Związek się rozpada - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2019-01-16, 17:25   #1
tadorota94
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 16
Unhappy

Związek się rozpada


Mój facet ma ostatnio trudny okres, a przynajmniej tak mówi. Żyjemy w związku na odległość, poznaliśmy się w pracy za granicą. Przebywaliśmy ze sobą dzień w dzień, a jak się nie widzieliśmy to bardzo za sobą tęskniliśmy. Byłam w wielu związkach i pierwszy raz czułam coś takiego. Wszystko zaczęło się zmieniać gdy wróciliśmy do swoich domów. Na początku widywaliśmy się 4 razy w tygodniu, ale wszystko zmieniło się z sylwestrem. Pokłóciliśmy się, od tamtej pory się nie widzieliśmy. Jak się pogodziliśmy miał do mnie przyjechać co nie doszło do skutku. Napisał, że mnie przeprasza i przyjedzie w inny dzień. W dzień spotkania nie odbierał telefonu i nie przyjechał. Nie odzywał się 2 dni, potem zadzwonił przepraszał mnie, wziął całą winę na siebie. Mówił, że ma problemy i obiecuje już się tak nie zachowywać, chciał natychmiast do mnie przyjechać. Było późno i byłam zła, wymyśliłam inny dzień. Wybaczyłam mu i powiedziałam co mi leży na sercu. Jednak historia znów się powtórzyła. Nie odzywał się znowu dwa dni, nie było go na żadnych portalach społecznościowych. Dziś dostałam od niego wiadomość. Znów mnie przeprosił i wie, że mogę mieć dość i tej całej sytuacji, że sobie sam ze sobą nie radzi i nie wie co się z nim dzieje. Prosi, żebym go nie zostawiała bo to go jeszcze bardziej dobije i się nie pozbiera. Bardzo mnie kocha i nie chce, żebym go widziała w takim stanie. Jak tylko dojdzie do siebie to do mnie przyjedzie. Nie wiem jak się zachować, tęsknie za nim. Źle się czuję psychicznie. Takie wystawianie jest dla mnie brakiem szacunku, zwłaszcza, że po pierwszym razie mu mówiłam, nie możesz do mnie przyjechać, zadzwoń i powiedz. Nie widzieliśmy się przeszło 2 tygodnie, czy tak ma wygląda związek. Był ktoś kiedyś w takiej sytuacji? Zależy mi na nim i uważam, że związek to partnerstwo, w razie trudności nie powinno się zostawiać ukochanej osoby, zwłaszcza gdy pisze, że ma "depresje".
tadorota94 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-01-16, 18:00   #2
f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 5 634
Dot.: Związek się rozpada

Nic się nie rozpada bo ten związek od dawna nie istnieje. Nie widzę w czym problem.
f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-01-16, 18:45   #3
tadorota94
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 16
Dot.: Związek się rozpada

Jednak oficjalnie się nie rozstaliśmy
tadorota94 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-01-16, 18:47   #4
0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 5 508
Dot.: Związek się rozpada

Jak mu zależy to niech idzie do specjalisty
0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-01-16, 18:47   #5
kennedy
Zakorzenienie
 
Avatar kennedy
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 399
Dot.: Związek się rozpada

Cytat:
Napisane przez tadorota94 Pokaż wiadomość
Jednak oficjalnie się nie rozstaliśmy
tak,jego zachowanie to totakny brak szacunku.

wyglada na to ze mkmo iz nie bylo oficjalnego rozstania to on juz to zrobil.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”.
kennedy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-01-16, 18:48   #6
f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 5 634
Dot.: Związek się rozpada

Cytat:
Napisane przez tadorota94 Pokaż wiadomość
Jednak oficjalnie się nie rozstaliśmy
Wbrew pozorom żadne oficjalne deklaracje potrzebne nie są. No ale jak chcesz być fair to z nim zerwij oficjalnie i problem z głowy. To już nie jest związek i jak on nie chce się spotkać to nic nie zrobisz. Tego się nie da naprawić, jedyne wyjście to pójście w osobne strony.

I nie, nie da się tego naprawić, bo on NIE chce. Odmawianie spotkań przez 2 tygodnie jest dla mnie równoznaczne z końcem związku. Co innego gdy nie można, a co innego gdy druga osoba odmawia. Odmawia a potem przeprasza, odmawia i przeprasza, odmawia... Ile razy to zniesiesz?
f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-01-16, 19:02   #7
tadorota94
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 16
Dot.: Związek się rozpada

Jak rozmawialiśmy mówiłam mu, że jak tak dalej będzie to się rozpadnie. Mówił, że bardzo mnie kocha i się nie pozbiera jak odejdę. Skoro nie chce, to po co prosi mnie, żebym go nie zostawiała tylko dała mu czas, aż sobie z sobą poradzi?
tadorota94 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2019-01-16, 19:05   #8
f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 5 634
Dot.: Związek się rozpada

