Mamusie sierpniowe 2020 cz. III

[sunshine16]

Napisane przez akada

Myślałam że Tobie ZUS płacił, ja się właśnie przez bank zalogowałam i mąż będzie ogarniał. Te błędy z ulgami na dzieci, masakra jak ktoś się nie zna to w plecy ...
Z fryzjerem mnie pobiłaś po pierwszej ciąży waga i brzuch jak u modelki tak ze mnie Agata z mlekiem wysysała a teraz jestem rozczarowana, że tak łatwo nie jest wrócić do formy ;-)



5 lat...ale to ktoś Ci podcina ? Moje końcówki byłyby chyba potrójnie rozdwojone ;-)
Uuu to ciężko u Was... a to dolne jedynki czy Wy już dalej jesteście ? Starsza może trochę się nudziła, ja nie jestem w stanie przy dwójce wymyślać cały dzień super zabaw, trochę bajek zawsze leci :-(
Sposób z małymi spodniami super A starsza teraz na jakim będzie jeździć ? Mam nadzieje, że moja wiosną trochę pojeździ jeszcze na biegowce i hulajnodze

My dziś jednak w domu. Wczoraj wieczorem mąż umierał 37,5... Oliwia max 38,8 o 3 w nocy się poddałam bo tylko na rękach chciała, daliśmy ibum to pospala obok 3h. Teraz śpi na rękach, też spróbuje odespać

Mam nożyczki fryzjerskie i albo sama sobie podcinam albo koleżanka no i farbuje sama

Dolne jedynki, jedna jedynka już się przebiła jakiś czas temu a teraz druga w natarciu

Starszej w zeszłym roku kupiliśmy rowerek 12" i jeździła z tymi bocznymi kółkami. Córka jest wysoka (109cm) ale chyba jeszcze w tym roku pojeździ na tym rowerku bo rama jest spora i można jeszcze podwyższyć siodełko i kierownice
Moja jakoś na tej biegowce nie chciała jeździć ale za to hulajnogę męczy



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[gr8ania]

czytam Was i nie mam kiedy napisać...
Młoda ostatnio taka jęczybuła że masakra... od wczoraj pełza więc oczy dookoła głowy teraz...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[*Catherrine*]

Napisane przez gr8ania

czytam Was i nie mam kiedy napisać...
Młoda ostatnio taka jęczybuła że masakra... od wczoraj pełza więc oczy dookoła głowy teraz...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ząbki męczą? Bo u nas też wieczne marudzenie, ale to od bólu dziąseł. Jeszcze nie mamy ani jednego ząbka, a zaraz 7 miesięcy.
Mały też już bardzo szybko się przemieszczać, opuszcza matę w mgnieniu oka. Zaczynam myśleć o zabezpieczaniu potencjalnie niebezpiecznych miejsc w mieszkaniu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[damgala]

U nas chyba dwójki idą, bo ślina cieknie na potęgę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[baby blues]

Napisane przez sunshine16

Dziewczyny ja ostatnio u fryzjera byłam 5 lat temu 🤷

Moja starsza miała rowerek biegowy Puky teraz czeka aż Hania dorośnie

Czytam Was na bieżąco ale jak mam coś napisać to zawsze coś się dzieje. W zeszłym tygodniu byliśmy parę dni u moich rodziców. Zaliczyłam z mężem zakupy w biedrze bez dzieci. Pierwszy raz od porodu wyszlysmy gdzieś sami. Teraz starsza nie była w przedszkolu i już po prostu brak mi słów na nia. Nic się nie słucha a ja potrzebuję odpoczynku psychicznego Hania też ostatnie dni non stop wyje, jęczy i marudzi bo druga jedynka chce się przebić. Masakra

Co do wagi to u mnie odrobinkę mniej niż przed ciążą ale i tak chciałabym zrzucić jeszcze tak z 8-10 kg na razie idzie mi średnio bo pochłaniam słodycze. Ale kupiłam za małe spodnie na wyprzedaży i muszę w nie wejść


