Aborcja - wątek zbiorczy. Część 2.

[tinkerver2]

Napisane przez ridja devojka

No dobra, ale na tej samej zasadzie mamy utrudniony dostęp do wielu specjalistów, bo problem z lekarzami dotyczy nie tylko ginekologów. Tabletki anty się zwykle nie kończą nagle i niespodziewanie więc spokojnie mozna sie zapisac na wizyte wczesniej? To nie rozwiązuje problemu antykoncepcji awaryjnej ale jednak to nie jest wybór pierwszego rzutu, spirale tez sie zaklada raz na długi czas.

Moim zdaniem mówienie o braku dostępu do antykoncepcji w sytuacji, że prezerwatywy są WSZĘDZIE a do ginekologa po tabletki trzeba gdzieniegdzie czekać miesiąc to jest komedia. Utrudniony dostęp do antykoncepcji to mają kobiety gdzieś w afrykańskich wsiach.

No nie kończą się nagle, ale ginekolog przyjmuje u nas tylko we wtorek i czWartek o 7 do 14 (tak jak pisałam, przychodzi koło 9-10) i przyjmuje 10 pacjentek. Kiedyś np. Nie było rejestracji telefonicznej, więc ogonki się ustawiamy od 5:30. U mnie nie wypisuje tabsow na dłużej niż na 3 miechy, więc raz na 3 miesiące byłam zmuszona brać dzień wolnego. To nie jest dla ciebie utrudnienia?
Ginekolog prywatnie bierze 150 + koszt tabletek.
Albo np. Dojazd. Do innego miasta - czy dla ciebie nie jest utrudnieniem to, że nie możesz po prostu iść do lekarza, tylko dojezdzac 50 km?

Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka

[Atavish]

Napisane przez tinkerver2

No nie kończą się nagle, ale ginekolog przyjmuje u nas tylko we wtorek i czWartek o 7 do 14 (tak jak pisałam, przychodzi koło 9-10) i przyjmuje 10 pacjentek. Kiedyś np. Nie było rejestracji telefonicznej, więc ogonki się ustawiamy od 5:30. U mnie nie wypisuje tabsow na dłużej niż na 3 miechy, więc raz na 3 miesiące byłam zmuszona brać dzień wolnego. To nie jest dla ciebie utrudnienia?
Ginekolog prywatnie bierze 150 + koszt tabletek.
Albo np. Dojazd. Do innego miasta - czy dla ciebie nie jest utrudnieniem to, że nie możesz po prostu iść do lekarza, tylko dojezdzac 50 km?

Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka

No było wyjaśnienie. Zamieszkaj w dużym mieście, zamawiaj przez internet a nie piszesz że jest problem. Sama go sobie stworzyłaś, bo mieszkasz w złym mieście. To takie proste.
Wszyscy przeprowadźmy się do Warszawy i będzie dobrze!

Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka

[Limonka2738]

Napisane przez tinkerver2

No nie kończą się nagle, ale ginekolog przyjmuje u nas tylko we wtorek i czWartek o 7 do 14 (tak jak pisałam, przychodzi koło 9-10) i przyjmuje 10 pacjentek. Kiedyś np. Nie było rejestracji telefonicznej, więc ogonki się ustawiamy od 5:30. U mnie nie wypisuje tabsow na dłużej niż na 3 miechy, więc raz na 3 miesiące byłam zmuszona brać dzień wolnego. To nie jest dla ciebie utrudnienia?
Ginekolog prywatnie bierze 150 + koszt tabletek.
Albo np. Dojazd. Do innego miasta - czy dla ciebie nie jest utrudnieniem to, że nie możesz po prostu iść do lekarza, tylko dojezdzac 50 km?

Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka

U mnie ginekolog (wiadomo, jeden, tylko w środy), nie zbadała mnie, bo jestem dziewicą, a nie przepisała antykoncepcji, bo mnie nie zbadała.

