Samotne w ciąży

[S0phie]

Dzień dobry,
spodziewam się dziecka i jestem sama (z wyboru ojca dziecka, nie własnego). Szukam przyszłych mam w podobnej sytuacji abyśmy mogły wspierać się choćby dobrym słowem w tych wyjątkowych dla wszystkich kobiet miesiącach oczekiwania.

[S0phie]

Powinnam się cieszyć, że nikt nie jest w tak trudnej sytuacji jak ja

[dorris23]

Oj wiele jest takich kobiet

[S0phie]

Napisane przez dorris23

Oj wiele jest takich kobiet

Ale widocznie nie wchodzą na forum i wsparcia szukają gdzie indziej

[esor]

Czesc, ja jestem w innej sytuacji (na moje szczescie), ale weszlam w ten watek przez przypadek i chcialabym zyczyc Ci powodzenia i opamietania sie tego faceta!!!!

[201607040940]

nie jestem w ciąży.
Ale weszłam na ten wątek i 3mam kciuki żeby Ci się poukładało.

[adri_]

rowniez trzymam kciuki, na pewno dasz radę!

[S0phie]

Napisane przez esor

Czesc, ja jestem w innej sytuacji (na moje szczescie), ale weszlam w ten watek przez przypadek i chcialabym zyczyc Ci powodzenia i opamietania sie tego faceta!!!!

Napisane przez Gosiaczek1969

nie jestem w ciąży.
Ale weszłam na ten wątek i 3mam kciuki żeby Ci się poukładało.

Napisane przez adri_

rowniez trzymam kciuki, na pewno dasz radę!

Dziękuję Wam dziewczyny bardzo! Powiem Wam, że minęło już 2 tygodnie od czasu "występu tatusia", a ja wciąż całymi dniami ryczę.
Czuję, ze straciłam kontrolę nad moim życiem i nie wiem kompletnie jak się odnaleźć w tej sytuacji bo spadła na mnie jak grom z jasnego nieba

[gingerbre]

Napisane przez S0phie

Dziękuję Wam dziewczyny bardzo! Powiem Wam, że minęło już 2 tygodnie od czasu "występu tatusia", a ja wciąż całymi dniami ryczę.
Czuję, ze straciłam kontrolę nad moim życiem i nie wiem kompletnie jak się odnaleźć w tej sytuacji bo spadła na mnie jak grom z jasnego nieba

Facet zostawił Cię z jednym dzieckiem i drugim w drodze. Jesteś młoda, znajdziesz jeszcze kogoś kto jest Ciebie wart i będziesz mogła z nim założyć prawdziwa rodzine. Nie wiem jaki macie status, ale do sadu po alimenty na pewno bym sie jak najszybciej wybrała. Taki dupek nie jest wart żadnej Twojej łzy. Głowa do góry. Czasem lepiej byc samemu niż z byle jakimi portkami

[gingerbre]

Ps. Zbieraj wszystkie paragonu, notuj wydatki jakie ponosisz w związku z dziećmi. Przyda Ci sie to

[S0phie]

Dziękuje za pocieszenie Gingerbre, ale na chwile obecna mimo tego jak bardzo skrzywdził mnie ten typ to nie widze świata poza nim
Wiem ze moje zaślepienie jest porażające, ale nie wyobrażam sobie póki co zycia bez Niego
Cały czas sie łudzę ze sie opamięta...

[gingerbre]

Napisane przez S0phie

Dziękuje za pocieszenie Gingerbre, ale na chwile obecna mimo tego jak bardzo skrzywdził mnie ten typ to nie widze świata poza nim
Wiem ze moje zaślepienie jest porażające, ale nie wyobrażam sobie póki co zycia bez Niego
Cały czas sie łudzę ze sie opamięta...

I naprawdę chciałabyś byc z kimś kto potraktował Cię jak śmiecia? Musisz byc silna dla siebie i swoich dzieci i zadbać o ich przyszłość.

