Singielki 25+ część XII

[Classic]

Napisane przez kasia5266

To wcale nie było tak idealnie i miałaś prawo czuć się z tym źle.
Spotkałam się z Panem od przytulania na Sylwestrze. Poszliśmy na kawę pogadaliśmy ale nic by z tego nie było ponieważ zalatuje od niego desperacją.Teksty typu:
- wiesz ja lubię bliskość kobiety ( w mojej głowie od razu myśl każdej?)
- wiesz jak chcesz możesz wziąć mnie za rękę. nie jestem jakiś dziki, mi takie rzeczy nie przeszkadzają
- chyba dawno się nie przytulałaś ( to chyba odnośnie Sylwestra)
Jeszcze teraz pisałam z naszym wspólnym znajomym i okazało się, że Pan często zaczepiał kobiety w pubach.
Teraz wiem skąd od początku spotkania była taka dziwna intuicja: "coś tu jest nie tak" tylko nie wiedziałam co.

Co jeden to lepszy naprawdę

[Camomille91]

Gdzie ja napisałam że feminizm jest zły? Wyciągnęłas taki jednoznaczny wniosek z moich postów serio? Tyle napisałam na ten temat a i tak na siłę chyba robi się że mnie przeciwniczke praw kobiet. Niestety nie podzielam wszystkich założeń feminizmu szczególnie w obecnym wydaniu co nie znaczy że to potępiam czy jestem przeciwna. Niektóre z postaw feministycznych mi się nie podobają. Nie będę wymieniać która feministka jest dobra a która zła bo każdy i tak będzie miał inne zdanie.



Nie napisałam że feminizm jest zły bo widziałam kilka feministek w tv i stwierdzam fakt. Nigdzie coś takiego nie padło. Padło natomiast co mi się nie podoba w tym i tym jak ta ideologia jest prezentowana a to też ma znaczenie. Jak chcemy się cofnąć do pierwotnych znaczeń ideologii to możemy też porozmawiać o marksizmie gdzie wiadomo chyba jaki to miało skutek. Tylko proszę nie pisz ze porównuje te dwie ideologie. To jest przykład wykorzystywania pewnych ideologii w rozny sposób.



Podano przykład lekarza to się do niego odniosłam. Nie skrytykowałam feminizmu jako całości wiele z założeń poparłam ale niektóre mi się nie podobają.

[9cf1d31d279bad27b001c12cbf2de6a056fa95f2_6583802d27f04]

[1=6e9577db6ce2542298c0436 80bb84e2806dabe77_6019e7a 59e04f;80304796]Ja też mam problem ze wstawaniem porannym... Nawet nie mam siły, żeby sie jakos ogarnąć bardziej ^^ Może jeszcze jakbym tu miała jakiś przystojniaków w pracy, a jak tu albo kobiety, albo zajęci


A tak w ogóle to mi się całą noc śniły głupoty. Oczywiście z T. w roli głównej. Ciekawa jestem ile mi zajmie, żeby go wytępić ze swojej głowy[/QUOTE]
Trochę Ci zajmie, ale dasz radę

[6e9577db6ce2542298c043680bb84e2806dabe77_6019e7a59e04f]

[1=9cf1d31d279bad27b001c12 cbf2de6a056fa95f2_6583802 d27f04;80307861]Trochę Ci zajmie, ale dasz radę [/QUOTE]
musowo

zmieniając temat. jest tu trochę tańczących więc może mi pomożecie. szukam jakis plaskich butów do tańczenia. W moich obcasach tanecznych boli mnie dalej stopa i muszę znaleźć coś na zastępstwo. chodzi oczywiście o buty do salsy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Maja102]

