Co mam myslec o niej i o tym wszystkim?

[lukasko]

Witam wszystkie kolezanki forum, na ktore trafilem w zasadzie dzieki dziewczynie przez ktora teraz mysle i proboje zebrac mysli do ładu
Moze jako kobiety pomozecie mi zrozumiec co to wszystko mialo byc i znaczyc

Otoz- poznalem wspaniala dziewczynę.. No i zaczelismy sie spotykac.Bylo wszystko super..Oczywiscie pomijajac fakt ze ona ma chlopaka....Twierdzila ze sie z nim nie uklada..Ze jest zle, ze traktuje ja jak przedmiot, zero uczucia, zero przytulania, zero rozmow. Twierdzila tez ze niedlugo koneic ze wszystko sie samo rozpoadnie i lepiej pcozekac do tego momentu bo on jest niezrownowazony ze moze cos zrobic itp... Wiec ok- spotykalismy sie okolo tygodnia weiczorami, ukrywajac sie jednoczesnie.Bylo super. Wszystko odpowiadalo, ona twierdzila ze jej tez wszystko odpowiada. Przytulanei , rozmowy.. Nie dazylem nawet do tego byzaszlo cos wiecej, np sex. Nie chcialem tego nawet i ona o tym wiedziala. No i ok. Nadszedl dzien ze sie dowiedzialem wiecej o jej pzreszlosci niz mi poweidziala. Cos co robila i wogole( o sexie) Ze zlosci ze sklamala powiedzialem jej to ze wiem itd. No i sie zazelo- przeprosiny z jej strony i wogole. Wyrazila chec rozmowy - bo wszystko sie dzialo przez sms.. Ja tez bylem chetny, ale minal juz dzien caly i nic- zero znaku zycia.. Ani smsa ani sygnala , nie odbiera telefonu. A ja sie zamartwiam niesamowicie. (napisalem jej to) Ze chyba sie powinno spotkac , porozmawiac i wyjasnic..Skoro wszystko bylo prawdziwe z jej strony to czemu tak robi?
Przeciez wiele dziewczyn ma przeszlosc . I ja to rozumiem. Ja tez mam...
Dziewczyny podpowiedzcie o co chodzilo . Czy to bylo wszystko klamstwem..? Nawet sobie mysle ze moze ten koles cos jej zrobil?

[stokrotka_to_ja]

Czekaj czekaj.....pooowooli...
Chdodzi o to,że Ty dowiedziałeś się,ze uprawiała z kimś wczesniej sex? a ona ci o tym nie powiedziała ? I teraz kiedy już wie,że Ty wiesz ...jakoś się nie odzywa?
bo nie jestem pewna czy dobrze zrozumiałam.

Jak dla mnie: po pierwsze wbijanie sie w czyjś związek nie jest ok. Ale to pewnie wiesz. I nie o moralizowanie teraz chodzi.
Nie wiem czy dziewczyna dalej jest z wami dwiema czy tylko z Tobą,ale mniejsza o to.
Po prostu zadzwon do niej i powiedz,że "to tamto" niewazne i zeby na przyszłośc mówila Ci raczej sama,że wolsiz dowiadywac sie od niej,niz od obcych osoób.
Po drugie :za co ona Cię przepraszała? Ze nie powiedziała? (nie musiała) Czy za to,że to z kims wczesniej zrobiła? (jesli za to to już paranoja)

[Taverney]

poczekaj spokojnie, bo co nagle to po diable,
nieporozumienia się zdarzają i wcale nie są takie żadkie.
To nie jest jeszcze wielkie uczucie, więc postaraj się nabrać nieco więcej dystansu i...czekaj, to najlepsze, co możesz zrobić. Teraz piłeczka jest po jej stronie.

