Mam, ale nie używam, bo...

[Sophie24]

To ja właśnie kupuje ubrania z lnu, znaczy bez szaleństw (bo aż tak mnie nie stać, dużo ciułam albo szukam naprawdę dużych promocji), mam raptem kilka ubrań, no i część wymaga prasowania a część nie. Kwestia chyba obróbki lnu (jedne są lejące a drugie bardziej sztywne i jakby lekko błyszczące). Poza tym w spodenkach wystarczy usiąść i już nikt się nie skapnie czy się je prasowało czy nie Ale dokupię kolejne rzeczy. Dobrze się nosi a co najważniejsze - są proste i takie basicowe czyli to co lubię. Na jedwabne rzeczy też się czaję ale nie znalazłam jeszcze nic co by mi wpadło w oko (mam jedną bluzkę w połączeniu len+jedwab i wygląda jak sztuczna ale nosi się super). Także żelazka od święta używam

[smerfetk_a]

Nie znoszę prasować, staram się tak rozwieszać rzeczy żeby po wyschnięciu nadawały się do użytku. Jak coś się nie nadaje to odkładam i czeka długi długi czas aż się kupka warta włączenia sprzętu nazbiera
Nie ogarniam prasowania dla przyjemności

Wysłane z mojego Mi A1 przy użyciu Tapatalka

[0235a76bf37a0c9e786a33d682e03cfb1aa33c8b_653ef22455ebf]

Napisane przez smerfetk_a

Nie ogarniam prasowania dla przyjemności

Wysłane z mojego Mi A1 przy użyciu Tapatalka

ja też tak samo nie ogarniam sprzątania dla przyjemności czy mycia okien dla przyjemności. dla przyjemności to ja mogę ciasto upiec (jeśli mam zmywarkę, która po mnie to całe dziadostwo pozmywa). chociaż i tak dla przyjemności to ja najbardziej lubię leżeć

[kasztanka3]

[1=0235a76bf37a0c9e786a33d 682e03cfb1aa33c8b_653ef22 455ebf;86901023]ja też tak samo nie ogarniam sprzątania dla przyjemności czy mycia okien dla przyjemności. dla przyjemności to ja mogę ciasto upiec (jeśli mam zmywarkę, która po mnie to całe dziadostwo pozmywa). chociaż i tak dla przyjemności to ja najbardziej lubię leżeć [/QUOTE]

Ja tez

[fir_anka]

[1=0235a76bf37a0c9e786a33d 682e03cfb1aa33c8b_653ef22 455ebf;86901023]ja też tak samo nie ogarniam sprzątania dla przyjemności czy mycia okien dla przyjemności. dla przyjemności to ja mogę ciasto upiec (jeśli mam zmywarkę, która po mnie to całe dziadostwo pozmywa). chociaż i tak dla przyjemności to ja najbardziej lubię leżeć [/QUOTE]Dla przyjemności to można to ciasto zjeść ;p

Leżąc. ;p

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[voice_of_silence]

[1=0235a76bf37a0c9e786a33d 682e03cfb1aa33c8b_653ef22 455ebf;86901023]ja też tak samo nie ogarniam sprzątania dla przyjemności czy mycia okien dla przyjemności. dla przyjemności to ja mogę ciasto upiec (jeśli mam zmywarkę, która po mnie to całe dziadostwo pozmywa). chociaż i tak dla przyjemności to ja najbardziej lubię leżeć [/QUOTE]O widzisz. Dla mnie pieczenie ciasta czy gotowanie to jest horror.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[fir_anka]

Fajnie że na tym wątku można poczytać o sobie hehe że jednak ktoś mówi o tym że lubi leżeć, nie lubi prasować czy gotować czy zmywać, bo przez te Instagramy to myślalam że dla przyjemności to wszyscy ćwiczą , biegają, liczą kalorie i przygotowują healthy food na kolejny dzien (nie że chlebek z maselkiem czy maselkiem orzechowym nie nie nie ;p )

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[c27114ece7e97a9e5dae0bed5be495ab318e4b93_5e17be829368c]

[1=0235a76bf37a0c9e786a33d 682e03cfb1aa33c8b_653ef22 455ebf;86901023]ja też tak samo nie ogarniam sprzątania dla przyjemności czy mycia okien dla przyjemności. dla przyjemności to ja mogę ciasto upiec (jeśli mam zmywarkę, która po mnie to całe dziadostwo pozmywa). chociaż i tak dla przyjemności to ja najbardziej lubię leżeć [/QUOTE]

Poza pieczeniem.

Trochę szkoda, bo jak sobie pomyślę ile pożytecznych rzeczy wielu ludzi relaksuje: prasowanie, sprzątanie, segregowanie, gotowanie, pielenie ogródka... A tu się kurcze człowiek urodził takim leniem patentowanym, tylko poleżeć, winka się napić, posłuchać szumu wody i takie tam. Nie mogłoby mnie relaksować coś pożytecznego?