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:08 ---------- Poprzedni post napisano o 19:05 ----------

A boli Cię coś konkretnie? Jak stawy to reumatolog (niestety jestem na czasie)

Mnie bolą (tak jakby rwą) nogi często jak się już położę.zawsze miałam takie uczucie kilka dni przed okresem a teraz to nie wiem, może hormony a może coś innego 🤷

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja mam jeszcze ze dwie pary spodni sprzed ciazy, w które wchodzę, ale są jednak trochę za ciasne. Nie wiem, ile kg mi jeszcze zostało, bo nie mam nowej baterii do wagi i żyję w słodkiej niewiedzy już trochę czasu, ale umówiłam się w końcu do fizjo, niech mnie posprawdza i mam zamiar się wziąć za jakieś ćwiczenia w końcu.

Wczoraj udało się znaleźć kupców na nasze mieszkanie szybko, myślałam, że dłużej powisi, a tu raptem tydzień i są. Może się uda w tym tygodniu umowę przedwstępną podpisać marzec będzie dla nas miesiącem pod znakiem pakowania i przeprowadzki

A z przykrych spraw, wczoraj też umarła babcia tżta w listopadzie zdiagnozowano u niej raka i od tamtej pory miała chemioterapię :/ miała 88 lat, strasznie mi szkoda, taka fajna z niej babka była jeszcze w styczniu udało się nam ją odwiedzić, chociaż zobaczyła prawnuczkę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[dreaming_9004]

Baby blues wyrazy współczucia z powodu śmierci babci. Zawsze przykro jak tacy fajni ludzie odchodzą no i kciuki za bezproblemowa transakcje z mieszkaniem

Łączymy się w bólu wychodzących zębów- dzis noc przejeczana i przeplakana, nawet pedicetamol i dentinox pomogły na krótko, może z 2godz spalam, a tak to ciągle rece i rece. U nas samodzielne siadanie dopracowane juz do perfekcji z różnych pozycji. I juz stabilnie siedzi. W końcu

U nas od dzisiaj znow zdalne nauczanie, więc kiblujemy we trzy w domu - do 13.15 lekcje niby starsza sama ogarnia i dobrze sobie radzi, ale trzeba być w pogotowiu, no i oczywiście nakarmic w międzyczasie. Mam nadzieje, ze tym razem na prawdę potrawa to tylko 2 tygodnie. Nie cierpię tej pandemii.

Jakie zabawki teraz są na topie u Waszych pociech? U nas takie jakby pianinko przy którym można usiąść i nawalać w nie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[panna_felicjanna]

Baby blues przykre to. Wyrazy współczucia.
Fajnie, że sprzedaż mieszkania taka bezproblemowa.


U nas dziś też kolejna nocka nieprzespana. Wieczorem i rano też ciągle płacz i marudzenie. Wczoraj chociaż był mąż w domu, a dzisiaj zostaję z nim sama. Właśnie padł mi na drzemkę. Nie wiem, to chyba zęby, bo do tej pory żaden się nie przebił.

---------- Dopisano o 10:13 ---------- Poprzedni post napisano o 10:07 ----------

Dreaming, gratuluję nowych umiejętności.
Wow, siadanie wydaje mi się jeszcze bardzo odległym tematem u nas.

Chociaż muszę syncia pochwalić, bo zaczął już się całkiem podnosić i chwilowo daje radę się utrzymać na rękach i nogach. No i turlanie, pełzanie już jak ta lala. Strach go samego zostawić. A co to będzie jak zacznie raczkować albo chodzić. Już całkiem oczy dookoła głowy.

[akada]

Napisane przez baby blues

Ja mam jeszcze ze dwie pary spodni sprzed ciazy, w które wchodzę, ale są jednak trochę za ciasne. Nie wiem, ile kg mi jeszcze zostało, bo nie mam nowej baterii do wagi i żyję w słodkiej niewiedzy już trochę czasu, ale umówiłam się w końcu do fizjo, niech mnie posprawdza i mam zamiar się wziąć za jakieś ćwiczenia w końcu.

Wczoraj udało się znaleźć kupców na nasze mieszkanie szybko, myślałam, że dłużej powisi, a tu raptem tydzień i są. Może się uda w tym tygodniu umowę przedwstępną podpisać marzec będzie dla nas miesiącem pod znakiem pakowania i przeprowadzki

A z przykrych spraw, wczoraj też umarła babcia tżta w listopadzie zdiagnozowano u niej raka i od tamtej pory miała chemioterapię :/ miała 88 lat, strasznie mi szkoda, taka fajna z niej babka była jeszcze w styczniu udało się nam ją odwiedzić, chociaż zobaczyła prawnuczkę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Przykro mi z powodu babci :-(
Z mieszkaniem szybciutko poszło, super

Napisane przez dreaming_9004

Baby blues wyrazy współczucia z powodu śmierci babci. Zawsze przykro jak tacy fajni ludzie odchodzą no i kciuki za bezproblemowa transakcje z mieszkaniem

Łączymy się w bólu wychodzących zębów- dzis noc przejeczana i przeplakana, nawet pedicetamol i dentinox pomogły na krótko, może z 2godz spalam, a tak to ciągle rece i rece. U nas samodzielne siadanie dopracowane juz do perfekcji z różnych pozycji. I juz stabilnie siedzi. W końcu

U nas od dzisiaj znow zdalne nauczanie, więc kiblujemy we trzy w domu - do 13.15 lekcje niby starsza sama ogarnia i dobrze sobie radzi, ale trzeba być w pogotowiu, no i oczywiście nakarmic w międzyczasie. Mam nadzieje, ze tym razem na prawdę potrawa to tylko 2 tygodnie. Nie cierpię tej pandemii.

Jakie zabawki teraz są na topie u Waszych pociech? U nas takie jakby pianinko przy którym można usiąść i nawalać w nie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Brawo za siedzenie, to już inne życie ;-)

U nas na razie postępów nie będzie, chyba, że w zębach. Jesteśmy po lekarzu, wszędzie czysto: płuca, uszy, układ moczowy, wg lekarki zęby + mała infekcja (mąż ma 37,5 i umiera) Dajemy młodej dobę, jak dalej będzie 38,5 to antybiotyk Intuicja matczyna mi podpowiada, że raczej samo nie przejdzie, za duża temperatura ;-( Już nie będę pisać jak jest ciężko, śpi krótko tylko na rękach, starsza na szczęście w przedszkolu, wczoraj się trochę wynudziła a na dłuższą bajkę jeszcze za mała :-(

[dreaming_9004]

Akada zdrówka dla małej i dla męża też. Jak nie będzie innego wyjścia to trzeba będzie antybiotyk podać. A juz miala Oliwka jakis? Czy pierwszy raz? U nas też mega gile od kilku dni - chyba ją przegrzałam jak się ociepliło, ale na szczęście bez gorączki. Trzymajcie się i oby jak najszybciej ten najgorszy czas przeszedł

Panna Felicjanna to u Was tez juz dużo się dzieje ja to teraz czekam na czworakowanie - starsza nie robila tego, więc może teraz doświadczymy, chociaż na razie pełzanie górą


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[baby blues]

Napisane przez akada

Przykro mi z powodu babci :-(
Z mieszkaniem szybciutko poszło, super



Brawo za siedzenie, to już inne życie ;-)