[lukasko]

Tak przepraszala pewnie ze nie powiedziala- i ja wiem ze NIE MUSIALA... Wiem ze wlazenie w czyjs zwiazek jest czyms ZLYM. Ale to ona mowla ze jest zle i ciezko i wogole. Chcialem pomoc zeby uwolnila sie od czlowieka neizrownowazonego psychicznie....Jest bardzo ciezko mi teraz by bylo dobrze i nagle znikniecie- proboje zadzwonic nie odbiera...(martwie sie ze cos sie stalo) .... Pisze - nie odpisuje- Chcialbym sie spotkac ale nie moge bo nie daje znaku zycia..Chcialbym wyjasnic wszystko z nia...

[**pysiaczek**]

Napisane przez stokrotka_to_ja

Czekaj czekaj.....pooowooli...
Chdodzi o to,że Ty dowiedziałeś się,ze uprawiała z kimś wczesniej sex? a ona ci o tym nie powiedziała ? I teraz kiedy już wie,że Ty wiesz ...jakoś się nie odzywa?
bo nie jestem pewna czy dobrze zrozumiałam.

Jak dla mnie: po pierwsze wbijanie sie w czyjś związek nie jest ok. Ale to pewnie wiesz. I nie o moralizowanie teraz chodzi.
Nie wiem czy dziewczyna dalej jest z wami dwiema czy tylko z Tobą,ale mniejsza o to.
Po prostu zadzwon do niej i powiedz,że "to tamto" niewazne i zeby na przyszłośc mówila Ci raczej sama,że wolsiz dowiadywac sie od niej,niz od obcych osoób.
Po drugie :za co ona Cię przepraszała? Ze nie powiedziała? (nie musiała) Czy za to,że to z kims wczesniej zrobiła? (jesli za to to już paranoja)

nie z wami dwiema tylko dwoma jak juz cos...

[lukasko]

A co do tego ze ,,jesli przepraszala za to ze kiedys z kims cos tam,, to tez uwazam ze nie miala po co....Przeciez kazdy cos przezyl kiedys .. Nie liczy sie przecierz przeszlosci tylko terazniejszosc i przyszlosc......nie wiem czemu tak zareagowala(( nie moge pojac tego....

[elisek]

Wydaje mi się, że dziewczyna nie wie czego chce i stąd brak odzewu na Twoje telefony, gdy poniekąd mleko się rozlało. Może się zawstydziła, bo "przekombinowała". Natomiast jeśli jest osobą dorosłą to powinna odezwać się do Ciebie. Wykazujesz po stokroć więcej dojrzałości od niej-chcesz wyjaśnić sytuację i rozwiązać problem. A ona się ukrywa. Bo nie wierzę ani odrobinę, że coś się jej przytrafiło ze strony stałego chłopaka.
Mam nadzieję, że nie zabawiła się Tobą. Bo mam wrażenie, że nie do końca mówiła Ci prawdę o faktycznej sytuacji w jej związku. Może nie było tak źle. Na pewno zauroczyła się Tobą, natomiast tak naprawdę nie wiadomo jakie miała plany względem Ciebie, czy rzeczywiście takie jak przedstawiała.
Tak czy inaczej życzę Ci jak najszybszego wyjaśnienia sytuacji.

[lukasko]

Napisane przez elisek

. Bo nie wierzę ani odrobinę, że coś się jej przytrafiło ze strony stałego chłopaka.

Jessli chodzi o chlopaka- to nie znam jego.Ale uwierz- sa tacy kolesie ze sa tak zazdrosni ze mogliby cos zrobic..
Mam kolezanke- ktora miala faceta - polamal jej karte sim - zeby sie nie kontaktowac. Uderzyl ja kilka razy. Takze wiesz- roznie jest.....Trafiaja sie tacy chorzy ludzie- slychac o tym wkolo

[motylek1007]

ja mysle ze mimo wszystko powinnes z nia pogadac, nie ma to rozmowa na live.
Wszystko widac po czlowieku.

