Mamy sierpniowe 2018 cz.1

[acidka]

Szaruskowa - gratulacje A szpitali masz w ogóle więcej w pobliżu?

Gosiu - no właśnie to było (jest) tak niejasne, że faktycznie zależy od interpretacji - u nas ludzi na ulicach na prawdę było w ostatnich tygodniach malutko, ale ja widziałam ludzi spacerujących z dziećmi, nasze dzieci też kilka razy były wypuszczone na kwadrans na przebieżkę i uważałam, że to wszystko jest w ramach obowiązujących przepisów. Nie widziałam też, żeby policja interweniowała w takich sytuacjach.

U mnie i męża od maja prawdopodobnie fizyczny powrót do pracy, pewnie będziemy się jakoś dzielić opieką, bo nie sądzę, żeby przedszkola/żłobki ruszyły.
Gdyby otwarli przedszkola, żłobki, nie wiem, od połowy maja - puszczacie dzieci?

[szaruskowa]

Mam, tzn nie u mnie w mieście ale do 20 minut mam 2 szpitale o których są dość dobre opinie i w jednym z nich pracuje mój lekarz.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[szaruskowa]

z tego co czytałam żłobki mają być otwarte zdaje się w 4. etapie odmrażania a jesteśmy na pierwszym, więc faktycznie nie zanosi się
musiałam dziś wyskoczyć na zakupy i kierując się radą Sylwii odnośnie gier pucia pojechałam do carrefoura. niestety pucia nie było, ale kupiłam inne ciekawostki -
memory w kształcie żetonów ze zwierzątkami, póki co bawimy się rozsypując i układając je parami
https://www.smyk.com/p/clementoni-zw...kaAtA4EALw_wcB na żywo pięknie wyglądają
https://allegro.pl/oferta/puzzle-duo...uct&bi_m=reco& te puzzle są hitem. układała z uporem maniaka. w carrefourze za jakieś 11zł.
jeszcze jedną grę ale coś mi się pokiełbasiło i jest 3+ więc póki co będzie leżeć. te puzzle do układania parami polecam, jeśli nie macie.

[limonka84]

Szaruskowa- gratulacje! Duży maluch Ja mam wizytę w środę, już się doczekać nie mogę.
Strasznie mnie zaczęły męczyć skurcze łydek, chyba muszę więcej magnezu łykać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[szaruskowa]

Limonka to może być też niedobór wapnia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sylwia1906]

Napisane przez acidka

Szaruskowa - gratulacje A szpitali masz w ogóle więcej w pobliżu?

Gosiu - no właśnie to było (jest) tak niejasne, że faktycznie zależy od interpretacji - u nas ludzi na ulicach na prawdę było w ostatnich tygodniach malutko, ale ja widziałam ludzi spacerujących z dziećmi, nasze dzieci też kilka razy były wypuszczone na kwadrans na przebieżkę i uważałam, że to wszystko jest w ramach obowiązujących przepisów. Nie widziałam też, żeby policja interweniowała w takich sytuacjach.

U mnie i męża od maja prawdopodobnie fizyczny powrót do pracy, pewnie będziemy się jakoś dzielić opieką, bo nie sądzę, żeby przedszkola/żłobki ruszyły.
Gdyby otwarli przedszkola, żłobki, nie wiem, od połowy maja - puszczacie dzieci?

