2018-05-29, 14:33 | #1 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: road paved in gold
Wiadomości: 872
|
Pierwsze chwile dziecka a... goście
Dzień dobry! Pytanie do mam
Czekamy na nasze pierwsze dziecko i szczerze mówiąc mimo doświadczeń zebranych po rodzinie/znajomych, literatury itp przyszłość jawi się nam jako wielka zagadka nie umiem sobie wyobrazić, jak będę się czuła, wiadomo że fizycznie też może być różnie... a tymczasem na okres "zaraz po" a nawet na czas okołoporodowy zapowiadają się goście. Dodam, że mieszkam bardzo daleko od rodziny i niektórzy chcą po prostu pomóc. Ja jestem pewna że pomocy jako takiej czy po prostu wsparcia będziemy potrzebować, ale z drugiej strony znam też samą siebie i wiem, że na nadmiar dobrych rad reaguję alergicznie a nie lubię też kiedy ktoś mi pomaga na siłę (chociażby sprząta w kuchni - bo muszę mieć to zrobione po swojemu). W marzeniach widzę pierwsze kilka tygodni sam na sam z mężem i maluchem, żebyśmy się zdążyli sobą nacieszyć, zwłaszcza że mąż ma wymagającą pracę i to będzie jedyny okres, kiedy przez dłuższy czas będzie mógł być w domu. Ale może powinnam korzystać z tego, że rodzina chce pomóc? Wiadomo, tłumów by nie było, bo to i niebezpieczne, ale nawet nad towarzystwem jednej raptem dodatkowej osoby się zastanawiam... W związku z tym jestem ciekawa, jak wspominacie pierwsze chwile po narodzeniu dziecka: czy chcieliście być jak najdłużej sami, czy obecność rodziców/rodzeństwa/teściów pomagała czy wprost przeciwnie?
__________________
|
2018-05-29, 20:03 | #2 |
Wielka Pani ;)
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: kocia kraina
Wiadomości: 198
|
Dot.: Pierwsze chwile dziecka a... goście
Ja chciałam te pierwze tygodnie spędzić tylko z męzem i synkiem. To wyjątkowy czas, ale też specyficzny - nie wiesz jak będziesz się czuła po porodzie. Ja pierwsze 2 tygodnie tylko leżałam i karmiłam. Tak wyglądają początki macierzyństwa, zwłaszcza jeśli kp. Cycki na wierzchu, chód babci bo byłam po cc. Nie chciałam aby mnie ktoś oglądał w takim stanie.
__________________
Jakub 11.06.2017 |
2018-05-29, 20:12 | #3 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2018-05
Wiadomości: 8
|
Dot.: Pierwsze chwile dziecka a... goście
Zawsze warto powiedzieć o tym rodzinei. Ja chciałam, żeby po porodzie była u mnie tylko mama, nikt inny
|
2018-05-29, 20:44 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 5 580
|
Dot.: Pierwsze chwile dziecka a... goście
Też chciałam być sama z mężem i dzieckiem,
I śmiało możesz to powiedzieć rodzinie. I że ich zaprosiła, jak będziesz czuła się gotowa, żeby taka wizyta była komfortowa dla wszystkich. Przemyśl dobrze, od kogo ewentualnie będziesz chciała pomocy i poinformować uj ta osobę, że jak będziesz potrzebowała pomocy, 5o sie o pomoc zwrócisz. Obstawiam że to nie będzie zaraz po pobrocie że szpitala, tylko po jakimś czasie, np. Po miesiącu czy trzech, jak kumulacja niewyspania a ci się we znaki, |
2018-05-30, 08:53 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 11 269
|
Dot.: Pierwsze chwile dziecka a... goście
dziewczyny a nie uważacie, że np dziadkowie też chcieliby się nacieszyć pierwszymi chwilami z wnukiem/wnuczką? (nie pytam złośliwie)
__________________
|
2018-05-30, 12:40 | #6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: kraina uśmiechu i dobrego humoru :-D
Wiadomości: 9 033
|
Dot.: Pierwsze chwile dziecka a... goście
Zależy jacy goście i w czym by byli użyteczni
A poważnie - ja po pierwszym porodzie czułam się fatalnie fizycznie, karmienie przy ciągłym wstawaniu i gorączce osłabiło moje i tak wątłe siły. I usłyszałam że teściowie chcą przyjechać no sorry ale ja siedzieć nie mogłam - i nie że to bolało ale nie mogłam i wyłam z bólu - sami wiecie gdzie miałam odwiedziny nawet najfajniejszych teściów Nie czułabym się komfortowo przyjmując ich w swoim stanie. Przyjechała moja mama i to ona gotowała na szczęście, chociaż była przeziębiona i przy okazji zaraziła małą Za to przy drugim dziecku mogłam wielu gości przyjąć, byłam jak nowo narodzona, wyszykowana, umalowana A pomocy nie miałam. Nie przewidzisz przed porodem jak się będziesz czuć po , czy całkiem ok czy raczej słabo.
