Czy już czas na nowy związek?Problem z teściową - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2015-01-29, 12:48   #1
BohBoh
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-01
Lokalizacja: Kujawy
Wiadomości: 17

Czy już czas na nowy związek?Problem z teściową


Witajcie. Jestem w kropce od pewnego czasu.
Od pięciu lat jestem wdową, mam dwoje dzieci w wieku szkolnym i przedszkolnym. Pracuję na pół etatu. Mój mąż zmarł nagle za granicą. Młodszy syn miał niecały rok.Mieszkam z teściową ( matką mojego zmarłego męża ) w tym samym domu, po jego śmierci nic się nie zmieniło. Pochodzę z innej części Polski, nie podjęłam decyzji o przeprowadzce do rodzinnego miasta - mieszka tam moja mama - po życiowej tragedii. Po prostu teściowa jest mi tak bliska i tak pomocna, że nie martwiłam się o nasze relacje, gdy nie ma już z nami męża. Zawsze nam się dobrze układało, nie pamiętam większych sporów czy kłótni. Wiele razy po śmierci męża powtarzała, że jest moją matką i zostałam jej tylko ja i moje dzieci. Niestety nasze relacje ostatnio się pogorszyły.
Koleżanka poznała mnie z jej kuzynem, który zna moją sytuację i zostałam zmuszona do spotkania z nim. Nie chciałam się zgodzić, miałam pełno obaw, ale okazał się dobrym, zrównoważonym człowiekiem. Bardzo dobrze nam się rozmawiało. Spodobał mi się i nie żałuje tych dwóch spotkań. Mamy obecnie tylko kontakt przez telefon, bo zaniechałam innego kontaktu.
Powodem tego jest moja teściowa, przed którą ukrywałam fakt, że kogoś poznałam, ale po drugim spotkaniu z emocji i radości wyznałam jej, że mam bardzo miłego kolegę. Zaczęła płakać i krzyczeć, że już zapomniałam o jej synu i na pewno chce się wyprowadzić, zabrać jej dzieci i ona spełniła swoją rolę i ja nie jestem jej potrzebna. Była uszczypliwa, że zapewne teraz zacznę chodzić na randki jak nastolatka, narażając się na pośmiewisko ludzi, że na pewno Rafał ( mój ś.p. Mąż ) by się na to nigdy nie zgodził. Byłam oszołomiona, ale ja też nie pozostałam jej dłużna, i powiedziałam, że w zamian za mieszkanie tu mam być jej podporządkowana? I czy ona wie co sądził o tym Rafał?
Byłam na siebie zła, że ja też wybuchłam, ale była to dziwna sytuacja na którą nie byłam gotowa.
Postanowiłam więc dla świętego spokoju nie wychodzić nigdzie i ograniczyć kontakt z kolegą, bo sama nie wiem co mam zrobić w tej sytuacji.
Moja córka przyszła do mnie niedawno i powiedziała, że babcia mówi, że na pewno się wyprowadzimy i ją zostawimy.
Nie myślałam nigdy o tym, ale też nie za bardzo wyobrażam sobie sytuację, gdy do domu zmarłego męża przyprowadzam nowego mężczyznę ( choć i tak nie wiem, czy ta znajomość by się aż tak rozwinęła ) chciałabym jednak, aby jakikolwiek nowo poznany człowiek zapoznał moje dzieci i moją sytuację, bo nie jest standardowa.
Pomóżcie.
BohBoh jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-29, 13:01   #2
Dociakowa
Zadomowienie
 
Avatar Dociakowa
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Wschód
Wiadomości: 1 947
Dot.: Czy już czas na nowy związek?Problem z teściową

Wychodzi na to, że teściowa boi się, że pewnego dnia spakujesz dzieci i się wyniesiecie. Moim zdaniem bardziej boi się tego aniżeli Twojego nowego faceta. Skoro miałyście tak dobre stosunki idź do niej i porozmawiaj szczerze, powiedz, że już nawyższy czas zacząć układać sobie życie, że kochałaś/kochasz jej syna ale on już nie wróci. Powiedz jej jak bardzo ją cenisz i że jej nie zostawisz..
__________________

->
76,6....30.07->72,7......65,5kg.. .60
Dociakowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-29, 13:06   #3
Kolor Bzu
Zakorzenienie
 
Avatar Kolor Bzu
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 023
Dot.: Czy już czas na nowy związek?Problem z teściową

Powiedz jej, że nowy partner nie pogorszy Waszych stosunków. Powiedz, że też masz swoje potrzeby, że chcesz być kochana, a nie całe życie samotna, że dzieciom przyda się ojciec.
Powinna zrozumieć, ale nie dziwię się, że się boi.
Kolor Bzu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-29, 13:08   #4
BohBoh
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-01
Lokalizacja: Kujawy
Wiadomości: 17
Dot.: Czy już czas na nowy związek?Problem z teściową

Kiedy ją chciałam przeprosić na drugi dzień, ona stwierdziła, że nie mamy o czym rozmawiać. Moja mama twierdzi z kolei, że już dawno powinnam wrócić do swojego rodzinnego miasta, że teściowa w tej sytuacji będzie tylko moim wrogiem z biegiem czasu, albo przynajmniej wynająć sobie mieszkanie. Tylko w mojej sytuacji, nie ukrywam, że samodzielne utrzymywanie było by ciężkie, a z teściową jest lżej.
BohBoh jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-29, 13:15   #5
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Czy już czas na nowy związek?Problem z teściową