Ja puszczam. Myślę, że ten wirus nie zginie ot tak i trzeba nauczyć się z nim żyć. Potrzebnych było kilka tygodni izolacji aby np szpitale lepiej się zorganizowały a nie nagle takie wysypisko chorych. Mówią że epidemia może potrwać nawet dwa lata... I co tyle mamy czekać z normalnym życiem? Niestety ta codzienność jest teraz dziwna dla mnie na każdym kroku (maski na dwór, rękawiczki do sklepu, za każdym razem jak złapie się na tym że włosy na dworze poprawiam to czuje się jakbym zbrodnie popełniała itp ) ale tak jak mówię trzeba się nauczyć tak funkcjonować. Docenimy że mogliśmy normalnie iść na spacer czy głupie zakupy bo teraz wszystko jest wyzwaniem...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 23:06 ---------- Poprzedni post napisano o 23:03 ----------

Napisane przez szaruskowa

z tego co czytałam żłobki mają być otwarte zdaje się w 4. etapie odmrażania a jesteśmy na pierwszym, więc faktycznie nie zanosi się
musiałam dziś wyskoczyć na zakupy i kierując się radą Sylwii odnośnie gier pucia pojechałam do carrefoura. niestety pucia nie było, ale kupiłam inne ciekawostki -
memory w kształcie żetonów ze zwierzątkami, póki co bawimy się rozsypując i układając je parami
https://www.smyk.com/p/clementoni-zw...kaAtA4EALw_wcB na żywo pięknie wyglądają
https://allegro.pl/oferta/puzzle-duo...uct&bi_m=reco& te puzzle są hitem. układała z uporem maniaka. w carrefourze za jakieś 11zł.
jeszcze jedną grę ale coś mi się pokiełbasiło i jest 3+ więc póki co będzie leżeć. te puzzle do układania parami polecam, jeśli nie macie.

Ja te pucio kupuje na nieprzeczytane bo jest najtaniej nawet jak wezmę pod uwagę wysyłkę. A na allegro znalazłam ostatnio typa który miał milion kolorowanek i książeczek za grosze i też się obkupiłam za 4 zł chyba 300 naklejek to ja dziecka na godzinę nie mam za te 4 zł .

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[szaruskowa]

Sylwia właśnie chciałam na juz na nieprzeczytane czekam 10 dni na przesyłkę już...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[081ed4854e23be6738824bf7e7324809f3af476a_65822e820d4a7]

Treść usunięta

[szaruskowa]

dziewczyny mam do Was pytanie odnośnie szczepień. czy miałyście sytuację że dziecię miało gorączkę po pierwszej dawce szczepienia (któregokolwiek) a po przypominającej nie? Pola miała jakoś jesienią szczepienie na odrę świnkę i różyczkę i przez 3 dni gorączkowała. mogłabym przeczekać cały ten bajzel i podać przypominającą dopiero wtedy, ale do tego czasu będę miała drugiego bajtla i na prawdę nie chcę ściągać na siebie kombo niemowlak+dwulatek z gorączką poszczepienną i tak się zastanawiam, czy po tych przypominających też występuje gorączka, skoro już są przeciwciała.

[sylwia1906]

Napisane przez szaruskowa

Sylwia właśnie chciałam na juz na nieprzeczytane czekam 10 dni na przesyłkę już...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jak masz zamówione kilka rzeczy to zadzwoń i dopytaj o przesyłkę. Czekałam ponad 2 tygodnie (nie spieszyło mi się) a jak zadzwoniłam to się okazało że mają wszystko oprócz jednej rzeczy i nie wiedzą kiedy będzie. Kazałam wycofać i wysłać resztę i w tym samym dniu paczka była wysłana...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[acidka]

Szaruskowa - ja np. miałam taką sytuację ze starszą, że po pierwszej dawce Bexsero nie gorączkowała, a po drugiej tak. Myślę, że może być różnie. Ja się zawsze nastawiam, że nic im nie będzie po szczepieniach, po co się martwić na zapas :P

Sylwia - no ja właśnie też pewnie puszczę, bo przez sytuację z koronawirusem, moją walącą się DG i obniżoną przez "opiekę" pensję jesteśmy miesięcznie jakieś 2000 do tyłu z wypłatami. Dla mnie pieniądze nie są najważniejsze, ale przy kredycie i takich kosztach życia jakie są, na dłuższą metę trudno byłoby nam ciągnąć tak jak dotychczas. Jednocześnie bardzo dużo osób z mojego otoczenia planuje być z dziećmi do września w domu, nawet jeśli będą otwierać placówki do opieki (już abstrahując od tego, że nie wiem, czy mają zamiar ciągnąć jakieś lewe L4 , urlopy, czy co robić...). I ja się zaczynam czuć jak jakiś wyrodny rodzic z moją decyzją

aaa-szaruskowa - czytałam o tej cieczy nienewtonowskiej, dzięki za przypomnienie

[MalaGosia88]

