne po 30

Treść usunięta

Edytowane przez 43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065
Czas edycji: 2023-12-05 o 00:27
43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-07-22, 14:54   #974
brandie
Wtajemniczenie
 
Avatar brandie
 
Zarejestrowany: 2018-07
Wiadomości: 2 169
Dot.: Bezdzietne po 30

O, ja też mam problemy z okazywaniem uczuć, jestem zamknięta. Moja rodzina była kontrolująca, toksyczna w tym aspekcie, było dużo krzyku, mało pochwał... Pamiętam z mojego dzieciństwa najczęściej po prostu stres. Pewnie dlatego dzieci, dzieciństwo, rodzina nie kojarzy mi się miło i szczęśliwie.
brandie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-07-22, 15:12   #975
this_witch
whatever
 
Avatar this_witch
 
Zarejestrowany: 2021-01
Wiadomości: 7 248
Dot.: Bezdzietne po 30

Cytat:
Napisane przez brandie Pokaż wiadomość
O, ja też mam problemy z okazywaniem uczuć, jestem zamknięta. Moja rodzina była kontrolująca, toksyczna w tym aspekcie, było dużo krzyku, mało pochwał... Pamiętam z mojego dzieciństwa najczęściej po prostu stres. Pewnie dlatego dzieci, dzieciństwo, rodzina nie kojarzy mi się miło i szczęśliwie.
Też tak mam. Moja rodzina nie była jakaś strasznie toksyczna i z mamą jestem dziś w bliskiej relacji, ale nie było u nas w domu żadnego okazywania uczuć. Może jak byłam bardzo mała, ale potem już nie. Pamiętam bardzo negatywne reakcje gdy płakałam bo było mi smutno, wręcz wyśmiewano mnie za bycie zbyt "emocjonalną i wrażliwą" jako nastolatkę. Dziś nienawidzę po prostu kontaktu fizycznego z ludźmi, nie lubię i nie umiem się przytulać, cała sztywnieję kiedy ktoś mnie obejmuje (poza mężem oczywiście, ale nawet on czasem jak mnie dotknie z nienacka to aż cała odskakuję ).
this_witch jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-07-22, 16:00   #976
nie_powiem
Wtajemniczenie
 
Avatar nie_powiem
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 2 893
Dot.: Bezdzietne po 30

To ja powiem od siebie słów kilka, jakie ja mam podejście do pewnych rzeczy będąc na drugim biegunie tego, o czym mówicie. Choć mam kilka traum z dzieciństwa, było w nim też sporo stresu (nie wynikało to z powodów takich typowo toksycznych rzeczy jak alkoholizm, przemoc itd., ale czegoś innego), to miałam cudownych rodziców (zasadniczo mama + ojczym), którzy bardzo o mnie dbali, kochali, okazywali uczucia, wierzyli we mnie i ogólnie wychowywali mnie w przekonaniu, że jestem "dużo warta", że na pewno osiągnę sukces itd. I to - wbrew pozorom - też nie jest dla mnie łatwe, bo jestem z nimi bardzo zżyta, z mamą mam bardzo fajną więź i to powoduje, że po prostu (czasem panicznie) boję się ich odejścia. Wiem, że na poziomie "ogarniania życia" ja sobie poradzę bez nich w przyszłości, ale emocjonalnie jest dla mnie to wszystko bardzo ciężkie i nie wyobrażam sobie bólu po stracie. Sama nie chciałabym tego bólu swojemu dziecku przekazać, więc to też jest ten aspekt, który brałabym pod uwagę przy sprowadzaniu kogoś na świat.
__________________
A tam, od jutra.
nie_powiem jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-07-22, 16:09   #977
this_witch
whatever
 