Cytat:
Napisane przez tadorota94 Pokaż wiadomość
Jak rozmawialiśmy mówiłam mu, że jak tak dalej będzie to się rozpadnie. Mówił, że bardzo mnie kocha i się nie pozbiera jak odejdę. Skoro nie chce, to po co prosi mnie, żebym go nie zostawiała tylko dała mu czas, aż sobie z sobą poradzi?
Może jest słaby, a może się bawi, tego żaden z nas nie wie. Ale to nie Twoja sprawa, jest Ci źle i odchodzisz, a on się pozbiera i jeszcze się zdziwisz jak kogoś znajdzie innego.
f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-01-16, 19:09   #9
0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 5 508
Dot.: Związek się rozpada

Cytat:
Napisane przez tadorota94 Pokaż wiadomość
Jak rozmawialiśmy mówiłam mu, że jak tak dalej będzie to się rozpadnie. Mówił, że bardzo mnie kocha i się nie pozbiera jak odejdę. Skoro nie chce, to po co prosi mnie, żebym go nie zostawiała tylko dała mu czas, aż sobie z sobą poradzi?
On się leczy jakoś albo chodzi na terapię? Bo jak nie i nie widzi problemu to uciekaj..mówię z własnego doświadczenia.
0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-01-16, 19:15   #10
tadorota94
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 16
Dot.: Związek się rozpada

Dziś dostałam taką wiadomość :" Przepraszam wiem, że jesteś zła i pewnie masz dość, ale ja sam nie wiem co się ze mną dzieje. Nie potrafię się ogarnąć i mam nadzieję, że Ty mnie nie zostawisz bo wtedy to dopiero moja psychika się rozpadnie. Jak tylko ogarnę tę zje* głowę to wtedy Cię odwiedzę, bo nie chciałbym, zebyś zobaczyła mnie w takim stanie psychicznym i wiedz, że cały czas bardzo, bardzo mocno Cię kocham".... Wnioskuję, że leży w domu i nigdzie nie chodzi, żadnego psychologa
tadorota94 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-01-16, 19:16   #11
0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 5 508
Dot.: Związek się rozpada

Cytat:
Napisane przez tadorota94 Pokaż wiadomość
Dziś dostałam taką wiadomość :" Przepraszam wiem, że jesteś zła i pewnie masz dość, ale ja sam nie wiem co się ze mną dzieje. Nie potrafię się ogarnąć i mam nadzieję, że Ty mnie nie zostawisz bo wtedy to dopiero moja psychika się rozpadnie. Jak tylko ogarnę tę zje* głowę to wtedy Cię odwiedzę, bo nie chciałbym, zebyś zobaczyła mnie w takim stanie psychicznym i wiedz, że cały czas bardzo, bardzo mocno Cię kocham".... Wnioskuję, że leży w domu i nigdzie nie chodzi, żadnego psychologa
On Tobą manipuluje i Cię szantażuje. Albo się zacznie leczyć albo niech da Ci święty spokój.

Ty nie jesteś od tego aby go uleczyć. Stawiaj siebie na pierwszym miejscu, pamiętaj
0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2019-01-16, 19:22   #12
f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 5 634
Dot.: Związek się rozpada

Cytat:
Napisane przez tadorota94 Pokaż wiadomość
Dziś dostałam taką wiadomość :" Przepraszam wiem, że jesteś zła i pewnie masz dość, ale ja sam nie wiem co się ze mną dzieje. Nie potrafię się ogarnąć i mam nadzieję, że Ty mnie nie zostawisz bo wtedy to dopiero moja psychika się rozpadnie. Jak tylko ogarnę tę zje* głowę to wtedy Cię odwiedzę, bo nie chciałbym, zebyś zobaczyła mnie w takim stanie psychicznym i wiedz, że cały czas bardzo, bardzo mocno Cię kocham".... Wnioskuję, że leży w domu i nigdzie nie chodzi, żadnego psychologa
Żałosne, tyle powiem, mimo że powinienem bronić swojego gatunku to uciekaj dziewczyno
f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-01-16, 20:05   #13
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Związek się rozpada