Cytat:
Napisane przez BohBoh Pokaż wiadomość
Kiedy ją chciałam przeprosić na drugi dzień, ona stwierdziła, że nie mamy o czym rozmawiać. Moja mama twierdzi z kolei, że już dawno powinnam wrócić do swojego rodzinnego miasta, że teściowa w tej sytuacji będzie tylko moim wrogiem z biegiem czasu, albo przynajmniej wynająć sobie mieszkanie. Tylko w mojej sytuacji, nie ukrywam, że samodzielne utrzymywanie było by ciężkie, a z teściową jest lżej.
Niestety uważam, że Twoja mama ma rację. Zbliżyłyście się z teściową, pewnie częściowo w wyniku tej tragedii, jaką dla Ciebie była śmierć męża i ojca Twoich dzieci, a dla niej syna, ale prawda jest taka, że o ile jej dziecka już nic nie zastąpi, to Ty możesz jeszcze się szczęśliwie zakochać i (mając męża w sercu, wspomnienia o nim) jednak mieć nowe życie u boku nowego mężczyzny. Ona tego nigdy do końca nie zaakceptuje, bo dla niej syn był jeden, dla Ciebie jasne - mąż był wyjątkowy, ale miłość nie musi być jedna, może być ich wiele. Chciałaby w Tobie pewnie widzieć bolejącą wdowę, która już nigdy nikogo do serca nie wpuści. A każdy inny Twój wybór to będzie zdrada w jej oczach.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-29, 13:35   #6
KiniaaxD
Rozeznanie
 
Avatar KiniaaxD
 
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 659
Dot.: Czy już czas na nowy związek?Problem z teściową

Moim zdaniem powinnaś porozmawiać z teściową, mimo wszystko.
Sama nie wiesz czy ta znajomość się rozwinie, ale też nie możesz od razu tego wykluczać.
Powiedz swojej teściowej, że przez faceta nie uciekniesz od razu, bo ona właśnie tego się boi, że zostanie sama, syna już nie ma więc swoją miłość przelała na was.
__________________
Michał

Razem: 25.09.2010r

Zaręczyny: 16.08.2014r

Zapuszczaaam kłaczki
było 35 jest 47 będzie 60!

Dbam o pazurki

CEL= 60cm
KiniaaxD jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-29, 13:40   #7
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: Czy już czas na nowy związek?Problem z teściową

Też uważam, że mama ma rację - taka sytuacja jak teraz jest raczej niezdrowa. Sama widzisz autorko, że ciężko jest jakoś sobie układać życie mieszkając z matką zmarłego męża. Rozumiem, że ona ma obawy, ALE Ty masz prawo mieć własne życie. Dla niej syn jest jedyny i niezastąpiony, innego syna mieć nie będzie. Ale Ty możesz poznać kogoś, możesz mieć nowy związek, męża, dom.
Dlatego powinnaś się stamtąd wyprowadzić, albo coś wynająć, albo wrócić do swojej mamy, jeśli finansowo nie dasz rady wynajmować. Tak jest zdrowiej dla Ciebie i Twojej rodziny.
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2015-01-29, 13:43   #8
ssnn
Rozeznanie
 
Avatar ssnn
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 781
Dot.: Czy już czas na nowy związek?Problem z teściową

Cytat:
Napisane przez BohBoh Pokaż wiadomość
Po prostu teściowa jest mi tak bliska i tak pomocna, że nie martwiłam się o nasze relacje, gdy nie ma już z nami męża. Zawsze nam się dobrze układało, nie pamiętam większych sporów czy kłótni.
Napisałaś o dobrych relacjach z teściową. Jeśli rzeczywiście miałyście dotychczas dobry kontakt (bo może któraś z Was odpuszczała albo zaciskała zęby i to tylko fikcja?), to być może teściową zaskoczyła sytuacja, jest przestraszona zmianami i potrzebuje więcej czasu, a Wy obie więcej rozmów?

Nawiasem mówiąc, ja akurat umiem sobie wyobrazić dom, w którym jest miejsce dla Waszej czwórki i Twojego nowego partnera. Ale rozumiem, że dla teściowej nie musi być to możliwe.
ssnn jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-29, 13:50   #9
Chatul
ma zielone pojęcie
 
Avatar Chatul
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
Dot.: Czy już czas na nowy związek?Problem z teściową