Avatar this_witch
 
Zarejestrowany: 2021-01
Wiadomości: 7 248
Dot.: Bezdzietne po 30

Moja relacja z mamą bardzo się poprawiła kiedy dorosłam. Dziś naprawdę mogę na nią liczyć i czuję jej wsparcie bez oceniania. Wiem, że mogę jej powiedzieć wszystko, że zaakceptuje moje decyzje, nawet jeśli się z nimi nie zgadza. Do tego z czasem wiele poglądów na świat jej się zmieniło i raczej nie ma między nami różnic światopoglądowych.
Za to znam masę dorosłych ludzi, którzy z rodzicami po prostu nie potrafią (albo nie chcą) rozmawiać. Ukrywają pewne rzeczy przed nimi latami albo słuchają wykładów i wyrzutów o ich styl życia, pretensji, że ośmielają się żyć inaczej niż rodzice sobie wyobrażali. Wielu rodziców bardziej się przejmuje co ludzie powiedzą albo ksiądz na plebanii, niż przez co przechodzi ich dorosłe dziecko. I to jest przykre, bardzo. Bo przecież nie przestaje się być rodzicem kiedy dziecko osiąga pełnoletniość.
this_witch jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-07-22, 16:14   #978
Milagros_90
Zakorzenienie
 
Avatar Milagros_90
 
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: somewhere over the rainbow
Wiadomości: 5 357
Dot.: Bezdzietne po 30

Cytat:
Napisane przez nie_powiem Pokaż wiadomość
To ja powiem od siebie słów kilka, jakie ja mam podejście do pewnych rzeczy będąc na drugim biegunie tego, o czym mówicie. Choć mam kilka traum z dzieciństwa, było w nim też sporo stresu (nie wynikało to z powodów takich typowo toksycznych rzeczy jak alkoholizm, przemoc itd., ale czegoś innego), to miałam cudownych rodziców (zasadniczo mama + ojczym), którzy bardzo o mnie dbali, kochali, okazywali uczucia, wierzyli we mnie i ogólnie wychowywali mnie w przekonaniu, że jestem "dużo warta", że na pewno osiągnę sukces itd. I to - wbrew pozorom - też nie jest dla mnie łatwe, bo jestem z nimi bardzo zżyta, z mamą mam bardzo fajną więź i to powoduje, że po prostu (czasem panicznie) boję się ich odejścia. Wiem, że na poziomie "ogarniania życia" ja sobie poradzę bez nich w przyszłości, ale emocjonalnie jest dla mnie to wszystko bardzo ciężkie i nie wyobrażam sobie bólu po stracie. Sama nie chciałabym tego bólu swojemu dziecku przekazać, więc to też jest ten aspekt, który brałabym pod uwagę przy sprowadzaniu kogoś na świat.
Dziękuję Ci za ten post!
Mam podobnie i wyraziłas dosłownie moje myśli.
Od mojej mamy dostałam mnóstwo miłości, wychowanie pełne ciepła, słowa "kocham cię" i różne inne, przytulanie, poczucie wsparcia, wiara we mnie, kibicowanie mi. Dzisiaj mamy bardzo fajną relację. I również przeraża mnie wizja straty. Jak mnie złapią takie myśli, to staram się racjonalizować sobie, że każdego to czeka a w ogóle nie wiadomo kiedy kogo, ale i tak wiem, że ból będzie wielki. A znowuż gdybym ja odeszła pierwsza, to wiem, że ból byłby okropny dla mamy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Milagros_90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-07-22, 16:17   #979
brandie
Wtajemniczenie
 
Avatar brandie
 
Zarejestrowany: 2018-07
Wiadomości: 2 169
Dot.: Bezdzietne po 30

Cytat:
Napisane przez this_witch Pokaż wiadomość
Też tak mam. Moja rodzina nie była jakaś strasznie toksyczna i z mamą jestem dziś w bliskiej relacji, ale nie było u nas w domu żadnego okazywania uczuć. Może jak byłam bardzo mała, ale potem już nie. Pamiętam bardzo negatywne reakcje gdy płakałam bo było mi smutno, wręcz wyśmiewano mnie za bycie zbyt "emocjonalną i wrażliwą" jako nastolatkę. Dziś nienawidzę po prostu kontaktu fizycznego z ludźmi, nie lubię i nie umiem się przytulać, cała sztywnieję kiedy ktoś mnie obejmuje (poza mężem oczywiście, ale nawet on czasem jak mnie dotknie z nienacka to aż cała odskakuję ).
To ja nie mam bliskiej relacji z mamą, nie zwierzam się jej, nie proszę o rady. O wielu rzeczach jej nie mówimy aby uniknąć niepotrzebnego gadania i przeżywania. Jest wścibska, lubi się wtrącać, rządzić, a przy tym jest bardzo wrażliwa i emocjonalna, niepotrzebnie histeryzuje. Nadajemy trochę na innych falach.