U nas na razie postępów nie będzie, chyba, że w zębach. Jesteśmy po lekarzu, wszędzie czysto: płuca, uszy, układ moczowy, wg lekarki zęby + mała infekcja (mąż ma 37,5 i umiera) Dajemy młodej dobę, jak dalej będzie 38,5 to antybiotyk Intuicja matczyna mi podpowiada, że raczej samo nie przejdzie, za duża temperatura ;-( Już nie będę pisać jak jest ciężko, śpi krótko tylko na rękach, starsza na szczęście w przedszkolu, wczoraj się trochę wynudziła a na dłuższą bajkę jeszcze za mała :-(

Trzymam kciuki, żeby się jednak udało bez antybola. A robiliście CRP? Ja jakiś czas temu byłam też o krok od podania antybiotyku, mała też miała powyżej 38 stopni ponad trzy doby, zbijane paracetamolem. Ale CRP wyszło niskie, morfo i mocz czysto, potem wylazła wysypka i trochę katar. I przeszło na szczęście.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[gr8ania]

Napisane przez *Catherrine*

Ząbki męczą? Bo u nas też wieczne marudzenie, ale to od bólu dziąseł. Jeszcze nie mamy ani jednego ząbka, a zaraz 7 miesięcy.
Mały też już bardzo szybko się przemieszczać, opuszcza matę w mgnieniu oka. Zaczynam myśleć o zabezpieczaniu potencjalnie niebezpiecznych miejsc w mieszkaniu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Sama nie wie o co jej chodzi. teoretycznie może i zęby, albo po prostu odreagowywała nowe umiejętności

baby- wyrazy współczucia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[justysiaa89]

Napisane przez Roselyn

Kurcze obawiam sie ze u mnie byl blad z ta ulga .... no ale juz nic nie zrobie ://

Złóż korektę, ja tak zrobiłam. Złożyłam przez epit i nie zwróciłam uwagi na tą ulgę. Potem rozmawiałam z mamą i mówiłam ile mi wyszło i ona że mało. Weszłam, złożyłam korektę wpisując poprawną kwotę i poszło


baby blues przykro mi

Napisane przez dreaming_9004

Jakie zabawki teraz są na topie u Waszych pociech? U nas takie jakby pianinko przy którym można usiąść i nawalać w nie

Gratuluję nowych umiejętności Zazdroszczę że mała już siedzi i to sama, nasza nawet posadzona bardzo się chwieje i leci do przodu cały czas A co do zabawek najlepsze jest wszystko co nie jest zabawką czyli pilot, moja butelka Dafi, bbox, drewniane łyżki i garnki z kuchenki starszej, paczka chusteczek i inne



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[asiaczek]

Hej. A u nas Ignaś kończy powoli już trzeci z kolei antybiotyk. Najpierw dostał jeden, następny- po kilku dniach, po pogorszeniu ,a w zeszłą środę zaczął gorączkować. Chciałam zrobić crp ale w przychodni odradzili bo był w trakcie brania antybiotyku. Lekarz dał skierowanie do szpitala żeby tam nam zrobili badania, ale doskonałe już wiem ile godzin siedzi się w izbie przyjęć narażając na kolejne choroby, więc najpierw skonsultowaliśmy się prywatnie z lekarką, która go aktualnie leczyła i dała na wszelki wypadek kolejny antybiotyk, nie wiedząc dokładnie skąd ta gorączka . A po trzech dobach temperatura spadła, pojawiła się wysypka, więc to chyba trzydniówka. Do tego Ignaś jest humorzasty i gorzej je. Chyba to wina ząbków, ale nie mam pewności czy to to, a jestem tak już zestresowana tym wszystkim, że obstawiam wszystko.
Starsze dzieci już skończyły swoje antybiotyki i jest lepiej. Mam nadzieję, że wraz z wiosną to wszystko się uspokoi i wreszcie wyjdziemy na prostą, bo naprawdę ostatnio mieliśmy szpital w domu, inhalator prawie non stop był w użytku .
Muszę jeszcze umówić Ignasia do jakiegoś dobrego pulmonologa, bo prawdopodobnie ma astmę wczesnodziecięcą. Przez to wszystko mniej się skupiam na starszakach, które się nudzą w domu, i na rozwoju motorycznym Ignasia, ale wydaje mi się, że mimo wszystko w swoim dość wolnym tempie osiąga poszczególne umiejętności.