Moze ona sie wstydzi ze Cie oklamala albo cos...trudno mi tak teraz ocenic

Postaraj sie z nia spotkac i pogadac

[elisek]

Napisane przez lukasko

Jessli chodzi o chlopaka- to nie znam jego.Ale uwierz- sa tacy kolesie ze sa tak zazdrosni ze mogliby cos zrobic..
Mam kolezanke- ktora miala faceta - polamal jej karte sim - zeby sie nie kontaktowac. Uderzyl ja kilka razy. Takze wiesz- roznie jest.....Trafiaja sie tacy chorzy ludzie- slychac o tym wkolo

Tak, wiem o tym - baranów nie brakuje
Ale wydaje mi się, że tutaj przyczyna jest jednak inna. Bo popatrz, Twoja przyjaciółka przestałą odpowiadać na telefony w bardzo specyficznym momencie-gdy dowiedziałeś się o czymś, co dla niej jest niewygodne. Nie wiem jak bardzo się znacie, ale może nie zna Cię na tyle, żeby być pewną, że zaakceptujesz sprawę.
Albo tak jak pisałam-nie jest gotowa (w sensie nie chce) kończyć związku z drugim facetem. Myślisz, że była w stosunku do Ciebie szczera mówiąc o swoich z nim relacjach? Jakie masz zdanie? Z boku trudno ocenić.
Motylku, w tym cała rzecz, że dziewczyna nie odbiera wiadomości i tel. Lukasko, chyba musisz przeczekać, może za jakiś czas odbierze tel. Albo spróbować ją gdzieś spotkać.

[lukasko]

Napisane przez elisek

Nie wiem jak bardzo się znacie, ale może nie zna Cię na tyle, żeby być pewną, że zaakceptujesz sprawę.
Albo tak jak pisałam-nie jest gotowa (w sensie nie chce) kończyć związku z drugim facetem. Myślisz, że była w stosunku do Ciebie szczera mówiąc o swoich z nim relacjach? Jakie masz zdanie? Z boku trudno ocenić.
Motylku, w tym cała rzecz, że dziewczyna nie odbiera wiadomości i tel. Lukasko, chyba musisz przeczekać, może za jakiś czas odbierze tel. Albo spróbować ją gdzieś spotkać.

Tak- moze sie bac ze nie zaakceptuje- ale chyba zeby o tym sie przekonac to trzeba sie spotkac. Ja ja akceptuje z tym- bo przeciez kazdy ma prawo sie zmienic...kazdy w zyciu zrobil cos czego zaluje......

..a czy byla szczera mowiac o swoich reacjach z nim- mysle ze tak- widzialem jego zachowanie z nio- zero czulosci, przytulenia nic....

Jest mi bardzo ciezko ze takie cos sie zdarzylo....mam nadzieje ze sie wyjasni.

[giraffe]

Lukasko... a wiesz gdzie ona mieszka, bądź gdzie pracuje?? Jeśli tak, to możesz spróbować zaczekać na nią w któymś z tych miejsc, ale dyskretnie... jeśli nie będzie sama - to spróbuj w inny dzień.

[Ptysio5]

A może po prostu dogadała się ze swoim chłopakiem i przestały ją bawić skoki w bok? Najprostsze wytłumaczenie

[elisek]

Napisane przez giraffe

Lukasko... a wiesz gdzie ona mieszka, bądź gdzie pracuje?? Jeśli tak, to możesz spróbować zaczekać na nią w któymś z tych miejsc, ale dyskretnie... jeśli nie będzie sama - to spróbuj w inny dzień.

To samo miałam na myśli
Jeśli unika kontaktów to może tym sposobem. Przecież musisz/chcesz jej ułatwić sytuację, powiedzieć, że może Ci zaufać. Poza tym również masz prawo wiedzieć "na czym stoisz", uciekanie nic nie pomoże. Tylko zmartwienie gotowe.