I miałam takie - to ja nie wiem, mam pierwszy raz strzelić sobie na YOLO, żeby mnie pani zbadała?

I tak brałam antykoncepcję przepisaną przez endokrynologa, ale to było w celach regulacji hormonów, chciałam mieć pewność i taką przepisaną przez ginekologa zanim rozpoczęłam współżycie. Ale ta kobieta tego nie wiedziała.

Do dziś jest dla mnie tajemnicą, że dziewicy nie można zbadać. Zwłaszcza, że byłam już wcześniej badana w dużo młodszym wieku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ridja devojka]

Napisane przez tinkerver2

No nie kończą się nagle, ale ginekolog przyjmuje u nas tylko we wtorek i czWartek o 7 do 14 (tak jak pisałam, przychodzi koło 9-10) i przyjmuje 10 pacjentek. Kiedyś np. Nie było rejestracji telefonicznej, więc ogonki się ustawiamy od 5:30. U mnie nie wypisuje tabsow na dłużej niż na 3 miechy, więc raz na 3 miesiące byłam zmuszona brać dzień wolnego. To nie jest dla ciebie utrudnienia?
Ginekolog prywatnie bierze 150 + koszt tabletek.
Albo np. Dojazd. Do innego miasta - czy dla ciebie nie jest utrudnieniem to, że nie możesz po prostu iść do lekarza, tylko dojezdzac 50 km?

Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka

Napisane przez Atavish

No było wyjaśnienie. Zamieszkaj w dużym mieście, zamawiaj przez internet a nie piszesz że jest problem. Sama go sobie stworzyłaś, bo mieszkasz w złym mieście. To takie proste.
Wszyscy przeprowadźmy się do Warszawy i będzie dobrze!

Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka

Oczywiście że to jest utrudnienie, przecież sama to wyżej napisałam.
Po prostu to nie jets problem "Polki nie mają dostępu do antykoncepcji" tylko "Ludzie mieszkający na prowincji mają utrudniony dostęp do wielu usług i dóbr"
ewentualnie
"Polki mieszkające na prowincji mają utrudniony dostęp do ANTYKONCEPCJI HORMONALNEJ i AWARYJNEJ"

Fajnie się tak odnosić tylko do skrawka czyjejś wypowiedzi i ominąć to, na co nie ma kontrargumentu.

[elvegirl]

Szczerze pisząc nie wiem czy "2/3 Polek ma utrudniony dostęp do samodzielnego wyboru antykoncepcji i opieki ginekologicznej i okołoporodowej" brzmiałoby w jakikolwiek sposób lepiej. Jak dla mnie, wciąż do dupy i wciąż świadczy to o beznadziejności systemu w którym żyjemy.

[Linka25]

Napisane przez invisible_01

Bardzo rzadkie przypadki? Skąd te dane? Rozumiem, że "no zdarzy się" w połączeniu z "o ciążę to większość musi się postarać" oznacza, że kobiecie dostęp bezproblemowy do tabletki 72h po nie jest niezbędny? Czy w jakim celu to zostało napisane?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Skuteczność prezerwatyw nie jest tajemnicą.

Wskaznik Pearla dla prezerwatyw wynosi 2-7.

Z drugiej strony dane dotyczące niepłodności. Około od 10 do 18 proc. populacji nie jest w stanie począć dziecka w ciągu 5 lat (!) współżycia bez zabezpieczenia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:33 ---------- Poprzedni post napisano o 14:32 ----------

Napisane przez ridja devojka

Ale co ma refundacja do dostępności? To są zupełnie inne tematy.
To tak jakby powiedzieć, że aspiryna jest niedostępna bo jest nierefundowana.

A prezerwatywa można kupić online, bez lateksu, smakowe, kolorowe, do wyboru do koloru.