Cytat:
Napisane przez tadorota94 Pokaż wiadomość
Mój facet ma ostatnio trudny okres, a przynajmniej tak mówi. Żyjemy w związku na odległość, poznaliśmy się w pracy za granicą. Przebywaliśmy ze sobą dzień w dzień, a jak się nie widzieliśmy to bardzo za sobą tęskniliśmy. Byłam w wielu związkach i pierwszy raz czułam coś takiego. Wszystko zaczęło się zmieniać gdy wróciliśmy do swoich domów. Na początku widywaliśmy się 4 razy w tygodniu, ale wszystko zmieniło się z sylwestrem. Pokłóciliśmy się, od tamtej pory się nie widzieliśmy. Jak się pogodziliśmy miał do mnie przyjechać co nie doszło do skutku. Napisał, że mnie przeprasza i przyjedzie w inny dzień. W dzień spotkania nie odbierał telefonu i nie przyjechał. Nie odzywał się 2 dni, potem zadzwonił przepraszał mnie, wziął całą winę na siebie. Mówił, że ma problemy i obiecuje już się tak nie zachowywać, chciał natychmiast do mnie przyjechać. Było późno i byłam zła, wymyśliłam inny dzień. Wybaczyłam mu i powiedziałam co mi leży na sercu. Jednak historia znów się powtórzyła. Nie odzywał się znowu dwa dni, nie było go na żadnych portalach społecznościowych. Dziś dostałam od niego wiadomość. Znów mnie przeprosił i wie, że mogę mieć dość i tej całej sytuacji, że sobie sam ze sobą nie radzi i nie wie co się z nim dzieje. Prosi, żebym go nie zostawiała bo to go jeszcze bardziej dobije i się nie pozbiera. Bardzo mnie kocha i nie chce, żebym go widziała w takim stanie. Jak tylko dojdzie do siebie to do mnie przyjedzie. Nie wiem jak się zachować, tęsknie za nim. Źle się czuję psychicznie. Takie wystawianie jest dla mnie brakiem szacunku, zwłaszcza, że po pierwszym razie mu mówiłam, nie możesz do mnie przyjechać, zadzwoń i powiedz. Nie widzieliśmy się przeszło 2 tygodnie, czy tak ma wygląda związek. Był ktoś kiedyś w takiej sytuacji? Zależy mi na nim i uważam, że związek to partnerstwo, w razie trudności nie powinno się zostawiać ukochanej osoby, zwłaszcza gdy pisze, że ma "depresje".
to, czego naprawdę nienawidzę to brak poszanowania mojej osoby. gdyby mi ktoś zrobił tak dwa razy to trzeciej szansy by nie było. chociaż tobie się dziwię, dlaczego ty nie mogłaś do niego pojechać? od diagnozowania depresji jest lekarz psychiatra i to powinien być dla faceta pierwszy adres, gdzie powinien się udać. jeśli nie ściemnia oczywiście.
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-01-16, 20:24   #14
nightingale__
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 256
Dot.: Związek się rozpada

Autorko, a wiesz co się u niego dzieje? Może jakieś problemy rodzinne? Kryzysy, choroby, długi? Skąd takie załamanie? Może to Ty się do niego wybierz niezapowiedziana i zobacz jak sytuacja wygląda naprawdę, czy to lenistwo i podejście lekkoducha lub panna na boku, czy chłopak ma faktycznie jakiś problem?
Na Twoim miejscu oczywiście byłabym wściekła, ale mimo to jeśli naprawdę zależałoby mi na drugiej osobie to zasygnalizowałabym, że chcę wiedzieć co się dzieje. I z tą wiedzą zdecydowałabym co dalej. Jeśli byłabym nadal olewana, odpuściłbym temat i definitywnie zerwała, ale przynajmniej z poczuciem, że zrobiłam wszystko i chciałam pomóc.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
nightingale__ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-01-16, 21:19   #15
tadorota94
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 16
Dot.: Związek się rozpada

Przed tym jak pierwszy raz tak się zachował mówił, że ma kłopoty i to nie na telefon, pogadamy jak się spotkamy. No i się nie spotkaliśmy. Później jak gadaliśmy też wspominał, że coś się dzieje. Do tej pory nie wiem co. Wiem jedynie, że miał problemy z pieniędzmi, żeby do mnie przyjechać miał pożyczać od brata. Z tego co zrozumiałam to co zarobił dał swojej mamie. Jest z biednej rodziny. Mówiłam mu, że mogę po niego przyjechać i dać mu kasę na bilet, albo możemy się zobaczyć w innym miejscu. Zapytał mnie czy mam go za chłopca, czy mężczyznę. Jestem starsza o 5 lat.
tadorota94 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-01-16, 21:30   #16
f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 5 634
Dot.: Związek się rozpada

Cytat:
Napisane przez tadorota94 Pokaż wiadomość
Przed tym jak pierwszy raz tak się zachował mówił, że ma kłopoty i to nie na telefon, pogadamy jak się spotkamy. No i się nie spotkaliśmy. Później jak gadaliśmy też wspominał, że coś się dzieje. Do tej pory nie wiem co. Wiem jedynie, że miał problemy z pieniędzmi, żeby do mnie przyjechać miał pożyczać od brata. Z tego co zrozumiałam to co zarobił dał swojej mamie. Jest z biednej rodziny. Mówiłam mu, że mogę po niego przyjechać i dać mu kasę na bilet, albo możemy się zobaczyć w innym miejscu. Zapytał mnie czy mam go za chłopca, czy mężczyznę. Jestem starsza o 5 lat.
Jak dla mnie to temat jest dawno wyczerpany, żadne historie tego nie zmienią.
f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-01-16, 23:19   #17
Ellen_Ripley
Zakorzenienie
 