Mój facet na początku bardzo często pchał dziób i chciał się całować, ale po jakimś czasie odpuścił widząc moją minę i zachowanie - nie lubię się całować . Przytulanie też przychodzi mi z czasem, ogólnie okazywanie czułości. Nie umiem rozmawiać o uczuciach i mówić miłych rzeczy - chłop potrafi mi nagle wystrzelić, że to był bardzo fajny dzień i cieszy się, że jestem (np. gdy byliśmy ostatnio w zoo i na gofrach), a ja nie wiem jak się zachować, bo kompletnie nie znam czegoś takiego z domu.
brandie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2021-07-22, 16:45   #980
Monika828282
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 1 054
Dot.: Bezdzietne po 30

Cytat:
Napisane przez this_witch Pokaż wiadomość
Moja relacja z mamą bardzo się poprawiła kiedy dorosłam. Dziś naprawdę mogę na nią liczyć i czuję jej wsparcie bez oceniania. Wiem, że mogę jej powiedzieć wszystko, że zaakceptuje moje decyzje, nawet jeśli się z nimi nie zgadza. Do tego z czasem wiele poglądów na świat jej się zmieniło i raczej nie ma między nami różnic światopoglądowych.
Za to znam masę dorosłych ludzi, którzy z rodzicami po prostu nie potrafią (albo nie chcą) rozmawiać. Ukrywają pewne rzeczy przed nimi latami albo słuchają wykładów i wyrzutów o ich styl życia, pretensji, że ośmielają się żyć inaczej niż rodzice sobie wyobrażali. Wielu rodziców bardziej się przejmuje co ludzie powiedzą albo ksiądz na plebanii, niż przez co przechodzi ich dorosłe dziecko. I to jest przykre, bardzo. Bo przecież nie przestaje się być rodzicem kiedy dziecko osiąga pełnoletniość.
Ja mam taką matkę. Jest osobą, przez którą najwięcej przepłakałam w życiu. Typowy narcyz, przekonany o swojej wyższości i nieomylności. Nie akceptuje moich poglądów, stylu życia, ważniejsze jest dla niej to, co powiedzą sąsiedzi /jej znajome niż to co czują jej dzieci. Jest taka sama w stosunku do mojego rodzeństwa. Wiem skąd się to wzięło - identyczną relację miała ze swoją mamą (moją babcią) a babcia z kolei miała ojca tyrana (opowiadala że jak byli dziećmi to wystarczyło żeby ojciec ruszył wąsem z niezadowolenia i dzieci już drżały ze strachu). Więc to taka spuścizna międzypokoleniowa.
Monika828282 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-07-22, 16:59   #981
NocnaWiedma
Lady in red.
 
Avatar NocnaWiedma
 
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 66 994
Dot.: Bezdzietne po 30

Cytat:
Napisane przez nie_powiem Pokaż wiadomość
To ja powiem od siebie słów kilka, jakie ja mam podejście do pewnych rzeczy będąc na drugim biegunie tego, o czym mówicie. Choć mam kilka traum z dzieciństwa, było w nim też sporo stresu (nie wynikało to z powodów takich typowo toksycznych rzeczy jak alkoholizm, przemoc itd., ale czegoś innego), to miałam cudownych rodziców (zasadniczo mama + ojczym), którzy bardzo o mnie dbali, kochali, okazywali uczucia, wierzyli we mnie i ogólnie wychowywali mnie w przekonaniu, że jestem "dużo warta", że na pewno osiągnę sukces itd. I to - wbrew pozorom - też nie jest dla mnie łatwe, bo jestem z nimi bardzo zżyta, z mamą mam bardzo fajną więź i to powoduje, że po prostu (czasem panicznie) boję się ich odejścia. Wiem, że na poziomie "ogarniania życia" ja sobie poradzę bez nich w przyszłości, ale emocjonalnie jest dla mnie to wszystko bardzo ciężkie i nie wyobrażam sobie bólu po stracie. Sama nie chciałabym tego bólu swojemu dziecku przekazać, więc to też jest ten aspekt, który brałabym pod uwagę przy sprowadzaniu kogoś na świat.
Cytat:
Napisane przez Milagros_90 Pokaż wiadomość
Dziękuję Ci za ten post!
Mam podobnie i wyraziłas dosłownie moje myśli.
Od mojej mamy dostałam mnóstwo miłości, wychowanie pełne ciepła, słowa "kocham cię" i różne inne, przytulanie, poczucie wsparcia, wiara we mnie, kibicowanie mi. Dzisiaj mamy bardzo fajną relację. I również przeraża mnie wizja straty. Jak mnie złapią takie myśli, to staram się racjonalizować sobie, że każdego to czeka a w ogóle nie wiadomo kiedy kogo, ale i tak wiem, że ból będzie wielki. A znowuż gdybym ja odeszła pierwsza, to wiem, że ból byłby okropny dla mamy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Mam podobnie z rodzicami. Są dla mnie totalnie najbliższymi osobami, mamy świetną relację, dostałam od nich masę ciepła i miłości w życiu, są moimi najlepszymi przyjaciółmi. Mam w sobie takie poczucie, że jak się znajdę w takiej sytuacji to mnie może ona totalnie przerosnąć.
__________________
NocnaWiedma jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-07-22, 17:03   #982
980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 18 061
Dot.: Bezdzietne po 30