Okej, a ile procent Polek mieszka na wsi, gdzie nie ma sklepu z prezerwatywami? Ile nie ma dostępu do internetu żeby zamówić gumki online? Ile procent Polek w wieku rozrodczym mieszkających na wsi nie ma samochodu i nie dojeżdża nigdy do pobliskiego miasta do sklepu lub do lekarza? Nie twierdzę, że nie ma takich osób, ale jaka to jest skala? Serio, te sześćdziesiąt kilka procent?

Bo nie wiem czy to prawda, ale właśnie czytam, że ponad 80 procent Polaków ma internet więc może robić zakupy przez internet.
Ponad 28 milionów samochodów w Polsce.

Poza tym mówienie, że prezerwatywy nic, tylko pękają, to też przekłamanie. Wskaźnik skuteczności jest wysoki (a i tak niższy, niż metoda objawowo-termiczna!), choć rzeczywiście nie tak wysoki jak tabletek (które za to mają skutki uboczne, których nie mają gumki).

Reasumując, uważam, że to typowe problemy ludzi pierwszego świata, bo osoby mieszkające na wsi mają po prostu UTRUDNIONY DOSTĘP DO WSZYSTKIEGO BO MIESZKAJĄ NA WSI. Robienie dramy, że mają słaby dostęp do antykoncepcji hormonalnej, serio? Mają też utrudniony dostęp do pracy w korporacjach, sushi barów, wege burgerów i mleka sojowego. Bo mieszkają na WSI.

Otóż to.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:37 ---------- Poprzedni post napisano o 14:33 ----------

Napisane przez elvegirl

Szczerze pisząc nie wiem czy "2/3 Polek ma utrudniony dostęp do samodzielnego wyboru antykoncepcji i opieki ginekologicznej i okołoporodowej" brzmiałoby w jakikolwiek sposób lepiej. Jak dla mnie, wciąż do dupy i wciąż świadczy to o beznadziejności systemu w którym żyjemy.

Opieki okoloporodowej serio? W kraju gdzie każdą ciążę prowadzi lekarz ginekolog i robi się masę badań, które budzą zdziwienie w mieszkaniach Europy Zach?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Limonka2738]

Napisane przez Linka25

Opieki okoloporodowej serio? W kraju gdzie każdą ciążę prowadzi lekarz ginekolog i robi się masę badań, które budzą zdziwienie w mieszkaniach Europy Zach?

Nie każdą. Każdą, w której kobieta zgłosi się do ginekologa.

Zresztą radośnie przypominam, że w podręcznikach w szkołach było jasno napisane, że ginekolog to nie dentysta, nie trzeba chodzić regularnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Już nie róbcie z Polski ciemnogrodu
Nawet jesli ktos mieszka na zadupiu gdzie jeździ PKS raz na dzien to zawsze mozna sie wybrać wtedy do miasta i zrobic zapasy gum.

Rozumiem, ze ktos nie chce kupować online.


Ja zauważyłam, ze niektórzy to sa właśnie wygodni. Lekarz nie pasuje ale nie zmieni bo musi dojechać... bądź zapłacić.
Wiec łazi do tego którego nie lubi i narzeka.
Dziewczyny nawet w mieście tak robią.

Przecież nie wszyscy maja taka potrzeba chodzenia do ginekologa raz w miesiącu...
a wybranie sie do ginekologa na badanie a potem raz na 3 miesiące po tabletki to nie jakis problem z kosmosu. Tym bardziej, ze jedzie sie tylko po receptę.


Ginekolog jest droższy w tych dużych miastach. W małych prywatnie jest tańszy.

---------- Dopisano o 13:55 ---------- Poprzedni post napisano o 13:50 ----------

Napisane przez ridja devojka

Ale co ma refundacja do dostępności? To są zupełnie inne tematy.

To tak jakby powiedzieć, że aspiryna jest niedostępna bo jest nierefundowana.



A prezerwatywa można kupić online, bez lateksu, smakowe, kolorowe, do wyboru do koloru.