[b937e0c478c7f0bdd9edd1f55f22ced0e16f646d]

Ja się mega relaksuję przy sprzątaniu, porządkowaniu w szafkach itp
To mnie odpręża bardziej niż np leżenie i oglądanie filmu

[8c9538aac29bb5fbc2d31b2aac28a8f9b62d5c74_6584d267571b8]

[1=c27114ece7e97a9e5dae0be d5be495ab318e4b93_5e17be8 29368c;86901107] Poza pieczeniem.

Trochę szkoda, bo jak sobie pomyślę ile pożytecznych rzeczy wielu ludzi relaksuje: prasowanie, sprzątanie, segregowanie, gotowanie, pielenie ogródka... A tu się kurcze człowiek urodził takim leniem patentowanym, tylko poleżeć, winka się napić, posłuchać szumu wody i takie tam. Nie mogłoby mnie relaksować coś pożytecznego? [/QUOTE]
Mam to samo. Jeszcze pieczenie czy gotowanie ok, ale najlepiej mi się odpoczywa jak się obijam.

[voice_of_silence]

[1=b937e0c478c7f0bdd9edd1f 55f22ced0e16f646d;8690124 5]Ja się mega relaksuję przy sprzątaniu, porządkowaniu w szafkach itp
To mnie odpręża bardziej niż np leżenie i oglądanie filmu [/QUOTE]To jest trochę jak ze sportem. Niby na początku ci się nie chce, niby się namęczysz, a na koniec jesteś szczęśliwa że ruszyłaś tyłek. No i widzisz efekty pracy niemal natychmiastowo

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[b937e0c478c7f0bdd9edd1f55f22ced0e16f646d]

Napisane przez voice_of_silence

To jest trochę jak ze sportem. Niby na początku ci się nie chce, niby się namęczysz, a na koniec jesteś szczęśliwa że ruszyłaś tyłek. No i widzisz efekty pracy niemal natychmiastowo

Ooooo właśnie o to chodzi!
Dlatego też ze wszystkich moich prac najlepiej wspominam....pracę jako sprzątaczka w trakcie studiów. Maskara jak takie proste czynności gdzie efekt działania widać od razu dają poczucie zadowolenia.

[brandie]

Napisane przez kasztanka3

Ja tez

I ja
Mój szwagier tak właśnie ma, że on nie umie poleżeć, musi coś robić, a to sobie zbudować coś, w aucie pogrzebać, przy zwierzętach coś zrobić itp., itd. Dla mnie kosmos. Ja np. chodzę na zajęcia taneczne, ale nie jest to dla mnie relaks i odpoczynek, tylko hobby, sposób na spędzenie czasu po prostu.

Napisane przez fir_anka

Dla przyjemności to można to ciasto zjeść ;p

Leżąc. ;p

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Lubię to

[groszek75]

Napisane przez voice_of_silence

O widzisz. Dla mnie pieczenie ciasta czy gotowanie to jest horror.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tez nie lubie piec ciasta, gotowac spoko, ale nie piec ciasto, jak juz to takie co szybko zmieszam, wylewam i pieke , ale zdecydowanie wole jeść niz piec

[smerfetk_a]

Napisane przez fir_anka

Dla przyjemności to można to ciasto zjeść ;p

Leżąc. ;p

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dokładnie

Wysłane z mojego Mi A1 przy użyciu Tapatalka

[kasztanka3]

Napisane przez groszek75

Tez nie lubie piec ciasta, gotowac spoko, ale nie piec ciasto, jak juz to takie co szybko zmieszam, wylewam i pieke , ale zdecydowanie wole jeść niz piec

Ja tak samo, pieczenie bardziej skomplikowanych wynalazkow mi srednio wychodzi zreszta.

[Renata789]

Powinni wybudować dom albo osiedle specjalnie dla Wizazanek z tego tematu. Jedna by piekła, inna gotowała, jeszcze inna prasowała wszystkim koszule... i kilka leżałoby do góry brzuchem i pachniało i wszyscy byliby szczęśliwi i odprężeni

[groszek75]

Jeszcze są te co jedzą to ugotowane, ale im sie nie chce gotowac

I ciuchami by sie wymieniły, bo tak teraz mysle, ze mi leza spodnie takie cienkie we wzory, nie wiem po co mam ich tyle , jak co wyjme, to mysle, ale pogniecione i sru z powrotem do szafy

[c27114ece7e97a9e5dae0bed5be495ab318e4b93_5e17be829368c]

Napisane przez Renata789

Powinni wybudować dom albo osiedle specjalnie dla Wizazanek z tego tematu. Jedna by piekła, inna gotowała, jeszcze inna prasowała wszystkim koszule... i kilka leżałoby do góry brzuchem i pachniało i wszyscy byliby szczęśliwi i odprężeni

Zgłaszam się na ochotnika do pogrubionego.