Napisane przez Shawtty

Nie wiem, czy potrafię to jakoś sensownie wyjaśnić.
Zakochanie to dla mnie taki wyższy stan zauroczenia, gdy myśle o danym facecie cały czas, patrzę się w niego jak ciele w malowane wrota, ekscytuję się i mdleje na jego widok a zarazem w takiej znajomości nic więcej może nie być niż taka trochę powierzchowność i z czasem, gdy pozna się kogoś lepiej, to mija i żadnej miłości w tym nie ma, nie skakałabym w ogień za taką osobą, nie szłabym na jakieś kompromisy, nie walczyłabym, eh, nie wiem jak to opisać.

ja na to mówię: zauroczenie
zakochanie to dopiero po kilku tygodniach.miesiącach związku, kiedy poznam kogoś dobrze i się zaangażuje i przywiążę

fajnie to oddaje ten obrazek:

[Classic]

Sprzątam mieszkanie jak szalona. Jak tak dalej pójdzie to klatki w bloku zacznę myć:P
Mam tyle ciuchów w dobym stanie ktorych nie noszę. Sprzedajecie gdzieś ciuchy?

[6e9577db6ce2542298c043680bb84e2806dabe77_6019e7a59e04f]

dziewczyny nie wiem co się dzieje ale jestem taka nabuzowana jakby zaraz się coś miało stać ...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Classic]

[1=6e9577db6ce2542298c0436 80bb84e2806dabe77_6019e7a 59e04f;80313291]dziewczyny nie wiem co się dzieje ale jestem taka nabuzowana jakby zaraz się coś miało stać ...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
A kontakt z T. jakiś jest?
Ja myślę, że dobrze byłoby się spotkać z nim i to wyjaśnić, bo będziesz się dręczyć.

[6e9577db6ce2542298c043680bb84e2806dabe77_6019e7a59e04f]

Napisane przez Classic

A kontakt z T. jakiś jest?
Ja myślę, że dobrze byłoby się spotkać z nim i to wyjaśnić, bo będziesz się dręczyć.

Nie bo kazał mi się odezwać jak mi się polepszy humor...

Tylko właśnie chodzi o to, że ja o nim jakoś nadmiernie nie myślę i w ogóle teraz nie mam tego w głowie. Mam mnóstwo pracy ale wewnętrznie jakoś tak czuje że mnie zaraz rozsadzi... bez większego powodu.

[d169664e00d109aa737daf198b1aecbf032d7859]

[1=6e9577db6ce2542298c0436 80bb84e2806dabe77_6019e7a 59e04f;80313746]Nie bo kazał mi się odezwać jak mi się polepszy humor...

Tylko właśnie chodzi o to, że ja o nim jakoś nadmiernie nie myślę i w ogóle teraz nie mam tego w głowie. Mam mnóstwo pracy ale wewnętrznie jakoś tak czuje że mnie zaraz rozsadzi... bez większego powodu.[/QUOTE]
Ale pozytywnie rozsadzić? Podekscytowana jesteś? Może to będzie taki udany dzień i coś miłego się zdarzy.


Magia. Ten, z którym się spotykałam się odezwał .

[Dagunia]

Dinulka strasznie się cieszę, że układa się wszystko tak dobrze Kibicuję i trzymam kciuki za Was !

---------- Dopisano o 14:13 ---------- Poprzedni post napisano o 14:12 ----------

Napisane przez dmuchawcelatawce

Ale pozytywnie rozsadzić? Podekscytowana jesteś? Może to będzie taki udany dzień i coś miłego się zdarzy.


Magia. Ten, z którym się spotykałam się odezwał .

ten Młody ? Jak do tego podejdziesz ?

[Glorryy]

Witajcie dziewczyny!
Co prawda, nie mam jeszcze 25+, a 23 (rocznikowo), ale mam nadzieję, że będę mogła do Was dołączyć?
Prawie 2 miesiące temu wyprowadził się ode mnie chłopak, a 3 tygodnie temu zerwał ze mną definitywnie po 6 latach związku. To jak nasz związek wyglądał (albo jak nie wyglądał) opisałam w wątku 'Rozstanie z facetem', dlatego tu już nie będę się powielać. Gościu się w ogóle nie nadaje, jest egoistą i myśli tylko o sobie. Najsmutniejsze jest to, że ja wciąż za nim tęsknie i wyobrażam sobie jak by było, gdyby się zmienił, albo przekonuję siebie, że on nie był aż taki zły - przecież na świecie są gorsi.
No i zostałam singielką. Dziwne uczucie. Chyba przechodzę etap pt: ''już zawsze będę sama, bo nawet nie mam gdzie kogoś poznać''.
Mam nadzieję, że przygarniecie mnie do swojej grupy i od czasu do czasu będę mogła coś tutaj naskrobać

[d169664e00d109aa737daf198b1aecbf032d7859]

Napisane przez Dagunia

ten Młody ? Jak do tego podejdziesz ?

Tak, dokładnie ten . Fajnie, że też o mnie myśli . Zobaczy się. Będzie chciał się spotkać, to chętnie. Na pisanie pitu pitu, zawracanie sobie tyłka się nie piszę.

Napisane przez Glorryy

Witajcie dziewczyny!
Co prawda, nie mam jeszcze 25+, a 23 (rocznikowo), ale mam nadzieję, że będę mogła do Was dołączyć?
Prawie 2 miesiące temu wyprowadził się ode mnie chłopak, a 3 tygodnie temu zerwał ze mną definitywnie po 6 latach związku. To jak nasz związek wyglądał (albo jak nie wyglądał) opisałam w wątku 'Rozstanie z facetem', dlatego tu już nie będę się powielać. Gościu się w ogóle nie nadaje, jest egoistą i myśli tylko o sobie. Najsmutniejsze jest to, że ja wciąż za nim tęsknie i wyobrażam sobie jak by było, gdyby się zmienił, albo przekonuję siebie, że on nie był aż taki zły - przecież na świecie są gorsi.
No i zostałam singielką. Dziwne uczucie. Chyba przechodzę etap pt: ''już zawsze będę sama, bo nawet nie mam gdzie kogoś poznać''.
Mam nadzieję, że przygarniecie mnie do swojej grupy i od czasu do czasu będę mogła coś tutaj naskrobać

Uszy go góry, to tylko 3 tygodnie. Przyjdzie czas, że przejdzie Ci myślenie, że już nigdy z nikim nie będziesz. A jak sama piszesz i masz tego świadomość Twój eks się nie nadawał do życia z nim. Także może być tylko lepiej.

[6e9577db6ce2542298c043680bb84e2806dabe77_6019e7a59e04f]

Napisane przez dmuchawcelatawce

Ale pozytywnie rozsadzić? Podekscytowana jesteś? Może to będzie taki udany dzień i coś miłego się zdarzy.


Magia. Ten, z którym się spotykałam się odezwał .

nie właśnie negatywnie. czyje ze mam wysokie ciśnienie skaczące...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Classic]

[1=6e9577db6ce2542298c0436 80bb84e2806dabe77_6019e7a 59e04f;80314631]nie właśnie negatywnie. czyje ze mam wysokie ciśnienie skaczące...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

To, że nie myślisz o T. nie znaczy że te uczucia nie biorą się z tej relacji...
Poza tym chyba chciałaś to kończyć? A teraz on mówi Ci kiedy masz się odezwać?
Na jakim etapie z nim jesteś? Może organizm Ci daje znać żeby to uporzadkować.

[Maja102]

przeziębienie mnie rozkłada, nie mam siły pisać
Pozdro dla wszystkich

[Dagunia]

Napisane przez dmuchawcelatawce

Tak, dokładnie ten . Fajnie, że też o mnie myśli . Zobaczy się. Będzie chciał się spotkać, to chętnie. Na pisanie pitu pitu, zawracanie sobie tyłka się nie piszę.

Zrób tak, żeby dla Ciebie było dobrze

---------- Dopisano o 15:20 ---------- Poprzedni post napisano o 15:20 ----------

Maja zdrówka

[Milagros_90]

Dinulka, super, ze się układa dobrze
Maja, zdrowiej

Napisane przez Classic

To, że nie myślisz o T. nie znaczy że te uczucia nie biorą się z tej relacji...
Poza tym chyba chciałaś to kończyć? A teraz on mówi Ci kiedy masz się odezwać?
Na jakim etapie z nim jesteś? Może organizm Ci daje znać żeby to uporzadkować.

Myślę podobnie. NPTR, też obstawiam, że emocje się kotłują w Tobie z powodu sytuacji z T, nawet, jeśli się do tego nie przyznajesz. Masz teraz po prostu niewyjaśnioną sytuację. Im szybciej ją uporządkujesz, tym szybciej teoretycznie powinno być lepiej...a w każdym razie odetchniesz, że już wiesz konkretnie, na czym stoisz i masz czystą kartę

Napisane przez Shawtty

Ja wczoraj rano oczywiście musiałam dostać okresu i siedziałam z miną smutnej pandy to W. mi przyniósł cały koszyk leków, żebym sobie wybrała, koc, herbatę i mnie przytulał.
A mnie nic nie bolało, nie dlatego byłam smutna

hahaha jak słodko

[gilmore162]

Od 3 dni piszę z bardzo fajnym chłopakiem z Tindera, oglądamy te same seriale i mamy podobne poczucie humoru, tylko ma pechowe imię na M. (ostatnich 5 facetów z którymi sie spotkałam miało dokładnie to samo imię, to chyba jakaś klątwa po eks, który również miał to samo imię ). Ciekawe ile pociągniemy to pisanie, bo spotkać się on chce dopiero za 2 tyg po tym jak odda magisterkę

Glorryy zawsze jest gdzie kogoś poznać, ja najwięcej facetów poznałam np przez Tindera, bo wiem ze w realu byłoby mi ciężko w tej kwestii

[6e9577db6ce2542298c043680bb84e2806dabe77_6019e7a59e04f]

Napisane przez Classic

To, że nie myślisz o T. nie znaczy że te uczucia nie biorą się z tej relacji...
Poza tym chyba chciałaś to kończyć? A teraz on mówi Ci kiedy masz się odezwać?
Na jakim etapie z nim jesteś? Może organizm Ci daje znać żeby to uporzadkować.

Napisane przez Milagros_90

Myślę podobnie. NPTR, też obstawiam, że emocje się kotłują w Tobie z powodu sytuacji z T, nawet, jeśli się do tego nie przyznajesz. Masz teraz po prostu niewyjaśnioną sytuację. Im szybciej ją uporządkujesz, tym szybciej teoretycznie powinno być lepiej...a w każdym razie odetchniesz, że już wiesz konkretnie, na czym stoisz i masz czystą kartę

No chcę to zakończyć, ale na żywo. A ja się nie będe o spotkanie prosić. Dobrzxe wiem, że w tygodniu nie będzie się chciał spotkać więc po co w ogóle pytać?

Więc na razie jeste na etapie swojej decyzji, o której on nie jest jeszcze poinformowany. Na razie myśli, że miałam gorszy humor i tyle. Obstawiam, że najszybciej sie zobaczymy w sobotę - bo na wszystkie kolejne dni to ja mam plany i nie będę miała dla niego czasu.

[Shawtty]

Napisane przez Maja102

ja na to mówię: zauroczenie
zakochanie to dopiero po kilku tygodniach.miesiącach związku, kiedy poznam kogoś dobrze i się zaangażuje i przywiążę

fajnie to oddaje ten obrazek:

Zgadzam się z obrazkiem

I dla mnie to jest fajniejsze. Analogicznie, choć miłością z wiadomych względów tego nie nazwę, W. już się nie zachwyca, jak ładnie się ubrałam, czy pomalowałam, tylko ostatnio jak do niego poszłam i mieliśmy robić kolacje to dał mi swoją koszulę, bo stwierdził, że szkoda moich ubrań do kuchni

Napisane przez dmuchawcelatawce

Tak, dokładnie ten . Fajnie, że też o mnie myśli . Zobaczy się. Będzie chciał się spotkać, to chętnie. Na pisanie pitu pitu, zawracanie sobie tyłka się nie piszę.

Myślisz, że coś jeszcze może wyjśc z tej znajomości?

[1=6e9577db6ce2542298c0436 80bb84e2806dabe77_6019e7a 59e04f;80317121]No chcę to zakończyć, ale na żywo. A ja się nie będe o spotkanie prosić. Dobrzxe wiem, że w tygodniu nie będzie się chciał spotkać więc po co w ogóle pytać?

Więc na razie jeste na etapie swojej decyzji, o której on nie jest jeszcze poinformowany. Na razie myśli, że miałam gorszy humor i tyle. Obstawiam, że najszybciej sie zobaczymy w sobotę - bo na wszystkie kolejne dni to ja mam plany i nie będę miała dla niego czasu.[/QUOTE]

Myślę, że ulży Ci, gdy się zobaczycie. Tak się tylko zastanawiam - Tobie chyba jednak zbytnio na nim i tak nie zależy? Ten post ma taki wydźwięk...

[6e9577db6ce2542298c043680bb84e2806dabe77_6019e7a59e04f]

Napisane przez Shawtty

Myślę, że ulży Ci, gdy się zobaczycie. Tak się tylko zastanawiam - Tobie chyba jednak zbytnio na nim i tak nie zależy? Ten post ma taki wydźwięk...

No na pewno nie tak jak Tobie zależało i zależy na W. Ale ja też mam tak, że jak już coś postanowię na 100 % to się tego trzymam i po prostu jak postanowiłam, że nie chcę się z nim spotykać to teraz nie będę jeszcze za nim latać żeby to zakończyć. Zależeć mi zależy, ale nie na tyle, żeby się w tym wszystkim męczyć. A po prostu staram się sobie pomóc i zmieniłam myślenie i nastawienie, dlatego może taki wydźwięk.

[d169664e00d109aa737daf198b1aecbf032d7859]

Napisane przez gilmore162

Od 3 dni piszę z bardzo fajnym chłopakiem z Tindera, oglądamy te same seriale i mamy podobne poczucie humoru, tylko ma pechowe imię na M. (ostatnich 5 facetów z którymi sie spotkałam miało dokładnie to samo imię, to chyba jakaś klątwa po eks, który również miał to samo imię ). Ciekawe ile pociągniemy to pisanie, bo spotkać się on chce dopiero za 2 tyg po tym jak odda magisterkę

Glorryy zawsze jest gdzie kogoś poznać, ja najwięcej facetów poznałam np przez Tindera, bo wiem ze w realu byłoby mi ciężko w tej kwestii

Do sześciu razy sztuka . Któryś z facetów o tym imieniu musi być fajny .

W portalach to jest fajne, że można poznać kogoś kogo w innych okolicznościach by się nie poznało zapewne.

Napisane przez Dagunia

Zrób tak, żeby dla Ciebie było dobrze

---------- Dopisano o 15:20 ---------- Poprzedni post napisano o 15:20 ----------

Maja zdrówka

Napisane przez Shawtty

Zgadzam się z obrazkiem

I dla mnie to jest fajniejsze. Analogicznie, choć miłością z wiadomych względów tego nie nazwę, W. już się nie zachwyca, jak ładnie się ubrałam, czy pomalowałam, tylko ostatnio jak do niego poszłam i mieliśmy robić kolacje to dał mi swoją koszulę, bo stwierdził, że szkoda moich ubrań do kuchni



Myślisz, że coś jeszcze może wyjśc z tej znajomości?

Co dobrego pichciliście ?
Ale zauważył, że ładnie byłaś ubrana skoro stwierdził, że szkoda ich do kuchni .

Zachowawczo napiszę, że "Się Zobaczy". Napisał, potem dwa razy dzwonił. Nie powiem, że bym nie chciała żeby coś wyszło z tej znajomości.

[Shawtty]

[1=6e9577db6ce2542298c0436 80bb84e2806dabe77_6019e7a 59e04f;80318526]No na pewno nie tak jak Tobie zależało i zależy na W. Ale ja też mam tak, że jak już coś postanowię na 100 % to się tego trzymam i po prostu jak postanowiłam, że nie chcę się z nim spotykać to teraz nie będę jeszcze za nim latać żeby to zakończyć. Zależeć mi zależy, ale nie na tyle, żeby się w tym wszystkim męczyć. A po prostu staram się sobie pomóc i zmieniłam myślenie i nastawienie, dlatego może taki wydźwięk.[/QUOTE]

Mam nadzieję, że nie zrozumiałaś mnie źle, bo nie miałam nic złego na myśli - uważam, że dobrze, że nie zaangażowałaś się w ten związek całą sobą, bo będzie Ci lżej teraz sobie uporać z rozstaniem. Co do którego, jak widzę, jesteś już pewna.

Napisane przez dmuchawcelatawce

Co dobrego pichciliście ?
Ale zauważył, że ładnie byłaś ubrana skoro stwierdził, że szkoda ich do kuchni .

Zachowawczo napiszę, że "Się Zobaczy". Napisał, potem dwa razy dzwonił. Nie powiem, że bym nie chciała żeby coś wyszło z tej znajomości.

A no niby zauważył, ale się nad tym nie rozczulał tylko rzucił mi koszulę fajną, swoją drogą ^^
Spaghetti robiliśmy, moje ulubione danie W sumie to on zawsze gotuje, ja ewentualnie coś mu podam i potem pozmywam.

Ale Ty z tym chłopakiem byłaś w związku, czy ot tak się spotykaliście?

[gilmore162]

Napisane przez dmuchawcelatawce

Do sześciu razy sztuka . Któryś z facetów o tym imieniu musi być fajny .

W portalach to jest fajne, że można poznać kogoś kogo w innych okolicznościach by się nie poznało zapewne.






Co dobrego pichciliście ?
Ale zauważył, że ładnie byłaś ubrana skoro stwierdził, że szkoda ich do kuchni .

Zachowawczo napiszę, że "Się Zobaczy". Napisał, potem dwa razy dzwonił. Nie powiem, że bym nie chciała żeby coś wyszło z tej znajomości.

Właśnie to jest ciekawe chocby w Tinderze, ze wlasnie mam szanse poznac kogos kogo normalnie na 100% bym nie poznala ;D Czyli w sumie powielam Twoje słowa i zgadzam się z nimi ;D
Kurczę ja nie jestem na wątku od tak dawna i nie wiem o kogo Ci chodzi i o kim mówisz nawet

[bellissima]

Hej, najepierw się przywitam, bo nie pisałam jeszcze w tej części wątku.

Napisane przez Shawtty

Nie, nie jestesmy parą
Z miłością? W sensie? Nie wiem, jak wyjaśnić czuję, ze go kocham, bo poznałam juz go z najgorszej strony, a jednak zostalam.

Shawtty, cieszę się, że wyjaśniliście sobie, co inne osoby między wami namieszały.
A ustaliliście teraz tak wprost, że spotykacie się tylko ze sobą?(mogłam coś pominać wśród tylu postów)

[1=6e9577db6ce2542298c0436 80bb84e2806dabe77_6019e7a 59e04f;80304796]Ja też mam problem ze wstawaniem porannym... Nawet nie mam siły, żeby sie jakos ogarnąć bardziej ^^ Może jeszcze jakbym tu miała jakiś przystojniaków w pracy, a jak tu albo kobiety, albo zajęci
[/QUOTE]

Witam w klubie wstających na ostatnią chwilę... Ja bardzo często podstawowy makijaż robię w drodze po pracy (rzęsy, brwi i ew. korektor pod oczy), a jeżdżę komunikacją miejską. Chcę pozbyć się tego nawyku, bo jednak w domu, świeżo umytymi rękami jest bardziej higienicznie.