Okej, a ile procent Polek mieszka na wsi, gdzie nie ma sklepu z prezerwatywami? Ile nie ma dostępu do internetu żeby zamówić gumki online? Ile procent Polek w wieku rozrodczym mieszkających na wsi nie ma samochodu i nie dojeżdża nigdy do pobliskiego miasta do sklepu lub do lekarza? Nie twierdzę, że nie ma takich osób, ale jaka to jest skala? Serio, te sześćdziesiąt kilka procent?



Bo nie wiem czy to prawda, ale właśnie czytam, że ponad 80 procent Polaków ma internet więc może robić zakupy przez internet.

Ponad 28 milionów samochodów w Polsce.



Poza tym mówienie, że prezerwatywy nic, tylko pękają, to też przekłamanie. Wskaźnik skuteczności jest wysoki (a i tak niższy, niż metoda objawowo-termiczna!), choć rzeczywiście nie tak wysoki jak tabletek (które za to mają skutki uboczne, których nie mają gumki).



Reasumując, uważam, że to typowe problemy ludzi pierwszego świata, bo osoby mieszkające na wsi mają po prostu UTRUDNIONY DOSTĘP DO WSZYSTKIEGO BO MIESZKAJĄ NA WSI. Robienie dramy, że mają słaby dostęp do antykoncepcji hormonalnej, serio? Mają też utrudniony dostęp do pracy w korporacjach, sushi barów, wege burgerów i mleka sojowego. Bo mieszkają na WSI.

Zgadzam sie

[Ingrid80]

Napisane przez Linka25

Zgadzam się że kobiety z małych miast i miasteczek mogą mieć utrudniony dostęp do opieki medycznej i wyboru formy antykoncepcji.
Ale prezerwatywy są wszędzie. Pękanie gumki i zachodzenie w ciążę.. no zdarzy się. Ale to bardzo rzadkie przypadki. Większość o ciążę to musi się postarać. Czasem w gabinecie lekarskim. Takie czasy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Prezerwatywy to nie jest nowoczesną antykoncepcja. Nowoczesne są implanty, spirale, ringi. Tego nie kupisz na stacji benzynowej. A jeżeli mieszkasz w małym mieście to możesz spotkać się z czymś takim jak klauzula sumienia u aptekarki w jedynej aptece w twoim miasteczku. To jest ta bariera.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573]

Napisane przez Limonka2738

Nie każdą. Każdą, w której kobieta zgłosi się do ginekologa.

Zresztą radośnie przypominam, że w podręcznikach w szkołach było jasno napisane, że ginekolog to nie dentysta, nie trzeba chodzić regularnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

praktycznie zgłasza się każda,
bo bez zaświadczenia o wizytach nie dostaje się tysiąca złotych po porodzie

[Ingrid80]

Napisane przez ridja devojka

Ale co ma refundacja do dostępności? To są zupełnie inne tematy.
To tak jakby powiedzieć, że aspiryna jest niedostępna bo jest nierefundowana.

A prezerwatywa można kupić online, bez lateksu, smakowe, kolorowe, do wyboru do koloru.



Okej, a ile procent Polek mieszka na wsi, gdzie nie ma sklepu z prezerwatywami? Ile nie ma dostępu do internetu żeby zamówić gumki online? Ile procent Polek w wieku rozrodczym mieszkających na wsi nie ma samochodu i nie dojeżdża nigdy do pobliskiego miasta do sklepu lub do lekarza? Nie twierdzę, że nie ma takich osób, ale jaka to jest skala? Serio, te sześćdziesiąt kilka procent?

Bo nie wiem czy to prawda, ale właśnie czytam, że ponad 80 procent Polaków ma internet więc może robić zakupy przez internet.
Ponad 28 milionów samochodów w Polsce.