Cytat:
Napisane przez BohBoh Pokaż wiadomość
Witajcie. Jestem w kropce od pewnego czasu.
Od pięciu lat jestem wdową, mam dwoje dzieci w wieku szkolnym i przedszkolnym. Pracuję na pół etatu. Mój mąż zmarł nagle za granicą. Młodszy syn miał niecały rok.Mieszkam z teściową ( matką mojego zmarłego męża ) w tym samym domu, po jego śmierci nic się nie zmieniło. Pochodzę z innej części Polski, nie podjęłam decyzji o przeprowadzce do rodzinnego miasta - mieszka tam moja mama - po życiowej tragedii. Po prostu teściowa jest mi tak bliska i tak pomocna, że nie martwiłam się o nasze relacje, gdy nie ma już z nami męża. Zawsze nam się dobrze układało, nie pamiętam większych sporów czy kłótni. Wiele razy po śmierci męża powtarzała, że jest moją matką i zostałam jej tylko ja i moje dzieci. Niestety nasze relacje ostatnio się pogorszyły.
Koleżanka poznała mnie z jej kuzynem, który zna moją sytuację i zostałam zmuszona do spotkania z nim. Nie chciałam się zgodzić, miałam pełno obaw, ale okazał się dobrym, zrównoważonym człowiekiem. Bardzo dobrze nam się rozmawiało. Spodobał mi się i nie żałuje tych dwóch spotkań. Mamy obecnie tylko kontakt przez telefon, bo zaniechałam innego kontaktu.
Powodem tego jest moja teściowa, przed którą ukrywałam fakt, że kogoś poznałam, ale po drugim spotkaniu z emocji i radości wyznałam jej, że mam bardzo miłego kolegę. Zaczęła płakać i krzyczeć, że już zapomniałam o jej synu i na pewno chce się wyprowadzić, zabrać jej dzieci i ona spełniła swoją rolę i ja nie jestem jej potrzebna. Była uszczypliwa, że zapewne teraz zacznę chodzić na randki jak nastolatka, narażając się na pośmiewisko ludzi, że na pewno Rafał ( mój ś.p. Mąż ) by się na to nigdy nie zgodził. Byłam oszołomiona, ale ja też nie pozostałam jej dłużna, i powiedziałam, że w zamian za mieszkanie tu mam być jej podporządkowana? I czy ona wie co sądził o tym Rafał?
Byłam na siebie zła, że ja też wybuchłam, ale była to dziwna sytuacja na którą nie byłam gotowa.
Postanowiłam więc dla świętego spokoju nie wychodzić nigdzie i ograniczyć kontakt z kolegą, bo sama nie wiem co mam zrobić w tej sytuacji.
Moja córka przyszła do mnie niedawno i powiedziała, że babcia mówi, że na pewno się wyprowadzimy i ją zostawimy.
Nie myślałam nigdy o tym, ale też nie za bardzo wyobrażam sobie sytuację, gdy do domu zmarłego męża przyprowadzam nowego mężczyznę ( choć i tak nie wiem, czy ta znajomość by się aż tak rozwinęła ) chciałabym jednak, aby jakikolwiek nowo poznany człowiek zapoznał moje dzieci i moją sytuację, bo nie jest standardowa.
Pomóżcie.
A rozmawiałaś normalnie z teściową na ten temat? Dla niej to na pewno trudna sytuacja. Z pewnością cierpi po stracie syna, ma poczucie, że tylko Ty i Twoje dzieci jesteście jej bliskimi osobami i jeszcze na dodatek teraz pewnie wrażenie, że powoli zanika pamięć jej synu. To naprawdę trudna sytuacja, z którą nie tak łatwo sobie poradzić.
Jeśli chcesz rozwiązać sprawę, musisz porozmawiać z teściową, powiedzieć, że nie wykluczasz wejścia w nowy związek, ale to nie znaczy, że zapomniałaś o swoim świętej pamięci mężu.
No i musisz powoli przygotowywać się do tego, że być może kiedyś będziesz musiała się wyprowadzić. Na pewno nie byłoby właściwe zapraszanie nowego partnera do domu matki zmarłego męża.

Cytat:
Napisane przez Kolor Bzu Pokaż wiadomość
Powiedz jej, że nowy partner nie pogorszy Waszych stosunków. Powiedz, że też masz swoje potrzeby, że chcesz być kochana, a nie całe życie samotna, że dzieciom przyda się ojciec.
Nowy partner matki byłby partnerem matki, a nie ojcem jej dzieci. Szczególnie na początku związku.

Cytat:
Powinna zrozumieć, ale nie dziwię się, że się boi.
Też się nie dziwię.
__________________
Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”.
Spock („Star Trek”)
Chatul jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-29, 15:21   #10
BohBoh
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-01
Lokalizacja: Kujawy
Wiadomości: 17
Dot.: Czy już czas na nowy związek?Problem z teściową

Próbowałam normalnie rozmawiać, ale ona twierdzi, że nie chce wracać do tego tematu. Co gorsza wtajemnicza w to dzieci, to znaczy córkę, która jest starsza. Opowiada jej o tym, że ją nikt nie kocha, że jest sama, płacze przy niej, a córka jest jeszcze naprawdę mała i nie rozumie co się dzieje i dlaczego babcia tak mówi. Nie poznaję mojej teściowej od tego momentu. Zachowuje się momentami histerycznie, nie rozmawiamy o tym, a ona sobie nagle przypomina i zaczyna szlochać. Boje się, że to odnowiło w niej jakiś uraz, że coś się stało z nią niedobrego.
Z drugiej strony kolega naciska, abym była asertywna i postawiła się teściowej, że nie mogę wiecznie tak żyć. On nie chce takiej sytuacji, chciałby poznać dzieci, chciałby się normalnie spotykać. Rozumiem go, też bym chciała, ale spokój jest dla mnie obecnie ważniejszy.
Moja mama chciała zadzwonić po tej sytuacji do teściowej, ale zabroniłam jakiejkolwiek ingerencji osób trzecich. Chciałabym sama to rozwiązać ale ona się blokuje, a bez rozmowy nie zdziałam nic. Nie chcę się wyprowadzić z dnia na dzień.
Poza tym nie widzę za bardzo przeprowadzki do mojej rodzinnej miejscowości, tutaj mam pracę z perspektywą całego etatu, dzieci szkołę i przedszkole, przyjaciół, a ja mam mojego kolegę, na którym mi zależy.
I biorę też pod uwagę opiekę nad moją teściową, bo mąż był jedynakiem. A teściowa jest osobą starszą i choruje.
Płakać się mi chce momentami.
BohBoh jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-29, 15:33   #11
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
Dot.: Czy już czas na nowy związek?Problem z teściową

Bardzo, bardzo trudna sytuacja dla Ciebie i całej Waszej rodziny- bo z jednej strony rozumiem lęk teściowej, bo jest sama (jak rozumiem też nie ma męża) , bo straciła jedyne dziecko (czyli naruszenie tej do zaakceptowania sytuacji, że to jednak dziecko powinno rodziców żegnać, a nie na odwrót), ALE Ty zostałaś wdową w młodym wieku z 2 małych dzieci - i tak, czasami tą wdową już się jest (bo tak się ułoży życie), ale nie musi być, jak ma się szczęście i spotka się drugą i to dobrą osobę.

Niepokoi mnie ten płacz teściowej przy Twojej córce i to, co mówi, że "nikt nie kocha, że chce, będę sama"- to nie działa dobrze na dziecko.
Nie wiem, może wykorzystaj kiedyś wieczór, gdy dzieci pójdą spać na rozmowę z teściową- i gdy powie Ci, że "nie chce na ten temat rozmawiać", to powiedz, ze Ty chcesz i potrzebujesz i nie odpuszczaj.
Przecież związanie się z innym mężczyzną, poznawanie się- nie musi (i nie powinno, jeśli to w porządku osoba) oznaczać zerwania więzów, kontaktów z dziećmi- nawet gdybyś się wyprowadziła kiedyś- tym bardziej, ze piszesz, ze chcesz mieszkać w tym mieście i opiekować się teściową, jeśli tego by potrzebowała (może warto wprost o tym powiedzieć).