Avatar Ellen_Ripley
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
Dot.: Związek się rozpada

Cytat:
Napisane przez tadorota94 Pokaż wiadomość
Dziś dostałam taką wiadomość :" Przepraszam wiem, że jesteś zła i pewnie masz dość, ale ja sam nie wiem co się ze mną dzieje. Nie potrafię się ogarnąć i mam nadzieję, że Ty mnie nie zostawisz bo wtedy to dopiero moja psychika się rozpadnie. Jak tylko ogarnę tę zje* głowę to wtedy Cię odwiedzę, bo nie chciałbym, zebyś zobaczyła mnie w takim stanie psychicznym i wiedz, że cały czas bardzo, bardzo mocno Cię kocham".... Wnioskuję, że leży w domu i nigdzie nie chodzi, żadnego psychologa
Pogrubione: kiedy niby? Za tydzień, miesiąc, rok? Dziewczyno, zerwij, skoro potrzebujesz jakiegoś "oficjalnie" chociażby przez telefon, czy przez sms-a (skoro on unika spotkań) i idź do przodu. Facet sobie z Ciebie jaja robi i tyle.

To "coś się dzieje" to może być po prostu, klasycznie inna baba, ale woli zabezpieczyć tyły i mieć Cię w zapasie.

---------- Dopisano o 23:19 ---------- Poprzedni post napisano o 23:17 ----------

Cytat:
Napisane przez tadorota94 Pokaż wiadomość
Przed tym jak pierwszy raz tak się zachował mówił, że ma kłopoty i to nie na telefon, pogadamy jak się spotkamy. No i się nie spotkaliśmy. Później jak gadaliśmy też wspominał, że coś się dzieje. Do tej pory nie wiem co. Wiem jedynie, że miał problemy z pieniędzmi, żeby do mnie przyjechać miał pożyczać od brata. Z tego co zrozumiałam to co zarobił dał swojej mamie. Jest z biednej rodziny. Mówiłam mu, że mogę po niego przyjechać i dać mu kasę na bilet, albo możemy się zobaczyć w innym miejscu. Zapytał mnie czy mam go za chłopca, czy mężczyznę. Jestem starsza o 5 lat.
I zdesperowana najwidoczniej. Po wuj Ci taki związek? No sama pomyśl.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami.

Edytowane przez Ellen_Ripley
Czas edycji: 2019-01-16 o 23:20
Ellen_Ripley jest teraz online Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-01-16, 23:24   #18
f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
Dot.: Związek się rozpada

Jeżeli facet się leczy psychiatrycznie, a ty go kochasz to dałabym mu czas i szansę. Natomiast jeżeli ta autodiagnoza depresji ma tylko służyć do manipulowania tobą i trzymania cię w zapasie to oczywiście najlepiej byłoby podziękować panu za współpracę raz na zawsze.
f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-01-16, 23:39   #19
0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 5 508
Dot.: Związek się rozpada

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;86380336]Jeżeli facet się leczy psychiatrycznie, a ty go kochasz to dałabym mu czas i szansę. Natomiast jeżeli ta autodiagnoza depresji ma tylko służyć do manipulowania tobą i trzymania cię w zapasie to oczywiście najlepiej byłoby podziękować panu za współpracę raz na zawsze.[/QUOTE]

Nawet jeśli faktycznie facet jest chory i się leczy to nie każdy nadaje się do związku z osobą chorą. Leczenie może trwać bardzo długo i może nigdy nie dać super efektów.

No i o ile on faktycznie jest chory i się leczy..
0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2019-01-16, 23:43   #20
f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
Dot.: Związek się rozpada

[1=0f78e7ab4a87196fb8e6ee2 746a5f35dfd845f1c_5ee6abf 249ce5;86380412]Nawet jeśli faktycznie facet jest chory i się leczy to nie każdy nadaje się do związku z osobą chorą. Leczenie może trwać bardzo długo i może nigdy nie dać super efektów.

No i o ile on faktycznie jest chory i się leczy..[/QUOTE]

Dlatego napisałam... jeśli się leczy i jeśli autorka go faktycznie kocha.
f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-01-16, 23:45   #21
0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 5 508
Dot.: Związek się rozpada

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;86380440]Dlatego napisałam... jeśli się leczy i jeśli autorka go faktycznie kocha.[/QUOTE]

Niekiedy sama miłość nie wystarczy niestety
0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-01-16, 23:49   #22
f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
Dot.: Związek się rozpada

[1=0f78e7ab4a87196fb8e6ee2 746a5f35dfd845f1c_5ee6abf 249ce5;86380447]Niekiedy sama miłość nie wystarczy niestety[/QUOTE]

Dlatego istnieją jeszcze psychiatrzy.
f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-01-17, 00:07   #23
0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 5 508
Dot.: Związek się rozpada

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;86380466]Dlatego istnieją jeszcze psychiatrzy.[/QUOTE]

Ale leczenie też nie zawsze daje efekty od razu, może nie dać prawdziwych efektów przez lata nawet. Zresztą same leki są niewiele warte, potrzebna jest też ogromna praca nad sobą i często pomoca psychologa. Nie każdy nadaje się na partnera osoby chorej. Mój wujek leczy się na depresję, bierze leki, chodzi na terapię...a efektów nie ma praktycznie wcale, od wielu lat, byłam nawet kilkukrotnie w szpitalu psychiatrycznym

Edytowane przez 0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5
Czas edycji: 2019-01-17 o 00:08
0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-01-17, 00:09   #24
monikk12
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-07
Wiadomości: 33
Dot.: Związek się rozpada

Albo ma tam kogoś, albo ma depresję


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
monikk12 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-01-17, 00:16   #25
f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
Dot.: Związek się rozpada

[1=0f78e7ab4a87196fb8e6ee2 746a5f35dfd845f1c_5ee6abf 249ce5;86380551]Ale leczenie też nie zawsze daje efekty od razu, może nie dać prawdziwych efektów przez lata nawet. Zresztą same leki są niewiele warte, potrzebna jest też ogromna praca nad sobą i często pomoca psychologa. Nie każdy nadaje się na partnera osoby chorej. Mój wujek leczy się na depresję, bierze leki, chodzi na terapię...a efektów nie ma praktycznie wcale, od wielu lat, byłam nawet kilkukrotnie w szpitalu psychiatrycznym[/QUOTE]I co w związku z tym? Akurat na depresję leczy się z powodzeniem mnóstwo osób. Nie przesadzaj, to nie schizofrenia paranoidalna. Gdyby mój partner zaczął chorować na depresję to nie zostawiłabym go od tak. Tak samo nie zostawiłabym go, gdyby uległ wypadkowi i był niepełnosprawny. Jasne, życie wtedy bym miała łatwiejsze, ale jeżeli kogoś kochasz to nie wymieniasz w 5 sekund na nowszy model, bo stary szwankuje. Zwłaszcza jak jest nadzieja na 'naprawę'.

Żeby nie było - nie namawiam nikogo do zostania matką Teresą. Niech autorka podejmie decyzję w zgodzie ze sobą.

Edytowane przez f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf
Czas edycji: 2019-01-17 o 00:18
f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-01-17, 00:23   #26
0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 5 508
Dot.: Związek się rozpada

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;86380584]I co w związku z tym? Akurat na depresję leczy się z powodzeniem mnóstwo osób. Nie przesadzaj, to nie schizofrenia paranoidalna. Gdyby mój partner zaczął chorować na depresję to nie zostawiłabym go od tak. Tak samo nie zostawiłabym go, gdyby uległ wypadkowi i był niepełnosprawny. Jasne, życie wtedy bym miała łatwiejsze, ale jeżeli kogoś kochasz to nie wymieniasz w 5 sekund na nowszy model, bo stary szwankuje. Zwłaszcza jak jest nadzieja na 'naprawę'.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Nie przesadzam, mówię jak może być. Poza tym co z tego, że ona go kocha skoro on nie chce jej pomocy i odcina się od niej? Siłą go zmusi do związku?

Spoko, ja byłam z facetem który miał depresję i się leczył..miał zmieniane nawet leki i było coraz gorzej. Miał myśli samobójcze, potrafił zapomnieć że kończą mu się leki, potrafił w nocy mi napisać, że nie ma ochoty żyć, miał próbę samobójczą mimo że kilka godzin wcześniej był super szczęśliwy. Ostatecznie nie wiadomo czy nie miał nawet dwubiegunówki. Nie potrafił znaleźć pracy, wszyscy byli jednego dnia dobrzy a drugiego najgorsi. Ja próbowałam go za wszelką cenę ratować, prosiłam by zmienił psychiatrę, prosiłam by poszedł na terapię, ale on nie widział problemu. Pisał, że mnie kocha, ale że jest beznadziejny, że jego nie można kochać, że chce być sam, że nie chce mieć z nikim kontaktu. Ja cały czas miałam nadzieję. Przez ten roller coaster sama nabawiłam się jeszcze większej nerwicy (zdiagnozowana od lat) niż miałam dotychczas. Praktycznie codziennie płakałam, bo facet dawał mi nadzieję i zaraz odbierał. Jednego dnia mówił, że kocha a drugiego nie chciał żyć. Nikt nie był w stanie mu pomóc bo on nie widział problemu. Ostatecznie się rozstaliśmy, bo dodatkowo jego mama nas próbowała cały czas rozdzielić zwalając winę za jego samopoczucie na mnie.
0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-01-17, 01:04   #27
tadorota94
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 16
Dot.: Związek się rozpada

Sama kiedyś miałam ciężki okres w życiu. Czułam, że nic mi nie wychodzi, nie chciałam wstać z łóżka, leżałam i gapiłam się w ścianę. Straciłam wielu znajomych. Końcem, końców rodzice wysłali mnie do rodziny, która żyła w dużym mieście. Tam zmuszona byłam normalnie funkcjonować. W między czasie miałam problemy. Nic nie jadłam, uważałam, że jestem gruba, potem doszła bulimia. Nie chodziłam do żadnych lekarzy. Nie wiem co mu jest. Jesteśmy do siebie podobni z charakteru. Zdrady i innej kobiety nie biorę pod uwagę. Miał przede mną jedną dziewczynę, z którą był rok i go zostawiła. Mówił, że nie dopuszczał do siebie myśli o nowej dziewczynie i nie wie jak mi się udało zająć jej miejsce po dwóch latach. Nie wiem jak go traktować przez swoje własne doświadczenie. Wiem jak się wtedy czułam i odpychałam od siebie ludzi, na których mi zależało. Ten stan był silniejszy. Potrzebowałam czasu, żeby wyjść z "jaskini", nie zdając sobie sprawy jakie mogą być konsekwencję. Teraz jak wróciliśmy do Polski wiem, że stało się wiele sytuacji, które mogły go doprowadzić do tego dołka. Utrata przyjaciół, nie może znaleźć pracy, kłóci się w domu. Jest młody, będzie miał 20 lat. Pisał mi, że czuje się niepotrzebny i musi się wyprowadzić. Mam wrażenie, że mnie nie kłamie. Nie wiem czy to depresja, może zbyt wygórowane słowo. Na bank wewnętrzny dół. Teraz zastanawiam się nad definicją związku. Mam rodziców, którzy są swoimi pierwszymi i ostatnimi partnerami. Ich związek przetrwał, bo w złych chwilach wspierali się. Moja mama ma twardy charakter, potrafi obrazić się na tatę i nie odzywać przez 2 tygodnie, albo i dłużej, ale przez ten czas ani jeden nie wspomina o rozwodzie. Z drugiej strony tak jak wyżej ktoś wspomniał w wypowiedzi. Będzie chciał mnie zobaczyć jak mu przejdzie. Zadawałam sobie wcześniej pytanie, ile mam czekać. Miesiąc, dwa, rok. Dodatkowo wiem ile mnie to kosztuje, nie mam silnego charakteru, ale jestem uparta i moja duma ucierpiała. Byłam parę razy olewana przez facetów i nie miałam skrupułów powiedzieć im żegnam, teraz nie potrafię
tadorota94 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-01-17, 03:23   #28
martaakow
Zakorzenienie
 
Avatar martaakow
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 9 549
Dot.: Związek się rozpada

Na Twoim miejscu po prostu pojechałabym bez uprzedzenia. Skoro siedzi cały czas w domu z depresją czy dołem, to raczej mała szansa go nie zastać, szczególnie że nie pracuje, jak mówisz.
I wtedy z nim porozmawiać. Chce związku - niech się leczy. Nie chce się leczyć - będziecie musieli się pożegnać. Chcesz mieć takie huśtawki co miesiąc, dwa czy pięć? Jeśli ma nieleczone zaburzenie, będzie tylko gorzej.

Inne, co mi przyszło na myśl, to że wpakował się w jakieś groźniejsze kłopoty finansowe, może zapożyczył u niewłaściwych ludzi i teraz sra pod siebie. I dlatego nie chce, żebyś przyjeżdżala, żeby nie wciągać Cię w to przypadkiem. Ale może to za dużo książek i filmów


[1=0f78e7ab4a87196fb8e6ee2 746a5f35dfd845f1c_5ee6abf 249ce5;86380596]Nie przesadzam, mówię jak może być. Poza tym co z tego, że ona go kocha skoro on nie chce jej pomocy i odcina się od niej? Siłą go zmusi do związku?

Spoko, ja byłam z facetem który miał depresję i się leczył..miał zmieniane nawet leki i było coraz gorzej. Miał myśli samobójcze, potrafił zapomnieć że kończą mu się leki, potrafił w nocy mi napisać, że nie ma ochoty żyć, miał próbę samobójczą mimo że kilka godzin wcześniej był super szczęśliwy. Ostatecznie nie wiadomo czy nie miał nawet dwubiegunówki. Nie potrafił znaleźć pracy, wszyscy byli jednego dnia dobrzy a drugiego najgorsi. Ja próbowałam go za wszelką cenę ratować, prosiłam by zmienił psychiatrę, prosiłam by poszedł na terapię, ale on nie widział problemu. Pisał, że mnie kocha, ale że jest beznadziejny, że jego nie można kochać, że chce być sam, że nie chce mieć z nikim kontaktu. Ja cały czas miałam nadzieję. Przez ten roller coaster sama nabawiłam się jeszcze większej nerwicy (zdiagnozowana od lat) niż miałam dotychczas. Praktycznie codziennie płakałam, bo facet dawał mi nadzieję i zaraz odbierał. Jednego dnia mówił, że kocha a drugiego nie chciał żyć. Nikt nie był w stanie mu pomóc bo on nie widział problemu. Ostatecznie się rozstaliśmy, bo dodatkowo jego mama nas próbowała cały czas rozdzielić zwalając winę za jego samopoczucie na mnie.[/QUOTE]

Współczuję. Chłopak na pewno nie był dobrze zdiagnozowany. Normalna depresja nie powoduje tak drastycznych i tak częstych wahań nastroju. Nawet choroba dwubiegunowa, ponieważ zwykle charakteryzuje się dłuższymi epizodami depresji i euforii. Mnie to wygląda na borderline i jeśli tak jest, to niestety niemal niemożliwym jest żyć z taką osobą, jeśli nie ma bardzo dobrze dobranych leków i prowadzonej terapii.
martaakow jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-01-17, 04:00   #29
Fatina
Raczkowanie
 
Avatar Fatina
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: far far away
Wiadomości: 197
Dot.: Związek się rozpada

Autorko rozumiem cie doskonale bo bylam w podobnej sytuacji.Bylam w fajnym zwiazku,w ktorym bylam szczesliwa i z dnia na dzien moj partner zniknal,nie przyjechal na umowione spotkanie i przestal odbierac telefon.Martwilam sie,blagalam,prosilam,wyr ywalam sobie wlosy z glowy bezmala bo bylam zagranica i nic nie moglam zrobic.Pojawil sie na lotnisku jak wracalam i tlumaczyl ze zycie i praca go dobily,stracil we wszystkim sens i przeprasza.Dalam mu szanse bo kochalam.Sytuacja powtorzyla sie jakies 2miesiace pozniej na wieksza skale nawet.Poczatek taki sam,nie pojawil sie pomimo ze sie ze mna umowil swietowac moj awans i cisza..nastepnego dnia napisal ze byl tak zmeczony ze zapomnial zadzwonic,oczywiscid sie wkurzylam bardzo bo to zero szacunku do mojej osoby,mogl mnie poinformowac a nie czekalam caly dzien.Nastapila cisza tydzien,potem jakies 2 telefony niczym u twojego ze on ma problemy,ze prosi mnie o wyrozumialosc,ze kocha itp po czym kolejny tydzien ciszy.Zadzwonilam w piatek bo w sobote mielismy od dawna zaplanowany weekend z racji jego urodzin za ktory zaplacilam,gdybym nie zadzwonilam te kilka razy to by mnie chyba w ogole nie poinformowal ze ze mna nie jedzie bo podobno jego mama zle sie czula i musial po nia pojechac zagranice.Znow telefon ze on prosi o wyrozumialosc i ze pojawi sie dzien pozniej.Oczywiscie sie nie pojawil.Minal kolejny tydzien i stwierdzilam ze dosc i pojade po rzeczy,oczywiscie dalej nie odzywal sie i nie odpisywal na smsy.W dniu kiedy tam pojechalam napisal mi,ze ponechal na konferencje i wroci na koniec tygodnia.Jak weszlam do mieszkania to bylam pewna,ze klamie bo stala walizka i wszystko.Zadzwonilam wiec zeby sie przekonac do jego pracy i oczywiscie tam byl...Serce peklo mi na tysiac kawalkow.Najpierw probowal zrobic ze mnie szalona za ta konfrontacje-poprosilam go do telefonu bo do konca utrzymywal ze go w tej pracy nie ma jak mu to napisalam.Wpadlam w ogromna zlosc i napisalam bardzo duzo rzeczy..a on na poczatku chcial przyjechac i rozmawiac (acz powiedzialam definitywnie nie)a pozniej mi powiedzial ze ma ogromne dlugi i problemy psychiczne.Ze jest patologicznym klamca i egoista i nie potrafi mowic prawdy i egzystowac z kims.Bylam jego najpowaznidjsza dziewczyna i dla mnie podobno staral sie zmienic acz jego charakter i egoizm zawsze kalkuluje na zimno i nie ma empatii,wiec ma gdzies czy mnie jest zle,najwazniejsze jest to co sprawia ze jemu jest dobrze.Wpadl w ogromne dlugi a do tego ostatnimi czasy kupil jeszcze nowy drogi samochod na kredyt,to czlowiek ktory nosi tylko markowe drogie ubrania i pomimo dlugow bylo pelno nowych w mieszkaniu.Chcial miec wakacje od zwiazku moim kosztem a pozniej myslal ze wroci i ja mu wybacze jak wczesniej,okrutne!Robil ze mna plany,mialam sie do niego przeprowadzic juz tak na stale teraz w styczniu i zostalam na lodzie bo wypowiedzialam mieszkanie i musialam szykac nowego na szybko(to wszystko stalo sie w grudniu).Czy on sie tym przejal?Niebardzo..nie odezwal sie nawet w swieta.Napisalam na poczatku stycznia zeby oddal mi pieniadze za weekend na ktorym nie bylismy a za niego zaplacilam(zarzekal sie ze mi odda),to mi powiedzial ze nie ma z czego a tak poza tym to jestesmy kwita bo dostalam od niego dosc kosztowny prezent.Faktycznie kilka dni przed cala akcja uparl sie ze zrobi mi prezent o ktorym marzylam.Prezent dostalam,jeszcze mi leki wykupil jak wracal do prawie naszego domu bo tak o mnie dbal,po czym odstawil numer jaki opisalam wyzej.Napjsalam mu,ze go szczerze nienawidze za to jak mnie potraktowal i zycze mu wszystkiego ci najgorsze wtedy kiedy wymienilismy kilka smsow na poczatku stycznia i wiecie co odpisal?Ze jest mu przykro,nie wie co odpisac ale zebym tego nie wypowiedziala w zla godzine.Wciskal mi kity ze chce zebysmy porozmawiali po czym nawet nie zadzwonil i znowu wypisal mi monologi,ze jest egoista,klamca,nie umie sie dogadywac z ludzmi i dlatego jest w zyciu calkiem sam ale jest mu z tym wspaniale,a nienawisc ludzka go tylko pozytywnie napedza. Minal dzis miesiac odkad zabralam swije rzeczy,boli bardzo.Od ostatniej rozmowy 2 tygodnie,on sie nie odzywa i mysle ze nawet nie pamieta kim jestem takim jest dupkiem.Nie bylo zadnej innej kobiety tego jestem pewna,tylko on i praca. Autorko napisalam ci ta historie ku przestrodze troche.Mysle,ze e takich sytuacjach kiedy zaczyna sie robic dziwnie to trzeba zwiewac,ja chcialam mu pomoc,ratowac,rozumiec acz nie skonczylo sie dobrze.Jesli ktos sie nie odzywa to zwyczajnie mu nie zalezy ani na tobie ani twoich uczuciach.Ja bym ci proponowala sie odciac bo nawet jesli ma depresje czy inne problemy to musi sobie z nimi poradzic sam,jesli cie poprosi o pomoc i bedziesz chciala to wtedy mozesz mu pomoc.Ludzie ktorym zalezy nie odstawiaja takich akcji ze znikaja,olewaja ani nie pozwalaja ci sie martwic.Postaw na siebie i nie daj sie zniszczyc ani wciagnac w gierki,manipulacjie ani swoje przypuszczenia-to in gdyby mu zalezalo to powinien powinien przyjsc i ci powiedziec o co chodzi,nie ma co mu diagnozowac chorob bo naprawde czasem sytuacja jest zaskakujaco inne.Bardzo duzo sily zycze!<3
Fatina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-01-18, 13:43   #30
0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 5 508
Dot.: Związek się rozpada

Cytat:
Napisane przez martaakow Pokaż wiadomość
Na Twoim miejscu po prostu pojechałabym bez uprzedzenia. Skoro siedzi cały czas w domu z depresją czy dołem, to raczej mała szansa go nie zastać, szczególnie że nie pracuje, jak mówisz.
I wtedy z nim porozmawiać. Chce związku - niech się leczy. Nie chce się leczyć - będziecie musieli się pożegnać. Chcesz mieć takie huśtawki co miesiąc, dwa czy pięć? Jeśli ma nieleczone zaburzenie, będzie tylko gorzej.

Inne, co mi przyszło na myśl, to że wpakował się w jakieś groźniejsze kłopoty finansowe, może zapożyczył u niewłaściwych ludzi i teraz sra pod siebie. I dlatego nie chce, żebyś przyjeżdżala, żeby nie wciągać Cię w to przypadkiem. Ale może to za dużo książek i filmów




Współczuję. Chłopak na pewno nie był dobrze zdiagnozowany. Normalna depresja nie powoduje tak drastycznych i tak częstych wahań nastroju. Nawet choroba dwubiegunowa, ponieważ zwykle charakteryzuje się dłuższymi epizodami depresji i euforii. Mnie to wygląda na borderline i jeśli tak jest, to niestety niemal niemożliwym jest żyć z taką osobą, jeśli nie ma bardzo dobrze dobranych leków i prowadzonej terapii.
Tak, masz rację, zapewne tak było Ja sama miałam silny epizod depresji i do teraz jestem na lekach stabilizujących nastrój (dodatkowo mam nerwicę lękową) i funkcjonuję bardzo dobrze, no jak ich nie wezmę to jest kiepsko, ale miałam okres gdy odstawiłam je chyba na pół roku czy rok...tylko że wszystko wtedy wróciło
0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 
Narzędzia

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2019-01-18 13:43:08


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:35.