[lukasko]

Tak- wiem gdzie mieszka- ale czekanie pod domem nic nie da- mozemy sie przecierz minac...JA jednak uwazam ze na sile nie ma co sie starac i chciec czegos. Nie wolno zmuszac kogos do czegos czego nie chce..Ja jej napisalem ze jestem chetny na spotkanie zeby wyjasnic.... Przeciez jakbym nie ufal jej to odraz bym zerwal kontakt.......ale mi zalezy..

[Fioletto]

to dopiero początek znajomości, więc trudno jest wyrokować o tym, dlaczego kontakt się urwał. scenariuszy może być naprawdę wiele- jej chłopak się dowiedział o Tobie, ona stwierdziła, że jednak zostanie z tamtym, równie dobrze może chcieć dalej spotykać się z Tobą, ale czuje się niezręcznie w związku z tym, ze dowiedziałeś się o paru sprawach z jej prywatnego życia.
w tej sytuacji najlepiej chyba będzie poczekać na jakiś odzew z jej strony- ty zrobiłeś już pierwszy krok i próbowałeś się skontaktować, teraz pora na jej ruch

[elisek]

Wiadomo, że wyczekiwanie na kogoś i spotkanie bez zapowiedzi nie jest najlepszym rozwiązaniem i mało komu się podoba, ale...
Mało komu podoba się również takie załatwienie sprawy. Bo cóż to za rozwiązanie? W końcu coś Was łączyło, dorosła osoba nie unika odpowiedzialności. Na Twoim miejscu przygotowałabym się na gorszy scenariusz. Przepraszam, jeśli "mącę", takie mam zdanie.

[Fioletto]

zgadzam się z Tobą, Elisku, że to dość dziecinne zagranie- namieszać i od razu się ewakuować. dlatego osobiście nabrałabym duużego dystansu do tej sprawy.
jeśli dziewczyna liczy na tę znajomość, to prędzej czy później postara się wyjaśnić tą sytuację. a jeśli nie- przynajmniej Lukasko nie będzie musiał jej się narzucać

[elisek]

Napisane przez Fioletto

dlatego osobiście nabrałabym duużego dystansu do tej sprawy.
jeśli dziewczyna liczy na tę znajomość, to prędzej czy później postara się wyjaśnić tą sytuację. a jeśli nie- przynajmniej Lukasko nie będzie musiał jej się narzucać

Tyż prawda.
Żeby tylko Lukasko nie musiał się męczyć i czekać za długo. Tak czy inaczej-Lukasko, zrobiłeś wiele, żeby wyjaśnić sprawę, bez podstawy czyli rozmowy więcej się nie da.

[pepa83]

Napisane przez lukasko

Witam wszystkie kolezanki forum, na ktore trafilem w zasadzie dzieki dziewczynie przez ktora teraz mysle i proboje zebrac mysli do ładu
Moze jako kobiety pomozecie mi zrozumiec co to wszystko mialo byc i znaczyc

Otoz- poznalem wspaniala dziewczynę.. No i zaczelismy sie spotykac.Bylo wszystko super..Oczywiscie pomijajac fakt ze ona ma chlopaka....Twierdzila ze sie z nim nie uklada..Ze jest zle, ze traktuje ja jak przedmiot, zero uczucia, zero przytulania, zero rozmow. Twierdzila tez ze niedlugo koneic ze wszystko sie samo rozpoadnie i lepiej pcozekac do tego momentu bo on jest niezrownowazony ze moze cos zrobic itp... Wiec ok- spotykalismy sie okolo tygodnia weiczorami, ukrywajac sie jednoczesnie.Bylo super. Wszystko odpowiadalo, ona twierdzila ze jej tez wszystko odpowiada. Przytulanei , rozmowy.. Nie dazylem nawet do tego byzaszlo cos wiecej, np sex. Nie chcialem tego nawet i ona o tym wiedziala. No i ok. Nadszedl dzien ze sie dowiedzialem wiecej o jej pzreszlosci niz mi poweidziala. Cos co robila i wogole( o sexie) Ze zlosci ze sklamala powiedzialem jej to ze wiem itd. No i sie zazelo- przeprosiny z jej strony i wogole. Wyrazila chec rozmowy - bo wszystko sie dzialo przez sms.. Ja tez bylem chetny, ale minal juz dzien caly i nic- zero znaku zycia.. Ani smsa ani sygnala , nie odbiera telefonu. A ja sie zamartwiam niesamowicie. (napisalem jej to) Ze chyba sie powinno spotkac , porozmawiac i wyjasnic..Skoro wszystko bylo prawdziwe z jej strony to czemu tak robi?
Przeciez wiele dziewczyn ma przeszlosc . I ja to rozumiem. Ja tez mam...
Dziewczyny podpowiedzcie o co chodzilo . Czy to bylo wszystko klamstwem..? Nawet sobie mysle ze moze ten koles cos jej zrobil?