Poza tym mówienie, że prezerwatywy nic, tylko pękają, to też przekłamanie. Wskaźnik skuteczności jest wysoki (a i tak niższy, niż metoda objawowo-termiczna!), choć rzeczywiście nie tak wysoki jak tabletek (które za to mają skutki uboczne, których nie mają gumki).

Reasumując, uważam, że to typowe problemy ludzi pierwszego świata, bo osoby mieszkające na wsi mają po prostu UTRUDNIONY DOSTĘP DO WSZYSTKIEGO BO MIESZKAJĄ NA WSI. Robienie dramy, że mają słaby dostęp do antykoncepcji hormonalnej, serio? Mają też utrudniony dostęp do pracy w korporacjach, sushi barów, wege burgerów i mleka sojowego. Bo mieszkają na WSI.

Pamiętaj również o tym , że kobiety padają ofiarami przemocy seksualnej, również że strony mężów. Nie sądzę, że taki mąż-gwałciciel będzie chętnie zakładał prezerwatywę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 15:05 ---------- Poprzedni post napisano o 15:01 ----------

I jeszcze jedno- nowoczesną antykoncepcja nie jest tania = Nie jest latwo dostepna dla wszystkich kobiet, które jej potrzebują.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Linka25]

Napisane przez Limonka2738

Mamy najgorszy w Europie dostęp do antykoncepcji. W ubiegłym roku po nowoczesne środki zapobiegania ciąży mogło sięgnąć ok. 32 proc. kobiet. Czyli ok. 68 proc. musi radzić sobie w inny, mniej komfortowy sposób. To najniższy wynik spośród 46 badanych państw Starego Kontynentu.


https://www.polityka.pl/tygodnikpoli...C7O-wQObcijmrk

Nic nowego, ale tak dla przypomnienia wrzucam.

Alez tymi danymi się manipuluje. Przyklad:
W☠tym samym roku przeprowadzono tylko jeden zabieg w☠przypadku ciąży powstałej w☠wyniku czynu zabronionego, mimo że liczba wszczętych postępowań dotyczących przestępstw seksualnych wynosi ponad 5 tys.

Ok, super, nie ma jak zestawić liczbę terminacji z liczbą wszczetych postępowań dot. przestępstw seksualnych (dodatkowo jest to dosc szerokie pojecie). To miałoby sens gdyby zestawić liczbę terminacji ciąż powstałych z powodu przestępstwa seksualnego z liczbą ciąż z przestępstw seksualnych albo liczbą ciąż z przestępstw, w przypadku których kobiety starały się o terminację.
I żeby nie było, uważam ze dostęp do legalnej terminacji jest utrudniony. Tylko po co ta manipulacja danymi? To da się udowodnić bez takich wybiegów.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573]

Napisane przez Ingrid80

Prezerwatywy to nie jest nowoczesną antykoncepcja. Nowoczesne są implanty, spirale, ringi. Tego nie kupisz na stacji benzynowej. A jeżeli mieszkasz w małym mieście to możesz spotkać się z czymś takim jak klauzula sumienia u aptekarki w jedynej aptece w twoim miasteczku. To jest ta bariera.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

w 20 tys. Kłobucku aptek jest 11 https://webiko.pl/klobuck/miejsca/apteki

[Linka25]

Napisane przez ridja devojka

Napisałam wyżej że antykoncepcja awaryjna to co innego ale twierdzenie że Polki nie mają dostępu do antykoncepcji dlatego że mają utrudniony dostęp do antykoncepcji awaryjnej jest zwykłym przekłamaniem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Otóż to. Tam chyba chodzi tylko o antykoncepcję awaryjną. Do tej, wierzę, że dostęp jest utrudniony.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Napisane przez Ingrid80

Prezerwatywy to nie jest nowoczesną antykoncepcja. Nowoczesne są implanty, spirale, ringi. Tego nie kupisz na stacji benzynowej. A jeżeli mieszkasz w małym mieście to możesz spotkać się z czymś takim jak klauzula sumienia u aptekarki w jedynej aptece w twoim miasteczku. To jest ta bariera.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No w mieście tez nie kupisz na stacji tabletek anty... i tez sa czasami problemy.