__________________
|
2018-05-30, 22:17 | #7 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 16 988
|
Dot.: Pierwsze chwile dziecka a... goście
ja bardzo żałuję, że zgodziłam się na wizyty w ciągu tych pierwszych dwóch tygodni i gdybym mogła cofnąć czas to bym się na takie wizyty nie zgodziła mąż był ze mną w domu, bez problemu sami sobie dawaliśmy radę i z domem i z opieką nad dzieckiem - szczerze to ja nie wiem na co ta wielka "pomoc" w sytuacji gdy dwoje rodziców jest w domu oczywiście inaczej jak kobieta w połogu jest z noworodkiem sama ale jak ma się męża nie stroniącego od domowych obowiązków to naprawdę chordy członków rodziny gotowych do wycierania kurzu są moim zdaniem zbędne
co mi przeszkadzało? no niestety - połóg to nie jest komfortowy czas dla kobiety, ciężko jest chociażby wietrzyć krocze w początkowym okresie po porodzie jak się ma jakieś dłuższe wizyty (zwłaszcza jak z 5 minutowej wizyty "bo ja tylko zobaczę" robią się 2h posiedzenia), ja nie jestem też fanką karmienia piersią przy obcych... zależy jakie kto ma do takich rzeczy podejście - dla mnie to sprawy intymne i jednak wolałam być w tym okresie w gronie mi najbliższym, w którym czułam się swobodnie i tyle Cytat:
ja połóg wspominam bardzo nieprzyjemnie i szczerze uważam, że każda kobieta, która nie wyrazi w tym czasie potrzeby spotkań zasługuje na to by uszanować jej potrzebę komfortu i intymności oczywiście, jak ktoś ma ochotę i chce to spoko - nic mi do tego - ale nie oszukujmy się, dla wielu kobiet to nie jest nic przyjemnego a tymczasem wciąż panuje dziwny zwyczaj zwalania się wszystkich na głowę najlepiej do szpitala w dniu porodu jakby to była jakaś oczywista oczywistość poza tym - kiedyś to się żyło na przysłowiowej kupie a teraz czasy się zmieniają i niestety ale trzeba się pogodzić z tym, że młodzi rodzice budują swoje gniazdka rodzinne sami i mogą potrzebować czasu na to by ustalić sobie własny rytm życia w nowej rzeczywistości inna sprawa, że wielkie mi "cieszenie się" noworodkiem, który tylko śpi dla mnie to zero cieszenia się noworodkiem a multum zawracania głowy rodzicom, którzy tylko szukają okazji do przespania się
__________________
... Prędzej czy później cmentarze są pełne wszystkich. 15.02.2017 ♥
|
|
2018-05-31, 08:38 | #8 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
|
Dot.: Pierwsze chwile dziecka a... goście
U mnie była mama przez pierwsze 2 tygodnie. Obecnie gdybym miała jeszcze jedno dziecko, to już bym się na to nie zdecydowała, bo już wiem, z czym to się je. Ale wówczas w sumie odpowiadało mi to, bo miałam wcześniaka, który był maleńki (wyszliśmy ze szpitala z 2 kg wagi), krztusił się przy karmieniach, musiałam odciągać dla niego mleko i miałam w wielu rzeczach trochę utrudniony start.
Gości żadnych (poza rodzicami) nie zapraszałam bardzo długo, właśnie z powodu wcześniactwa syna. ---------- Dopisano o 09:38 ---------- Poprzedni post napisano o 09:37 ---------- Jeśli chodzi o mnie, to ja była w super formie, szybko się zregenerowałam po porodzie, więc dla siebie pomocy nie potrzebowałam. Ale różnie to bywa. |
2018-05-31, 13:03 | #9 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-01
Lokalizacja: west yorkshire
Wiadomości: 1 176
|
Dot.: Pierwsze chwile dziecka a... goście
My mielismy to samo podejscie z tym ze ulatwione zadanie bo mieszkamy w innym kraju co reszta rodziny. U nas nie wyszlyby wizyty 5 minutowe "zeby tylko zobaczyc" ale zaraz kilkudniowe z goscmi ktorych jeszcze trzeba odebrac i zawiezc na lotnisko i ogolnie sie nim i zajac, no bardzo dziekuje za cos takiego. Jeszcze przed porodem zapowiedzielismy ze nie chcemy zadnych odwiedzin przez min 3 miesiace (w sumie wyszlo duzo mniej bo sie swietnie czulam). Maz byl w domu 4 tygodnie ( taciezynski+urlop) ja mimo cesarki tez czulam sie swietnie, dalismy spokojnie rade. Problemy byly, jasne ze wzgledu na chore dziecko ale mialam swietne polozne i pielegniarki do pomocy zapoznane w temacie wiec nas uczyly i doradzaly, co nam po pomocy osob ktore nigdy sie chorym dzieckiem nie zajmowaly, ugotowac nie ugotuja bo wszystkie skladniki "nie po polsku opisane" a za sprzatanie biora sie w 5 minut jak dziecko usnie (naprawde tesciowa wtedy chciala poodkurzac ale to bylo prawie 3miesiace po porodzie wiec mialam sily fizyczne i psychiczne zeby ustawic do pionu). A i tak mialam problem bo z obcymi w domu ja naprzyklad krepowalam sie odciagac mleko (tylko w takiej formie mloda molam karmic).
__________________
"Trudno określić jego wiek. Ale sądząc po cynizmie i zmęczeniu światem, będących odpowiednikiem datowania węglem dla ludzkiej osobowości, miał jakieś siedem tysięcy lat." T. Pratchettt
|
2018-05-31, 15:01 | #10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 14 694
|
Dot.: Pierwsze chwile dziecka a... goście
Nie mam nic przeciwko odwiedzina przez rodzinę jak wyjdziemy ze szpitala.
Tylko że u nas to naprawdę goście mają wyczucie, nikt nie siedzi bóg wie ile, Tylko szybka kawa, jak chcą ciasto to sobie sami przywioza... zapowiadają się na konkretną godzinę... Wiem,ze nie będę słuchać "dobrych" rad itp. Przyjeżdżają zobaczyć malucha,dla mnie to naturalne. TP. Mam na 6.07, a moje urodziny są 30.07 więc czeka nas mała impreza, takie odwiedziny po porodzie to nic.. Z resztą nie przeraża mnie to. Może bym. Inaczej do tematu pochodziła, gdyby goście nie mieli wyczucia czasu i sypali złotymi radami doprowadzając do nerwicy i w ogóle. No chyba, że będę miała poród z komplikacjami i będę ledwo żywa.. Ale to wtedy nikt nie wpadnie na to, aby przyjeżdżać od razu Za to nie wyobrażam sobie, aby mama czy teściowa na pierwsze dni/tygodnie zwalila się do mieszkania... W czym mi ona potrzebna? Mąż będzie gotowal, czy posprząta.. A ona co? Cycka albo butle mi będzie podawać?? Czy patrzeć na mnie i mała całymi dniami... Mama czy teściowa wiedzą, że jak będę potrzebować pomocy, albo rady to o nią poproszę.. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz Edytowane przez xXBlankaXx Czas edycji: 2018-05-31 o 15:03 |
2018-06-03, 16:27 | #11 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: road paved in gold
Wiadomości: 872
|
Dot.: Pierwsze chwile dziecka a... goście
Dzięki dziewczyny za odpowiedzi. W sumie utwierdzilyscie mnie w tym, co sama myślałam - z kilkudniowymi wizytami (o takich mowa w moim przypadku, myślę że "wpadanie na kawę" by mi nie przeszkadzało) będę chciała się wstrzymać.
__________________
|
2018-06-03, 22:12 | #12 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 16 184
|
Dot.: Pierwsze chwile dziecka a... goście
Pierwsze dwa tygodnie spędziłam tylko z mężem, na krótką wizytę w ciągu tego czasu wpadli dwa razy moi rodzice.