Acidka ja Cię rozumiem. Nie czuj się z tym źle, ale po prostu kredytu dobrymi chęciami nie zapłacisz. Myślę, że mimo ryzyka mnóstwo ludzi będzie przymuszonych sytuacją życiową do powrotu do pracy. Wierzę jednak, że w tym okresie tendencja zachorowań będzie już spadała i ryzyko będzie maleć... Nic się nie poradzi.


My ten tydzień spędzamy regularnie w lesie, znaleźliśmy fajny kawałek w którym nikogo nie ma, wszyscy tłoczą się w innej części lasu. Ja mam zakwasy od zwykłego spacerowania - oto co ze mną zrobiło 5 tygodni w domu . Dzieci wieczorem już śpią jak aniołki. Bosko...

[szaruskowa]

venir a co u Was słychać? mała zdrowa?
Acidka byłam właśnie ciekawa czy jest jakaś zasada albo chociaż tendencja, w końcu po 1. dawce już są przeciwciała i jakaś odporność wytworzona. ja tam wolę się nastawić, ze jej coś będzie i zaszczepić przed porodem, bo ani moja mama ani teściowa nie są skore do przychodzenia jak coś Poli jest. tzn. odkąd mam Polę, zawsze jak miała gorączkę po szczepeniu albo była chora moja mama nie przychodziła mi pomóc bo ona woli bawić się z dzieckiem. raz przyszła jak ją poprosiłam bo tydzień nie wyszłam z domu i chciałam skoczyć do sklepu teściowa nigdy. a mi trochę głupio tak dzwonić i ściągać kogoś...
Sylwia napisałam im maila 2 dni temu i wyrozumiale czekam ale kończy mi się cierpliwość
moja siostra też jest w lesie trochę, bo płaci 2500zł/msc za nianię która nie przychodzi. to jest świetna niania i nie chcą jej stracić, mają podpisaną umowę na podstawie której niania dostaje pełne wynagrodzenie za dni wolne, takie były ustalenia. faktem jest że jest to 10% tego co zarabiają ale płacić 2500zł i nie mieć opieki nad dzieckiem, to musi boleć

[venir]

Napisane przez szaruskowa

venir a co u Was słychać? mała zdrowa?

Acidka byłam właśnie ciekawa czy jest jakaś zasada albo chociaż tendencja, w końcu po 1. dawce już są przeciwciała i jakaś odporność wytworzona. ja tam wolę się nastawić, ze jej coś będzie i zaszczepić przed porodem, bo ani moja mama ani teściowa nie są skore do przychodzenia jak coś Poli jest. tzn. odkąd mam Polę, zawsze jak miała gorączkę po szczepeniu albo była chora moja mama nie przychodziła mi pomóc bo ona woli bawić się z dzieckiem. raz przyszła jak ją poprosiłam bo tydzień nie wyszłam z domu i chciałam skoczyć do sklepu teściowa nigdy. a mi trochę głupio tak dzwonić i ściągać kogoś...

Sylwia napisałam im maila 2 dni temu i wyrozumiale czekam ale kończy mi się cierpliwość

moja siostra też jest w lesie trochę, bo płaci 2500zł/msc za nianię która nie przychodzi. to jest świetna niania i nie chcą jej stracić, mają podpisaną umowę na podstawie której niania dostaje pełne wynagrodzenie za dni wolne, takie były ustalenia. faktem jest że jest to 10% tego co zarabiają ale płacić 2500zł i nie mieć opieki nad dzieckiem, to musi boleć

Hej, dzięki, że pytasz- aż się boję to pisać, ale tak, jest zdrowa jakiś miesiąc temu mielismy konsultację telefoniczną z alergologiem, która podejrzewa astmę oskrzelową. Tak więc od miesiąca mała jest na Pulmicorcie i tabletkach.