Edytowane przez madana
Czas edycji: 2015-01-29 o 15:36
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-01-29, 15:39   #12
dobrarada
Zadomowienie
 
Avatar dobrarada
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Brzeszcze
Wiadomości: 1 688
GG do dobrarada
Dot.: Czy już czas na nowy związek?Problem z teściową

Cytat:
Napisane przez BohBoh Pokaż wiadomość
Próbowałam normalnie rozmawiać, ale ona twierdzi, że nie chce wracać do tego tematu. Co gorsza wtajemnicza w to dzieci, to znaczy córkę, która jest starsza. Opowiada jej o tym, że ją nikt nie kocha, że jest sama, płacze przy niej, a córka jest jeszcze naprawdę mała i nie rozumie co się dzieje i dlaczego babcia tak mówi. Nie poznaję mojej teściowej od tego momentu. Zachowuje się momentami histerycznie, nie rozmawiamy o tym, a ona sobie nagle przypomina i zaczyna szlochać. Boje się, że to odnowiło w niej jakiś uraz, że coś się stało z nią niedobrego.
Z drugiej strony kolega naciska, abym była asertywna i postawiła się teściowej, że nie mogę wiecznie tak żyć. On nie chce takiej sytuacji, chciałby poznać dzieci, chciałby się normalnie spotykać. Rozumiem go, też bym chciała, ale spokój jest dla mnie obecnie ważniejszy.
Moja mama chciała zadzwonić po tej sytuacji do teściowej, ale zabroniłam jakiejkolwiek ingerencji osób trzecich. Chciałabym sama to rozwiązać ale ona się blokuje, a bez rozmowy nie zdziałam nic. Nie chcę się wyprowadzić z dnia na dzień.
Poza tym nie widzę za bardzo przeprowadzki do mojej rodzinnej miejscowości, tutaj mam pracę z perspektywą całego etatu, dzieci szkołę i przedszkole, przyjaciół, a ja mam mojego kolegę, na którym mi zależy.
I biorę też pod uwagę opiekę nad moją teściową, bo mąż był jedynakiem. A teściowa jest osobą starszą i choruje.
Płakać się mi chce momentami.
A ja bym się zgodziła na telefon od mamy do teściowej (zwłaszcza, że masz z mamą dobry kontakt). A najlepiej, żeby mama przyjechała i spokojnie porozmawiała z teściową.
Tak jak jest teraz - na dłuższą metę nie wyjdzie nikomu na dobre.
Najlepszym wyjściem byłaby wyprowadzka, ale na tyle blisko, żeby dzieci nie straciły kontaktu z babcią (przynajmniej przez najbliższe parę lat).

Uważam, że mama może zostać dobrym "negocjatorem" - ewentualnie ktoś z rodziny teściowej z kim ona się liczy i kto mógłby Cię wesprzeć.

A co do dzieci - teściowa w nich widzi część swojego dziecka, stąd dla niej ich odejście będzie na pewno strasznym dramatem. Nie byłabym aż tak bezwzględna, żeby pozbawiać tej kobiety nawet tego. Dlatego - wyprowadzka owszem, jestem za, ale na tyle blisko, żeby jednak nie skrzywdzić, tej już i tak bardzo dotkniętej życiem kobiety.

Edytowane przez dobrarada
Czas edycji: 2015-01-29 o 15:46 Powód: dopisek
dobrarada jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-29, 15:41   #13
madzia0007
Zadomowienie
 
Avatar madzia0007
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Holandia
Wiadomości: 1 736
Dot.: Czy już czas na nowy związek?Problem z teściową

Skoro od smierci męża minęło juz 5 lat to jak najbardziej mozesz a nawet powinnas spróbować ułożyć sobie życie od nowa. Teściowa przyzwyczaiła sie do waszej obecnosci, nie chce was stracić i szkoda jej ale takie zachowanie jakie prezentuje jest toksyczne. Jak najbardziej masz prawo spotkać sie z kolega, a ona nie moze cie w ten sposob szantazowac. Uważam ze twoja mama ma racje i ze mieszkanie razem zrobiło sie niezdrowe. Powinnas sie wyprowadzić i zacząć życie na własna rękę. Dopóki jesteś sama to teściowej jest to na rękę ale nie moze żądać od ciebie zeby zawsze tak było. Jezeli nie chce słuchać tego co masz do powiedzenia to napisz list. I przymierzalabym sie na twoim miejscu do wyprowadzki bez względu na to czy ci wyjdzie z kolega.
madzia0007 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-29, 16:03   #14
BohBoh
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-01
Lokalizacja: Kujawy
Wiadomości: 17
Dot.: Czy już czas na nowy związek?Problem z teściową

Na pewno nigdy nie pozbawiłabym dzieci kontaktu z babcią, tym bardziej, że to rodzina zmarłego ojca, którego nie będą pamiętać i wiem, że ona właśnie dba szczególnie o pamięć o nim.
Chciałam poruszyć ten temat z siostrą teściowej, ona już znała jego zarys z punktu widzenia teściowej i stwierdziła, że nie spodziewała się, że tak szybko znajdę sobie pocieszenie. I tu następuje pytanie, czy to faktycznie szybko. Może 5 lat po nagłej śmierci to zbyt mało i jestem egoistką. Może tak to wszyscy odbierają, tylko nie ja.
Boje się, że nie biorę tego pod uwagę, ale brakuje mi kogoś bliskiego. Męża rzecz jasna nikt mi nie zastąpi i oddałabym duszę diabłu,żeby wrócił na chociaż 5 minut. Staram się o tym nie myśleć i do dziś mam wrażenie, że jak rano się obudzę on będzie obok. Niestety nie umiem tego nikomu przedstawić.
Pomysł z listem bardzo dobry. O wiele łatwiej mi się pisze, niż mówi o swoich uczuciach, zawsze tak miałam.
A mamy bym jednak nie mieszała, bo jest bardzo emocjonalna i nie potrafi rozmawiać o takich rzeczach bez płaczu - podobnie jak teściowa.
BohBoh jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-29, 16:09   #15
Kolor Bzu
Zakorzenienie
 
