Wiosna, lato, jesień, zima - rządzą Janusz i Grażyna + offtopy, cz. 8.

[Shawtty]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;85950949]Ja też. Np. na pizzy, bardzo. Choć na kanapce też.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Ja też, uwielbiam takie słone pizze w ogóle z rukolą

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez Shawtty

Ja też, uwielbiam takie słone pizze w ogóle z rukolą

Tak. I posypane słonecznikiem. Ale bym zjadła.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[cavvythecat]

Napisane przez semantique

Weszłam w nadziei, że temat już się skończył, bo ciągnie się od środy...

Wysłane z mojego 5080X przy użyciu Tapatalka

Nadrabiam i śmieję się do siebie, że jednej dziewczynie zdarzyło się 1.5 rocznemu dziecku dać bułkę w sklepie przed zapłaceniem, a teraz 5 lat później przedzieram się przez ileś stron kłótni o dzieci, wszystko przez te bułki, które kasjera pewnie nie mogłyby mniej obchodzić. Cały wizaż xd

[marianna144]

nie wiem czy to grazynizm czy co ale do diabła czy w damskich toaletach musi byc taki syf????? kurna wchodze z dzieckiem do toalety i tak w jednej kabinie kałuza obok wc, w drugiej osikana deska a w trzeciej....... krew na desce....w domu tez tak robią??????

[Mijanou]

Napisane przez ruda_beksa

Ja też należę do królikowatych - masłowa, rzymska, lodowa, szpinak, rukiew, jarmuż - wszystko zżeram. Ale rukola dla mnie zalatuje karbolem

Z rzeczy, które wymieniłaś lubię tylko lodową.
A szpinak to kacza sracza i nikt mnie nie przekona, że jest inaczej!

[Ellen_Ripley]

Napisane przez marianna144

nie wiem czy to grazynizm czy co ale do diabła czy w damskich toaletach musi byc taki syf????? kurna wchodze z dzieckiem do toalety i tak w jednej kabinie kałuza obok wc, w drugiej osikana deska a w trzeciej....... krew na desce....w domu tez tak robią??????

Efekt idiotycznego sikania "na Małysza". Bo przecież wszystkie sądzą, że trafiają i nie zostawiają po sobie nic. A jednak...

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[invisible_01]

Napisane przez marianna144

nie wiem czy to grazynizm czy co ale do diabła czy w damskich toaletach musi byc taki syf????? kurna wchodze z dzieckiem do toalety i tak w jednej kabinie kałuza obok wc, w drugiej osikana deska a w trzeciej....... krew na desce....w domu tez tak robią??????

Już któryś raz jest ten wątek i zawsze mnie dziwi, że ktoś uważa, że te osoby, które zostawiają zasikaną deskę w galerii handlowej, w pracy wstawiają do zlewu talerz z zostawionym na nim jedzeniem, a jak kawa się rozsypie, to tak leży, mają tak samo w domu. W części przypadków może i tak, ale w większości to niestety okropne podejście pt. ktoś to zrobi za mnie, więc po co mam się trudzić. Okropne i paskudne, ale pracując przy obsłudze wielokrotnie widziałam, jak rodzice wręcz kazali dzieciom zostawić jedzenie na tacce na stoliku (w miejscu, gdzie się je standardowo odnosi do kosza), bo przecież komuś za to płacą.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[answer_is_here]

Napisane przez Ellen_Ripley

Efekt idiotycznego sikania "na Małysza". Bo przecież wszystkie sądzą, że trafiają i nie zostawiają po sobie nic. A jednak...

Raczej bycia najzwyklejszym świntuchem, a nie efekt sikania na małysza.
Normalny człowiek sprawdza czy narozrabiał, a potem po sobie sprząta.
A ty siadasz na desce w publicznym kiblu ?

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[Ellen_Ripley]

Napisane przez answer_is_here

Raczej bycia najzwyklejszym świntuchem, a nie efekt sikania na małysza.
Normalny człowiek sprawdza czy narozrabiał, a potem po sobie sprząta.
A ty siadasz na desce w publicznym kiblu ?

Noszę przy sobie chusteczki antybakteryjne, są również specjalne nakładki, upewniam się, że jest czysto i siadam. Wybacz, ale obserwuję, że większość kobiet zasikuje deski nie siadając na nich. I nie, większość dokładnie po sobie nie sprząta. W większości przypadków coś jednak zostaje - czasami kilka kropki, a czasami właśnie sporo. Dla mnie to idiotyczny zwyczaj i tyle.

[answer_is_here]

Napisane przez Ellen_Ripley

Noszę przy sobie chusteczki antybakteryjne, są również specjalne nakładki, upewniam się, że jest czysto i siadam. Wybacz, ale obserwuję, że większość kobiet zasikuje deski nie siadając na nich. I nie, większość dokładnie po sobie nie sprząta. W większości przypadków coś jednak zostaje - czasami kilka kropki, a czasami właśnie sporo. Dla mnie to idiotyczny zwyczaj i tyle.

Rozumiem o Ci chodzi - zgadzam się z diagnozą - że to przez sikanie w kucki wisząc dupskiem nad deską. Ale nie zgadzam się, że zostawianie po sobie syfu jest skutkiem takiego sposobu siakania. Przyczyną jest niechlujstwo i prostactwo takiej osoby.

[Limonka2738]

Napisane przez Ellen_Ripley

Efekt idiotycznego sikania "na Małysza". Bo przecież wszystkie sądzą, że trafiają i nie zostawiają po sobie nic. A jednak...

A co ma sikanie na Małysza do tego?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 11:36 ---------- Poprzedni post napisano o 11:34 ----------

Napisane przez answer_is_here

Rozumiem o Ci chodzi - zgadzam się z diagnozą - że to przez sikanie w kucki wisząc dupskiem nad deską. Ale nie zgadzam się, że zostawianie po sobie syfu jest skutkiem takiego sposobu siakania. Przyczyną jest niechlujstwo i prostactwo takiej osoby.

Amen.

Można robić na Małysza, można nawet nie trafić idealnie, ale wystarczy przecież wziąć papier, chusteczkę antybakteryjną i przetrzeć po sobie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[marianna144]

wiecie to obsikanie deski to bym zrozumiala i mnie sie zdarza. ale to jest sekunda zeby to wytrzec - ale krwi po sobie nie zetrzec?przeciez ktos po mnie chce skorzystac.... dziecko sie pyta- ooo ktos sie skaleczył? do meskich chyba zaczne chodzic ale sie troche wstydze.....

ps. chodze potem po tym sklepie patrze na ludzi -wystrojeni zadbani a oczami wyobrazni widze ze ida do wc i zachowuja sie jak by byli w oborze-serio krowa nie patrzy gdzie robi

[3d8bff70f80d7c90d7fb1886fcde1de8ca56be25_65a543ff917fd]

Treść usunięta

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez marianna144

wiecie to obsikanie deski to bym zrozumiala i mnie sie zdarza. ale to jest sekunda zeby to wytrzec - ale krwi po sobie nie zetrzec?przeciez ktos po mnie chce skorzystac.... dziecko sie pyta- ooo ktos sie skaleczył? do meskich chyba zaczne chodzic ale sie troche wstydze.....

ps. chodze potem po tym sklepie patrze na ludzi -wystrojeni zadbani a oczami wyobrazni widze ze ida do wc i zachowuja sie jak by byli w oborze-serio krowa nie patrzy gdzie robi

Miałam ostatnio to samo, tylko z zakrwawionym niespuszczonym papierem toaletowym, pisałam też o tym chyba.

[Pani_Mada]

Napisane przez marianna144

wiecie to obsikanie deski to bym zrozumiala i mnie sie zdarza. ale to jest sekunda zeby to wytrzec - ale krwi po sobie nie zetrzec?przeciez ktos po mnie chce skorzystac.... dziecko sie pyta- ooo ktos sie skaleczył? do meskich chyba zaczne chodzic ale sie troche wstydze.....
(...)

myślisz, że w męskich jest lepiej? TŻ przynajmniej w połowie razy, gdy musi skorzystać z publicznej toalety dziękuje późnej Bogu, że umie na długo wstrzymać oddech, bo podobno to co się tam dzieje to masakra. a do delikatnych i łatwo obrzydzających się to on zdecydowanie nie należy.

[answer_is_here]

A z drugiej strony to przecież kapnąć może z myszki (mocz czy krew) nawet jak się wstanie z deski, nie ? Tak w kwestii technicznej jeszcze się odezwę i skończę ten dziwny temat. Acz ważny i wkurzający - nie przeczę.

[gryx82]

Napisane przez answer_is_here

A z drugiej strony to przecież kapnąć może z myszki

Co ja czytam przy niedzieli

[3d8bff70f80d7c90d7fb1886fcde1de8ca56be25_65a543ff917fd]

Treść usunięta

[answer_is_here]

[1=3d8bff70f80d7c90d7fb188 6fcde1de8ca56be25_65a543f f917fd;85959558]Treść usunięta[/QUOTE]


No żaden.
Jeno mówię, że technika bez znaczenia. Jak ma kapnąć, to i kapnie.
Amen.

[Limonka2738]

Napisane przez Pani_Mada

myślisz, że w męskich jest lepiej? TŻ przynajmniej w połowie razy, gdy musi skorzystać z publicznej toalety dziękuje późnej Bogu, że umie na długo wstrzymać oddech, bo podobno to co się tam dzieje to masakra. a do delikatnych i łatwo obrzydzających się to on zdecydowanie nie należy.

Miałam przyjemność pracować w fast foodzie i restauracji.


Mieliśmy osoby do sprzątania, ale czasem musiałam pomóc przy większym ruchu czy bardzo wieczorem, kiedy taka osoba szła do domu (zwykle była 12 - 20, kiedy ruch jest największy itd.).


Sto razy bardziej wolę męskie kible. Tam jest niefajnie, ale co kobiety potrafiły zostawić, to olabogadżizaskrajst.

[Pani_Mada]

Napisane przez Limonka2738

Miałam przyjemność pracować w fast foodzie i restauracji.


Mieliśmy osoby do sprzątania, ale czasem musiałam pomóc przy większym ruchu czy bardzo wieczorem, kiedy taka osoba szła do domu (zwykle była 12 - 20, kiedy ruch jest największy itd.).


Sto razy bardziej wolę męskie kible. Tam jest niefajnie, ale co kobiety potrafiły zostawić, to olabogadżizaskrajst.

wierzę. unikam korzystania z publicznych toalet jak ognia, więc może jeszcze mało widziałam
niemniej jednak zdarzyło mi się kilka razy w przypływie desperacji skorzystać z męskiej - i nie mogę powiedzieć, żeby tam było czyściej niż w damskiej.
ale tak jak mówię. może mam niepełne doświadczenie w tym temacie

[3d8bff70f80d7c90d7fb1886fcde1de8ca56be25_65a543ff917fd]

Treść usunięta

[Limonka2738]

Napisane przez Pani_Mada

wierzę. unikam korzystania z publicznych toalet jak ognia, więc może jeszcze mało widziałam
niemniej jednak zdarzyło mi się kilka razy w przypływie desperacji skorzystać z męskiej - i nie mogę powiedzieć, żeby tam było czyściej niż w damskiej.
ale tak jak mówię. może mam niepełne doświadczenie w tym temacie

Też nie mam wielkiego.


Ale nie zdarzało mi się odklejać zużytych podpasek ze ściany w męskiej toalecie i wyciągać ręką wrzuconych do kibla, które się dziwnym trafem nie chciały spuścić i zatkały kibel. A w żeńskiej to widziałam. Ale to nie na moje nerwy, wołałam kogoś do pomocy.

[Finlora]

[1=3d8bff70f80d7c90d7fb188 6fcde1de8ca56be25_65a543f f917fd;85959658]Treść usunięta[/QUOTE]Ja wtedy wychodzę i idę do następnej (jeśli jest ich więcej), jak nie ma takiej opcji to staram się podnieść deskę i na Małysza
Wczoraj byłyśmy z koleżanką w centrum handlowym i stwierdziłam, że wchodzę po niej bo przynajmniej mam pewność, że nie zostawi mi zasikanej deski

[ruda_beksa]

Napisane przez Mijanou

Z rzeczy, które wymieniłaś lubię tylko lodową.
A szpinak to kacza sracza i nikt mnie nie przekona, że jest inaczej!

Akurat szpinaku potrafię zjeść z kilo Na ciepło z czosnkiem i odrobiną gałki muszkatołowej

[Mijanou]

Napisane przez ruda_beksa

Akurat szpinaku potrafię zjeść z kilo Na ciepło z czosnkiem i odrobiną gałki muszkatołowej

Za dzieciaka najfajniej opluwało się ludzi szpinakiem
Teraz, niestety, już mi nie wypada

[Trzepotka]

Treść usunięta

[0235a76bf37a0c9e786a33d682e03cfb1aa33c8b_653ef22455ebf]

Napisane przez ruda_beksa

Akurat szpinaku potrafię zjeść z kilo Na ciepło z czosnkiem i odrobiną gałki muszkatołowej

a jak do tego jest jeszcze ricotta, to jestem w niebie ale surowe liście też lubię. zamiast czipsów