[Bonku]

wspolczuję Ci bardzo... na kiedy termin? dołącz do klubu mamusiek z danego miesiąca bedzie Ci łatwiej powiedział dlaczego odchodzi? nie rusza go zdjęcie usg i fakt ze bedzie ojcem? powiem Ci ze naprawde nie jest warty Twoich łez bo nawet jesli wroci zycie z osobą która potrafiła tak potraktować matkę swojego dziecka nie będzie kolorowe... jak Twoja rodzina wspierają Cię mieszkasz z rodzicami? ile masz lat? wszystko się poukłada lepiej samej ale w spokoju niz z jakims dupkiem ktory ciagle by Cie olewał..

[gingerbre]

Musisz rownież wiedzieć, ze uczciwi, kochający, szczerzy i wrażliwi mężczyźni to nie yeti Naprawdę sa tacy. Nie pakuj sie w związek z osoba, która Cię nie szanuje i dla której jesteś śmieciem. Masz jedno życie, jedno długie życie i warto poczekać i poszukać kogoś sensownego.

[kejka90]

Napisane przez gingerbre

Musisz rownież wiedzieć, ze uczciwi, kochający, szczerzy i wrażliwi mężczyźni to nie yeti Naprawdę sa tacy. Nie pakuj sie w związek z osoba, która Cię nie szanuje i dla której jesteś śmieciem. Masz jedno życie, jedno długie życie i warto poczekać i poszukać kogoś sensownego.

Bardzo dobrze mówisz! Myślę, że autorka wątku powinna wziąć sobie tą radę mocno do serca. Nie można kochać kogoś, kto w ten sposób traktuje człowieka, nawet jeśli się opamięta to prędzej czy później spieprzy Cy życie Sophie. Głowa do góry i walcz o siebie właśnie ze względu dla dzieci! Powodzenia życzę, bądź silna i nie daj się zwieść jego maślanym oczom kiedy na kolanach przyjdzie przepraszać.

[gingerbre]

Napisane przez kejka90

Bardzo dobrze mówisz! Myślę, że autorka wątku powinna wziąć sobie tą radę mocno do serca. Nie można kochać kogoś, kto w ten sposób traktuje człowieka, nawet jeśli się opamięta to prędzej czy później spieprzy Cy życie Sophie. Głowa do góry i walcz o siebie właśnie ze względu dla dzieci! Powodzenia życzę, bądź silna i nie daj się zwieść jego maślanym oczom kiedy na kolanach przyjdzie przepraszać.

A pewnie przyjdzie jak mu tamta podziękuję albo przestanie im się układać. Bo lepszy rydz niż nic

[S0phie]

Napisane przez gingerbre

I naprawdę chciałabyś byc z kimś kto potraktował Cię jak śmiecia? Musisz byc silna dla siebie i swoich dzieci i zadbać o ich przyszłość.

Milosc mnie zaślepia wiem, ale serce chyba pożarło mi mózg

Napisane przez Bonku

wspolczuję Ci bardzo... na kiedy termin? dołącz do klubu mamusiek z danego miesiąca bedzie Ci łatwiej powiedział dlaczego odchodzi? nie rusza go zdjęcie usg i fakt ze bedzie ojcem? powiem Ci ze naprawde nie jest warty Twoich łez bo nawet jesli wroci zycie z osobą która potrafiła tak potraktować matkę swojego dziecka nie będzie kolorowe... jak Twoja rodzina wspierają Cię mieszkasz z rodzicami? ile masz lat? wszystko się poukłada lepiej samej ale w spokoju niz z jakims dupkiem ktory ciagle by Cie olewał..

Termin mam na 6 czerwca. Jestem juz w grupie mamuś czerwcowych a tego człowieka nic nie rusza... Jest obojętny i znudzony. Powiedział ze ma dość marnowania czasu ze mną, ze on potrzebuje wolności a nie ciągłych ograniczeń. Potrzebuje adrenaliny i bądźcie a nie stabilizacji i nudy. Nie wejdzie drugi raz w to szambo - o terapii nie chce słyszeć i na sama myśl o mnie ma odruch odrzucający.
Poza tym spotkał super ekscytująca 21latke z jakiej podkrakowskiej wioski. Bedą mieli związek na odległość co bardzo jest mu na rękę, bo bedzie mógł korzystać z zycia.
Mam 27 lat i on tez. Wiem ze całe życie przede mną, ale cieżko jest mi uwierzyć ze bedzie jeszcze kiedyś normalnie
Boje sie strasznie wpływu braku ojca w wychowaniu dzieci w stosunku do ich psychik i skutków rzutujących na całe ich życie

Napisane przez gingerbre

Musisz rownież wiedzieć, ze uczciwi, kochający, szczerzy i wrażliwi mężczyźni to nie yeti Naprawdę sa tacy. Nie pakuj sie w związek z osoba, która Cię nie szanuje i dla której jesteś śmieciem. Masz jedno życie, jedno długie życie i warto poczekać i poszukać kogoś sensownego.

Jestem wpatrzona jak w obrazek w tego dupka. Zawsze go idealizowalam i miałam za ideał ehhh... Dałabym sobie rękę za niego uciąć - cóż teraz byłabym bez ręki.

Napisane przez gingerbre

A pewnie przyjdzie jak mu tamta podziękuję albo przestanie im się układać. Bo lepszy rydz niż nic

Nie sadze. On wyglada na bardzo zdecydowanego i pewnego swojej decyzji. Starsze dziecko tez go jakoś nigdy nie ruszało, wiec nie sadze zeby to cokolwiek zmieniło... No moze poza tym ze bedzie jeszcze bardziej mnie unikał, no pierwsze 3 miesiąca zycia córki wspominamy oboje jak koszmar.

[gingerbre]

Napisane przez S0phie

Jestem wpatrzona jak w obrazek w tego dupka. Zawsze go idealizowalam i miałam za ideał ehhh... Dałabym sobie rękę za niego uciąć - cóż teraz byłabym bez ręki.

Na pewno potrzebujesz czasu, żeby wszystko sobie poukładać. Mam nadzieje, że masz tam obok jakieś bliskie osoby, którym możesz się zwierzyć, wypłakać, wykrzyczeć, co Ci leży na sercu. Takie, które postawią Cię do pionu, kiedy będzie trzeba I takie, które pomogą Ci myśleć racjonalnie. W takiej sytuacji to najważniejsze, żeby zapewnić sobie i dzieciom bezpieczną przyszłość -> alimenty. Tak jak pisałam, jesteś jeszcze bardzo młoda. Na tym jednym dupku świat się nie kończy, naprawdę

[esor]

Napisane przez S0phie

Milosc mnie zaślepia wiem, ale serce chyba pożarło mi mózg







Termin mam na 6 czerwca. Jestem juz w grupie mamuś czerwcowych a tego człowieka nic nie rusza... Jest obojętny i znudzony. Powiedział ze ma dość marnowania czasu ze mną, ze on potrzebuje wolności a nie ciągłych ograniczeń. Potrzebuje adrenaliny i bądźcie a nie stabilizacji i nudy. Nie wejdzie drugi raz w to szambo - o terapii nie chce słyszeć i na sama myśl o mnie ma odruch odrzucający.

Poza tym spotkał super ekscytująca 21latke z jakiej podkrakowskiej wioski. Bedą mieli związek na odległość co bardzo jest mu na rękę, bo bedzie mógł korzystać z zycia.

Mam 27 lat i on tez. Wiem ze całe życie przede mną, ale cieżko jest mi uwierzyć ze bedzie jeszcze kiedyś normalnie

Boje sie strasznie wpływu braku ojca w wychowaniu dzieci w stosunku do ich psychik i skutków rzutujących na całe ich życie







Jestem wpatrzona jak w obrazek w tego dupka. Zawsze go idealizowalam i miałam za ideał ehhh... Dałabym sobie rękę za niego uciąć - cóż teraz byłabym bez ręki.







Nie sadze. On wyglada na bardzo zdecydowanego i pewnego swojej decyzji. Starsze dziecko tez go jakoś nigdy nie ruszało, wiec nie sadze zeby to cokolwiek zmieniło... No moze poza tym ze bedzie jeszcze bardziej mnie unikał, no pierwsze 3 miesiąca zycia córki wspominamy oboje jak koszmar.

Brak mi słów na tego chłopa
Bardzo mi przykro, ze jakakolwiek kobietę takie cos spotkało. Ale karma wraca, spokojnie moja droga.

Jestes MŁODZIUTKA, ja wiem, ze bedzie ciezko, ale to jest do zrobienia. Możesz dac swoim dzieciom wspaniały dom, a napewno znajdzie sie tez kiedys ktos odpowiedzialny i dobry kto zagości w Twoim sercu. I Twoich dzieci.

Wiem, ze serce Ci mowi inaczej, ale dla mnie, Wizazanki "z boku", wiesz, osoby trzeciej to i dobrze ze k***s poszedł w tany, lepiej to niz marnować sobie z takim całe zycie, a tak to zrobisz to z kims odpowiednim. A póki co dbaj o siebie i maluchów

[fasterka90]

Kochana - piszesz że boisz się wpływu braku ojca na dzieciaki - jestem z rozbitej rodziny i jako dorosła osoba,niedługo też mama najbardziej dziękuję rodzicom za to że się rozeszli!! Jeśli przestanie mi się układać z ojcem mojego dziecka napewno nie będę trzymać tego związku dla dziecka, ze względu na dziecko. Dla dziecka ważniejszy jest spokój w domu,stabilizacja i Twój uśmiech niż życie z ojcem który wprowadza nerwową atmosferę.
Napewno będzie Ci ciężko, będą trudne momenty ale jeśli chodzi o dzieci to tak chyba będzie lepiej...A ojca dzieci pociągnij chociaż do odpowiedzialności finansowej jeśli na nic innego go nie stać.
Trzymam za Ciebie kciuki, gdybyś chciała porozmawiać czy coś to pisz!

[89anioleknh89]

Napisane przez gingerbre

Ps. Zbieraj wszystkie paragonu, notuj wydatki jakie ponosisz w związku z dziećmi. Przyda Ci sie to

Faktury imienne bierz, paragon nie jest żadnym dowodem w sprawie bo każdy mógł kupić coś dla siebie a paragon Ci oddać
Trzymam kciuki żeby Ci się poukładało

[virginia]

witaj
2 lata temu byłam w takiej samej sytuacji, służę wsparciem i pomocą, pisz na PW . I głowa do góry - najważniejsze, że nosisz w sobie CUD!

[89Beatka]

Hej, ja może i nie jestem, nie byłąm samotna mamą w ciąży ale zostałam nia 6 miesięcy po urodzeniu córeczki, z własnego wyboru. Z perspektywy czasu myślę że lepiej było by mi gdybym już w ciąży sama została.
Może to zabrzmi nieco dziwnie ale po tym co przeszłam to moje odczucie. Myślę że to że teraz jestes sama zahartuje cię i to nieźle. Gdybym ja była tak zahartowana i niezapatrzona w męża jak w obrazek, ale człowiek jest głupi jak kocha W ciąży i poźniej będziesz bardziej zdecydowana i będziesz wiedziła że masz liczyć na siebie a nie na niego, bo potem tylko rozczarowanie jedno za drugim.
Także życze ci wytrwałości, może życie się odmieni, mam taką nadzieję, niedługo dzidziuś przyjdzie na świat i bedziesz mamą, najlepszą mama jaka może się się mu trafić

[S0phie]

Dziękuje Wam za słowa wsparcia

Odrobine mi lepiej, chociaż wciaz w pełni nie doszłam do siebie.

Napisane przez 89Beatka

Hej, ja może i nie jestem, nie byłąm samotna mamą w ciąży ale zostałam nia 6 miesięcy po urodzeniu córeczki, z własnego wyboru. Z perspektywy czasu myślę że lepiej było by mi gdybym już w ciąży sama została.
Może to zabrzmi nieco dziwnie ale po tym co przeszłam to moje odczucie. Myślę że to że teraz jestes sama zahartuje cię i to nieźle. Gdybym ja była tak zahartowana i niezapatrzona w męża jak w obrazek, ale człowiek jest głupi jak kocha W ciąży i poźniej będziesz bardziej zdecydowana i będziesz wiedziła że masz liczyć na siebie a nie na niego, bo potem tylko rozczarowanie jedno za drugim.
Także życze ci wytrwałości, może życie się odmieni, mam taką nadzieję, niedługo dzidziuś przyjdzie na świat i bedziesz mamą, najlepszą mama jaka może się się mu trafić

Takich słów mi teraz potrzeba

[89Beatka]

Napisane przez S0phie

Dziękuje Wam za słowa wsparcia

Odrobine mi lepiej, chociaż wciaz w pełni nie doszłam do siebie.



Takich słów mi teraz potrzeba

Potrzebujesz czasu i później bedzie lepiej, rożnie moze być ,moze i twój partner bedzie chcial wrócić,ale teraz pytanie czy ty bedziesz go nadal chciala. Pamietaj o tym ze z orawnego punktu widzenia ma placic alimenty na dzieci i uczestniczy w kosztach ciazy przez polowe,wiec zbieraj tez paragony za leki itd.
Jestes silna i poradzisz sobie bardzo dobrze 😉

[S0phie]

Napisane przez 89Beatka

Potrzebujesz czasu i później bedzie lepiej, rożnie moze być ,moze i twój partner bedzie chcial wrócić,ale teraz pytanie czy ty bedziesz go nadal chciala. Pamietaj o tym ze z orawnego punktu widzenia ma placic alimenty na dzieci i uczestniczy w kosztach ciazy przez polowe,wiec zbieraj tez paragony za leki itd.
Jestes silna i poradzisz sobie bardzo dobrze 😉

Jestem po prawie, a prace magisterska pisałam z władzy rodzicielskiej wiec cos o tym wiem.
Bardzo jest mi cieżko, ale sądzę że już teraz bym go nie przyjęła. Zostałam tak upokorzona, a nasze dzieci potraktował jak nic nieznaczące przeszkody, które stoją na drodze do jego szczęścia... Z resztą nigdy już bym nie potrafiła mu zaufać ale i tak nie ma co gdybać, bo on pewnie nigdy nie pożałuje swojej decyzji - jest zbyt wielkim egoistą żeby nawet jeśli kiedykolwiek by to poczuł mógł przyznać sie do błędu. Ale moze to i lepiej Nie bede miała chociaż dylematów co byłoby lepsze dla dzieci

[89Beatka]

Napisane przez S0phie

Jestem po prawie, a prace magisterska pisałam z władzy rodzicielskiej wiec cos o tym wiem.
Bardzo jest mi cieżko, ale sądzę że już teraz bym go nie przyjęła. Zostałam tak upokorzona, a nasze dzieci potraktował jak nic nieznaczące przeszkody, które stoją na drodze do jego szczęścia... Z resztą nigdy już bym nie potrafiła mu zaufać ale i tak nie ma co gdybać, bo on pewnie nigdy nie pożałuje swojej decyzji - jest zbyt wielkim egoistą żeby nawet jeśli kiedykolwiek by to poczuł mógł przyznać sie do błędu. Ale moze to i lepiej Nie bede miała chociaż dylematów co byłoby lepsze dla dzieci

Wiec pozostaje cieszyc sie ciąża,dzieckiem i życiem,i powolu jakos wszystko sie ułoży.😎

[S0phie]

Napisane przez 89Beatka

Wiec pozostaje cieszyc sie ciąża,dzieckiem i życiem,i powolu jakos wszystko sie ułoży.😎

Ciagle to sobie powtarzam

[anetka832]

Sophie,
ja też jestem samotna w ciąży, tyle, że akurat z własnego wyboru. Kilka dni zanim się dowiedziałam o ciąży, zerwałam z tym facetem. Z facetem, którego nie kocham, którego nigdy nie kochałam, z którym nigdy się nie rozumiałam, z którym nie mam o czym rozmawiać. Nie jest mi łatwo, to nie była łatwa decyzja, otoczenie mnie krytykuje. A ja wewnętrznie czuję, że nie potrafię inaczej, nie mogę się przełamać