Za drugim razem tak samo. Potem już normalnie, przyjmowaliśmy gości, jeździliśmy do rodziców na weekend. ---------- Dopisano o 23:12 ---------- Poprzedni post napisano o 23:09 ---------- Cytat:
Najważniejsze to nauczyć się funkcjonować z dzieckiem, potem z dwójką (w moim przypadku), sami. Za drugim razem ok. tydzień przed narodzinami drugiego syna była moja mama, bo też miałam cc i mąż musiał być 3 dni ze mną w szpitalu, mama była ze starszakiem, ale pojechała razem z tatą godzinę po naszym powrocie do domu. Po dwóch tygodniach już normalnie przyjmowaliśmy wizyty, jak już mieliśmy ułożone wszystko.
__________________
najważniejsze w życiu jest być zdrowym, mieć zdrowego małżonka, zdrowe dziecko, zdrowych rodziców, zdrowe rodzeństwo. wszystko inne jest kwestią chęci i siły, niekiedy szczęścia... |
|
2018-06-06, 11:44 | #13 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 2 984
|
Dot.: Pierwsze chwile dziecka a... goście
Ja nie miałam nic przeciwko wizytom najbliższej rodziny. Rozumiałam, że babcie chcą poznać wnuczkę, ciocie siostrzenicę czy bratanicę , mądre rady brałam do serca a te mniej mądre puszczałam mimo uszu
__________________
„Najpierw są kobiety, potem długo, długo nic. A następnie jest Ferrari”. Al Pacino, "Zapach kobiety" http://demotywatory.pl/2919083/Za-ka...kryje-sie-imie. |
2018-06-06, 21:47 | #15 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 4 488
|
Dot.: Pierwsze chwile dziecka a... goście
Cytat:
Dokładnie tak było i u nas. Plus nie chcieliśmy wysłuchiwać porad jak powinniśmy coś robić, chcieliśmy sami się nauczyć obsługi maleństwa. Pierwsze 4 tygodnie spędziliśmy sami w domu. Już wcześniej uprzedziliśmy rodziców, że żadnych odwiedzin w szpitalu sobie nie życzymy i przez pierwszy miesiąc nie przyjmujemy gości. Nie byli zachwyceni ale przeżyli. Dziś oceniam to jako jedną z najlepszych decyzji w życiu. Walka o laktację, rozjechane emocje - to zdecydowanie nie jest czas na wizyty.
__________________
Czasami bywa się gołębiem a czasami pomnikiem. ---------------------------------------------------------- PRETENSJONALNY nie oznacza "pełen pretensji" Za słownikiem PWN: pretensjonalny to 1. «zachowujący się sztucznie, krygujący się» 2. «zbyt wyszukany, świadczący o złym guście» |
|
2018-06-07, 21:07 | #16 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 49
|
Dot.: Pierwsze chwile dziecka a... goście
Wydaje mi sie, ze przede wszystkim trzeba miec odwage powiedziec nie takim wizytom - jeżeli sobie ich nie zyczysz. Najprościej- jestes kochana/kochany ze chcesz mnie odwiedzic ale nie wiem jak sie bede czula zaraz po porodzie. Umowny sie ze sama zadzwonie jak bede gotowa na odwiedziny. Taki przyklad. Sama zawsze pytam np dzwoniac z gratulacjami czy maja swiezy rodzice ochote na odwiedziny. I sporo osob nawet odwiedzilam juz w szpitalu jako siostra, kuzynka czy po prostu kolezanka ( wzgledem mamy ). Bo uslyszalam przyjedz.I nie ma tez co zakladac od razu ze po porodzie bedzie zle. Przykladowo znajomi ostatnio zaprosili nas i kilku innych znajomych do restauracji na kolacje tydzien po narodzinach ich coreczki, gdzie byli oczywiscie we trojke. Bo nawet pomimo cesarki mama dobrze sie czula i dzieciaczek tez
|
2018-06-08, 11:06 | #17 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 2 447
|
Dot.: Pierwsze chwile dziecka a... goście
Cytat:
Ja sama bardzo lubiłam sie spotykać z rodzina i znajomymi od razu po porodzie, a nawet tydzien po wyjściu ze szpitala imprezke na 15 osób zrobiłam. Nie ograniczalismy kontaktu z innymi. Ale nie wyobrażam sobie, żeby ktos goscil u mnie kilka dni, bo jak dziewczyny pisały takie spokojne chwile dla rodziców i maluszka tez są potrzebne. Nie chcialabym, żeby ktoś mnie wyreczal podczas kąpieli, spaceru czy usypiania i denerwowalby mnie ten ciagly nadzoru osób trzecich. Edytowane przez precious_81 Czas edycji: 2018-06-08 o 11:07 |