Ja mysle za tak naprawde zalezy jej na tobie ale wstydzi sie tego faktu za w taki a nie inny sposob dowiedziales sie o tym.Wiadomo ze to nie jest latwy(intymny) temat.Nie uwazam absolutnie ze ona sie toba bawi bo napewno tak nie jest i napewno nic sie jej nie stalo .Moim zdaniem poprostu boi sie tego spotkania.Jesli jej sie nieuklada w zwiazku z tym chlopakiem to tak juz zostanie.

Pozdrawiam

[Ptysio5]

Pepa83 a po czym wnioskujesz, że absolutnie i napewno?

[lukasko]

Ale dlaczego ona sie nie chce spotkac- skoro wie ze ja to zaakceptowalem Przecierz nadal cchce sie z nio spotykac. Ufam jej nadal- bo kazdy cos kiedys zrobil w przeszlosci... Dlaczego ona nie moze docenic tego ze jej ufam....Tesknie strasznie coraz bardziej. Do przytulania, rozmow .....Tak sie mecze psychicznie ze nie potrafie skupic sie na niczym....w pracy itd.(((

[motylek1007]

Moze jest cos o czym Ty nie wiesz?????

Moze chce sama wszystko przemyslec????

Daj jej jeszcze pare dni do namysłu a potem mimo wszystko usiłuj sie z nia skontakowac.

Wiesz gdzie mozesz ja znaleźć?

[elisek]

Powody zachowania Twojej przyjaciółki mogą być różne, pisałyśmy co nieco wcześniej, można się tylko domyślać - nic więcej.
Sama musi powiedzieć jak jest naprawdę. Jeśli uda Ci się z nią spotkać. Rozumiem Cię dobrze - nie znoszę niezałatwionych historii, nie trawię kłaść się spać z jakąś niedogadaną sprawą i w konflikcie, zresztą - większość tego nie znosi. Ale co możesz zrobić ponad poczekanie na jej odpowiedź ewentualnie próbę spotkania jej gdzieś? Moim zdaniem bez względu na przyczynę jej milczenia-zachowuje się nie w porządku. Wypadałoby wysłać chociaż krótkiego sms-a z rodzaju, skontaktuję się za jakiś czas, porozmawiamy wtedy i wtedy, albo nie chcę kontynuować naszych spotkań. Cokolwiek.

[Rena]

Napisane przez lukasko

Bylo wszystko super..Oczywiscie pomijajac fakt ze ona ma chlopaka....

no to faktycznie super

Napisane przez lukasko

Twierdzila ze sie z nim nie uklada..Ze jest zle, ze traktuje ja jak przedmiot, zero uczucia, zero przytulania, zero rozmow.

ale sciemniara

Napisane przez lukasko

Twierdzila tez ze niedlugo koneic ze wszystko sie samo rozpoadnie i lepiej pcozekac do tego momentu bo on jest niezrownowazony ze moze cos zrobic itp...

bo ON ... a gdzie argumentacja bo TY ? od razu widac kto wazniejszy.