Wysłane z mojego Redmi Note 8T przy użyciu Tapatalka

[Roselyn]

Kurcze asiaczek biedna jestes z tymi chorobami. No i oczywiscie biedy Ignas. Cale szczescie , ze mimo takich przeciwnosci rozwija sie ladnie.
Poruszula mnie wzmianka o astmie bo ja sama choruje odkad skonczylam roczek. Na szczescie teraz to juz sa inne czasy i leki, ale co moi rodzice sie ze mna po szpitalach najezdzili to sie nie zliczy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[panna_felicjanna]

Asiaczek, bardzo Ci współczuję. Oby już teraz na wiosnę się u Was uspokoiło z tymi chorobami.

Rany, u nas znowu nieprzespana noc. Ledwo żyję.

[gr8ania]

Asiaczek bardzo współczuję chorób

u nas Młoda wczoraj spała w ciągu dnia w sumie 20 minut... myślałam że po kąpieli padnie, a ona walczyła do 21... w nocy 2 pobudki i 6.30 już wstałyśmy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[panna_felicjanna]

To u nas od kilku dni jest tak, że Młody budzi się około 2-3-4 i albo chce się bawić, albo marudzi, płacze i też nie chce spać, ani leżeć z nami w łóżku. Pomaga tylko noszenie, kołysanie, albo cycuś.
Przykładowo wczoraj padł po 20, ale potem pobudki co godzinę, co 40 minut. Od 2:30 do 4 walczyłam żeby zasnął. Ostatecznie wstał o 6.

[sunshine16]

Napisane przez asiaczek

Hej. A u nas Ignaś kończy powoli już trzeci z kolei antybiotyk. Najpierw dostał jeden, następny- po kilku dniach, po pogorszeniu ,a w zeszłą środę zaczął gorączkować. Chciałam zrobić crp ale w przychodni odradzili bo był w trakcie brania antybiotyku. Lekarz dał skierowanie do szpitala żeby tam nam zrobili badania, ale doskonałe już wiem ile godzin siedzi się w izbie przyjęć narażając na kolejne choroby, więc najpierw skonsultowaliśmy się prywatnie z lekarką, która go aktualnie leczyła i dała na wszelki wypadek kolejny antybiotyk, nie wiedząc dokładnie skąd ta gorączka . A po trzech dobach temperatura spadła, pojawiła się wysypka, więc to chyba trzydniówka. Do tego Ignaś jest humorzasty i gorzej je. Chyba to wina ząbków, ale nie mam pewności czy to to, a jestem tak już zestresowana tym wszystkim, że obstawiam wszystko.
Starsze dzieci już skończyły swoje antybiotyki i jest lepiej. Mam nadzieję, że wraz z wiosną to wszystko się uspokoi i wreszcie wyjdziemy na prostą, bo naprawdę ostatnio mieliśmy szpital w domu, inhalator prawie non stop był w użytku .
Muszę jeszcze umówić Ignasia do jakiegoś dobrego pulmonologa, bo prawdopodobnie ma astmę wczesnodziecięcą. Przez to wszystko mniej się skupiam na starszakach, które się nudzą w domu, i na rozwoju motorycznym Ignasia, ale wydaje mi się, że mimo wszystko w swoim dość wolnym tempie osiąga poszczególne umiejętności.



Wysłane z mojego Redmi Note 8T przy użyciu Tapatalka

Oj współczuję dużo zdrówka!

U nas nocki ostatnio jakieś lepsze. Hania budzi się zdecydowanie rzadziej. Za to w ciągu dnia ciągle jęczy...

Teraz jeszcze starsza przyszła z przedszkola z kaszlem i gorączka

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[dreaming_9004]

Asiaczek ostatnio myslalam co u Was. Mam nadzieje, ze razem z wiosna te wstrętne choróbska Was opuszcza i Ignaś odsapnie od tych infekcji i ze szybko uda Wam się dostać do pulmunologa, żeby pomógł w leczeniu. Duuuuuzo siły i wytrwałości dla Ciebie

Gr8ania i Panna Felicjanna moje noce wyglądają podobnie jak Wasze. Już ledwo daje rade funkcjonować. Jeszcze nawet w weekend nie odeśpię, bo maz ma służbę a w dzień młoda spi 3-4 razy ale po 30min z zegarkiem w ręku jakby miała w głowie nastawiony czasomierz...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[asiaczek]

Dziękuję dziewczyny za słowa wsparcia. Nie mam już siły. Ignaś zaczął wymiotować. Dziś dałam mu nowy probiotyk i nie wiem czy to mu nie zaszkodziło. Lekarka, która nas prywatnie leczy, nie odbiera. Załatwiłam sobie do niej wizytę w przychodni na jutro, ale jeśli Ignaś będzie w nocy wymiotował to nie wiem czy nie pojedziemy do szpitala.


Wysłane z mojego Redmi Note 8T przy użyciu Tapatalka

[Roselyn]

Napisane przez asiaczek

Dziękuję dziewczyny za słowa wsparcia. Nie mam już siły. Ignaś zaczął wymiotować. Dziś dałam mu nowy probiotyk i nie wiem czy to mu nie zaszkodziło. Lekarka, która nas prywatnie leczy, nie odbiera. Załatwiłam sobie do niej wizytę w przychodni na jutro, ale jeśli Ignaś będzie w nocy wymiotował to nie wiem czy nie pojedziemy do szpitala.


Wysłane z mojego Redmi Note 8T przy użyciu Tapatalka

Ojejku biedaczek ! Oby bylo dobrze
Naprawde jestes bardzo silna.

Ja niestety zarazilam Emilke. No to jednak bylo nie uniknione bo kichalam i smarkalam przez dwa dni non stop. Na razie tylko katarek ma lekki. Oby tak zostalo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[gr8ania]

Napisane przez Roselyn

Ojejku biedaczek ! Oby bylo dobrze
Naprawde jestes bardzo silna.

Ja niestety zarazilam Emilke. No to jednak bylo nie uniknione bo kichalam i smarkalam przez dwa dni non stop. Na razie tylko katarek ma lekki. Oby tak zostalo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

o kurde zdrówka

utłukę swojego chłopa... właśnie obudził Młodą...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[panna_felicjanna]

Roselyn zdrowiejcie szybko!

Napisane przez gr8ania

o kurde zdrówka

utłukę swojego chłopa... właśnie obudził Młodą...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U nas też czasami tak jest. Odbierze telefon, albo zrobi coś głośniej i już Malutki się budzi. A uspokaja go wtedy tylko pierś.

Dziś kolejna noc nieprzespana. Dajcie siły! Głowa mi pęka.

Wczoraj zostawiliśmy synka z moją teściową na jakieś 4 godzinki. Zostawiłam odciągnięte mleko, zupkę i inne posiłki. I moje dziecko zjadło zupkę, zjadło kaszkę, popiło wodą ale i tak płakało, bo nie było mleczka. A z kubka, butelki ani niekapka nie chciał się napić. Pluł od razu jak tylko poczuł, że to mleko.
Nie wiem jak go nauczyć. Chciałabym jednak od czasu do czasu móc gdzieś wyjść bez dziecka.

[gr8ania]

Napisane przez panna_felicjanna

Roselyn zdrowiejcie szybko!
U nas też czasami tak jest. Odbierze telefon, albo zrobi coś głośniej i już Malutki się budzi. A uspokaja go wtedy tylko pierś.

Dziś kolejna noc nieprzespana. Dajcie siły! Głowa mi pęka.

Wczoraj zostawiliśmy synka z moją teściową na jakieś 4 godzinki. Zostawiłam osiągnięte mleko, zupkę i inne posiłki. I moje dziecko zjadło zupkę, zjadło kaszkę, popiło wodą ale i tak płakało, bo nie było mleczka. A z kubka, butelki ani niekapka nie chciał się napić. Pluł od razu jak tylko poczuł, że to mleko.
Nie wiem jak go nauczyć. Chciałabym jednak od czasu do czasu móc gdzieś wyjść bez dziecka.

taaaaa.... moja też niereformowalna w kwestii mleka... do 18 będzie na cycu...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[panna_felicjanna]

Napisane przez gr8ania

taaaaa.... moja też niereformowalna w kwestii mleka... do 18 będzie na cycu...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Smutna piona.
Ja czasami żałuję, że nie podawałam od czasu do czasu butelki od początku.
Naczytałam się na fb w grupie o karmieniu piersią, że butelka może zaburzyć laktację, że potem dziecko może odrzucić pierś no i nie podawałam. A teraz żałuję. No nic, przy drugim dziecku będę mądrzejsza. A teraz chcę próbować od czasu do czasu podawać w czymś innym, może w końcu załapie.

Jeszcze mnie dzisiaj mąż wkurzył. Mieliśmy jechać do mojej mamy. Już się z mamą i siostrą umówiłam, dogadałam. A on przychodzi i mi mówi, że jednak plany mu się zmieniły, coś mu znowu wyskoczyło. No super, już drugi raz przekładamy wyjazd. Szkoda, że mam do nich tak daleko. Gdyby było bliżej, to wsiadłabym sama z dzieckiem w auto i pojechała.

[sunshine16]

Napisane przez panna_felicjanna

Smutna piona.
Ja czasami żałuję, że nie podawałam od czasu do czasu butelki od początku.
Naczytałam się na fb w grupie o karmieniu piersią, że butelka może zaburzyć laktację, że potem dziecko może odrzucić pierś no i nie podawałam. A teraz żałuję. No nic, przy drugim dziecku będę mądrzejsza. A teraz chcę próbować od czasu do czasu podawać w czymś innym, może w końcu załapie.

Jeszcze mnie dzisiaj mąż wkurzył. Mieliśmy jechać do mojej mamy. Już się z mamą i siostrą umówiłam, dogadałam. A on przychodzi i mi mówi, że jednak plany mu się zmieniły, coś mu znowu wyskoczyło. No super, już drugi raz przekładamy wyjazd. Szkoda, że mam do nich tak daleko. Gdyby było bliżej, to wsiadłabym sama z dzieckiem w auto i pojechała.

U nas to samo 🤷 i tak samo myślałam, że przy drugim nie ma bata, będę dawać butelkę co jakiś czas no ale tak wyszło, że nie podawałam za często i pić nie chce

U mnie dziś noc masakra bo starsza płakała często i miała gorączkę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 13:13 ---------- Poprzedni post napisano o 13:12 ----------

Napisane przez Roselyn

Ojejku biedaczek ! Oby bylo dobrze
Naprawde jestes bardzo silna.

Ja niestety zarazilam Emilke. No to jednak bylo nie uniknione bo kichalam i smarkalam przez dwa dni non stop. Na razie tylko katarek ma lekki. Oby tak zostalo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zdrówka

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[akada]

Napisane przez asiaczek

Dziękuję dziewczyny za słowa wsparcia. Nie mam już siły. Ignaś zaczął wymiotować. Dziś dałam mu nowy probiotyk i nie wiem czy to mu nie zaszkodziło. Lekarka, która nas prywatnie leczy, nie odbiera. Załatwiłam sobie do niej wizytę w przychodni na jutro, ale jeśli Ignaś będzie w nocy wymiotował to nie wiem czy nie pojedziemy do szpitala.