Nie tylko w małych miasteczkach. Mi raz pani doktor odmówiła wypisania recepty bo jestem młoda (zaznaczę, ze byłam pełnoletnia)...



Antykoncepcja wieloletnia tez kosztuje trochę. Nie każdego nawet w mieście stać na taki wydatek. Wiec to nie jest problem wsi.

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Napisane przez Linka25

Alez tymi danymi się manipuluje. Przyklad:
W☠tym samym roku przeprowadzono tylko jeden zabieg w☠przypadku ciąży powstałej w☠wyniku czynu zabronionego, mimo że liczba wszczętych postępowań dotyczących przestępstw seksualnych wynosi ponad 5 tys.

Ok, super, nie ma jak zestawić liczbę terminacji z liczbą wszczetych postępowań dot. przestępstw seksualnych (dodatkowo jest to dosc szerokie pojecie). To miałoby sens gdyby zestawić liczbę terminacji ciąż powstałych z powodu przestępstwa seksualnego z liczbą ciąż z przestępstw seksualnych albo liczbą ciąż z przestępstw, w przypadku których kobiety starały się o terminację.
I żeby nie było, uważam ze dostęp do legalnej terminacji jest utrudniony. Tylko po co ta manipulacja danymi? To da się udowodnić bez takich wybiegów.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wierzysz w dane na temat przemocy seksualnej? Zdajesz sobie sprawę, że wiele kobiet się nie chwali gwałtem ze wstydu albo nie uważa za owy, jeśli gwałcicielem jest mąż. Jakbym została zgwałcona i zaszłabym w ciążę to też miałabym ciężką rozkminę czy oskarżyć gwałciciela czy zrobić po cichu aborcje, żeby mi jej nie utrudniali w tym chorym kraju.

[Linka25]

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;87484498]Wierzysz w dane na temat przemocy seksualnej? Zdajesz sobie sprawę, że wiele kobiet się nie chwali gwałtem ze wstydu albo nie uważa za owy, jeśli gwałcicielem jest mąż. Jakbym została zgwałcona i zaszłabym w ciążę to też miałabym ciężką rozkminę czy oskarżyć gwałciciela czy zrobić po cichu aborcje, żeby mi jej nie utrudniali w tym chorym kraju.[/QUOTE]Jasne, zgadzam się że wszystkim, ale to wciąż nie usprawiedliwia manipulacji danymi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ridja devojka]

Napisane przez Limonka2738

Nie każdą. Każdą, w której kobieta zgłosi się do ginekologa.

Zresztą radośnie przypominam, że w podręcznikach w szkołach było jasno napisane, że ginekolog to nie dentysta, nie trzeba chodzić regularnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A ile ciazy nie jest zgłaszanych?
Ja nie wiem ale stawiam że to max kilka procent.[1=749d3470e67da5a340716cf 11c99d98c9d41692a_5eab587 331573;87484446]praktycznie zgłasza się każda,
bo bez zaświadczenia o wizytach nie dostaje się tysiąca złotych po porodzie[/QUOTE]No dokładnie.[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;87484491]No w mieście tez nie kupisz na stacji tabletek anty... i tez sa czasami problemy.

Nie tylko w małych miasteczkach. Mi raz pani doktor odmówiła wypisania recepty bo jestem młoda (zaznaczę, ze byłam pełnoletnia)...