Cytat:
Napisane przez brandie Pokaż wiadomość
To ja nie mam bliskiej relacji z mamą, nie zwierzam się jej, nie proszę o rady. O wielu rzeczach jej nie mówimy aby uniknąć niepotrzebnego gadania i przeżywania. Jest wścibska, lubi się wtrącać, rządzić, a przy tym jest bardzo wrażliwa i emocjonalna, niepotrzebnie histeryzuje. Nadajemy trochę na innych falach.
Jakbym czytała o swojej mamie. Ojciec z kolei jest wycofany i chłodny.
W ogóle z domu rodzinnego pamiętam wiecznie nerwowa atmosferę, nigdy nie było wiadomo, czy wybuchnie awantura między rodzicami, czy będzie spokój.
Też mam problem z wyrażaniem uczuć słowami, ale dotyk lubię.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-07-22, 17:11   #983
d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 7 596
Dot.: Bezdzietne po 30

Cytat:
Napisane przez nie_powiem Pokaż wiadomość
To ja powiem od siebie słów kilka, jakie ja mam podejście do pewnych rzeczy będąc na drugim biegunie tego, o czym mówicie. Choć mam kilka traum z dzieciństwa, było w nim też sporo stresu (nie wynikało to z powodów takich typowo toksycznych rzeczy jak alkoholizm, przemoc itd., ale czegoś innego), to miałam cudownych rodziców (zasadniczo mama + ojczym), którzy bardzo o mnie dbali, kochali, okazywali uczucia, wierzyli we mnie i ogólnie wychowywali mnie w przekonaniu, że jestem "dużo warta", że na pewno osiągnę sukces itd. I to - wbrew pozorom - też nie jest dla mnie łatwe, bo jestem z nimi bardzo zżyta, z mamą mam bardzo fajną więź i to powoduje, że po prostu (czasem panicznie) boję się ich odejścia. Wiem, że na poziomie "ogarniania życia" ja sobie poradzę bez nich w przyszłości, ale emocjonalnie jest dla mnie to wszystko bardzo ciężkie i nie wyobrażam sobie bólu po stracie. Sama nie chciałabym tego bólu swojemu dziecku przekazać, więc to też jest ten aspekt, który brałabym pod uwagę przy sprowadzaniu kogoś na świat.
Cytat:
Napisane przez NocnaWiedma Pokaż wiadomość
Mam podobnie z rodzicami. Są dla mnie totalnie najbliższymi osobami, mamy świetną relację, dostałam od nich masę ciepła i miłości w życiu, są moimi najlepszymi przyjaciółmi. Mam w sobie takie poczucie, że jak się znajdę w takiej sytuacji to mnie może ona totalnie przerosnąć.
Nie wiem, czy aż taka silna więź emocjonalna z rodzicami jest czymś naturalnym. Nie mówię, że nie jest, zastanawiam się po prostu jak postrzega to psychologia.

Jesteście jedynaczkami?
d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-07-22, 17:16   #984
squirrelqa
Zakorzenienie
 
Avatar squirrelqa
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: W podróży
Wiadomości: 6 906
Dot.: Bezdzietne po 30

[1=d61abbce58b52fe45ffe444 afc51ca0ea3c11859_65540a4 4484ab;88821612]Nie wiem, czy aż taka silna więź emocjonalna z rodzicami jest czymś naturalnym. Nie mówię, że nie jest, zastanawiam się po prostu jak postrzega to psychologia.