Napisane przez lukasko

Wiec ok- spotykalismy sie okolo tygodnia weiczorami, ukrywajac sie jednoczesnie.

i oczywiscie czules sie z tym faktem niezwykle komfortowo...

Napisane przez lukasko

Nadszedl dzien ze sie dowiedzialem wiecej o jej pzreszlosci niz mi poweidziala.

zabrzmialo solidnie!!... wyszla z wiezienia gdzie siedziala za zabicie 3 niewinnych dzieci, jednego staruszka + udzial w napadzie na bank?

Napisane przez lukasko

Skoro wszystko bylo prawdziwe z jej strony to czemu tak robi?

odpowiedz prosta... bo nie bylo prawdziwe?
teraz pewnie siedzi i kombinuje co by Ci tu za kit nowy wcisnac.

Facet tyle jest wolnych dziewczyn, a Ty sie za cudze baby lapiesz?!!!!

[Ptysio5]

podpisuję się, Rena

[lukasko]

Jesli chodzi o to zeby probowac sie z nio spotkac- to mysle ze raczej to zly pomysl- bo to bedzie na sile. A ja niechce zmuszac do niczego jej. Przeciez zawsze mozna sie umowic smsem czy w inny sposob i sie spotac i pogadac...Ja nie cierpie neiwysjanionych spraw.A ta mnie dziwi - bo skor ona czula cos do mnie i czuje to dlaczego wiedzac ze strasznie teraz cierpie - nie przerwie tego.....Nawet jesli by po rozmowie - zakonczylo sie wszystko (bo moze tego chce) to bylbym wdzieczny ze wszystko wjasnilismy a tak ja cierpie i sie mecze..

[Rena]

Nikt nie lubi nie wyjasnionych spraw, tylko ze tu nie ma juz co wyjasniac.

Tu niestety brutalnie i obiektywnie nie ma nic dziwnego - ona kocha tego faceta, a nie Ciebie, nie zaleznie od tego jak bardzo jest zly i wogole.

Ona doskonale wie, ze cierpisz fakt i brzydko ja podejrzewam o to, ze robi to z premedytacja. Odreagowuje i dowartosiowuje sie w ten sposob.

Odpusc sobie nawet rozmowe, zalecam raczej piwko z kumplami, wykasuj z komorki jej numer i sam sie nie odwrocisz jak poznac jakas fajna panne

[lukasko]

Napisane przez Rena

Nikt nie lubi nie wyjasnionych spraw, tylko ze tu nie ma juz co wyjasniac.

Tu niestety brutalnie i obiektywnie nie ma nic dziwnego - ona kocha tego faceta, a nie Ciebie, nie zaleznie od tego jak bardzo jest zly i wogole.

Ona doskonale wie, ze cierpisz fakt i brzydko ja podejrzewam o to, ze robi to z premedytacja. Odreagowuje i dowartosiowuje sie w ten sposob.

Odpusc sobie nawet rozmowe, zalecam raczej piwko z kumplami, wykasuj z komorki jej numer i sam sie nie odwrocisz jak poznac jakas fajna panne

A wiec tak: dlaczego jesli kocha go to spotykala sie ze mno?? Jesli by kochala to by sie nei spotykala( takie jest moje myslenie)

Po drugie- numeru nei skasuje- bo to zadne wyjscie. Wg mnie nalezy rozwiazac problem- no i ja czekam na jakis znakz jej strony....

[motylek1007]

Napisane przez lukasko

Po drugie- numeru nei skasuje- bo to zadne wyjscie. Wg mnie nalezy rozwiazac problem- no i ja czekam na jakis znakz jej strony....

a jak ona nie da znaku to sam zacznij, nie zostawiaj tak tego, zebys pozniej nie mial za pare lat wyrzutow ze nie zrobiles wszystkiego