Antykoncepcja wieloletnia tez kosztuje trochę. Nie każdego nawet w mieście stać na taki wydatek. Wiec to nie jest problem wsi.[/QUOTE]No dobra ale czy wysoka cena samochodu sprawia że Polacy mają utrudniony dostęp do samochodów? Tabletki często wychodzą miesięcznie taniej niż prezerwatywy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 15:48 ---------- Poprzedni post napisano o 15:47 ----------

W Polsce mamy ok 2600 osób na aptekę.
Średnia unijna to ponad 4000.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[tinkerver2]

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;87484408]Już nie róbcie z Polski ciemnogrodu
Nawet jesli ktos mieszka na zadupiu gdzie jeździ PKS raz na dzien to zawsze mozna sie wybrać wtedy do miasta i zrobic zapasy gum.

Rozumiem, ze ktos nie chce kupować online.


Ja zauważyłam, ze niektórzy to sa właśnie wygodni. Lekarz nie pasuje ale nie zmieni bo musi dojechać... bądź zapłacić.
Wiec łazi do tego którego nie lubi i narzeka.
Dziewczyny nawet w mieście tak robią.

Przecież nie wszyscy maja taka potrzeba chodzenia do ginekologa raz w miesiącu...
a wybranie sie do ginekologa na badanie a potem raz na 3 miesiące po tabletki to nie jakis problem z kosmosu. Tym bardziej, ze jedzie sie tylko po receptę.


Ginekolog jest droższy w tych dużych miastach. W małych prywatnie jest tańszy.

---------- Dopisano o 13:55 ---------- Poprzedni post napisano o 13:50 ----------





Zgadzam sie [/QUOTE]W moim miasteczku 11 tys place za ginekologa 150 zł - tyle samo, ile moja siostra w Katowicach

Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Napisane przez ridja devojka

A ile ciazy nie jest zgłaszanych?
Ja nie wiem ale stawiam że to max kilka procent.No dokładnie.No dobra ale czy wysoka cena samochodu sprawia że Polacy mają utrudniony dostęp do samochodów? Tabletki często wychodzą miesięcznie taniej niż prezerwatywy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 15:48 ---------- Poprzedni post napisano o 15:47 ----------

W Polsce mamy ok 2600 osób na aptekę.
Średnia unijna to ponad 4000.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Oczywiście, ze nie. Jak ktos chce to kupi. I tyle.

Moje kolezanki ze wsi jeździły do miasta bez problemu.

[Limonka2738]

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;87484498]Wierzysz w dane na temat przemocy seksualnej? Zdajesz sobie sprawę, że wiele kobiet się nie chwali gwałtem ze wstydu albo nie uważa za owy, jeśli gwałcicielem jest mąż. Jakbym została zgwałcona i zaszłabym w ciążę to też miałabym ciężką rozkminę czy oskarżyć gwałciciela czy zrobić po cichu aborcje, żeby mi jej nie utrudniali w tym chorym kraju.[/QUOTE]Ja bym nie miała dylematu, tylko bym po cichu usunęła.

Zgadzam się, że dane bardzo luźno powiązane. Lepiej by było to zestawić z liczbą ciąż z gwałtu. Tylko skąd wziąć takie dane?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[elvegirl]

Napisane przez Linka25

Opieki okoloporodowej serio? W kraju gdzie każdą ciążę prowadzi lekarz ginekolog i robi się masę badań, które budzą zdziwienie w mieszkaniach Europy Zach?

Serio. Lekarze olewający badania prenatalne, brak dostępności do tychże na miejscu, problemy z przestrzeganiem praw pacjenta to nie są bajki, tylko rzeczywistość wielu kobiet.

[749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573]

Napisane przez elvegirl

Serio. Lekarze olewający badania prenatalne, brak dostępności do tychże na miejscu, problemy z przestrzeganiem praw pacjenta to nie są bajki, tylko rzeczywistość wielu kobiet.

usg prenatalne to 200-250 zł
papp-a 100 zł




fryzjer, koloryzacja 80-150 http://www.ustrzyki.akademiagabriel.pl/
Ustrzyki Dolne

[Linka25]

Napisane przez elvegirl

Serio. Lekarze olewający badania prenatalne, brak dostępności do tychże na miejscu, problemy z przestrzeganiem praw pacjenta to nie są bajki, tylko rzeczywistość wielu kobiet.