|
2019-06-09, 18:02 | #18 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2017-02
Wiadomości: 1 091
|
Dot.: Pierwsze chwile dziecka a... goście
Cytat:
Dziewczyny, podnosze bo sama niedlugo mnei to czeka - mieszkam w innym miescie niz rodzina, wizyty zatem beda minimum na weekend co szczerze mowiac juz mi sie wydaje meczace. I teraz pytanie- kiedy Wy przyjmowalyscie gosci na takie dluzsze wizyty ? i cyz przyjezdzaly tez dzieci z doroslymi? Tesciowie chca przyjechac ze szwagierka ( i jej przedszkolnym synem) i szczerze mowiac to juz mnie to mysl odpycha bo po pierwsze mam uczucie,ze to tlok,tyle osb na raz, po drugie nie chce za bardzo przedszkolaka przy noworodku (na 2-3h wizyty spoko ale na 2 dni kompletnie tego nie widze - boje sie i chorob i halasu, bo dzieciak ogolnie mocno halasliwy i nikt go nie ogarnia), tylko wiadomo, gdybym tak powiedziala to bylaby smiertelna obraza. |
|
2019-06-09, 18:04 | #19 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
|
Dot.: Pierwsze chwile dziecka a... goście
Na 2 dni ktoś się chce do Ciebie wprosić, jak będziesz mieć noworodka? W życiu bym nie pozwoliła, no chyba, że mają zamiar Ci przygotowywać śniadania i podawać dziecko do karmienia.
|
2019-06-09, 18:18 | #20 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2017-02
Wiadomości: 1 091
|
Dot.: Pierwsze chwile dziecka a... goście
[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;86890201]Na 2 dni ktoś się chce do Ciebie wprosić, jak będziesz mieć noworodka? W życiu bym nie pozwoliła, no chyba, że mają zamiar Ci przygotowywać śniadania i podawać dziecko do karmienia.[/QUOTE]
No wiesz zobaczyc dziecko i przy okazji-nowe mieszkanie. Wlasnie to jest problem, ze jest jakies 4h drogi w jedna strone wiec nikt nie bierze pod uwagi wizyty na krotko. Data nie jest ustalona, oczywiscie poczekaja az poczuje sie lepiej no ale wiadomo,ze chca przyjechac asap, a szwagierce to najbardziej pewnie beda pasowac wakacje czyli mala bedzie miala ok 1,5 mies jesli przeciagnelabym wizyte na sam koniec wakacji. I nie wiem sama co mam zrobic ? Zaprosic szybciej ale,zeby przyjechali i nie zostawali na noc? A jak myslisz Persephone kiedy taka wizyta jest w maire niemeczaca? Bo ja nie mam doswiadczenia i pewnie jestem przewrazliwiona jak kazda mloda matka ale martwi mnie wlasnie wkontekscie przedszkolaka to ,ze mi bedzie budzil dziecko albo przyniesie jakis 'katarek' z podworka i zarazi dzieciaka. |
2019-06-09, 18:20 | #21 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
|
Dot.: Pierwsze chwile dziecka a... goście
Cytat:
Zdecydowałabym się, jak już dziecko będzie miało ustabilizowany dzień (tj. w miarę będziesz ogarniała, kiedy ma drzemkę, kiedy chce jeść itd.). Obawy co do przedszkolaka uzasadnione. |
|
2019-06-09, 18:35 | #22 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2017-02
Wiadomości: 1 091
|
Dot.: Pierwsze chwile dziecka a... goście
[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;86890248]Ja bym się na taką wizytę długo nie zdecydowała. Może się okazać, że Twoje dziecko będzie chciało leżeć i się karmić, co będą goście robić całe dnie, gapić się na was? [/QUOTE]
dobre, no ja nie wiem, zakladam,ze beda sobie siedzieli w innym pokoju i gadali bo nie mam jakos ochoty karmic przy calym sztabie ludzi Cytat:
A kiedy dzieciom sie stabilizuje dzien? I co Ty bys zrobila-powiedziala szczerze, ze przedszkolne dziecko to nie za bardzo na razie i moze za pol roku? Wogole tego na razie nie widze,ale nie wiem jak to rozegrac dyplomatycznie . |
|
2019-06-09, 22:34 | #23 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
|
Dot.: Pierwsze chwile dziecka a... goście
Myślę, że 2-3 miesiące.