Avatar Kolor Bzu
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 023
Dot.: Czy już czas na nowy związek?Problem z teściową

Cytat:
Napisane przez BohBoh Pokaż wiadomość
Na pewno nigdy nie pozbawiłabym dzieci kontaktu z babcią, tym bardziej, że to rodzina zmarłego ojca, którego nie będą pamiętać i wiem, że ona właśnie dba szczególnie o pamięć o nim.
Chciałam poruszyć ten temat z siostrą teściowej, ona już znała jego zarys z punktu widzenia teściowej i stwierdziła, że nie spodziewała się, że tak szybko znajdę sobie pocieszenie. I tu następuje pytanie, czy to faktycznie szybko. Może 5 lat po nagłej śmierci to zbyt mało i jestem egoistką. Może tak to wszyscy odbierają, tylko nie ja.
Boje się, że nie biorę tego pod uwagę, ale brakuje mi kogoś bliskiego. Męża rzecz jasna nikt mi nie zastąpi i oddałabym duszę diabłu,żeby wrócił na chociaż 5 minut. Staram się o tym nie myśleć i do dziś mam wrażenie, że jak rano się obudzę on będzie obok. Niestety nie umiem tego nikomu przedstawić.
Pomysł z listem bardzo dobry. O wiele łatwiej mi się pisze, niż mówi o swoich uczuciach, zawsze tak miałam.
A mamy bym jednak nie mieszała, bo jest bardzo emocjonalna i nie potrafi rozmawiać o takich rzeczach bez płaczu - podobnie jak teściowa.
Każdy inaczej przeżywa żałobę, ale 5 lat to dużo czasu a stanowczo wystarczająco dużo by młodej, zdrowej kobiecie zaczęła doskwierać samotność.
__________________
Mój telefon zna inne wyrazy i inną ortografię. Bardzo za niego przepraszam.
Kolor Bzu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-29, 16:23   #16
201607111040
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 10 542
Dot.: Czy już czas na nowy związek?Problem z teściową

Rozumiem tesciowa. Maz byl jedynakiem, wlasciwie zostaly jej "po nim" tylko wnuki, ale manipulowanie dzieckiem jest slabe.

Musisz z nia porozmawiac, bo to bamba z opoznionym zaplonem. Kiedys przyjdzie taki moment ze bedziesz miala bardzo silna potrzebe bycia z kims. A dla tesciowej nigdy nie bedzie to latwe. Cale zycie przed toba.
Tesciowa musi zrozumiec ze masz prawo zyc po swojemu. Ze chcesz ulozyc sobie zycie na nowo. Nie ulegaj presji tesciowej. Pewnie masz okolo 30 lat. Pomysl ze za 15 lat dzieci beda dorosle. A ty bedziesz musiala nauczyc sie zyc na nowo.

Wytlumacz tesciowej ze nie zyczysz sobie aby manipulowala dziecmi. Ze nie odbierzesz jej wnukow, ze bardzo kochalas meza, ale chcesz byc znow szczesliwa.

A 5 lat to moim zdaniem odpowiedni moment na to zeby znow sie z kims zwiazac. Tym bardziej ze ty tego chcesz, a jedyna przeszkoda jest twoja tesciowa.
201607111040 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-29, 16:35   #17
BohBoh
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-01
Lokalizacja: Kujawy
Wiadomości: 17
Dot.: Czy już czas na nowy związek?Problem z teściową

Cieszę się, że zgadzacie się ze mną, że 5 lat to już czas.
Bałam się, że być może tylko ja jestem taka narwana, a otoczenie źle to odbiera.
Mam jednak wrażenie, że nawet za 10 lat otoczenie nadal będzie to odbierało negatywnie, bo on umarł nagle, dzieci są małe, przynajmniej w jego rodzinie nikt tego nie będzie w stanie pojąć.
Napiszę list do teściowej, ale zdaje sobie sprawę, że rozpęta się piekło.
BohBoh jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-29, 16:35   #18
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Czy już czas na nowy związek?Problem z teściową

Cytat:
Napisane przez BohBoh Pokaż wiadomość
Na pewno nigdy nie pozbawiłabym dzieci kontaktu z babcią, tym bardziej, że to rodzina zmarłego ojca, którego nie będą pamiętać i wiem, że ona właśnie dba szczególnie o pamięć o nim.
Chciałam poruszyć ten temat z siostrą teściowej, ona już znała jego zarys z punktu widzenia teściowej i stwierdziła, że nie spodziewała się, że tak szybko znajdę sobie pocieszenie. I tu następuje pytanie, czy to faktycznie szybko. Może 5 lat po nagłej śmierci to zbyt mało i jestem egoistką. Może tak to wszyscy odbierają, tylko nie ja.
Boje się, że nie biorę tego pod uwagę, ale brakuje mi kogoś bliskiego. Męża rzecz jasna nikt mi nie zastąpi i oddałabym duszę diabłu,żeby wrócił na chociaż 5 minut. Staram się o tym nie myśleć i do dziś mam wrażenie, że jak rano się obudzę on będzie obok. Niestety nie umiem tego nikomu przedstawić.
Pomysł z listem bardzo dobry. O wiele łatwiej mi się pisze, niż mówi o swoich uczuciach, zawsze tak miałam.
A mamy bym jednak nie mieszała, bo jest bardzo emocjonalna i nie potrafi rozmawiać o takich rzeczach bez płaczu - podobnie jak teściowa.
Pogrubione: wiesz, że to nieprawda. Sama byś powiedziała złe słowo o kimś, kto np. po 2 latach wdowieństwa, by sobie znalazł kogoś? Jestem pewna, że nie. Na pewno nie. A 5 lat to dużo.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-29, 16:42   #19
BohBoh
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-01
Lokalizacja: Kujawy
Wiadomości: 17
Dot.: Czy już czas na nowy związek?Problem z teściową