Jesteście jedynaczkami?[/QUOTE]No już bez przesady...
Mi czasem serce staje ze strachu, gdy uprzytomnię sobie, że będę musiała pochować mojego psa, a co dopiero na myśl o śmierci rodziców...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________

squirrelqa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-07-22, 17:18   #985
brandie
Wtajemniczenie
 
Avatar brandie
 
Zarejestrowany: 2018-07
Wiadomości: 2 169
Dot.: Bezdzietne po 30

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;88821597]Jakbym czytała o swojej mamie. Ojciec z kolei jest wycofany i chłodny.
W ogóle z domu rodzinnego pamiętam wiecznie nerwowa atmosferę, nigdy nie było wiadomo, czy wybuchnie awantura między rodzicami, czy będzie spokój.
Też mam problem z wyrażaniem uczuć słowami, ale dotyk lubię.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Mój tata podobnie, mało mówi, jest zamknięty w sobie, mama weszła mu na głowę.
U mnie w domu nerwowa atmosfera była między mamą i jej mamą - całe życie mieszkały razem na kilkudziesięciu metrach, miały podobne charaktery, więc nietrudno było o spięcia, potrafiły się do siebie nie odzywać przez wiele dni. Ja płakałam i prosiłam żeby się pogodziły, pamiętam to, miałam z 6 lat.
brandie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-07-22, 17:19   #986
d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 7 596
Dot.: Bezdzietne po 30

Cytat:
Napisane przez squirrelqa Pokaż wiadomość
No już bez przesady...
Mi czasem serce staje ze strachu, gdy uprzytomnię sobie, że będę musiała pochować mojego psa, a co dopiero na myśl o śmierci rodziców...
Ale to jest właśnie inna sytuacja, miłość do rodzica jest w górę, a do psa w dół - o ile wiesz, o co mi chodzi.

Śmierć dziecka dla rodziców jest tragedią, natomiast śmierć rodziców dla dojrzałych ludzi to po prostu naturalna kolej rzeczy.
d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-07-22, 17:25   #987
NocnaWiedma
Lady in red.
 
Avatar NocnaWiedma
 
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 66 994
Dot.: Bezdzietne po 30

[1=d61abbce58b52fe45ffe444 afc51ca0ea3c11859_65540a4 4484ab;88821612]Nie wiem, czy aż taka silna więź emocjonalna z rodzicami jest czymś naturalnym. Nie mówię, że nie jest, zastanawiam się po prostu jak postrzega to psychologia.

Jesteście jedynaczkami?[/QUOTE]Tak, jestem jedynym dzieckiem moich rodziców.
Nie są ingerujący w moje życie i decyzje, nie wtrącają się w nie swoje sprawy, nie jestem "mamicórką" ani "córeczką tatusia" także stawiam na to, że mamy dość zdrową relację.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
NocnaWiedma jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-07-22, 20:34   #988
Paprotka_
Zakorzenienie
 
Avatar Paprotka_
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 4 488
Dot.: Bezdzietne po 30

[1=d61abbce58b52fe45ffe444 afc51ca0ea3c11859_65540a4 4484ab;88821625]Ale to jest właśnie inna sytuacja, miłość do rodzica jest w górę, a do psa w dół - o ile wiesz, o co mi chodzi.



Śmierć dziecka dla rodziców jest tragedią, natomiast śmierć rodziców dla dojrzałych ludzi to po prostu naturalna kolej rzeczy. .[/QUOTE]Chyba sobie jaja robisz. Dla dzieci, mających dobre relacje z rodzicami to jest tragedia a nie normalna kolej rzeczy.Serio, można być zżytym z rodzicami i zaprzyjaźnionym i nie mieć z nimi toksycznych stosunków.
Ja też się obawiam odejścia rodziców. Nie jestem pewna czy sobie z tym poradzę. Do tego obawiam się, że mogłoby mnie zabraknąć w życiu córki zbyt wcześnie. Pod względem emocjonalnym dziecko to duże obciążenie. Pytałam mojej mamy kiedy ten strach o dziecko mija i usłyszałam, że nigdy.

Wysłane z mojego Mi 9 Lite przy użyciu Tapatalka
__________________
Czasami bywa się gołębiem a czasami pomnikiem.
----------------------------------------------------------
PRETENSJONALNY nie oznacza "pełen pretensji"
Za słownikiem PWN:
pretensjonalny to
1. «zachowujący się sztucznie, krygujący się»
2. «zbyt wyszukany, świadczący o złym guście»

Edytowane przez Paprotka_
Czas edycji: 2021-07-22 o 20:37
Paprotka_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-07-22, 21:03   #989
nie_powiem
Wtajemniczenie
 
Avatar nie_powiem
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 2 893
Dot.: Bezdzietne po 30

Cytat:
Napisane przez Milagros_90 Pokaż wiadomość
Dziękuję Ci za ten post!
Mam podobnie i wyraziłas dosłownie moje myśli.
Od mojej mamy dostałam mnóstwo miłości, wychowanie pełne ciepła, słowa "kocham cię" i różne inne, przytulanie, poczucie wsparcia, wiara we mnie, kibicowanie mi. Dzisiaj mamy bardzo fajną relację. I również przeraża mnie wizja straty. Jak mnie złapią takie myśli, to staram się racjonalizować sobie, że każdego to czeka a w ogóle nie wiadomo kiedy kogo, ale i tak wiem, że ból będzie wielki. A znowuż gdybym ja odeszła pierwsza, to wiem, że ból byłby okropny dla mamy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Miło mi, naprawdę. Trzymaj się ciepło!


[1=d61abbce58b52fe45ffe444 afc51ca0ea3c11859_65540a4 4484ab;88821612]Nie wiem, czy aż taka silna więź emocjonalna z rodzicami jest czymś naturalnym. Nie mówię, że nie jest, zastanawiam się po prostu jak postrzega to psychologia.

Jesteście jedynaczkami?[/QUOTE]


Tak, jestem jedynaczką.


Ależ ja też nie wiem, czy jest czymś naturalnym. Nie siedzę w psychologii, żeby o tym wiedzieć. Dlatego też generalnie nie wiem - tak dokładnie - gdzie kończą się tak naprawdę granice między zdrową relacją, a toksyczną. Osobiście uważam, że to często dość cienka granica. Jestem przekonana, że w pewnych aspektach moja relacja z rodzicami nie jest najlepsza i mogłaby być zdrowsza, ale w ogólnym rozrachunku uważam, że jako dziecko urodzone w latach 90', gdzie rodzice nie mieli tak szerokiego dostępu do wiedzy, nie mówiło się o wychowaniu dzieci, i - zwłaszcza - pomimo tak ogromnego bagażu emocjonalnego związanego ze złymi wydarzeniami w życiu mojej matki, to jest naprawdę piękna, pełna czułości, dawania przestrzeni i pomocnej dłoni relacja.
__________________
A tam, od jutra.
nie_powiem jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-07-22, 23:47   #990
siarka40
Szef ds. Wymianek
 
Avatar siarka40
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 17 865
Dot.: Bezdzietne po 30

Cytat:
Napisane przez Paprotka_ Pokaż wiadomość
Chyba sobie jaja robisz. Dla dzieci, mających dobre relacje z rodzicami to jest tragedia a nie normalna kolej rzeczy.Serio, można być zżytym z rodzicami i zaprzyjaźnionym i nie mieć z nimi toksycznych stosunków.
Ja też się obawiam odejścia rodziców. Nie jestem pewna czy sobie z tym poradzę. Do tego obawiam się, że mogłoby mnie zabraknąć w życiu córki zbyt wcześnie. Pod względem emocjonalnym dziecko to duże obciążenie. Pytałam mojej mamy kiedy ten strach o dziecko mija i usłyszałam, że nigdy.
Może paranoi chodziło o sytuację, gdy umierają rodzice w wieku 80+, 90+. Oczywiście, że jest to bardzo smutne (i może być tragedią), ale rzeczywiście jest to jednak naturalna kolej rzeczy, jak brutalnie by to nie brzmiało. Natomiast śmierć dziecka to zawsze śmierć przedwczesna. Poza przypadkami gdy dziecko ma 80 lat, a my około 100, ale nie mówimy o skrajnościach.
__________________
Rebecca Minkoff Bree Body Black (nowa, z metkami)
szuka nowego domu.
siarka40 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2021-09-23 21:11:48


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:22.