A co do dziecka, to po prostu też przed wizytą upewniłabym się, że jest zdrowe. Nie jest to najprzyjemniejsze, ale są ludzie, którzy nie mają problemu z przychodzeniem do małego dziecka ze swoim chorym, nie myją rąk i w ogóle. |
2019-06-10, 22:07 | #24 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2019-04
Wiadomości: 566
|
Dot.: Pierwsze chwile dziecka a... goście
My tuż po porodzie przyjęliśmy jedynie położna
Pierwsi goście na kilka godzin - moi rodzice - jakoś po 4 tygodniach, a nie mają daleko. W prost mówiłam że potrzebuje czasu by się ogarnąć i oswoić. Tak samo bym powiedziała tym którzy chcą przyjechać na dwa dni |
2019-06-11, 02:05 | #25 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Pierwsze chwile dziecka a... goście
My otwarcie mowilismy ze pierwsze dwa tygodnie sa tylko dla nas, a osoby ktore maja dzieci w zlobkach i przedszkolach zapraszamy dopiero po pierwszych szczepieniach- kto chcial zrozumial, kto nie- walnal focha, trudno z noclegiem mielismy gosci po niecalych 2 miesiacach zycia malej
__________________
What is popular is not always right. What is right is not always popular.
|
2019-06-12, 17:04 | #26 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Pierwsze chwile dziecka a... goście
ja mam termin na n 24 sierpnia.
Mieszkam w uk rodzice w Pl i to ich pierwszy wnuk Mama moze i by chciala odrazu przyleciec, pomoc i zobaczyc ale grzecznie powiedzialam ze po 4 tyg sa mile widziani bo dziecko moze sie urodzic pozniej a ja nie wiem jak sie bede czuc
__________________
24.08.2019 - synku czekamy <3
|
2019-06-15, 07:18 | #27 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 4 488
|
Dot.: Pierwsze chwile dziecka a... goście
Cytat:
Może zdarzyć się tak, że będziesz tak spędzać 3/4 dnia i goście nie będą Cię oglądać. Najlepiej powiedzieć prawdę, tak jak dziewczyny radzą. My nawet na kilka godzin nie przyjmowaliśmy gości przez pierwsze 4 tygodnie. Dopiero po tym czasie dziadkowie poznali wnuczkę. Kilkudniowa wizyta to dla mnie niewyobrażalne, szczególnie z przedszkolakiem.
__________________
Czasami bywa się gołębiem a czasami pomnikiem. ---------------------------------------------------------- PRETENSJONALNY nie oznacza "pełen pretensji" Za słownikiem PWN: pretensjonalny to 1. «zachowujący się sztucznie, krygujący się» 2. «zbyt wyszukany, świadczący o złym guście» |
|
2019-06-18, 20:34 | #28 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2017-02
Wiadomości: 1 091
|
Dot.: Pierwsze chwile dziecka a... goście
dzieki za odpowiedzi dziewczyny ,
podbudowalyscie mnie bo maz uwaza, ze przesadzam i mam focha, ze nie chce ,zeby mi 4 osoby wpadaly na weekend asap, bo co za problem na obiad sie do knajpy pojdzie jakos nie wpadl na to, ze polog moze byc ciezki btw czy Wasi rodzice/tesciowie pala? Cikawa jestem opinii jak sobie z tym radzicie ? smrod papierosow jakby nie patrzec zostaje takiemu dziadkowi/babci na ubraniach |
2019-06-18, 20:37 | #29 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
|
Dot.: Pierwsze chwile dziecka a... goście
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2019-06-18, 20:38 | #30 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Pierwsze chwile dziecka a... goście
Cytat:
Sent from my E5823 using Tapatalk
__________________
24.08.2019 - synku czekamy <3
|
|
Nowe wątki na forum Być rodzicem |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:03.