W obecnej pracy też nie mam się dla kogo stroić, jeszcze latem mi się bardziej chciało, bo pracuję blisko popularnych bulwarów, a teraz przypadkowe ciuchy zakładam.

W ogóle nie wiem jak u was, ale moja szafa funkcjonuje wg zasady Pareto. Mam 20% takich podstawowych ubrań, które noszę 80% czasu.

Napisane przez myaia

Ale znalazłam tą książkę, której pisałyście "Chcę być kochana..." to będę miała lekturę na noc i może mi się myśli uspokoją.

Mogłabym też poprosić o namiar na tę książkę?

[d169664e00d109aa737daf198b1aecbf032d7859]

Napisane przez Shawtty

A no niby zauważył, ale się nad tym nie rozczulał tylko rzucił mi koszulę fajną, swoją drogą ^^
Spaghetti robiliśmy, moje ulubione danie W sumie to on zawsze gotuje, ja ewentualnie coś mu podam i potem pozmywam.

Ale Ty z tym chłopakiem byłaś w związku, czy ot tak się spotykaliście?

Męska koszula to coś takiego w czym facet wygląda mrrr..., ale kobieta po założeniu jej też niczego sobie . Popieram Twoją rolę w kuchni. Kobieta w kuchni powinna seksownie wyglądać i asystować, ale popieram tym bardziej, że jestem kulinarne zero .

Padło stwierdzenie, że jesteśmy parą.

Napisane przez gilmore162

Właśnie to jest ciekawe chocby w Tinderze, ze wlasnie mam szanse poznac kogos kogo normalnie na 100% bym nie poznala ;D Czyli w sumie powielam Twoje słowa i zgadzam się z nimi ;D
Kurczę ja nie jestem na wątku od tak dawna i nie wiem o kogo Ci chodzi i o kim mówisz nawet

Bo ja w wątku od wczoraj, więc możesz nie kojarzyć . Facet właśnie poznany przez portal. Miesiąc nie mieliśmy kontaktu, a dziś się odezwał.

O zgrozo jak wtedy założyłam portal to i w rzeczywistości w miejscach publicznych jakoś więcej facetów też do mnie zagadywało .

[myaia]

Wysłałam wam dziewczyny ten link

Ja dzisiaj posprzątałam całą chatę, a teraz zamulam.
Wstałam po 13 i dalej mi się spać chcę. Tak się rozleniwię na tym zwolnieniu, że nie wiem jak ja do pracy wrócę

Z tym moim byłym stwierdziłam, że poczekam. Nic nie robię z tym. Jak będziemy mieli kiedyś się zejść to się zejdziemy, a jak nie to trudno. Trochę już bez niego przeżyłam to chyba jednak się da

[gilmore162]

Jezu jak mi się fajnie z nim gada... Ale znów to z czego się nie wyleczylam się pojawia : że jak mnie zobaczy to mnie pośle do diabła Ja naprawdę nie umiem z tym walczyć, chociaż w sumie może za jakiś czas napiszę Wam zabawne zdarzenie które zdyskwalifikowało tego M. w tatuażach w moich oczach, co łączy się z atrakcyjnością i wnioskiem, że może jednak, aż tak paskudna nie jestem

[rukolka]

Napisane przez bellissima

Witam w klubie wstających na ostatnią chwilę... Ja bardzo często podstawowy makijaż robię w drodze po pracy (rzęsy, brwi i ew. korektor pod oczy), a jeżdżę komunikacją miejską. Chcę pozbyć się tego nawyku, bo jednak w domu, świeżo umytymi rękami jest bardziej higienicznie.

Wow, podziwiam, że dajesz radę malować się w komunikacji. Próbowałam raz w pociągu i za bardzo trzęsie.