Wysłane z mojego Redmi Note 8T przy użyciu Tapatalka

Biedni, jak nocka ?

Napisane przez panna_felicjanna

Wczoraj zostawiliśmy synka z moją teściową na jakieś 4 godzinki. Zostawiłam odciągnięte mleko, zupkę i inne posiłki. I moje dziecko zjadło zupkę, zjadło kaszkę, popiło wodą ale i tak płakało, bo nie było mleczka. A z kubka, butelki ani niekapka nie chciał się napić. Pluł od razu jak tylko poczuł, że to mleko.
Nie wiem jak go nauczyć. Chciałabym jednak od czasu do czasu móc gdzieś wyjść bez dziecka.

Pół roku za Tobą jeszcze pół roku i będzie lepiej do roku mleko podstawa

Napisane przez sunshine16

U nas to samo 🤷 i tak samo myślałam, że przy drugim nie ma bata, będę dawać butelkę co jakiś czas no ale tak wyszło, że nie podawałam za często i pić nie chce

U mnie dziś noc masakra bo starsza płakała często i miała gorączkę


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U nas już po gorączce, ale taki płacz widać, że z bólu Czopki nie pomagają, tak boli, że nie chce pić Już trochę odciągnęłam ręcznym laktatorem.
A No i mnie od męża wirus dopadł ....nie wiem co to, ale przyznaje łamie kości okropnie

[panna_felicjanna]

Sunshine zdrówka dla córci!

Asiaczek i jak tam u was?


Akada oby to nie było nic poważnego, kurujcie się.
No wiem że do roku mleko jest podstawą i tak chciałam karmić piersią do roku. Tylko kolejne pół roku wydaje mi się wiecznością. Lubię karmić, lubię tę bliskość, tylko niestety to jest takie uwiązanie. W przyszłym tygodniu mam fryzjera i znowu jakoś będzie musiał przeżyć z tatą albo babcią, bez cycusia.

We wrześniu mamy wesele brata męża (o ile do tej pory poluzują obostrzenia) i przyznaję, że chciałabym żeby Mały został wtedy na noc z moją mamą, żeby nie było tak, że będę musiała się zbierać o 20:00 z wesela bo nie da rady wytrzymać bez kp. Może do tej pory coś wymyślimy.

A wczoraj dostaliśmy zaproszenie na ślub i wesele na listopad. Trochę jestem zaskoczona, bo przecież to jeszcze mnóstwo czasu, a i nie wiadomo jaka będzie wtedy sytuacja epidemiczna.

[*Catherrine*]

Z tym piciem z butelki to nie ma reguły, bo mój synek miał tak podane moje mleko ze 2-3 razy i nie miał z tym problemu. Mam za to inny: nie da rady ściągnąć mleka laktatorem Więc tak czy tak piona Dziewczyny Mogę wyjść ale tak na 2-3 godziny maksymalnie, bo częściej Synek nie je w dzień. Poza tym teraz można mu już podać coś innego gdyby zgłodniał, nie działa to u Was? Oczywiście w dzień, nie jest to opcja na całonocne wesele. Feli, do września to może już nie będzie jadł w nocy


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sunshine16]

Napisane przez *Catherrine*

Z tym piciem z butelki to nie ma reguły, bo mój synek miał tak podane moje mleko ze 2-3 razy i nie miał z tym problemu. Mam za to inny: nie da rady ściągnąć mleka laktatorem Więc tak czy tak piona Dziewczyny Mogę wyjść ale tak na 2-3 godziny maksymalnie, bo częściej Synek nie je w dzień. Poza tym teraz można mu już podać coś innego gdyby zgłodniał, nie działa to u Was? Oczywiście w dzień, nie jest to opcja na całonocne wesele. Feli, do września to może już nie będzie jadł w nocy


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O to też mój problem z tym laktatorem jak próbowałam ściągnąć to max 40 ml z dwóch piersi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz