Czysta micha - cz.6

[nestle301]

Jajecznicy z cukinią nie miałam w ustach

A apetyt miałaś taki zawsze czy może przez kp? Z tego co pamiętam,to Ty jadłaś zawsze jak plaszek. Ale patrząc na mnie,to siedzenie w domu z dziećmi nie sprzyja czystej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:31 ---------- Poprzedni post napisano o 14:30 ----------

Napisane przez Aisha_Q

Nestle, a nie możecie tych zakupów rozdzielić na dwie części?

Ja zezarlam wczoraj pudełko toffife i praktycznie nic więcej, bardzo zdrowo :d

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Orzechy były? Były

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Likka9]

Raczej zawsze lubiłam porządne śniadania tylko pracując nie było na nie czasu.
Teraz też najczęściej jem 10-11. W drugiej połowie dnia już się "uspokajam". Ale do obiadu to chodzę wiecznie głodna.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

U mnie dzisiaj wpadł na szybko serek skyr z jagodami, ale to ma masę cukru, więc niezbyt zdrowo i czysto.

Dzisiaj byłam w mieście i nie kupiłam słodyczy Zamiast słodyczy kupiłam spodnie Nagroda jakaś musi być

Na śniadania to głównie wsuwam jogurt naturalny z owocami, pestkami, płatkami owsianymi zblendowane. Ale to też niezbyt dobre dla mnie bo owoce powinnam ograniczać. Tak samo zresztą płatki owsiane.

Żeby nie to, że po jajówie trzeba myć patelnię to pewnie częściej by wpadała jajówa

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[nestle301]

Ja lubię pół na pół jajecznicę,bliżej w płynnej formie,więc mycie patelni trwa raz dwa

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Wolha wRedna]

W końcu dzisiaj poćwiczyłam.


Micha ładna: kawałeczek ciasta (nadal dokańczamy w pracy, a że to babka zwykła to tyle, że zaschła, jadalna jest), szkolny obiad (gulasz), omlet z kakao, bananem i masłem orzechowym.


W pracy ktoś przyniósł taką swojską kiełbachę z dziczyzny, Niebo w gębie, skubnęłam sobie 2 plasterki.



I finito.


Aisha pamiętam, że pisałaś, że też lubisz takie herbaty z imbirem, miodem itp. Polecam ten mój słoik z wymieszanym wszystkim. Jest bardziej intensywne niż gdybym jak zawsze wrzucała osobno do herbaty. Pięknie się przegryzło i smakuje mega.

[nestle301]

U mnie czysto. Na kolację wpadł słonecznik,ale bez solnej otoczki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Higurashi]

U mnie kcal lekko przekroczone, bo byliśmy u babci Tż na imieninach i ze względu na mnie przygotowano trochę opcji wegańskich, to trzeba było zjeść. Ale rozsądnie jadłam, więc na pewno nie przekroczyłam dużo

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

[powerblond03]

U mnie czysto+rolki i rower
Ja sniadania jem krolewskie, przeznaczam na nie 550 kcal.
Codziennie cos innego.
Robię tydzien slodkich, a potem tydzien wytrawnych (latwiej zakupy zrobic).
w tym tygodniu wyjatkowo mam tydzien mieszany, bo musialam podojadac.
Dzis sobie dojadlam parowki serdelki z ketchupem light i maj light+sandwich ze srem i ogor pokrojony, zeby jakies warzywo bylo.
jutro planuję mannę z mleczkiem kokosowym, bananem i maslem orzechowym.
w pt owsianka z bananem, mleczkiem kokosowym i maslem orzechowym.
w sobotę i niedzielę wlasnie nie wiem. mam duzy sloj masla orzechowego z promki i muszę go zjesc. pewnie wleca pankejki albo omlet.
macie jakis sprawdzony przepis na pankejki?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Higurashi]

Ja jem posiłki po 500-550 kcal właśnie bo rano koktajl a potem 3 posiłki. Masło orzechowe uwielbiam, więc kilogramowy słój stoi w pracy

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

[Aisha_Q]

Wolha, to i ja spróbuję zrobić takie cuś

Ja na śniadania do pracy biorę kanapkę z szynką, serem i warzywami i owsianki z owocami. Zjadłam w różnej kolejności, zależy czy mam ochotę na słodkie czy słone, ale zazwyczaj owsianka ląduje na 2. A jak jestem w domu to różne wersje omletów, jak mi się bardzo nie chce to kanapki.

Śniadania jadam po 300-400 kcal, obiad i kolację po ok 500.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[nestle301]

Dzień dobry

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 05:29 ---------- Poprzedni post napisano o 05:27 ----------

Napisane przez Higurashi

U mnie kcal lekko przekroczone, bo byliśmy u babci Tż na imieninach i ze względu na mnie przygotowano trochę opcji wegańskich, to trzeba było zjeść. Ale rozsądnie jadłam, więc na pewno nie przekroczyłam dużo

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

Ależ to miłe ze strony babci

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[nestle301]

Napisane przez powerblond03

U mnie czysto+rolki i rower
Ja sniadania jem krolewskie, przeznaczam na nie 550 kcal.
Codziennie cos innego.
Robię tydzien slodkich, a potem tydzien wytrawnych (latwiej zakupy zrobic).
w tym tygodniu wyjatkowo mam tydzien mieszany, bo musialam podojadac.
Dzis sobie dojadlam parowki serdelki z ketchupem light i maj light+sandwich ze srem i ogor pokrojony, zeby jakies warzywo bylo.
jutro planuję mannę z mleczkiem kokosowym, bananem i maslem orzechowym.
w pt owsianka z bananem, mleczkiem kokosowym i maslem orzechowym.
w sobotę i niedzielę wlasnie nie wiem. mam duzy sloj masla orzechowego z promki i muszę go zjesc. pewnie wleca pankejki albo omlet.
macie jakis sprawdzony przepis na pankejki?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Ja pankejki to w Biedronce czasami dzieciom kupuję

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Higurashi]

Napisane przez nestle301

Dzień dobry

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 05:29 ---------- Poprzedni post napisano o 05:27 ----------

Ależ to miłe ze strony babci

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Sałatka zrobiona przez mamę Tż (zapakowana oczywiście do słoja na drogę jeszcze), ale babcia zrobiła wegańską zupę. Kochani są, więcej się nasłucham u siebie na Wigilii niż tam u nich nie oczekiwałam niczego, więc z Tż zrobiliśmy pasty, hummus...

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

[Wolha wRedna]

High świetnie, że tak się zachowali

Ja nie mam pojęcia ile zjadłam kalorii. Ostatnio jem marne śniadanie, bo w pracy to najczęściej serki wiejski, papryki z hummusem, czasami biorę tam obiady i zjadłam zaledwie po 11. I tam w kolko ktos w pracy czyms czestuje wiec jeszcze docbodza male dodatki. Generalnie jednak u mnie największe danie dnia to obiad w domu, o ile go mam. W tym tygodniu jeszcze ani razu

Dzisiaj chce kupic pstrąga lososiowego i usmażyć w marynacie z sosem sojowym i miodem, a do tego fasolka szparagowa lub brokuł. W zależności co zdobęde.

Serio od kiedy wracam z pracy o 17 to już nic mi się nie chce.



Dzisiaj piękne waga, ciekawe jak będzie jutro.

Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka

[Higurashi]

Wolha, brokuła nie lubię (chyba, że w mieszance), ale fasolka to miłość
A podejście rodziny bardzo doceniam, tylko coś tam się posmiali, że "taka fajna, żeby jeszcze tylko normalnie jadła", ale pośmiałam się z nimi, bo czemu nie wiem, że dla wielu ludzi to ekstremum i żarty mi nie przeszkadzają

Przychodzę do Was z dziś memem o mnie samej... FB_IMG_1575492511589.jpg

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

[nestle301]

Hahaha gdybyście widziały ile ja mam zdrowego jadła w lodówceA potem przychodzi wieczór,a ja nie mam co jeść

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Higurashi]

Napisane przez nestle301

Hahaha gdybyście widziały ile ja mam zdrowego jadła w lodówceA potem przychodzi wieczór,a ja nie mam co jeść

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie jesteś przynajmniej sama

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Higu, widziałam tego mema na fejsie, przecież to o mnie
Wczoraj jak już wszystkie słodycze zeżarte były, to mi przynajmniej TŻ kakałko musiał zrobić. Ale było mi tak błogo po tym ciepłym mleczku, że oczywiście zasnęłam, a miałam plan obejrzeć 2 odcinki The Crown, bo w piątek na N. jest Historia Małżeńska i już chciałam być na czysto z oglądaniem, a tak znowu będą zaległości..

[Wolha wRedna]

High takie żarty to akurat jeszcze żaden problem. Tak mi się przynajmniej wydaje.

U mnie z lodówkę tak było póki mieszkałam sama. Teraz A. dba żebyśmy zawsze jakiś paskudztwo niezdrowe mieli czyli on ma coś czego ja nie chce jeść więc w efekcie lodowka bywa pełna, a ja nie mam co jeść. Wczoraj ja sobie ćwiczyłem A on wciągnął paczki bajaderki. Boszzz jak ten człowiek mnie uczy asertywności jedzeniowej.

Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Mój TŻ idzie dzisiaj oddać krew. No to sobie wyobrażacie, co przyniesie do domu..