Doris, w mojej sytuacji nie powiedziałabym na nikogo nic złego, nawet po roku, tym bardziej ( tak, tym bardziej) z dziećmi, bo wtedy zostaje się dosłownie samemu, zdanemu na siebie.
Ale wiem, że osoby, które nigdy nie przeżyły czegoś takiego, lub z rodziny zmarłego Męża nie potrafią zrozumieć jak można szukać kogoś na miejsce zmarłego. Moja teściowa z dumą powtarzała od lat, że samotnie wychowała swojego syna, bo straciła męża kiedy syn miał 13 lat i nigdy nie próbowała nawet zastąpić go nikim.
Ona się tym szczyci, a ja wiele razy zastanawiałam się co ze mną nie tak, że nie potrafię skupić się tylko na dzieciach.

Edytowane przez BohBoh
Czas edycji: 2015-01-29 o 16:43
BohBoh jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-01-29, 16:46   #20
201607111040
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 10 542
Dot.: Czy już czas na nowy związek?Problem z teściową

Postawa twojej tesciowej to piesn przeszlosci. W jej pokoleniu malo ktore wdowy wychodzily ponownie za maz. Teraz jest inaczej. Moze ona jest dumna z tego ze sama sobie poradzila, ale czy jest szczesliwa?
201607111040 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-29, 16:49   #21
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
Dot.: Czy już czas na nowy związek?Problem z teściową

Cytat:
Napisane przez BohBoh Pokaż wiadomość
Doris, w mojej sytuacji nie powiedziałabym na nikogo nic złego, nawet po roku, tym bardziej ( tak, tym bardziej) z dziećmi, bo wtedy zostaje się dosłownie samemu, zdanemu na siebie.
Ale wiem, że osoby, które nigdy nie przeżyły czegoś takiego, lub z rodziny zmarłego Męża nie potrafią zrozumieć jak można szukać kogoś na miejsce zmarłego. Moja teściowa z dumą powtarzała od lat, że samotnie wychowała swojego syna, bo straciła męża kiedy syn miał 13 lat i nigdy nie próbowała nawet zastąpić go nikim.
Ona się tym szczyci, a ja wiele razy zastanawiałam się co ze mną nie tak, że nie potrafię skupić się tylko na dzieciach.
- ale Ty nie musisz żyć tak, jak żyła teściowa, gdy została wdową.
Wiem, o czym piszesz, bo moja śp. mama nią została , mając 40 lat. Po kilku latach kręcił się koło niej jakiś chłop, ale ona nie chciała, a potem bardzo poważnie zachorowała. I pamiętam, jak ja miałam taką fazę lęku, gdy zbliżałam się do jej wieku, że "też zostanę wdową".
Jeśli spotkałaś dobrego człowieka, czujesz potrzebę zmiany swojego życia- to nie jest nic złego (a chyba tak chcą Ci pokazać różne osoby w rodzinie)- i wiesz, jeśli o czymś jestem przekonana, to o tym, że dzieci wychowuje się "dla świata" (aby dobrze sobie poradziły w dorosłym życiu) , dlatego tak ważne we własnej rodzinie są relacje mąż- żona.
Może spytaj swojej teściowej, dlaczego uważa, że "poświęcenie się dla dziecka i zostanie wieczną wdową" to jedyna droga?
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-29, 17:00   #22
annic
Wtajemniczenie
 
Avatar annic
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 2 089
Dot.: Czy już czas na nowy związek?Problem z teściową

5 lat to wcale nie jest mało
Teściowa na pewno bardzo to przeżywa i boi się zmiany sytuacji, ale nie można z tego powodu rezygnować z siebie. Gdyby mnie zabrakło na tym świecie chciałabym, żeby mój mąż ułożył sobie życie, kochał i był kochany zamiast wybrać samotność. Człowiek potrzebuje bliskości i miłości, przykre że spotyka się to z takim niezrozumieniem, zwłaszcza że po twoich wypowiedziach widać, że kochałaś męża i nie podchodzisz do tych zmian lekko.
annic jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-29, 17:28   #23
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Czy już czas na nowy związek?Problem z teściową

Cytat:
Napisane przez BohBoh Pokaż wiadomość
Doris, w mojej sytuacji nie powiedziałabym na nikogo nic złego, nawet po roku, tym bardziej ( tak, tym bardziej) z dziećmi, bo wtedy zostaje się dosłownie samemu, zdanemu na siebie.
Ale wiem, że osoby, które nigdy nie przeżyły czegoś takiego, lub z rodziny zmarłego Męża nie potrafią zrozumieć jak można szukać kogoś na miejsce zmarłego. Moja teściowa z dumą powtarzała od lat, że samotnie wychowała swojego syna, bo straciła męża kiedy syn miał 13 lat i nigdy nie próbowała nawet zastąpić go nikim.
Ona się tym szczyci, a ja wiele razy zastanawiałam się co ze mną nie tak, że nie potrafię skupić się tylko na dzieciach.
Czyli jest niestety tak, jak pisałam w pierwszej odpowiedzi: Twoja teściowa chce widzieć w Tobie dzielną, ale bolejącą wdowę, a nie kobietę, która jeszcze może kochać, być w związku. Rozmawiać jak najbardziej możesz, próbować zawsze warto, ale ja wątpię, czy to wiele da się ugrać. Twoja mama ma chyba najwięcej racji. Nie będziesz mile widziana w domu teściowej, gdy zaczniesz randkować, gdy będziesz chciała wejść w kolejny związek. Ona z czasem się może i z tym pogodzi, ale nie oglądając to z takiego bliska. Tu trzeba jednak odległości, oczywiście przy jednoczesnym nie traceniu kontaktu. Inaczej zacznie być niezdrowo, nerwowo.