A co do niani (pytam, bo z naszą nianią, kiedy korzystalismy z opieki nie mielismy umowy, wiec nie wiem jak to wyglada)- nie przychodzi już dlugo? Nawet jesli Twoja siostra i szwagier pracują z domu, to niania nie może przyjsc i ich odciazyc, tym bardziej, ze ma płacone? Chyba, ze cos tu poplątałam

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka

[szaruskowa]

Venir wydaje mi się, że to jest decyzja i niani- nie chce nic przynieść/zarazić się i mojej siostry z mężem. Oni się zamknęli na 4 spusty w domu z miesiąc temu i zupełnie nie wychodzą nawet na spacery, tyle dobrze że mają ogród. No i szwagier raz w tygodniu jedzie na zakupy.

[acidka]

Napisane przez MalaGosia88

Acidka ja Cię rozumiem. Nie czuj się z tym źle, ale po prostu kredytu dobrymi chęciami nie zapłacisz. Myślę, że mimo ryzyka mnóstwo ludzi będzie przymuszonych sytuacją życiową do powrotu do pracy. Wierzę jednak, że w tym okresie tendencja zachorowań będzie już spadała i ryzyko będzie maleć... Nic się nie poradzi.


My ten tydzień spędzamy regularnie w lesie, znaleźliśmy fajny kawałek w którym nikogo nie ma, wszyscy tłoczą się w innej części lasu. Ja mam zakwasy od zwykłego spacerowania - oto co ze mną zrobiło 5 tygodni w domu . Dzieci wieczorem już śpią jak aniołki. Bosko...

Super z tym lasem Mam nadzieję, że przez to zagrożenie pożarowe nie będą teraz zamykać, bo ludzie zwariują My chyba jutro na działkę, choć ma być przymrozek w nocy i nie wiem czy nam nie zmarzną.
To jest kolejny plus wychodzenia na zewnątrz, że dzieci szybciej wieczorem zasypiają

[sylwia1906]

Napisane przez acidka

Szaruskowa - ja np. miałam taką sytuację ze starszą, że po pierwszej dawce Bexsero nie gorączkowała, a po drugiej tak. Myślę, że może być różnie. Ja się zawsze nastawiam, że nic im nie będzie po szczepieniach, po co się martwić na zapas

Sylwia - no ja właśnie też pewnie puszczę, bo przez sytuację z koronawirusem, moją walącą się DG i obniżoną przez "opiekę" pensję jesteśmy miesięcznie jakieś 2000 do tyłu z wypłatami. Dla mnie pieniądze nie są najważniejsze, ale przy kredycie i takich kosztach życia jakie są, na dłuższą metę trudno byłoby nam ciągnąć tak jak dotychczas. Jednocześnie bardzo dużo osób z mojego otoczenia planuje być z dziećmi do września w domu, nawet jeśli będą otwierać placówki do opieki (już abstrahując od tego, że nie wiem, czy mają zamiar ciągnąć jakieś lewe L4 , urlopy, czy co robić...). I ja się zaczynam czuć jak jakiś wyrodny rodzic z moją decyzją

aaa-szaruskowa - czytałam o tej cieczy nienewtonowskiej, dzięki za przypomnienie

Najprawdopodobniej na jesień może przyjść druga tura faza wirusa... Jak mają zamiar czekać aż to przejdzie to mogą tak jeszcze 2 lata . Ja widzę że mojemu dziecku brak kontaktu z ludźmi, a przede wszystkim dziećmi. Długo się adaptowała w żłobku a teraz wszystko szlag trafił. Siedzi że mną 2 miesiące i żyć beze mnie nie może... Znowu miesiąc będzie się wdrażać...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 22:57 ---------- Poprzedni post napisano o 22:51 ----------

Napisane przez venir

Hej, dzięki, że pytasz- aż się boję to pisać, ale tak, jest zdrowa jakiś miesiąc temu mielismy konsultację telefoniczną z alergologiem, która podejrzewa astmę oskrzelową. Tak więc od miesiąca mała jest na Pulmicorcie i tabletkach.

A co do niani (pytam, bo z naszą nianią, kiedy korzystalismy z opieki nie mielismy umowy, wiec nie wiem jak to wyglada)- nie przychodzi już dlugo? Nawet jesli Twoja siostra i szwagier pracują z domu, to niania nie może przyjsc i ich odciazyc, tym bardziej, ze ma płacone? Chyba, ze cos tu poplątałam

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka

Pulmonolog taką astmę podejrzewa czy jakiś inny lekarz? Na jakiej podstawie, miała jakieś badania robione? Pytam bo też wybieramy się do pulmonologa (mam skierowanie bo miała 4 razy zapalenie oskrzeli od września do lutego) i zastanawiam się jak wygląda diagnozowanie. Moja ostatnio jak była chora dostała też (od pediatry) na miesiąc syrop dynid i jakiś proszek na noc, który się dodaje do jedzenia (pod kątem astmy do chyba było). I gdyby choroba wróciła to miała mieć dalsze leczenie ale nie wróciła (tfu tfu). Tylko też po chorobie zaczęła się ta epidemia więc siedzi w domu i nie ma skąd załapać choróbska...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 23:01 ---------- Poprzedni post napisano o 22:57 ----------

Napisane przez acidka

Super z tym lasem Mam nadzieję, że przez to zagrożenie pożarowe nie będą teraz zamykać, bo ludzie zwariują My chyba jutro na działkę, choć ma być przymrozek w nocy i nie wiem czy nam nie zmarzną.
To jest kolejny plus wychodzenia na zewnątrz, że dzieci szybciej wieczorem zasypiają

Moja szybciej nie zasypia ale wczoraj udało jej się przespać od 20 do 5.30 u siebie w pokoju bez żadnych awantur nocnychm. Byłam tam tylko 2 razy i ją układałam bo raz już na podłodze spała(monitor oddechu się włączył że dziecka nie ma a ona nawet się nie obudziła) a raz prawie na podłodze... Ma barierkę z boku ale ona tak biega że wychodzi w nogach z łóżeczka.
Włączam na noc monitor żeby wiedzieć w razie czego jakby gdzieś sobie poszła w nocy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[venir]

Napisane przez sylwia1906

Najprawdopodobniej na jesień może przyjść druga tura faza wirusa... Jak mają zamiar czekać aż to przejdzie to mogą tak jeszcze 2 lata . Ja widzę że mojemu dziecku brak kontaktu z ludźmi, a przede wszystkim dziećmi. Długo się adaptowała w żłobku a teraz wszystko szlag trafił. Siedzi że mną 2 miesiące i żyć beze mnie nie może... Znowu miesiąc będzie się wdrażać...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 22:57 ---------- Poprzedni post napisano o 22:51 ----------

Pulmonolog taką astmę podejrzewa czy jakiś inny lekarz? Na jakiej podstawie, miała jakieś badania robione? Pytam bo też wybieramy się do pulmonologa (mam skierowanie bo miała 4 razy zapalenie oskrzeli od września do lutego) i zastanawiam się jak wygląda diagnozowanie. Moja ostatnio jak była chora dostała też (od pediatry) na miesiąc syrop dynid i jakiś proszek na noc, który się dodaje do jedzenia (pod kątem astmy do chyba było). I gdyby choroba wróciła to miała mieć dalsze leczenie ale nie wróciła (tfu tfu). Tylko też po chorobie zaczęła się ta epidemia więc siedzi w domu i nie ma skąd załapać choróbska...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 23:01 ---------- Poprzedni post napisano o 22:57 ----------

Moja szybciej nie zasypia ale wczoraj udało jej się przespać od 20 do 5.30 u siebie w pokoju bez żadnych awantur nocnychm. Byłam tam tylko 2 razy i ją układałam bo raz już na podłodze spała(monitor oddechu się włączył że dziecka nie ma a ona nawet się nie obudziła) a raz prawie na podłodze... Ma barierkę z boku ale ona tak biega że wychodzi w nogach z łóżeczka.
Włączam na noc monitor żeby wiedzieć w razie czego jakby gdzieś sobie poszła w nocy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Na podstawie wywiadu tak zasugerowała alergolog- mowila, ze zapalenia oskrzeli co 3, 4 tygodnie są niepokojące. Zasugerowała też oczywiscie immunologa (u ktorego mielismy miec wizytę, ale w zwiazku z epidemia zostala odwolana). Mam nadzieję, ze uda nam się chociaz porozmawiac telefonicznie z immunologiem, być może zleci jakies badania

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka

[MalaGosia88]

Napisane przez acidka

Super z tym lasem Mam nadzieję, że przez to zagrożenie pożarowe nie będą teraz zamykać, bo ludzie zwariują My chyba jutro na działkę, choć ma być przymrozek w nocy i nie wiem czy nam nie zmarzną.
To jest kolejny plus wychodzenia na zewnątrz, że dzieci szybciej wieczorem zasypiają

Też mam taką nadzieję! Dobrze, że u nas wczoraj przetaczał się parę razy deszcz, to chociaż trochę zwilży glebę, ale mam nadzieję, że w przyszłym tygodniu się sprawdzą te intensywniejsze opady co zapowiadają. I jak Wam na działce? Super wyjście macie z taką ucieczką, trochę własnej przestrzeni, spokoju

Napisane przez venir

Na podstawie wywiadu tak zasugerowała alergolog- mowila, ze zapalenia oskrzeli co 3, 4 tygodnie są niepokojące. Zasugerowała też oczywiscie immunologa (u ktorego mielismy miec wizytę, ale w zwiazku z epidemia zostala odwolana). Mam nadzieję, ze uda nam się chociaz porozmawiac telefonicznie z immunologiem, być może zleci jakies badania

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka

Kurczę, też mam dwie wizyty u specjalistów na maj umówione i guzik chyba z tego będzie... A nie wiecie czy optycy mogą mieć otwarte? Chodzi mi już nawet nie o okulistę jako gabinet lekarski, ale może optyk gdzie wykonują dodatkowo badanie komputerowe na miejscu i można zamówić szkła?

[081ed4854e23be6738824bf7e7324809f3af476a_65822e820d4a7]

Treść usunięta

[acidka]

Sylwia - super, że mała się przyzwyczaja do swojego miejsca

Byliśmy na działce, nawet nie zmarzliśmy, bo w ciągłym ruchu, choć momentami wiało strasznie. Dziewuchy zasnęły w samochodzie i udało się je na śpiocha przenieść do domu więc mieliśmy dziś usypianie z głowy

Gosiu - optycy niektórzy mają otwarte. Okuliści też przyjmują, zadzwoń sobie na infolinię NFZ i powiedzą Ci, którzy okuliści u Ciebie w mieście pracują. Ja tak znalazłam dentystę

[MalaGosia88]

[1=081ed4854e23be6738824bf 7e7324809f3af476a_65822e8 20d4a7;87793005]Treść usunięta[/QUOTE]
Elegancko wam wypadło ze spaniem Dobrze, że odetchnęliście trochę na powietrzu! Majówkę też planujecie na działce?

Super, dzięki za podpowiedź! Nie miałam pojęcia, zaraz wyszukam numer infolinii

[acidka]

moi rodzice chcą jechać a jednak póki co nadal się nie widujemy.