[Higurashi]

Wolha, no pewnie, że takie żarty są spoko znaczy ja mam do siebie i swoich wyborów dużo dystansu, póki nikogo się nie krzywdzi. A ja się nie czuję tym pokrzywdzona i sama się z tego smieję


Sent from my Mi A2 using Tapatalk

---------- Dopisano o 09:49 ---------- Poprzedni post napisano o 09:48 ----------

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87394355]Mój TŻ idzie dzisiaj oddać krew. No to sobie wyobrażacie, co przyniesie do domu..[/QUOTE]Te czekolady z kokosem to była moja ogromną słabość. Dobrze, że się trzymam nie jedzenia mleka.
W sobotę będę za to robić wegańskie czekoladki...

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Dzień dobry, właśnie gotuję jajka na śniadanie co jak co, jak się do sklepu iść nie chce to przynajmniej jajko w kurniku się znajdzie lodówka świeci pustkami, więc no... Muszę pójść po zakupy jakieś. Mam jeszcze pomidorową to może na obiad zjem. Ale to będzie mało. Muszę coś dokupić. A tak mi się nie chce jechać do miasta...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Higurashi]

Jak ja doceniam mieszkanie w mieście oczywiście wiem, że to nie dla.kazddgo, ale dla mnie mega wygoda mieć biedronkę za rogiem

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez Higurashi

Jak ja doceniam mieszkanie w mieście oczywiście wiem, że to nie dla.kazddgo, ale dla mnie mega wygoda mieć biedronkę za rogiem

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

Ja też.
Dla mnie taka sytuacja, że nie mam sklepu (i innych przybytków) pod domem jest niewyobrażalna.
Może na dwa tygodnie wakacji, ale na co dzień - nie wyobrażam sobie.

[Likka9]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87394355]Mój TŻ idzie dzisiaj oddać krew. No to sobie wyobrażacie, co przyniesie do domu..[/QUOTE]U mnie w mieście dają te czekolady i wafelki paskudne



Ja mam w swoim zasięgu nóg tylko żabkę. Na zdrowie mi to wychodzi
Ale i tak codziennie autem jadę odwieźć mała do przedszkola itd.,więc jestem "w mieście".


U mnie cały czas czysto. Bardzo pomaga małżonek też na czystej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82]

Wczoraj to poszalałam. Na obiad firmowa pizza. Ale było mało było to poszłam i zjadłam obrzydliwego 7days. Jakiś z oreo i to duży. Nadzienie było okropne.

Ale dzisiaj zaczynam łykać te hormony, więc zamierzam nie jeść już nic słodkiego/ bardzo kalorycznego. Wszędzie w necie ludzie piszą, że po tym puchną i tyją. Kilka osób napisało, że schudło.
Więc 2 miesiące bez słodkiego .


Higru mem o mnie

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

[Higurashi]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87394481]Ja też.

Dla mnie taka sytuacja, że nie mam sklepu (i innych przybytków) pod domem jest niewyobrażalna.

Może na dwa tygodnie wakacji, ale na co dzień - nie wyobrażam sobie.[/QUOTE] urlopowe odcięcie od "cywilizacji" bym pewnie zniosła dobrze

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

---------- Dopisano o 11:09 ---------- Poprzedni post napisano o 11:09 ----------

Kqq, to widzisz, nie jesteśmy same
Powodzenia z hormonami!

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

[8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82]

A co do braku sklepów pod domem, to już mi wystarczy brak ich przez 16 lat życia.
Do teraz jak pojadę do rodziców to muszę prosić kogoś żeby mnie podwiózł jak coś chcę.
Teraz i tak robię głównie zakupu raz w tygodniu, ale jak czegoś mi zabraknie bez problemu idę i tyle.

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Nie no ja do sklepu mam 50 kroków ale to małe "odido" trochę dalej bo aż za 100m mam kolejny (nazwa własna), kolejny ok 300m to gama, a jeszcze jeden ok 500m (nazwa własna). Mam 4 sklepy na wsi, ale to takie jakby nagle proszku do pieczenia zabrakło
Ja tak się przyzwyczaiłam do Biedronki, że mąkę, ryż, kaszę, mleko, słodycze, owoce, warzywa, włoszczyznę, chleb, bułki, mrożonki typu warzywa na patelnię, pyzy z mięsem, pierogi, muszę mieć stamtąd
Tak dla porównania jeżyki (ciastka) w Biedronce kosztują 3-4zł a w Gamie ok 7,49zł Dawno już nie jadłam jeżyków, ale kiedyś mi się zachciało i normalnie w tej gamie zrezygnowałam jednak. Nie będę za 9 ciastek płacić 8zl prawie, jak w Biedronce kilogram (innych) mam za 10zł.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Likka9]

Kopnienta
To Twoja wiocha ma więcej sklepów niż moje osiedle w mieście

Mi to najbardziej brakuje świeżych owoców i warzyw jak człowiek jest ograniczony do jednego sklepu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz