On i ex=przyjaźń?

[Karolynn_Black]

Napisane przez new woman in town

Nie wiem kogo okłamujesz, czy siebie czy nas, ale Ciebie to rusza.

Miałam na myśli, że może on nie zdaje sobie sprawy, że mnie to rusza. Bo masz rację, przejęłam się tym.

[new woman in town]

Napisane przez Karolynn_Black

Miałam na myśli, że może on nie zdaje sobie sprawy, że mnie to rusza. Bo masz rację, przejęłam się tym.

OK.
W takim razie porozmawiaj z nim o tym. Nie ma lepszej metody na rozwianie albo potwierdzenie Twoich wątpliwości. Dla mnie najlepszym testem jest właśnie poruszenie tego tematu i obserwacja reakcji faceta. Będzie chciał rozmawiać czy nie? Ton głosu będzie zwyczajny czy poddenerwowany? Postara się rozwiać twoje wątpliwości czy zbagatelizuje sprawę? Przyzna się do tego jak wygląda ich relacja naprawdę czy wciśnie kit, że ta dziewczyna nie jest ważną postacią w jego życiu? Czy dąży do tego żebyście się poznały czy nie, a może wręcz unika konfrontacji?

Na początku znajomości naturalnym wydaje się stopniowe poznawanie środowiska chłopaka/dziewczyny. Dążymy do tego aby nasz partner poznał ważnych dla nas ludzi, a szczególnie tych, z którymi utrzymujemy stały i częsty kontakt. Chcemy się tym dzielić z ukochaną osobą. I tak się dzieje, o ile sytuacja przyjaźni/znajomości jest czysta. To, czy i kiedy poznałam ex/przyjaciółkę faceta miała odbicie w tym, czy to była faktycznie tylko przyjaźń/znajomość czy jednak nie.

[Karolynn_Black]

To jest niezbędne.
Ale co, powiem mu - słuchaj, tego i tego dnia widziałam wiadomosć od X, wiem że to twoja była, bo przegladałam 334653razy twoje stare posty w necie a ją 'stalkuję' parę razy dziennie? :P

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Zaskocz go kiedy beda pisać.

Czym sie przejmujesz? Masz prawo być niepewna

[MissChievousTess]

A nie można jakoś delikatniej? Porozmawiać o tym, że np. gdzieś czytałaś, że bycie w kontaktach z eks może źle wpływać na wzajemne zaufanie w związkach (są takie badania społeczne, 40% nowych związków rozpada się z tego co pamiętam z tego powodu), o tym, że chciałaś z nim pogadać jak sobie wasze relacje z eks wyobrażasz i czego w tym zakresie oczekujesz od swoje związku z nim? Musisz tak z grubej rury z tym stalkingiem? Nie możesz jakoś właśnie łagodnie zacząć szczerej rozmowy? Tego co Cię gryzie nie ma sensu zamiatać pod dywan bo to i tak prędzej czy później wyjdzie, jak nie teraz na spokojnie to kiedyś gwałtownie wybuchnie po prostu. Więc lepiej tą minę rozbroić zawczasu.

[Karolynn_Black]

No tak, ale to ja właściwie wiem o niej, bo nie znam się z facetem od dziś, byliśmy znajomymi już jakieś 3 lata, widziałam wspólne zdj z portali społecznościowych itp itd, laske zapamiętałam z imienia i nazwiska a tu patrzę się pojawia. Zauważyłam nawet ją oznaczoną w poście z roku 2015 w czasie gdy wiem,że był po rozstaniu z dziewczyną następną po niej, a nawet zdjęcie z wesela gdzie razem byli.A to że jest kontakt bo jej komentarzu pod jednym z nowych postów no i przez ramię w tel coś zobaczyłam. Fakty łatwo skojarzyć. Nie wiem czy jest sens się przejmować, ale nie chcę być uznana za szalonego stalkera z obsesją... choć chyba jestem.

[new woman in town]

Napisane przez Karolynn_Black

To jest niezbędne.
Ale co, powiem mu - słuchaj, tego i tego dnia widziałam wiadomosć od X, wiem że to twoja była, bo przegladałam 334653razy twoje stare posty w necie a ją 'stalkuję' parę razy dziennie? :P

Możesz poczekać na moment, w którym będziecie razem i on otrzyma jakieś wiadomości. Wtedy możesz zapytać, tak na luzie, któż to się tam do niego dobija

Można też wykorzystać swoje doświadczenia w relacjach z ex żeby zacząć temat, albo nawet jakiś film o tym, i potraktować to jako przyczynek do rozmowy. Wtedy zapytałabym wprost, jakie on ma te relacje z ex i kontakty. I powiedziałabym wprost, że kiedyś przyuważyłam, że pisali do siebie i stąd wiem. To, że ktoś zerknie na nasza komórkę i zobaczy kto pisze nie jest przestępstwem. Jeśli ktoś nie ma niczego do ukrycia to nie będzie mu to przeszkadzało.

[Karolynn_Black]

Napisane przez MissChievousTess

A nie można jakoś delikatniej? Porozmawiać o tym, że np. gdzieś czytałaś, że bycie w kontaktach z eks może źle wpływać na wzajemne zaufanie w związkach (są takie badania społeczne, 40% nowych związków rozpada się z tego co pamiętam z tego powodu), o tym, że chciałaś z nim pogadać jak sobie wasze relacje z eks wyobrażasz i czego w tym zakresie oczekujesz od swoje związku z nim?

To chyba średnie, czasem wysyłam jakieś memy o ek czy coś i tyle ale raczej temat się nie pogłębiał.

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Nie jesteś! Sprawdzasz na czym stoisz. Zobacz ile osobom takie pisanie nie odpowiadałoby

[Karolynn_Black]

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;78898016]Zobacz ile osobom takie pisanie nie odpowiadałoby[/QUOTE]
Fakt, wielu znajomych mają pretensje do siebie nawet o znajomych płci przeciwnej, wydaje mi sie ze jestem dosc bezproblemowa.

Eh, moglam kuć zelazo poki gorące, zainterweniować od razu a nie wyskakiwać teraz z dupy...

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Ja nie mam nic przeciwko kontaktom ale ukrywaniu

[Karolynn_Black]

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;78898741]Ja nie mam nic przeciwko kontaktom ale ukrywaniu[/QUOTE]

Ja też...i z odpowiednim dystansem. Ale są pary, również w moim otoczeniu , które o znajomych innej płci/wyjscia bez partnera sa zazdrosne i robią z tego niezłe kwasy.

[januszpolak]

Napisane przez Karolynn_Black

To chyba średnie, czasem wysyłam jakieś memy o ek czy coś i tyle ale raczej temat się nie pogłębiał.

Bo tematy się z reguły "same" nie pogłębiają, tylko pogłębiają je rozmówcy. Jeśli nie umiesz porozmawiać normalnie z TŻ o tym co Ci leży na sercu to nie zbudujecie sensownego związku. Nie wyobrażam sobie męczyć się z czymś i nie powiedzieć TŻ. Żeby udawać przed najbliższą osobą, ukrywać emocje, nie wiem czemu ma to służyć.

Ja bym wcale nie czekała, aż się temat czy dobry moment "same pojawią", tylko usiadła z nim do rozmowy konkretnie o tym, o Twoich obawach, o tym że co innego widzisz na mediach społecznościowych a co innego słyszysz od niego.

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Napisane przez januszpolak

Bo tematy się z reguły "same" nie pogłębiają, tylko pogłębiają je rozmówcy. Jeśli nie umiesz porozmawiać normalnie z TŻ o tym co Ci leży na sercu to nie zbudujecie sensownego związku. Nie wyobrażam sobie męczyć się z czymś i nie powiedzieć TŻ. Żeby udawać przed najbliższą osobą, ukrywać emocje, nie wiem czemu ma to służyć.



Ja bym wcale nie czekała, aż się temat czy dobry moment "same pojawią", tylko usiadła z nim do rozmowy konkretnie o tym, o Twoich obawach, o tym że co innego widzisz na mediach społecznościowych a co innego słyszysz od niego.

On najlepiej prosto z mostu. Albo jak widzisz, ze pisza to poruszyć temat iz obserwujesz to od jakiegoś czasu i nie podoba Ci sie. Masz prawo mowić o uczuciach.

Nawet te sprwdzanie jego przeszłości z nią dla mnie sa normalne. Czujesz sie niepewna wiec chcesz wiedziec więcej.
Bo on kłamie.

Nie czytasz ich wiadomości.

[MistrzyniDrugiegoPlanu]

Napisane przez Karena 73

To jest Twój ex, czy zawsze był tylko przyjacielem?

Tak, to jest mój były chłopak.

[mariamalaria]

Napisane przez MistrzyniDrugiegoPlanu

Tak, to jest mój były chłopak.

Ja też mam za przyjaciela mojego byłego. Byliśmy razem 9 lat. Rozstaliśmy się w zgodzie, jest pomocny i miły. Bardzo go nadal lubię.

[Karolynn_Black]

Napisane przez januszpolak

Jeśli nie umiesz porozmawiać normalnie z TŻ o tym co Ci leży na sercu to nie zbudujecie sensownego związku. Nie wyobrażam sobie męczyć się z czymś i nie powiedzieć TŻ.\

Chyba po prostu tak mam, że jestem skryt i czasem boję sie mówic o czyms w obawie przed reakcją. trochę wina surowego wychowania, ale też może i kwestia tego, że większosc zycia spędziłam jako singielka.

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Jak nie ten to następny.

Gacie sie pierze, wymienia na nowe. Nie mozna być z kimś obojętnie jaki jest i nie mowić o uczuciach ze strachu.

Jak będzie Cie zdradzał to tez nic nie zrobisz bo boisz sie być sama?

[mariamalaria]

Napisane przez Karolynn_Black

Ja też...i z odpowiednim dystansem. Ale są pary, również w moim otoczeniu , które o znajomych innej płci/wyjscia bez partnera sa zazdrosne i robią z tego niezłe kwasy.

Nie bierz z nich przykładu, nie ma w tym nic fajnego.

[Karolynn_Black]

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;78931716]Jak nie ten to następny. [...]
Jak będzie Cie zdradzał to tez nic nie zrobisz bo boisz sie być sama?[/QUOTE]

Nie boję, tak się składa że prawie całe życie jestem singielką, dla facetow na poczatku zawsze jestem nieufna, a to pierwszy poważniejszy związek.

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Ale musisz być odważna i pogadać. Im dłużej zwlekasz tym ciężej

---------- Dopisano o 20:55 ---------- Poprzedni post napisano o 20:55 ----------

Trzymam kciuki za rozmowę!

[Karolynn_Black]

Dziękuję... widzimy się w okolicach weekendu.

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Daj znać potem.
Nie bój sie mowić o obawach.
Bo potem coraz
Więcej będziesz ukrywać

[Karolynn_Black]

Masz sporo racji, dzięki

[elfik_]

Współczuję Ci tego poczucia niepewności, serio.
Doskonale Cię rozumiem, że chcesz to rozegrać z honorem, nie chcesz się przyznać do szperania i boisz się, że będzie to źle przez niego odebrane. Ale wiesz co? Myślę, że masz powody do zmartwień. Po pierwsze - intuicja - mnie nigdy nie zawiodła, po drugie Twoje samopoczucie - masz prawo czuć się bezpiecznie, a po trzecie - jego zachowanie. Rozwiązanie masz jedno - powiedzieć mu prawdę o 'stalkowaniu' i o swoich uczuciach - jeśli tylko dobrze to rozegrasz, bez awantury ani dramatu masz prawo też oczekiwać dojrzałej odpowiedzi. Jeśli tylko mu na Tobie zależy to bez mrugnięcia okiem wyjaśni Ci co go łączy z eks, otworzy fejsa i telefon - patrz kobieto, nic nie ma! Wbrew pozorom nie uzna Cię za psychopatkę, a wręcz odwrotnie - taka szczerość może Was zbliżyć - bo to widać, że jesteś z nim dość 'świeża'. A jeśli dowiesz się, że jak możesz, jego sprawa, albo cokolwiek innego - to nie ma sensu tracić czasu na taki związek.

[Karolynn_Black]

Związki niestety trochę mi się kojarzą z niepewności, zmartwieniami, rozterkami, choć nie mam prawie w nich doświadczenia. Nie chcę sie awanturować, bo nie kłoce się w sumie z chłopakiem nigdy, a teraz się troche rzadziej widze przez moje studia.
Fakt, jesli wszytko jest ok, to mi pewnie wyjaśni to.

[elfik_]

Niepewny to może być ONS a nie związek.

[Karolynn_Black]

Związki bywały dla mnie zawsze niepewne :P
Ludzie poznają się całe życie.