[pszczoua]

Pulmonolog jest typowo od astmy. Najlepiej znaleźć pulmonologa-alergologa bo to często w parze z alergiami idzie. U nas w tym sezonie chorobowym "tylko" 4 zapalenia oskrzeli i jedno zapalenie płuc. Od połowy marca bez sterydów więc jest duża poprawa w stosunku do zeszłego roku

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[szaruskowa]

hej, u nas dość ciężki tydzień zębowo, humory różne u Poli, wczoraj był jeden dzień kiedy chodziła uśmiechnięta tak jak zwykle to bywało... a dziś zabrałam ją rano na taki mostek gdzie wrzucamy wielkie kamienie do wody i ma pełno radochy. byłyśmy tam pół godziny ale było jej mało, cały powrót do domu próbowałam ją udobruchać. na rękach się szarpała, na nogach kucała i płakała nie chcąc iść dalej, biła się po buzi itd., w domu poczułam że ma kupę, brudna cała, przeszło aż na spodnie itd. więc to taka kupa zapowiadająca wyjście zęba (trójka jej wychodzi). położyłam ją chcąc przebrać, to mnie biła i kopała (nadal się nie uspokoiła). strasznie się nakręciła. próbowałam jej pomóc ale niestety dopiero usypiana zaczęła sie uśmiechać. mąż mi zadzwonił, że zarezerwował dom z bali w istebnej na pt-nd, szukaliśmy kogoś kto nas ugości w tym ciężkim okresie bo zaczynam 31tc i jest to ostatni dzwonek na jakikolwiek wyjazd we trójkę. może chociaż tam będzie odrobinę lepiej, a może gorzej ma lać cały weekend więc ahoj przygodo

[acidka]

No to żłobki wracają... U mnie jest możliwość pracy zdalnej jeszcze przez dwa tygodnie pierwsze maja, więc na 90% te dwa tygodnie jeszcze będziemy w domu.
A Wy jak planujecie?

Szaruskowa - ale to tak nielegalnie tak? Jak byłam w ciąży z małą to ze starszą byliśmy pod koniec kwietnia w Zakopanem i pamiętam, że to był super wyjazd

[sylwia1906]

Napisane przez acidka

No to żłobki wracają... U mnie jest możliwość pracy zdalnej jeszcze przez dwa tygodnie pierwsze maja, więc na 90% te dwa tygodnie jeszcze będziemy w domu.
A Wy jak planujecie?

Szaruskowa - ale to tak nielegalnie tak? Jak byłam w ciąży z małą to ze starszą byliśmy pod koniec kwietnia w Zakopanem i pamiętam, że to był super wyjazd

Nie wszędzie wracają od 6.05. U nas chyba jeszcze się wstrzymają. To decyzja samorządu. Rząd im wyraził zgodę, ale oni podejmują decyzję czy otwierają. Jak nie otworzą to dalej jest to dodatkowe l4.

Ja byłam w maju nad morzem w ciąży i było super! Była piękna pogoda, prawie 30 stopni. Ogólnie to byłam dość aktywna w ciąży tzn nie jakieś bieganie itp ale wycieczki to jeszcze w lipcu urządzaliśmy sobie. jak sobie myślę to teraz pewnie by mi się nie chciało... Zdziadziałam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[081ed4854e23be6738824bf7e7324809f3af476a_65822e820d4a7]

Treść usunięta

[szaruskowa]

Acidka to dom znajomych, nie wiem czy to nielegalne

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[acidka]

No u nas otwierają. W dodatku u mnie w pracy zrezygnowali z pracy zdalnej i wszyscy mamy być od poniedziałku normalnie w pracy. Powariowali. Przecież to będzie z pogwałceniem wszystkich procedur związanych chociażby z odstępem dwumetrowym. No chyba że będziemy wzdłuż ścian na korytarzu co dwa metry stali.
Podłamało mnie to wszystko.