W ostatecznej ostateczności mogę zakupy robić, nawet spożywcze, niech będzie, że nie jestem takim skończonym trutniem. Nie, żeby mnie kupowanie bułek czy ogórków jakoś szczególnie relaksowało, ale przynajmniej nie wku*wia.

[brandie]

Mnie relaksuje golenie zmechaconych ciuchów elektryczną golarką do ubrań i też mogę chodzić po zakupy

[kaledonia]

Golarki do ubrań używam częściej niż żelazka

[brandie]

Ja tak samo

[kasztanka3]

[1=c27114ece7e97a9e5dae0be d5be495ab318e4b93_5e17be8 29368c;86904807]Zgłaszam się na ochotnika do pogrubionego.
[/QUOTE]

I ja

Napisane przez kaledonia

Golarki do ubrań używam częściej niż żelazka

Wlasnie mi przypomnialas, ze musze kupic

[I am Rock]

Mnie to się czasem nawet leżeć nie chce...

[Aisha_Q]

Ja mam torbę butów na obcasie. W niektórych kiedyś chodziłam, ale rozmiar mi się zmienił, inne kupiłam z myślą, że są ładne i znowu zacznę nosić obcasy ale nie zaczęłam.

Dwa żakiety w kwiatki, które były śliczne w sklepie, ale nie mam nic, do czego by pasowały... Od lat, nadal mają metki.

Kilka sukienek, doszłam do wniosku, że są za krótkie, albo miałam do nich svhudnac 3 kilo, ale przytyłam.

Zestaw ciężarków do ćwiczeń.

Torba kabli, które mogą się przydać, ale to się jeszcze nie zdarzyło.

Lokówka i zestaw kosmetyków do stylizacji włosów. Lampa UV, miałam dwa podejścia do hubryd, ale mi nie wychodzi więc kończy się na używaniu lakierów.

Często mam jakieś kosmetyki-niewypaly, ale staram się regularnie wyrzucać. Oprócz szminek, mam ich że 30 a używam może 4.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kafkazmlekiem]

Ja mam cały kuferek korali, wisiorków, taki bibelotów, których już nie używam, albo dostałam w prezencie i mi się nie podobają. Ale jakoś żal mi wyrzucić

Mam też kilka par spodni, które mi się skurczyły w praniu, że tak się eufemistycznie wyrażę wierzę, że jeszcze się w nie kiedyś wcisnę.
Są jak nowe, tak bardzo mi się podobały, że prawie w nich nie chodziłam, bo żal zniszczyć, a potem dupka urosła

Ja bym była zainteresowana takim osiedlem dla tego wątku

[Martii]

Piękna mata do Yogi za miliony monet, która leży na tarasie z widokiem na góry ( w sensie zmotywuje mnie to do ćwiczeń o wschodzie słońca #instayoga ) , na której oczywiście ani razu stopy nie postawiłam bo Yogi nie uprawiam

Ale pięknie się komponuje z wystrojem

[Hultaj]

Napisane przez kiss of night

A buty?

na taką pogodę podobałoby mi się koronkowe body bez rękawów (koronka w stylu boho nie weselna ) a buty lekkie, sandałki, najlepiej na obcasie, czarne np.

---------- Dopisano o 11:23 ---------- Poprzedni post napisano o 11:21 ----------

Dwa żakiety w kwiatki, które były śliczne w sklepie, ale nie mam nic, do czego by pasowały... Od lat, nadal mają metki.

nie masz żadnych gładkich spodni czy spódnicy i topa? takie silne akcenty jak żakiet w kwiaty to do ciuchów bez wzorów i tyle.

[wujewuje]

Mam sporo kosmetyków, które kupuję jak szalona, ale których nie używam, bo zawsze jest w kolejce jakiś inny. Tablica korkowa leży od dłuższego czasu i nie jest używana, bo nie chce mi się jej wieszać. Sporo gier, bo ciągle kupuję jakieś nowe i nie zdążyłam zagrać w poprzednie

[Hultaj]

Napisane przez syyyyyylwia

A może macie patent na noszenie sukienek, w których gora nie odpowiada dress code, odkryte plecy lub wycięcia na plecach?
Nie ma aż takiej klimy żebym wytrzymała w marynarce (których zresztą nie znoszę). Sukienki są dopasowane w talii i niżej rozkloszowane.
Przykład: http://bi.gazeta.pl/im/avanti/198/41...1381001000.jpg kupiłam na wesele i jest świetna ale nie mam gdzie nosić....

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

ta sukienka to chyba z orsaya, szkoda z taką w ogóle robić cokolwiek.
podoba mi się opcja z topem na wierzch tylko lubię dopasowane ubrania i szkoda byłoby mi zakrywać talię. postawiłabym na obcisłe body pod sukienką , coś w stylu lata 90 te, tylko odpowiednio większy dekolt (nie lubię bluzek pod szyją), gładka lub jakieś ażury.
https://ubierajsieklasycznie.pl/wp-c...lata-90-te.jpg