To są nic nie mówiące ogolniki.

Ja bym chciała żeby w całej opiece medycznej były standardy takie jak w tej okoloporodowej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[edan84]

Napisane przez elvegirl

Serio. Lekarze olewający badania prenatalne, brak dostępności do tychże na miejscu, problemy z przestrzeganiem praw pacjenta to nie są bajki, tylko rzeczywistość wielu kobiet.

Konkret proszę. Właśnie sprawdziłem czy rzeczywiście nie ma się dostępu do zaawansowanego sprzętu i badań dla kobiet w ciąży na dobrze mi znanym totalnym wiejskim zadupiu. Bo po prostu nie wiedziałem.
No i jest dostęp. Jest także specjalista. Wszystko w internatach można zweryfikować. Także są bdb opinie liczone w setkach.

Prosze zatem, podaj gdzie w promieniu 30-40 km nie ma się dostępu do badań o których choćby ktoś wyżej napisał.

Niestety, ale na wsi gdzie nie ma nawet wiejskiego ośrodka zdrowia to i na tym szumnym Zachodzie tak różowo nie jest.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[elvegirl]

[1=749d3470e67da5a340716cf 11c99d98c9d41692a_5eab587 331573;87484702]usg prenatalne to 200-250 zł
papp-a 100 zł[/QUOTE]
Ja płaciłam 450 za komplet Pappa+usg i musiałam dojechać 150km. Drugie i trzecie usg po 3 stówy.

Napisane przez Linka25

To są nic nie mówiące ogolniki.

Oczywiście, dla każdego kto się z tym nie spotkał i nie czyta na ten temat to będą ogólniki.

[749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573]

Napisane przez elvegirl

Ja płaciłam 450 za komplet Pappa+usg i musiałam dojechać 150km. Drugie i trzecie usg po 3 stówy.

Oczywiście, dla każdego kto się z tym nie spotkał i nie czyta na ten temat to będą ogólniki.

2d czy 3d ?

[motyla]

kilka lat temu w Wawie miałam pilną potrzebę wykupienia tabletki po i gdyby nie jakaś stronka www z listą lekarzy wystawiających recepty oraz aptek sprzedających te tabletki, to bym musiała udać się w niezłą wycieczkę objazdową po stolicy. tak że tyle mam do powiedzenia o dostępności antykoncepcji awaryjnej w Warszawie.

[elvegirl]

[1=749d3470e67da5a340716cf 11c99d98c9d41692a_5eab587 331573;87484865]2d czy 3d ?[/QUOTE]
Pierwsze było 2D, kolejne 3D

---------- Dopisano o 17:51 ---------- Poprzedni post napisano o 17:49 ----------

Napisane przez motyla

tak że tyle mam do powiedzenia o dostępności antykoncepcji awaryjnej w Warszawie.

Normalka niestety. Ale już zostało w tym wątku ustalone, że włączanie antykoncepcji awaryjnej do tematu antykoncepcji to manipulowanie danymi.

[Caudofemoralis]

Napisane przez AleKosmos

Tylko problem tkwi w tym, że ludzie nie są zero-jedynkowi i jeśli będą mieć wybór działania we własnym interesie stojącym w sprzeczności do interesu innych, to wybiorą raczej pierwszą opcję.

A dlaczego mieliby wybrać drugą?

Napisane przez AleKosmos

Ja zresztą odniosłam się bardziej do relatywizmu moralnego. O tym, że ludzie każde zło potrafią sobie przetłumaczyć na dobro, świadczy chociażby popularność aborcji na życzenie.

Ale to, że aborcja jest zła, to także jest kwestia twoich poglądów, a nie faktów. Jeśli ktoś nie wierzy, że życie ludzkie jest święte, to jak go przekonasz, że się myli?