---------- Dopisano o 18:28 ---------- Poprzedni post napisano o 18:27 ----------

Cytat:
Napisane przez madana Pokaż wiadomość
(...)
Może spytaj swojej teściowej, dlaczego uważa, że "poświęcenie się dla dziecka i zostanie wieczną wdową" to jedyna droga?
Bo pewnie w jej otoczeniu, w jej czasach tak było w większości przypadków.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-29, 17:43   #24
Chatul
ma zielone pojęcie
 
Avatar Chatul
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
Dot.: Czy już czas na nowy związek?Problem z teściową

Cytat:
Napisane przez BohBoh Pokaż wiadomość
Próbowałam normalnie rozmawiać, ale ona twierdzi, że nie chce wracać do tego tematu. Co gorsza wtajemnicza w to dzieci, to znaczy córkę, która jest starsza. Opowiada jej o tym, że ją nikt nie kocha, że jest sama, płacze przy niej, a córka jest jeszcze naprawdę mała i nie rozumie co się dzieje i dlaczego babcia tak mówi.
Przede wszystkim z tego powodu powinnaś interweniować. Teściowa swoje lęki i obawy przelewa na bardzo małe dziecko, które nawet nie potrafi się przed tym bronić. Musisz powiedzieć teściowej, że takiego zachowania nie będziesz tolerować, bo to naprawdę bardzo źle wpływa na Twoją córkę.

Druga sprawa, weź pod uwagę, że teściowa naprawdę może się czuć samotna. Straciła syna, teraz ma poczucie, że może stracić Was, czyli właściwie najbliższe jej osoby. Tu naprawdę potrzebna jest rozmowa. A jeśli ona nie wystarczy, to terapia lub spotkania dla osób w żałobie.

Cytat:
Z drugiej strony kolega naciska, abym była asertywna i postawiła się teściowej, że nie mogę wiecznie tak żyć. On nie chce takiej sytuacji, chciałby poznać dzieci, chciałby się normalnie spotykać.
Moim zdaniem ten kolega też nie postępuje fajnie. Naciska na Ciebie, mimo że to nie jest sytuacja, w której powinien to robić. Poza tym, poznawanie dzieci? Trochę szybko, skoro nawet Ciebie jeszcze dobrze nie zna.

Cytat:
Nie chcę się wyprowadzić z dnia na dzień.
Poza tym nie widzę za bardzo przeprowadzki do mojej rodzinnej miejscowości (…)
A czy przeprowadzka musiałaby być do rodzinnej miejscowości? Nie mogłaby być w obrębie tej miejscowości, w której teraz mieszkasz z teściową?
__________________
Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”.
Spock („Star Trek”)
Chatul jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-29, 17:56   #25
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
Dot.: Czy już czas na nowy związek?Problem z teściową

Cytat:
Moim zdaniem ten kolega też nie postępuje fajnie. Naciska na Ciebie, mimo że to nie jest sytuacja, w której powinien to robić. Poza tym, poznawanie dzieci? Trochę szybko, skoro nawet Ciebie jeszcze dobrze nie zna.
- zgodzę się z tym, Chatul , tym bardziej to początki zupełne oraz jak sama pisze " Spodobał mi się i nie żałuje tych dwóch spotkań. Mamy obecnie tylko kontakt przez telefon, bo zaniechałam innego kontaktu. "- to na razie tylko 2 kontakty + rozmowy przez telefon- to jeszcze nie jest na pewno (przynajmniej na to tak widzę) czas na włączenie w to dzieci. I nie ma prawa naciskać. Czas pokaże, czy to będzie to. Bo nie znają się sami jeszcze dobrze.
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-29, 18:42   #26
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Czy już czas na nowy związek?Problem z teściową

Cytat:
Napisane przez madana Pokaż wiadomość
- zgodzę się z tym, Chatul , tym bardziej to początki zupełne oraz jak sama pisze " Spodobał mi się i nie żałuje tych dwóch spotkań. Mamy obecnie tylko kontakt przez telefon, bo zaniechałam innego kontaktu. "- to na razie tylko 2 kontakty + rozmowy przez telefon- to jeszcze nie jest na pewno (przynajmniej na to tak widzę) czas na włączenie w to dzieci. I nie ma prawa naciskać. Czas pokaże, czy to będzie to. Bo nie znają się sami jeszcze dobrze.
A to swoją drogą.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-29, 19:05   #27
BohBoh
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-01
Lokalizacja: Kujawy
Wiadomości: 17
Dot.: Czy już czas na nowy związek?Problem z teściową

Mój kolega bardzo chce poznać moje dzieci bo wspominałam mu, że mój nowy ewentualny partner musiałby mieć bardzo dobry kontakt z nimi i może dlatego bardzo dąży do spotkania. Z tego co mówi ( wiem, że to mało, ale zawsze to jakiś obraz jego samego ) bardzo chciałby mieć rodzinę i kogoś bliskiego, brakuje mu tego i robi naprawdę wiele, ale ja go oponuję. Boje się, że w końcu zrezygnuje, bo sprawa wyda mu się beznadziejna, a nie chciałabym tego. Nie jest oczywiście tak, że rzucam się na pierwszego lepszego mężczyznę, jaki się pojawi, ale wydaje mi się, że jako jedyny zwrócił moją uwagę swoją postawą i warto.

Co do wyprowadzki, to moja mama naciska, żebym wróciła do mojego rodzinnego domu, co jest raczej nie możliwe, a wynajęcie czegoś w okolicy teściowej ( chciałabym, żeby dzieci miały z nią stały kontakt ) samej jest obecnie poza moje możliwości finansowe.

Napiszę list do teściowej ale nie nastawiam się na przemianę, bo żaden list nie zmieni jej utartego poglądu, że samotność samotnością, ale dzieci i pamięć o mężu najważniejsze.

I racja, że mąż był mi bardzo bliski, nawet nie umiem wyrazić jak mi go brakuje. Na pewno po części znajomość z kimś innym było by takim naiwnym sposobem na odgonienie na chwilę myśli o tym, że go nie ma i nigdy nie będzie. Trudno opisać uczucie tego typu. Po smierci ojca również było to tragiczne, ale mąż to jednak inny wymiar.

Edytowane przez BohBoh
Czas edycji: 2015-01-29 o 19:09
BohBoh jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-29, 19:16   #28
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
Dot.: Czy już czas na nowy związek?Problem z teściową

Cytat:
Napisane przez BohBoh Pokaż wiadomość
Mój kolega bardzo chce poznać moje dzieci bo wspominałam mu, że mój nowy ewentualny partner musiałby mieć bardzo dobry kontakt z nimi i może dlatego bardzo dąży do spotkania. Z tego co mówi ( wiem, że to mało, ale zawsze to jakiś obraz jego samego ) bardzo chciałby mieć rodzinę i kogoś bliskiego, brakuje mu tego i robi naprawdę wiele, ale ja go oponuję. Boje się, że w końcu zrezygnuje, bo sprawa wyda mu się beznadziejna, a nie chciałabym tego. Nie jest oczywiście tak, że rzucam się na pierwszego lepszego mężczyznę, jaki się pojawi, ale wydaje mi się, że jako jedyny zwrócił moją uwagę swoją postawą i warto.

Co do wyprowadzki, to moja mama naciska, żebym wróciła do mojego rodzinnego domu, co jest raczej nie możliwe, a wynajęcie czegoś w okolicy teściowej ( chciałabym, żeby dzieci miały z nią stały kontakt ) samej jest obecnie poza moje możliwości finansowe.

Napiszę list do teściowej ale nie nastawiam się na przemianę, bo żaden list nie zmieni jej utartego poglądu, że samotność samotnością, ale dzieci i pamięć o mężu najważniejsze.

I racja, że mąż był mi bardzo bliski, nawet nie umiem wyrazić jak mi go brakuje. Na pewno po części znajomość z kimś innym było by takim naiwnym sposobem na odgonienie na chwilę myśli o tym, że go nie ma i nigdy nie będzie. Trudno opisać uczucie tego typu. Po smierci ojca również było to tragiczne, ale mąż to jednak inny wymiar.
- ale zobacz tę sprawę realnie: 2 razy widziałaś się z nim w realu + są rozmowy przez telefon, czyli jesteście na drodze do poznawania siebie dopiero- w tej kwestii jednak dobro dzieci jest ważniejsze , bo "wpuszczasz" do swojego i ich życia wtedy, gdy wiesz, ze to to, że to idzie w dobrym kierunku. Co szkodzi w rozmowie z nim poruszyć tę sprawę, powiedzieć mu o swoich lękach, obawach? To jedna z tych rzeczy, na które potrzeba czasu.I jeśli to ma być to, dlaczego miałby zaraz na początku zrezygnować ?

-to napisz teściowej to w liście, a także to, jak trudna dla Ciebie była strata kochanego męża-bo myślę, że jak jest dobry związek (a w takim byłaś), śmierć męża musi być czymś wyjątkowo bolesnym.
Naprawdę życzę Ci, aby poukładało się wszystko i abyś miała dobre życie

Edytowane przez madana
Czas edycji: 2015-01-29 o 19:20
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-29, 19:22   #29
Chatul
ma zielone pojęcie
 
Avatar Chatul
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
Dot.: Czy już czas na nowy związek?Problem z teściową

Cytat:
Napisane przez BohBoh Pokaż wiadomość
Mój kolega bardzo chce poznać moje dzieci bo wspominałam mu, że mój nowy ewentualny partner musiałby mieć bardzo dobry kontakt z nimi i może dlatego bardzo dąży do spotkania.
Możliwe, ale jednak według mnie lepiej się z tym na razie powstrzymać. Ze względu na dzieci, które i tak są teraz w trudnej sytuacji. Poznawanie nowego mężczyzny, z którym nie wiadomo do końca, co Cię będzie łączyć, to średnia sprawa.

Cytat:
Nie jest oczywiście tak, że rzucam się na pierwszego lepszego mężczyznę, jaki się pojawi, ale wydaje mi się, że jako jedyny zwrócił moją uwagę swoją postawą i warto.
Dobrze przemyśl, co kryje się pod tym „zwrócił uwagę swoją postawą”. To, że zaakceptował bez problemu, że jesteś wdową i masz dzieci? Czy czymś innym, a to, że akceptuje Twoją sytuację życiową do sprawa dodatkowa, choć szalenie istotna.

Cytat:
Co do wyprowadzki, to moja mama naciska, żebym wróciła do mojego rodzinnego domu, co jest raczej nie możliwe, a wynajęcie czegoś w okolicy teściowej ( chciałabym, żeby dzieci miały z nią stały kontakt ) samej jest obecnie poza moje możliwości finansowe.
No to niestety, sama musisz przemyśleć, co jest najlepszym rozwiązaniem dla Ciebie oraz dla Twoich dzieci. Każda z tych opcji ma swoje wady, o których zapewne wiesz.
__________________
Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”.
Spock („Star Trek”)
Chatul jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-29, 19:30   #30
Rena
Zakorzenienie
 
Avatar Rena
 
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
Dot.: Czy już czas na nowy związek?Problem z teściową

A Twoja mama mieszka sama?
Rena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 
Narzędzia

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-02-21 18:11:56


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:53.